1...2...3... muszę policzyć do 10 - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Auto Marianna

Notka

Auto Marianna Lubisz auta i motocykle? Fascynuje cię motoryzacja? Dołącz do forum Auto Marianna, podziel się swoją pasją i wiedzą.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2007-02-11, 18:24   #31
yedanna
Zakorzenienie
 
Avatar yedanna
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 4 345
Dot.: 1...2...3... muszę policzyć do 10

Cytat:
Napisane przez Ines1985 Pokaż wiadomość
NIGDY nikt mi nie kazał zaciagać ręcznego na światłach chyba że chodzi Ci o światła gdzie jest wzniesienie
Hihihi, jak to się wszystko zmienia. U mnie tak było
A łuk robisz patrząc do tyłu i w lusterka czy tylko na lusterkach? Bo to już się dogadałam ze znajomymi, że np. mi kazali głównie do tyłu i czasem zerkać w lusterka a w Toruniu mozna było swobodnie na samych lusterkach
__________________
Akuku
yedanna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-11, 18:47   #32
Ines1985
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 837
Dot.: 1...2...3... muszę policzyć do 10

Wlasciwie 90% to patrzenie w tylna szybę. Do mojej kolezanki nawet egzaminator sie przyczepil ze za malo patrzyla do tylu i kazal jej powtarzac łuk.
Nie wyobrazam sobie robienia łuku patrzac tylko w lusterka. Przede wszystkim - nie tak mnie uczyli . Poza tym jezeli musialabym zrobic luk np. przy wyjezdzie z jakiegos garazu to... Tam nie bede miala linii i bede musiala kontrolowac co sie dzieje z tyłu żeby kogoś lub czegos nie rozjechac.
__________________


Ines1985 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-11, 20:24   #33
zlosliwiec
Przyjaciel Wizaz.pl
 
Avatar zlosliwiec
 
Zarejestrowany: 2001-10
Wiadomości: 12 462
Dot.: 1...2...3... muszę policzyć do 10

Wkurza:

1. Kierowcy w o 2 numery za małych kapelusikach, pędzący ich Lanosami 45 km/h po najszybszym pasie. Nic nie jest w stanie ich przepędzić z lewego pasa. Ci sami kierowcy mają zainstalowany radar na czerwień świateł skrzyżowań w promieniu 2 km - jeśli jakieś pali się na czerwono, przechodzą w tryb pełzania 20 km/h w odległości 500 m od skrzyżowania. Kapelusik mają na pewno przybity gwoździem!

2. Warszawskie cwaniaczki wciskające się w porannych i wieczornych korkach. Do zaoferowania mam dla nich moją firmową blachę, której nie szkodzi kolejne zadrapanie ani złamane lusterko. Po zadrapaniu lub urwaniu lusterka oddalam się z miejsca zdarzenia. Pan krzyczy skacząc wkoło swojego niewciśniętego autka. Ja się uśmiecham błogo...

3. 21-letni "milionerzy" w niebieskich Subaru, których nie dotyczą prawa fizyki. Ich dotyczy tylko kasa od tatusia oraz UMC UMC UMC wybijające decybelami ostatnie połączenia synaptyczne ich mikroskopijnych móżdżków... Znak szczególny: pole żelowe. Chroni ostatnie połączenie neuronów przed promieniowaniem kosmicznym

4. Nagła zmiana pasa ruchu bez kierunkowskazu jakieś 15-10 cm przed maską mojego samochodu. Zabijam, zwłoki wyrzucam na pobocze. Auto podpalam.


Rozbawia:

1. Korek. Wkoło jakieś 500 osób. Samochody mało opancerzone, za to przeszklone. Pomiędzy nami jest jakiś 100 facetów myślących, że nikt nie widzi, jak pracowicie dłubią w nosach.

2. Ruch poranno-biurowy. Pani przede mną maluje się w lusterku wstecznym, robiąc przy tym miny szympansa oraz jakieś 80 km/h.


Smuci:

1. Wesoła mina funkcjonariusza drogówki. Ach, jakże różne mamy poczucie humoru...
zlosliwiec jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-11, 23:39   #34
martiniątko
Zadomowienie
 
Avatar martiniątko
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 166
Dot.: 1...2...3... muszę policzyć do 10

Cytat:
Napisane przez yedanna Pokaż wiadomość
Heh, rzecz w tym, że ja nie mówię o egzaminie a o jeździe praktycznej
Na egzaminie każą też zaciągać zawsze reczny na światłach a kto później to robi zawsze?
Taa Mojej mamie mowil instruktor ze ma zwalniac i zmieniac bieg na 2. przed KAZDYM przejsciem dla pieszych, bez roznicy czy sa przed/na nim piesi czy nie Dobrze ze przekonalam ja zeby tego nie robila...
martiniątko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-11, 23:44   #35
yedanna
Zakorzenienie
 
Avatar yedanna
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 4 345
Dot.: 1...2...3... muszę policzyć do 10

Cytat:
Napisane przez martiniątko Pokaż wiadomość
Taa Mojej mamie mowil instruktor ze ma zwalniac i zmieniac bieg na 2. przed KAZDYM przejsciem dla pieszych, bez roznicy czy sa przed/na nim piesi czy nie Dobrze ze przekonalam ja zeby tego nie robila...
Oł jee, u mnie było to samo. Na zakrętach też, a w mieście trójeczka
I jeszcze to stopniowe redukowanie biegów 3,2,1 hamulec. Zginęłabym w tej puszczy dziś

Złośliwiec - tyle prawdy w tak niewielu zdaniach
__________________
Akuku
yedanna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-12, 08:29   #36
Ines1985
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-01
Wiadomości: 11 837
Dot.: 1...2...3... muszę policzyć do 10

teraz widze ze mnie uczyli jakos niekonwencjonalnie

Ale po waszych wypowiedziach wnioskuje, ze to raczej dobrze
__________________


Ines1985 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-12, 11:19   #37
arek***
Zadomowienie
 
Avatar arek***
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: wawa , lublin , łódź
Wiadomości: 1 161
Dot.: 1...2...3... muszę policzyć do 10

Mnie najbardziej irytują dziewczyny które wciskają się na siłe przed moją maske . Mam wtedy chęć niehamować i zobaczyć później ich minę / już widze te teksty " O matko co pan zrobił najlepszego " /
__________________
http://www.foto1.biz <-moje fotki z podróży
arek*** jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-02-12, 11:44   #38
vretka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 4 111
GG do vretka
Dot.: 1...2...3... muszę policzyć do 10

Cytat:
Napisane przez yedanna Pokaż wiadomość
Oł jee, u mnie było to samo. Na zakrętach też, a w mieście trójeczka
I jeszcze to stopniowe redukowanie biegów 3,2,1 hamulec. Zginęłabym w tej puszczy dziś
Yedanna, ale z tą redukcją do 1 to nie mówisz powaznie?

Ze zjawisk do tej pory nie wymienionych, denerwują mnie jeszczce korbelkowi dzwoniący ile wlezie, żeby zjechać im z torów tramwajowych. Ja wiem, że się na nie nie wjeżdża przy skręcie, jak się widzi nadjeżdżający tramwaj, ale zdarza się, że tramwaj pojawia się wcześniej niezauwazony, a w takiej sytuacji umiejętności przewidywania przyszłości nikt nie powinien wymagać

Wkurza mnie też, kiedy przed skrzyżowaniem ustawiam się przy osi jezdni, żeby samochody skręcające w prawo mogły przejechać i kiedy samochód stojący przede mną włącza lewy migacz w momencie zmiany świateł, uniemożliwiając mi w ten sposób wjechanie na skrzyżowanie
__________________
R 08.2013, K 09.2016
vretka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-12, 12:12   #39
yedanna
Zakorzenienie
 
Avatar yedanna
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 4 345
Dot.: 1...2...3... muszę policzyć do 10

Cytat:
Napisane przez vretka Pokaż wiadomość
Yedanna, ale z tą redukcją do 1 to nie mówisz powaznie?
Bardzo poważnie Jak pomyślę, że cały kurs tak przejeździłam i chwilę potem, zanim TŻ objasnił mi tajniki normalnej jazdy, to śmieję się do dziś
__________________
Akuku
yedanna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-12, 12:16   #40
vretka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 4 111
GG do vretka
Dot.: 1...2...3... muszę policzyć do 10

Cytat:
Napisane przez yedanna Pokaż wiadomość
Bardzo poważnie Jak pomyślę, że cały kurs tak przejeździłam i chwilę potem, zanim TŻ objasnił mi tajniki normalnej jazdy, to śmieję się do dziś
To mnie zaskoczyłaś Odkąd pamiętam, powtarzane miałam, że jedynka służy do ruszania i że w trakcie jazdy nie wrzuca się pierwszego biegu. W starych samochodach, gdzie skrzynia biegów jest niezsynchronizowana nawet nie ma takiej możliwości (no chyba, że komuś wybitnie zależy na rozwaleniu auta)

Jeśli chodzi o redukcję biegów, to mnie często zdarza się hamować silnikiem Co Twój TŻ rozumie pod pojęciem normalna jazda?
__________________
R 08.2013, K 09.2016
vretka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-16, 09:10   #41
Kattie7
Wtajemniczenie
 
Avatar Kattie7
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 2 465
Dot.: 1...2...3... muszę policzyć do 10

przypadki występowania białej gorączki u mnie:
1: jezdnia dwupasmowa, lewy pas do jazdy na wprost i skrętu w lewo, prawy tylko na wprost. Auto stojące jako pierwsze na światłach na lewym pasie nie sygnalizuje żadnego manewru, światła zmieniają sie na zielone, auto podjeżdża 2 metry do przodu, zatrzymuje się i wtedy Cyk! włącza kierunek i stoi aby przepuścić nadjeżdzających z przeciwka bo chce skręcić w lewo... a kolejka samochodów za nim stoi bo jaśnie panu/pani nie chciało się zasygnalizowac skrętu wcześniej

2. wjazd na skrzyżowanie bez możliwości opuszczenia go, wjeżdża sobie taki dupek na skrzyżowanie, korek jak jasny gwint, ale gość musi wjechać, no bo by chyba umarł jakby musiał poczekać przed światłami... światła się zmieniają a ten stoi na środku dalej i tamuje cały ruch we wszystkich kierunkach

3. parkowanie wzdłuż krawężnika mimo że stoi znak jak byk ze w tym miejscu należy parkować prostopadle lub skośnie do krawężnika, przez co jeden samochód zajmuje miejsce na którym zmieściły by się 3

4. kierowcy a'la urzędas w okularkach, wiszący nad swoją kierownicą z oczami i nosem przykejonymi do przedniej szyby, przez co nie mają pojęcia co sie dzieje z boku i z tyłu.... oczywiście dla takich wsteczne czy boczne lusterka to luksusowy zbytek, klapki na oczach i heja... no bo przeciez samochodem jeździ sie do przodu, to po co patrzeć w innych kierunkach


w tych przypadkach to mam ochote, podejść do takiego kierowcy, wyciągnąc za szmaty z auta i na glebe
Kattie7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-02-16, 12:34   #42
yedanna
Zakorzenienie
 
Avatar yedanna
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 4 345
Dot.: 1...2...3... muszę policzyć do 10

Cytat:
Napisane przez vretka Pokaż wiadomość

Jeśli chodzi o redukcję biegów, to mnie często zdarza się hamować silnikiem Co Twój TŻ rozumie pod pojęciem normalna jazda?
Własnie pominięcie tej nieodłącznej redukcji biegów na maxa przed każdym skrzyżowaniem czy zakrętem - bo przecież ile to czasu, zanim się z redukuje z 4 do 2 lub 1 po kolei
Ścinanie zakrętów za miastem - raz nie ścięłam zimą, zaraz po otrzymaniu prawka i wpadłam w poślizg koło rowu bo wszyscy ścinali a tam śnieg leżał. Wyjechałam z tego ale się nauczyłam na zawsze, żeby jechac po śladach.
No i tajniki wyprzedzania - na kursie jak zaczęłam wyprzedzać, to instruktor powiedział, że mu się to zdarza pierwszy raz. Wobec tego w ten świat wprowadzał mnie TŻ.
__________________
Akuku
yedanna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-16, 12:51   #43
jukol
Zakorzenienie
 
Avatar jukol
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Koniec świata ...
Wiadomości: 3 403
GG do jukol Send a message via Skype™ to jukol
Dot.: 1...2...3... muszę policzyć do 10

-mistrzowie prostej tylko na prostej drodze potrafia wyprzedzic lekki łuk i juz po wypredzaniu (boja sie czy co ) szczegolnie gowniarze w bmw
-ludzie wkurzajacych sie na L bo oni nidy nie byli kursantami
__________________
JAKO MĄŻ I ŻONA


Olinek

Paulinka
jukol jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-16, 14:16   #44
taszkin
Zakorzenienie
 
Avatar taszkin
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
Dot.: 1...2...3... muszę policzyć do 10

Mnie denerwuje 'cwaniakowanie' typu: "eh, zmieściłem się, świetny ze mnie kierowca!", nie raczy nawet 'mrugnąć' w podzięce, że zwolniłam do połowy, by się ten świetny kierowca przed zwężką zmieścił...
taszkin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-16, 22:13   #45
MoNkA.B
Gość
 
Wiadomości: n/a
Dot.: 1...2...3... muszę policzyć do 10

Nic mnie tak nie wkurza jak kierowca trzymajacy sie, za blisko mojego samochodu ( jeden pas, jazda zgodna z przepisami !!)
Kiedys dodawalam gazu, by sie oddalic! Nie pomoglo, skonczylo sie rozwaleniem zderzaka i wpisaniem w kartoteki WYPADEK ....
Dzis, gdy tylko taki maniak sie mi nasunie.... zwalniam do maksimum i go troche przytrzymuje!! niestety naslucham sie wtedy przykrych slow i naogladam palcow

Nie rozumiem takich kierowcow

Edytowane przez MoNkA.B
Czas edycji: 2007-02-16 o 22:56
Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-17, 15:08   #46
Pulpecja:)
Wtajemniczenie
 
Avatar Pulpecja:)
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 2 727
Dot.: 1...2...3... muszę policzyć do 10

Cytat:
Napisane przez zlosliwiec Pokaż wiadomość
Wkurza:

2. Warszawskie cwaniaczki wciskające się w porannych i wieczornych korkach. Do zaoferowania mam dla nich moją firmową blachę, której nie szkodzi kolejne zadrapanie ani złamane lusterko. Po zadrapaniu lub urwaniu lusterka oddalam się z miejsca zdarzenia. Pan krzyczy skacząc wkoło swojego niewciśniętego autka. Ja się uśmiecham błogo...

4. Nagła zmiana pasa ruchu bez kierunkowskazu jakieś 15-10 cm przed maską mojego samochodu. Zabijam, zwłoki wyrzucam na pobocze. Auto podpalam.

Smuci:

1. Wesoła mina funkcjonariusza drogówki. Ach, jakże różne mamy poczucie humoru...
Złośliwiec, ująłeś to idealnie.

a zdanie podkreślone doskonale odzwierciedla to,co ja będę robiła z takimi kierowcami po zdobyciu mojego plastiku.
__________________
"W trudnej sytuacji życiowej nie masz lepszego sposobu na znalezienie ratunku, niż zwrócić się do Prawdziwego Mężczyzny w tonacji Zbolałego Kurczątka. "
Pulpecja:) jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-17, 19:49   #47
gabka9
Zadomowienie
 
Avatar gabka9
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Żywiec / Warszawa
Wiadomości: 1 662
GG do gabka9
Dot.: 1...2...3... muszę policzyć do 10

Cytat:
Napisane przez martiniątko Pokaż wiadomość
Nie wyprzedzac dziadka-rowerzysty w centrum jak sa dwie ciągłe linie i nic nie jedzie z naprzeciwka!
Ja przez to nie zdałam egzaminu . Dokładnie tak uczyli mnie na kursie- linia ciągła jest święta i nie wolno jej przekroczyć. No to jade na egzaminie, przede mną bardzo ostry zakręt zza którego nic nie widać, podwójna ciągła, a tu jedzie (a raczej idzie) sobie gościu środkiem pasa i pcha sobie wózek ze złomem. No to zwalniam i jade za nim z myślą że ominę go dopiero za zakrętem, a tu egzaminator na mnie z pyskiem: "co to pani robi?????" mówie, że podwójna ciągła, a on że to nie jest wyprzedzanie tylko omijanie i że miałam go ominąć Nie zdałam wtedy i byłam tak cholernie wściekła, bo dobrze wiem, że cokolwiek bym wtedy nie zrobiła to i tak bym nie zdała Jezu, moje wszytskie egzaminy były najbardziej wkurzającą i stresującą rzecza jaka mnie spotkała
__________________

Siedzę i zastanawiam się co robi pozostałe 6 cudów świata


Bloguję:

WrzosowiskoMakeUp




gabka9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-18, 16:02   #48
martiniątko
Zadomowienie
 
Avatar martiniątko
 
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 1 166
Dot.: 1...2...3... muszę policzyć do 10

Cytat:
Napisane przez gabka9 Pokaż wiadomość
Ja przez to nie zdałam egzaminu . Dokładnie tak uczyli mnie na kursie- linia ciągła jest święta i nie wolno jej przekroczyć. No to jade na egzaminie, przede mną bardzo ostry zakręt zza którego nic nie widać, podwójna ciągła, a tu jedzie (a raczej idzie) sobie gościu środkiem pasa i pcha sobie wózek ze złomem. No to zwalniam i jade za nim z myślą że ominę go dopiero za zakrętem, a tu egzaminator na mnie z pyskiem: "co to pani robi?????" mówie, że podwójna ciągła, a on że to nie jest wyprzedzanie tylko omijanie i że miałam go ominąć Nie zdałam wtedy i byłam tak cholernie wściekła, bo dobrze wiem, że cokolwiek bym wtedy nie zrobiła to i tak bym nie zdała Jezu, moje wszytskie egzaminy były najbardziej wkurzającą i stresującą rzecza jaka mnie spotkała
Cooo??? O ja, przeciez to kompletnie chore, czemu sie nie odwolalas? Ja na egzaminie wlasnie tez mialam taka sytuacje ze dziadek sobie na zdezelowanym rowerku jechal w centrum miasta ale na malej uliczce, z dwoma ciągłymi. I go nie wyprzedzalam, "pyrkotałam" za nim az byl kawałeczek przerywanej (tylko na wyjazd z prostopadlej uliczki) to wtedy go wyprzedzilam... Ale jechalam za nim wczesniej gdzies z pol minuty... (co jak by nie patrzec jest dosyc dlugo - zatamowalam ruch). I egzaminator mi nic nie powiedzial. Przeciez nie mozna wyjezdzac na lewy pas jak sa 2 ciagle a nie wyprzedzilabys go na pewno z zachowaniem "bezpiecznej odleglosci", bez wjechania na lewy pas. Poza tym egzaminator myli pojecia (co zreszta kompletnie nie gra tu roli - co za roznica czy to wyprzedzanie czy wymijanie?), wyminiecie to przejechanie obok nieruchomego pojazdu a wyprzedzenie to przejechanie obok wolniej jadacego.
martiniątko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-18, 18:39   #49
gabka9
Zadomowienie
 
Avatar gabka9
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Żywiec / Warszawa
Wiadomości: 1 662
GG do gabka9
Dot.: 1...2...3... muszę policzyć do 10

noo...tez tak myślałąm, ale ten psychol tak na mnie nawrzeszczał ze byłam w szoku...
__________________

Siedzę i zastanawiam się co robi pozostałe 6 cudów świata


Bloguję:

WrzosowiskoMakeUp




gabka9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-02-25, 17:37   #50
carolinascotties
Zakorzenienie
 
Avatar carolinascotties
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 8 447
Dot.: 1...2...3... muszę policzyć do 10

Mnie kilka dni temu wkurzyło, że pewien dziadyga pospolity - w czasie gdy kończyłam go wyprzedzać - huknął mnie w bok samochodu... nie dał kierunku, nie spojrzał w lustrko, które miał pęknięte...

Efekt stłuczki, w której przez policję została stwierdzona jego wina:

- mikoro zawał serca
- wizje czarnego scenariusza wypadku
- liczne wgniecenia i przetarcia boku samochodu
- 10 godzin ( wciągu dwóch dni) spędzonych w ubezpieczalni...
- 5 wizyt u mechanika- ponieważ pani z ubezpieczalni dwukrotnie źle wpisywała kolor lakieru
- kilkadziesiąt minut na rozmyślaniach- dlaczego u licha osoba poszkodowana musi uganiać się i załatwiać 1589 spraw związanych z kolizją, podczas kiedy dziadygi uznane za winne- gwiżdżą sobie na wszystko...?!?

- i na końcu listy - najważniejsze- mimo tych nerwów dziękuję Górze za to, że nikomu nic się nie stało i przepraszam moje cztery psy, że ich spacer wyglądał nieco inaczej niż zwykle...

Pozdrawiam
__________________
USZKO {*}

Toksyczny związek? https://youtu.be/5bw4jeTxHGA
carolinascotties jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-25, 20:39   #51
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: 1...2...3... muszę policzyć do 10

1. Nie lubię samochodów z bardzo głośnymi silnikami - takie wiecie ryczące. Pół biedy jak ktoś faktycznie ma aż tak duży silnik, że to tak wyje - jeszcze toleruje. Ale jak widzę, że ktoś celowo dodał jakiś nagłaśniacz to... im szybciej zejdzie mi z oczu tym lepiej.
2. nie lubie jak ktos uzywa klaksonu, zeby kogos poganiac - klakson jest po to, aby ostrzegac o niebezpieczenstwie.
3. Nie lubie tych panow co mi zagladaja do samochodu - jak na skrzyzowaniu maluje sobie usta
4. Ogolnie nie lubie jak ktos mi zaglada do samochodu, a juz zwlaszcza gdy zostawie go na parkingu - parking to nie salon samochodowy.
5. Nie lubie jak ktos mnie wyprzedza tak ze przez niego musze hamowac - to zaprzecza idei tego manewru
6. ogolnie nie lubie jak ktos gwaltownie przede mna hamuje

bawi mnie:
1. jadaca przenosna minidiskoteka w rytm umc umc
2. lysy pan w dresie w bmw pamietajacym moje dziecinstwo

smuci mnie
1. pan jadacy ponad setke w miescie
2. benzyna wylewajaca sie z dystrybutorow na stacji benzynowej wprost na moje palce
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-26, 15:28   #52
isa666
Zakorzenienie
 
Avatar isa666
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Big Roads :D
Wiadomości: 24 540
Dot.: 1...2...3... muszę policzyć do 10

Mnie wkurzają za to niemiłosiernie busy
Mieszkam na wsi i nie ma u nas przystanków tylko busy stają na drodze a gdy ruszają to w nosie mają kierowców stojących za nimi, lub próbujących je wyprzedzić, ruszają z kopyta i jeżdzą czasem tak, że gdy ja jadę w busie to się boję, że nie dojadę cało do domu
Do tego stają często nie na przystankach i tamują ruch a do tgo wymuszają pierwszeństwo i w nosie mają bezpieczeństwo pasażerów
__________________
Trance is essential for my life
isa666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-02-28, 19:00   #53
izoola
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: ciężko określić ;)
Wiadomości: 432
Dot.: 1...2...3... muszę policzyć do 10

To i ja się przylacze.
Co jakiś czas mam do pokonania trase z Wrocławia do Starachowic (jakieś 380 km) i powiem Wam dziewczyny, ze zawsze mam do czynienia z czyjas nieodpowiedzialnoscia na drodze. Przeraza mnie to. Ktos jedzie przepisowo, spokojnie, a co chwile napotyka "swietnych kierowcow". Trafia mnie normalnie jak widzę wyprzedzajacego na 3ego albo na czwartego :Mad: sznur wyprzedzajacych siebie nawzajem samochodow, a z naprzeciwka jadacy np. tir, mrugajacy swiatlami, a w srodku ja...

Nigdy nie zapomne sytuacji na przejezdzie kolejowym. Przejazd bez zapor, ale ze swiatlem, miga czerwone, zatrzymalam sie, po drugiej stronie inny samochod, a za nim ustawia sie drugi. Po chwili ten drugi wjezdza na przejazd rozklada sie i przejezdza A doslownie za 3 sekundy pociag! Szczena mi opadla...

Nie wiem jakie Wy macie spostrzezenia, ale za kazdym razem jak ktos wymusza pierszenstwo, to jest to facet!

Ostatnio ktos kilka razy pod rzad zastawial mi brame do domu. Wracajac z pracy stwierdzilam, ze spoko, postawie auto troche dalej, i tak zaraz mam jechac, nie bede latala co chwile i otwierala brame. Wracam po jakims czasie, znowu, tym razem inne auto. BYlam tak zla, ze napisalam kartke "Nie zastawiać bramy!" i wsadzilam "kierowcy" za wycieraczke. Nie czekalam juz na niego, bo lalo jak z cebra..

Wczoraj na skrzyzowaniu facetowi zepsul sie samochod dostawczy. Akurat mial czerwone, wiec postanowil wysiasc i przepchac go na pobocze. Oczywiscie nie zdazyl, bo i jak, przeciez nikt mu nie pomoze, facet sie meczy, a za nim wszyscy trabia. Oczywiscie nikt nie rozumial, moze wszyscy mysleli, ze tak sobie facet chce zatorowac specjalnie cale skrzyzowanie. Wrrrr :Mad:

Rozpisalam sie, ale duuuuzo by jeszcze pisac...
__________________
To niewiarygodne ile można usłyszeć z zamkniętymi oczami
izoola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-03, 17:58   #54
Sylviiaa
Raczkowanie
 
Avatar Sylviiaa
 
Zarejestrowany: 2003-09
Lokalizacja: Varsovie
Wiadomości: 114
GG do Sylviiaa
Dot.: 1...2...3... muszę policzyć do 10

pokonywanie łuku z wciśniętym hamulcem
Sylviiaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-03, 19:03   #55
yedanna
Zakorzenienie
 
Avatar yedanna
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 4 345
Dot.: 1...2...3... muszę policzyć do 10

Wczoraj:
wyjeżdżam z parkingu na wstecznym (nic za mną nie ma). Prawie już skończyłam manewr a za mną wjeżdża samochód i trąbi jak szalony . Nie wiem czego sie spodziewał, że nagle pomknę jak strzała na skos... albo że go nie widzę 4 metry za sobą... Walił w ten klakson jak szalony.
__________________
Akuku
yedanna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-04, 10:56   #56
Rena
Zakorzenienie
 
Avatar Rena
 
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
Dot.: 1...2...3... muszę policzyć do 10

Cytat:
Napisane przez yedanna Pokaż wiadomość
Wczoraj:
wyjeżdżam z parkingu na wstecznym (nic za mną nie ma). Prawie już skończyłam manewr a za mną wjeżdża samochód i trąbi jak szalony . Nie wiem czego sie spodziewał, że nagle pomknę jak strzała na skos... albo że go nie widzę 4 metry za sobą... Walił w ten klakson jak szalony.
to pewnie byla taka samozwancza karetka pogotowia-woz strazacki-radiowoz w poscigu... niektorym to ciagle sie cos pali, codziennie umieraja i ktos im ucieka z dobytkiem
Rena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-05, 21:39   #57
myszowata
Raczkowanie
 
Avatar myszowata
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 42
GG do myszowata
Dot.: 1...2...3... muszę policzyć do 10

Nie będę się powtarzać z tym co Wizażanki mówiły i oczywiście zgadzam się w 100% !!!
Chciałam coś dodać od siebie więc, jedną z tych bardziej denerwujących rzeczy na drodze są LUSTERKA !!!! A dokładnie że co poniektórzy ich po prostu nie używaja, można by im tak te lustereczka powykręcać i co poniektórzy to by pewnie nawet nie zauważyli że ich nie mają. Jedzie taki przypał, nie popatrzy czy ktoś za nim jedzie, czy jest miejsce - o nie !!! Tylko wyjezdza bo co się będzie przejmował ze ktoś musi chamować na pysk, albo uciekać na drugi pas zeby ten mu nie trzasł. Ehhh... czasami to po prostu bezmyślność ludzka nie zna granic
__________________
Fotografia Ślubna Katowice
myszowata jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-06, 07:33   #58
Kattie7
Wtajemniczenie
 
Avatar Kattie7
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 2 465
Dot.: 1...2...3... muszę policzyć do 10

ooo... ja dzis spotkałam drogowego cwaniaka
stałam w korku, sznur samochodów, a tu jakiś burak kilka aut za mną wyjechał z kolejki i wyprzedza nas wszystkich stojących, z PRAWEJ strony, po poboczu włączył sobie cwaniak kierunek, że to niby na swiatłach (jakieś 50 metrów) będzie skręcał w prawo, a tuz przed światłami na chama wcisnął się z powrotem do kolejki przed ciquecento stojące przede mną
no i jak tu zachować zimną krew widząc takie przypadki totalnego debilizmu
Kattie7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-12, 12:49   #59
Kattie7
Wtajemniczenie
 
Avatar Kattie7
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 2 465
Dot.: 1...2...3... muszę policzyć do 10

dodam jeszcze jedną rzecz, z która spotykam się na codzień wracając z pracy: nieprawidłowe używanie kierunkowskazów na skrzyżowaniu z łamanym pierwszeństwem
Cała masa kierowców sądzi, że skoro jadą drogą z pierwszeństwem skręcającą w lewo/prawo to kierunkowskazów nie muszą uzywać, a jak jadą na wprost (czyli zjeżdżają na drogę podporządkowaną) to włączają kierunkowskaz A przecież kierunek oznacza zmianę kierunku jazdy, a nie zmianę kategorii drogi którą się jedzie

Wizażanki z Krakowa napewno znają skrzyżowanie Prandoty z Rakowicką i tam właśnie takie przypadki zdarzają sie notorycznie. Juz nie raz byłam świadkiem kilku stłuczek przez nieprawidłowe włączanie kierunkowskazów.

Edytowane przez Kattie7
Czas edycji: 2007-03-12 o 14:38
Kattie7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-03-12, 14:33   #60
wewelinka
Zadomowienie
 
Avatar wewelinka
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 1 717
Dot.: 1...2...3... muszę policzyć do 10

Cytat:
Napisane przez **onka** Pokaż wiadomość
do waszych uwag dokładam, kierowców którzy uwielbiają naciskać na hamulec. Jedziesz za takim a on non stop leciutko, 15 x na sekundę naciska stópka na hamulec - przecież można zredukować i zmniejszyć prędkość, bez walenia światłami stopu non stop po oczach komuś z tyłu. To jest niebezpieczne, bo po jakimś czasie ne wiadomo czy ktoś sobie tan z nudów naciska pedał, czy naprawdę trzeba hamować ...
hmm ja zawsze tak robie jak mi ktoś za blisko "tyłu" sie trzyma.... efekt? albo zmienia pas... albo zachowuje bezpieczniejsza odległość
__________________
"Żyj tak aby znajomym zrobiło się nudno gdy umrzesz!"
wewelinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Auto Marianna


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:40.