Dzieciaczki Styczeń 06 III

[Moni@]

Witajcie

Zdjecia cudowne, takie kolorowe, widac ze u nas lato w pełni na watku

Co do przedszkola to ja tez mam mdłosci ale to z nerwów chyba...bo znow zacznie sie gonitwa i praca na czas...Zaprowadzic Szymka zabrac zaprowadzic do babci i isc po niego...
Ja z kilogramami nie walcze lecą mi same w dół szkoda tylko ze leca z piersi w pierwszej kolejnosci

napisze pozniej bo w pracy jestem:/

[Nel70]

Humbak ale u Was tanio przedszkolea Lili na ile godzinek posyłasz?U nas stała opłata tj.100 zł +wyżywienie to wychodzi około 200 zł miesięcznie.My idziemy jutro na 8.30.Dam znać jak po pierwszym dniu Amelcia,bo dzisiaj już tutaj nie zajrzę,bo główka mnie boli.Pa

[jastin83]

hej!
no i my jutro na 8 mamy być,całe szczescie ze mielismy ten tydzien adaptacyjny to spokojniejsza jestem,Wiki od środy byla sama i było dobrze nawet nie wnikneła ze mnie nie ma
ale u Was tanio,u mnie opłata stała to 170 zł plus stawka żywieniowa 4 zł,jak liczyłam to za miesiac wychodzi ok 290 zł
Wike bede odbierac pewnie po 15-stej,chociaż do 16;30 dzieci mozna odbierać
mała narazie super sie zachowuje,prowodyrka,babk a która opiekuje sie grupa mówi mi ze z Wika problemu nie bedzie raczej,chyba ze inne dzieci ja nakręcą,mówiła mi ze własnie dzieciaki same sie nakrecaja,jedno płacze drugie luknie ze tamto ryczy i zaraz też zaczyna,ale dam rade

[iwonamysza]

No i jak Wasze pociechy w tym ważnym dla nich dniu? Moja bez stresu, ładnie wstała, radosna jak skowronek, wyszykowała się bez grymasów, w przedszkolu sama zmieniała buty, powiesiła worek i bluzę na wieszaku, po prostu super.
Jak zobaczyła koleżankę i kolegów ze żłobka to już czuła się jak ryba w wodzie.
Mi się oczy zaszkliły, że mam już taką fajną córę.

[jastin83]

no i u nas bez stresu,Wika odrazu poszła do grupy,o buziaka to musiałam prosić,teraz siedze w domu pije kawke i myśle czy okey wszystko
ponad 3 lata ze mną była a teraz proszę,przedszkolak
Weronika mi na cycu wisi,kończe bo usypia

[Alien]

Ja miałam miec dzisiaj wolne i nie mam, rano poprowadziłam Wike do przeszkola, poszła..ja jej pomachałam i poszłam, a brzuch to mi tak ściska, że chyba zwariuje. Ostatnio jakoś nie najlepiej się czuję, tu mnie głowa boli, tu w zołądku strasznie ściska i jakaś taka osłabiona jestem. Wyniki robiłam wyszly ok, wiec sama nie wiem co mi jest. A w pracy rąbie teraz na trzech stanowiskach bo wszyscy na chorobowym siedzą.
Ja chyba sama o wiele bardziej przezywam to jej pójscie do przedszkola niz ona sama. Zobaczymy jak to bedzie jak wróci do domu i co powie i czy jutro bedzie chciała iść. Teraz ciągle się zastanawiam jak ona się tam czuje i czy wszystko dobrze.

[Nel70]

Witajcie kochane!
Amelcia wstała dzisiaj o 7.30 i jak jej powiedziałam,że szykujemy się do przedszkola to nie chciała iść.Razem z tż ją zaprowadziliśmy na 8.30.Pokazałam jej szafkę z biedroneczką,przebrałam kapcie i po buziaku poszliśmy.Martwię się i brzuch mnie z nerwów też pobolewa.Żeby nie myśleć i czas mi zleciał wzięłam się za mycie okien,a potem zrobię placuszki ziemniaczane.Pójdę po nią po obiedzie tj.na 14.U nas powstały 2 grupy maluchów ,1grupa same dzieciaczki,które pierwszy raz poszły do przedszkola,a 2 grupa to mieszana 3,4 latki,które w tamtym roku chodziły i też jest kilka nowych.Trochę byłam zła bo w tej 2 grupie są chłopcy ,z którymi Amelcia koło bloku się bawi i sama nie wiem czy ją przepisać ,czy lepiej niech pozna nowe koleżanki i z dziewczynkami się bawi,sama nie wiem ,a Wy co myślicie?

[jastin83]

Nel ja bym jej nie przepisywała,po co jej dodatkowy stres
Nowa pani,pewnie inna sala itd.nie przejmuj sie napewno sobie poradzi w tej grupie w której jest,a i koleżanki szybko nowe pozna
U nas tez sa dwie grupy,ale akurat moja trafiła do tej"lepszej"tzn. maja wieksza sale i milsza Panią,ostatnio podczas tego tygodnia adaptacyjnego matki skarżyły sie na opiekunke w tamtej grupie,podobno babka podejścia do dzieci nie ma
Tż Wike odbierze po 15-stej,tez sie denrwuje siedze,bo oni od 11;15 do 13;15 mają leżakowanie i ciekawa jestem czy moja spała czy nie(czy beku nie było)?Po leżakowaniu maja obiadek,poźniej zabawy i no i do domku.Bede starać sie odbierać ja własnie po obiedzie tak o 15,bo juz jej obiecałam ze po obiadku przyjade
Nic ide obiad robić,Weronika śpi,to moze chociaz spokojnie ziemniaki obiore,bo ostatnio to tylko na rączki i na rączki,posadze ja w nosidełku to zaraz słysze "mhhhhh","mhhhhh"zacz epia mnie Na macie ja połoze to zaraz na brzuch sie przewraca i gówniarz jeden sie odpycha nogami i na dywan mi wyłazi,a jak ja spowrotem na mate kłade to beczy Ogólnie to ten mój grubas juz prawie 8 kg wazy

[humbak]

Ja stwierdziłam że dzisiaj obidu nie robie bo nie jestem w stanie, jest wczorajsza zupa to tż zje. Mnie jest niedobrze i nie wiem w co ręce włożyć. Lili zgodnie z moimi oczekiwaniami została bez problemu, gwiazda jedna. Nasze przedszkole jest od 6.40 do 16. Miesięcznie mamy stałą opłate 30 zł, nie wiem na co to , chyba to gmina sobie coś takiego ustaliła, i 2,5 wyżywienie dniówka. Z tym że rodzice wg listy dostarczają warzywa, ziemniaki, marchewkę, cebule itd. Ale nie wiem jeszcze czy to raz na miesiąc czy częściej. Pani kucharka mi wczoraj mówiła że jak ktoś jest na końcu listy to często nie zdąże już tych warzyw dostarczyć. Jakby u nas były takie stawki za przedszkole to bym Lili nie wysłała bo normalnie nie byłoby nas stać, a przecież i tak nadal siedze w domu.
Nel Ja też uważam że nie ma co małej mieszać w głowie, dzieciaczki się szybko adaptują do nowych warunków. Na pewno będziecie obie zadowolone z grupy.
Moje dziecko wczoraj wreszcie odkryło rower. Umiała jeździć ale do tej pory po przejechaniu 2 metrów mówiła że ją bolą to nóżki to pupa, a wczoraj wyciągneła rower SAMA z garażu i zaczeła zawzięcie jeździć.
Michu śpi, mam nadzieje że wstanie do 15 bo o tej godzine mam zamiar pojechać po Lili.
W przyszłym tygodniu mam wezwanie na komisje z Lilianką. Mam nadzieje, że ta głupia baba z komisji nie będzie robić żadnych problemów.
Jastinku ucałowania dla "grubasa" .
Ide zrobić sobie jeszcze jedną kawe.
Pa

[iwonamysza]

To widzę, że wszystkie nasze dzieciaczki dzielnie poszły do przedszkola. To bardzo cieszy, że nie płakały, nie marudziły i chciały zostać.
Może to też dlatego, że w końcu to styczniowe dzieci, czyli zawsze będą najstarsze w grupach. Czasami pół roku to u takich maluchów duża różnica w zachowaniu i postrzegania świata.
U mnie opłata za przedszkole wychodzi razem ok. 280 zł. Ale będę się starała jeszcze zapisac ją dodatkowo na zajęcia taneczne i angielski. Więc na pewno będzie powyżej 300.
Humbaczku u Ciebie tanio przedszkole. Super!
Ja zaprowadziłam dziś Kasię na 8, ale jutro zaprowadzę ją dopiero na śniadanie na 8.30, bo wcześniej jak dziecko przychodzi to wszystkie dzieci shodzą się do II grupy, dopiero potem je rozdzielają do swoich, bo ta jej grupa ma zajęcia tylko od 8.30 do 15.30. Tak dziwnie. Więc pewnie odbierać się będzie ją też z innej grupy.

[Nel70]

Amelcię odebrałam po obiadku o 14,była zadowolona,ale kazała wziążć ze sobą woreczek z kapciami i powiedziała,że jutro nie idzie bo zadługo mnie nie było.Poza tym mówiła,że tam nudy,chwaliła jedynie obiadek,że zupka była taka sama jak moja.Pytałam się Pani czy Amelcia płakała ,a Pani mówiła,że nie a Amelcia mówiła,że tak.Nie wiem czy Pani nie chciała mnie martwić,czy Amelka zmyśla.

[humbak]

Moje dziecko wczoraj o 15 nie chciało iść do domu! A dzisiaj rano wpadła na sale jak burza i krzyczy - MAMA IDŹ!!!!

[Nel70]

Humbak Twoja Lilianka jest wyjątkowa,moja Amelcia nie chciała iść dzisiaj do przedszkola.W przedszkolu nie mogła się ode mnie odkleić i płakała,a ja mam chumor do du....bo bardzo przeżywam rozstanie z nią.

[jastin83]

dzień dobry!!!
kurcze niedawno pisałysmy ze nasze dzieci ząbkuja a tu prosze juz piszemy o przedszkolu,smutno troche ze ten czas tak pędzi

Wiki wczoraj po przedszkolu szczęśliwa,dzis tez ja odwiozłam bez problemu,dała buziaka i pobiegała do dzieci
Spała wczoraj,normalnie szok dla mnie,ale tak mysłałam ze jak zobaczy ze inne dzieci spia to i ona zaśnie:ehem;Obiad tez zjadła super i ogólnie babka mówiła dla tz(bo to on Wiktorie odbiera)ze bardzo dobrze sobie radzi.Bardzo samodzielna jest

Iwonko ja tez sie zastanawiam czy Wike na angielski nie zapisac,ale nie wiem sama
Humbak u Ciebie to taniocha jak nic,u nas opłata stała 170 zł
Opłata stała to przynajmniej u nas na pensje dla pracowników,no i na reszte czyli pewnie z tej kasy rachunki opłacaja itd.
Nel nie smutaj siemusisz to przetrzymać,konsekwencja to podstawa,broń Boże nie ulegaj,bo to podobno najgorsze co mozna zrobić

[Nel70]

Jastinku dzięki bardzo,ale serce mnie boliCzemu Wasze pociechy takie odważne,a moja taka przylepa.Zarza po nią idę i zobaczę co Pani powie.

[iwonamysza]

Nel widocznie Amelka była z Tobą bardzo emocjonalnie związana i to dlatego tak ciężko przeżywa rozstanie.
Ja z Kasią nigdy się z nią nie cackałam, byłam czasem dla niech oschła i mało poświęcałam jej uwagi, bo tak już jestem, taki mam charakter i ona już się pewnie do tego przyzwyczaiła, że jak coś zbroi i spadnie jej coś na głowę to nie użalam się tylko mówię, że jeszcze lanie powinna dostać za to, że mnie nie słuchała.
Wiem, że czasami jestem dla niej okropna, ale może dzięki temu nie mazgali się, bo wie że to i tak jej do niczego nie doprowadzi.
A z dziećmi w przedszkolu bywa różnie. Moja koleżanka od bliźniaków dziś miała lament. Ale tylko jeden nie chciał iść, bo on bardziej mamisynek. A kryzysy bywają i jeszcze niejeden przed nami.
Wczoraj dzieci poszły wszystkie łądnie, bo nie wiedziały co ich tam czeka, a dziś już szły zupełnie świadome tego, co tam będzie i jak będzie wyglądał dzień.

[Alien]

Napisane przez iwonamysza

To widzę, że wszystkie nasze dzieciaczki dzielnie poszły do przedszkola. To bardzo cieszy, że nie płakały, nie marudziły i chciały zostać.
Może to też dlatego, że w końcu to styczniowe dzieci, czyli zawsze będą najstarsze w grupach. Czasami pół roku to u takich maluchów duża różnica w zachowaniu i postrzegania świata.

wszystkie styczniowe oprócz mojej Wiki, ale teraz w przedszkolu jest w grupie z 3 latkami, bo to jest grupa 3,4 latków krasnoludków. W szkole bedzie najmłodsza jednak, bo z końca roku jest ale mysle że czym dzieci starsze tym ta różnica coraz mniej widoczna.
Nie wiem jaka u nas dokładnie opłata za przedszkole ale coś koło 200 zł.

A co do pójścia mojej Wiki do przedszkola to pierwszego dnia poszła dzielnie ale to pewno dlatego, że do konca nie była świadoma co ją czeka, chociaż wieczorem tłumaczyłam i rozmawiałam z nią, że następnego dnia idzie do przedszkola.
Po południu babcia ją odbierała i Wika do babci powiedziała, "za szybko po mnie przyszłaś ja nie chce iść" i się rozpłakała, że babcia ją z przedszkola wybiera normalnie niezle babki się śmiały, że jeszcze takiego dziecka nie ma w tej grupie.
Dzisiaj rano poprowadziłam ją to ledwo buziaka zdązyła mi dać i pobiegała do dzieci.
Dzisiaj jak po nią przyszłam to spała i też nie chciała iść, ale obory mi nie zrobiła żebym sobie szła i po co po nią przyszłam tak jak babci dzień wczesniej i nie płakała.
Powiedziała, że jutro też chce iść do przedszkola. Oby tylko jej tak zostało....chociaż jak pisze Iwona przyjdą jeszcze kryzysy a tu pani nakrzyczy a tu będzie miała zły dzien, wiadomo jak to dzieciaczki.

Nel Ty nic się nie przejmuj i nie przepisuj Amelki do innej grupy. U nas w przedszkolu pierwszego dnia tylko 9 dzieci zostało do końca inne poszły wcześniej bo strasznie płakały. Dzisiaj jak Wike prowadziłam to jedna matka juz zabierała swoje dziecko bo płacze.
Ja to nawet jak Wika by płakała to nie miałabym wyjścia i musiałabym ją zostawić i iść do pracy. Zobaczysz Amelka tez się przyzwyczai

[Moni@]

Witajcie, u mnie cyrk przyszłam z Szymkiem do przedszkola a jego nie ma liscie z tymi dziecmi co chodzil tylko zostal 2 raz w maluchach... cała jego grupa przeszła dalej a on został z 3 innymi chłopcami...nie pomogły moje apelacje do Dyr. Bo za dużo dzieci w 4 latkach jest.. stwierdziła „ze Szymek ma okazje jeszcze rok się „BAWIĆ” z dziecmi”...

A przyjęli ponad 20 dzieci 2,5 letnich, sikających jeszcze i nie umiejących nawet mówić.. Szymek płakał i mówił ze nie ma z kim się bawić bo te dzieci tylko plączą ..i się wk***** i poszłam zapytać o przedszkole do tego 2 przedszkola i go przyjęli , po 2 godzinach miałam już odpowiedz i Pani dyr. Z 2 przedszkola się zgodziła. Chciałam żeby Szymonek się uczył, rysował, pisał żeby słuchał płyt bajek uczył się wierszyków a w tych maluszkach 2 rok jak będzie się edukował??? Powiedzcie ze źle NIE zrobiłam??? bo już sama nie wiem.... doła mam, DZIS idzie do nowego..

Poszłam do Pani Dyr a ona mowi "i co problem jest?"
Ja mowie ze tak bo Szymek zostal z maluchami a wszyscy jego koledzy przeszli dalej a ona mowi ze tak wyszlo bo w tamtej grupie nie ma miejsca bo ma juz 26 dzieci...i jesli "w tamtym przedszkolu jest mijesce to mam syna zabrac" tak jej zalezalo by Szymek byl u niej w przedszkolu..gdzie w dodatku pracuje jego babcia

Nie wiem czy mozecie sobie wyobrazic jak sie czuje(
Szymek jest taki ze pogada z 5 latkiem a te wsadzily go do dzieci ktore mowia "ja cie do mamy" "ja cie do omku" (ja chce do mamy ja chce do domku)

No i zaraz idziemy do nowego przedszkola..tam jest grupa 4/5 latkow..

---------- Dopisano o 07:38 ---------- Poprzedni post napisano o 07:34 ----------

Napisane przez iwonamysza

Wczoraj dzieci poszły wszystkie łądnie, bo nie wiedziały co ich tam czeka, a dziś już szły zupełnie świadome tego, co tam będzie i jak będzie wyglądał dzień.

Masz racje Iwonka a Szymek moj stanał 01.09 na srodku sali zmarszczyl brwi i mowi "mamo czemu oni wszyscy ryczą? przeciez ich mamy po nich o trzeciej przyjda"

a wczoraj jak zobaczyl ta chmare ryczacych maluchów to sam sie rozpłakał i mowi zabierz mnie stad bo tu wszyscy ryczą i nie mam sie z kim bawic /...

DZIEWCZYNY POD ZADNYM POZOREM NIE ZABIERAJCIE DZIECI Z PRZEDSZKOLA BO PŁACZĄ !!! TO MINIE POTRZEBA TYLKO CZASU...

lece do pracy sie szykowac...

[iwonamysza]

Moni@ chyba dobrze zrobiłaś. Bo Szymuś jest bardzo mądry i rozwinięty ponad swój wiek i szkoda by było, żeby się uwsteczniał. Szkoda tylko, że znowu musi zmienić otoczenie, budynek i dzieci. No i tamto przedszkole masz trochę dalej.
Swoją drogą szkoda, że babcia nie poszła do dyrektorki ją poprosić. W końcu przecież mogli inne dziecko zostawić w tej młodszej grupie np. młodsze, z późniejszego miesiąca. Ale wiem, znam sytuację....

U Kasi w grupie też są dużo młodsze dzieci i większość mało samodzielna i płacząca, ale są razem w 5 osób z tej samej grupy ze żłobka, a to dla nej jest bardzo ważne.

[Alien]

Monia moim zdaniem dobrze zrobiłas, zresztą skoro Szymek sam nawet mówił i płakał ze nie ma się z kim bawić wiec mysle, że z nowego przedszkola będzie zadowolony
Ja się zastanawiam co zrobiłabym w takiej sytuacji i pewno postapiłabym podobnie jak ty

[kkasiaaa]

Moni@ jasne że dobrze zrobiłaś ! Dziecko ma się rozwijac do przodu a nie cofac.

Oliwka tak jak Amelka płacze w przedszkolu Narazie drugi dzień była. 1 września nie poszła bo bardzo chciała iśc z Julią na rozpoczęcie roku szkolnego. Wczoraj poszła po raz pierwszy, na początku było ok, ale jak znlazłyśmy się w szatni to stwierdziła że chce wracac do domu, jakoś udało mi się ją przebrac i poszłyśmy do sali. Jak weszłam to sie załamałam bo połowa dzieci płakała, Pani posadziła Oliwkę do stolika bo akurat było śniadanie a ta zaczęła płakac , ja zerkałam z daleka i widziałam ze płacze , chciałam chwilę z nią zostac ale wiedziałam że to nic nie da, wiec od razu wyszłam. Później okazało sie że płakała chwile a potem zaczęła sie bawic. Na leżakowaniu powiedziała że nie będzie leżec bo ona czeka na mamę , Pani kilka razy namawiała ją żeby sie położyła, ale Oliwka uparciuch nie chciała, wiec tylko siedziała na leżaku, aż w końcu usnęła na siedząco Myślałam ze dziś będzie dobrze, ale gdzie tam Rano odprowadziłam ją z Julią , Oliwka od razu po wyjściu z domu powiedziała że ona w przedszkolu nie zostanie, i faktycznie nawet na teren przedszkola nie chciała wejśc, wiec jakos ją przekabaciłam. Przed wejsciem do budynku zaczął sie płacz i prośba żeby wrócic do domu, i wtedy zaczęło się kongo nie chciała się przebrac , co ja jej buty ściągnęłąm to ona je spowrotem na nogę założyła, prośby nie skutkowały, tłumaczenie też nie. Przykleiła się do mnie i za chiny ludowe nie chciała puścic W końcu wzięłam ją na ręce, Julka wzięła kapcie bo ubrac sobie ich nie dała i poszłyśmy do sali, a tam istny koszmar , chyba wszystkie dzieci płakały. Pani ją wzięła odemnie , druga wzięła kapcie żeby potem ubrac , a Oliwka była w takim płaczliwym szale że wyrwała się pani i dyla za mną , ja w ryk Miałam dośc , ale wiedziałam ze muszę ją zostawic bo jak wezmę ja spowrotem do domu to później będzie wiedziała ze z mamą można sobie pogrywac. zamknęłam drzwi i wyszłam. Po 12 przyszła sąsiadka (Oliwki opiekunka) uspokoic mnie że Oliwka krótko płakała , także nie mam co się martwic płaczem bo on jest tylko przy rozstaniu. Ale mimo to nawet taki krótki płacz łamie serce Jak ją odebrałam to była bardzo zadowolona, opowiadała o swojej koleżance Julii , o tym jak sie bawiła itd Ale znając życie jutro znowu odstawi cyrk także najprawdopodobniej tż ją odprowadzi.

Zszokowałyście mnie opłatami bo macie bardzo tanio. U nas jest o wiele drożej, sama opłata stała to 223 zł, do tego posiłki 4,20 za dzień. Jak obliczyłam to wyjdzie jakoś 320 zł i do tego jeszcze rada rodziców w wysokości ok. 25 zł.

---------- Dopisano o 00:19 ---------- Poprzedni post napisano o 00:15 ----------

Napisane przez jastin83

Ogólnie to ten mój grubas juz prawie 8 kg wazy

O kurcze wagę ma słuszną Moja 10-ciomiesięczna Lena waży 8,200 Ale ona już bardziej ruchliwa jest bo przymierza się do chodzenia Pierwszy samodzielny kroczek ma już za sobą

[Nel70]

Kasieńko moja Amelka non stop płacze i nie chce chodzić do przedszkola.Wczoraj tak płakała i prosiła,żeby jej nie zostawiać,także na siłę Pani odkleiła ją ode mnie,a jak przyszłam po nią przed 12 to była bardzo szczęśliwa.I w dzień cały czas sama powtarza,że nie chce chodzić do przedszkola bo tam nuda,Pani niedobra i dzieci płaczą.Ale muszę to przetrwać,bo wiem,że to dla jej dobra bo już nam na głowę wchodzi.Dzisiaj w nocy dostała katar,rano ją zaprowadziłam,ale nic nie je,to chyba ze stresu i cały czas marudzi.Zabiorę ją dzisiaj tez po 12.

[humbak]

Monia Ty to bardzo mądra dziewczyna jesteś. Bardzo dobrze zrobiłaś, głupie babska dziecko Ci będą uwsteczniać. A z Szymka to mały Mądraliński, lubie Go.

Wczoraj zaczęłam pisać a tu była przerwa w dostawie energii i szlag mnie trafił i poszłam sobie w diabły od kompa.

Wiecie co, tak czytam i się dziwie że w Waszych przedszkolach jest leżakowanie, u nas tego nie ma już. Lili po powrocie do domu wraca tak wypompowana, że wczoraj to się przespała godzinke.

Amelka i Oliwka na pewno się przyzwyczają, to pewnie kwestia czasu.

Mówie Wam kochane jakie wczoraj miałam popołudnie. Pojechałam na 13 na prześwietlenie kręgosłupa a Michu został z TŻem. I do 15 czekałam u mamy żeby odebrać Lilianke z przedszkola, i już wychodziłam z domu żeby po nią jechać a tu telefon, żebym przyjechała do przychodni bo Michał napił się ropy. Pojechałam, a tam już tż z Michem był. Zarejestrowałam go, a w rejestracji siedziała nasza lekarka od dzieci i od razu nawet nie patrząc na niego powiedział że do szpitala. Wypisała skierowanie do szpitala do kielc. Głupia franca, nawet się małym nie zainteresowała. Ale nie pojechaliśmy. MIchu troche kaszlał, prespał się troche po południu, umyłam mu ząbki zjadł i wieczorem był już normalny, latał po podwórku jak wariat. A dzisiaj to już nic kompletnie po nim nie widać. Ale tż najadł się strachu

[Moni@]

Dzieki za słowa otuchy, ja wczoraj tez miałam dramat...Szymek usiadł w szatni i mowi ze teskni za tamtym przedszkole, rozmawiałam z nim tlumaczylam i jakos zrpzumial ale wiem ze tylko na chwile...
Przykro mi bylo, bo zrobilam dobrze dla niego ale wiem ze dziecko teskni bo to widac.....Zreszta pani mi mowila ze on ciagle opowiada o tamtym przedszkolu...

Szymek ma juz katar 3 dni pochodzil i juz załatwiony...

U nas w przedszkolu tez dzieci spią, ale tylko 3 latki to jest dobre ja bylam zadowolona z tego lezakowania dlatego ze po obiedzie od 12.30 do 14 Szymek spał i jakos funkcjonował do wieczora, a teraz o 16 on mi lezy na ladzie w sklepie i widze ze ledwo zyje..a ja niestety musze do 17 pracowac...
Przychodzimy do domu i pada o 19 spac...
Troszke mi go szkoda...

A co do placzacych dzieci to Szymek tez płacze przy rozstaniu ale potem ide okolo 11 zobaczyc co robi i zagladam przez szpare w drzwiach a ten jezdzi na dywanie autkami zadowolony...
A ile mamusiek placze na dole w tych 3 latchac.. zaprowadzaja dzieci usmiechniete a wychodza i płacza i mowia "nie moge"
Ciezkie jest rozstanie, ale nasze dzieci tego potrzebuja bo kontakt z rowiesnikami jest najwazniejszy w ich rozwoju...wiec badzmy twarde

Dzis u mnie chlodno, ide kupic Szymkowi jakies buty bo w sandałach chodzi, ma jeszcze te adidasy Pumy ale do przedszkola nie moze w nich isc..(chyba ze na własne moje ryzyko)

Czy Wasze dzieci tez tak wyrosły? ja Kupowałam ostatnio Szymkowi ubrania to na 110

Acha pytanie jeszcze...W jakich fotelikach wasze dzieci jezdza w samochodzie? Szymek ma ten do 18kg ale on jest do niego za duzy zauwazylam.. widziałam cos takiego albo podstawki juz...tylko nie wiem czy to nie za wczesnie...

[humbak]

Moja Lilianka już ponad rok jeździ w foteliku do 36 kg, ma on odejmowalną podstawke. A to z tego względu, że fotelik do 18 kg zaanektował Michał.

[Moni@]

Dzieki Humbaczku...

[kkasiaaa]

Moni@ Oliwka aż tak nie urosła, ubranka nadal nosi na 98. Za to Julka poszła w górę i noga jej urosła.
Dzisiaj z przedszkolem było lepiej. Rano Oliwka wstała, zjadła śniadanie ale jak miała się ubierac to zaczęła płakac że ona nie idzie do przedszkola, że pójdzie jutro itd. Nie miałam czasu sie z nia przekomarzac bo Julka miała na 7.30 do szkoły a była już 7.10 wiec ustaliliśmy z tż-tem ze ja zaprowadzę Julkę a on Oliwkę na 9. Tak też zrobił , na początku Oliwia nie chciała iśc , ale przekonałam ją że musi pokazac tacie swoją szafeczkę, sale itd także zaczęła się bardzo spieszyc do przedszkola. Po wejściu tż odprowadził ją do sali a ta nawet buziaka zapomniała mu dac tylko od razu pobiegła sie bawic Także dzisiaj było ok Pewnie gdybym to ja ją zaprowadziła to byłby płacz , takze do końca tygodnia będzie ją tata prowadzał moze dzięki temu szybciej się zaklimatyzuje.

Nel a jak u Was ???

[Moni@]

Kasia u mnie kilka razy zaprowadzil Szymka do przedszkola ex.. Szymek przy nim nie płacze tylko mu glos sie łamie i pyta czy po niego przyjdziemy...za to jak ja jestem to po prostu mexyk...Tak mnie za szyje trzyma ze jak wychodze z przedszkola to jestem spocona, rozczochrana i mam dosc...

Ale potem jak go odbieram to wesoły zartuje skacze, Pani go chwali ze ładnie sie bawi i ze ładnie je....

Ja sie znow napaliłam na nowa fryzure tylko szukam takiego speca coby mnie tak obciał...

[Alien]

Witam dziewczynki.

Moja Wika niezmiennie chodzi do przedszkola z uśmiechniętą miną a sobote jak sie tylko zbudziła to od razu ze chce iść do przedszkola i czego tak długo ma czekać aż do poniedziałku aby tak dalej. Póki co to ją straszymy ze nie pójdzie do przedszkola jak bedzie nie grzeczna i zaraz bardziej sie słucha
Jednak niestety juz ma katarek i jest podziębiona i w przedszkolu połowa dzieci tak samo
A do tego dzisiaj to szok...Wika po przedszkolu okazało się, że nie może chodzić, normalnie nie może stanać na noge i jej wyprostować, trzyma taką podkurczoną i mówi, że kolanko ją strasznie boli i staje na jednej nodze albo kuca i tak chodzi. Jak sie pytałam co się stało to powiedziała, że to w przedszkolu jakiś chłopiec ją pochał i upadła a jak TZ wybierał ją z przedszkola to pani słowem nic nie powiedziała, że ją noga boli.
Widze ze kolanko ma obtłuczone, bylismy u lekarza zrobili jej prześwietlenie i lekarz powiedział, że to dziwna sprawa, bo złamania nie ma wiec do gipsu ją nie dali, ale stwierdził, że faktycznie stanąć nie może i nogi rozprostować do końca. Jak jej nie przejdzie to jutro albo pojutrze do ortopedy mamy się zgłość Zła jestem że w przedszkolu nic nie powiedzieli.
W dodatku nie wiem co z nią jutro zrobie bo wolnego nie dostane, w pracy zapieprzam jak wół, robie za dwie osoby i jeszcze innym pomagam wiec roboty masa, wszyscy na chorobowym wiec nie ma kto pracować i ja muszę wszystko robić, w dodatku mnie tez przeziębienie bierze i dzisiaj juz usłyszałam, że o wolnym moge zapomnieć przez najbliższy czas, nieważne co by się działo

Martwie się o Wike bardzo

[iwonamysza]

Alienku skoro wszyscy na chorobowym, to Ty też idź. Niech zobaczą jak to fajnie.
Rzeczywiście dziwna sprawa z tą nóżką, może ją kopnął w tą nogę? Albo tak się przewróciła niefortunnie. Daj znać jak dzisiaj, czy już wszystko OK?

My byliśmy na weekend w górach, w Żywcu, w Szczyrku. Mieszkaliśmy na ośrodku nad samym jeziorem, Kasia pojechała z kaszlem, myślałam, że się rozłoży dokumentnie po tym wyjeździe, bo zimno było, ale jakoś jakby jej przeszło. Czasami kaszlnie rano jak wstanie, ale poza tym jest zdrowa.
Bierze różne specyfiki przeciwalergiczne i odpornościowe, a kilka dni temu kupiłam jej tran i pije zawzięcie. Mówi, że bardzo dobre.
Wczoraj miałam zebranie. Strasznie dużo wymaga się od tych dzieci, już powinny same się ubierać, zakładać buty, myć rączki etc. Ale ogólnie jestem zadowolona. Masę zajęć dodatkowych do wyboru, ale takim maluchom na razie odradzają, bo co za dużo to niezdrowo. Więc najwyżej na angielski 2x w tygodniu ją zapiszę.
Bardzo mi dziecko chwalą, nauczycielka z grupy cały czas powtarza, że takiego dziecka tylko pozazdrościć, powiedziała to nawet na forum. Aż się zaczerwieniłam.