Dzieciaczki Styczeń 06 III

[iwonamysza]

Nel chyba nic nowego nie poradzę. Trzeba być konsekwentnym i starać się ją przekonać do spania samej.
Kasia też kiedyś tak miała, ze jak była chora to spała z nami, ale teraz podczas choroby leży sobie u siebie, nawet jak chcę, żeby trochę u nas poleżała, to ona idzie do siebie, bo mówi, że tam jej lepiej.
Za to mam problem z nią np. na placu zabaw, z dziećmi, których nie zna, robi im ewidentnie na złość. Ta,te się wkurzają, a ta ze stoickim spokojem nic nie mówiąc z szelmowskim uśmiechem np zachodzi drogę, albo specjalnie blokuje zjeżdżalnię.
No i w ogóle nie słucha...... Jak każde dziecko........???

Wyrazy współczucia z powodu śmierci wujka. A to nagle czy chorował?

[Nel70]

Iwonka dziękujęWujek chorował praktycznie 2 m-ce,ja go uratowałam 1 raz tj.21 lutego-dusił się,wezwałam pogotowie i okazało się,że prawe płuco nie pracowało tj.miał 5litrów wody,następnie miał dren i po m-cu znowu się dusił,nie mógł nic jeść tylko kroplówki,szpital go nie przyjął tylko hospicjum i tam po 3 tygodniach zmarł...Najgorsze jest to jak się widzi jak bliska osoba odchodzi a nie możemy nic zrobićZmarł na rozedmę płucAle niestety palił przez 30 lat 2 paczki dziennie i pił 6 kaw
Odnośnie Kasi to moja Amelka też jest niesforna,nawet bije dzieci na dworze i w ogóle też mnie się nie słucha.Ale chyba to normalne.

[Moni@]

Witajcie

Pepowina jak pepowina ja przesypiam wszystkie nocki na materacu u Szymka w pokoju, zasypia sam w nocy budzi sie woła, siedzi na lozku płacze wiec biore kołdre poduszke i wedruję do niego...Takze nocki mam z glowy, chodze zła niewyspana, zmeczona bo ilez mozna wedrowac...
Jak nie spie kol niego to znow zrywam sie okolo 4 razy w ciagu nocy i biegam..trzese sie cała bo wiadomo jak czlowiek ze snu wyrwany..nie wiem czasem w ktora strone mam isc taka zakrecona jestem...

Szymek od miesiaca jest chory
Najpierw kaszel ale suchy, potem zamienil sie w mokry i doszedł katar..
No i w domu siedze z nim...w jego przedszkolu szkarlatyna panuje teraz wiec go uchronilam troszke...
W pon ide z nim go osłuchac i we wtorek albo srode do przedszkola pojdzie..

Ja 2 maja mam komunie, mojej chrzesnicy...Nie wiem co mam jej kupic, ile kasy dac...nie wiem ile teraz sie daje albo co kupuje...
Ona wszystko ma z tego co widze...az strach pomyslec ile te dzieci teraz maja..potem przychodzi uroczystosc i nie wiadomo co dziecku kupic...

Moze mi cos podpowiecie???

[abc_81]

Nel wyrazy współczucia z powodu śmierci wujka. Sama przechodziłam przez to , więc wiem co czujesz - najstraszniejsze w śmierci bliskiej osoby jest to, ze widzimy jak gaśnie ,a nic zrobić nie możemy. Pociesz się tym, że teraz wujek już nie cierpi

Moni@ na komunię to teraz kupują jakieś gadżety typu iPody, Mp3, i takie tam.
Ale ja myślę, ze jako chrzestna kup jej pismo święte i klasycznie coś ze złota jakiś komplecik - łańcuszek, kolczyki, pierścionek - żeby miała pamiątkę, a na pewno przyda jej się w przyszłości, przecież nie musi tego od razu wykorzystywać.

Widzę, ze macie problemy ze spaniem Waszych pociech. Moni@ ja tez tak latałam do Wiki, po kilka razy w nocy, trwało to dobre kilka miesięcy. Teraz chodzę do niej tylko jak woła, bo jej się np. kołdra zsunie, albo maskotka ucieknie, albo siusiu chce.
W tej chwili Wiki kładzie się w swoim pokoju, z krokodylem - maskotką i zasypia, bez bajek, bez czytania. Tylko koniecznie musi być całus dla mnie i dla dzidziusia i musi nas ukochać. Zapalam jej taka lampeczkę w kontakcie, ale też palę światło w przedpokoju, także jest jasno, więc ciemność jej nie dokucza.
A może Szymek się czegoś wystraszył, albo jakieś bajko oglądał i teraz mu sie to śni. Zapytaj czy on się czegoś boi. Zapewnij, że w domu nikogo poza wami nie ma i zawsze może w nocy cię zawołać, gdyby się bał, ale powiedz, że bolą cie plecy i nie możesz spać u niego na materacu.

O kurcze, ale się rozpisałam.
Moni@ moja Wiki też miałam kaszel suchy, potem mokry i katar. Pomógł tylko antybiotyk.

Byłam w końcu na bilansie czterolatka . Wiki ma 104 cm wzrostu i waży 18 kg. Kawał baby z niej. Nel to Amelka prawdziwa kruszynka. Najważniejsze, żeby się zdrowo rozwijała.

Ja sie szykuję do porodu już. Torba prawie spakowana. Ubranek od koleżanki dostałam całe mnóstwo, połowy pewnie nie dam rady wykorzystać. Już się nie mogę doczekać, kiedy będę mogła sobie bez problemów paznokcie u nóg obciąć .

Iwonka z tym nieposłuszeństwem to chyba tak teraz jest. Tez mam problem z niesłuchaniem, ale ja od razu mówię, ze jak zajdziemy do domu, to Wiki będzie siedziała u siebie w pokoju za karę - trochę skutkuje.

[Nel70]

Abc dziękujęA my wczoraj byliśmy z Amelką do południa w szpitaluW sobotę byliśmy na działeczce w lesie,a w niedzielę przy ubieraniu Amelki patrzę a ona ma kleszcza na zgięciu rączkiSzybko wzięłam pinsetę i go chwyciłam,ale niestety noga zostałaWięc pojechaliśmy do szpitala,lekarz przepisała maść oxycort i antybiotyk profilaktycznie na tę chorobę boreliozę czy coś takiego,także dzisiaj poszła do przedszkolka na antybiotyku jakiś sumamed 1 raz dziennie przez 3 dni i znowu ją osłabi.Także dziewczynki w tym roku początek jego jest u mnie kiepski
Abc ale ten czas leci już niedługo kolejny bobasekTwoja Wiki to rzeczywiście duża,moja to raczej kruszynka

[iwonamysza]

To moja Kasia waży prawie 20. Ale nie jest gruba, tylko taka nabita.
No i ma teraz narzeczonego. Tu jest na zdjęciu razem z nim.
http://picasaweb.google.com/10560133...97555613762530

[abc_81]

Nel już kleszcze są?? Matko jak szybko.


A czas faktycznie leci. Do terminu zostało mi niecałe 6 tygodni. Już się doczekac nie mogę i ja i Wiki i TŻ.

Iwonko moja Wiki tez nie jest gruba, taka normalna, chociaż pucki ma.
A Kasia to fiu fiu jakiego ma chłopaka.

Wiki tez wyznaje miłość dla kolegi TŻta, który ma 23 czy 24 lata my do niego już zięciu mówimy.

[Nel70]

Iwonka ale Twoja Kasia ma ładne włoskiA Men niczego sobie
Abc oczywiście ,że już są kleszcze
A teraz kilka fotek mojej księżniczki.

[iwonamysza]

Dziś wracam z pracy, a Kasia odstrojona, w nowej sukience, dziesiątki spinek we włosach. pytam jej się czy idzie na randkę. A ona mi na to, że owszem, z Pawłem.
Miała jeszcze dłuższe włosy, ale teraz była u fryzjera i jej sporo przyciął. Tak w ogóle to jej przyszły teść jest fryzjerem, ale nie chcą jej się tak układać jak po wyjściu od niego. Ma świetnie obciętą grzywkę, ale na zdjęciach nie ma takiego uroku. Bo narzeczonemu fryzura układa się świetnie. Ale Amelka też ma super włosy!

[Alien]

Witajcie kochane

Jak tam majówka mija ? U nas pochmurno i leje co za pogoda, gdy człowiek w koncu ma kilka dni wolnego to taka paskudna pogoda. ehhh....

Nel moja Wika tez ostatnio schudła i tylko troszke wiecej wazy niż Twoja Amelka... A najwazniejsze żeby dziewczynki były zdrowie, a jak są zdrowe to najważnieszje a ze drobne to taka ich uroda Ja w dzieciństwie też byłam straszna chudzinka a teraz ? baba gruba
Ja z Wiki jutro jade do pediatry laryngologa na ostatnią wizytę przed zabiegiem Moja Wikunia ma mieć 11 maja wycinany 3 migdałek.. strasznie sie tym denerwuje........

Abc juz niedługo niedługo kolejny dzidzius nam przybędzie. Mam nadzieje, ze znajdziesz chwile czasu wtedy zeby takze do nas czasami napisac ?

Iwonko śliczna ta Twoja Kasiunia No i Twoje zdjęcia na nk, no no kobietko

Monia Jasin co tam u Was ?

A gdzie pozostałe mamusie sie podziewają ?

Buziaczki dla wszystkich

[abc_81]

Nel Amelka ładnie na fotkach wychodzi nie wspominając już o mamusi

Iwonko to ty już masz pierwszą miłość Kasi na tapecie ja przerabiam od zeszłego roku. Wiki zakochała się w koledze TŻta, różnica wieku 19 lat co to było szybko minie, chłopak się wyszaleje, ustatkuje żartuję oczywiście, ale TŻ mówi do niego zięciu

Alien za gadanie , że jesteś gruba. Musisz zainwestować w nowe lustro, bo widocznie te co masz do niczego jest. Jesteś bardzo ładna i zgrabna - ja nie wiem czego ty od siebie chcesz.
Alien trzymam kciuki za udany zabieg Wikusi.

A ja dziewczyny już czuję jak mi się kości rozchodzą w kroku. Czuje taki ucisk i skurcze mnie już coraz częściej łapią. Chciałabym już urodzić, bo puchnę i ogólnie ciężko mi jest.
Wczoraj byliśmy z Wiki w cyrku. Wiktoria była zachwycona, biła brawo, zapatrzona była bardzo szczególnie podobały jej sie pokazy na linach, wstążkach i inne akrobacje.

[Nel70]

ABC Trzymaj się kochana bo niebawem będziesz nową mamuśką
Alien na nk widziałam zdjęcia Twoje i wyglądasz rewelacyjnie
Trzymam równiez kciuki za Wiki,a czy ten zabieg konieczny?
U nas znowu nerwy Martynka zdaje maturę i wczoraj pisała j.polski podstawowy 3 godziny, miała przerwę 2 godziny i pisała j.polski rozszerzony.Ten pierwszy poszedł jej dobrze,ale rozszerzony temat był tak trudny,że nawet ich polonistka nie wiedziała co pisać,masakra
Dzisiaj pisze matematykę,jutro j.angielski ,a po jutrze wos.Powiem Wam z perspektywy czasu,że teraz jest trudniejsza matura,a krócej chodzą do szkoły.Ja chodziłam 4 lata do technikum,a teraz ogólniak trwa 3 lata.Tak bym chciała,żeby dostała się na te studia co marzy,bo by było 1 kłopotu mniej w domku,bo Martynka "byczek" jest baaaaardzo wymagająca od kogoś a od siebie nicccc.

[abc_81]

Nel ja chyba zostanę ponownie mamą szybciej niż myślę. Nie wiem czy dam rade jeszcze wytrwać te 4 tygodnie. Czuje ucisk, skurcze i boli mnie spojenie łonowe już kilka dni. jeszcze nie mam spakowanej torby i wszystkich rzeczy przygotowanych, więc niech lepiej maluszek jeszcze posiedzi sobie w ciepełku

Trzymam kciuki za Martynkę.
Ja też uważam , ze te stare matury to łatwiejsze były i takie bardziej proste. Teraz co roku są jakieś zmiany. Ale np. mam w pracy stażystów, którzy rok temu zdawali matury i mówią, ze teraz sa całkiem łatwe te matury, a kiedyś to było trudniej.


A gdzie nasze pozostałe dziewczynki ?? kasia, jastin - już się dawno nie odzywały.

jastin ja cie bardzo przepraszam - ale dopiero wczoraj mi zaświtało, ze Weronisia miała urodzinki w kwietniu wszystkiego najlepszego dla niej życzę.

[Nel70]

Jastinku tak czas leci,że ja również zapomniałam o Twojej kruszynce,spóżnione ale szczere życzenia urodzinowe dla najmłodszej pociechy:roza : : roza::r oza::ro za::roz a:
ABC maj mamy zimny także leż,odpoczywaj i niech maluszek jeszcze sobie troszkę posiedzi w brzuszku

[*Niki*]

czesc dziewczynki

coś mi się pomieszało.... przyszłam tu będąc pewna że abc już dawno urodziła, że jej poratuluję a tu jeszcze nie byłam pewna abc że masz termin na koniec kwietnia skleroza i tyle

Iwonko a Ty szybciutko zostałaś teściową moja jeszcze narzeczonego nie ma i jak ją pytamy to się wstydzi


odnośnie matur to też słyszałam że teraz są łatwiejsze, nawet wczoraj słuchałam radia, jak maturzyści się wypowiadali, że tegoroczna matura bardzo łatwa jest.... także nie wiem jak to z tymi maturami...


Moja Nikolka znów z uszkami cos ma przedwczoraj w nocy skarżyła się na ból uszka, dałam jej od razu nurofen i zasnęła, na drugi dzień pojechaliśmy z nią do lekarza, okazało sie ze zapalenia nie ma, ale stan taki jakby przed zapalny, na szczęście obyło się bez antybiotyku.
Patryk nigdy na uszy nie chorował a Nikolka już tyle razy miała problemy z uszkami lekarz powiedział że nic nie poradzimy, tak po prostu ma, że jakakolwiek infekcja, katar itp to rzuca się na uszka


dołączam się do życzeń dla Weronisi

Nel trzymam kciuki za Martynkę !!!!!


a jak tam u Was z pogodą??? bo ja jestem zdołowana, od początku maja deszcz


abc daj nam znać jak zacznie się coś dziać, może zdążysz nam tu skrobnąć że jedziesz do szpitala będę trzymała kciuki za szybki bezproblemowy poród

[abc_81]

Niki ja jeszcze w dwupaku, ale coraz bliżej. Wczoraj tak z TŻtem rozmawiałam, że poczekamy tak do 20 maja, a potem trochę pobaraszkujemy to moze szybciej urodzę, bo już siły nie mam i chce mieć to za sobą. Poza tym 26 czerwca moja siostra wychodzi za mąż, więc chciałabym już trochę dojść do siebie.

U nas pogoda różna, ale od kilku dni w miarę stabilna jest. Ciepło i bez opadów.

[Alien]

Hej dziewczyny, nie napisze za duzo ale jutro jade na ten zabieg wyciecia migdałka z Wika. Trzymajcie w kciuki. Tak bardzo sie denerwuje

[jastin83]

Przepraszam dziewczynki więcej nie napisze bo mam lenia to raz a dwa mam ogólnie doła,dziekuje za życzonka dla Weroniś i Abc wogóle sie nie gniewam(wytrzymaj kochna i korzystaj ),każda z Nas ma swoje sprawy i forum odstawiamy na bok,wiadomo...

Napisane przez Alien

Hej dziewczyny, nie napisze za duzo ale jutro jade na ten zabieg wyciecia migdałka z Wika. Trzymajcie w kciuki. Tak bardzo sie denerwuje

Alienku trzyma kciuki kochana,wszystko bedzie dobrze,ucałuj Wikunie od cioci serdecznie!!!

[Moni@]

Witajcie
Tak czytam i czytam..opuscilam sie...

ABC ja zycze Ci szybkiego porodu i bezbolesnego Trzymam kciuki i daj z siebie wszystko..

Alienku a dlaczego Wice wycinasz migdałka? bo choruje czy ma przerosnietego? Bedzie wszystko dobrze zobaczysz....jestesmy z toba Ucałuj Wike bardzo serdecznie..

Iwonka Kasia ma faceta? ale szał..........Niezle...No aile ma ten błysk w oku po mamusi nie ukrywajmy... Co sie dziwic...niedlugo nam napiszesz ze weselisko bedziesz szykowała...

Moj Szymek ma 107wzrostu i wazy 16,700 to chyba moj agent jest najchudszy Ale coz jak on polowe rzeczy nie je....co sie dziwic...Ostatnio moja mama mowi do niego tak:
Szymus co bedziesz do rybki jadł? zeimniaczki czy z chlebkiem zjesz?
A Szymek mowi:
-Babciu jak nie moge ziemniaków bo jestem uczulony (oczywiscie klamstewko bo nie jest na ziemniaki uczulony tylko nie lubi)
A moja mama mowi jak to uczulony kto tak powiedział?
A szymek:
- Lekarz mowil ..i za chwile mowi do mojej mamy
-Babciu zrob mi lepiej frytki bo na nie nie jestem uczulony
Dobry jest nie????

Ale ostatio dałam mu jajko i czekam na reakcje alergiczna....jakby nic nie bylo to bede troszke spokojniejsza...ze moze akurat alergia minie........

U mnie nic nowego...pracy mam bardzo duzo
Czasem nie wiem w co rece włozyc...

Po 2 przez ostatnie 3 miesiace bardzo zle sie czuje....i tyje....w ciazy nie jestem nie myslcie sobie...Zrobilam wszyskie wyniki i nic..nie ma sie do czego przyczepic...tarczyca ok, krew cukier, itd....na silownie chodzilam jadłam BioCLA z zielona herbata i wiecie co? skutek dokładnie odwrotny...
Kazdy pyta co mi jest ze tak tyje a ja nie wiem...Nie jem slodyczy, fastfudów, nie jem ziemniaków i makaronów...mozecie nie uwierzyc ale moja siostra mowi ze to nie mozliwe co sie ze mna dzieje...a po nad to ciagle spiaca jestem...po prostu jakbym mogła to łeb przyloze byle gdzie i bym spała....
Nie wiem co mi jest...
Na kompie w ogole nie siedze, bo nie mam ochoty..moze dlatego tak zadko zagladam tutaj.... nie gniewajcie sie....

Czuje sie naprawde okropnie....

Myslami jestem z Wami

[Nel70]

Dziewczynki ale nasz wątek robi się smutny i przygnębiający
A to wszystko przez to,że mija już 5 lat jak się znamy z wizażu a w realu ja osobiście tylko Moni widziałam.Bardzo bym chciała spotkać się z wszystkimi Wami.Pomyślcie kobietki,może więcej mobilizacji i byśmy dały radę spotkać się tego lata bodajże na 3 dniowy wypadzik,co Wy na to?
Moni ja miałam w lutym podobnie jak Ty mało jadłam i tyłam i okazało się,że to problemy z hormonami,akurat u mnie.Ale póżniej przez śmierć wujka schudłam 6kg,ale już powracam do normy czyli ja ważę 50kg przy wzroście 155kg.Także modelką nigdy nie byłam i nie będę,ale nie będę się dołowała z tego tytułu.
Alienku OCZYWIŚCIE trzymam kciuki za Wikunię i daj znać szybciutko jak poszedł zabieg
ABC a Ty nam szybciutko pisz jak wyjdzie synuś
Jastinku ja te stany depresyjne często miewam ,ale niestety samo życie wyluzuj kochana bo szkoda dnia

[abc_81]

Moni@ zrób badania - bo to coś może być z hormonami jak u Nel. Nie możliwe, żeby tyć od powietrza.

dziewczyny na pewno sie pochwalę, jak już synuś będzie z nami.
Wczoraj wieczorem zaczął mnie brzuch ciągnąć w dół i dzisiaj jest to samo. I częściej twardnieje, ale typowych skurczów teraz nie mam. No i wczoraj wieczorem na wkładce zobaczyłam brunatny ślad. także chyba już niedługo się posypię W sumie dobrze, bo sama zgaga mnie wykończyy

Alienku napisz jak tam zabieg.

A moja Wiki ostatnimi dniami zrobiła się strasznie wredna, w ogóle mnie nie słucha, boję się sama z nią gdziekolwiek wychodzić. Wczoraj uciekała ode mnie kilka razy i zatrzymywała sie na krawężniku przed samą ulicą, a ja nie daję rady za nią biec. Ale dostała rano dzisiaj reprymendę od TŻta, więc może trochę się uspokoi.

[vesla]

Witam styczniowe mamy .

Jestem mamą dziewczynki, która urodziła się w styczniu 2006 roku.

Widzę, że na Waszym forum dość krucho jest z frekwencją. To trochę tak, jak na forum, w którym uczestniczę na gazecie. Z biegiem czasu "moje" forum zdaje się obumierać. Nie odbierzcie tego źle, ale może miałybyście ochotę do nas wpaść http://forum.gazeta.pl/forum/f,42338...mamy_2006.html
Wystarczy wysłać zgłoszenie. Wszystkich wpuszczamy.
To nie jest prośba żebyście zrezygnowały z uczestnictwa w wizażu. Można przecież pisać i tu i tu. My styczniówki powinnyśmy się wspierać, szczególnie, że zarówno Wasze forum jak i nasze świeci pustkami. Po prostu wpadnijcie, a jak Wam nie będzie się podobać, to zawsze możecie zrezygnować. W każdym razie zapraszam.

[Moni@]

Napisane przez vesla

Witam styczniowe mamy .

Jestem mamą dziewczynki, która urodziła się w styczniu 2006 roku.

Widzę, że na Waszym forum dość krucho jest z frekwencją. To trochę tak, jak na forum, w którym uczestniczę na gazecie. Z biegiem czasu "moje" forum zdaje się obumierać. Nie odbierzcie tego źle, ale może miałybyście ochotę do nas wpaść http://forum.gazeta.pl/forum/f,42338...mamy_2006.html
Wystarczy wysłać zgłoszenie. Wszystkich wpuszczamy.
To nie jest prośba żebyście zrezygnowały z uczestnictwa w wizażu. Można przecież pisać i tu i tu. My styczniówki powinnyśmy się wspierać, szczególnie, że zarówno Wasze forum jak i nasze świeci pustkami. Po prostu wpadnijcie, a jak Wam nie będzie się podobać, to zawsze możecie zrezygnować. W każdym razie zapraszam.

Dziekuje za zaproszenie, jednak jesli o mnie chodzi to ja nie mam czasu na wizaz, a co dopiero na 2 fora..
Pozdrawiam...

PS nasz watek mam nadzieje nie umrze

[*Niki*]

Monia Twój Szymuś nie jest najlżejszy, moja Nikolka waży 15 kg, także obie mamy "wypasione" dzieciaczki

a co do tycia, to może rzeczywiście wina hormonów, choć jak piszesz robiłaś badania na tarczycę, a to jest z hormonami związane... dziwne to tycie, a nerki też masz ok?? Mojego tż ciocia tak tyła i okazało się że nerki ledwie pracują a u Ciebie w bliskiej rodzinie ktoś jest otyły?


Alien jak tam Wika po zabiegu?? Mam nadzieję że wszystko ok i już jesteście w domku


Nel fajnie byłoby sięspotkać, tak jak piszesz ale znając nasze zorganizowanie tutaj to nie wiem jak to będzie ale miło byłoby się poznać



dziewczyny trzymajcie kciuki za moją Nikolkę, bo dzisiejszej nocy bardzo wymiotowała, dziś cały dzień leży jak kłoda, w samochodzie podczas jazdy do lekarza zwymiotowała, dostała leki, ale jak nie przejdzie to szpital tak się denerwuję i martwię o nią
całą noc nie spałam razem z nią.... i zamiast isc już dawno spać, to ja siedzę i rozmyślam...w końcu przyszłam się Wam wyżalić

w sumie dziś przez dzień tylko raz wymiotowała, biegunki nie ma, więc może nie powinnam się martwić ale jak widzę jak ona jak roślinka leży to serce mi się kraja



a co się z Kasią dzieje??? nie było jej tak dawno tu Kasiu gdzie się podziewasz???

[abc_81]

Niki może to jakiś wirus u Nikolki. A co powiedział lekarz????

A może ona coś zjadła?? Moja Wiki wymiotowała po pomidorze, bo jej się skórka przykleiła do żołądka.

vesla ja podobnie jak Mini@ mam ograniczony czas, teraz jeszcze trochę na forum dzieciaczków , które sie mają w czerwcu pojawić na świecie udzielam, chociaż bardzo sporadycznie.

[Alien]

Dziewczyny kochane bardzo Wam dziekuje jesteście cudowne to niesamowita radość zaglądnąć tutaj po cięzkich chwilach i przeczytać takie słowa wsparcia to wiele znaczy, że tak można na Was liczyc

A my z Wiką juz wczoraj do domu wróciłysmy. Byłysmy jedna noc i nastepnego dnia z rana wypis.

Pytacie czy musiała mieć ten zabieg? Mysle że to było konieczne, mam nadzieje, że teraz bedzie poprawa. Leczyłam ją już chyba z 2 lata i rezultatów żadnych a raczej coraz gorzej było Nie miała jakiegoś bardzo przerośnietego tego migdałaka ale było tak, w nocy nie mogła oddychać łapała bezddech, ciągle przez buzie oddychała, chrapanie do tego zatkany nos i wydzielina, która spływała jej do buzi to nawet jesc nie mogła, przy jakims wysiłku zaczynala charczeć, no i zapalenia uszów i wysięk w obu uszkach.
Decyzja mojej pediatry i dwie lekarki laryngolog powiedziały jednoznacznie i zdecydowanie, że musmy jej usunąc i to jak najszybciej.

Miałysmy miec zabieg o 12 ale Wike wzieli o 13.40 także czekanie.... i nerwy. Byłam z nia do momentu jaką ją usypiali, trzymałam ją na rekach. Zabieg przebiegł bardzo szybko bo tylko 20 minut a dla mnie aż 20 minut ogormnego stresu i odchodzenia od zmysłow. Miała usuwany 3 migdałek, dwa boczne nacięte i jeszcze w uszach przycinane bo jak sie okazało miała mocny wysięk.

Chociaz dla mnie było najgorsze to jak mi ją przywiezli po zabiegu........Była taka oszołomiona, nie wiedziała co się z nią dzieje, płakała strasznie, krzyczała, rzucała się, krew jej leciała to było dla mnie najgorsze taki widok mojego męczącego się maleństwa. Potem wymiotowała i byla taka pólprzytomna i słabiutka. W nocy spałam może tylko z 1,5 godziny.
Nastepnego dnia rano juz było duzo lepiej i Wika dostała apetytu, tak się zastanawiam czy moze ona nie chciała jesc przez ten migdał troche? bo jak narazie to od wczoraj wcina niezle az juz wieczorem bałam się jej dawać czy nie za duzo jedzenia na noc.

Dzisiaj juz jest sobą mamy przez 5 dni siedziec w domu, nie wychodzic na pole bo wszystko pyli i nie przyjmowac gosci zeby ją ktoś czymś nie zaraził bo wiadomo ogranizm oslabiony.
A potem tylko ją trzymać w domu do konca maja, zeby do dzieci do przedszkla tylko nie dawac. więc posiedze teraz jak nigdy w domu. Doktorka kazała ją na 3 tygodnie zostawić bo mówi że ona taka wrazliwa kruszynka jest.

No i chce ją troche podtuczyć bo waży mi 14,9 kg wiec schudła strasznie.

To co moge pochwalić w szpitalu a praktycznie mało kiedy tak sie zdarza, to opieka lekarska i pielegniarska, byłam miło zaskoczona bo traktowali nas naprawde dobrze, pielegniarki na kazde zawołania i moża było się o wszystko pytać.

Jak juz teraz z Wika bedzie ok to do wizyty na kontrole 31 maja pojedziemy. Jeszcze troche się o nią boję i momentami zerkam nerwowo czy nic się nie dzieje.

Teraz tak po wszystkim moge stwierdzić, że nie taki diabeł straszny... wiadomo nerwy są, co przeżyłam to moje no ale jak kazda matka w takiej sytuacji się denerwuje, wiadomo. Oby tylko była poprawa

Niki nie martw się kochana wszystko bedzie dobrze

[jastin83]

Czesc dziewczynki!!!

Niki to zapewne jakis wirus,moja Wika cała sobote i niedziele wymiotowała
Nie miala wogóle apetytu a to co w nią wmusiłam odrazu zwracała,dobrze ze piła dużo.
Alien ciesze sie ze jest juz okey,dużo zdrówka życzeA wiesz co ja tak sie zastanawiam czy te migdałki nie odrastaja,bo kiedys oglądałam w DDTVN jak lekarz sie wypowiadał ze czasami jest tak ze mogą odrastać,pytałas lekarza o to?A co do apetytu to o tym tez mówili,więc bardzo prawdopodobne ze Wikunia teraz zacznie Ci ładnie jeść

Moni@ mi podobnie jak dziewczynom sie wydaje ze to moze wlasnie hormony No bo przecież od tak sobie sie nie tyje,nie wiem...A moze rzeczyswiscie przez te tabletki które brałaś,bierzesz jeszcze dodatkowo jakies leki?Moze łaczyć nie mozna?


U nas okazło sie ze Wika jest uczulona na jakieś cholerstwo no i "zapisałam sie "(powiedzmy ze sie zapisałam)do alergologa zgadnijcie na kiedy?Zaszłam do rejestracji a babka mówi do mnie ze mnie nie zapisze bo leakrze którzy przyjeżdżaja do nas do przychodni beda na urlopach lipiec-sierpien i mnie nie zapisze,szalk mnie trafił w tej przychodni i sie na nia wydarłam,dodam ze stałam z dwójka pełnych energii dzieci ponad 20 minut w kolejce Łaskawie mnie zapisałam na koniec października i jeszcze kazała dzownic bo to nic pewnego
Wściekła wróciłam jak osa

U nas pogoda cudna,cieplutko w dzień a wieczorem pada,ale jest za to rzeźko,ach..jak ja to lubieWczoraj posadziłam w końcu kwiaty na balkonie i odrazu milej
Uciekam Weroniczka śpi wiec mam chwile zeby pazurki pomalować

[abc_81]

Alien ciesze się, ze Wiki już po zabiegu i wszystko jest ok.

jastin a podejrzewasz na co Wiki może mieć alergię?? i jakie ma objawy??
Ja z Wiki zapisałam się w zeszłym roku w maju własnie i termin miałam na sierpień, a potem na wrzesień, ale testy pokarmowe i oddechowe wyszły ujemne. Mimo to w tym roku znowu miała na dłoniach na górze takie place czerwone i mówiła , ze ją swedzi i takie jakby lekko spuchniete łapki miała. A suchość skóry na całym ciele, okazało się, ze ma od pasożytów.

[Moni@]

Alienku ciesze się ze już z Wika dobrze..
Mi kiedyś laryngolog powiedział jak Szymek miał 2 lata ze muszę mu wyciąć migdały..ale jakoś nie poszłam mu wyciąć, Szymek przestał mi chorować na anginy i nie wiem czy kiedyś sytuacja nie powróci..

Co mojego złego samopoczucia to częściowo znalazłam przyczynę..Po wynikach wyszło ze mam zapalenie trzustki i przewodów zolciowych:/
Biorę antybiotyki i mam dietę..
Co do hormonów to muszę z gin chyba to wyjaśnić bo w sumie nigdy nie robiłam takich badan..

Jastin u nas od 2 tyg słońca nie widać
Odwołali festyn u Szymusia w przedszkolu nawet bo ciągle leje..Zimno jest tak, ze 8 stopni tylko jest..Ja dzis kozaczki ubrałam do pracy bo już mam przemoczone półbuty..A schnąc w domu nic nie chce..
15-16 maja mamy III Zlot Motocyklowy i tez pogoda zapowiada się okropna. Szkoda mi taty Szymonka bo jest organizatorem tego wszystkiego i załamany jest z kolegami motocyklistami ze taka lipa....

Gdzie to latooooooooooooooooo !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[Nel70]

Dziewczynki u nas również pogoda kiepska,zimno na dworze i w domu Podobno ma w tym roku nie być lata ze względu na wulkan.
Alien dobrze,że Wika to dzielnie zniosła i razem sobie teraz odpoczniecie w domku
Moni współczuję Ci bo te dolegliwości co miewasz to bardzo bolesne.
Ja dzisiaj byłam u lekarza i zaproponował mi sanatorium na mój kręgosłup,ale sobie pomyślałam,żeby mi wypisał od razu dla tż to razem pojedziemy
Amelcia już śpi od godz.19,bo teraz jak nie śpią w przedszkolu to tak pada,także mam chociaż wieczór dla siebie.
Odnośnie spotkania tylko Niki się wypowiedziała,także póki co opuszczam Was kochane na dłuższą chwilkę aż zatęsknicie za mną
Abc oczywiście będę podglądała forum i czytała czy już jesteś singlem.