ile pieniedzy miesiecznie wydajecie na kosmetyki kolorowe?

[jennifer87]

hej mam pytanie ile miesiecznie wydajecie kasy na kupno kosmetykow kolorowych i co kupujecie? bez czego nie mozecie sie obejsc zeby nie kupic?

[wilhelmina]

Taki wątek już kiedyś został założony - polecam wyszukiwarkę.

Znalazłam taki wątek: http://www.wizaz.pl/forum/showthread...ight=wydajecie

[p4w]

Napisane przez jennifer87

hej mam pytanie ile miesiecznie wydajecie kasy na kupno kosmetykow kolorowych i co kupujecie? bez czego nie mozecie sie obejsc zeby nie kupic?

niestety za dużo

i to zwykle kupuję coś, co nie jest mi niezbędne ....

czyli setny błyszczyk i pięćdziesiąte cienie...

ale za każdym razem twierdzę, że takiego czegoś jeszcze nie mam i potrzebuję koniecznie

[kasiaoli2001]

Napisane przez jennifer87

hej mam pytanie ile miesiecznie wydajecie kasy na kupno kosmetykow kolorowych i co kupujecie? bez czego nie mozecie sie obejsc zeby nie kupic?

Staram się nie przesadzać... ale czasem niestety zdarza sie jakieś nieprzewidzane szaleństwo...

Dzieki pomocy koleżanki pracującej w Douglasie, przez ostatnie pół roku udaje mi się skutecznie ograniczać nietrafione zakupy... Poprostu przy okazji standardowych zakupów typu tusz, błyszczyk, puder, róż - dostaję od niej spore próbki tego co mam w danej chwili na oku i kupuję tylko to co jest mi niezbędne i wypróbowane.
Hmmm... lata beztroski finansowej mam już za sobą, obecnie mam inne priorytety, ale zawsze uda mi się wysupłać na swoje potrzeby kosmetyczne jakąś sumkę. Na szczęscie nie ma z tym problemu i jestem też w szczęsliwej sytuacji, mam kochającego męża który nigdy!!! nie wylicza i nie wypomina wydanych przeze mnie pieniędzy!
A bez czego nie mogę obejść...podkład, tusz, błyszczyk,róż,... hahaha byłaby długa lista...!!!

[psycha]

Kosmetyki kolorowe Ja podliczam na na rok, poniewaz nie kupuje co miasiac czegos nowego..strasznie sie ograniczlam ostatnio
1 podklad na rok
baza pod cienie
rozswietlacz (rowniez na ponad 2 lata)
pomadka
korektor
roz ( tez na ponad 2 lata)
eye-liner
tusz co 2 miesiace ...i wychodzi łącznie jakies 400 zl na rok

Cienie kupuje raz na 3 lata Zawsze 5 standardowych kolorow, puder sypki "kolorowy" tez ...wtedy jednak wydaje troche wiecej, ok 500zl.

Ostatnio bardzo wolno mi idzie zuzywanie kolorowki, wiec nie ma sensu powiekszac zbiorow

[Chii1986]

Gdy nie mam pieniedzy nie wydaję ani grosza miesiecznie na kosmetyki...mam wystarczające zapasy i nie mam czegoś co musiałabym kupić bo mi się kończy.
Napewno miesiecznie nie wydam wiecej niż 50-60zł... no chyba że kupuję podkład ale to raz na pół roku.

Nie gustuję w górnej pólce- miałam pare kosmetyków górnopółkowych i moim zdaniem nie były warte ceny, znam ich odpowiedniki z niższej półki.
Dużo kosemyków dostaje od siostry ale to raczej z pielegnacji.

Coś na co potrafie wydać ostatnie pieniądze to błyszyk... mam ok 40 i od czasów liceum żadnego do końca nie zużyłam a jestem na studiach:/

[SiSleyS]

Około 500zł, a w ostatnim miesiącu wydałam ok.700zł.
Postanowiłam, że od teraz przez chociaż jeden miesiąc nie będę kupować kompletnie nic. Bo nie potrzebuję, a nie chcę wpaść w jakiś nałóg kupowania.

Przede wszystkim kupuję górną półkę, ale cieszę się też z zakupów średniopółkowych, które mniej bolą portfel
Jednak bez części kosmetyków nie potrafię się obejść, bo nie ma siły bym znalazła ich tańsze odpowiedniki- są po prostu dużo lepsze

[Ł@siczk@]

Przecietnie wydaje jakies 100-150 zlotych miesiecznie...
Stwierdzilam ostatnio, ze wiele z rzeczy, ktore mam nie odpowiada mi jakosciowo i chce sie przerzucic na wyzsza polke Glownie chodzi o tusze i kremy do twarzy, moze tez pudry.

[Soft]

Na kolorówke wydaja najmniej ze wszystkich kosmetyków Nie moge sie obejść jedynie bez tuszu do rzęs,kupuje regularnie co ok 1,5 miesiąca od dobrych paru lat niezmiennie ten sam 2000c MF. Podkład starcza mi na baaaardzo długo- ok roku, jeśli kompakt to ok 4 miesięcy. Czasem cos mnie podkusi i kupie jakis cień czy kredke ale to naprawde raz na rok sie zdaży Zazwyczaj na sylwestra. Tak więc moje miesięczne zakupy kolorówkowe nie wykraczaja poza 40zl

[Anusia : )( :]

Zdecydowanie za dużo, ale czasem po prostu ciężko mi się powstrzymać, napewno znacie to uczucie : ) 200zł to standard, chyba że zaszaleje.

[evilcia]

Zależy od miesiąca Czasem 0zł, a czasem jak zacznę kupować, to nie mogę przestać - nie no żart, ograniczeniem jest stan konta. Dopóki nie zacznę sama zarabiać, to muszę ograniczać wydatki do niezbędnego minimum, czasami naciągając cierpliwość TŻ-ta. A marzy mi się jeszcze tyle rzeczy

[dzwoneczek186]

No więc u mnie jest z tym tak... albo nie wydaję nic, albo jednego miesiąca zaszaleję wydam 250 zł na dwa produkty z kolorówki Clinique'a. Mam dość dużą samokontrolę, bez niej wykupiłabym wszystkie kolorki cieni ArtDeco, a jest ich dużo . Teraz staram się kupować tylko to co jest mi niezbędne, ale kiedyś bywało inaczej. Jednak cieni mam za mało. Potrzebuję nowych kolorków i muszę znaleźć ładowarkę do cyfrówki, by zadebiutować na MM

[agabil1]

bywają miesiące że nic albo kilkaset złotych. Odkąd odkryłam perełki wysokopółkowe wiem że będę kupowac głównie w tej strefie cenowej

[Cynamonkaaa]

Nie kupuje często kosmetyków kolorowych W ostatnim miesiącu kupiłam puder rozświetlający, kredkę do oczu, tusz do rzęs, błyszczyk
Nie moge przejść obojętnie koło ładnego cienia do powiek

[bebunio]

Jak ja widzę, że niektóre z was wydają po kilkaset złotych miesięcznie na kolorówkę to

Ja wydaję o wiele mniej. Zazwyczaj mieszczę się w 50-250 zł rocznie. I ta górna granica jest wtedy kiedy kupuję masowo kilka rzeczy naraz, bo się skończyło lub zestarzało to co mam. Może to dlatego, że nie mam zbyt wielkich wymagań?

Oto spis kolorówki, którą nabyłam w zeszłym roku:
tusz i odżywka ok.30 zł
cienie do powiek ok.68 zł
szminki, pomadki ochr. i błyszczyki ok.60 zł
lakiery do pazurków i odżywki ok.62 zł

I zakupy te wystarczą mi na jakieś 2-3 lata, na tyle pozwala ich termin przydatności, więc pewnie w tym roku dokupię tylko drugi tusz, bo mam chrapkę jeszcze na brązowy.No i odżywki do pazurków jak się skończy to co mam.

A tak w ogóle to zawsze wydawało mi się, że przesadzam z ilością cieni, lakierów itp. Ale jak widzę wasze wspaniałe zbiory to . I czuję się całkiem rozgrzeszona.

[alinab]

Od kiedy czytuję opinie na wizazu udało mi sie zredukowac kwotę wydawaną na kosmetyki do minimum. Są miesiące, w których w ogóle nic nie wydaję na kosmetyki (nie licząc mydła, pasty do zębów) i są takie, w których mam większe potrzeby i wtedy uzupełniam swoje zasoby. Oczywiscie czasami dokonuje bezsensownych zakupów takich jak jeszcze jeden błyszczyk o pół tonu jasniejszy od poprzedniego...ale to juz inny temat.
Tusz kupuję raz na pół roku - ok 120 zł
Podkład raz na rok - ok 60 zł
Puder raz na dwa lata - ok 120 zł
cienie - paletka Bi kor co pare miesiecy (60 zł) i raz w roku na targach uzupełniam kolorki moich ulubionych sypkich cieni Cinema (około 70 zl)
korektor raz na dwa lata - ok 50 zł
błyszczyki i pomadki - swego czasu zrobilam taki zapas, ze nie kupuje ich wcale.
lakiery - kupuję tylko przed wielkimi wyjsciami typu wesele czy sylwestra, na codzien rzadko maluje paznokcie bo nie mam cierpliwosci, dzieki czemu nie wydaje na lakiery wiecej niz 30 zł rocznie. Odżywek i preparatów do pazurków raczej nie używam.
kredki - raz na 2 lata zmieniam kredkę do brwi ok 30 zł.
Myślę, że wcale nie wydaję dużo. Kiedys wydawałam o wiele wiecej i i tak wydawało mi się, ze nic nie mam

[paulinka3110]

Co miesiąc nie kupuje kolorówki! A chciałabym...

Jeśli już to na błyszczyki...

[stargazer]

Mam tyle kolorówki, że obecnie ograniczyłam kupowanie cieni i błyszczyków, bo to co mam teraz, wystarczy mi na co najmniej 2-3 lata. Kupuję tylko to, co mi się zużyje na bieżąco - tusze, podkłady i pudry, czasem coś, czego jeszcze nie miałam (np. kulki rozświetlające, do których przekonałam się dopiero pod wpływem Wizażu). Przewaznie wychodzi następująco:
- tusz co 2-3 miesiące, średnia półka - ok. 40-70 zl (btw, jak to robicie, ze tusz potrafi Wam wystarczyć na pół roku?),
- podkład co 3-4 mies., zakres cenowy - 60-70 zł,
- puder - jak wyżej,
- czasem coś niezaplanowanego, zazwyczaj również średniopółkowego, nie przekraczającego zwykle ceny 50 zł.
W sumie wychodzi mi między 70 a 100 zł na miesiąc.

[CzarnyElf]

Oj ostatnio nie wydaje duzo(kryzys finansowy)

Tusz kupuje co 3 miesiace-$6
Podklady-na stanie mam kilka-takze raczej nie kupie nowych-przez ostanie miesiace testowalam podklady(na probki i podklady wydalam okolo $30)-ale znalazlam ulubione ktore starcza mi na dlugo
Cienie.roze,brazery(nie kupuje-mam zapas ktory wystarczy mi na dlugo)
Baza pod cienie(mam)
Czasami kupie jakis blyszczyk(nie wiecej niz $10)

[dzwoneczek186]

Jak ostatnio wybrałam sie do mojej ulubionej drogerii, to kupiłam wiadro, mopa i odświeżacz do powietrza. Trzeba czasem zejść na ziemię

[wilhelmina]

Różnie bywa - czasem zaszaleję i wydam dużo, ale z reguły kupuję najpotrzebniejsze rzeczy.

Obowiązkowo tusz co miesiąc - kiedyś używałam tych ze średniej półki, ale ostatnio zeszłam na trochę tańszy, ale równie dobry Maybelline, więc na tuszu raczej oszczędzam.
Podkład - raz na pół roku, czasami co sezon. Z reguły wybieram te od średniej półki wzwyż - jedyna część kosmetyków kolorowych przed którą nie mam hamulców co do ceny.
Błyszczyki - kupuję wtedy, gdy jakiś mi się spodoba, i gdy mam zachciankę - gustuję w tych tańszych.
Cienie - moja największa słabostka, jednak tu gustuje w tych od średniopólkowych w dół - ostatnio odkrywam cienie za śmieszne pieniądze, a naprawdę dobre i w tylu wspaniałych kolorach Z reguły, gdy jakieś cienie mi się spodobają - kupuję
Kredki, pudry, bazy - bardzo rzadko, raz na rok/dwa lata.
Ostatnio zaczęłam się zakochiwać w różach i obawiam się, że to trochę nadszarpnie mój budżet

W każdym bądź razie, raczej nie wydaję dużo w skali miesięcznej. Wyjdzie pewnie 50-100 zł ze zdecydowanym odchyłem w stronę mniejszej kwoty.

[cochonnetta]

mało. za to kupę kasy wydaje na pielęgnację. z kolorówki tylko podstawowe rzeczy

podklad : co jakies 4 miesiące wydatek kolo 40 -50 zł, puder co pół roku 30 zł (chociaż ostatnio nie kupowałam i używałam skrobi ) korektor co pół roku rok 20 zł, tusz 30 zł co 3 miesiące , róż często bo ciągle mi gdzies upada ale kupuja tani wiec to wydatek kolo 6 zł, szminek, błyszczyków praktycznie nie kupuję. cienie raz na ruski rok, ale zdarza sie , zastanawiam się nad zakupem paletki . no i kredke co miesiac -dwa 4 zł całe

ostatni miesiac to normalnie tak sie obkupiłam : róż, cienie i kredka . wydatek cale 12 zł . poluje na puder, ale nigdzie nie mogę dostać tego co chce

generalnie nie lubie dużo wydawac na kolorówkę. zwłaszcza, ze te tańsze kosmetyki całkiem dobrze się u mnie sprawdzają

[sorceress79]

Trudno powiedzieć ile wydaję. Ale mam na półce spory zapas podkładów (4), tuszów (4), błyszczyków i szminek (jakieś 12), różów (7), itd. Nie mogę doczekać się, aż coś wykończę :P Jeżeli coś nowego kupuję, to wówczas, gdy cena jest wyjątkowo atrakcyjna i produkt zachęcający. Średnio raz na 1 m-c.

[BadGirl18]

[quote=SiSleyS;6432422]Około 500zł, a w ostatnim miesiącu wydałam ok.700zł.
SiSleyS troche malo realne zebys wydawala na kosmetyki 700 zl


Ja miesiecznie wydaje jakies 60 zl

[noseknosek]

Napisane przez BadGirl18

SiSleyS troche malo realne zebys wydawala na kosmetyki 700 zl


Ja miesiecznie wydaje jakies 60 zl

dlaczego tak uważasz?

[tymena]

Napisane przez BadGirl18

SiSleyS troche malo realne zebys wydawala na kosmetyki 700 zl


Ja miesiecznie wydaje jakies 60 zl

A że niby czemu?


Gdyby mi finanse na to pozwalały to wydawałabym nawet 1000 zł albo i więcej A drugie tyle na perfumy

[imago84]

zalezy ale przeważnie do 30 zł

[noseknosek]

Napisane przez tymena

A że niby czemu?


Gdyby mi finanse na to pozwalały to wydawałabym nawet 1000 zł albo i więcej A drugie tyle na perfumy

tymeno, możemy sobie przybić piątkę

[zizou]

Napisane przez BadGirl18

SiSleyS troche malo realne zebys wydawala na kosmetyki 700 zl


Ja miesiecznie wydaje jakies 60 zl

dlaczego tak uwazasz? ja wydaje raz wiecej, raz mniej. ale wydaje sporo, niestety.

mam kosmetykowego i perfumowego bizka. ile wydaje na perfumy to juz anwet nie licze

[kamisio]

Napisane przez BadGirl18

SiSleyS troche malo realne zebys wydawala na kosmetyki 700 zl


Ja miesiecznie wydaje jakies 60 zl

a co w tym mało realnego?

podkład+tusz+cienie+błysz czyk i juz jest 500zł, pare innych rzeczy z premium i masowych i już portfel wydrenowany


Ja kupuje rozsądniej teraz, bez impulsów, po części dla tego że juz wszystko mam, ale dalej są wpadki typu błyszczyk w kolorze wściekłej czerwieni, który był uzyty raz od miesiąca, ale w kufrze musiał być miesięcznie okolo 500zł, sporo, ale ja kupuje do pracy nie dla siebie

Dzisiaj dałem pokaz oszczędniości, poszedłem po błyszczyk za 28zł a zamówiłem palete 12błyszczyków za 130, w palecie jeden kolor za 11zł więc czysta oszczędność