:..landrynkowa Moda..:

[missy-elliot]

Temat moich rozważań będzie landrynkowa moda i różne punkty widzenia jej przeze mnie.
Zawsze zastanawiała mnie jedna rzecz. Jak można nosić różowe ubrania! Jeszcze blady róż potrafiłabym zrozumieć, ale jaskrawy róż...bleee.Róż kojarzy mi się z bazarową modą,totalnym kiczem i tandetą- przepraszam jeśli kogoś uraziłam.
Jak widzę dziewczynę (najczęściej extra tlenioną blondynę z mega wielkimi czarnymi odrostami) idącą w różowym sweterku na którym bardzo często widnieje napis D&G (pffff) to aż mi ciężko na wątrobie się robi. Do tego laska "odpicowana": ostry make-up (niebieski albo inna tego typu żarówa), podkład- o co najmniej 5 tonów ciemniejszy od jej naturalnego kolorytu skóry (bądź co bądź efekt solarium musi być). Do tego jakaś boska miniówa,obowiązkowo praktycznie nie zasłaniająca tyłka no i kozaczki-kolor mniej istotny. Aaa i do tego badziewna torebka.
Jeśli ktoś mi zarzuci,że przesadzam-to gwarantuję, że to nie są stereotypy czy jakieś moje głupie fantazje.Takie laski istnieją naprawdę!Baaa nawet taka jedna mieszka obok mnie....stąd też temat. Ma taką samą koleżaneczkę i wyglądają jak bliźniaczki.
A co najśmieszniejsze...podoba się facetom.
I tak się zastanawiam, może dziewczyny to jakiś taki nowy lans?
Co sądzicie o takiej "modzie"?

[patinka_]

moim zdaniem przesadzasz..takie osoby zawsze istniały i istnieć będą i to nie jest jakiś lans sprzed tygodnia czy nawet roku.Po prostu jedni się ubieraja tak a inni inaczej np. na czarno. Nie rozumiem dlaczego to ma być dziwne że podobają się chłopakom.. wszysctko co chodzi w spódniczkach podoba się chłopakom-to może mój stereotyp ale trudno..najważniejsze żeby na takiego faceta nie trafić

[BaByCaKe]

Też uważam, że nie można tak przeżywać.

Każdy ma swój styl, lub jego brak, ale to także się zalicza do jakiegoś stylu.
Żeby każdy chodził tak jak mi się podoba, to wszystko byłoby nudne, a mi serce wyskakiwałoby z zazdrości, bo w końcu wszystko by mi się podobało.

Jak widzę takie dziewczę, to zawsze się uśmiechnę do siebie pod wąsem i ide dalej. Nie ma co tu tak się irytować, wręcz wściekać!
Wiadomo, że faceci są wzrokowcami i lubią barwne, kolorowe i dużo pokazane. Ale nie każdy.
Ja zauważyłam po sobie, iż od kiedy nie jestem typową czarnulką, tylko rudzielcem o bladej cerze, poznaje bardzo interesujących ludzi, z którymi mogę o czymś porozmawiać, a nawet zawierać bliższe znajmości koleżeńskie.

[Nicoletta]

Missy-elliot, a wiesz, ze doskonale Cię rozumiem. Mam podobne odczucia na widok kiczowatej tandety. Zawsze jak widzę takiego typu panienki zastanawia mnie jedno - czy one nie mają w domu lustra i ani jednej życzliwej koleżanki, która by uświadomiła, ze wyglądają fatalnie? Przepraszam, jeżeli kogoś uraziłam, ale wierzę, że wśród naszych forumowiczek nie ma osób bez gustu

[Arwena84]

Strasze, chodza w rozu z odrostami i co ci faceci w nich widza... Tylko sie pociac, ze maja taki kiepski gust Temat zenua jak dla mnie, podoba im sie taki styl, to tak sie ubieraja, a ze tobie nie - trudno. Sorry ale watki typu: "jakie one sa straszne" do mnie nie przemawiaja.

[bess]

mam rozwy sweter ,golf i bluzke .Zabijcie mnie
Szkoda,ze ten kolor od jakiegos czasu jest kojarzony z tandeta.

[lillu]

JA TAM DO RÓŻOWEGO NIC NIE MAM HEHE...MNIE WŁAŚNIE WNER... TAKI SPOSÓB MYŚLENIA ŻE W RÓŻOWYM TO TYLKO LANDRYNĄ WOLNO CHODZIĆ....A TEN KOLOR TO JAKIEŚ DZIWACTWO

KOLOR JAK KAŻDY INNY Z OGROMNĄ GAMĄ ODCIENI..... JA GO TAM LUBIE

[carolinascotties]

Napisane przez Nicoletta

Missy-elliot, a wiesz, ze doskonale Cię rozumiem. Mam podobne odczucia na widok kiczowatej tandety. Zawsze jak widzę takiego typu panienki zastanawia mnie jedno - czy one nie mają w domu lustra i ani jednej życzliwej koleżanki, która by uświadomiła, ze wyglądają fatalnie? Przepraszam, jeżeli kogoś uraziłam, ale wierzę, że wśród naszych forumowiczek nie ma osób bez gustu

Gusta nie podlegają dyskusji - według tego i Ty możesz zostać uznana przez kogoś za chodzące bezguście.

Ja mam kilka różowych rzeczy - z reguły jest to jasny różowy - niestety nie mam dużego biustu ani blond włosów, więc rozumiem, że nie będziecie mnie wrzucac do wora z cycatymi blondynami- w bluzkach z jakże strasznymi literami D&G, czy nie daj Boże - CK ...

a tak na poważnie - do głowy by mi nie przyszło, żeby zakładać o tym wątek

[bess]

ja to mam i jasne rozowe i takie biskupie bijace po oczachHie hie
Niech sie ubieraja jak chca byleby dbaly o higiene,bo z tego co mialam okazje pare razy zauwazyc kiepsko i nieswiezo to wygladalo.
No a juz najzabawniejsze jest to,ze takie osoby z mikromini i z mikro bluzką dziwia sie "czemu nikt mnienie traktuje powaznie,"czemu faceci patrza tylko na moje cialo,liczy sie to co jest w srodku" lol

[stellios]

Napisane przez missy-elliot

Zawsze zastanawiała mnie jedna rzecz. Jak można nosić różowe ubrania!

Jak? Tak samo jak czarne, czerwone, żółte, zielone

Napisane przez missy-elliot

.Róż kojarzy mi się z bazarową modą,totalnym kiczem i tandetą

Róż kojarzy się z tandetą, czarny z żałobą, kropki z "emowcami" ... Wymieniać można by długo ...

Napisane przez missy-elliot

Takie laski istnieją naprawdę!

Nie wiedziałam

Napisane przez missy-elliot

A co najśmieszniejsze...podoba się facetom.

Bo wygląda na pustą, nawet jeśli nie jest. Bo jest skąpo ubrana itd. Dziwi cię to ?!
Pociesze cię, że nie kazdemu taki typ się podoba ...

Napisane przez missy-elliot

I tak się zastanawiam, może dziewczyny to jakiś taki nowy lans?

Powaznie pytasz ?! Czy naprawdę to dla ciebie jakaś nowość

[stellios]

Kicz to kicz
I nie sprowadzaj tego TYLKO do koloru różowego

[bess]

te ostatnie to zapamietam na zawsze.Jedna wizazanka sobie kupila i pytala do czego mozna je nosic

[Nicoletta]

W tych trzecich niebieskich chyba nie da się chodzić, dlatego "modelka" leży
A te środkowe chyba se kupię - do sukni balowej

[Marwari]

no coz, ja mam pare rozowych rzeczy (golf, bluzka, biustonosz, majteczki), wiec dodajac do tego moje blond wlosy mozna by ze mnie zrobic landrynke tylko ze ja sie czasem ubieram na rozowo a czasem calkiem na czarno no i w innych kolorach tez;p jestem landrynka okazyjna;p

[taniacos]

Ja za różem nie przepadam,ale coś w tym jest bo co niektóre dziewczyny naprawde przesadzają z tym kolorem i z cała otoczką wokół siebie, która sprawia ,że wyglądaja jak przesłodzone lale.Czasami myśłe ,że przydałaby im się lekcja z cyklu "co z czym zastawić" aby dobrze wyglądać i obowiazkowa lekcja makeup-u.Zaskakuje mnie czasami obraz takiej osoby na ulicy,chciałbym czasami ja zapytac czy ma w domu lustro.Dziwne jest to ,że przeciez jest tyle pisma kobiecych o modzie doradzającej w doborze garderoby odpowiedniej do sylwetki,wieku,tyle porad dotyczacych makijazu dziennego i na wieczór a takie panny i tak przesadzaja ze wszystkim,stająć sie pośmiewiskiem i przykładem braku wyczucia stylu oraz niedostosowania ubioru do okazji i miejsca.No cóż ale podobno o gustach sie nie dyskutuję.Wydaję mi się ,że typ różowej rozneglizowanej landrynki z toną podkładu preferuja raczej nastolatkowie ,ale na ogół jest tak ,że taka dziewczyne powarznie się nie traktuję i woli z nia zabawic,i popatrzec na nią rozbudzająć swoje fantazję ,natomiast na codzień wola kobietki bardziej naturalne co nie oznacza ,że nie używajace kosmetyków kolorowych,ale w umiarze.

[szi]

A dlaczego niby nie można nosić To jest TYLKO KOLOR. Sama osobiście nie przepadam za takim sposobem ubierania się, choć do samego koloru nic nie mam, ale każdy nosi takie ciuchy, jakie jemu się podobają. To tak jakby Tobie ktoś powiedział, że wyglądasz tandetnie i masz przestać się to ubierać, bo komuś-się-to-nie-podoba. I to zjawisko NA PEWNO nie jest nowością. Ale co mnie dziwi w Twojej wypowiedzi to to, jak naskakujesz na osoby, które właśnie się tak ubierają. Czy Ty nie za bardzo szufladkujesz? Czy jeśli ktoś ubierze różową bluzkę to jest słodką landrynką? I nie chodzi mi o to, że TY nie lubisz. Mi to zupełnie wisi, ale nie podoba mi się jak takie osoby jak Ty postrzegają osoby, które nie-daj-boże ubrały różową bluzkę. Czy każda dziewczyna, która w szafie ma różowe ciuchy nie obędzie się bez mini-mini i kozaczków?

[Papiszynka]

O matko... a moze im sie to podoba? A moze taki maja gust? Wg. mnie osoby ktore "przeżywaja" (jak to ktos wyzej napisal ) styl bycia innych maja same problem ze soba. Co z tego ze nosza rozowe ubrania, mocny makijaz czy krotkie spodniczki? Robia tym komus krzywde? A moze jestes zazdrosna wlasnie dlatego ze faceci zwracaja na nie uwage? Nie wiem, nie rozumiem takiego toku rozumowania nie slyszalas, missy-elliot, ze ksiazki nie ocenia sie po okladce??
Co za bezsensowny watek...

[dzindrzej]

Jedni lubią fiołki, inni jak im nogi śmierdzą

Posiadam w szafie różowe rzeczy, jak np sweterek i nie uważam się za landrynke

Każdy ubiera się tak, jak ma na to ochotę i tobie wcale nie musi się to podobać. Ktoś może założyc różowy, ciuszek czy mini i może naprawdę atrakcyjnie wyglądać, a nie tylko wyzywająco tak jak ty to widzisz.

PIĘKNE KOBIETY ZOSTAWMY MĘRZCZYZNOM BEZ WYOBRAŹNI

"piekne" czytaj "wulgarne"

[różowiutka]

Napisane przez lillu

JA TAM DO RÓŻOWEGO NIC NIE MAM HEHE...MNIE WŁAŚNIE WNER... TAKI SPOSÓB MYŚLENIA ŻE W RÓŻOWYM TO TYLKO LANDRYNĄ WOLNO CHODZIĆ....A TEN KOLOR TO JAKIEŚ DZIWACTWO

KOLOR JAK KAŻDY INNY Z OGROMNĄ GAMĄ ODCIENI..... JA GO TAM LUBIE

co racja to racja

Nic bardziej mnie nie irytuje jak stereotyp koloru różowego.

[saswati]

proponuję przekształcić wątek w pro-różowy, pokazujący że jest dużo pięknych różowych ciuszków, które niekoniecznie wyglądają jak jak z bazaru czy spod latarni

bo kurcze, no kolor jak kolor. czasami zawartość ubrania rzeczywiscie jest jakaś "charakterystyczna", ale taką zawartość można znaleźć ubraną w jakikolwiek ciuch.

[bess]

ciekawostka- moje rozowe rzeczy pochodza z tzw markowych sklepów(ze tez je tam sprzedaja ).Wiec hmmm rozowy rozowemu nie rowny

[Flofferek]

ja sporo rozowych ubran [jak i niebieskich, turkusowych, zoltych, zielonych], bo poprostu lubie ten [te] kolor i nigdy przenigdy nie uwazalam sie za taka dziewczyne jak tu zostala opisana bo tez i tak nie wygladam jak landryna

[saswati]

o prosze, troche różowych ciuszków, które spokojnie bym włożyła i jakby ktoś mnie landryną nazwał, to bym zwyczajnie wyśmiała

[stellios]

Napisane przez taniacos

Ja za różem nie przepadam,ale coś w tym jest bo co niektóre dziewczyny naprawde przesadzają z tym kolorem i z cała otoczką wokół siebie, która sprawia ,że wyglądaja jak przesłodzone lale.Czasami myśłe ,że przydałaby im się lekcja z cyklu "co z czym zastawić" aby dobrze wyglądać i obowiazkowa lekcja makeup-u.Zaskakuje mnie czasami obraz takiej osoby na ulicy,chciałbym czasami ja zapytac czy ma w domu lustro.Dziwne jest to ,że przeciez jest tyle pisma kobiecych o modzie doradzającej w doborze garderoby odpowiedniej do sylwetki,wieku,tyle porad dotyczacych makijazu dziennego i na wieczór a takie panny i tak przesadzaja ze wszystkim,stająć sie pośmiewiskiem i przykładem braku wyczucia stylu oraz niedostosowania ubioru do okazji i miejsca.No cóż ale podobno o gustach sie nie dyskutuję.Wydaję mi się ,że typ różowej rozneglizowanej landrynki z toną podkładu preferuja raczej nastolatkowie ,ale na ogół jest tak ,że taka dziewczyne powarznie się nie traktuję i woli z nia zabawic,i popatrzec na nią rozbudzająć swoje fantazję ,natomiast na codzień wola kobietki bardziej naturalne co nie oznacza ,że nie używajace kosmetyków kolorowych,ale w umiarze.

Nie tylko różowe panienki traktuje się niepowaRZnie

[Susanna]

Napisane przez saswati

o prosze, troche różowych ciuszków, które spokojnie bym włożyła i jakby ktoś mnie landryną nazwał, to bym zwyczajnie wyśmiała

bardzo mi się podobają te propozycje szczególnie bluzeczka z 2 zdjęcia
Osobiście przepadam za różowym kolorem w tonacji i ciemniejszej i jaśniejszej i uważam ze wyglądam w tym kolorze twarzowo nie wszystko co różowe to kicz i tyle.

[Flofferek]

Napisane przez Susanna

bardzo mi się podobają te propozycje szczególnie bluzeczka z 2 zdjęcia
Osobiście przepadam za różowym kolorem w tonacji i ciemniejszej i jaśniejszej i uważam ze wyglądam w tym kolorze twarzowo nie wszystko co różowe to kicz i tyle.

mnie tez sie takie podobaja

[Milky_quartz]

Chyba za bardzo przeżywasz.... nie każesz sobie zarzucać, że przesadzasz i stereotypizujesz. Więc w jakim celu ten wątek? Aż tak nie lubisz różu, że widok ten budzi w Tobie agresję ? (bo posta napisałaś w dość agresywnym stylu).
Trochę tolerancji! Nie musimy komentować wyglądu innych wydaniem z siebie "pfff".
Ja również nie przepadam za ostrym różem, ale nie wsadzam "różowych panienek" do jednego wora... i nie każdy róż jest kiczem i tandetą.

[Juncia]

Kurcze, z drugiej strony to ciekawe dlaczego wlasnie rozowy przyjal sie jako oznaczajacy tandete i glupote osob ktore nosza ubrania w tym kolorze.. Dziwne w sumie hehe

[Silly]

Napisane przez missy-elliot

Temat moich rozważań będzie landrynkowa moda i różne punkty widzenia jej przeze mnie.
Zawsze zastanawiała mnie jedna rzecz. Jak można nosić różowe ubrania! Jeszcze blady róż potrafiłabym zrozumieć, ale jaskrawy róż...bleee.Róż kojarzy mi się z bazarową modą,totalnym kiczem i tandetą- przepraszam jeśli kogoś uraziłam.
Jak widzę dziewczynę (najczęściej extra tlenioną blondynę z mega wielkimi czarnymi odrostami) idącą w różowym sweterku na którym bardzo często widnieje napis D&G (pffff) to aż mi ciężko na wątrobie się robi. Do tego laska "odpicowana": ostry make-up (niebieski albo inna tego typu żarówa), podkład- o co najmniej 5 tonów ciemniejszy od jej naturalnego kolorytu skóry (bądź co bądź efekt solarium musi być). Do tego jakaś boska miniówa,obowiązkowo praktycznie nie zasłaniająca tyłka no i kozaczki-kolor mniej istotny. Aaa i do tego badziewna torebka.
Jeśli ktoś mi zarzuci,że przesadzam-to gwarantuję, że to nie są stereotypy czy jakieś moje głupie fantazje.Takie laski istnieją naprawdę!Baaa nawet taka jedna mieszka obok mnie....stąd też temat. Ma taką samą koleżaneczkę i wyglądają jak bliźniaczki.
A co najśmieszniejsze...podoba się facetom.
I tak się zastanawiam, może dziewczyny to jakiś taki nowy lans?
Co sądzicie o takiej "modzie"?

Dziewczyno jakie ty bzdury piszesz jak ci sie nie podoba taki styl to po jaki kij sie na takie patrzysz ?? jakies kompleksy??mi sie roz podoba tak jak i czarny,czerwony,niebieski czy brazowy i wcale nie kolazy mi sie z bazarowa moda,a co ma kolor do mody bazarowej??? jestem blondynka i takze chodze na solarium i jakos sobie i mojemu TZ sie podobam kazdy czlowiek ma swoj styl i wszystkich sie do jedego wora nie wklada nie wszystkich stac jest na ciuszki z H&M czy innej marki i ze ktos kupuje na bazarze czy rynku to jego sprawa widocznie fundusze mu na to nie pozwalaja.Troche tolelancji do innych - nie zaszkodzi

[moorfina]

Ja bylam przeciwniczka koloru rozowego(zarowek ) ale jakos sie przekonalam do niego i posiadam w swojej szafie bluzke,bluze,sweterek i pare dodatkow.Rowniez nie uwazam sie za landrynke