Żylaki mimo mlodego wieku?

[Rome77]

Niestety ja też mam ogromny problem z żylakami. Nie mam tak jak Wy naście lat tylko troszkę więcej bo 40 i w dodatku jestem mężczyzną. Lekarz a w sumie kilku lekarzy zaleciło noszenie rajstop uciskowych lub pończoch. Tylko jak facet ma nosić takie produkty? Kupiłem, bo towarzyszący ciągły ból pod koniec dnia był nie do wytrzymania. Po porannych męczarniach w zakładaniu rajstop i potem dziwnego uczucia, pod koniec dnia nie czułem żadnego zmęczenia i bólu. Zaprzyjaźniłem się z rajstopami i aktualnie bez nich nie wyruszam z domu. Niestety są też inne dolegliwości, jak uczucie swędzenia a co najgorsze nie wiem jak to będzie w lato w takich rajstopach i spodniach. Przecież się w tym kokonie ugotuje no i ten dyskomfort swędzenia (chyba przez wlosy). Muszę spróbować okolic sobie chociaż jedna nogę i sprawdzić. Noszę rajstopy o 2 klasie ucisku dosyć grube.

---------- Dopisano o 17:14 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ----------

A i jeszcze jedno, nasza świadomość i tolerancja jest na takim a nie innym poziomie wiec tez obawiam się że mogę być dziwnie postrzegany wśród znajomych gdy np przez przypadek ktoś zobaczy mnie w rajtach np na wyjazdach w delegacje gdzie często są wynajmowane pokoje kilku osobowe. Ehhh same problemy.

[coffeehaus]

tworzy mi się żylaczek pod kolanem, i jakaś formacja żył nad drugim, to pierwsze nie wiem czy w ogóle się żylakiem defacto stanie bo pani dr stwierdziła że dopiero za rok będzie można zobaczyć czy interweniujemy czy nie. przyczyną pojawienia się cwaniaka była moja długa nadwaga, przez 2 lata ważyłam ponad 90 kg przy wzroscie 158 cm. jak tluszcz zszedl, wystawalo mi tuz przy skorze wiecej tych zyl ale stopniowo sie chowaja - jak czlowiek zgrubnie to zylom ciasno i tuz pod warstwe tluszczu wylaza.

pytalam sie doktor o rajstopy uciskowe - spojrzala na mnie spod oka i kazala nie kombinowac, bo to dopiero sie tworzy. takze... na razie pilnuje sytuacji.

ale to jest przerazajace bo coraz wiecej ludzi w wieku ponizej 30 ma zylaki...
doslownie choroba cywilizacyjna.

[Rome77]

To jest właśnie związane między innymi od trybu naszego życia. Od 12 lat pracuje przy komputerze i to po 13-14 godzin dziennie. Innych aktywności raczej mało chyba że sezonowo. Lekarz mi powiedział że powinno się stosować zawsze i całorocznie rajstopy uciskowe prewencyjne lub o 1 stopniu ucisku w przypadku kiedy człowiek ma siedzacy lub stojący charakter swojej pracy i to bez względu na wiek i płeć i najlepiej jeszcze przed powstawaniem jakichkolwiek zmian żylnych. Wówczas jest szansa że nie pojawią się nigdy jakiekolwiek zmiany żylne albo pojawia się ale znacznie później. Wiec troszkę mnie zaskoczyło podejście pani doktor która nie każe kombinować z kompresją (pewnie chce zarobić na leczeniu). Wiem że mi niesamowicie odmieniła się jakość życia dzięki uciskowi. Wcześniejszy ból i opuchniecie powodowało duży dyskomfort. Brałem leki ale one nie wiele pomagały i nie było żadnych efektów.

[Sandieke]

Napisane przez coffeehaus

tworzy mi się żylaczek pod kolanem, i jakaś formacja żył nad drugim, to pierwsze nie wiem czy w ogóle się żylakiem defacto stanie bo pani dr stwierdziła że dopiero za rok będzie można zobaczyć czy interweniujemy czy nie. przyczyną pojawienia się cwaniaka była moja długa nadwaga, przez 2 lata ważyłam ponad 90 kg przy wzroscie 158 cm. jak tluszcz zszedl, wystawalo mi tuz przy skorze wiecej tych zyl ale stopniowo sie chowaja - jak czlowiek zgrubnie to zylom ciasno i tuz pod warstwe tluszczu wylaza.

pytalam sie doktor o rajstopy uciskowe - spojrzala na mnie spod oka i kazala nie kombinowac, bo to dopiero sie tworzy. takze... na razie pilnuje sytuacji.

ale to jest przerazajace bo coraz wiecej ludzi w wieku ponizej 30 ma zylaki...
doslownie choroba cywilizacyjna.

Witaj. Na twoim miejscu dowiedzialabym sie wiecej o terapii uciskowej czyli rajstopy lub ponczochy uciskowe. W Polsce malo praktykowana ale w zachodniej Europie czesciej. I chyba wlasnie najlepiej dziala jak cos dopiero sie zaczyna, wowczas sa szanse ze zylak sie nie zrobi, albo taki "poczatkujacy" zylak sie wchlonie.
jest tylko jedno ale: noszenie takich rajstop do przyjemnosci nie nalezy.

[Ksiegowa85]

Napisane przez Rome77

Niestety ja też mam ogromny problem z żylakami. Nie mam tak jak Wy naście lat tylko troszkę więcej bo 40 i w dodatku jestem mężczyzną. Lekarz a w sumie kilku lekarzy zaleciło noszenie rajstop uciskowych lub pończoch. Tylko jak facet ma nosić takie produkty? Kupiłem, bo towarzyszący ciągły ból pod koniec dnia był nie do wytrzymania. Po porannych męczarniach w zakładaniu rajstop i potem dziwnego uczucia, pod koniec dnia nie czułem żadnego zmęczenia i bólu. Zaprzyjaźniłem się z rajstopami i aktualnie bez nich nie wyruszam z domu. Niestety są też inne dolegliwości, jak uczucie swędzenia a co najgorsze nie wiem jak to będzie w lato w takich rajstopach i spodniach. Przecież się w tym kokonie ugotuje no i ten dyskomfort swędzenia (chyba przez wlosy). Muszę spróbować okolic sobie chociaż jedna nogę i sprawdzić. Noszę rajstopy o 2 klasie ucisku dosyć grube.

---------- Dopisano o 17:14 ---------- Poprzedni post napisano o 17:07 ----------

A i jeszcze jedno, nasza świadomość i tolerancja jest na takim a nie innym poziomie wiec tez obawiam się że mogę być dziwnie postrzegany wśród znajomych gdy np przez przypadek ktoś zobaczy mnie w rajtach np na wyjazdach w delegacje gdzie często są wynajmowane pokoje kilku osobowe. Ehhh same problemy.

Teraz noszę rajstopy uciskowe (2klasa ucisku) tylko w pracy, ale na początku mojej walki z żyłkami, nosiłam je cały czas, również latem, da się przeżyć, chociaż fakt, niezbyt to przyjemne.
Nie wiem jaki masz model, ale są też takie bez palców, zawsze trochę lżej jest w takich latem.

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:06 ----------

*chciałam napisać pończochy

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[Rome77]

Ksiegowa85, dziękuję za odpowiedź. Praktykuje ostatnio różne marki. Miałem Pani Teresy teraz Veera i ARIES Avicenum. Zakupiłem też pończochy i jest trochę lepiej tzn wygodniej niż w rajstopach. Niestety ze względu na specyfikę problemów żylnych zalecane są pończochy długie (z wysokim stanem). Zauważyłem że pończochy są też jakby cieńsze tzn mają splot w postaci plastra miodu i są bardziej transparentne przez co jest w nich też chłodniej. Zamawiając 2 stopień zamówiłem też w 1 stopniu niestety były tylko z koronką (typowo damskie) i w nich nie odczuwa się dyskomfortu termicznego i w sumie zupełnie zapomina się że ma się je na sobie tym bardziej że aby uniknąć ciągłego uczucia zwędzenia postanowiłem pozbyć się owłosienia z nóg (na ile to było możliwe) i pomogło.
Teraz jest chłodno więc nie ma problemów z noszeniem grubych rajstop, ale w upały nie wiem czy da się wytrzymać. Kobiety mają o wiele lżej bo mogą sobie ząłożyć takie pończochy do spódnicy czy sukienki, a ja muszę nie dość że spodnie długie założyć to i skarpety, bo inaczej to widać że jest to rajstopa
Ale najważniejsze że ból mi nie dokucza.

[Ksiegowa85]

Napisane przez Rome77

Ksiegowa85, dziękuję za odpowiedź. Praktykuje ostatnio różne marki. Miałem Pani Teresy teraz Veera i ARIES Avicenum. Zakupiłem też pończochy i jest trochę lepiej tzn wygodniej niż w rajstopach. Niestety ze względu na specyfikę problemów żylnych zalecane są pończochy długie (z wysokim stanem). Zauważyłem że pończochy są też jakby cieńsze tzn mają splot w postaci plastra miodu i są bardziej transparentne przez co jest w nich też chłodniej. Zamawiając 2 stopień zamówiłem też w 1 stopniu niestety były tylko z koronką (typowo damskie) i w nich nie odczuwa się dyskomfortu termicznego i w sumie zupełnie zapomina się że ma się je na sobie tym bardziej że aby uniknąć ciągłego uczucia zwędzenia postanowiłem pozbyć się owłosienia z nóg (na ile to było możliwe) i pomogło.
Teraz jest chłodno więc nie ma problemów z noszeniem grubych rajstop, ale w upały nie wiem czy da się wytrzymać. Kobiety mają o wiele lżej bo mogą sobie ząłożyć takie pończochy do spódnicy czy sukienki, a ja muszę nie dość że spodnie długie założyć to i skarpety, bo inaczej to widać że jest to rajstopa
Ale najważniejsze że ból mi nie dokucza.

Ja też chodzilam tylko w spodniach, więc dokładnie znam ten "ból".
To może jeszcze podpowiem, że pończochy wykonane z czarnego materiału, przeważnie są cieńsze od beżowych (mimo, że stopień ucisku jest ten sam).

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[Rome77]

Przepraszam, że dopytuje. Napisałaś, że aktualnie tylko do pracy zakładasz, to oznacza że uporałaś się z żylakami? Lekarz mi powiedział, że jak będę nosił systematycznie rajstopy i brał tabletki to proces powinien się zatrzymać ale nie mówił nic o tym że się zmniejszy. Natomiast nie zalecał mi aktualnie stosować żadnych zabiegów typu lasery itp.

[Ksiegowa85]

Napisane przez Rome77

Przepraszam, że dopytuje. Napisałaś, że aktualnie tylko do pracy zakładasz, to oznacza że uporałaś się z żylakami? Lekarz mi powiedział, że jak będę nosił systematycznie rajstopy i brał tabletki to proces powinien się zatrzymać ale nie mówił nic o tym że się zmniejszy. Natomiast nie zalecał mi aktualnie stosować żadnych zabiegów typu lasery itp.

Miałam robiona oblitacje (kilka zabiegów), po niej trzeba przez 2 tygodnie nosić rajstopy(albo bandaże) przez 24 h (niezbyt przyjemne w nocy, czułam jakby mi ktoś łamał kości w stopie)- po zabiegach mniejsze i większe (uszkodzone) żyły (żylaków jeszcze nie mam) zostały zlikwidowane i najbardziej intensywny ból minął, dlatego używam ich już tylko w pracy, bo tylko tam obciążam nogi na tyle żeby zaczęły boleć.
Zabiegi miałam robione kilka lat temu i chce je powtórzyć, bo widzę że coś znów zaczyna się dziać.
Co do laserów, to ich też spróbowałam, ale w porównaniu z obliteracja, to efekt był marny (było to kilka lat temu, może teraz są już lepsze/mocniejsze).

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

Z nazwijmy to profilaktyki, polecam też zakupić poduszkę pod nogi, żeby spać z nogami 15 cm powyżej linii serca.
A z żeli/kremów największą ulgę przynosi mi rutoven, kiedyś wolałam venoruton, ale nie ma go juz w żadnej aptece

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[Chodolkaewa]

Skleroterapii jeszcze nie próbowałam, ale chyba nie spróbuję bo za bardzo nie lubię
zastrzyków ;/ jedyne co mi naprawdę pomogło to suplement diety venoprotector z
nowoczesneziola.pl On działa ochronnie na żyły i to chyba jedyna rzecz jaka mi
pomaga, bo odkąd go używam to nie mam problemów z nowymi żylakami. Ale zainteresowaliście mnie też uciskowymi pończochami, rozejrzę się

[MazurkiewiczA]

Skleroterapia wcale nie jest bolesna. Fakt, jest strzykawka i zastrzyki ale to raczej takie szczypanka niż ból, więc nie ma się czego bać. A nie ma nic skuteczniejszego na żylaki na skleroterapia. Mówię z własnego doświadczenia. Miałam taki zabieg w Wilmed w Warszawie i szczerze polecam.