Grupa wsparcia - wracamy do naturalnych włosów.Offtopowo część III.

[bussy]

Oj Moniczka, ale ja mam włosy ledwo do ramion i chcę je ściąć na baaaardzo króciutko, tak, żeby może najdłuższe lekko zahaczały o ucho ;D

[niuniulka1989]

Napisane przez bussy

Aktualnie sama sobie wybiłam farbowanie z głowy, ale chcę jak najszybciej ściąć włosy (tylko ciekawe, czy odrosty również nie będą zniszczone). Szukam, szukam, ale nic mi nie pasuje, może Wy macie jakieś pomysły na króciutką fryzurkę?

Oglądasz może 90210? Tam jedna bohaterka- Silver, na krótkie włoski. Śliczne, bez udziwnień Niestety w necie większość zdjęć tej aktorki (Jessica Stroup) jest z czasów, kiedy miała długie lub takie włoski do ucha, a teraz ma jeszcze krótsze.

[Nodzia]

Hej hej można się przyłączyć??

[moniczka_90]

Napisane przez bussy

Oj Moniczka, ale ja mam włosy ledwo do ramion i chcę je ściąć na baaaardzo króciutko, tak, żeby może najdłuższe lekko zahaczały o ucho ;D

odważnie moze coś takiego:

[moniczka_90]

Napisane przez Nodzia

Hej hej można się przyłączyć??

zapraszamy

[Nodzia]

Mam takie pytanko odnośnie koloryzacji zawsze byłam platynową blondynką w styczniu pomalowałam włosy na 7 garniera "blond" i wyszły i ciemno brązowe-może przez farbe nie wiem?pozniej rozjasnilam i pomalowałam na orzechowy braz a wyszły miedziane i nie wiem jak z tego miedzianego zrobić piaskowy blond bo teraz taki mi się zamarzył... mozecie cos doradzić??

[moniczka_90]

Napisane przez Nodzia

Mam takie pytanko odnośnie koloryzacji zawsze byłam platynową blondynką w styczniu pomalowałam włosy na 7 garniera "blond" i wyszły i ciemno brązowe-może przez farbe nie wiem?pozniej rozjasnilam i pomalowałam na orzechowy braz a wyszły miedziane i nie wiem jak z tego miedzianego zrobić piaskowy blond bo teraz taki mi się zamarzył... mozecie cos doradzić??

pytanie raczej zadane w złym wątku tutaj dziewczyny NIE farbuja włosów !

[Nodzia]

Do Bussy może na Rihanne??ja tak mam i jestem zadowolona

[Nodzia]

O proszę... spaliłam się hihihi

[Chardon]

bussy gdzieś na poprzednich stronach powinna być wgrana fryzurka, którą ja miałam robioną. Krótka i łatwa w stylizacji. Zerknij jeśli jesteś ciekawa

[Lenka_1987]

Napisane przez bussy

Oby! Mam tylko nadzieję, że uda mi się znaleźć krótką fryzurkę pasującą do mojej twarzy, bo jak do tego wszystkiego jeszcze zepsuję sobie fryzurę to się załamię :P

Dzięki za wsparcie, już mi lepiej, nawet nie wiedziałam, że po dwóch postach będę taka zadowolona

A może zamiast ścinać spróbuj intensywnie zregenerować włosy. Ściąć zawsze można, ale później możesz żałować, że nie spróbowałaś ich ratować...
Chyba, że Twoje włosy są w takim stanie, że nie da się ich już odratować?

[MikiCziki]

Słuchajcie tego babeczki, mój chłopak obliczył mi ( umysł ścisły , oczywiście), że całe swoje naturalne włosy będę miała po euro 2012 czyli, lipiec 2012 czyli za 400 dni z hakiem!

No ale warto czekać

[agaa91]

Napisane przez MikiCziki

Słuchajcie tego babeczki, mój chłopak obliczył mi ( umysł ścisły , oczywiście), że całe swoje naturalne włosy będę miała po euro 2012 czyli, lipiec 2012 czyli za 400 dni z hakiem!

No ale warto czekać

a jakiej długości masz zamiar je wtedy mieć?

[794f4f7fd0b0868ccd574eb97c8ebd94d2e43545_60bea4f1edd75]

.

[Lenka_Magda]

Ja tam mogłabym spokojnie czekać aż mi odrosną tylko ta studniówka która mnie czeka ;( jeśli będe miała brzydkie włosy to najwyżej nie pójde..U mnie krótkie ścięcia nie wchodzą w grę. ;(

[Lenka_1987]

Napisane przez Lenka_Magda

Ja tam mogłabym spokojnie czekać aż mi odrosną tylko ta studniówka która mnie czeka ;( jeśli będe miała brzydkie włosy to najwyżej nie pójde..U mnie krótkie ścięcia nie wchodzą w grę. ;(

Masz jeszcze czas do studniówki. Będziesz dbać o włoski, urosną ile urosną, przed studniówką możesz pokombinować z fryzurką, może uczeszą Cię tak, że nic nie będzie widać... A może kolor już Ci się w znacznym stopniu wypłucze? Chyba, że rozjaśniałaś, bo nie pamiętam, ale wtedy możesz farbowane tylko zamalować...

[Exquise]

Witajcie,
Ja jestem jakaś dziwna, jednego dnia zachwalam swoje naturalsy a drugiego zmieniłabym kolor. Coś długo mnie stan kryzysowy trzyma

[moniczka_90]

Napisane przez Exquise

Witajcie,
Ja jestem jakaś dziwna, jednego dnia zachwalam swoje naturalsy a drugiego zmieniłabym kolor. Coś długo mnie stan kryzysowy trzyma

Ja też mam takie chwiejności a propos moich włosów także doskonale cię rozumiem

[Lenka_1987]

Dziewczyny, chciałabym zacząć olejować włosy. Pomyślałam sobie, żeby zrobić coś takiego: naolejowane włosy najpierw nasmarować żółtkiem, lub żółtkiem z miodem, zostawić na jakiś czas, a później umyć włosy szamponem i odżywkę dać na koniec? Kiedyś tak z naftą robiłam, że jak chciałam zmyć naftę to płukałam włosy, myłam żółtkiem, spłukiwałam i potem szampon pienił mi się elegancko. Pomyślałam, że z olejem mogę zrobić podobnie, ale najpierw dać żółtko niech sobie podziała jako maseczkę, później dodać trochę wody, spienić żółtko i zmyć szamponem... Co o tym myślicie? Z jednej strony taka dodatkowa pielęgnacja jeszcze i łatwiejsze zmycie oleju z włosów, ale z drugiej strony nie chcę przedobrzyć...

[bussy]

Ale śliczne fryzurki.... Chcę takie od razu!

Chociaż przez Lenkę mam dylemat, może rzeczywiście nie jest tak źle. Najlepiej pójdę do fryzjera i on mi doradzi co, gdzie i jak. Tylko najbardziej się boję tego, że od 3-4 lat miałam czarne włosy, a naturalne mam blond i nie wiem czy będzie mi pasował. (niby jak może nie pasować naturalny kolor, ale jednak...)

Też bym chciała mieć obliczone w dniach ile będzie to wszystko trwać, o wiele raźniej i można sobie odliczać :P

[794f4f7fd0b0868ccd574eb97c8ebd94d2e43545_60bea4f1edd75]

.

[xyolax]

Napisane przez Lenka_Magda

Ja tam mogłabym spokojnie czekać aż mi odrosną tylko ta studniówka która mnie czeka ;( jeśli będe miała brzydkie włosy to najwyżej nie pójde..U mnie krótkie ścięcia nie wchodzą w grę. ;(

No co Ty, nie rezygnuj ze studniówki, przecież zawsze można:
1) upiąć włosy, że odrosty nie będą się rzucać w oczy
2) pofarbować same farbowańce na kolor zbliżony do naturalnych
3) położyć na włosy szamponetkę (np. Joannę, kolor się spłukuje)

Także głowa do góry

Napisane przez Lenka_1987

Dziewczyny, chciałabym zacząć olejować włosy. Pomyślałam sobie, żeby zrobić coś takiego: naolejowane włosy najpierw nasmarować żółtkiem, lub żółtkiem z miodem, zostawić na jakiś czas, a później umyć włosy szamponem i odżywkę dać na koniec? Kiedyś tak z naftą robiłam, że jak chciałam zmyć naftę to płukałam włosy, myłam żółtkiem, spłukiwałam i potem szampon pienił mi się elegancko. Pomyślałam, że z olejem mogę zrobić podobnie, ale najpierw dać żółtko niech sobie podziała jako maseczkę, później dodać trochę wody, spienić żółtko i zmyć szamponem... Co o tym myślicie? Z jednej strony taka dodatkowa pielęgnacja jeszcze i łatwiejsze zmycie oleju z włosów, ale z drugiej strony nie chcę przedobrzyć...

Hmm, nie próbowałam nigdy takiej mikstury także się nie wypowiem. Ja zazwyczaj kładę olej na całą noc a później normalnie myję włosy szamponem, ewentualnie OMO, każdy olej mi bardzo ładnie schodzi





Dziewczyny, nakręciłyście mnie na tą sodę Tak sobie myślę, jakbym spróbowała tej metody to może i mi by trochę farby wypłukała, bo aktualnie moje włosy od skalpu do końcówek to naturalne > farbowane > rozjaśniacz + farba. Jakby mi z tych farbowanych wypłukało tą farbę to i naturalki bym miała dłuższe Tylko boję się efektu szczerze mówiąc...

I w ogóle zadam głupie pytanie, ale tą sodę to dodajecie do szamponu w postaci proszku czy rozrabiacie ją z wodą?

[sikoreczka111]

Napisane przez xyolax

No co Ty, nie rezygnuj ze studniówki, przecież zawsze można:
1) upiąć włosy, że odrosty nie będą się rzucać w oczy
2) pofarbować same farbowańce na kolor zbliżony do naturalnych
3) położyć na włosy szamponetkę (np. Joannę, kolor się spłukuje)

Także głowa do góry


Hmm, nie próbowałam nigdy takiej mikstury także się nie wypowiem. Ja zazwyczaj kładę olej na całą noc a później normalnie myję włosy szamponem, ewentualnie OMO, każdy olej mi bardzo ładnie schodzi





Dziewczyny, nakręciłyście mnie na tą sodę Tak sobie myślę, jakbym spróbowała tej metody to może i mi by trochę farby wypłukała, bo aktualnie moje włosy od skalpu do końcówek to naturalne > farbowane > rozjaśniacz + farba. Jakby mi z tych farbowanych wypłukało tą farbę to i naturalki bym miała dłuższe Tylko boję się efektu szczerze mówiąc...

I w ogóle zadam głupie pytanie, ale tą sodę to dodajecie do szamponu w postaci proszku czy rozrabiacie ją z wodą?

ja dodałam do szamponu bezpośrednio ...efekt jakiś tam jest , ale robiłam dopiero 2 raz ... będę robiła taką kurację z 2 razy w miesiącu ...bo chcę je rozjaśnić jak najbardziej ... mam rok ...ahh

[xyolax]

Napisane przez sikoreczka111

ja dodałam do szamponu bezpośrednio ...efekt jakiś tam jest , ale robiłam dopiero 2 raz ... będę robiła taką kurację z 2 razy w miesiącu ...bo chcę je rozjaśnić jak najbardziej ... mam rok ...ahh

a w jakim stanie miałaś włosy po tym zabiegu?

[kwaczorek]

Witam : D od niedawna obserwuję ten wątek, a teraz pomyślałam, że wypada się wreszcie ujawnić. Od zawsze miałam długie włosy, ale pewnego dnia postanowiłam je mocno wycieniować (moda na emo - błędy młodości, wstyd się przyznać), z natury mam proste włosy, nie są podatne na kręcenie lokówką, wałkami lakier też nic nie pomaga. Po kilku zabiegach cieniowania przestało mi się to podobać (włosy zaczęły mi się wywijać) w końcu podjęłam decyzję o ścięciu, żeby wyrównać cieniowanie i z włosów do pasa stałam się posiadaczką, włosów przed ramiona. Oczywiście w międzyczasie było kilka farbowań od czarnych do rudych , czerwonych szamponetek, niestety rudy nie chciał się wypłukać po obiecanych kilku myciach, to wymyśliłam sobie rudość na włosach. Teraz chcę się pozbyć tej rudości i powrócić do naturalnych, więc wychodzę z pytaniem, jak wybić farbę? albo chociaż ten rudy połysk?

Do postu załączam moją 'włosową historię' w zdjęciach. Nie ma zdjęć 'emo włosów', bo pokasowałam wszystkie, żeby zapomnieć i zdjęcia odrostu, ma on ok 4 cm , więc nie warto nawet robić.

[Lenka_Magda]

Dzięki za pocieszenie mam chwile słabości ale poczekam i zobacze jak te kłaczki będa wyglądać za pre miesięcy Niestety miałam je rozjaśniaczem robione także kolor się nie wypłuka

Kwaczorek ja tam bym nic z tym odcieniem nie robiła, mnie się bardzo podoba ale możesz próbować to troche zmyć szamponem przeciwłupieżowym ...może się troszkę wypłucze.

[majreg]

Napisane przez kwaczorek

Witam : D od niedawna obserwuję ten wątek, a teraz pomyślałam, że wypada się wreszcie ujawnić. Od zawsze miałam długie włosy, ale pewnego dnia postanowiłam je mocno wycieniować (moda na emo - błędy młodości, wstyd się przyznać), z natury mam proste włosy, nie są podatne na kręcenie lokówką, wałkami lakier też nic nie pomaga. Po kilku zabiegach cieniowania przestało mi się to podobać (włosy zaczęły mi się wywijać) w końcu podjęłam decyzję o ścięciu, żeby wyrównać cieniowanie i z włosów do pasa stałam się posiadaczką, włosów przed ramiona. Oczywiście w międzyczasie było kilka farbowań od czarnych do rudych , czerwonych szamponetek, niestety rudy nie chciał się wypłukać po obiecanych kilku myciach, to wymyśliłam sobie rudość na włosach. Teraz chcę się pozbyć tej rudości i powrócić do naturalnych, więc wychodzę z pytaniem, jak wybić farbę? albo chociaż ten rudy połysk?

Do postu załączam moją 'włosową historię' w zdjęciach. Nie ma zdjęć 'emo włosów', bo pokasowałam wszystkie, żeby zapomnieć i zdjęcia odrostu, ma on ok 4 cm , więc nie warto nawet robić.

Rudości gaszą odcienie niebieskiego, więc możesz kupić sobie płukankę niebieską i dodać do ostaniego płukania po myciu. Kolor się trochę wygasi.
Ponadto rudości doskonale wypłukują oleje, poniewać działają zmiękczająco na włoski. Kup sobie olej kokosowy lub palmowy najlepiej (oba wnikają do wnętrza włosa) i zrób maskę na min. dwie godziny. Potem zastosuj przeciwłupieżowy szamponik i połóż jakąś odżywkę na pół godziny. Po kilku razach takich sesji pomarańcz zejdzie.
Ja kiedyś połozyłam miedziany odcień i tego samego dnia zrobiłam maskę olejową żeby odżywić włosy. Po zmyciu oleju po farbie nie było śladu.

[Lenka_Magda]

Ale mi teraz dziewczynki ten olej go głowy wbiłyście i narobiłyście nadziei.Miałam wlosy rozjaśniane rozjasniaczem ale potem przy odroście około 5 cm miałam pofarbowane, kolor wyszedł strasznie ciemny, spłukiwał się długo..obecnie jest to taki jasny rudy-blond ale rózni sie od reszty farbowańców( bo z rozjaśniaczem robionych sie prawie całkiem farba spłukała)...jak myślicie jakbym na niego kładała tą maskę olejowa to by mogła mi ta farba zejść? i jakim olejem najlepiej? gdybym nie farbowała te 4 miechy temu to bym miała śliczny odrost..ahh.

[xyolax]

Napisane przez kwaczorek

Witam : D od niedawna obserwuję ten wątek, a teraz pomyślałam, że wypada się wreszcie ujawnić. Od zawsze miałam długie włosy, ale pewnego dnia postanowiłam je mocno wycieniować (moda na emo - błędy młodości, wstyd się przyznać), z natury mam proste włosy, nie są podatne na kręcenie lokówką, wałkami lakier też nic nie pomaga. Po kilku zabiegach cieniowania przestało mi się to podobać (włosy zaczęły mi się wywijać) w końcu podjęłam decyzję o ścięciu, żeby wyrównać cieniowanie i z włosów do pasa stałam się posiadaczką, włosów przed ramiona. Oczywiście w międzyczasie było kilka farbowań od czarnych do rudych , czerwonych szamponetek, niestety rudy nie chciał się wypłukać po obiecanych kilku myciach, to wymyśliłam sobie rudość na włosach. Teraz chcę się pozbyć tej rudości i powrócić do naturalnych, więc wychodzę z pytaniem, jak wybić farbę? albo chociaż ten rudy połysk?

Do postu załączam moją 'włosową historię' w zdjęciach. Nie ma zdjęć 'emo włosów', bo pokasowałam wszystkie, żeby zapomnieć i zdjęcia odrostu, ma on ok 4 cm , więc nie warto nawet robić.

Witamy
Masz bardzo ładne włosy i błyszcząąące
Jakto nie warto nawet robić, 4 cm... OBOWIĄZKOWO zdjęcie prosimy!

Napisane przez majreg

Rudości gaszą odcienie niebieskiego, więc możesz kupić sobie płukankę niebieską i dodać do ostaniego płukania po myciu. Kolor się trochę wygasi.
Ponadto rudości doskonale wypłukują oleje, poniewać działają zmiękczająco na włoski. Kup sobie olej kokosowy lub palmowy najlepiej (oba wnikają do wnętrza włosa) i zrób maskę na min. dwie godziny. Potem zastosuj przeciwłupieżowy szamponik i połóż jakąś odżywkę na pół godziny. Po kilku razach takich sesji pomarańcz zejdzie.
Ja kiedyś połozyłam miedziany odcień i tego samego dnia zrobiłam maskę olejową żeby odżywić włosy. Po zmyciu oleju po farbie nie było śladu.

Szkoda, że na moje włosy oleje nie działają w taki sposób

Napisane przez Lenka_Magda

i jakim olejem najlepiej?

Napisane przez majreg

Kup sobie olej kokosowy lub palmowy najlepiej (oba wnikają do wnętrza włosa) i zrób maskę na min. dwie godziny. Potem zastosuj przeciwłupieżowy szamponik i połóż jakąś odżywkę na pół godziny. Po kilku razach takich sesji pomarańcz zejdzie.

[majreg]

Napisane przez xyolax

Witamy
Masz bardzo ładne włosy i błyszcząąące
Jakto nie warto nawet robić, 4 cm... OBOWIĄZKOWO zdjęcie prosimy!



Szkoda, że na moje włosy oleje nie działają w taki sposób

A Ty masz rudość? To tylko pomarańcz się tak wypłukuje. Popiel schodzi po jakis czasie i bez specjalnych zabiegów natomiast żółć po rozjaśnieniu zostaje na amen.

---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------

Napisane przez Lenka_Magda

Ale mi teraz dziewczynki ten olej go głowy wbiłyście i narobiłyście nadziei.Miałam wlosy rozjaśniane rozjasniaczem ale potem przy odroście około 5 cm miałam pofarbowane, kolor wyszedł strasznie ciemny, spłukiwał się długo..obecnie jest to taki jasny rudy-blond ale rózni sie od reszty farbowańców( bo z rozjaśniaczem robionych sie prawie całkiem farba spłukała)...jak myślicie jakbym na niego kładała tą maskę olejowa to by mogła mi ta farba zejść? i jakim olejem najlepiej? gdybym nie farbowała te 4 miechy temu to bym miała śliczny odrost..ahh.

To tylko barwnik pomarańczowy się olejami da wypłukać. Rudości jako efekt rozjasnienia niestety zostają. Ale możesz spróbować je nieco wygasić płukankami. Będą ładniejsze odcienie. Nie takie sraczkowate i wypłowiałe.

Nie wiem czy to Cię pocieszy ale ja obecnie również mam ok 3-4cm odrostu koloru popielaty średni blond, a reszta rudo-żółto-nijaka kupa niemowlaka. Robię glossy henną (czy jak to się tam nazywa)lub szamponetkami albo płukanki żeby jakoś to wszystko wyrównać choć trochę. Czasami kładę jakieś pudry indyjskie przyciemniające albo cassię. Kombinuję żeby nie umrzeć z nudów i wytrwać w postanowieniu przejścia do naturalnych.