Uroki ciąży czujemy i powoli się rozpakowujemy -WRZESIEŃ-PAŹDZIERNIK 2010 cz. V

[Wróżka_Dzyńdzyńdzyń]

Dash, gratulacje!

Nowaja85, bardzo współczuję straty mamy Dobrze chociaż, że z chłopcami wszystko w porządku. Na pewno dają Ci dużo siły

Ray, ależ nieprzyjemna historia Mnie też chyba czeka wyrywanie dwuch ósemek po porodzie

Klarissa, świetny kolor wózka. I mamusia fajna

Z tym czopem śluzowym to jest jakieś oszustwo Kawałek odszedł jakiś tydzień temu, wczoraj też jakieś gluty były, a i tak nic się nie dzieje. Nawet najmniejszego skurczu. w poniedziałek mam się stawić na ip ale bez skierowania więc mam nadzieję, że mnie nie wypędzą ale to już będzie 10 dni po terminie. No chyba, że do jutra się to moje dziecko samo zreflektuje

[szokoladka74]

Paula SHIN -Trzymam kciuki

Wanilia -gratulacje !!! Dawidki to super chłopaki, niech rośnie zdrowo

Aaannnaaa: także gratuluję -buziaczki dla Teosia !!!

NoWaJa85- Dla Kubusia i Kacperka wieeeelkie buziaki za wolę życia, a dla ciebie cały wagon buziaków i przytulań, za wszystkie wylane łzy

Dash- kochana- niech ci Maja zdrowo rośnie


My z Oleńką leczymy katar- gluty w gardle wywołują odruch wymiotny i Ola wszystko z siebie wyrzuca. Krztusi sie przy tym ( ulewa jej się też nosem) i płacze, bo to musi być nieprzyjemne doznanie.
A wczoraj dla odmiany miała pierwszy atak kolkowy, płakała i przysypiała na 5 min. , przez 5 godzin z rzędu !

Usnęła dopiero po zjedzeniu mleka z butli ( widocznie pokarm z cyca bardziej pobudzał jelitka, więc bolało), plus Bobotic ( simeticon ), a
mama Espumisan.

Ona odespała, a ja nie Takie życie.

A to moja Olcia

[tifio]

Napisane przez szokoladka74

A to moja Olcia

Oooo... Przesłodka jest!
Dużo zdrówka od wizażowej ciotki, niech się biedulka nie męczy

[Zuziczka]

Napisane przez szokoladka74

My z Oleńką leczymy katar- gluty w gardle wywołują odruch wymiotny i Ola wszystko z siebie wyrzuca. Krztusi sie przy tym ( ulewa jej się też nosem) i płacze, bo to musi być nieprzyjemne doznanie.
A wczoraj dla odmiany miała pierwszy atak kolkowy, płakała i przysypiała na 5 min. , przez 5 godzin z rzędu !
Usnęła dopiero po zjedzeniu mleka z butli ( widocznie pokarm z cyca bardziej pobudzał jelitka, więc bolało), plus Bobotic ( simeticon ), a
mama Espumisan.
Ona odespała, a ja nie Takie życie.

Szokoladko- sliczne to twoje Dziecię Wyglada jak maly rozowy Aniołek A po tobie to chyba tylko po cycuchach widac, ze w ciazy bylas
Nawet nie wiedzialam, ze takie Maluchy moga miec katar Mam nadzieje, ze szybko przejdzie. Ciocia Zuza sciska wirtualnie.


Wygonilam TZ na ryby bo bardzo ładnie dzis. Niech sobie chlopak pogania. A ja pieke ciasto ze sliwkam razem z Bobem Marleyem

Najlepsze jest to, ze to muzyka z kompa i ciagle sie lapie na tym, ze jak mi za glosno leci to biore pilot od tv i probuje ściszyc. I wielkie zdziwienie, ze nie dziala.

[angelikaw]

Napisane przez szokoladka74

A to moja Olcia

Śliczna

[Klarissa]

Napisane przez Katunia:)

A my mamy taki sam wozeczek tylko błękitny

Ja chciałam bardzo fioletowy, ale tż się nie zgodził...

Napisane przez Zuziczka

Klari- fajny wozek, a ty zgrabna.
Ja wygladam przy tobie masakrycznie... a termin ten sam...

Nie pamiętam, żebyś masakrycznie wyglądała, a to seksowne ciało w twoim avatarze zdecydowanie temu przeczy

Napisane przez tifio

Ja mam zamiar smarować kremem tylko przed wyjściem na podwórko, a tak na co dzień to oliwkowanie po kąpieli

Też tak myślę robić.

Mnie ostatnio się lekarka pytała (jak zobaczyła w karcie ciąży który to tydzień), gdzie zostawiłam brzuch Chociaż ja wcale nie twierdzę, że jest on mały i niewidoczny

Oj, ale czasami trzeba zrobić coś dla siebie, żeby poczuć się taką wyjątkową

My mamy cały zielony wózeczek, ale dodatki są też jasne. Myślę, że będzie się to razem dobrze komponowało. Najważniejsze, aby się dobrze pchało

Mam nadzieję, że nie będę musiała się przekonywać. Wolałabym tego uniknąć, bo z opowieści wiem, że to nieprzyjemne...

Także nie znasz dnia, ani godziny! Musisz być w pełnej gotowości

Znam przypadek, gdzie babcia nawet śpiące dziecko by trzymała na rękach i ciągle bujała. A do przyzwyczajenia to niedługo trzeba, tylko weź i później odzwyczaj...

Mnie kobieta wprawdzie mówiła, że mam mały brzuch, ale to mi powiedziała akurat nie jest dla mnie takie dobre, bo przez to mnie tak boli jak się mała rozpycha... prawie nie mam tkanki tłuszczowej na brzuchu tak się wynaciągał... A z tym, żeby się dobrze pchało to mam głupie skojarzenia... Ja dzisiaj mam jakiś dzień zboczucha A tż-ta cały dzień nie ma no straszne to jest.

Napisane przez ninaad

nasz wózek też jest za duży- tzn samochód jest za mały ale to wiedzieliśmy, że żaden wózek się nie zmieści do niego. Tzn można ew. tak zrobić, że fotelik z przodu, ja z tyłu i obok mnie z tyłu stelaż. No i zamiast gondoli wozić małą wtedy w foteliku. Albo pożyczyć samochód od któregoś z teściów

Ja to nie wiem jeszcze co zrobimy, będziemy pewnie kombinować, ludzie mają cinquecenta i sobie radzą a ja mam normalne 5-drzwiowe to tym bardziej damy radę. No musimy, bo zmiana auta nie wchodzi w grę.

Napisane przez Wróżka_Dzyńdzyńdzyń

Klarissa, świetny kolor wózka. I mamusia fajna

Z tym czopem śluzowym to jest jakieś oszustwo Kawałek odszedł jakiś tydzień temu, wczoraj też jakieś gluty były, a i tak nic się nie dzieje. Nawet najmniejszego skurczu. w poniedziałek mam się stawić na ip ale bez skierowania więc mam nadzieję, że mnie nie wypędzą ale to już będzie 10 dni po terminie. No chyba, że do jutra się to moje dziecko samo zreflektuje

Może da radę A z tym czopem to ja w końcu nie wiem - jak to wygląda dokładnie, to jest twarde, miękkie? Co chwilę coś mi leci, wiem od pani doktor, że szyjka się skróciła i zmiękła, ale że jeszcze zamknięte, więc to znaczy, że ten czop mi nie odpadł. To w takim razie co mi ciągle wypada... Podobno to jest śluz, ale jak dla mnie to podejrzanie wygląda, normalnie z takim śluzem to już dawno bym była u lekarki z podejrzeniem, że mam jakąś infekcję.

Napisane przez szokoladka74

A to moja Olcia

Śliczna jest

[elenka1]

Napisane przez szokoladka74

A to moja Olcia

Śliczna dziewczynka
moja też będzie Olcia

[Zuziczka]

No i zamiast pysznego ciasta wyszedl mi gniot ze sliwkami...

jak ktoras chce przepis to sluże...



Klari- daj spokoj nie ma co, super wygladasz i tyle Ja przytylam na okraglo- i buzia i rece i nogi, jak mi TZ dzis zdjecia porobil to wszystkie mam ochote skasowac.

[Katunia:)]

Napisane przez Klarissa

Ja chciałam bardzo fioletowy, ale tż się nie zgodził...

ja tez chcialam ten fioletowy
ale akurat mieli na swklepie ten niebieski i moglismy na niego dostav wiekszy rabat, a ze niebieski tez mi sie podobal to ten rabat przewazyl

Ale mi od wczoraj mocno i czesto siara leci....
co prawda leci juz od lipca ale zawsze kilka kropelek bylo, a od wczoraj to normalnie caly czasprawie!

[alicia4]

Od jakichś 4 dni okropnie swędzi mnie skóra na wysokości mostka/żołądka, taki obszar wielkości pół dłoni. Swędzi, piecze, trochę jakby była zdrętwiała, ale na skórze nic nie widać, najmniejszego zaczerwienienia.
Macie pomysł co to może być?

[Klarissa]

Napisane przez Zuziczka

No i zamiast pysznego ciasta wyszedl mi gniot ze sliwkami...

jak ktoras chce przepis to sluże...

Ja nie wiem co ty masz z tym gotowaniem... Chyba ciąża ci kulinarnie nie służy...

Klari- daj spokoj nie ma co, super wygladasz i tyle Ja przytylam na okraglo- i buzia i rece i nogi, jak mi TZ dzis zdjecia porobil to wszystkie mam ochote skasowac.

A może ty wcale nie przytyłaś w tych miejscach tylko woda ci się zatrzymuje w organiźmie i to co bierzesz za grubą twarz, ręce czy nogi to opuchlizna? Wiele kobiet pod koniec ciąży tak ma. Ja mam np. o wiele "grubsze" łydki i jestem pewna, że nie przytyły tylko napuchnęły (zresztą to nawet po skórze widać) a jak były upały to twarz mi puchła do tego stopnia, że mnie okulary obcierały.

Moja bratowa tak miała, że tuż przed porodem miała buzię jak księżyc w pełni a tuż po od razu wróciła jej normalna, pociągła twarz, zanim jeszcze cokolwiek tak na prawdę schudła.

---------- Dopisano o 18:06 ---------- Poprzedni post napisano o 18:04 ----------

Napisane przez Katunia:)

ja tez chcialam ten fioletowy
ale akurat mieli na swklepie ten niebieski i moglismy na niego dostav wiekszy rabat, a ze niebieski tez mi sie podobal to ten rabat przewazyl

Ale mi od wczoraj mocno i czesto siara leci....
co prawda leci juz od lipca ale zawsze kilka kropelek bylo, a od wczoraj to normalnie caly czasprawie!

My wynegocjowaliśmy rabat za to, że jeszcze bierzemy fotelik i że płacimy gotówką A co do siary to ja jestem zła bo miałam taki śliczny biały stanik i mi się splamił na żółto od siary... A wcale nie ściskałam piersi i nie mam pojęcia kiedy mi pociekło, bo do tej pory się nie zdarzyło to ani razu...

[Katunia:)]

Napisane przez Klarissa

My wynegocjowaliśmy rabat za to, że jeszcze bierzemy fotelik i że płacimy gotówką A co do siary to ja jestem zła bo miałam taki śliczny biały stanik i mi się splamił na żółto od siary... A wcale nie ściskałam piersi i nie mam pojęcia kiedy mi pociekło, bo do tej pory się nie zdarzyło to ani razu...

O tez fajnie.
Ja juz wyciagam stare staniki zeby tych najlepszych nie poplamic. A pizame musialam zmieniac ostatnio co dwa dni !! a co gorsze te plamy mi nie zeszly przy praniu gryyyy

[gaaba85]

Napisane przez alicia4

Od jakichś 4 dni okropnie swędzi mnie skóra na wysokości mostka/żołądka, taki obszar wielkości pół dłoni. Swędzi, piecze, trochę jakby była zdrętwiała, ale na skórze nic nie widać, najmniejszego zaczerwienienia.
Macie pomysł co to może być?

Mnie jak gdzieś tak bardzo swędziało, to lekarz kazał mi smarować sobie czymś co ma dużo wit E, bo to po prostu skóra się naciąga i traci swoją sprężystość . Staje się sucha i mogą robić się rozstępy. I od tamtej pory codziennie smaruję brzuch kremem na rozstępy i nic nie swędzi jak na razie. I rozstępów jeszcze nie mam.

[Zuziczka]

Napisane przez Klarissa

Ja nie wiem co ty masz z tym gotowaniem... Chyba ciąża ci kulinarnie nie służy...
Nie jest tak zle, golabki greckie wyszly, barszcz tez ok, leczo pycha, gulasz mniam mniam. Ja po prostu duzo gotuje ciagle
A z ciastem chcialam isc na latwizne i nie bawic sie w drozdzowe (jedyne co mi wychodzi) i jakie na proszku znalazlam- nie wyszlo

A może ty wcale nie przytyłaś w tych miejscach tylko woda ci się zatrzymuje w organiźmie i to co bierzesz za grubą twarz, ręce czy nogi to opuchlizna? Wiele kobiet pod koniec ciąży tak ma. Ja mam np. o wiele "grubsze" łydki i jestem pewna, że nie przytyły tylko napuchnęły (zresztą to nawet po skórze widać) a jak były upały to twarz mi puchła do tego stopnia, że mnie okulary obcierały.
Moja bratowa tak miała, że tuż przed porodem miała buzię jak księżyc w pełni a tuż po od razu wróciła jej normalna, pociągła twarz, zanim jeszcze cokolwiek tak na prawdę schudła.
To chyba jednak tluszcz. Choc pewnie wody troche sie nazbieralo tez. Dobra, juz nie marudze Nic na to teraz nie poradze, tylko glupio mi, bo reszta z was wyglada super.

My wynegocjowaliśmy rabat za to, że jeszcze bierzemy fotelik i że płacimy gotówką A co do siary to ja jestem zła bo miałam taki śliczny biały stanik i mi się splamił na żółto od siary... A wcale nie ściskałam piersi i nie mam pojęcia kiedy mi pociekło, bo do tej pory się nie zdarzyło to ani razu...

Dzieczyny, no przekichane macie z ta siara
Mi na szczescie nic nie leci. Jesli moge Wam cos polecic, to zakupilam w Lidlu wkladki laktacyjne 30szt za 5zl. Mysle, ze na teraz by byly dla was super (maja przylepiec).

[elenka1]

Napisane przez Zuziczka

No i zamiast pysznego ciasta wyszedl mi gniot ze sliwkami...

jak ktoras chce przepis to sluże...



Klari- daj spokoj nie ma co, super wygladasz i tyle Ja przytylam na okraglo- i buzia i rece i nogi, jak mi TZ dzis zdjecia porobil to wszystkie mam ochote skasowac.

ja tez na okraglo, no nic bedziemy sie martwiły po porodzie...

a wogole dzisiaj tak spuchlam, wszystko mnie rwie, brzuch twardy jak kamień... oj chyba dzisiaj mam jeden z gorszych dni jesli chodzi o moja formę

a i zaczęłam się akować do szpitala... wkoncu

[Katunia:)]

Napisane przez Zuziczka

Dzieczyny, no przekichane macie z ta siara
Mi na szczescie nic nie leci. Jesli moge Wam cos polecic, to zakupilam w Lidlu wkladki laktacyjne 30szt za 5zl. Mysle, ze na teraz by byly dla was super (maja przylepiec).

cos mi sie zdaje ze na tym to sie skoczy, bo inaczej niedlugo wszystkie staniki bede miec w zolte kropeczki !!
gorzej ze spaniem i pizamami, bo nie spie w staniu i nie mam zamiaru!

[angelikaw]

Napisane przez alicia4

Od jakichś 4 dni okropnie swędzi mnie skóra na wysokości mostka/żołądka, taki obszar wielkości pół dłoni. Swędzi, piecze, trochę jakby była zdrętwiała, ale na skórze nic nie widać, najmniejszego zaczerwienienia.
Macie pomysł co to może być?

Skóra się rozciąga ja tak miałam chyba z miesiąc.. smaruj często kremem nawilżającym/balsamem.. nawet 10x dziennie jeśli trzeba... Tylko to mi przynosiło ulgę.. na chwilę, ale jednak..

[tifio]

Napisane przez Klarissa

[COLOR=DarkOrange] Mnie kobieta wprawdzie mówiła, że mam mały brzuch, ale to mi powiedziała akurat nie jest dla mnie takie dobre, bo przez to mnie tak boli jak się mała rozpycha... prawie nie mam tkanki tłuszczowej na brzuchu tak się wynaciągał... A z tym, żeby się dobrze pchało to mam głupie skojarzenia... Ja dzisiaj mam jakiś dzień zboczucha A tż-ta cały dzień nie ma no straszne to jest.

Ja to nie wiem jeszcze co zrobimy, będziemy pewnie kombinować, ludzie mają cinquecenta i sobie radzą a ja mam normalne 5-drzwiowe to tym bardziej damy radę. No musimy, bo zmiana auta nie wchodzi w grę.

Ty mały zboczeniuchu Ale ja tak samo myślałam jak pisałam, że się będzie dobrze pchało, więc nie jesteś sama. Mój Tż też w pracy, a na wieczór umówił się ze szwagrem na jakieś %%% więc nici z pchania

Co do samochodu to my najpierw zmieniliśmy auto na kombi, żeby się wózek zmieścił, a później dopiero robiliśmy Franka

Napisane przez Zuziczka

No i zamiast pysznego ciasta wyszedl mi gniot ze sliwkami...

jak ktoras chce przepis to sluże...

Może Ty już nic do porodu nie gotuj, bo szkoda składników, garnków itp...

[kasienka1701]

szokoladka74 Śliczna Niunia,aż mi jej szkoda,że tak sie męczyła z katarem...

Napisane przez alicia4

Od jakichś 4 dni okropnie swędzi mnie skóra na wysokości mostka/żołądka,

Skóra się rozciąga.Musisz duuużo nawilżać

Ja po drzemce dwugodzinnej niby lepiej się czuję,ale i tak jakoś drętwo dzisiaj.Pogoda dziś u mnie taka,że przez cały dzień półmrok panuje.Nie dziwię się,że wszyscy takie humory depresyjne mają...

Ciekawe jak tam nasza Paula??

[Zuziczka]

Paula sie pewnie jeszcze meczy. Tak mi sie wydaje. Choc mam nadzieje, ze juz niedlugo.

[Klarissa]

Napisane przez Zuziczka

Dzieczyny, no przekichane macie z ta siara
Mi na szczescie nic nie leci. Jesli moge Wam cos polecic, to zakupilam w Lidlu wkladki laktacyjne 30szt za 5zl. Mysle, ze na teraz by byly dla was super (maja przylepiec).

Ja mam jakieś wkładki kupione chyba z belli tylko nie przypuszczałam, że mi będą już potrzebne...

Nie jest tak zle, golabki greckie wyszly, barszcz tez ok, leczo pycha, gulasz mniam mniam. Ja po prostu duzo gotuje ciagle
A z ciastem chcialam isc na latwizne i nie bawic sie w drozdzowe (jedyne co mi wychodzi) i jakie na proszku znalazlam- nie wyszlo

To chyba jednak tluszcz. Choc pewnie wody troche sie nazbieralo tez. Dobra, juz nie marudze Nic na to teraz nie poradze, tylko glupio mi, bo reszta z was wyglada super.

A nie chcesz u mnie zamieszkać? Bo mnie coś ostatnio odpadła wena na gotowanie, mam ciągle zgagę, do tego żebra mnie strasznie bolą, tak, że chyba zwariuję...

Napisane przez tifio

Ty mały zboczeniuchu Ale ja tak samo myślałam jak pisałam, że się będzie dobrze pchało, więc nie jesteś sama. Mój Tż też w pracy, a na wieczór umówił się ze szwagrem na jakieś %%% więc nici z pchania

Co do samochodu to my najpierw zmieniliśmy auto na kombi, żeby się wózek zmieścił, a później dopiero robiliśmy Franka

Przyganiał kocioł garnkowi

[Zuziczka]

Napisane przez Klarissa

A nie chcesz u mnie zamieszkać? Bo mnie coś ostatnio odpadła wena na gotowanie, mam ciągle zgagę, do tego żebra mnie strasznie bolą, tak, że chyba zwariuję...

- hehe, moge zamieszkac, ale tylko z moim wrednym kotem.
Plus- ja duzo spie i nie umiem gotowac dla zgagowcow. Deal?


Nalozylam sobie krem na cipulinde i chyba kurna gdzies mi wlazl (mimo zabezpieczen) bo piecze. Ja nie wiem jak wy sobie radzicie z wiekszymi brzucholami, ja znad swojego nic nie widze, a akrobacje z lusterkiem i tak olbrzymie.

[Klarissa]

Napisane przez Zuziczka

- hehe, moge zamieszkac, ale tylko z moim wrednym kotem.
Plus- ja duzo spie i nie umiem gotowac dla zgagowcow. Deal?

Nalozylam sobie krem na cipulinde i chyba kurna gdzies mi wlazl (mimo zabezpieczen) bo piecze. Ja nie wiem jak wy sobie radzicie z wiekszymi brzucholami, ja znad swojego nic nie widze, a akrobacje z lusterkiem i tak olbrzymie.

Ja sobie to muszę jeszcze wszystko przemyśleć

A co do kremu to ja tylko do lusterka, tak żebym miała zobaczyć co tam mam pod brzuchem to ni chu chu nie da się. Maziam do lusterka, potem zmywam do lusterka i w razie czego maszynką poprawiam - też do lusterka. I się przy tym modlę żeby mi się coś nie pomyliło i żebym sobie przypadkiem nie uszkodziła bo będzie kiepściucho... no i paseczek mam za każdym razem krzywy i w inną stronę Ale przynajmniej buszu nie mam

[cellaris]

Napisane przez szokoladka74

A to moja Olcia

Obydwie wyglądacie uroczo

Napisane przez Klarissa

A z tym czopem to ja w końcu nie wiem - jak to wygląda dokładnie, to jest twarde, miękkie? Co chwilę coś mi leci, wiem od pani doktor, że szyjka się skróciła i zmiękła, ale że jeszcze zamknięte, więc to znaczy, że ten czop mi nie odpadł. To w takim razie co mi ciągle wypada... Podobno to jest śluz, ale jak dla mnie to podejrzanie wygląda, normalnie z takim śluzem to już dawno bym była u lekarki z podejrzeniem, że mam jakąś infekcję.

No ja też nie wiem, położna mówiła że on może być taki jak za przeproszeniem śpiki z nosa, glutowaty, ciągnący się, bardzo rozwodniony, wtedy go raczej nie zauważymy, białawy, żółtawy, brązowawy...i bądź tu człowieku mądry Ja vdzisiaj po 4 godzinach prasowania idąc do wc natknęłam się właśnie na takiego małego mlecznego glutka...czyżby to to?

[kasienka1701]

Wiadomość od Pauli Shin:

"Rano wody leciały zielone.o 10:00 zaczęli wywoływać.Skurcze strasznie bolesne co 2-3 minuty,z przerwami.Rozwarcie stało w miejscu.Ból nie do zniesienia.Z powodu zagrożenia życia dziecka poród zakończono o 17:55 cc,52 cm,3350."

[Ray]

gratuluje mamusiom!!!

moj zab mnie zaskoczyl.. spodziewalam sie jakiejs masakry bolowej a nie jest zle
gorzej mnie bolal ten bolacy zab niz jest teraz.... oby tak zostalo uffff

leki odstawilam juz i skurcze mnie lapia.. ale nieregularne i niebolesne az tak wiec git.. tak czy siak kazdy daje mi max tydzien, bo mama mowi ze widac juz po twarzy ze dlugo nie pociagne

pojechalam dzis kupic sobie buty po poludniu ale wyszlam z niczym bez sensu jakies zakupy w tym kierunku... ledwo wciskam cos na nogi bo jestem opuchnieta juz cala... brzuch mi wywalilo tak ze masakra jakas

mam nadzieje ze jeszcze jutro mi sie uda tylko manicure i pedicure zrobic

dzis sobie walnelam ostatnie ciazowe foto na spacerze z corka i mezem wyladam jak kulka

[waniliaania2009]

Od wczoraj jestem w domciu z maluszkiem. Probujemy sie przyzwyczajac. Ja jestem zakochana w maluszku.
Porod mialam bardzo ciezki, bez znieczulenia, SN, do dzis ciezko mi siadac i czuje sie jak po cesarce ;( W trakcie porodu mialam tez krwotok i dwa dni nie schodzilam z lozka. Nawet maluszkiem musial zajmowac sie maz, ale spisal sie dzielnie jako tatus
Ale o bolu szybko sie zapomina, zwlaszcza jak spojrze na malego smerfika

[alicia4]

gaaba, angelika, kasienka - dziękuję Wam, będę nawilżać jeszcze bardziej.

[Klarissa]

Napisane przez cellaris

No ja też nie wiem, położna mówiła że on może być taki jak za przeproszeniem śpiki z nosa, glutowaty, ciągnący się, bardzo rozwodniony, wtedy go raczej nie zauważymy, białawy, żółtawy, brązowawy...i bądź tu człowieku mądry Ja vdzisiaj po 4 godzinach prasowania idąc do wc natknęłam się właśnie na takiego małego mlecznego glutka...czyżby to to?

Ja już sama nie wiem...

Napisane przez kasienka1701

Wiadomość od Pauli Shin:

"Rano wody leciały zielone.o 10:00 zaczęli wywoływać.Skurcze strasznie bolesne co 2-3 minuty,z przerwami.Rozwarcie stało w miejscu.Ból nie do zniesienia.Z powodu zagrożenia życia dziecka poród zakończono o 17:55 cc,52 cm,3350."

Biedna Paula. Najważniejsze, że wszystko z maleństwem jest ok. No i kolejna cesarka... kurcze, co się u nas dzieje...

Paula gratulacje dla ciebie i maleństwa.
Trzymaj się dzielnie

Napisane przez waniliaania2009

Od wczoraj jestem w domciu z maluszkiem. Probujemy sie przyzwyczajac. Ja jestem zakochana w maluszku.
Porod mialam bardzo ciezki, bez znieczulenia, SN, do dzis ciezko mi siadac i czuje sie jak po cesarce ;( W trakcie porodu mialam tez krwotok i dwa dni nie schodzilam z lozka. Nawet maluszkiem musial zajmowac sie maz, ale spisal sie dzielnie jako tatus
Ale o bolu szybko sie zapomina, zwlaszcza jak spojrze na malego smerfika

Fajnie, że już w domu jesteście. Rodziłaś na Ujastku, prawda? Możesz coś napisać, jakieś szczegóły?

[Katunia:)]

Napisane przez kasienka1701

Wiadomość od Pauli Shin:

"Rano wody leciały zielone.o 10:00 zaczęli wywoływać.Skurcze strasznie bolesne co 2-3 minuty,z przerwami.Rozwarcie stało w miejscu.Ból nie do zniesienia.Z powodu zagrożenia życia dziecka poród zakończono o 17:55 cc,52 cm,3350."

Oj to sie biedna nameczyla...ale dobrze ze malenstwo na swiecie.

Gratulacje Paula !!