2010-09-29, 09:32 | #511 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 349
|
Dot.: podwójna macica
Nic się nie bój, napewno uda Wam się!!! Po tym co czytam to wnioskuje ze u mnie w miescie lekarze w ogole sie nie przejeli moja wada, nikt nie zlecil mi badan, na wiesc o dwoch macicach i poronieniu stwierdzili ze tak sie zdarza :/ i na tym zakonczyl...
|
2010-09-29, 17:54 | #512 |
Przyczajenie
|
Dot.: podwójna macica
bardzo dziękuję też mam nadzieję że będzie wszystko ok!!! teraz tylko działać nam zostaje i myśleć że jakoś się ułoży. Nadal jednak najbardziej obawiam się jak to będzie z tym wszystkim tu za granicą w norwegii bo tu przebywam cały czas prawie tylko 3 miesiące w Polsce, może zagląda na forum jakaś Pani która ma podobną sytuację jak ja ???? jak tu podchodzą do takiej sprawy jak podwójna macica zobaczymy wszystko się okaże w praniu hi hi pozdrawiam was wszystkie i gratuluję szczeże tym którym się udało
|
2010-09-30, 08:34 | #513 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 17
|
Dot.: podwójna macica
Cześć dziewczyny dawno mnie nie było gdyż spędzałam czas w szpitalu. W 22 tc mój maluszek zaczął szykować się do przyjścia na świat. Na szczęście w porę pojechałam do lekarza i się wszystko uspokoiło (macica zaczęła się stawiać do porodu). Teraz dotrwaliśmy do 25 tc i leżymy w domu ciągle modląc się aby dotrwać chociaż do 30 tc. W szpitalu złapałam jeszcze jelitówkę ale wszystko dobrze się skończyło. Lekarze podali mi także celeston na rozwój płuc dziecka. Bardzo się boje ale wierze że przetrwamy ten czas do szczęśliwego finału.
|
2010-09-30, 14:12 | #514 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 53
|
Dot.: podwójna macica
Cytat:
Cytat:
__________________
"Najwięcej sił daje uśmiech dziecka" |
||
2010-10-12, 13:53 | #515 |
Rozeznanie
|
Dot.: podwójna macica
ja dziś po wielu latach chodzenia do ginekologa dowiedziłam się,że mam podwójną macicę....miałam usg robione tyle razy i żaden z lekarzy nie zauważył tego...dopiero dziś trafiłam do nowej pani doktor, która uświadomiła mi jak jestem łaskawie obdarzona przez naturę... narazie nie kazała mi nic z tym robić,dopiero gdy będę starała się o dzidziusia będzie się myśleć,co zrobić z tym fantem...
__________________
Nie ma rzeczy niemożliwych!!! |
2010-10-13, 08:56 | #516 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 17
|
Dot.: podwójna macica
Witaj w naszym gronie najlepiej nic nie rób z tym fantem i poczekaj na efekty jak zaczniesz starać się o maluszka. Jak pewnie czytałaś na tym forum jest wiele kobiet które mają taką wadę i mają dzieciaczki. Najważniejsze to być dobrej myśli i się nie poddawać.
Ja byłam wczoraj na wizycie u lekarza i mój maluszek strasznie szaleje w moim brzuszku - nawet podczas badania musiał dać o sobie znać . Jeszcze przed nami dobre 2 miesiące leżenia więc wolę że szaleje w brzuchu niż chciałby wyjść na świat jak to mu się zachciało kilka tygodni temu. |
2010-10-30, 14:24 | #517 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 5
|
Dot.: podwójna macica
Witam wszystkich,
Dawno już nie pisałam ale chciałam się podzielić moim przebiegiem ciąży. Dla przypomnienia mam dwie macice i dwie szyjki. W ciążę zaszłam za pierwszym razem starań( jak dowiedziałam się o mojej wadzie to też byłam załamana). Teraz jestem w 37 tygodniu bede miala córeczke , podobno waży juz ok.3000g. Ciąża przebiegała bez żadnych problemów jak narazie mimo mojej wady.dziecko jest ułozone nóżkami do dołu i już raczej sie nie odwróci bo ma za mało miejsca. Dziewczyny z tym samym problemem nie martwcie się wszystko sie uda. Już kikla z nas to udowodniło. Mam nadzieje , że moj poród tez bedzie bezproblemowy. Pozdrawiam Was wszystkie |
2010-11-08, 14:59 | #518 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2005-05
Wiadomości: 8
|
Dot.: podwójna macica
hej własnie wróciłam od ginekologa i co się okazało że mam podwójną macice, druga sprawa to że mam 31 lat i za sobą dwie ciąże z czego dwie kochane córeczki ) i żadnych poronień ciąże donoszone pierwsza 40tyg i druga 41 tydzien, sądze że jak bym się dowiedziała wczesniej był by większy stres i napewno zabieg,więc głowa do góry
|
2010-11-08, 21:57 | #519 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 3
|
Dot.: podwójna macica
Cześć dziewczyny,
ja również posiadam podwójną macicę ( z jedną szyjką ). O ciążę staraliśmy się rok. Problemy z zajściem w ciążę spowodowane były raczej nie rozpoznaną wcześniej niedoczynnością tarczycy. Po rozpoczęciu odpowiedniego leczenia tarczycy niemal natychmiast byłam w ciąży Obecnie jestem w 13 tygodniu. Maluszek rozwija się w prawej macicy. Biorę luteinę dla bezpieczeństwa, dopochwowo 2x dziennie po dwie tabletki. Poza tym sporo odpoczywam, nie przemęczam się ( jestem na L4 od początku ciąży ), częściej bywam u ginekologa, no i staram się myśleć pozytywnie |
2010-11-19, 18:23 | #520 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 17
|
Dot.: podwójna macica
Hej dziewczyny od miesiąca jestem w szpitalu, mam skurcze i jestem na fenoterolu. Mam do was pytanie: od kilku dni otrzymuje bardzo bolesne kopniaki od swojego malenstwa w dół brzucha aż łzy stają w oczach. Czy któraś z was tak miała? boje sie aby te kopniaki nie zakończyły sie przerwaniem pęcherza płodowego. Zastanawiam się czy dziecko nie ma za mało miejsca. Bardzo prosze o jakieś info
|
2010-11-24, 10:05 | #521 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 3 056
|
Dot.: podwójna macica
agnieszka u mnie tak bylo ze maly lezal miednicowo i mial malo miejsca, kopniaki nie byly bolesne ale jakos sobie przewalczył droge na zewnatrz i w 33tc zaczęły mi sie wody sączyc, głowa do góry, leą spokojnie a wszystko bedzie dobrze
|
2010-11-25, 11:46 | #522 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: uk
Wiadomości: 680
|
Dot.: podwójna macica
Cześć dziewczyny Ja na razie tylko na chwilę,później Was nadrobię. Biorę udział w konkursie. Jeśli możecie to proszę o głosy
http://www.wizaz.pl/akcje/rowenta/od...ok-525565.html Miłego dnia |
2010-12-13, 11:52 | #523 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 7
|
Dot.: podwójna macica
Hej dziewczynki Ja już tu kiedyś pisałam, też mam dwie macice. Pierwsze dziecko urodziłam martwe w 22tc, później długo nie mogłam się zdecydować na kolejną próbę aż w końcu uderzyło to we mnie jak grom z jasnego nieba - po prostu poczułam, że baaardzo chcę mieć dziecko W drugim miesiącu starań się udało, ale na radość trzeba było poczekać, bo podejrzewano u mnie ciążę pozamaciczną - wszystkie wyniki na nią wskazywały a na usg nic nie było. Na szczęście po tygodnia mój nieśmiałek się pojawił Jak do tej pory - a to już 28tc!! - żadnych problemów. Raz tylko byłam w szpitalu żeby profilaktycznie założyć szew. Nasza córeczka ma się dobrze, kopie jak szalona i wygląda na to, że wreszcie się uda A i jeszcze okazało się, że z biegiem czasu po tamtej ciąży druga macica praktycznie zanikła Trzymajcie kciuki!
|
2010-12-27, 17:18 | #524 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 22
|
Dot.: podwójna macica
Witajcie,
ja również mam dwie macice. Przez dłuższy czas odkładałam myśl o dziecku, ale czytając Wasze wpisy o dłuższych staraniach, postanowiłam, że zajmę się tym odpowiednio wcześniej. Stąd moje pytanie do tych z Was, które mieszkają w Warszawie - czy możecie mi polecić ginekologa, który zna się na tego typu problemach? Wiem, że teoretycznie powinien znać się każdy, ale chciałabym od razu trafić do fachowca. Będę wdzięczna za jakieś namiary. |
2011-01-05, 09:47 | #525 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 17
|
Dot.: podwójna macica
Cześć dziewczyny no to mogę przekazać Wam cudowną wiadomość - niecałe 2 tygodnie temu przyszedł na świat mój długo wyczekiwany synek. Doczekaliśmy aż 37 tc czyli ciąża donoszona. Lekarze od samego początku wiedzieli że będzie cesarskie cięcie ale nie sądzili że to maluszek wybierze sobie termin przyjścia na świat. Poprostu pękł mi pęcherz płodowy i akcja lekarzy z rozwiązaniem ciąży była błyskawiczna. Dzieciątko urodziło się dużo większe niż obliczenia z usg bo ważył ponad 3 kg.
Podczas cięcia potwierdziła się również diagnoza o dwóch osobnych macicach. Tak więc apel do wszystkich którzy się starają - WALCZCIE!!!!!! Naprawdę ta walka jest warta nagrody jaką otrzymuje się na końcu. Pozdrawiam Was i trzymam kciuki za Was |
2011-01-05, 17:05 | #526 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: uk
Wiadomości: 680
|
Dot.: podwójna macica
Cytat:
|
|
2011-01-06, 08:09 | #527 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 7
|
Dot.: podwójna macica
Agnieszka025 - serdeczne gratulacje!!
|
2011-01-08, 14:05 | #528 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 8
|
Dot.: podwójna macica
Witam,
Staraliśmy się z mężem o dziecko, jednak ciąży nie było. Po badaniach były podejrzenia o macicę dwurożną z przegrodą i o niedrożność jajowodów. Miałam HSG. Strasznie bolało, gdyż lekarz starał się je udrożnić. Myślałam, że nie wytrzymam. Okazało się, że mam dwie macice i potwierdziła się niedrożność. Troszę udało się udrożnić. Jestem filgranową kobietą i te moje macice są bardzo malutkie. Po zabiegu lekarz zalecił przez 3 miesiące "intensywne ćwiczenia seksualne". Niestety, nie jestem w ciąży. Czytam Wasze wpisy. Tyle z Was zaszło w ciążę i szczęśliwie urodziło. Tylko cieszyć się z tego i gratulować. Zastanawiam się, czemu nam nie udaje się. Coraz bardziej martwię i zaczynam tracić wiarę. Mam prawie 35 lat, więc czas też działa na naszą niekorzyść. Przeraża mnie myśl, że nie będziemy mieli dzieci. |
2011-01-09, 08:50 | #529 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 7
|
Dot.: podwójna macica
Cytat:
Będzie dobrze! Trzymam kciuki! |
|
2011-01-10, 19:05 | #530 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 2
|
Dot.: podwójna macica
Witam. Czy ktoraś z Was dziewczyny leczyła się czy leczy u lekarzy z Rybnika czy okolic? Ja byłam już u trzech specjalistów - jeden wogóle nie zuważył wady, a kolejni dwaj stwierdzili że badania: HSG (histerosalpingografia) oraz laparoskopia nie są konieczne. Moją wadę powierdziłam w kwietniu - rok temu, od tego czasu jakoś nieszczególnie staraliśmy się o dziecko - myślę, że w obawie przed poronieniem i rozczarowaniami... Od pewnego czasu jednak, jakoś tak "intensywniej" zaczynamy zabierać się do pracy - póki co jesteśmy dobrej myśli - nie ukrywam że Wasze wpisy naprawdę dodają otuchy ale zastanawiam się czy wykonywać te badania czy co robić - jak pisałam lekarze uważają ze nie są one konieczne - jeden nawet kiedy wspomniałam o laparoskopii zarzucił mi że kiedyś usunęłam ciąże i teraz chce sprawdzić czy nie zostały mi po zabiegu zrosty... - masakra. Proszę o namiar na dobrych specjalistów z okolic Rybnika - póki co szukam na własną rękę.
Pozdrawiam Was serdecznie |
2011-01-11, 16:55 | #531 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 44
|
Dot.: podwójna macica
Agnieszka025 wspaniale gratulacje. Dajesz nam nadzieję.
---------- Dopisano o 17:55 ---------- Poprzedni post napisano o 17:50 ---------- kami35 mam takie same myśli jak ty. U mnie niby wszystko drożne, też miałam HSG robiłam sobie nadzieje, minęło od niego pół roku, a ciąży nie widać. Co prawda musimy walczyć o obecność mojego męża w dni płodne, ale myślałam że będzie łatwiej. Boję się, że nigdy się nie uda. Codziennie rano budzę się z tą myślą. Miałam już jedno poronienie, więc wiem że mogę zajść, a tu nic i nic. |
2011-02-02, 18:13 | #532 |
Przyczajenie
|
Dot.: podwójna macica
witajcie dziwczyny dawno nie byłam aktywna na forum ale wracam 1 stycznia w nowy rok dowiedzialam sie ze jestem w ciaży HURRRAAA okazalo sie ze w 6 tyg wiec poczatek cieszylam sie jak nigdy juz bedac w gabinecie ginekologicznym co minute pytalam czy to prawda nie zdajac sobie sprawy ze glosno mowie i w taki sposob dowiedzieli sie wszyscy siedzacy na poczekalni he he to byl najszczesliwszy dzien w moim zyciu do 10 tyg czulam sie swietnie wrecz bylam w niebo wzieta a tu nagle okazalo sie ze mam krwawienia dzien pierwszego krwawienia przypadl na tak jakby dzien miesiaczki gdybym miala ja miec tylko czy to mozliwe ze dostalam miesiaczke (w grudniu nie mialam)z drugiej nie zapłodnionej macicy kiedy poszlam do lekarza w norwegii bo tu przebywam ten kazal mi wykonac 2 testy z swierzo pobranej z reki krwi w pon i w srode i czekac twierdzi ze wtedy bedzie wiedzial czy to poronienie tu jest tak ze ciaze prowadzi lekarz rodzinny co prawda ma on jakies przeszkolenie ale czy t normalne prosze caly czas o kontakt z ginekologiem i kiedy zadzwoniono juz do ginekologa to ten stwierdzil ze ma poczekac na wyniki testow krwi odchodze od zmyslow czekam bo co mam robic Boze zeby to tylko nie bylo poronienie prosze :-( niecierpliwie czekam na wyniki moze dziewczyny też ktoras z was miala miesiaczkę z drugiej macicy w trakcie ciazy prosze o odpowiedz z gory dziekuje
|
2011-02-03, 08:41 | #533 |
Zakorzenienie
|
Dot.: podwójna macica
juz tu kiedys zagladalam i powracam nadal bezciazowa. Nareszcie trafilam na porzadna gin (w Anglii to nie takie latwe), ktora odkryla ze oprocz przegrody mam 2 szyjki, na szczescie nerki normalne. Probujemy juz poltorej roku i nic.
__________________
There is a place. Like no place on Earth. A land full of wonder, mystery, and danger! Some say to survive it: You need to be as mad as a hatter. Which luckily I am Brykanie czyli to co Tygryski lubia najbardziej Kuchnia Tygryska |
2011-02-03, 19:35 | #534 |
Przyczajenie
|
Dot.: podwójna macica
I stalo sie najgorsze :-( wczoraj w nocy o 3 trafilam do szpitala z wielkim krwotokiem i bolami brzucha stracilismy dziecko :-( lekarz pocieszal ze mozemy miec jeszcze dziecie wiec musze musimy byc dobrej mysli ale jakos narazie nie moge sie pozbierac staram sie byc dobrej mysli za kilka miesiecy zaczynamy ponowne starania
|
2011-02-04, 09:46 | #535 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 44
|
Dot.: podwójna macica
Bardzo mi przykro asiulkaMAZURKA. Doskonale wiem jak się teraz czujesz. Minie trochę czasu zanim uporasz się z tym bólem, ale będzie lepiej kochana. Trzymaj się. Zanim zaczniecie starać się o kolejną ciążę radzę ci zrobić badanie HSG. No chyba, że miałaś już zrobione i dokładnie wiesz jak zaawansowaną masz wadę.
|
2011-02-04, 16:05 | #536 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: uk
Wiadomości: 680
|
Dot.: podwójna macica
Cytat:
|
|
2011-02-09, 09:47 | #537 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: lubelskie
Wiadomości: 53
|
Dot.: podwójna macica
[QUOTE=Izula85;22962269]Witam wszystkich,
Dawno już nie pisałam ale chciałam się podzielić moim przebiegiem ciąży. Dla przypomnienia mam dwie macice i dwie szyjki. W ciążę zaszłam za pierwszym razem starań( jak dowiedziałam się o mojej wadzie to też byłam załamana). Teraz jestem w 37 tygodniu bede miala córeczke , podobno waży juz ok.3000g. Ciąża przebiegała bez żadnych problemów jak narazie mimo mojej wady.dziecko jest ułozone nóżkami do dołu i już raczej sie nie odwróci bo ma za mało miejsca. Dziewczyny z tym samym problemem nie martwcie się wszystko sie uda. Już kikla z nas to udowodniło. Mam nadzieje , że moj poród tez bedzie bezproblemowy. Moja historia była niemalże taka sama. Również dwie szyjki i dwie macice. W ciążę zaszłam w piątym cyklu po odstawieniu tabletek.Czyli dość szybko, mój cykl trwa 21 dni. Od 20 tygodnia ciąża ułożona pośladkowo i ani razu się nie obróciła, więc wiadomo że cc. I wszystko było ok.W 37 tyg odeszły mi wody niemalże wszystkie, zalałam pół mieszkania lecąc do łazienki, dobrze że stało się to w nocy w domu a nie np w kolejce w supermarkecie Córeczka była mała 2880 ale na usg było ok 2400. Teraz mam już 4miesięcznego bąbla w domu. Poza tym przyszłym mamom polecam USG 4D. Rewelacyjne wrażenia i super pamiątka bo nagranie dostaję się na cd. jedyny minus to cena bo ok 250 zł. Ale po pierwszym takim usg tak mi się spodobało że zrobiłam sobie w sumie takie 4razy. Warto było. Życzę Wam wszystkim starającym się powodzenia. Zarówno Izula85 jak i ja to kolejne przykłady, że pomimo wad anatomicznych udaje się!
__________________
"Najwięcej sił daje uśmiech dziecka" |
2011-02-10, 15:53 | #538 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 4
|
Dot.: podwójna macica
Hej jestem tu nowa też mam podwójną macice z dwoma szyjkami i przegroda w pochwie ostatnio miałam laparoskopie i usuniętą przegrodę pochwy bo jakoś od 8 miesięcy nie mogę zajść w ciążę lekarz powiedział że to może być przyczyną zobaczymy co teraz będzie muszę poczekać jestem szczęśliwa że jej w końcu się jej pozbyłam ,,,Pozdrawiam posiadaczki podwójnych szczęść bo tak lekarz mi powiedział Wie Pani Co ma Pani PODWÓJNE SZCZĘŚCIE
|
2011-03-09, 09:49 | #539 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 8
|
Dot.: podwójna macica
Witam,
8 stycznia pisałam na forum, iż dłuższy czas nie możemy zajść w ciążę. Codziennie robiłam testy ciążowe i były negatywne. 12 stycznia pojawiła się lekko różowa 2 kreska (ostatnia miesiączka 10 grudnia) Oczywiście niesamowita radość, 14 stycznia pobiegłam zrobić badania krwi - potwierdziły ciążę. Lekarze w moim mieście okazali się beznadziejni, lekarz nawet na wizytę nie chciał mnie wcześniej przyjąć tylko zgodnie z wolnym miejscem - za ponad 2 tygodnie; tafiłam do profesora z Lublina. Na drugi dzień po wizycie trafiłam do Kliniki i tam przez 10 dni szereg badań. Wyszłam do domu. W domu praktycznie nic nie robiłam. Mój wspaniały mąż robił wszystko - mycie naczyń, gotowanie, sprzątanie itd. Brałam duphaston 3x1, luteinę dopochwowo 2x2, luteinę doustnie 2x2, apirynę 100 1x1. Niestety, ani oszczędzanie się, ani leki nie uratowały naszego maleństwa. W nocy z 23 na 24 lutego dostałam plamienia. Następnego dnia już w Klinice stwierdzono, iż nasze dziecko nie żyje, brak akcji serca. Nadmienię, iż lekarz, który zajmował się salą traktował mnie beznadziejnie. Nadaje się na weterynarza, a nie na lekarza. Leżałam 6 dni - od czwartku do wtorku, żadnego psychologa, żadnego wsparcia. Lekarz opiekujący się salą, jak przechodził przy moim łóżku to nawet w oczy nie spojrzał, nie zapytał jak się czuję, machną wymownie ręką , burkną "ta, to wiadomo" i poszedł do następnej pani. Leżałam na sali z 5 paniami, które były między 30-40 tygodniem ciąży (dwie już czekały na rozwiązanie). KOSZMAR. Poradziliśmy sobie z mężem, a raczej cały czas staramy się przejść przez to. Jednak nie wiem, co dalej. Kiedy zacząć próbować? Czy uda się jeszcze zajść w ciążę? Jak poradzić sobie z ogromnym strachem, że następnym razem również mogę nie dać rady utrzymać ciąży? Tutaj brałam prawie najwyższe dopuszczalne dawki leków, leżałam nie robiąc praktycznie nic i niestety nie uratowało to maleństwa. Czy można zrobić coś więcej? |
2011-03-15, 19:46 | #540 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 12
|
Dot.: podwójna macica
Hej dziewczęta. Ja też mam podwójną. Jestem w 12 tygodniu ciąży. Na pierwszej wizycie w 5 tyg lekarz stwierdził przegrodę w macicy i powiedział, że prawdopodobnie poronię... Usłyszawszy pierwszy raz w życiu to takiej anomalii, spanikowana pobiegłam do innego lekarza zasięgnąć opinii. Orzekł on że nie jest to przegroda a dwie osobne jamy macicy, w lewej znajduje się pęcherzyk płodowy, który ledwo co wykazuje funkcje życiowe i nie wiadomo czy dożyje do następnego dnia... Wypisał skierowanie do szpitala. Była to tragedia - szef ani koledzy z pracy nic nie wiedzieli o ciąży, zapłakana dzwoniłam do szefa wieczorem że nie przyjde do pracy bo jestem w zagrożonej ciąży i ide do szpitala. Chłopak, który po zrobieniu testu ucieszył się z ciąży, zaczął bardziej wkurzać się na brak seksu niż cieszyć z dziecka... po diagnozie wypisano mnie ze szpitala ale nie zdążyłam sie nawet rozpakować w domu bo dostałam krwotoku. Za jednym razem zleciało że mnie tyle krwi że można by było napełnić kubek. trafiłam spowrotem na oddział z przekonaniem że poroniłam. Idąc rano na usg byłam pewna że lekarz potwierdzi moje obawy ale ku mojemu szokowi powiedział że serduszko nadal bije jednak mam dość sporego krwiaka i musze zostać na oddziale. leżałam tam plackiem trzy tygodnie. Ze łzami w oczach patrzyłam jak do innych ciężarnych z sali codziennie przychodzą prosto z zpracy zatroskani mężowie, partnerzy i siedzą do konca odwiedzin. Mój chłopak w ciągu trzech tygodni odwiedził mnie dwa razy bo namówili go i pojechali po niego moi rodzice. i raz jedyny z własnej woli w co do dziś nie moge uwierzyć... podczas pobytu w szpitalu nie dość że nie miałam w nim wsparcia to jeszcze ja musiałam go pocieszac przez telefon bo był ciągle na mnie zły i sfrustrowany tym wszystkim. zcułam że to dziecko i moja zagrożona ciąża jest dla niego poprostu niewygodna ( podczas mojego pobytu w szpitalu on wprowadził się do wynajętego przez nas mieszkania, ja mialam dołączyć poźniej) jestem prawie dwa tygodnie po wypisie, ciąża się rozwija. Dziewczyny zazdroszcze wam troskliwych mężów, którzy Was wspierają, wyręczają w domu, dają odpocząć. Ja od mojego "faceta" ciągle tylko słyszałam że sie opier**lam, nic nie robie tylko leże, jak przyjechalam ze szpitala do naszego nowego mieszkania zastałam istny syf, nawet nie posprzątał przed moim powrotem.pierwsze co zrobiłam jak weszłam to zabrałm sie do szorowania zlewu, scierania kurzy itd. od początku ciąży i wtych najtrudniejszych chwilach fundował mi tylko tres, ciągle przez niego wyłam a to przecież nie wskazane nam ciężarnym... dziś odeszłam od niego. Przyjechałam do rodziców. Pierwszy raz weszłam na to forum szukając informacji na temat mojej przypadłości - podwójnej macicy. Wiem że strasznie sie rozpisałam nie na temat, zamiast pisać o wadzie i o ciąży napisałam nowele o tragedii osobistej poprostu nie miałam komu sie wygadać, ze względu na ryzyko nie wiedzą o ciąży nawet moje koleżanki... I nawet jeśli mój post będzie omijany i nikt go nie przeczyta, ulżyło mi że w końcu gdzieś to napisałam, "upubliczniłam". Tak jak Wy boje sie o swoje maleństwo bo czytam na przemian i o radosnych finałach takich trudnych przypadkach i o smutnych zakonczeniach... Ale bądźmy dobrej myśli to nam się uda. Ja w końcu w ciszy i spokoju będę mogła skupić się na sobie trzymam kciuki i pozdrawiam!
|
Nowe wątki na forum Ginekologia |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 03:33.