Odchudzanie niewielkim kosztem!

[coffee_time]

creativve to bardzo ciekawe co piszesz, zwłaszcza o tym 'dniu truskawkowym' chyba sobie coś takiego zrobie

kiedyś przez cały tydzień jechałam na samych warzywach i dość zeszczuplałam

dziewczyny a jak z aktywnością fizyczną?
ćwiczycie? a jeśli tak, to co?

[9cfdbdf4a8633c241406c59618b1b1f07a8603a7_62eda0f28d492]

Napisane przez coffee_time

dziewczyny a jak z aktywnością fizyczną?
ćwiczycie? a jeśli tak, to co?

ja wczoraj poćwiczyłam. Jeśli chodzi o moją kondycję, to tragedia. Nie będę się przyznawać ile minut jestem w stanie pobiegać.Ale robiłam też brzuszki- tylko nie te typowe, inne, znalazłam na yt. Ćwiczenia na nogi i pupę

creativve- jak ja poznałam swojego TŻta to ważyłam właśnie 56kg Też sądzę że się zaniedbałam. TŻ widzi oczywiście że przytyłam, ale mówi że mu to nie przeszkadza. Wkurza go tylko kiedy marudzę że coś mi się podoba, ale nie kupię/nie założę bo będę źle wyglądać. Tylko nie wiem czy tylko tak mówi, czy tak faktycznie jest

[Erykah_B]

Jestem z Wami i ja, witam

Wzrost jakieś 170 - 173 cm.
Waga: 65 kg
Cel: między 59 a 61 kg

Zjedzone dziś:

a) kasza smakija wiśniowa + kawa z jedną łyżką cukru i mlekiem
b) 2 pyzy (no nic innego nie miałam akurat pod ręką )
c) kawa z mlekiem i cukrem
d) zupa pomidorowa z makaronem

Dziś nie będę ćwiczyć, bo jednak mam jeszcze trochę nauki Ale zazwyczaj (no, nie jest to moja pierwsza dieta niestety) jeżdzę na rowerku stacjonarnym minimum godzinę dziennie.

[9cfdbdf4a8633c241406c59618b1b1f07a8603a7_62eda0f28d492]

Napisane przez Erykah_B

Jestem z Wami i ja, witam

Wzrost jakieś 170 - 173 cm.
Waga: 65 kg
Cel: między 59 a 61 kg

Zjedzone dziś:

a) kasza smakija wiśniowa + kawa z jedną łyżką cukru i mlekiem
b) 2 pyzy (no nic innego nie miałam akurat pod ręką )
c) kawa z mlekiem i cukrem
d) zupa pomidorowa z makaronem

Dziś nie będę ćwiczyć, bo jednak mam jeszcze trochę nauki Ale zazwyczaj (no, nie jest to moja pierwsza dieta niestety) jeżdzę na rowerku stacjonarnym minimum godzinę dziennie.

Witamy!

Twoje menu mało ma wspólnego z odchudzaniem

[eeuf]

Witam !

Nie wiem dlaczego ale post, który wczoraj napisałam się nie opublikował. Cóż trudno

Od dwóch dni na diecie i cieszę się, że mi się udało i jak na razie trzymam się z dala od słodyczy.

Dzisiaj zjadłam:
śniadanie - drożdżówka
II śniadanie - bułka z białym serem
obiad - zupa pomidorowa
podwieczorek - dwie kanapki z serem i pomidorem

oprócz tego dwie zielone herbaty i 1, 5 litra wody mineralnej.

Zwykle jem więcej ale czuję, że to ograniczenie jedzenia i tak nic nie pomoże. Wpadłam na pomysł żeby jeździć do szkoły rowerem, boję się tylko, że mogłabym dojechać z mega rumieńcem i spocona przez te upały. A to nie byłoby zbyt przyjemne.

Cóż jutro zobaczę jak będzie bo myślę, że ok 50 min dziennie szybkiej jazdy na rowerze jednak przyniosłoby jakieś skutki.

Ogólnie miałam w planie aby chudnąć ok 1 kg na tydzień, teraz mam jednak wątpliwości. Czy to aby nie za dużo ? Skóra zdąży się zregenerować itd. ? Bo ja na prawdę nie znam się na dietach, a nie mam ochoty na efekt jojo ani wiszącą skórę jeśli już uda mi się schudnąć.

Dziewczyny trzymam za Was mocno kciuki i życzę motywacji bo wiem jak z tym trudno. Niech to słońce i szczupłe piękne dziewczyny w letnich sukienkach i szortach Was zainspirują tak jak mnie xD

Oby nam silnej woli nie zabrakło jak to u mnie często bywa...

[coffee_time]

[1=9cfdbdf4a8633c241406c59 618b1b1f07a8603a7_62eda0f 28d492;34801071]
Twoje menu mało ma wspólnego z odchudzaniem[/QUOTE]

też tak sądze ale znowu tytuł wątku brzmi "odchudzanie niewielkim kosztem"

ja dziś zjadłam:
śn: owsianka + kawa z mlekiem(bez cukru)
2gie śniadanie: odrobina sera camembert( )
lunch: zupa warzywna
przekąska: truskawki
obiad: ryż z warzywami
+kolejna kawa

[Erykah_B]

[1=9cfdbdf4a8633c241406c59 618b1b1f07a8603a7_62eda0f 28d492;34801071]Witamy!

Twoje menu mało ma wspólnego z odchudzaniem[/QUOTE]

Oj wiem, wiem Ale tak to jest jak najpierw się podejmuje decyzję, a potem zagląda do lodówki Jutro będzie lepiej, bo zrobiłam sensowne zakupy

[coffee_time]

Napisane przez Erykah_B

Oj wiem, wiem Ale tak to jest jak najpierw się podejmuje decyzję, a potem zagląda do lodówki Jutro będzie lepiej, bo zrobiłam sensowne zakupy

O! pochwal się co kupiłaś, bo ja zawsze mam z tym problemy...


[1=9cfdbdf4a8633c241406c59 618b1b1f07a8603a7_62eda0f 28d492;34800905]robiłam też brzuszki- tylko nie te typowe, inne, znalazłam na yt. [/QUOTE]
UstySsia polecam Ci Tamilee Webb - swego czasu jak robiłam jej trening na mięśnie brzucha to po krótkim czasie już było widać wspaniałe efekty

[9cfdbdf4a8633c241406c59618b1b1f07a8603a7_62eda0f28d492]

Napisane przez coffee_time

też tak sądze ale znowu tytuł wątku brzmi "odchudzanie niewielkim kosztem"

zakładając wątek miałam na myśli koszty diety, a nie wysiłku. Są diety skuteczne , ale drogie, jeśli chodzi o produkty.

Dwa razy kawa z cukrem, makaron do zupy, pyzy, smakija...

---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 18:01 ----------

ja robiłam zakupy a i tak nie mam zbyt dużo różnorodnych produktów:P

[zaajka]

Hej dziewczyny u mnie dziś dietka ok
sn. bułka z serem i pomidorem
ob. zupka pomidorowa
podw. jogurt naturalny i jabłko
2 kawy mrożone bez cukru

Chyba nie jest zle Nie cwiczyłam, ale za to miałam 2 godzinny spacer pchajac rower z dzieckiem. Pogoda masakra parno, duszno już mam dośc

---------- Dopisano o 18:06 ---------- Poprzedni post napisano o 18:04 ----------

Ja przeważnie jak jestem już w domu po zakupach okazuje się że nie mam wielu rzeczy

[eeuf]

Widzę, że nie tylko ja mam problem z wyborem produktów...

Już się pogubiłam w tym wszystkim, bo jedni dietetycy np. zakazują jedzenia ryżu i kaszy, a inni polecają. Trudno więc być mądrym kiedy wszędzie tyle mitów na temat odchudzania i zakłamań.

No a moim kolejnym problemem jest to, że muszę jeść po prostu to co kupi moja mama. Gdybym jej powiedziała, że chcę schudnąć pewnie nie byłaby zadowolona, wolę więc się nie odzywać żeby mi nie robiła jakichś problemów.

Mam nadzieję, że mimo to uda mi się jakoś skutecznie i zdrowo schudnąć.

A oto moja motywacja. Zdjęcie idealnej kobiety. Oczywiście według mnie Oczywiście mam świadomość, że nigdy nie będę tak wyglądać. Moja budowa ciała po prostu mi na to nie pozwala, ale chciałabym choć trochę zbliżyć się do tego mojego ideału

[creativve]

Napisane przez coffee_time

creativve to bardzo ciekawe co piszesz, zwłaszcza o tym 'dniu truskawkowym' chyba sobie coś takiego zrobie

To wstawie menu jak znajde te kartki, poki co nie mogę się go doszukać
Dziś własnie mam dzien jabłkowy ale nie taki restrykcyjny jak w podanym menu.
śniadanie - 2 tosty z pomidorem, sałatą, ogorkiem
II śniadanie - 2 jabłka
obiad - warzywa duszone z filetem w ziołach
przekąska - 2 jabłka
planowana kolacja - jogurt

Co do ćwiczen, to ja się bardzo długo motywuje i nic z tego nie ma, albo nie ma czasu, albo jeszcze inna wymówka, tak myśle, jak juz skonczy się ten chaos z obronami i w końcu odetchnę z ulgą (mam nadzieje), to na dobre zabieram się za ćwiczenia - basen, rower i może biegi, a teraz żeby nie tracić czasu wprowadzę troche zmian żywieniowych macie jakies pomysły na to zeby pozbyć się apetytu na słodycze? bo mnie wykończą w końcu

[coffee_time]

Napisane przez creativve

To wstawie menu jak znajde te kartki, poki co nie mogę się go doszukać
Dziś własnie mam dzien jabłkowy ale nie taki restrykcyjny jak w podanym menu.
śniadanie - 2 tosty z pomidorem, sałatą, ogorkiem
II śniadanie - 2 jabłka
obiad - warzywa duszone z filetem w ziołach
przekąska - 2 jabłka
planowana kolacja - jogurt

Co do ćwiczen, to ja się bardzo długo motywuje i nic z tego nie ma, albo nie ma czasu, albo jeszcze inna wymówka, tak myśle, jak juz skonczy się ten chaos z obronami i w końcu odetchnę z ulgą (mam nadzieje), to na dobre zabieram się za ćwiczenia - basen, rower i może biegi, a teraz żeby nie tracić czasu wprowadzę troche zmian żywieniowych macie jakies pomysły na to zeby pozbyć się apetytu na słodycze? bo mnie wykończą w końcu

całkiem niezłe menu mnie natomiast ćwiczenia nudzą... nie wiem jak temu zaradzić

a jeśli chodzi o słodycze to może zacznij brać chrom ? podobno pomaga
mi pomaga jeszcze magnez, najlepiej taki rozpuszczalny jak mam chęć na coś czekoladowego to bardzo mi pomaga

[9cfdbdf4a8633c241406c59618b1b1f07a8603a7_62eda0f28d492]

I po kolacji.
Kurcze, znowu się nażarłam jak nienormalna..
Zjadłam trzy chlebki Wasa z twarożkiem i pomidorem, ogórek konserwowy, jajko i szklankę pomidorowej z wczorajszego obiadu (oczywiście bez makaronu)
Chyba trochę za dużo, jak myślicie?

[coffee_time]

jak pomidorowa była domowa, a nie z torebki, to nie jest tak źle

[ryba91]

Kobietki, ale się rozpędziłyście nie nadążam czytać, ale NADROBIŁAM

cóż chciałam rzec..
Witam creative i Eryka

Jeśli chodzi o czipsy :P to ja mam tak, że kiedyś kiedyś na wakacjach w Sanoku, wszyscy mi mówili, że mam fajny brzuch, taki wyćwiczony itd.. i jak to jest skoro nie ćwiczę ( tam na wakacjach:P) a jem non stop czipsy to nic się z nim nie dzieje. Aż, któregoś dnia patrze a z nim coś się stało
taki śię zrobił.. obwisły, i w ogóle..
I doszłam do wniosku że koniec z czipsami ! bo zamiast paczki chipsów można zjeść tabliczkę czekolady i wyjdzie na to samo- a czekolada poprawia humor.
i zrezygnowałam ..
Natomiast teraz nie jem ze względu iż mój tż, żyje w przekonaniu że chipsy ( nie chrupki :P ) są rakotwórcze.. więc też nie je i mi nie pozwala jeść. :P

Mój tż też uważa, że nie muszę się odchudzać, ale widzi jak bardzo chciałabym zrzucić te zbędne kilogramy.. chociaż wczoraj powiedział mi, że mogę schudnąc tylko do 65 kg i że będzie widział i jak się nie dostosuje to będzie mnie pasł, i efekt jo-jo mi zagwarantuje
tak tak, on jest taki, nie lubi zbyt chudych, a co do diety najbardziej go załamuje fakt ze w biuście mam coraz mniej. i pewnie dlatego pozwolił tylko 65 kg

Z moimi ćwiczeniami wygląda tak, że teraz w te upały to aż się nie chce. ale robię te ćwiczenia i czuję się lepiej. dzisiaj może pobiegam, ale to do odstresowania się, bo tak się zestresowałam i zdenerwowałam zarazem dzisiaj, aż mnie serducho boli ( walcze z tym od ... 8-9 lat:P )

Fakt niektóre diety są strasznie drogie, a nie konieczne super skuteczne.. byłam na kopenhaskiej, dukana ( nie całej ) i uważam, że te diety nie są dla mnie.
Wymiary dam wieczorem, bo teraz idę robić ćwiczenia

A tak w ogole to jesli chodzio o to jedzenie kolacji do 19.. to czytałam ze to wcale nie jest tak. Trzeba jeść do 2-3 godzin przd snem.. ja chodzę o 00-01 więc jak zjem o 18-19 to przed snem akurat głodnieje i jest wtedy lipa.. bo ciągnie mnie do lodówki ..

_________________________
Jest : 85 kg
Cel I : 75 kg do 1 lipiec
Cel II : 68 kg do 1 sierpień
Cel III : 60 kg do 1 październik
Cel IV : 58 kg do 1 listopad
Cel V marzenie! 55 kg do Świąt Bożego Narodzenia

1 dzień bez fajki !

[9cfdbdf4a8633c241406c59618b1b1f07a8603a7_62eda0f28d492]

Napisane przez coffee_time

jak pomidorowa była domowa, a nie z torebki, to nie jest tak źle

domowa, bez śmietany i bez mięsa. Właściwie to tylko woda, dwie kostki bulionowe, koncentrat pomidorowy, pomidory z puszki i warzywa mrożone. No i trochę przypraw, ale soli nie było

[ryba91]

hahaha, TWoja pomidorowa to jak mija buraczkowa -
Bulion, buraki woda pieprz i pół malutkiej łyżeczki warzywka
czas na kolejną serię :P

_________________________ _
Jest : 85 kg
Cel I : 75 kg do 1 lipiec
Cel II : 68 kg do 1 sierpień
Cel III : 60 kg do 1 październik
Cel IV : 58 kg do 1 listopad
Cel V marzenie! 55 kg do Świąt Bożego Narodzenia

1 dzień bez fajki !

[9cfdbdf4a8633c241406c59618b1b1f07a8603a7_62eda0f28d492]

Napisane przez ryba91

hahaha, TWoja pomidorowa to jak mija buraczkowa -
Bulion, buraki woda pieprz i pół malutkiej łyżeczki warzywka
czas na kolejną serię :P

barszcz czerwony robię podobnie
Ale go uwielbiam!

[klaudiak96]

Nie było mnie 3 h a tu już tyle wiadomości! ale to dobrez, oby jak najwięcej.
Co do moich naleśników z truskawkami na kolację-ja również uważam że owoców nie powinno się jeść na wieczór, no ale dziewczyny, ileż można , mięso/rybe/serek wiejski z warzywami?! no chodzi o to by ty było mądre odżywianie ale też jeść to na co mamy ochotę, czyż nie tak? dlatego jesli mam ochote to pozwalam sobie. a dziś na kolację sałatka, przyznam że przepyszna! myślę jeszcze o jakichś ćwiczonkach, choć nie mogę się zdecydować...
a co do samego jogurtu na kolację to ja myślę że to troche mało. zastanów się czy nie zgłodniejesz godzinkę przed snem i czy wtedy nie skusisz się na zapiekanki które przygotowuje chłopak/mąż.lepiej wczesniej troche mniej.
dieta kapuściana-sama zupa na obiad i kolację to świetny pomysł ! ale jeśli mamy wstawać rano z przekonaniem że kolejny dzień mamy wcinać samą kapuchę to nie wiem czy to ma sens. no i czy nie będzie efektu jo-jo w listopadzie gdy juz nie mozna dostac kapusty?

[xsylax]

[1=9cfdbdf4a8633c241406c59 618b1b1f07a8603a7_62eda0f 28d492;34800905]jak ja poznałam swojego TŻta to ważyłam właśnie 56kg Też sądzę że się zaniedbałam. TŻ widzi oczywiście że przytyłam, ale mówi że mu to nie przeszkadza. Wkurza go tylko kiedy marudzę że coś mi się podoba, ale nie kupię/nie założę bo będę źle wyglądać. Tylko nie wiem czy tylko tak mówi, czy tak faktycznie jest[/QUOTE]

Ja jak poznałam swojego to ważyłam właśnie 65 kg do których teraz chcę wrócić. Ale, że oboje lubimy jeść (on w dodatku jest po gastronomiku ) to się skończyło tak, że dużo przybyło

Napisane przez eeuf

Zwykle jem więcej ale czuję, że to ograniczenie jedzenia i tak nic nie pomoże. Wpadłam na pomysł żeby jeździć do szkoły rowerem, boję się tylko, że mogłabym dojechać z mega rumieńcem i spocona przez te upały. A to nie byłoby zbyt przyjemne.

Cóż jutro zobaczę jak będzie bo myślę, że ok 50 min dziennie szybkiej jazdy na rowerze jednak przyniosłoby jakieś skutki.

Ogólnie miałam w planie aby chudnąć ok 1 kg na tydzień, teraz mam jednak wątpliwości. Czy to aby nie za dużo ? Skóra zdąży się zregenerować itd. ? Bo ja na prawdę nie znam się na dietach, a nie mam ochoty na efekt jojo ani wiszącą skórę jeśli już uda mi się schudnąć.

też miałam takie plany względem jazdy na rowerze, ale zrezygnowalam właśnie z tego względu co Ty, do tego doszło jeszcze, że bałabym się o rower + znoszenie i wnoszenie go na pierwsze/drugie (zależy z której strony patrzeć, wiem, dziwne) piętro na pewno w moim przypadku skończyłoby się otarciami i jakimiś brudnymi spodniami czy cos jeszcze podobnego

Wszędzie czytam, że właśnie 0,5-1 kg na tydzień to zdrowa utrata wagi, napewno ciało zdąży się zregenerować, wisząca skora robi się gdy ważysz np 130kg i chudniesz do np 60, wtedy skóra jest zbyt rozciągnięta i potrzebne są operacje. No i dodatkowo wiadomo, że skora traci na jędrności z wiekiem i od wahania wagi, ciągłego bycia na diecie a potem obżarstwa skutkującego dodatkowymi kilogramami. Moim marzeniem jest schudnąć i utrzymać nową niską wagę chyba bardziej niż po prostu schudnąć, bo wiem, że ciężko mi przychodzi właśnie utrzymanie wagi

Napisane przez eeuf

\
Już się pogubiłam w tym wszystkim, bo jedni dietetycy np. zakazują jedzenia ryżu i kaszy, a inni polecają.

No a moim kolejnym problemem jest to, że muszę jeść po prostu to co kupi moja mama.

A oto moja motywacja. Zdjęcie idealnej kobiety. Oczywiście według mnie Oczywiście mam świadomość, że nigdy nie będę tak wyglądać. Moja budowa ciała po prostu mi na to nie pozwala, ale chciałabym choć trochę zbliżyć się do tego mojego ideału

Ja tam jestem za jedzeniem ryżu, kaszy, makaronu ale jak najbardziej nieprzetworzonych, zawierających składniki odżywcze Też mieszkam z rodzicami ale "nauczyłam" mamę zdrowych nawyków, właśnie kupowania pełnoziarnistych produktów, oliwy z oliwek, herbaty zielonej, czerwonej itp

Co do motywacji - po prostu bardzo szczupła dziewczyna, nie wysportowana (albo nie widać) pewnie bmi ledwie przy granicy 18,5.

Napisane przez ryba91

Mój tż też uważa, że nie muszę się odchudzać, ale widzi jak bardzo chciałabym zrzucić te zbędne kilogramy.. chociaż wczoraj powiedział mi, że mogę schudnąc tylko do 65 kg i że będzie widział i jak się nie dostosuje to będzie mnie pasł, i efekt jo-jo mi zagwarantuje
tak tak, on jest taki, nie lubi zbyt chudych, a co do diety najbardziej go załamuje fakt ze w biuście mam coraz mniej. i pewnie dlatego pozwolił tylko 65 kg

A tak w ogole to jesli chodzio o to jedzenie kolacji do 19.. to czytałam ze to wcale nie jest tak. Trzeba jeść do 2-3 godzin przd snem.. ja chodzę o 00-01 więc jak zjem o 18-19 to przed snem akurat głodnieje i jest wtedy lipa.. bo ciągnie mnie do lodówki ..

Jakbym czytała o swoim TŻ
Też trzymam się zasady, że kolacja 2-3 godziny przed snem, jak jest czystobiałkowa to może być nawet 1 godz przed. W dodatku staram się jeść co 3-3,5 godziny, żeby nie zwolnić metabolizmu, oczywiście nie obżerać się za każdym razem ;d Wyczytałam jeszcze, że niezdrowo jest pić w czasie jedzenia bo wtedy rozpycha się żołądek i musimy więcej w niego pakować, żeby czuć sytość. Należy pić 0,5 godziny przed posiałkiem albo/i 1-1,5 godz po. Tylko cięzko mi to przychodzi bo jestem przyzwyczajona do częstego picia i boje się, że w takim układzie nie będę miała po prostu kiedy pić

Ja przed chwilą poćwiczyłam - wypróbowałam płytę z ćwiczeniami Ewy Chodakowskiej, jak ją przeglądałam, żeby zobaczyć co tam ciekawego to wydawały się te ćwiczenia dość lekkie ale nie dałam rady zrobić wszystkich powtórzeń juz pod koniec Męcząca, będą efekty!

A tak w ogóle jestem bardzo bardzo zadowolona bo dowiedziałam się, że zaliczyłam kolokwium, którego byłam pewna, że nie dam rady przejść

[9cfdbdf4a8633c241406c59618b1b1f07a8603a7_62eda0f28d492]

Napisane przez xsylax

A tak w ogóle jestem bardzo bardzo zadowolona bo dowiedziałam się, że zaliczyłam kolokwium, którego byłam pewna, że nie dam rady przejść

klask i:

Też mieszkam z rodzicami. Najgorsze jest to, że moja mama większość zakupów robi pod Tatę. Czyli dosyć tłuste mięsa i wędliny, pasztety, tłuste zupy których nie lubię itd...

[xsylax]

Napisane przez klaudiak96

Nie było mnie 3 h a tu już tyle wiadomości! ale to dobrez, oby jak najwięcej.
Co do moich naleśników z truskawkami na kolację-ja również uważam że owoców nie powinno się jeść na wieczór, no ale dziewczyny, ileż można , mięso/rybe/serek wiejski z warzywami?! no chodzi o to by ty było mądre odżywianie ale też jeść to na co mamy ochotę, czyż nie tak? dlatego jesli mam ochote to pozwalam sobie. a dziś na kolację sałatka, przyznam że przepyszna! myślę jeszcze o jakichś ćwiczonkach, choć nie mogę się zdecydować...
a co do samego jogurtu na kolację to ja myślę że to troche mało. zastanów się czy nie zgłodniejesz godzinkę przed snem i czy wtedy nie skusisz się na zapiekanki które przygotowuje chłopak/mąż.lepiej wczesniej troche mniej.
dieta kapuściana-sama zupa na obiad i kolację to świetny pomysł ! ale jeśli mamy wstawać rano z przekonaniem że kolejny dzień mamy wcinać samą kapuchę to nie wiem czy to ma sens. no i czy nie będzie efektu jo-jo w listopadzie gdy juz nie mozna dostac kapusty?

No jak tak na to patrzeć to pewnie, że lepiej, jak sobie zjesz raz naleśniki z owocami i zaspokoisz ochotę na np. czekoladę

Kurcze, ale bym sobie chętnie zjadła sałatkę gyros! (tylko taką dietetyczną wersję, bez majonezu i ze śladową ilością ketchupu)

Myślę, że w tej diecie kapuścianej nie chodzi o to, żeby przez pół roku jeść tylko tą zupę, pewnie coś w stylu schudnij 5 kg w 14 dni Taka zupa ma zbyt mało składników odżwyczych, żeby organizm się nie buntował po dłuższym czasie jechania tylko na tej zupce, po prostu by zmizerniał.

A tak sobie myślę, czy jedzenie zup na kolację jest bardzo złe?

[9cfdbdf4a8633c241406c59618b1b1f07a8603a7_62eda0f28d492]

dziewczyny, zamierzam się zaopatrzeć w jakiś 'sprzęt' do ćwiczeń. Oczywiście ze względu na koszta- wszelkie rowerki stacjonarne itd odpadają.
Ale co lepsze- skakanka, hula hop czy coś innego?

Zwykły rower mam, ale nie chcę dużo jeździć ze zwględu na moje masywne łydki

[xsylax]

[1=9cfdbdf4a8633c241406c59 618b1b1f07a8603a7_62eda0f 28d492;34803628]klask i:

Też mieszkam z rodzicami. Najgorsze jest to, że moja mama większość zakupów robi pod Tatę. Czyli dosyć tłuste mięsa i wędliny, pasztety, tłuste zupy których nie lubię itd...[/QUOTE]

Mój ojciec też je takie rzeczy najlepiej to by jadł smalec, baleron, i w dodatku gotuje często obiady - mięsa z tłustymi sosami itp. Dobre, ale napewno nie dietetyczne. Ale u mnie w domu jest taki podział, że np. mama kupuje wędlinę specjalnie dla mnie, czyli mogę sobie wybrać jaką chcę i jak gotuje obiady to też się pyta co bym chciała.

[9cfdbdf4a8633c241406c59618b1b1f07a8603a7_62eda0f28d492]

Napisane przez xsylax

Kurcze, ale bym sobie chętnie zjadła sałatkę gyros! (tylko taką dietetyczną wersję, bez majonezu i ze śladową ilością ketchupu)


A tak sobie myślę, czy jedzenie zup na kolację jest bardzo złe?

boże, jak tu się odchudzać jak Wy o takich smakowitościach piszecie?

Nie robiłam nigdy gyrosa bez majonezu pewnie już nie smakuje tak samo..

[Monte_]

O rety ale czytania bylo
Piekne jadlospisy laseczki!!

Ja dzisiaj:
- jogurt z muesli
- 250g (cale opakowanie) twarozku
- sok warzywny
- na obiadek te kieszonki z piersi z pomidorem, szynka i serem (jak ktoras by chciala przepis to napisze, bo wyszly naprawde smaczne) + surowka wielowarzywna

Musze Wam powiedziec, ze upieklam dzisiaj 2 ciasta: drozdzowe z truskawkami i kruszonka i takie drugie krówke.....i nawet nie sprobowalam Czestowalam tylko gosci
Na kolacje planuje jogurt naturalny

[9cfdbdf4a8633c241406c59618b1b1f07a8603a7_62eda0f28d492]

Monte, nie za mało troszkę?

[klaudiak96]

Napisane przez Monte_

O rety ale czytania bylo
Piekne jadlospisy laseczki!!

Ja dzisiaj:
- jogurt z muesli
- 250g (cale opakowanie) twarozku
- sok warzywny
- na obiadek te kieszonki z piersi z pomidorem, szynka i serem (jak ktoras by chciala przepis to napisze, bo wyszly naprawde smaczne) + surowka wielowarzywna

Musze Wam powiedziec, ze upieklam dzisiaj 2 ciasta: drozdzowe z truskawkami i kruszonka i takie drugie krówke.....i nawet nie sprobowalam Czestowalam tylko gosci
Na kolacje planuje jogurt naturalny

za nie spróbowanie!
ja wolę nie kusić mojego noska takimi zapachami wiec już od dawna nie robię ciast
co do jogurtu na kolację-to nie za mało?
dieta kapuściana -no za mało, też tak uważam. każdy schudnie, ale potem jo-jo.
a zupa na kolację-pomysł świetny, ale niech to będzie np zupa warzywna ja czesto taką robiłam jak miałam czas, a teraz to niezbyt ale polecam

[ryba91]

O matko, ale się wciełam w zadnie

Jeśli chodzi o diete kapuścianą.. muszę przemyśleć.
a ja już po serii ćwiczeń na brzuch

_________________________ ___
Jest : 85 kg
Cel I : 75 kg do 1 lipiec
Cel II : 68 kg do 1 sierpień
Cel III : 60 kg do 1 październik
Cel IV : 58 kg do 1 listopad
Cel V marzenie! 55 kg do Świąt Bożego Narodzenia

1 dzień bez fajki !