Tatuaż część III - wątek zbiorczy

[solstice]

Dziś już w nocy zaczęło powoli swędzieć, aj!
Mam jeszcze pytanie, w kilku miejscach, tam gdzie było cieniowanie i na to kolor zrobiły mi się tak jakby rany z których się sączy cały czas. Wychodzi z nich też tusz. Brzydko to wygląda, przypomina paskudzące się porządne otarcie. Czy to normalne? Smaruję Easytattoo, a tatuazysta powiedział ze jak coś się paskudzi w tatuażu, to potraktować tribioticem. Mam się martwić? Tribiotic jeszcze nie zastosowałam...

A Marcin Surowiec tatuuje może niekoniecznie w "moim" stylu, ale intryguje mnie bardzo. W dodatku widziałam jak pracował i jego dzieło tuż po powstaniu i naprawdę wielkie wow! Myślę o jakimś małym czymś od niego

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[201712071518]

Dziewczyny ja już ostatni raz z prywatą - robimy drugie podejście do głosowania w krakvecie. Tym razem musi się udać.
Bardzo proszę w imieniu 151 psów, koni i kozy pod opieką 2(!!!) dziewczyn. Naprawdę zasługują

https://www.facebook.com/events/7117...gular&source=1

[Pritistajl]

Napisane przez solstice

Marcin Surowiec, kojarzycie? Kusi mnie coś od niego... Warto?



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Pewnie, że warto

[pulp fiction]

Nigdzie nie mogę znaleźć w Warszawie maści Bepanthen :< kupiłam Alantan plus.

[solstice]

Bepanthen kupuję w aptece, ale jest też w Rossmannie na "dzieciowych" rzeczach

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[pulp fiction]

Ale to Bepanthen Baby a mi zależy na zwykłej maści Bepanthen

[solstice]

Hmmm... Wydawało mi się, że ze "zwyklej" linii to jest tylko krem, a maść to jedynie Baby, ale może się mylę

A właśnie, Marcin Surowiec zaleca gojenie tatuażu na zwykłej maści nagietkowej, podobno się super sprawdza.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[pulp fiction]

Nie, nie, ja smarowałam ostatni tattoo zwykłym Bepanthenem, on ma w składzie tylko dekspantenol i mi się ładnie goił. No ale zobaczymy, może ten Alantan też będzie okej

robiłam u horny pony

[jaraslav]

Witam wszystkich serdecznie, od jakiegoś czasu przeglądam z zaciekawieniem ten wątek i w związku z moim kierunkiem studiów wpadłem na pomysł. Chciałbym przeprowadzić małe badania i proszę was o wypełnienie naprawdę krótkiej ankiety. z góry dziękuję https://www.1ka.si/a/41984

[fankam]

Kogo mozecie polecic w trojmiescie i do jakich stylow? No i zeby terminarz nie byl tak zapchany jak do Zappy Najlepiej Gdynia, ale niekoniczne...

[katuni]

Jutro idę robić mój pierwszy tatuaż ) Już nie mogę się doczekać, ale z drugiej strony zaczynam się stresować...

[skazana_na_bluesa]

mam pytanko do znawczyń https://www.facebook.com/mrtattoopl
warto się udać? wydaje mi się, że koleś sobie całkiem nieźle radzi, chociaż nic nie wiem o jego karierze

[Pritistajl]

fankam jak gdynia to Jatutattoo jeśli chodzi o oldschool, bardzo fajne prace.

A w Sopocie Saveetat. Zresztą sama zobacz na stronie

[dziubecek16]

Hm a w Krakowie możecie kogoś polecić, też najlepiej z krótkimi terminami ?

[Variance]

Napisane przez solstice

Hej!
Czy to normalne że udo tak puchnie? Miałam robione w sobotę a dziś cały czas 3 razy większe niż normalnie i boli...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

udo to norma mi strasznie spuchło
sączyć się z niego też najgorzej sączyło - folią robiłam jedynie na noc, rzeka płynęła i nie chciałam wszystkiego upaskudzić, i jak wychodziłam. a tak to wszystko odkryte, tylko poprzyklejałam wokoło papierowe ręczniki co by mi osocze nie płynęło po nodze
w normalne spodnie (tak ciągle leginsy) wbiłam się po miesiącu chyba dopiero

Napisane przez fankam

Kogo mozecie polecic w trojmiescie i do jakich stylow? No i zeby terminarz nie byl tak zapchany jak do Zappy Najlepiej Gdynia, ale niekoniczne...

eeee.... a jakiego stylu szukasz?
ja mogę polecić w Gdyni White Rabbit Tattoo - Jarek to biomechanika, japoński, realistyczne, ale teraz znów odnajduje się w old/new a Karolina old/new/neo, watercolor i realistyczne

ja chciałam w tym roku w końcu na konwent w Gda i co? wybrali se kurde termin kiedy jadę do TŻ :P

[GhostInTheFog]

Cześć! Od kilku miesięcy nosze się z pomysłem zrobienia tatuażu I we wrześniu, po powrocie z zagranicy w końcu idę.
Zdecydowałam się na to:
https://scontent-b-fra.xx.fbcdn.net/...97570519_n.jpg

Tylko myślę jeszcze nad miejsce. W grę wchodzi ramię, łopatka, albo na skośnych brzucha. Doradzicie? ;]

[Sucharek21]

Witam dziewczyny ! w planach mam zrobić tatuaż na ramieniu , projekt jest już w mojej głowie tylko teraz kwestia przelania tego na papier przez tatuatora Tylko mam jeden problem który mnie męczy, chciałbym użyć koloru czerwonego i czarnego .. w necie wyczytałem negatywne opinie na temat barwników .. podobno strasznie rakotwórcze i można nabawić sie jakiś chorób a przecież tatuaż ma cieszysz a nie marwić tak ? Jak to jest z tymi barwnikami czy na serio są takie szkodliwe dla zdrowia ? Nie chce paść na raka w młodym wieku . Pozdrawiam !

[Rukmini]

Życie jest rakotwórcze.
Tak serio, to nie sądzę, żeby barwinki były gorsze niż masa innych rzeczy, od których nie możemy uciec.. chemia w żarciu, wszechobecny dym papierosowy, spaliny...
Jak sobie pomyślę, że miałabym jeść same zdrowe rzeczy, nie mieć tatuaży, a potem, nie daj Boże, wpaść pod samochód... taka zdrowiutka.. to od razu mam ochotę na coś szalonego i niezdrowego.

[Sucharek21]

A co z rtęcią w czerwonym barwniku ? Z rtęcią nie mamy kontaktu tak bardzo

[miss venflon]

Gdzie ty rtęć we współczesnych barwnikach widzisz?

[201712071518]

Dżizas - po 2,5 tygodniach zaczął się wyłuszczać tatuaż na stopie
Pewnie dlatego, że olałam go zupełnie


a co do barwników to jeśli masz takie schizy to może lepiej nie rób tatuażu - bo będziesz się w niego wgapiać szukając jakichkolwiek dziwnych zmian a każdy moment złego samopoczucia będziesz zwalać na raka przenikającego przez skórę

[ruda3d]

Napisane przez Sucharek21

Witam dziewczyny ! w planach mam zrobić tatuaż na ramieniu , projekt jest już w mojej głowie tylko teraz kwestia przelania tego na papier przez tatuatora Tylko mam jeden problem który mnie męczy, chciałbym użyć koloru czerwonego i czarnego .. w necie wyczytałem negatywne opinie na temat barwników .. podobno strasznie rakotwórcze i można nabawić sie jakiś chorób a przecież tatuaż ma cieszysz a nie marwić tak ? Jak to jest z tymi barwnikami czy na serio są takie szkodliwe dla zdrowia ? Nie chce paść na raka w młodym wieku . Pozdrawiam !

zawsze można poczekać z tatuażem te kilkadziesiąt lat i paść na raka w podeszłym wieku

[Variance]

Napisane przez miss venflon

Gdzie ty rtęć we współczesnych barwnikach widzisz?

na wikipedii o tym pisze a wiadomo, że wikipedia wie wszystko.
a tak serio, ja się czasem nie dziwię, że ktoś może w sobie wzbudzić niepokój jak poczyta co te "internety" wypisują o tatuażu, o barwniku, o gojeniu.

[gazelaa]

Przecież to wszystko musi być przebadane dermatologicznie, żaden dobry salon nie pozwoli sobie na jakieś tusze z niewiadomego pochodzenia.

[201712071518]

Napisane przez Variance

na wikipedii o tym pisze a wiadomo, że wikipedia wie wszystko.
a tak serio, ja się czasem nie dziwię, że ktoś może w sobie wzbudzić niepokój jak poczyta co te "internety" wypisują o tatuażu, o barwniku, o gojeniu.

no ba - a najprawdziwsza prawdą jest, że od tatuażu spada IQ i każda kobieta z tatuażami zmienia się w tępą dzidę a każdy facet w menela

Prawdą jest, że barwniki mogą uczulać (zwłaszcza czerwony) i że czasami jest to tak silne, że wygląda nieciekawie i odbija się na jakości tatuażu, że biały może nie "siąść" i że tatuaż może się długo i źle goić. Czasami mogą być konieczne poprawki. Tatuaż z wiekiem blednie i traci na ostrości. Tatuaż na dolnej części kręgosłupa traktowany jest stan zapalny w obrębie kręgu ( nie podaje się znieczulenia zewnątrzoponowego z obawy, żeby gruba igła nie wprowadziła go w okolice kręgu). Tatuaż na brzuchu, biodrach, piersiach może się zdeformować w czasie ciąży. Tatuaże należy zawsze chronić przed słońcem - nie tylko z obawy przed ich wyblaknięciem ale także z powodu możliwej reakcji alergicznej barwników pod wpływem słońca (i znów głównie czerwień i jej mixy)
I moim zdaniem takie rzeczy są ważniejsze do przemyślenia niż kwestia hipotetycznego raka spowodowanego barwnikami.

[Variance]

Napisane przez stupid-girl

no ba - a najprawdziwsza prawdą jest, że od tatuażu spada IQ i każda kobieta z tatuażami zmienia się w tępą dzidę a każdy facet w menela

Prawdą jest, że barwniki mogą uczulać (zwłaszcza czerwony) i że czasami jest to tak silne, że wygląda nieciekawie i odbija się na jakości tatuażu, że biały może nie "siąść" i że tatuaż może się długo i źle goić. Czasami mogą być konieczne poprawki. Tatuaż z wiekiem blednie i traci na ostrości. Tatuaż na dolnej części kręgosłupa traktowany jest stan zapalny w obrębie kręgu ( nie podaje się znieczulenia zewnątrzoponowego z obawy, żeby gruba igła nie wprowadziła go w okolice kręgu). Tatuaż na brzuchu, biodrach, piersiach może się zdeformować w czasie ciąży. Tatuaże należy zawsze chronić przed słońcem - nie tylko z obawy przed ich wyblaknięciem ale także z powodu możliwej reakcji alergicznej barwników pod wpływem słońca (i znów głównie czerwień i jej mixy)
I moim zdaniem takie rzeczy są ważniejsze do przemyślenia niż kwestia hipotetycznego raka spowodowanego barwnikami.

właśnie

ale ogólnie ja wolę, że ktoś się interesuje tym co może być, jakie są wskazania/przeciwwskazania, a nie z "głupa" robi.
ludzie zapominają, że tatuaż jest ingerencją w ciało, że jest raną, a potem są takie kwiatki, że się paskudzi, że zanim się zagoił to zblakł itd.

[cynnamon]

a jak to jest z piciem alkoholu po zrobieniu tatuażu? piłyście/nie piłyście i przez ile czasu?
ja się przyznam szczerze, że trzasnęłam dwa małe piwa i o dziwo tusz nie wyszedł, tatuaż nie wyblakł, nie zrobiły się strupy, jest ok

[solstice]

Podobno najważniejsze są pierwsze 3 dni wstrzymywania się od używek.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[cynnamon]

Napisane przez solstice

Podobno najważniejsze są pierwsze 3 dni wstrzymywania się od używek.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

przez wszystkie trzy dni piłam po piwie lub dwóch

[Variance]

Napisane przez cynnamon

przez wszystkie trzy dni piłam po piwie lub dwóch

i że to ma potwierdzać regułę, że można pić bo nic się nie stanie?

mam koleżankę co też sobie piła i już trzeci raz poprawia tatuaż, bo tusz wychodzi, bo sobie zaczęła olewać taką sprawę jak nie picie po (żeby nie było - wcześniejsze też robiła w tym samym studiu, ale wtedy nie piła i było ok)

serio ja wolę jednak się wstrzymać i tyle. nie wyobrażam sobie nawet jak po tej mojej długiej sesji walnęłabym piwo, bo chyba bym padła na coś.
przy dupereli i może ciało nie ma takiego odczucia tatuażu, ale po co tak serio ryzykować?