Piersi sobie powiększamy i o życiu rozmawiamy -kontynuacja :-) cz.31

[zuziolek]

Hej kochane
Ostatnio zapracowana bardzo jestem z przerwami na jakieś doły
Obejrzałam nowości w albumach i cudne macie piersi

zaintereowana zmartwiłam się bardzo twoimi nowinkamimam nadzieję że poprawka spełni twoje oczekiwania

Ahh coraz bardziej się boję mojej operacji. Dzisiaj byłam na drugiej konsultacji negocjować na pierwszej konsultacji zaproponowano mi okrągłe Mentory 480 Ultra High a chyba wlałabym anatomiczne. Dzisiaj pokazałam zdjęcie piersi które mi się podobają i hmmm zasugerowała mi lekarka że lepiej w moim przypadku brać okrągłe pokazała mi zdjęcia po operacji pacjentki z podobnym przypadkiem i chyba mnie przekonała. Rozumiem że nie każdemu pasuje to co by chciał
Operacja w połowie lutego wiec jeszcze trochę stresu przede mną.

Serce ja też się martwię co z włosami. Jeszcze wysuszyć to luz ale boję się że nie będę w stanie ich umyć sama.

Dziewczyny jak radziłyście sobie z myciem głowy po operacji? ja myje codziennie i muszę bo inaczej nie ułożę

[Zainteresowana2]

Mi przez pierwsze dni po operacji włosy mył mąż a suszyłam już sama głową do domu. Nie przejmujcie się tym, to żaden problem.

Jutro jadę na konsultację do M.Ch-J. Zwolnił się termin Ciekawe co mi powie... Oczywiście dam znać

[zuziolek]

Zainteresowana ale się cieszę że jutro jedziesz i nie musisz czekać do lutego

Masz rację myślę że damy radę jakoś z ogarnianiem się

[Zainteresowana2]

Napisane przez zuziolek

Zainteresowana ale się cieszę że jutro jedziesz i nie musisz czekać do lutego

Masz rację myślę że damy radę jakoś z ogarnianiem się

W lutym to ja mam poprawkę ;( 5 lutego...

[Serce]

Zainteresowana a ile AB policzy sobie za poprawkę?

[Ona31Waw]

Hej dziewczyny
Wrzuciłam nowe foty do albumu - zapraszam
Komti gratuluje cudownego męża - obym i ja kiedyś takiego miała - wypoczywaj kochana
Zainteresowana daj koniecznie znać po wizycie u M. Ch-J - jestem ciekawa co Ci powie. Trzymaj się

[Cotton2015]

Komti kurcze ale Ci zazdraszczam! my przez tą przeprowadzkę i zmianę pracy ostatnio byliśmy w ciepłych krajach z półtora roku temu. Z remontem jesteśmy w d***, bo nie ma kiedy:/ weekendami coś tam robimy, ale to mało. Daj znać koniecznie, gdzie Cię mąż wywiózł

Zuziolek ja mam taką samą sytuację c Ty. Też myję włosy codziennie. Po pierwszej operacji umyłam sama głowę jakoś po tygodniu, ale ciężko było bardzo, bo miałam cięcie pachowe. Po drugiej operacji w trzeci dzień po sama umyłam włosy

Zainteresowana jak tam? pisz wszystko.

[ismenka]

Ja też myję włosy codziennie, bo mam cienkie i delikatne, następnego dnia są tłuste strączki. Sama umyłam 3 dni po operacji, na klęcząco przy wannie. wcześniej myła mi mama. Nie układałam tylko wysuszyłam, bo i tak w domu siedziałam. A właściwie wegetowałam, haha, jak sobie wspomnę jak się czułam , brrr. Jak rozjechana przez czołg

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------

Cotton, mnie się marzy kiedyś zimą pojechać w ciepłe kraje. Nigdy nie byliśmy. Ale z dziećmi to już nie takie proste, bo zwyczajnie ceny powalają.
Dla 2 osób można by i w 5 tysi gdzieś polecieć. Z dziećmi na tydzień nawet na Kanary to min. 10 tys. Masakra.
Ale cieszę się już na wakacje, bo jedziemy z fajnymi znajomymi, niedrogo bardzo , tyle że do września jeszcze tyyyyle czasu

[Ona31Waw]

Cotton staniczki wszystkie kupiłam na stronie astratex.pl - polecam - wszystkie są bardzo wygodne i pasują (No może tylko nie ta bardotka do końca) ale tak to mega jestem zadowolona i ceny tez mieli super a strój kąpielowy na Zalando wyszukałam
Zuziolek mi głowę myła koleżanka i suszyła suszarka bez układania bo ja jak Ismenka po prostu wegetowałam w łóżku. Sama głowę umylam 7 dni po operacji i sama je wysuszyłam suszarką i wyprostowałam prostownicą.

[Serce]

Dzięki za informację dziewczyny
Trochę mnie przeraża ten stan po.. zwłaszcza problem z ruchomoscia tak bo po 2 tyg. wracam do pracy

[Zainteresowana2]

Byłam na konsultacji... M.Ch.-J. potwierdziła moje przypuszczenia twierdzi że to symmastia, że implanty są za szerokie, za blisko wsadzone a powięź nie trzyma. Prawdopodobnie zrobił za dużą loże na implanty i dlatego one tak się przemieszczają. Podstawa implantu nie trzyma się klatki piersiowej a tak być nie powinno. Stanowczo stwierdziła, że to błąd lekarza. Odrzuciła słowa A.B. że to taka moja anatomia...ani wypukła klatka piersiowa ani za dużo skóry. Powiedziała że bardzo rzadko trafiają się takie przypadki, oceniła raz na 2 lata. Jej się nigdy nie zdarzyło. Konieczna poprawka najlepiej pod mięsień... W ogóle skrytykowała tą metodę pod powięź, powiedziała że nie stosuje jej i nie rozumie czemu A.B. wkłada teraz na potęgę tą metodą. Powiedziała że ta powięź to bardzo cienka błonka i jak ona ma utrzymać pół kilowy implant?
W moim przypadku gdyby A.B. od razu włożył pod mięsień, prawdopodobnie nie doszłoby do tej sytuacji. Przyczepiony do mostka mięsień trzymałby implant i uwidocznił rowek.
To co ona poleca to poprawka, która polegałaby na wyjściu obecnych implantów, podszyciu wszystkiego w środku do mostka i włożeniu nowych, węższych implantów pod mięsień. Taka jest procedura w przypadku symmastii podszycia w środku nie da się uniknąć wiązać się to może z widocznymi na zewnątrz miejscami na skórze po podszyciu, nie ma pewności że tego nie będzie widać A.B. powinien się przyznać do winy i kwotę poprawki wraz z nowymi implantami wziąć na siebie - ona by tak zrobiła. Umawiałam się z lekarzem na efekt a efektu brak, są tylko powikłania. Powiedziała też że A.B. powinien mi zrobić także wewnętrzny lift w dole piersi żeby podnieść je nieco wyżej... Jednym słowem dużo roboty i to wszystko nie takie łatwe
M.Ch-J to bardzo fajna babka, miła, konkretna, bardzo empatyczna. Bardzo wczuła się w mój problem i była bardzo chętna do pomocy. Długo u niej byłam.... Długo też płakałam po wizycie, dlaczego akurat mnie to spotkało? Takie rzadkie powikłanie i to z winy lekarza załamka wiem teraz więcej niż przed konsultacją ale powiem szczerze że ta wiadomość mnie zbiła z nóg

[Ona31Waw]

Napisane przez Zainteresowana2

Byłam na konsultacji... M.Ch.-J. potwierdziła moje przypuszczenia twierdzi że to symmastia, że implanty są za szerokie, za blisko wsadzone a powięź nie trzyma. Prawdopodobnie zrobił za dużą loże na implanty i dlatego one tak się przemieszczają. Podstawa implantu nie trzyma się klatki piersiowej a tak być nie powinno. Stanowczo stwierdziła, że to błąd lekarza. Odrzuciła słowa A.B. że to taka moja anatomia...ani wypukła klatka piersiowa ani za dużo skóry. Powiedziała że bardzo rzadko trafiają się takie przypadki, oceniła raz na 2 lata. Jej się nigdy nie zdarzyło. Konieczna poprawka najlepiej pod mięsień... W ogóle skrytykowała tą metodę pod powięź, powiedziała że nie stosuje jej i nie rozumie czemu A.B. wkłada teraz na potęgę tą metodą. Powiedziała że ta powięź to bardzo cienka błonka i jak ona ma utrzymać pół kilowy implant?
W moim przypadku gdyby A.B. od razu włożył pod mięsień, prawdopodobnie nie doszłoby do tej sytuacji. Przyczepiony do mostka mięsień trzymałby implant i uwidocznił rowek.
To co ona poleca to poprawka, która polegałaby na wyjściu obecnych implantów, podszyciu wszystkiego w środku do mostka i włożeniu nowych, węższych implantów pod mięsień. Taka jest procedura w przypadku symmastii podszycia w środku nie da się uniknąć wiązać się to może z widocznymi na zewnątrz miejscami na skórze po podszyciu, nie ma pewności że tego nie będzie widać A.B. powinien się przyznać do winy i kwotę poprawki wraz z nowymi implantami wziąć na siebie - ona by tak zrobiła. Umawiałam się z lekarzem na efekt a efektu brak, są tylko powikłania. Powiedziała też że A.B. powinien mi zrobić także wewnętrzny lift w dole piersi żeby podnieść je nieco wyżej... Jednym słowem dużo roboty i to wszystko nie takie łatwe
M.Ch-J to bardzo fajna babka, miła, konkretna, bardzo empatyczna. Bardzo wczuła się w mój problem i była bardzo chętna do pomocy. Długo u niej byłam.... Długo też płakałam po wizycie, dlaczego akurat mnie to spotkało? Takie rzadkie powikłanie i to z winy lekarza załamka wiem teraz więcej niż przed konsultacją ale powiem szczerze że ta wiadomość mnie zbiła z nóg

Boże kochany... :-(
Strasznie współczuje... :-( pytanie teraz czy A.B podoła poprawce? No i on nie chce pod mięsień a M.Ch-J właśnie to sugerowała ze pod mięsień właśnie powinno być... ona tez jest specem od „ciężkich przypadków” i moim zdaniem podołała by Twojemu problemowi tak ze miałabyś swój wymarzony efekt... ehhh... kurczę... na Twoim miejscu poważnie bym się zastanowiła czy chce żeby A.B mnie jeszcze dotknął - spartaczył - fakt! I się nie przyznał! Ale jaką masz pewność ze znów nie spartaczy bo nie chce włożyć implantu pod mięsień tylko się upiera pod powięź ... a dodatkowo ten lift wewnętrzny... kurczę bardzo ciężka decyzja - zastanów się dobrze - jesteśmy tu z Tobą kochana :-*

[Toskania2000]

Napisane przez ismenka

Ja też myję włosy codziennie, bo mam cienkie i delikatne, następnego dnia są tłuste strączki. Sama umyłam 3 dni po operacji, na klęcząco przy wannie. wcześniej myła mi mama. Nie układałam tylko wysuszyłam, bo i tak w domu siedziałam. A właściwie wegetowałam, haha, jak sobie wspomnę jak się czułam , brrr. Jak rozjechana przez czołg

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------

Cotton, mnie się marzy kiedyś zimą pojechać w ciepłe kraje. Nigdy nie byliśmy. Ale z dziećmi to już nie takie proste, bo zwyczajnie ceny powalają.
Dla 2 osób można by i w 5 tysi gdzieś polecieć. Z dziećmi na tydzień nawet na Kanary to min. 10 tys. Masakra.
Ale cieszę się już na wakacje, bo jedziemy z fajnymi znajomymi, niedrogo bardzo , tyle że do września jeszcze tyyyyle czasu

Ismenka,
Od kilku lat latamy z dziećmi na przełomie listopada/grudnia na Kanary właśnie i płace Max 7500 tys za nasza czwórkę (dzieci 11 i 7 lat).
Urlop kupuje najczęściej w lutym i ceny są bardzo konkurencyjne. Teraz za ten hotel zapłaciłabym 11 tys ... wiec warto kupić z dużym wyprzedzeniem.

[Zainteresowana2]

Napisane przez Ona31Waw

Boże kochany... :-(
Strasznie współczuje... :-( pytanie teraz czy A.B podoła poprawce? No i on nie chce pod mięsień a M.Ch-J właśnie to sugerowała ze pod mięsień właśnie powinno być... ona tez jest specem od „ciężkich przypadków” i moim zdaniem podołała by Twojemu problemowi tak ze miałabyś swój wymarzony efekt... ehhh... kurczę... na Twoim miejscu poważnie bym się zastanowiła czy chce żeby A.B mnie jeszcze dotknął - spartaczył - fakt! I się nie przyznał! Ale jaką masz pewność ze znów nie spartaczy bo nie chce włożyć implantu pod mięsień tylko się upiera pod powięź ... a dodatkowo ten lift wewnętrzny... kurczę bardzo ciężka decyzja - zastanów się dobrze - jesteśmy tu z Tobą kochana :-*

Naprawdę trudna decyzja przede mną nie ufam już A.B ale to jego praca i on powinien poprawiać....albo mi to poprawi na moich warunkach albo niech oddaje kasę, wtedy poszukam innego lekarza. Zobaczymy co będzie mówił na najbliższej konsultacji

[Ona31Waw]

Napisane przez Zainteresowana2

Naprawdę trudna decyzja przede mną nie ufam już A.B ale to jego praca i on powinien poprawiać....albo mi to poprawi na moich warunkach albo niech oddaje kasę, wtedy poszukam innego lekarza. Zobaczymy co będzie mówił na najbliższej konsultacji

Oczywiście ze tak!!! Całkowicie się z Tobą zgadzam - albo poprawia na Twoich warunkach albo niech oddaje kasę! Tez już bym nie ufała A.B na Twoim miejscu...
Dobrze się już zastanów kochana nad wyborem alternatywnego lekarza - może właśnie M.Ch-J?
Kiedy masz kolejną konsultacje u A.B?
Bądź dobrej myśli - bardzo Cię proszę :-* jeszcze będzie tak jak sobie wymarzyłaś :-*

[Zainteresowana2]

Napisane przez Ona31Waw

Oczywiście ze tak!!! Całkowicie się z Tobą zgadzam - albo poprawia na Twoich warunkach albo niech oddaje kasę! Tez już bym nie ufała A.B na Twoim miejscu...
Dobrze się już zastanów kochana nad wyborem alternatywnego lekarza - może właśnie M.Ch-J?
Kiedy masz kolejną konsultacje u A.B?
Bądź dobrej myśli - bardzo Cię proszę :-* jeszcze będzie tak jak sobie wymarzyłaś :-*

Konsultacja 13 grudnia u A.B.

[taylorswiftforever]

Zainteresowana, strasznie mi przykro. Nikogo nie powinno to spotykać, a ten człowiek powinien zrobić wszystko, co tylko możliwe, żeby zminimalizować twój stres i naprawić to, co sknocił. Trzymam kciuki, żeby było dobrze.

[maleficenta]

Napisane przez Zainteresowana2

Byłam na konsultacji... M.Ch.-J. potwierdziła moje przypuszczenia twierdzi że to symmastia, że implanty są za szerokie, za blisko wsadzone a powięź nie trzyma. Prawdopodobnie zrobił za dużą loże na implanty i dlatego one tak się przemieszczają. Podstawa implantu nie trzyma się klatki piersiowej a tak być nie powinno. Stanowczo stwierdziła, że to błąd lekarza. Odrzuciła słowa A.B. że to taka moja anatomia...ani wypukła klatka piersiowa ani za dużo skóry. Powiedziała że bardzo rzadko trafiają się takie przypadki, oceniła raz na 2 lata. Jej się nigdy nie zdarzyło. Konieczna poprawka najlepiej pod mięsień... W ogóle skrytykowała tą metodę pod powięź, powiedziała że nie stosuje jej i nie rozumie czemu A.B. wkłada teraz na potęgę tą metodą. Powiedziała że ta powięź to bardzo cienka błonka i jak ona ma utrzymać pół kilowy implant?
W moim przypadku gdyby A.B. od razu włożył pod mięsień, prawdopodobnie nie doszłoby do tej sytuacji. Przyczepiony do mostka mięsień trzymałby implant i uwidocznił rowek.
To co ona poleca to poprawka, która polegałaby na wyjściu obecnych implantów, podszyciu wszystkiego w środku do mostka i włożeniu nowych, węższych implantów pod mięsień. Taka jest procedura w przypadku symmastii podszycia w środku nie da się uniknąć wiązać się to może z widocznymi na zewnątrz miejscami na skórze po podszyciu, nie ma pewności że tego nie będzie widać A.B. powinien się przyznać do winy i kwotę poprawki wraz z nowymi implantami wziąć na siebie - ona by tak zrobiła. Umawiałam się z lekarzem na efekt a efektu brak, są tylko powikłania. Powiedziała też że A.B. powinien mi zrobić także wewnętrzny lift w dole piersi żeby podnieść je nieco wyżej... Jednym słowem dużo roboty i to wszystko nie takie łatwe
M.Ch-J to bardzo fajna babka, miła, konkretna, bardzo empatyczna. Bardzo wczuła się w mój problem i była bardzo chętna do pomocy. Długo u niej byłam.... Długo też płakałam po wizycie, dlaczego akurat mnie to spotkało? Takie rzadkie powikłanie i to z winy lekarza załamka wiem teraz więcej niż przed konsultacją ale powiem szczerze że ta wiadomość mnie zbiła z nóg

Czyli wszystko by się zgadzało.
Miałam wątpliwiści co do jego tłumaczeń a tu proszę wszystko czarno na białym.
Tylko dlaczego A.B tak eksperymentuje z tą metodą "pod powięź".Przecież to praktycznie to samo co pod gruczoł.Prawie to samo.
Wielu lekarzy nie poleca tej metody.
A tu taki fachowiec.F*ck.
Kinia też coś narzekała na odstającą skórę chyba...
Ehhh... nie wiem co powiedzieć.Czekamy na krok A.B teraz wszystko w jego rękach.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ismenka]

Napisane przez Toskania2000

Ismenka,
Od kilku lat latamy z dziećmi na przełomie listopada/grudnia na Kanary właśnie i płace Max 7500 tys za nasza czwórkę (dzieci 11 i 7 lat).
Urlop kupuje najczęściej w lutym i ceny są bardzo konkurencyjne. Teraz za ten hotel zapłaciłabym 11 tys ... wiec warto kupić z dużym wyprzedzeniem.

oooo, mówisz... chociaż dla nas 7500 zł to też dużo jak na drugie wakacje w roku, ale brzmi nienajgorzej... czyli najlepiej zarezerwować coś w lutym na listopad/grudzień tak? wybiorę się w styczniu do biura podróży i zobaczymy jakie oferty na grudzień będą mieć. Baaardzo mi się marzy taki wyjazd. W tym roku wakacje letnie powinny wyjść niedrogo, bo dzielimy apartament ze znajomymi,więc może namówię męża na zimowe wakacje jeszcze polecasz jakieś konkretne biuro podróży? która wyspa najlepsza w tym okresie?

---------- Dopisano o 09:19 ---------- Poprzedni post napisano o 09:14 ----------

Napisane przez Zainteresowana2

Byłam na konsultacji... M.Ch.-J. potwierdziła moje przypuszczenia twierdzi że to symmastia, że implanty są za szerokie, za blisko wsadzone a powięź nie trzyma. Prawdopodobnie zrobił za dużą loże na implanty i dlatego one tak się przemieszczają. Podstawa implantu nie trzyma się klatki piersiowej a tak być nie powinno. Stanowczo stwierdziła, że to błąd lekarza. Odrzuciła słowa A.B. że to taka moja anatomia...ani wypukła klatka piersiowa ani za dużo skóry. Powiedziała że bardzo rzadko trafiają się takie przypadki, oceniła raz na 2 lata. Jej się nigdy nie zdarzyło. Konieczna poprawka najlepiej pod mięsień... W ogóle skrytykowała tą metodę pod powięź, powiedziała że nie stosuje jej i nie rozumie czemu A.B. wkłada teraz na potęgę tą metodą. Powiedziała że ta powięź to bardzo cienka błonka i jak ona ma utrzymać pół kilowy implant?
W moim przypadku gdyby A.B. od razu włożył pod mięsień, prawdopodobnie nie doszłoby do tej sytuacji. Przyczepiony do mostka mięsień trzymałby implant i uwidocznił rowek.
To co ona poleca to poprawka, która polegałaby na wyjściu obecnych implantów, podszyciu wszystkiego w środku do mostka i włożeniu nowych, węższych implantów pod mięsień. Taka jest procedura w przypadku symmastii podszycia w środku nie da się uniknąć wiązać się to może z widocznymi na zewnątrz miejscami na skórze po podszyciu, nie ma pewności że tego nie będzie widać A.B. powinien się przyznać do winy i kwotę poprawki wraz z nowymi implantami wziąć na siebie - ona by tak zrobiła. Umawiałam się z lekarzem na efekt a efektu brak, są tylko powikłania. Powiedziała też że A.B. powinien mi zrobić także wewnętrzny lift w dole piersi żeby podnieść je nieco wyżej... Jednym słowem dużo roboty i to wszystko nie takie łatwe
M.Ch-J to bardzo fajna babka, miła, konkretna, bardzo empatyczna. Bardzo wczuła się w mój problem i była bardzo chętna do pomocy. Długo u niej byłam.... Długo też płakałam po wizycie, dlaczego akurat mnie to spotkało? Takie rzadkie powikłanie i to z winy lekarza załamka wiem teraz więcej niż przed konsultacją ale powiem szczerze że ta wiadomość mnie zbiła z nóg

o matko... dobrze, że poszlaś do tej lekarki. Oglądałam ją czasem i zawsze wydawała się bardzo empatyczna właśnie.
Szczerze też bym się wahała czy iść na poprawkę do AB na Twoim miejscu. Tyle że u innego lekarza musiałabyś zapewne b.dużo zapłacić, a AB powinien zrobić Ci poprawkę za darmo. Tylko czy da radę???
Bardzo współczuję...i co gorsza ten dylemat teraz co robić??
Nie mam nic do AB, nie znam go, u AK tez poprawek dużo. Ale... on jest z waszych opowiadań taki pewny siebie, zawsze twierdzi, że nie ma słowa nie da się. Szann też mówiła, że on twierdził, że rowek zawsze się da, kwestia chęci lekarza. Ale te chęci to jedno, a bezpieczeństwo to drugie. AK wiem, ze ostrożnie dobiera szerokość implantów i pilnuje by nie były za szerokie. Zapewne czasem zbyt asekuracyjnie, ale... nie wiem co gorsze.
Pamiętam też, że AB nie miał skrupułów, by zrobić 14latce liposukcję.
Jest chyba trochę za pewny siebie w tym co robi.
Z całych sił trzymam kochana kciuki byś osiągnęła wymarzony efekt, by było dobrze i bezpiecznie jakąkolwiek decyzję podejmiesz.

[Cotton2015]

Ismenka Kochana myśmy jakiś czas temu byli na Malcie na Wszystkich Świętych stwierdziliśmy, że nie będziemy się smucić w kraju i to jeszcze w taką deszczową pogodę. Z tym, że to była bardziej taka wycieczka pod kątem zwiedzania, a nie długi dwutygodniowy wypoczynek. Sami sobie wszystko załatwialiśmy i zapłaciliśmy grosze, a temperatury oscylowały w okolicach 25-26 stopni. i normalnie pływaliśmy Mi się marzy aktualnie Dominikana, najlepiej właśnie styczeń-luty, bo potem to już się powoli zaczyna okres wzmożonej aktywności huraganów, póki co pierwszy długi urlop mogę wziąć dopiero pod koniec czerwca niestety więc w tym roku Dominikana odpada, nawet ze względu na fundusze

Zainteresowana nie wiem czy czytałaś na beauty mój wpis, ale z tym podszywaniem to nie jest prawda. Absolutnie tego nie widać z zewnątrz. Po sobie wiem, bo sama musiałam mieć pierś podszywaną. Coś mi się wydawało od początku, że ta symmastia może być na rzeczy. Dziwi mnie tylko, że w pozycji leżącej piersi nie są złączone, jak w przypadku typowej symmastii. Na temat metody pod powięź się nie wypowiem, bo zwyczajnie się nie znam. Natomiast tego, że jest to do poprawienia jestem prawie całkowicie pewna. Nie chcę Cię smucić, ale coś mi się wydaje, że dr kasy nie odda. W tych wszystkich umowach są takie kruczki i zapiski, żeby się właśnie przed taką sytuacją zabezpieczyć. Poprawić na pewno poprawi i raczej nie będzie od Ciebie żądał za drugą operację (to tak na moją logikę i biorąc pod uwagę historie dziewczyn, które miały poprawki u niego), ale nie liczyłabym na zwrot kasy za op. Szczęście, że 13 grudnia tuż tuż. Najgorsza jest ta niepewność. Musisz iść tam i po prostu z nim porozmawiać. Konkretnie. Wypisz sobie wszystko na kartce i tego się trzymaj. Nie wiem tylko jaką w tym przypadku obrałabym strategię, jeśli chodzi właśnie o rozmowę z nim.
Kochana tak zupełnie z innej beczki. Mogłabyś mi napisać, jaki kolorek farby masz w sypialni? straaaasznie mi się podoba ten odcień, podobny chciałabym w przedpokoju Sorki za tą dygresję

Ona31 piękne masz piersi i super się prezentują w tych staniczkach Zaszalałaś Kochana ja teraz muszę sobie w nowym mieście znaleźć salony, w których kupię ładną bieliznę na swój nietypowy rozmiar, ile razy zamawiałam z internetu, tyle razy musiałam odsyłać. Taki urok silikonowych piersi o ile naturalne da się fajnie ułożyć w misce i coś tam pokombinować, o tyle na silikony musi być naprawdę dobrze dobrany stanik.

[ismenka]

cotton, ja zupełnie nie umiem takich rzeczy sama załatwiać a bardzo żałuję. Loty to dla mnie czarna magia, nie wiem co gdzie i jak. Co potem ogranizacyjnie, itd...

[Toskania2000]

Napisane przez ismenka

cotton, ja zupełnie nie umiem takich rzeczy sama załatwiać a bardzo żałuję. Loty to dla mnie czarna magia, nie wiem co gdzie i jak. Co potem ogranizacyjnie, itd...

Ismenka,
Gran Canaria jest najbezpieczniejsza zimą. Statystycznie ma najmniej deszczowych dni i temperatura odczuwalna to 24-26 stopni.
Od lat latam z Tui i śledzę oferty tego biura sama poprzez ich stronę.
W tym roku urlop miałam w lipcu i świadomość, że kolejne słońce ogrzeje moje stare kości za rok wpędziłaby mnie w depresje 😉

[ismenka]

Napisane przez Toskania2000

Ismenka,
Gran Canaria jest najbezpieczniejsza zimą. Statystycznie ma najmniej deszczowych dni i temperatura odczuwalna to 24-26 stopni.
Od lat latam z Tui i śledzę oferty tego biura sama poprzez ich stronę.
W tym roku urlop miałam w lipcu i świadomość, że kolejne słońce ogrzeje moje stare kości za rok wpędziłaby mnie w depresje 😉

hahhaa. No dobra, to zacznę urabiać starego i szukać czegoś dzięki

[wikerss]

Ja uważam, ze A.B bez problemu to poprawi. Czemu miałby nie dać rady, jest świetnym chirurgiem i po niejednym już poprawiał. Zdążyło się tak jak się zdążyło niestety, ale Ch-J tez powiedziała ze takie powikłanie to raz na 2 lata się pojawia, czyli niestety tak czasem jest. Myśle, ze nie jest to typowa symmastia, bo implanty nie są pod mięśniem tylko pod powiezia, czy przyczepy mięśnia są nadal na mostku. Moim zdaniem najlepiej jakby to AB poprawiał, bo sam najlepiej wie co tam już zrobił i jak to odkręcić. Nie jest przecież początkującym chirurgiem bez umiejętności. Gdyby teraz tu się pojawiła jakaś dziewczyna z takim powikłaniem po innym lekarzu to zaraz by szły porady by skonsultować się z AB. Niestety nikt nie jest nieomylny.
Życzę Ci Zainteresowana aby wszystko poszło po Twojej myśli i żebyś w lutym była zachwycona nowym biustem.

[ismenka]

wikkers, chyba bardziej chodzi o to, że on się upiera, że nie pod mięsień. Wręcz powiedział zainteresowanej przed op. , że jak chce pod mięsień to nie u niego. Także zobaczymy co powie 13.12 na konsultacji

[maleficenta]

Napisane przez ismenka

oooo, mówisz... chociaż dla nas 7500 zł to też dużo jak na drugie wakacje w roku, ale brzmi nienajgorzej... czyli najlepiej zarezerwować coś w lutym na listopad/grudzień tak? wybiorę się w styczniu do biura podróży i zobaczymy jakie oferty na grudzień będą mieć. Baaardzo mi się marzy taki wyjazd. W tym roku wakacje letnie powinny wyjść niedrogo, bo dzielimy apartament ze znajomymi,więc może namówię męża na zimowe wakacje jeszcze polecasz jakieś konkretne biuro podróży? która wyspa najlepsza w tym okresie?

---------- Dopisano o 09:19 ---------- Poprzedni post napisano o 09:14 ----------


o matko... dobrze, że poszlaś do tej lekarki. Oglądałam ją czasem i zawsze wydawała się bardzo empatyczna właśnie.
Szczerze też bym się wahała czy iść na poprawkę do AB na Twoim miejscu. Tyle że u innego lekarza musiałabyś zapewne b.dużo zapłacić, a AB powinien zrobić Ci poprawkę za darmo. Tylko czy da radę???
Bardzo współczuję...i co gorsza ten dylemat teraz co robić??
Nie mam nic do AB, nie znam go, u AK tez poprawek dużo. Ale... on jest z waszych opowiadań taki pewny siebie, zawsze twierdzi, że nie ma słowa nie da się. Szann też mówiła, że on twierdził, że rowek zawsze się da, kwestia chęci lekarza. Ale te chęci to jedno, a bezpieczeństwo to drugie. AK wiem, ze ostrożnie dobiera szerokość implantów i pilnuje by nie były za szerokie. Zapewne czasem zbyt asekuracyjnie, ale... nie wiem co gorsze.
Pamiętam też, że AB nie miał skrupułów, by zrobić 14latce liposukcję.
Jest chyba trochę za pewny siebie w tym co robi.
Z całych sił trzymam kochana kciuki byś osiągnęła wymarzony efekt, by było dobrze i bezpiecznie jakąkolwiek decyzję podejmiesz.

Napisane przez Cotton2015

Ismenka Kochana myśmy jakiś czas temu byli na Malcie na Wszystkich Świętych stwierdziliśmy, że nie będziemy się smucić w kraju i to jeszcze w taką deszczową pogodę. Z tym, że to była bardziej taka wycieczka pod kątem zwiedzania, a nie długi dwutygodniowy wypoczynek. Sami sobie wszystko załatwialiśmy i zapłaciliśmy grosze, a temperatury oscylowały w okolicach 25-26 stopni. i normalnie pływaliśmy Mi się marzy aktualnie Dominikana, najlepiej właśnie styczeń-luty, bo potem to już się powoli zaczyna okres wzmożonej aktywności huraganów, póki co pierwszy długi urlop mogę wziąć dopiero pod koniec czerwca niestety więc w tym roku Dominikana odpada, nawet ze względu na fundusze

Zainteresowana nie wiem czy czytałaś na beauty mój wpis, ale z tym podszywaniem to nie jest prawda. Absolutnie tego nie widać z zewnątrz. Po sobie wiem, bo sama musiałam mieć pierś podszywaną. Coś mi się wydawało od początku, że ta symmastia może być na rzeczy. Dziwi mnie tylko, że w pozycji leżącej piersi nie są złączone, jak w przypadku typowej symmastii. Na temat metody pod powięź się nie wypowiem, bo zwyczajnie się nie znam. Natomiast tego, że jest to do poprawienia jestem prawie całkowicie pewna. Nie chcę Cię smucić, ale coś mi się wydaje, że dr kasy nie odda. W tych wszystkich umowach są takie kruczki i zapiski, żeby się właśnie przed taką sytuacją zabezpieczyć. Poprawić na pewno poprawi i raczej nie będzie od Ciebie żądał za drugą operację (to tak na moją logikę i biorąc pod uwagę historie dziewczyn, które miały poprawki u niego), ale nie liczyłabym na zwrot kasy za op. Szczęście, że 13 grudnia tuż tuż. Najgorsza jest ta niepewność. Musisz iść tam i po prostu z nim porozmawiać. Konkretnie. Wypisz sobie wszystko na kartce i tego się trzymaj. Nie wiem tylko jaką w tym przypadku obrałabym strategię, jeśli chodzi właśnie o rozmowę z nim.

Ona31 piękne masz piersi i super się prezentują w tych staniczkach Zaszalałaś Kochana ja teraz muszę sobie w nowym mieście znaleźć salony, w których kupię ładną bieliznę na swój nietypowy rozmiar, ile razy zamawiałam z internetu, tyle razy musiałam odsyłać. Taki urok silikonowych piersi o ile naturalne da się fajnie ułożyć w misce i coś tam pokombinować, o tyle na silikony musi być naprawdę dobrze dobrany stanik.

No właśnie.A.B jest bardzo pewny siebie może nawet za bardzo,taki troszkę cwaniaczek do tego bardzo stanowczy i obawiam się,że do żadnego błędu się nie przyzna.Będzie trzymał się swojego zdania.A za poprawkę policzy pewnie za anestezjologa itp.Nie chcę tu oczywiście krakać i oby było inaczej,ale znając tego lekarza to można się tego spodziewać.
Tak jak Cotton pisze w umowie są różne zapisy,które przed operką należy podpisać... Ja na pewno nie szłabym do niego z nastawieniem bojowym.Trzeba go dobrze podejść,tak żeby to wszystko ogarnął jak najmniejszym kosztem a najlepiej bezkosztowo.A i metodę wybrał najlepszą.On jest twardy chłop,ale każda kobieta może go na swój sposób złamać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wikerss]

Napisane przez ismenka

wikkers, chyba bardziej chodzi o to, że on się upiera, że nie pod mięsień. Wręcz powiedział zainteresowanej przed op. , że jak chce pod mięsień to nie u niego. Także zobaczymy co powie 13.12 na konsultacji

No tez nie wiem o co chodzi z tym szałem na powięź. Metoda bardzo popularna szczególnie w Ameryce, z tego co obserwuje w Polsce już kilku lekarzy się na nią przerzuca. Pewnie dlatego, ze jest mniej inwazyjna dla ciała. Tylko ciekawe jak to po latach się sprawdza.

No, ale w tym wypadku chyba AB będzie musiał rozważyć przełożenie pod mięsień, żeby wyraźnie oddzielić piersi. Zobaczymy co powie w środę, trzymam kciuki żeby wszystko skończyło się dobrze.

[Zainteresowana2]

Napisane przez Cotton2015

Ismenka Kochana myśmy jakiś czas temu byli na Malcie na Wszystkich Świętych stwierdziliśmy, że nie będziemy się smucić w kraju i to jeszcze w taką deszczową pogodę. Z tym, że to była bardziej taka wycieczka pod kątem zwiedzania, a nie długi dwutygodniowy wypoczynek. Sami sobie wszystko załatwialiśmy i zapłaciliśmy grosze, a temperatury oscylowały w okolicach 25-26 stopni. i normalnie pływaliśmy Mi się marzy aktualnie Dominikana, najlepiej właśnie styczeń-luty, bo potem to już się powoli zaczyna okres wzmożonej aktywności huraganów, póki co pierwszy długi urlop mogę wziąć dopiero pod koniec czerwca niestety więc w tym roku Dominikana odpada, nawet ze względu na fundusze

Zainteresowana nie wiem czy czytałaś na beauty mój wpis, ale z tym podszywaniem to nie jest prawda. Absolutnie tego nie widać z zewnątrz. Po sobie wiem, bo sama musiałam mieć pierś podszywaną. Coś mi się wydawało od początku, że ta symmastia może być na rzeczy. Dziwi mnie tylko, że w pozycji leżącej piersi nie są złączone, jak w przypadku typowej symmastii. Na temat metody pod powięź się nie wypowiem, bo zwyczajnie się nie znam. Natomiast tego, że jest to do poprawienia jestem prawie całkowicie pewna. Nie chcę Cię smucić, ale coś mi się wydaje, że dr kasy nie odda. W tych wszystkich umowach są takie kruczki i zapiski, żeby się właśnie przed taką sytuacją zabezpieczyć. Poprawić na pewno poprawi i raczej nie będzie od Ciebie żądał za drugą operację (to tak na moją logikę i biorąc pod uwagę historie dziewczyn, które miały poprawki u niego), ale nie liczyłabym na zwrot kasy za op. Szczęście, że 13 grudnia tuż tuż. Najgorsza jest ta niepewność. Musisz iść tam i po prostu z nim porozmawiać. Konkretnie. Wypisz sobie wszystko na kartce i tego się trzymaj. Nie wiem tylko jaką w tym przypadku obrałabym strategię, jeśli chodzi właśnie o rozmowę z nim.
Kochana tak zupełnie z innej beczki. Mogłabyś mi napisać, jaki kolorek farby masz w sypialni? straaaasznie mi się podoba ten odcień, podobny chciałabym w przedpokoju Sorki za tą dygresję

Ona31 piękne masz piersi i super się prezentują w tych staniczkach Zaszalałaś Kochana ja teraz muszę sobie w nowym mieście znaleźć salony, w których kupię ładną bieliznę na swój nietypowy rozmiar, ile razy zamawiałam z internetu, tyle razy musiałam odsyłać. Taki urok silikonowych piersi o ile naturalne da się fajnie ułożyć w misce i coś tam pokombinować, o tyle na silikony musi być naprawdę dobrze dobrany stanik.

Farba w sypialni to PARA ceramiczna nr P5229-44 (Roll with in)
mi się już nie podoba... Chętnie bym zmieniła...

Co to tych podszyć wewnątrz to powiedź mi czy Ciebie to bardziej bolało po operacji? odczuwałaś to jakoś? Jak w ogóle zniosłaś poprawkę u A.B.?

W pozycji leżącej piersi się rozchodzą bo prawdopodobnie jest za duża loża na implant albo powieź nie trzyma tak jak powinna i dlatego implanty latają one powinny być podstawą nieruchowe a u mnie niestety tak nie ma

[Cotton2015]

Zainteresowana samo podszycie nie bolało jakoś specjalnie. Natomiast bolała mnie ta lewa pierś bardziej niż prawa, bo się okazało, że poprzedni operator nie odseparował mi mięśnia od strony mostka. Też śmiesznie, jak sobie teraz o tym myślę. W jednej odseparował, a w drugiej nie Tak jakby każdą pierś robił ktoś inny. To samo mam z bliznami. Każda zupełnie inna. I na różnych wysokościach. Mówię o tych pod pachami. Tak się zastanawiam, czy jakiś praktykant doktorka się nie uczył na mojej lewej piersi. Ale już nie chcę o tym myśleć, bo mnie szlag trafia, jak sobie przypomnę.
Wracając do pytania. Nie będę Cię czarować. Pierwsza noc po poprawce była dla mnie ciężka. Mam bardzo niski próg bólu. Trzeba też jasno powiedzieć, że metoda implantacji pod mięsień jest bardziej bolesna niż pod powięź. Implanty wkładane pod mięsień wymagają też więcej czasu na ułożenie się. Natomiast w moim przypadku tylko pierwsza noc była kiepska. Do sprawności po poprawce doszłam duuuuużo szybciej niż po pierwszej operacji.
Masz kilka dni. zastanów się, jak podejść temat. Tak jak Malefi pisze, chyba unikałabym zbyt roszczeniowego sposobu rozmowy, na zasadzie "ja chcę i tak ma być". Oczywiście to Ci się należy i nie widzę innej opcji niż poprawka, natomiast z nim trzeba odpowiednio rozmawiać. Nie chce się przyznawać do błędu, niech się nie przyznaje, trudno. Ty wiesz jak było. Najważniejsze jest teraz, żeby Ci to poprawił jak najniższym kosztem, najchętniej za darmo

[Zainteresowana2]

Nie jestem pacjentką roszczeniową i nie chce w ten sposób z nim rozmawiać. Chcę po prostu załatwić temat tak, żebym to ja była zadowolona i żebym otrzymała to co mi się należy...