mój chłopak nie chce się ze mną kochac...:(

[lawenda21]

hej od jakiegoś czasu mam problem moj chłopak nie chce się ze mną kochac. jesteśmy ze sobą półtora roku mamy po 21 lat. od jakiegos czasu ze sobą mieszkamy na początku nie było problemu ze seksem. ale ostatnio zauważyłam że unika strasznie tego i już naprawde długo nic nie było. chciałam z nim pogadac ale on unika tego tematu i mówi że przesadzam i wszystko jest ok . naprawde nie wiem o co chodzi i to nie hest tak że bym chciała robic to cały czas ale od ostatniego razu mineły chyba jakies 2 miesiace rozumiem że może byc zmeczony i ja też czasami jestem i że może wtedy mu sie niechciec..tylko że tak jest cały czas nawey gdy mamy wolny weekend...pomóżcie

[Merys]

Napisane przez lawenda21

hej od jakiegoś czasu mam problem moj chłopak nie chce się ze mną kochac. jesteśmy ze sobą półtora roku mamy po 21 lat. od jakiegos czasu ze sobą mieszkamy na początku nie było problemu ze seksem. ale ostatnio zauważyłam że unika strasznie tego i już naprawde długo nic nie było. chciałam z nim pogadac ale on unika tego tematu i mówi że przesadzam i wszystko jest ok . naprawde nie wiem o co chodzi i to nie hest tak że bym chciała robic to cały czas ale od ostatniego razu mineły chyba jakies 2 miesiace rozumiem że może byc zmeczony i ja też czasami jestem i że może wtedy mu sie niechciec..tylko że tak jest cały czas nawey gdy mamy wolny weekend...pomóżcie

Porozmawiaj z nim. Powiedz mu, ze uwazasz, ze wcale ok nie jest. I chcialabys poznac przyczyny braku bliskosci/seksu. Jestescie w zwiazku, jesli cos nie gra nalezy o tym rozmawiac. Nie daj sie zbyc.

[lawenda21]

tylko nie wiem jak z nim już o tym rozmawiac żeby nie zbywał mnie. a dłuższe naciskanie na niego żeby mi wytłmuaczył o co chodzi nic nie daje poprostu się nie odpowie a ja dalej nie wiem o co chodzi...i własnie to że on nie chce na ten temat rozmawiac i mówi że jest ok jeszcze bardziej mnie martwi że coś jest nie tak tylko nie wiem co...

[majkawaz]

obawiam sie ze Twoje przeczucia moga byc słuszne. unika seksu ale tez rozmowy co jest najgorsze. Postaw sprawe jasno ze albo szczerze pogadacie albo nie czujesz sie juz dobrze w takim zwiazku itd
powodzonka

[Malgorzatka21]

Napisane przez lawenda21

tylko nie wiem jak z nim już o tym rozmawiac żeby nie zbywał mnie. a dłuższe naciskanie na niego żeby mi wytłmuaczył o co chodzi nic nie daje poprostu się nie odpowie a ja dalej nie wiem o co chodzi...i własnie to że on nie chce na ten temat rozmawiac i mówi że jest ok jeszcze bardziej mnie martwi że coś jest nie tak tylko nie wiem co...

No rozumiem Cię.

Jednak jeśli się nie dowiesz od niego o co chodzi to sama nic nie zdziałasz.
Mogłabyś próbować się domyślać przyczyny tego, ale takie domyślanie to nie jest dobre.
Będziesz ciągle o tym myśleć-mieć złe samopoczucie, jeszcze większą złość na niego i i tak możesz nie odgadnąć tej przyczyny!

Musisz go jakoś przekonać do tej rozmowy.

---------- Dopisano o 12:00 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------

A Twój chłopak, ogólnie jakie ma samopoczucie ?
Taki wesoły, czy bardziej smutny i rozmyślający nad czymś?

[lawenda21]

Malgorzatka21 masz racje i jak piszesz tak jest..mysle ciagle o tym i do nie daje mi spokoju...ale już nie wiem jak do niego dotrzec..kilka może kilkanascie razy próbowałam z nim rozmawiac..ale on nie chce rozmawiac..i rozmowa kończy się ciszą i tym że jestem jeszcze bardziej wkurzona.. na tyle go znam że wiem na 90% że mnie nie zdradza ..

---------- Dopisano o 12:05 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------

raczej wesoły z dobrym poczuciem humoru ale ma też czasem swoje dni że lubi posiedziec w ciszy i porozmyslac.

[viki1988]

Napisane przez lawenda21

Malgorzatka21 masz racje i jak piszesz tak jest..mysle ciagle o tym i do nie daje mi spokoju...ale już nie wiem jak do niego dotrzec..kilka może kilkanascie razy próbowałam z nim rozmawiac..ale on nie chce rozmawiac..i rozmowa kończy się ciszą i tym że jestem jeszcze bardziej wkurzona.. na tyle go znam że wiem na 90% że mnie nie zdradza ..

---------- Dopisano o 12:05 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------

raczej wesoły z dobrym poczuciem humoru ale ma też czasem swoje dni że lubi posiedziec w ciszy i porozmyslac.

zawsze zostaje te 10%
z bardziej hardcore'owych rad (skoro rozmowa nic nie daje/on nie chce rozmawiac) - kup sobie wibrator i użyj go tak zeby on to zauważył, może to go ruszy i dotrze do niego że masz potrzeby seksualne których on nie zapakaja

[lawenda21]

nie sadzę że to pomoże jak raz się wkurzyłam strzeliłam coś w stylu to chyba kupie sobię wibrator jakoś nie podziałało...

---------- Dopisano o 12:29 ---------- Poprzedni post napisano o 12:19 ----------

już nie wiem co mam myslec..boje się że on poprostu nie chce ze mną już byc...

[Malgorzatka21]

To może pozastanawiać się, ale tylko chwilke, dlaczego on tak się zachowuje ?

Zdrada?-napisałaś, że odpada w 90 %, zostaje te 10 % jednak, ale jednak nie ma co tak go oceniać pochopnie.

Może sam ma jakiś problem ze swoją męskością?

Może kiedyś jakoś go uraziłaś, na tem temat coś powiedziałaś i teraz ma jakiś kompleks czy coś?

---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

No ale jak poza tym , ogólnie sią dobrze dogadujecie, nie ma nieporozumień większych, to chyba jednak chce z Tobą być nadal.

Jest czuły, opiekuńczy, jak się do Ciebie odnosi?
Rozmawia wogóle z Tobą na takie tematy intymne ?

[viki1988]

Napisane przez lawenda21

nie sadzę że to pomoże jak raz się wkurzyłam strzeliłam coś w stylu to chyba kupie sobię wibrator jakoś nie podziałało...

---------- Dopisano o 12:29 ---------- Poprzedni post napisano o 12:19 ----------

już nie wiem co mam myslec..boje się że on poprostu nie chce ze mną już byc...

No powiedziałaś i co? no i nic... facet prawdopodobnie dobrze wiedział ze to tylko takie gadanie... przestań mówić zacznij robić

[Malgorzatka21]

Wogóle jeszcze raz napisz, jak Ty rozpoczynasz rozmowę na ten temat, to jak Twój Tż się zachowuje?
Co robi, co mówi wtedy ?

[lawenda21]

zawsze rozmawialismy o wszystkim ze soba..zanim zaczelismy z soba byc bylismy przez kilka lat dobrymi przyjaciolmi i jak zaczelismy byc razem nadal bez problemow moglismy o wszystkim ze soba rozmawiac...a problem pojawil sie ostatnio na poczatku dawalam mu jakies sygnaly coraz wyrazniej i on wiedzial o co chodzi ale nic z tym nie robil i zauwazylam ze to jest chyba jego sposob na unikanie seksu..on nic nie robila ja sie wkurzalam i konczylo sie ze plakalam potem on mnie pocieszal i tlumaczyl ze wszystko jest ok i ze chciala ale ja juz sie w tym czasie niby obrazilam..najpierw delikatnie pytalam co jest nie tak czy jest jakis problem ale ze niby nie..z czasem zaczelam bardziej dociekac probujac go wkurzyc i ze w zlosci powie o co chodzi i to tez nie pomagalo..wczoraj tez probowalam rozmawiac na ten temat zaczelam delikatnie to dowiedzialam sie tylko ze poprostu nie ma ochoty...

---------- Dopisano o 12:54 ---------- Poprzedni post napisano o 12:52 ----------

ja wiem ze jestem osoba ktora bardzo sie wszystkim przejmuje i robi z idly widly..ale nie tym razem bo to trwa juz jakis czas..widze ze dba o mnie przytula caluje ale nie tak jaki kiedy to sa raczej buziaki a namienych pocalunkow juz tez nie ma...

[Malgorzatka21]

Zastanawia mnie to wszystko, skoro nadal jest taki czuły i Cię całuje to może on ma jakiś problem?
Nie wiem, związany z rodziną, ze zdrowiem?

Kurcze, no ale same tu nie odgadniemy tej Jego przyczyny takiego zachowania...niestety no.

Może jacyś Wasi wspólni znajomi coś wiedzą na ten temat, znaczy na temat czy ma jakiś problem?
Może to dziecinne, ale gdyby mój Tż tak nie chciał rozmawiać, to ja chyba szukałabym pomocy wszędzie, skoro już od niego nie dowiedziałabym się.

Albo może jeszcze inaczej, postaraj się odpuścić na jakiś czas, nie drążyć tematu, nie podpytywać, zachowywać się normalnie.
I może wtedy wszystko będzie jak dawniej.
Wiesz facet czasem jak ma problem, to nie lubi się nim dzielić.
Zamyka się w takim "pudełku nicości".
Może on ma jakiś taki trudniejszy okres w życiu, ale to wcale nie musi oznaczać, że Ty go nie pociągasz, czy tym bardziej , że już Cię nie kocha.

Moja rada póki co taka jest, abyś przez ten miesiąc może próbowała się powstrzymać od takich rozmów na ten temat i zachowywała się normalnie, zwyczajnie jak do tej pory!

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ----------

No i życzę Ci wytrwałości, w tym aby tak na niego nie naciskać!

Wiem, że ta sytuacja jest niemiła i taka bardzo zastanawiająca, ale Ty już zrobiłaś co właściwie w Twojej mocy.
Teraz niech on wykona ruch, poważnie!
Jak nie zechce rozmawiać to z niego nie wyciągniesz nic!

Lepiej odpuścić, zając się czymś pożytecznym .
Myśle, że nim się obejrzysz to wszystko wróci do normy !

[lawenda21]

Malgorzatka21 dziekuje ci bardzo za pomoc i za wszystko co napisalas masz racje sprobuje dzis ostani raz porozmawiac z nim ale tak delikatnie jesli nie pomoze to odpuszcze na jakis czasi zobaczymy co bedzie dalej..

[Malgorzatka21]

Nie ma za co , Kochana

Mam nadzieję, że wszystko wróci szybko do normy!
W sumie to jestem prawie tego pewna, chłopak może ma jakiś trudniejszy okres i dlatego tak .
Tylko pamiętaj dziś na spokojnie rozmowa, jeśli dalej nic to tylko spokojne czekanie!

[3a032fcd5bcbee239629acde3cc1a01c42f8ddce_607622724de4b]

takich długich przerw nigdy nie mieliśmy, ale powiem Ci, dlaczego ja czasem nie mam ochoty na seks. nie mam ochoty na seks, kiedy myślę o kimś innym. nic na to nie poradzę (nie dlatego, że nie mogę/nie umiem - nie chcę na to nic radzić, bo dobrze mi z tym), że od czasu do czasu, kiedy poznaję jakiegoś fascynującego mężczyznę (mam taki swój typ faceta, przy którym, mówiąc kolokwialnie, majtki same mi opadają) - myślę o seksie z nim.
wydaje mi się, że ktoś, kto nie przeżywa podobnego uczucia jak ja - takiego obsesyjnego pożądania do kogoś, które nawet nie jest żadnym dążeniem do zbliżenia... to po prostu coś w rodzaju adrenaliny - nie będzie wstanie zrozumieć, co mam na myśli.

ale: kiedy miewam te swoje napady (dodam, że na obsesyjnym pożądaniu zazwyczaj się kończy) - nie mam ochoty na zbliżenia ze swoim partnerem.

[kalincia]

Napisane przez ogier

Twój facet nie ma ochoty na seks bo:
- znudziłaś mu się,
- śmierdzi Ci z buzi,
- przytyłaś,
- schudłaś,
- nie myjesz się dokładnie,
- ma inną,
- wali konia,
- odkrył że jest pedałem,
- nie staje mu z powodu choroby lub stresu,
- ma za dużo obowiązków,
- za wolno się rozkręcasz,
-...

Twój nick, autorze wypowiedzi wiele o tobie mówi, ale na pewno nie to, co ty uważasz że nim przekazujesz. Po co piszesz rzeczy, które z góry definiują cię jako indywiduum o bardzo prostym (jak budowa cepa) sposobie myślenia? Zeby wszyscy od razu wiedzieli o jaki typ ...(tu odpowiednia nazwa, której nie napiszę) chodzi?

Autorko wątku, niestety, moje doświadczenia uczą mnie, że zmiana stosunku do seksu oznacza zmianę stosunku do partnerki. Z jakiegoś powodu go nie pociągasz. Uczucie może gaśnie, macie jakiś konflikt, ja nie wiem. Ale gdyby cię zdradzał, efekt mógłby być taki sam...

[CytrynowaPannica]

Napisane przez kalincia

Autorko wątku, niestety, moje doświadczenia uczą mnie, że zmiana stosunku do seksu oznacza zmianę stosunku do partnerki. Z jakiegoś powodu go nie pociągasz. Uczucie może gaśnie, macie jakiś konflikt, ja nie wiem. Ale gdyby cię zdradzał, efekt mógłby być taki sam...

Kalincia, faktycznie, może tak być, ale wiadomo - niekoniecznie.

Chłopak mógł nabawić się jakiejś krępującej infekcji, i nie chce nią zarazić swojej partnerki. Mogę się domyślać, że w takiej sytuacji rozmowa z nim też nie należałaby do najłatwiejszych.
Równie dobrze, Tż autorki może mieć problemy z akceptacją siebie. Może coś leży w jego psychice?
Może ma problemy z orgazmem?
Może nie jest zadowolony z siebie, czuje się niedowartościowany?
Może ma kłopoty, przez które po prostu nie czuje potrzeby seksu?
Wiele sytuacji mogło się na siebie nałożyć powodując niechęć do współżycia.
Szczera rozmowa, bez natrętnych pytań, złośliwości, obrażania się - będzie najlepsza.
Droga Autorko, nie oczekuj od swojego mężczyzny, że wyśpiewa Ci wszystko, kiedy zaczniesz mu narzekać. Nawet podczas spokojnej rozmowy Twój Tż może milczeć, unikać odpowiedzi.
Myślę, że powinnaś spokojnie, w sprzyjających okolicznościach przedstawić temat (np. leżąc na łóżku, relaksując się gdziekolwiek, spacerując) i dać swojemu ukochanemu czas, żeby to przemyślał. Nie żądaj odpowiedzi od razu. Zobaczysz, wszystko się wyjaśni. Głowa do góry.

[apple121]

Mialam kiedys podobnie, nie bylo sexu bo o na za nic w swiecie nie chcial. I nie pomogly zadne rozmowy, odp zawsze byla taka sama- jakos nie mam ochoty. Przyczyna szybko wyszla- bral sterydy itp smieci. Jesli korzysta z silowni, to moglby byc powod.

[kermitowa]

Autorko, coś się zmienilo w Twoich relacjach z partnerem, rozmawiałaś z Nim?

[Malgorzatka21]

Napisane przez kermitowa

Autorko, coś się zmienilo w Twoich relacjach z partnerem, rozmawiałaś z Nim?

Dokładnie, jak tam się sprawy mają ???