Czy odezwać się po latach? ;) - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-05-16, 16:10   #1
Rytta
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 14
Smile

Czy odezwać się po latach? ;)


Witam!

Zwykle nie udzielam się, tylko czytam opowiadania innych. Tym razem będzie inaczej.
Mam "problem" z tym, że nadal nie mogę zapomnieć o moim byłym chłopaku którego sama porzuciłam.
Może zaczną od początku
Od zawsze miałam bardzo dużą potrzebę bycia niezależną. Do tego doszły duże ambicje, studia/praca. Jednak miłość nie wybiera W wieku 17 lat poznałam na jednym z portali społecznościowych chłopaka. Zaczęło się od rozmów na tym portalu, później gg. Fajnie się gadało więc po 3 miesiącach spotkaliśmy się na dyskotece. Tańczyłam z nim i muszę przyznać, że pierwszy raz miałam taką sytuacje, że chłopak mi się spodobał a ja jemu Było wspaniale, co pociągnęło za sobą zwiększenie kontaktów, telefony, spotkania. Trwało to w sumie rok, ponieważ mam ciężki charakter i zawsze coś mi nie pasuje. W końcu udało mu się do mnie przekonać na tyle, że został moim jedynym chłopakiem Było nam bardzo dobrze, pasowaliśmy do siebie, mieliśmy wspólnych znajomych bo mieszkamy obok siebie. Fajnie było. Jednak pewnego dnia odezwała się moja gorsza strona. Nagle "odechciało" mi się. Stwierdziłam, że mnie ogranicza (chociaż wcale nie ograniczał), że nie zdobędę tyle ile chce z nim, bo skupię się na nim, przez co zostanę z niczym. Niestety są to chore ambicje. Już po rozstaniu żałowałam tego, ale stwierdziłam, że tak będzie lepiej. Byłam bardzo młoda, więc jeszcze bardzo wiele było przede mną w końcu. Poza tym chciałam być niezależna, w wolnych chwilach imprezować, a nie siedzieć w domu z chłopakiem.
Kiedy powiedziałam mu, że to koniec wyciągnął rękę, chciał przytulić i wyobraźcie sobie, że ja też chciałam, ale ideologia była ważniejsza, komiczne w końcu byłoby zrywać i jednocześnie mając ochotę na druga osobę.
Po tym wszystkim wiem, że przez pół roku bardzo to przeżywał. Pisali nawet do mnie jego koledzy, czemu mu to zrobiłam. Ja nie chciałam pisać, nie chciałam mu zawracać głowy, ranić...
Po roku chciałam się odezwać nie wiem czemu, po prostu sprawdzić co u niego, on już był oziębły. Dowiedziałam się, że kręci z jakąś dziewczyną. Stwierdziłam, że nie będę im przeszkadzać. Była piękna! Coś się chyba jednak stało i znowu był sam. Chciałam znowu się odezwać, jednak poznał nową dziewczyną. Szybko zostali parą i dosyć długo byli razem wg mnie, bo rok Przez ten czas tylko słyszałam, że są mega szczęśliwi. Jego dziewczyna studiowała na tej samej uczelni co ja, w obcym mieście. Nie wiem czemu, ale chciałam się z nią zapoznać i zakolegować, żeby chociaż spróbować mieć jakikolwiek kontakt z nim, nawet pośredni.
Stało się, pewnego dnia dowiedziałam się, że nie są już razem. Poczułam nagle przypływ energii, a było to 2.5 roku po naszym rozstaniu. Chodziłam szczęśliwa, wystarczyła mi sama myśl, nadzieja na nie wiem właściwie co. Po tygodniu w końcu odezwałam się na jego numer (sms), pomyślałam a może ma ten sam. Miał. Pogadaliśmy, pożartowaliśmy przez 3 dni. Nie chciałam mu się jednak narzucać i nie starałam się ciągnąć przesadnie rozmowy. To był lipiec. Później miałam romans ze swoim kolegą ze studiów, jednak nie traktowałam go poważnie, nie podobał mi się. Często mu opowiadałam nawet o x, lubił słuchać.
Nagle x odezwał się po pół roku w moje urodziny. Pytał kiedy w końcu napijemy się, tak na żarty ogólnie. Na drugi dzień napisał, już myślałam, że to zacznie być regularne, jednak po pewnej chwili wysłał mi zaczął mi wymieniać co mi życzy na nowy rok. Zrozumiałam, że chce zakończyć rozmowę i tak samo wysłałam mu życzenia nie narzucając się. Od tamtej pory dalej robię wszystko by być przygotowana w pewnej chwili na spotkanie z nim. Dbam o siebie, schudłam, ćwiczę. Dodałam swoje zdjęcie na F... i co się stało? Przysłowiowo „polubił”. Dodam, że wcześniej tego nie robił. Po 2 tyg. moja koleżanka oznaczyła mnie w poście i znowu zrobił to samo. Wiem, że to są drobnostki, ale nie wiem co robić. Czy czekać dalej na romantyczne przypadkowe spotkanie za 100 lat czy może jednak napisać do niego co słychać. Cokolwiek napisać. Dodam, że miałam styczność z wieloma mężczyznami, jednak nigdy żaden mi się tak nie spodobał jak on.

Jeżeli przeczytałaś to do końca to gratuluję! Z góry dziękuję za jakąkolwiek radę albo własne podobne doświadczenia
Rytta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-16, 16:36   #2
86lola
Rotmistrz
 
Zarejestrowany: 2014-04
Lokalizacja: Köln
Wiadomości: 2 530
Dot.: Czy odezwać się po latach? ;)

A napisz do niego, czy zadzwon. Powiedz, ze tesknisz. A co ci szkodzi, moze akurat on tez. Kto nie ryzykuje, ten nie ma.
86lola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-16, 16:38   #3
rozdartaania
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 27
Dot.: Czy odezwać się po latach? ;)

pewnie to ten jedyny
rozdartaania jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-16, 16:44   #4
Aaniol_apokalipsy
Wtajemniczenie
 
Avatar Aaniol_apokalipsy
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 2 073
Dot.: Czy odezwać się po latach? ;)

Bawisz się z nim w podchody. Zadzwoń do niego i zaproponuj spotkanie, na spotkaniu powiedz mu że chciałabyś jeszcze raz spróbować, jeśli nie będzie chciał będziesz przynajmniej wiedziała na czym stoisz.
__________________
,,Jestem Panią swojego życia i sumienia....
Twojego też będę..."
Aaniol_apokalipsy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-16, 16:51   #5
pannaagacinska
Wtajemniczenie
 
Avatar pannaagacinska
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Siódme Niebo
Wiadomości: 2 497
Dot.: Czy odezwać się po latach? ;)

Wez sprawy w swoje rece

Przynajmniej bedziesz wiedziala na czym stoisz, bo byc moze (czego Ci oczywiscie nie zycze) mylnie odbierasz jego sygnaly i tylko trwasz dluzej w niepewnosci.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________

Zlikwiduj słowo „marzenie" i zastąp je słowem „plan".
pannaagacinska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-16, 16:54   #6
Rytta
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 14
Dot.: Czy odezwać się po latach? ;)

Wiem, że wygląda to trochę nie poważnie. Przecież mogłabym zadzwonić. Jednak żeby to zrobić musiałabym najpierw chyba wypić całą flaszkę wódki. To byłoby bardzo odważne, bo w końcu nie rozmawialiśmy ileś lat. Te podchody wynikają ze strachu przed odepchnięciem.
Rytta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-16, 17:01   #7
Aaniol_apokalipsy
Wtajemniczenie
 
Avatar Aaniol_apokalipsy
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 2 073
Dot.: Czy odezwać się po latach? ;)

Cytat:
Napisane przez Rytta Pokaż wiadomość
Wiem, że wygląda to trochę nie poważnie. Przecież mogłabym zadzwonić. Jednak żeby to zrobić musiałabym najpierw chyba wypić całą flaszkę wódki. To byłoby bardzo odważne, bo w końcu nie rozmawialiśmy ileś lat. Te podchody wynikają ze strachu przed odepchnięciem.
I będziecie się tak w podchody bawić parę lat? Czy może aż któreś się kiedyś odważy? A to kiedyś może nigdy nie nastąpić. Nie bądź niedojrzała, miałaś odwagę go wtedy odrzucić to miej ją dzisiaj by się z nim spotkać i porozmawiać.
__________________
,,Jestem Panią swojego życia i sumienia....
Twojego też będę..."
Aaniol_apokalipsy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-05-16, 17:26   #8
Rytta
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 14
Dot.: Czy odezwać się po latach? ;)

Cytat:
Napisane przez Aaniol_apokalipsy Pokaż wiadomość
I będziecie się tak w podchody bawić parę lat? Czy może aż któreś się kiedyś odważy? A to kiedyś może nigdy nie nastąpić. Nie bądź niedojrzała, miałaś odwagę go wtedy odrzucić to miej ją dzisiaj by się z nim spotkać i porozmawiać.
Wiem, ale nie chcę zepsuć tego, być zbyt dostępna. On zawsze lubił mnie zdobywać i takie podchody do nas pasowały. Dzięki za odp. bo rzeczywiście z dojrzałość mam chyba problem...
Rytta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-16, 17:47   #9
LemonCakes
Raczkowanie
 
Avatar LemonCakes
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 183
Dot.: Czy odezwać się po latach? ;)

Cytat:
Napisane przez Rytta Pokaż wiadomość
Witam!

Zwykle nie udzielam się, tylko czytam opowiadania innych. Tym razem będzie inaczej.
Mam "problem" z tym, że nadal nie mogę zapomnieć o moim byłym chłopaku którego sama porzuciłam.
Może zaczną od początku
Od zawsze miałam bardzo dużą potrzebę bycia niezależną. Do tego doszły duże ambicje, studia/praca. Jednak miłość nie wybiera W wieku 17 lat poznałam na jednym z portali społecznościowych chłopaka. Zaczęło się od rozmów na tym portalu, później gg. Fajnie się gadało więc po 3 miesiącach spotkaliśmy się na dyskotece. Tańczyłam z nim i muszę przyznać, że pierwszy raz miałam taką sytuacje, że chłopak mi się spodobał a ja jemu Było wspaniale, co pociągnęło za sobą zwiększenie kontaktów, telefony, spotkania. Trwało to w sumie rok, ponieważ mam ciężki charakter i zawsze coś mi nie pasuje. W końcu udało mu się do mnie przekonać na tyle, że został moim jedynym chłopakiem Było nam bardzo dobrze, pasowaliśmy do siebie, mieliśmy wspólnych znajomych bo mieszkamy obok siebie. Fajnie było. Jednak pewnego dnia odezwała się moja gorsza strona. Nagle "odechciało" mi się. Stwierdziłam, że mnie ogranicza (chociaż wcale nie ograniczał), że nie zdobędę tyle ile chce z nim, bo skupię się na nim, przez co zostanę z niczym. Niestety są to chore ambicje. Już po rozstaniu żałowałam tego, ale stwierdziłam, że tak będzie lepiej. Byłam bardzo młoda, więc jeszcze bardzo wiele było przede mną w końcu. Poza tym chciałam być niezależna, w wolnych chwilach imprezować, a nie siedzieć w domu z chłopakiem.
Kiedy powiedziałam mu, że to koniec wyciągnął rękę, chciał przytulić i wyobraźcie sobie, że ja też chciałam, ale ideologia była ważniejsza, komiczne w końcu byłoby zrywać i jednocześnie mając ochotę na druga osobę.
Po tym wszystkim wiem, że przez pół roku bardzo to przeżywał. Pisali nawet do mnie jego koledzy, czemu mu to zrobiłam. Ja nie chciałam pisać, nie chciałam mu zawracać głowy, ranić...
Po roku chciałam się odezwać nie wiem czemu, po prostu sprawdzić co u niego, on już był oziębły. Dowiedziałam się, że kręci z jakąś dziewczyną. Stwierdziłam, że nie będę im przeszkadzać. Była piękna! Coś się chyba jednak stało i znowu był sam. Chciałam znowu się odezwać, jednak poznał nową dziewczyną. Szybko zostali parą i dosyć długo byli razem wg mnie, bo rok Przez ten czas tylko słyszałam, że są mega szczęśliwi. Jego dziewczyna studiowała na tej samej uczelni co ja, w obcym mieście. Nie wiem czemu, ale chciałam się z nią zapoznać i zakolegować, żeby chociaż spróbować mieć jakikolwiek kontakt z nim, nawet pośredni.
Stało się, pewnego dnia dowiedziałam się, że nie są już razem. Poczułam nagle przypływ energii, a było to 2.5 roku po naszym rozstaniu. Chodziłam szczęśliwa, wystarczyła mi sama myśl, nadzieja na nie wiem właściwie co. Po tygodniu w końcu odezwałam się na jego numer (sms), pomyślałam a może ma ten sam. Miał. Pogadaliśmy, pożartowaliśmy przez 3 dni. Nie chciałam mu się jednak narzucać i nie starałam się ciągnąć przesadnie rozmowy. To był lipiec. Później miałam romans ze swoim kolegą ze studiów, jednak nie traktowałam go poważnie, nie podobał mi się. Często mu opowiadałam nawet o x, lubił słuchać.
Nagle x odezwał się po pół roku w moje urodziny. Pytał kiedy w końcu napijemy się, tak na żarty ogólnie. Na drugi dzień napisał, już myślałam, że to zacznie być regularne, jednak po pewnej chwili wysłał mi zaczął mi wymieniać co mi życzy na nowy rok. Zrozumiałam, że chce zakończyć rozmowę i tak samo wysłałam mu życzenia nie narzucając się. Od tamtej pory dalej robię wszystko by być przygotowana w pewnej chwili na spotkanie z nim. Dbam o siebie, schudłam, ćwiczę. Dodałam swoje zdjęcie na F... i co się stało? Przysłowiowo „polubił”. Dodam, że wcześniej tego nie robił. Po 2 tyg. moja koleżanka oznaczyła mnie w poście i znowu zrobił to samo. Wiem, że to są drobnostki, ale nie wiem co robić. Czy czekać dalej na romantyczne przypadkowe spotkanie za 100 lat czy może jednak napisać do niego co słychać. Cokolwiek napisać. Dodam, że miałam styczność z wieloma mężczyznami, jednak nigdy żaden mi się tak nie spodobał jak on.

Jeżeli przeczytałaś to do końca to gratuluję! Z góry dziękuję za jakąkolwiek radę albo własne podobne doświadczenia
Na Twoim miejscu nie bawiłabym się w takie "podchody". Napisz do niego, zadzwoń, zaproponuj spotkanie. Być może to jest ten "jedyny"
__________________
Wymiana: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...2#post48482672
Szukam: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=782500

Cytat:
“If you love two people at the same time, choose the second. Because if you really loved the first one, you wouldn't have fallen for the second.” ~ Johnny Depp
LemonCakes jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-16, 18:10   #10
Aaniol_apokalipsy
Wtajemniczenie
 
Avatar Aaniol_apokalipsy
 
Zarejestrowany: 2011-10
Lokalizacja: Mazowieckie
Wiadomości: 2 073
Dot.: Czy odezwać się po latach? ;)

Cytat:
Napisane przez Rytta Pokaż wiadomość
Wiem, ale nie chcę zepsuć tego, być zbyt dostępna. On zawsze lubił mnie zdobywać i takie podchody do nas pasowały. Dzięki za odp. bo rzeczywiście z dojrzałość mam chyba problem...
Co oznacza zbyt dostępna? Może on się kolejny raz z twojej strony boi odrzucenia i nie zrobi pierwszego kroku, jeśli na niego będziesz czekać możesz się nigdy nie doczekać. Napisz/zadzwoń, zaproponuj spotkanie i porozmawiaj. Jeśli będzie chciał spróbować- wspaniale, jeśli nie- przynajmniej będziesz wiedziała i starała się zapomnieć.
__________________
,,Jestem Panią swojego życia i sumienia....
Twojego też będę..."
Aaniol_apokalipsy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-16, 18:38   #11
martullenka
Zakorzenienie
 
Avatar martullenka
 
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 23 256
Dot.: Czy odezwać się po latach? ;)

Myślę, że on może bać się odrzucenia po raz kolejny. Nie baw się w podchody tylko wykonaj pierwszy krok. Zadzwoń, zaproponuj spotkanie i powiedz mu co myślisz. Nawet jeśli nic z tego nie wyjdzie, to lepiej wiedzieć to od razu niż sobie gdybać.
__________________
18.05.2012
We all need the person who can be true to you

martullenka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-05-16, 19:22   #12
blondyneczkamala
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 47
Dot.: Czy odezwać się po latach? ;)

Daj mu żyć
blondyneczkamala jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-16, 22:41   #13
emma8
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 451
Dot.: Czy odezwać się po latach? ;)

Ty go odepchnęłaś i zraniłaś, dlaczego czekasz na jego pierwszy ruch? To Ty powinnaś teraz konkretnie dać mu do zrozumienia że nie jest Ci obojętny i żałujesz tego co kiedyś zrobiłaś. Nie od razu i nie z grubej rury, bo jednak kilka lat się nie widzieliście. Zaproponuj parę spotkań, pogadajcie sobie i dopiero wtedy powiedz mu co i jak, nie czekając na jego ruch. Ten chłopak pewnie też się boi odrzucenia, nie tylko Ty, dlaczego to on ma drugi raz ryzykować to, że zostanie zraniony? Wszystko w Twoich rękach.
emma8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-16, 23:34   #14
Rytta
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 14
Dot.: Czy odezwać się po latach? ;)

Dziewczyny chyba rzeczywiście powinnam się odezwać. Po prostu nie chciałam mu się narzucać, ale jeżeli rzeczywiście istnieje chociażby 10% nadziei, że czeka na krok ode mnie to warto zaryzykować. Napiszę coś krótkiego, luźnego aby się nie przestraszył Dodałyście mi odwagi! jeżeli będę widziała brak zainteresowania to rzeczywiście dam mu spokój, zgodnie z jedną z rad
Rytta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-17, 10:42   #15
raita
Zakorzenienie
 
Avatar raita
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Małopolska
Wiadomości: 4 354
Dot.: Czy odezwać się po latach? ;)

Napisz
Wychodzę z założenia, że w niektórych kwestiach trzeba schować dumę do kieszeni i działać, jeśli naprawdę zależy.
__________________
A żyć możesz tylko dzięki temu, za co mógłbyś umrzeć.



raita jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-17, 11:08   #16
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 4 727
Dot.: Czy odezwać się po latach? ;)

Ja bym zaproponowała niezobowiązujące spotkanie na kawę/piwo, oficjalnie żeby powspominać dawne czasy Bo przez smsy nie wywnioskujesz czy macie szansę czy nie. Zresztą spotkanie może też zweryfikować, czego Ty tak naprawdę chcesz. Może już jest zupełnie innym człowiekiem i ta tęsknota Ci przejdzie.
c640cdfa886255292692728c9c3f51a456c1754b_657ce90228a24 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-17, 12:38   #17
inspiron2
Zadomowienie
 
Avatar inspiron2
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Malbork
Wiadomości: 1 018
Dot.: Czy odezwać się po latach? ;)

napisz, zaproponuj spotkanie
__________________
Paradoksalnie - gdy masz depresyjną osobowość, lepiej dajesz sobie radę z przewlekłym bólem. Lepiej dajesz sobie radę z sytuacjami, które nie dają nadziei na poprawę.

Nie warto martwić się czymś, czego nie można uniknąć. Dość będzie zmartwień, kiedy to nastąpi.
inspiron2 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-17, 19:16   #18
men33
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 325
Dot.: Czy odezwać się po latach? ;)

kurcze dziewczyno, czemu robisz temu facetowi wode z mózgu- byłaś z nim i go kopnełas w tyłek. Jeżeli gośc ma chociaz odrobine godności to pownien Ci grzecznie odpowiedziec abys sie od niego odczepiła. Facet na pewno zasługuje na kogos bardziej wartościowego od Ciebie, Ty sama chyba nie masz za grosz zasad że najpierw faceta odrzucasz a teraz robisz jakieś dziecinne podchody- dla mnie jest to niepoważne i mam nadzieje że ten gość przejrzy na oczy że zabiega o niego dziewczyna nie warta uwagi. Dla mnie wcześniejsze Twoje jego odtrącenie jest równoznaczne że to koniec i tyle.
men33 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-18, 10:47   #19
Rytta
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 14
Dot.: Czy odezwać się po latach? ;)

Cytat:
Napisane przez men33 Pokaż wiadomość
kurcze dziewczyno, czemu robisz temu facetowi wode z mózgu- byłaś z nim i go kopnełas w tyłek. Jeżeli gośc ma chociaz odrobine godności to pownien Ci grzecznie odpowiedziec abys sie od niego odczepiła. Facet na pewno zasługuje na kogos bardziej wartościowego od Ciebie, Ty sama chyba nie masz za grosz zasad że najpierw faceta odrzucasz a teraz robisz jakieś dziecinne podchody- dla mnie jest to niepoważne i mam nadzieje że ten gość przejrzy na oczy że zabiega o niego dziewczyna nie warta uwagi. Dla mnie wcześniejsze Twoje jego odtrącenie jest równoznaczne że to koniec i tyle.
Właśnie dlatego, że sama go odtrąciłam to nie starałam się szukać z nim kontaktu. To co mi w nim przeszkadzało właściwie stało się moimi cechami, tylko musiało trochę minąć do tego. Jeżeli dowiadywałam się od znajomych, że jest z kimś, kręci cokolwiek to kompletnie nie dawałam znaku życia, bo przez to co zrobiłam właśnie nie mam do tego prawa. Tylko dlaczego on teraz tak jakby szuka kontaktu...Wcześniej nie było żadnego odzewu. Przez tą nadzieję jaka się pojawiła myślę o nim codziennie.
Z drugiej strony przyznam Ci racje nie jestem dobrą osobą. Nie potrafiłam stworzyć żadnego związku od tamtego czasu, bo jestem egoistką. Jedyne co u mnie możliwe to tzw. układy, aby nikt czasem się nie dowiedział. Nie chcę też aby x wiedział, że miałabym kogoś, bo wtedy mógłby nie napisać nigdy.
Tylko czy takie osoby jak ja nie zasługują na miłość?
Zazdroszczę kobietom które potrafią być oddane dla swoich mężczyzn.
Rytta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-05-18, 15:33   #20
HealthOne
Zadomowienie
 
Avatar HealthOne
 
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 165
Dot.: Czy odezwać się po latach? ;)

Właściwie to po co chcesz się odezwać do niego? bo nie masz teraz nikogo, jesteś samotna i dowiedziałaś się że on też, i może by odgrzać ten kotlet?

Myślę że chłopak doskonale pamięta jak go potraktowałaś i guzik z tego będzie. Moim zdaniem szkoda twojego czasu na to wszystko, no ale- próbować się z nim umówić możesz, czemu nie.
__________________
''Bóg ustanowił granice ludzkiej mądrości, nie zakreślił jedynie granic jej głupocie - a to nie jest uczciwe'' - Konrad Adenauer
HealthOne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-18, 19:41   #21
Rytta
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 14
Dot.: Czy odezwać się po latach? ;)

Odezwałam się rok temu w lipcu, pogadaliśmy kilka dni przez smsy. Skończyło się, więc stwierdziłam, że cóż nic z tego nie będzie i już nie mogę więcej pisać, bo to już będzie nachalne. Jednak w moje urodziny napisał do mnie priv i zaczął pytać czy jestem w domu i żartem zapytał kiedy w końcu się napijemy, gadaliśmy z godzinę. Napisał jeszcze na drugi dzień, tak jakby kontynuując rozmowę z poprzedniego dnia. Później złożył mi życzenia noworoczne, więc stwierdziłam, że to koniec rozmowy i zrobiłam to samo. Nie chcę mu zwracać tyłka, ale dodatkowo te "lajki" (najpierw zdjęcie, później post w którym mnie oznaczono) wzbudziły ponownie moją nadzieje.
Jeżeli chodzi o moją samotność, to akurat nie narzekam, jestem na dosyć męskim kierunku, mam wielu kolegów, w tym z dwoma miałam układ bez zobowiązań i trochę dalej romansuje, ale to wszystko jest dla zabicia nudy. Tylko raz spotkałam się obustronnym uczuciem... Tylko, że moje było po mojemu, w końcu każdy z nas ma jakieś wady...

Edytowane przez Rytta
Czas edycji: 2014-05-18 o 19:43
Rytta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-19, 05:29   #22
pannaagacinska
Wtajemniczenie
 
Avatar pannaagacinska
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Siódme Niebo
Wiadomości: 2 497
Dot.: Czy odezwać się po latach? ;)

Nie raz ludzie dochodza po latach do wniosku, ze zbyt pochopnie podjelo sie decyzje o rozstaniu. To czy dadza sobie szanse zalezy wylacznie od nich, a w tym przypadku od osoby, ktora zostala w przeszlosci zraniona. I jesli naprawde chce sie sprobowac jeszcze raz to nie uwazam, ze jest jakas karygodna rzecza wyjscie z inicjatywa spotkania. Najwyzej zostanie sie odrzuconym.
Mam przyklad z domu, gdzie brat zostawil dziewczyne. Po 5 latach zeszli sie spowrotem, a we wrzesniu slubuja.
Takze powodzenia!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________

Zlikwiduj słowo „marzenie" i zastąp je słowem „plan".
pannaagacinska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-19, 07:52   #23
Rytta
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 14
Dot.: Czy odezwać się po latach? ;)

Cytat:
Napisane przez pannaagacinska Pokaż wiadomość
Nie raz ludzie dochodza po latach do wniosku, ze zbyt pochopnie podjelo sie decyzje o rozstaniu. To czy dadza sobie szanse zalezy wylacznie od nich, a w tym przypadku od osoby, ktora zostala w przeszlosci zraniona. I jesli naprawde chce sie sprobowac jeszcze raz to nie uwazam, ze jest jakas karygodna rzecza wyjscie z inicjatywa spotkania. Najwyzej zostanie sie odrzuconym.
Mam przyklad z domu, gdzie brat zostawil dziewczyne. Po 5 latach zeszli sie spowrotem, a we wrzesniu slubuja.
Takze powodzenia!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Po 5 latach wow gratuluję! to daje dużooo wiary, dzięki za komentarz
P.S. odezwał się tak po prostu po 5 latach?
Rytta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-19, 10:05   #24
pannaagacinska
Wtajemniczenie
 
Avatar pannaagacinska
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Siódme Niebo
Wiadomości: 2 497
Dot.: Czy odezwać się po latach? ;)

Mieli wspolnych znajomych i tak jakos doszlo do spotkania

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________

Zlikwiduj słowo „marzenie" i zastąp je słowem „plan".
pannaagacinska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-19, 11:46   #25
Ankalime
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: z jaskini
Wiadomości: 1 807
Dot.: Czy odezwać się po latach? ;)

Ja bym zadzwoniła, umówiła się na kawę i przede wszystkim przeprosiła. To okrutne co robisz temu chłopakowi. Okrutne i egoistyczne. Ty nie znajdujesz szczęścia w tym, że "masz" tylko w "polowaniu". Nie rań go, nie owijaj wokół palca. On do Ciebie wraca jak bumerang, bo Ty tego chcesz. Podoba Ci się umyślne ranienie innej osoby? Pomyśl o tym w ten sposób
Ankalime jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-19, 14:09   #26
Rytta
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 14
Dot.: Czy odezwać się po latach? ;)

Cytat:
Napisane przez pannaagacinska Pokaż wiadomość
Mieli wspolnych znajomych i tak jakos doszlo do spotkania

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Oj tak wspólni znajomi - to jest świetna okazja i tak szacun i przede wszystkim trzymam kciuki za nich!

---------- Dopisano o 15:09 ---------- Poprzedni post napisano o 14:59 ----------

Cytat:
Napisane przez Ankalime Pokaż wiadomość
Ja bym zadzwoniła, umówiła się na kawę i przede wszystkim przeprosiła. To okrutne co robisz temu chłopakowi. Okrutne i egoistyczne. Ty nie znajdujesz szczęścia w tym, że "masz" tylko w "polowaniu". Nie rań go, nie owijaj wokół palca. On do Ciebie wraca jak bumerang, bo Ty tego chcesz. Podoba Ci się umyślne ranienie innej osoby? Pomyśl o tym w ten sposób
Staram się własnie go nie ranić, stąd moje, nie mające końca rozważania, czy napisać. Nie chce mu w końcu robić bałaganu. Ogólnie jest to chłopak raczej dosyć twardy, przebojowy i myślę, że nie zrani go to, że napiszę do niego, zbyt wiele czasu minęło. Z resztą jak ostatnim razem pisaliśmy to widać było że był mega wyluzowany w rozmowie.
Jeżeli chodzi o polowanie to masz niestety trochę w tym racji, to jest trochę mało kobiece, żeby nie powiedzieć męskie podejście do sprawy. Tylko wydaję mi się, że niektórzy mężczyźni lubią takie postępowanie. Może to wydać się śmieszne, ale kilka razy spotkałam się ze stwierdzeniem, że to jest we mnie właśnie fajne, że nigdy nie wiadomo co zrobię i zawsze trzeba się o mnie starać. Jestem po prostu zołzą, a niektórzy mężczyźni to lubią, w tym x. Zdaję sobie sprawę, że zapewne większość mężczyzn kopnęłoby taką kobiety i tyle
Rytta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-19, 14:33   #27
katarinas001
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4
Dot.: Czy odezwać się po latach? ;)

napisałaś, że po tym, gdy go zostawiłaś cierpiał - zastanów się więc czy znowu po jakimś czasie Ci się nie znudzi, możliwe że teraz przeżywasz tęsknotę za starymi czasami, bliskością drugiej osoby, niekoniecznie za nim.. wiadomo, mogę się mylić. A odezwać można się zawsze, nigdy nie jest za późno. Byle tylko nie zranić kogoś raz jeszcze
katarinas001 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-19, 15:34   #28
Rytta
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 14
Dot.: Czy odezwać się po latach? ;)

Cytat:
Napisane przez katarinas001 Pokaż wiadomość
napisałaś, że po tym, gdy go zostawiłaś cierpiał - zastanów się więc czy znowu po jakimś czasie Ci się nie znudzi, możliwe że teraz przeżywasz tęsknotę za starymi czasami, bliskością drugiej osoby, niekoniecznie za nim.. wiadomo, mogę się mylić. A odezwać można się zawsze, nigdy nie jest za późno. Byle tylko nie zranić kogoś raz jeszcze
Właśnie nie mogę przez to podjąć decyzji. Jeżeli napiszę to 1. może mnie olać. 2. nie oleje mnie, ale ja go zranię, 3. może nam się poszczęścić
Jeżeli nie napiszę 1. na pewno ja go nie zranię już, 2. nigdy się nie dowiem czy było warto. 3. będzie szczęśliwy z kimś innym, chociaż jak na razie to nie nastało.
Katarinas na pewno tęsknota za starymi czasami też na pewno ma duże znaczenie, w końcu każdemu z nas pierwsza miłość bardzo dobrze się kojarzy Bliskość - jak już pisałam nie narzekam na to, bo zawsze ktoś się pojawiał od tamtego czasu, ale nikogo nie traktowałam poważnie i nie chciałam się z tymi osobami nigdzie pokazywać, ponieważ mi się wcale nie podobały, nie były podobne do x.
Mając 18 lat jednak człowiek myśli inaczej. Ja jednak miałam w głowie to, że mam się uczyć, poznawać świat, nowych ludzi, że wyjdę za mąż co najmniej w wieku 25 lat. Za wcześniej się spotkaliśmy, a teraz patrzę na to wszystko z innej perspektywy. Studiuję w innym mieście, tj. 2 h drogi od domu. Załatwiłam sobie specjalnie wakacyjny staż w rodzinnym mieście, aby być blisko niego, może to nam pomoże
Rytta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-19, 18:35   #29
katarinas001
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4
Dot.: Czy odezwać się po latach? ;)

też wychodzę z założenia, że lepiej spróbować, niż do końca życia mieć jakieś wyrzuty sumienia 'a co by było gdyby'. Tak więc mimo wszystko trzymam kciuki! bo jeśli to prawdziwe uczucie to warto walczyć. Chyba każdy tęskni do pierwszej miłości, i według mnie jest ona najsilniejsza.. uczy nas kochać
katarinas001 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-05-19, 19:10   #30
Rytta
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 14
Dot.: Czy odezwać się po latach? ;)

Cytat:
Napisane przez katarinas001 Pokaż wiadomość
też wychodzę z założenia, że lepiej spróbować, niż do końca życia mieć jakieś wyrzuty sumienia 'a co by było gdyby'. Tak więc mimo wszystko trzymam kciuki! bo jeśli to prawdziwe uczucie to warto walczyć. Chyba każdy tęskni do pierwszej miłości, i według mnie jest ona najsilniejsza.. uczy nas kochać

Dzięki za miłe słowa zawsze warto walczyć! teraz czas na krok ode mnie!
Rytta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-06-25 18:47:37


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:19.