|
Notka |
|
Dietetyka Miejsce dla osób, które są na diecie. Rozmawiamy o zdrowym odżywianiu. Uwaga! Wyznacznikiem jest kaloryczność dobowa diet - muszą one mieć ponad 1000 kcal. |
|
Narzędzia |
2019-11-28, 11:35 | #1 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 631
|
tycie u osoby, która zawsze była bardzo szczupła - jak zmienić nawyki żywieniowe? :(
Od jakiegoś czasu próbuję schudnąć, niestety, bez skutku.
Nie pomaga fakt, że od zawsze byłam osobą bardzo szczupłą, mogłam jeść wszystko bez ograniczeń i nie tyłam. Odkąd zaczęłam powoli przybierać na wadze, staram się coś z tym zrobić, ale ciężko jest nagle przestawić się na jedzenie sałatek i owoców i całkowite odcięcie słodyczy i cięższych potraw osobie, która NIGDY nie musiała się ograniczać i zawsze jeść lubiła i jadła dużo. Dodam, że nie jem niezdrowo - unikam fast foodów, śmieciowych przekąsek (chipsy, cukierki, żelki, itp.), jeśli mam ochotę coś przekąsić do filmu to są to raczej sery, oliwki, ewentualnie coś słodkiego typu domowe ciasto, czekolada, lody o dobrym składzie. Nie piję napojów gazowanych, piwo rzadko, jeśli alkohol, to raczej wino. Piję soki wyciskane w domu lub takie "jednodniowe", świeże, bez dodatku cukru. Problem w tym, że nie potrafię całkowicie odmówić sobie tych słodyczy i przekąsek. Udaje mi się czasem je ograniczyć, ale zazwyczaj na krótko. Owoców i warzyw jem sporo, ale są raczej dodatkiem do kanapek z szynką i serem czy np. jakiegoś porządniejszego dania obiadowego (spaghetti, pierogi, pulpety, wszelkiego rodzaju makarony). Nie jem ogromnych porcji, ale nie jem też jak wróbelek. Problemem są moje nieregularne godziny pracy. Prowadzę własną działalność, poza domem jestem codziennie w innych godzinach, często np. nie ma mnie 9 - 20 i w tym czasie nie mam wystarczająco długiej przerwy ani miejsca, żeby zjeść porządny obiad. Zabieram ze sobą kanapkę, jabłko, jakiś sok, żeby przetrwać dzień, ale potem wracam do domu o 21 i jestem wykończona i głodna i zjadam np. sporą porcję spaghetti przygotowanego przez mojego TŻ lub np. pierogi. W weekendy odżywiam się o wiele lepiej, ale w tygodniu niestety nie widzę innego rozwiązania. Często też z tego całodziennego stresu i zmęczenia wieczorem ciągnie mnie do słodyczy np. do ulubionego serialu. Ćwiczenia - w okresach mniej natężonej pracy regularnie chodzę na zajęcia fitness (2-3 razy w tygodniu). Potem jednak mam okres 2-3 miesięcy gdzie pracuję codziennie do 20 i po prostu nie mam na to siły, chodzę wtedy może raz na 2 tygodnie. Dietetyk - byłam, stwierdziła, że produkty, które jem, są bardzo dobre, trzeba tylko jeść regularnie i na wieczór zostawiać sobie te lżejsze potrawy, np. zupę czy sałatkę, a największy posiłek zjeść o tej 13-14. Rozpisała mi dietę i stosowałam się do niej przez jakieś 4 tygodnie, zaczęłam powoli widzieć efekty (schudłam 3 -4 kg), ale też byłam bardzo osłabiona fizycznie. Nie czułam się głodna, ale nie miałam zupełnie siły na jakąkolwiek aktywność fizyczną, dosłownie zrobienie kilku przysiadów skutkowało u mnie zawrotami głowy. Po tych 4 tygodniach po jakimś większym wysiłku (byłam na weselu, sporo tańczyłam i wypiłam kilka kieliszków wina - ale niezbyt dużo, ograniczałam się) zasłabłam i nieźle się potłukłam. Od tamtej pory zarzuciłam dietę, choć nadal staram się robić niektóre przepisy z niej i został mi też nawyk jedzenia większej ilości warzyw. Będę wdzięczna za każdą radę, bo naprawdę przeraża mnie to, że co roku mam +2/3 kg na wadze, ważę obecnie 65 kg przy wzroście 160 cm, nie wyglądam może tragicznie (nadal noszę 36/38), ale widzę różnicę, szczególnie w okolicy brzucha |
2019-12-02, 07:12 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: tycie u osoby, która zawsze była bardzo szczupła - jak zmienić nawyki żywieniow
[1=d357993fb563d96255a580a 524765665475ea94f_5ff3ac0 237767;87372708]Od jakiegoś czasu próbuję schudnąć, niestety, bez skutku.
Nie pomaga fakt, że od zawsze byłam osobą bardzo szczupłą, mogłam jeść wszystko bez ograniczeń i nie tyłam. Odkąd zaczęłam powoli przybierać na wadze, staram się coś z tym zrobić, ale ciężko jest nagle przestawić się na jedzenie sałatek i owoców i całkowite odcięcie słodyczy i cięższych potraw osobie, która NIGDY nie musiała się ograniczać i zawsze jeść lubiła i jadła dużo. Dodam, że nie jem niezdrowo - unikam fast foodów, śmieciowych przekąsek (chipsy, cukierki, żelki, itp.), jeśli mam ochotę coś przekąsić do filmu to są to raczej sery, oliwki, ewentualnie coś słodkiego typu domowe ciasto, czekolada, lody o dobrym składzie. Nie piję napojów gazowanych, piwo rzadko, jeśli alkohol, to raczej wino. Piję soki wyciskane w domu lub takie "jednodniowe", świeże, bez dodatku cukru. Problem w tym, że nie potrafię całkowicie odmówić sobie tych słodyczy i przekąsek. Udaje mi się czasem je ograniczyć, ale zazwyczaj na krótko. Owoców i warzyw jem sporo, ale są raczej dodatkiem do kanapek z szynką i serem czy np. jakiegoś porządniejszego dania obiadowego (spaghetti, pierogi, pulpety, wszelkiego rodzaju makarony). Nie jem ogromnych porcji, ale nie jem też jak wróbelek. Problemem są moje nieregularne godziny pracy. Prowadzę własną działalność, poza domem jestem codziennie w innych godzinach, często np. nie ma mnie 9 - 20 i w tym czasie nie mam wystarczająco długiej przerwy ani miejsca, żeby zjeść porządny obiad. Zabieram ze sobą kanapkę, jabłko, jakiś sok, żeby przetrwać dzień, ale potem wracam do domu o 21 i jestem wykończona i głodna i zjadam np. sporą porcję spaghetti przygotowanego przez mojego TŻ lub np. pierogi. W weekendy odżywiam się o wiele lepiej, ale w tygodniu niestety nie widzę innego rozwiązania. Często też z tego całodziennego stresu i zmęczenia wieczorem ciągnie mnie do słodyczy np. do ulubionego serialu. Ćwiczenia - w okresach mniej natężonej pracy regularnie chodzę na zajęcia fitness (2-3 razy w tygodniu). Potem jednak mam okres 2-3 miesięcy gdzie pracuję codziennie do 20 i po prostu nie mam na to siły, chodzę wtedy może raz na 2 tygodnie. Dietetyk - byłam, stwierdziła, że produkty, które jem, są bardzo dobre, trzeba tylko jeść regularnie i na wieczór zostawiać sobie te lżejsze potrawy, np. zupę czy sałatkę, a największy posiłek zjeść o tej 13-14. Rozpisała mi dietę i stosowałam się do niej przez jakieś 4 tygodnie, zaczęłam powoli widzieć efekty (schudłam 3 -4 kg), ale też byłam bardzo osłabiona fizycznie. Nie czułam się głodna, ale nie miałam zupełnie siły na jakąkolwiek aktywność fizyczną, dosłownie zrobienie kilku przysiadów skutkowało u mnie zawrotami głowy. Po tych 4 tygodniach po jakimś większym wysiłku (byłam na weselu, sporo tańczyłam i wypiłam kilka kieliszków wina - ale niezbyt dużo, ograniczałam się) zasłabłam i nieźle się potłukłam. Od tamtej pory zarzuciłam dietę, choć nadal staram się robić niektóre przepisy z niej i został mi też nawyk jedzenia większej ilości warzyw. Będę wdzięczna za każdą radę, bo naprawdę przeraża mnie to, że co roku mam +2/3 kg na wadze, ważę obecnie 65 kg przy wzroście 160 cm, nie wyglądam może tragicznie (nadal noszę 36/38), ale widzę różnicę, szczególnie w okolicy brzucha [/QUOTE] Z opisu, Twoja dieta bazuje na mące pszennej i żółtych serach czyli tłuszczu Najprostsza droga do niestety stałego, bezwzględnego nabijania kg. Jedz więcej produktów białkowych, gdzie możesz eliminuj te makarony, pierogi, kanapki, ciasta i soki a zastępuj je porcja ziemniaków, kaszy, ryżu brązowego lub dzikiego niewiele większymi niż porcja mięsa/ ryby/ jaj do których je zjadasz. Żółty ser z dużym umiarem. Ogólnie tłuszcz nie jest zły, daje dużo energii w małej porcji, ale właśnie : w małej porcji. A serek do filmu się wciąga na ogół bez umiaru jednak w porcji dużo większej niż potrzeba. Niestety już mieszanka maka pszenna( węglowodany przetworzone) + sporo tłuszczu, to kombinacja która tuczy konkursowo. Soki to też niestety bomba kaloryczna + napędzają głód bo to masa szybkoprzyswajalnych węglowodanów powodujących pik insulinowy. Albo szejki z dużym udziałem warzyw jak już musi cis takiego być, albo w ogóle cis innego, do jedzenia a nie picia. I warto by było porobić badania, to naprawdę nie jest normalne, ze człowiek który _je_ nie ma energii na zrobienie lekkiego wysiłku, albo wręcz mdleje. Coś nie halo.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams Edytowane przez cava Czas edycji: 2019-12-02 o 07:18 |
2019-12-08, 23:06 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2018-08
Wiadomości: 45
|
Dot.: tycie u osoby, która zawsze była bardzo szczupła - jak zmienić nawyki żywieniow
Ja mam wrażenie, że żeby móc schudnąć, trzeba "coś" w swojej głowie przestawić. I mówię to z własnego doświadczenia Dopóki w głowie nie kliknie, to wymuszanie na sobie odchudzania będzie katorgą.
|
2019-12-11, 09:08 | #4 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-03
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 65
|
Dot.: tycie u osoby, która zawsze była bardzo szczupła - jak zmienić nawyki żywieniow
żółty ser i mąka nie jest dobra jak chcesz się odchudzać. sama sobie nabijasz wagę. jeżeli nagle zauważyłaś że ci zostaje więcej kg niż zazwyczaj to może masz jakiś problem z hormonami?
|
2020-01-28, 09:16 | #5 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2019-03
Wiadomości: 29
|
Dot.: tycie u osoby, która zawsze była bardzo szczupła - jak zmienić nawyki żywieniow
W tej sytuacji najlepiej się przebadać. Jeśli wszystko jest ok, to zadbaj o deficyt kaloryczny, to jedyna opcja, żeby schudnąć. Zacznij mniej więcej liczyć kalorie przez jakiś czas. Szybko zauważysz, co lepiej się opłaca zjeść i po czym nie jesteś głodna. :P
|
2020-02-03, 18:40 | #6 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 2 159
|
Dot.: tycie u osoby, która zawsze była bardzo szczupła - jak zmienić nawyki żywieniow
[1=d357993fb563d96255a580a 524765665475ea94f_5ff3ac0 237767;87372708]
sery, oliwki, ewentualnie coś słodkiego typu domowe ciasto, czekolada, lody o dobrym składzie. Piję soki wyciskane w domu lub takie "jednodniowe", świeże, bez dodatku cukru. [/QUOTE] Sery, oliwki, domowe ciasta, czekolada i lody to rzeczywiście, dziwne, że tyjesz. A jeszcze soki toż to wcale nie ma kalorii. Oblicz swoje zapotrzebowanie kaloryczne, zacznij liczyć kalorie. Będziesz na deficycie, będziesz chudnąć. W "trasie" też można jeść ok. Możesz zrobić sobie kanapkę, tortille, ryż z warzywami... a możesz zjeść na szybkości drożdżówkę. Jak myślisz, co jest lepsze? Zapisz się na fb do grup z lunchboxami. Jest mnóstwo fajnych i prostych pomysłów. |
2020-02-03, 23:41 | #7 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-01
Wiadomości: 14
|
Dot.: tycie u osoby, która zawsze była bardzo szczupła - jak zmienić nawyki żywieniow
Najważniejsze to nie jeść na noc a tym bardziej makarony przed snem i potrawy typu spaghetti to już w ogóle bomba kaloryczna a do tego organizm musi to wszystko trawić przez noc i nie wysypiasz się w nocy co powoduje dodatkowy stres i koło się zamyka .... Odstaw ciężkie jedzenie przed snem to obowiązek jak mawiali nasi dziadkowie "kolację oddaj wrogowi"
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-02-05, 09:35 | #8 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 40
|
Dot.: tycie u osoby, która zawsze była bardzo szczupła - jak zmienić nawyki żywieniow
Myślę, że dobrze jest zacząć metodą małych kroczków. Codziennie wprowadzaj małe zdrowe nawyki.
|
2020-02-05, 13:55 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-05
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 35
|
Dot.: tycie u osoby, która zawsze była bardzo szczupła - jak zmienić nawyki żywieniow
W sumie to nie widzę problemu w jedzeniu z umiarem makaronu, sera itp. - pod warunkiem, że uprawia się jakiś sport. To pozwala stracić dużo więcej kalorii (a o to przecież chodzi) więc też na więcej można sobie pozwolić w diecie.
|
Nowe wątki na forum Dietetyka |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:04.