2012-12-12, 20:44 | #241 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 317
|
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!
Yhm, jak dzieci obce to jest wieksza presja jednak na to jak sie zachowac Ale wtedy i ten drugi rodzic powinien ingerowac (oczywiscie juz po tym, gdy jest wiadome, ze dzieci same nie rozwiaza problemu)
|
2012-12-12, 20:44 | #242 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!
Cytat:
|
|
2012-12-12, 20:48 | #243 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 317
|
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!
|
2012-12-12, 20:48 | #244 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 71
|
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!
No to może w końcu udzielicie mi jakiś porad, co?
A może konkretnie które z moich zachowań jest nie takie jak potrzeba? Czepiłyście się tej kary, nawet Super Niania sadzała na karnym jeżyku dziecko, które było akurat w fazie buntu i miało tą karę odbyć.... u mnie jest trochę inaczej. Nigdy nie powiedziałam ''Emma masz tu siedzieć to jest twoja kara". Ten czas kary - na przemyslenia, tlumaczen, odeseparowana (od innego dziecka i jego zabawki) ma głownie na celu to, żeby dziecko się uspokoiło. Nie zastosowałam się do Twoich rad Szajababo i Kropko, bo Wasze posty są napisane w sposób tak denerwujący, że mi włosy wypadają. Czasami trochę życzliwości w stosunku do innych powinno pomóc w wyrażaniu opinii jak również mogło by to skłonić czytających do wprowadzenia tych 'pomocy' w życie. Do Glodomorek: oczywiście, że zrozumiałam Twój sarkazm z postu, ale chciałam się czepić tak jak wy. Swoją drogą taki rodzaj kary nigdy mi do głowy nie przyszedł. Do Miramej: o co dokładnie chodzi, że nie postąpiłabyś tak jak ja? Znaczy to jakbyś postąpiła? Do IlonkaCzapela: cyt: Co do samego tematu i postów autorki i anny to aż ciężko coś powiedzieć, bo podczas czytania włos na głowie mi się zjeżył, skręcił, wypadł i sobie poszedł. A z nim moja wiara w ludzkość. No, może jakieś resztki mi zostały (kilka dziewczyn mi ją co jakiś czas przywraca) Znaczy czy to jest Twoja postawa - odpowiedź, która ma pomóc mi i autorce podejmować właściwe decyzje? Naprawdę ubogo, ale niczego innego się nie spodziewałam, cóż najpierw wiadro pomyj a potem, co? Może jakbyś napisała trochę dłuższe recenzje to by coś z nich wynikało, a tak? Krytyka, porad, metod i strategii brak. To może czasem lepiej jest milczeć? Dzięki Moona, że w końcu bierzesz czynny udział w dyskusji, poprzednie Twoje posty zawierały tylko pojedyńcze zdania krytki i do tego dotyczyły pojedyńczych słów wyrwanych z kontekstu. Teraz znacznie lepiej bo można nawiązać konwersacje. Ja tam nigdy nie zostawiłam dziecka w domu, gdy miałyśmy wyjść, bo nie chciała ubrać się na czas. Jak już zaczynałam się z nią żegnać to jakoś nabierała ochoty na ubieranie. Nigdy nie wyszłam nagle, zawsze się żegnam. To samo robi mąż. Dziecko nie chodzi potem i nie szuka mamy czy taty po całym domu. Edytowane przez anna8301 Czas edycji: 2012-12-12 o 20:53 |
2012-12-12, 20:49 | #245 |
Zakorzenienie
|
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;38107465]Stokrotko, no właśnie dlatego piszę, że nie w 100% się zgadzam - bo powiedzmy, takie skrajne AP to i nauczanie domowe jest, i jedno z rodziców nie pracuje i wychowuje, poród domowy czy w 100% naturalny - a raz, że nie zawsze to możliwe, dwa - że wg mnie te czynniki nie są konieczne do mówienia o AP w pełni [/QUOTE]
ale to nawet Seras mówi -to są narzędzia,nie konieczne ,w AP chodzi głownie o szacunek dla dziecka i jego potrzeb ,o bezpieczne przywiązanie,o budowanie realcji a nie tresurę. Poród domowy mi się marzy,moze za drugim razem sie uda
__________________
...i jest Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684 |
2012-12-12, 20:49 | #246 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;38107517]A to wykorzystałam RAZ, przemyślanie, bo wiedziałam że na chłopcu "się sprawdzi" I faktycznie, młody na koniec zajęć sam próbował oceniać swoje zachowanie, robił to świadomie, uczciwie, ale też i specyficzny dzieciak to był Jemu samemu pomagało to w ogarnięciu emocji. Buźki z emocjami naklejaliśmy [/QUOTE]
Ale jak sama piszesz było to specyficzne dziecko, pewnie miało problemy z emocjami. Dziecko bez tych problemów wydaje mi się jest tymi buźkami psute. To coś w rodzaju przekupywania dziecka: jak nazbierasz 10 buziek dostaniesz lizaka (przykład tylko, bo nie pamiętam co to było)
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
2012-12-12, 20:51 | #247 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
|
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!
Bo Ty jesteś normalna i Ciebie ani twoich dzieci nikt nie chciał i nie musiał korygować
Ja nie mówię, że się z tymi metodami zgadzam, tylko zaznaczyć chciałam, że one mają inny cel niż większość osób to widzi. Pamiętam zresztą jak SN mówiła gdzieś, że synowie jej zarzucili, że do nich tych metod nie stosowała i ona im tłumaczyła, że nie musiała. |
2012-12-12, 20:53 | #248 |
Zakorzenienie
|
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!
Anno" nawet Superniania " nie znaczy nic - bo to wlasnie jej metody nie są niestety godne nasladowania. To był program w tv,szoł,coś co miało pokazac przejaskrawione zachowanie dziecka i pseudocudowne metody. To się nie sprawdza w zyciu,a nawet jesli zadziała na dziecko -to chwilowo ,na dluższą metodę bardziej szkodząc niz pomagając.
__________________
...i jest Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684 |
2012-12-12, 20:54 | #249 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!
[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;3810759 5]Hmm, a co ze szkola? Nie ubralo sie to nie szlo do szkoly [/QUOTE]
To potem niech myśli jak się usprawiedliwić, bo ja tego nie zrobię. Naprawdę, moje dzieci od początku były uczone, że jeśli coś tam przegapią to nie będa miały, nie pójdą, nie dostaną. Jasne, jak były bardzo małe to było mówienie, tłumaczenie, powtarzanie, ale im są starsze tym mniej im przypominam o tym co mają zrobić. I wiedzą, ze jak nie odrobią lekcji to tylko sobie zaszkodzą, jak pójda na wagary to ja nie usprawiedliwię (ale jak mi uczciwie powiedzą, ze im się nie chce iść do szkoły, to już tak). Tylko wiedzą, ze dużo nieobecności, to dużo nadrabiania, więc sie nie opłaca itd.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
2012-12-12, 20:58 | #250 |
Zakorzenienie
|
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!
według mnie taki system moze działać,ale niczego nie uczy,poza tym,ze warto robić coś,jesli ma się w tym jakiś interes
__________________
...i jest Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684 |
2012-12-12, 20:59 | #251 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
|
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!
Cytat:
|
|
2012-12-12, 21:01 | #252 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 18 274
|
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;38106863]Miramej, tak sobie myślę o tej zabawce jeszcze - to chyba analogicznie trochę, jak sytuacja z ubieraniem czasem - niestety czasem trzeba ubrać na siłę, bo wyjść na konkretną godzinę trzeba (a nie zawsze da się wcześniej zacząć przygotowania) a dziecko nie chce. Zaciskam zęby, ubieram płaczącą bez komentarzy i już. Potem mówię, że trzeba się było ubrać, bo to i tamto i niestety czasem trzeba coś zrobić chociaż się nie chce.
Z zabawką chyba podobnie, gdyby moja córa komuś wyrwała (a nie przejawia takich zapędów) to niestety ale stanowczo bym jej zabawkę odebrała a potem płaczącą być może - tuliła i znów: tłumaczyła. Trudno, dzieciństwo jest ciężkie emocjonalnie, ale i rodzicielstwo też i czasem trzeba robić coś wbrew i dziecku, i sobie. Młoda dostawała zastrzyki - płakała ogromnie, ale co miałam zrobić? nic, mogłam słuchać płaczu, tulić, pocieszać i tyle.[/QUOTE] Ależ ja się z tym zgadzam I nie uważam, że sprowadziłabym dziecko do parteru i że to ja nauczyłabym je wyrywania. [1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;3810750 0]Yhm, jak dzieci obce to jest wieksza presja jednak na to jak sie zachowac Ale wtedy i ten drugi rodzic powinien ingerowac (oczywiscie juz po tym, gdy jest wiadome, ze dzieci same nie rozwiaza problemu) [/QUOTE] No i tu czasem pojawia się problem. Stokrotko, odpowiesz mi?
__________________
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~ Nigdy nie porównuj tego, co masz w środku, z tym, co ktoś inny ma na zewnątrz. H. MacLeod .
Edytowane przez Miramej Czas edycji: 2012-12-12 o 21:03 |
2012-12-12, 21:02 | #253 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 71
|
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!
Cytat:
Jednak namawiam Cie do przemyślenia swoich metod, rozwiązania należy szukać i się nie poddawać, a już napewno niewłaściwe jest wyładowywanie swojej frustracji na dziecku. Mam nadzieję, że jednak potrafisz się opanować? Autorka za dużo nie zdąrzyła się wypowiedzieć, została niezrozumiana i skrytykowana, zupełnie bezpodstawnie. Bo niby co można powiedzieć o rodzinie i jej problemach na podstawie 2 postów! Czy tak traktujesz każdego kto prosi Cie o pomoc? Wiadro pomyj to dla Ciebie i innych tu Pań metoda na zmiane jakichkolwiek zachowań? Litości |
|
2012-12-12, 21:04 | #254 |
Zakorzenienie
|
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!
myslalam,ze odpowiedziałam,ale chyba coś przeoczyłam ,ide szukać
__________________
...i jest Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684 |
2012-12-12, 21:04 | #255 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 317
|
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!
Cytat:
|
|
2012-12-12, 21:05 | #256 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 71
|
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!
Cytat:
|
|
2012-12-12, 21:07 | #257 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!
Cytat:
po drugie ,na nikogo nie wylałam wiadra pomyj po trzecie - wiem o kimś,kto tu pisze dokladnie tyle ,ile sam o sobie powie ,autorka przedstawiła się jako osoba pozbawiona empatii,widząca problem głownie w dziecku + opis jak mała dostała w twarz...trudno,zebym postrzegała ją pozytywnie,tymbardziej,ze zamiast dyskutować strzeliła focha
__________________
...i jest Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684 |
|
2012-12-12, 21:07 | #258 | |||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 447
|
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!
Cytat:
Cytat:
Cytat:
"Kara" wiąże się raczej z czynnością którą wykonuje czyli np. wylewa wodę za wannę mówię że zabiorę kubek itp. |
|||
2012-12-12, 21:08 | #259 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!
[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;3810802 4]Zgadzam sie, jak najbardziej. Moj starszy syn lubi chodzic do szkoly, jest smutny, ze zadanie domowe jest tylko dwa razy w tygodniu. Ale mimo wszystko gdy wstanie rano lewa noga i wszystko jest na nie, nie moge sobie pozwolic na nie zaprowadzenie go do szkoly z czysto finansowych pobudek, nieusprawiedliwona nieobecnosc dziecka to w jego szkole kara do 60 funtow, za kazdy dzien nieobecnosci.[/QUOTE]
Niech spłaca z kieszonkowego
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
2012-12-12, 21:13 | #260 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!
Cytat:
__________________
...i jest Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684 |
|
2012-12-12, 21:14 | #261 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 71
|
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!
Cytat:
Gdzie tu brak empatii? Autorka napisała 2 posty, tylko 2, z czego drugi miał na celu, żebyście się wreszcie uspokoiły. Autorka jest mamą i kocha nad życie swoje dziecko. A wy od początku wątpicie w jej intencje. Mam tylko nadzieję, że ktoś pomoże jej rodzinie. |
|
2012-12-12, 21:16 | #262 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!
straszna jesteś
a tak serio ,to uwazam,ze takie metody są najlepsze i hmmm...najnormalniejsze,u czą funkcjonowania w doroslym świecie ---------- Dopisano o 21:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ---------- Cytat:
__________________
...i jest Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka. POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684 |
|
2012-12-12, 21:17 | #263 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 317
|
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!
|
2012-12-12, 21:18 | #264 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!
Cytat:
naucz się słuchać aktywnie swojego dziecka i rozmawiać z nim o uczuciach Nie wciskaj małej kitu, że ma przestać płakać, bo za chwilę sytuacja na tyle się zmieni, ze przestanie jej być smutno traktuj ją adekwatnie do jej wieku. Nie myśl, ze 2 letnie dziecko jest w stanie z analizować swoje zachowanie krytycznie. Takie dziecko nadal odczuwa świat jako część siebie- ono jest głodne- pewnie cały świat jest głodny Wszelkie time out- w tym wieku są bez sensu Zgubiłam się nieco w twoich postach i już nawet nie wiem, czy masz jakiekolwiek problemy z Emmą
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
|
2012-12-12, 21:25 | #265 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 71
|
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!
Cytat:
Zapewniam, że mojemu dziecku nie brakuje miłości, TYLKO w skrajnych przypadkach stosuję metodę karnego siedzenia (nie mam jeżyka), przeważnie próbuję tłumaczyć, nawet milion razy to samo w nadziei, że w końcu córka zrozumie. Nigdy nie trzymałam dziecka w zamknięciu. A metoda odseparowania najszybciej ją uspokaja gdy jest w histerii. Nie musisz jej stosować, każdy ma prawo do swoich metod. Mialam na celu tylko i wylacznie pomoc autorce wątku. ---------- Dopisano o 23:25 ---------- Poprzedni post napisano o 23:20 ---------- Cytat:
Nigdy tak nie robiłam, że wciskałam kit, raczej mówię jaka jest rzeczywistość. Przecież wiem, że 2.5 latka nie analizuje swojego zachowania, główny cel time out to 1) Uspokojenie 2) Akceptacja tego co się dzieje 3) Naprawa zachowania (jeśli trzeba to nalezy przeprosic) Moja córka potrafi się sama uspokoić, muszę wytłumaczyć, żeby zaakceptowała co się dzieje, ale sama wie, że ma przeprosić (co nie znaczy, że nie muszę o tym powiedzieć) Można się zgubić , mam parę obaw, ale już o nich tutaj nie napiszę. To obawy zupełnie innej natury, nie chodzi o grzeczność czy niegrzeczność, ale to już znajdę psychologa. Edytowane przez anna8301 Czas edycji: 2012-12-12 o 21:30 |
||
2012-12-12, 21:31 | #266 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;38106464]BTW, moja córa dzisiaj dostała "karę" - czyli odczuła zwyczajne konsekwencje swojego zachowania. Wychodziłam do sklepu, mąż miał ją ubrać. Ta, rozbawiona, niby chce iść ze mną na krótki spacer, ale śmieje się, zwiewa. Stwierdziliśmy, że ja się ubieram, ona ma czas póki ja sama niegotowa. Jeśli się nie ogarnie, to idę sama. No cóż...
Wyszłam, potem tylko mąż stwierdził że mała zaskoczyła chwilę po mnie, że przecież ona na spacerek chce i płacz. I tak sobie myślę, że co niby miałabym zrobić wcześniej? Krzyczeć, że ma się ubierać? ubierać na siłę, gdy nie ma takiej potrzeby (bo wyjście na spacer nie jest sytuacją wyższą)? karnego jeżyka dać? Podejrzewam, że jeszcze nie raz, nie dwa młoda ocknie się za późno, że chce wyjść - a za którymś razem zapamięta, że jak chce to trzeba się ogarnąć i już, bo inaczej - nici ze spaceru [/QUOTE] Robie podobnie. Młoda ucieka jak ją ubieram, więc mówie ok w takim razie idę sama i przychodzi. Jakby nie przyszła to bym wyszła. Dla mnie to nie kara tylko konsekwencja zachowania. Nie krzycze, nie latam z czapką i butami. Cytat:
A propo zabierania zabawki. Sytuacja sprzed dwóch miesięcy. Byłyśmy u koleżanki, która ma córkę 3 miesiące młodszą plus jeszcze jedna znajoma z dzieckiem wtedy półtorarocznym. Coś tam robią. Nagle bitwa o jeździk. Agata sie wkurzyła, bo ona chciała, uderzyła i ugryzła tą najmłodszą dziewczynkę, więc odciągnęłam, posadziłam na kolanach i powiedziałam, że rozumiem, że się złości, ale nie chce żeby biła i gryzła inne dzieci. Poszukałam czegoś atrakcyjnego i tyle. Gdy zabrała zabawkę i drugie dziecko nie zareagowało, tez nie reagowałam, bo ja ogólnie staram sie nie wtracac do dzieciowych spraw, póki nie dochodzi do rękoczynów, albo spazmów. Kiedy zabrała zabawkę innej dziewczynce, zabrała mówiąc, że ona należy do X i nie chce się nią podzielić, może później będzie chciała, a może nie. Agata chwile popłakała na kolanach, ja w tym czasie spróbowałam ją zająć czymś pt choć zobaczymy co tam jest. Robie coś wbrew dziecku ale z szacunkiem dla niego. Ale nigdy nie kaze Agacie dzielić się zabawkami. Nie mówie, nie bądź chytrusem, daj chłopcu zabawkę, będzie chciała dać da. Bo czasem dziecko dostaje z jednej strony komunikat, ze ma się dzielić wszystkim ze wszytskimi, a z drugiej ze inni dzielić się nie muszą Nie uważam, żeby moje dziecko było niegrzeczne z powodu zabierania zabawki. Na razie na poziomie niespełna 2-latki wystarczy. Ona i tak nie umie postawić się w roli innych osób, tak naprawde to gdzies dopiero u 4 latków się pojawia. To nie chodzi o to, zeby dziecko nie płakało, tak się nie da, chodzi o to, zeby w tym płaczu nie czuło się samotne, ze zdeptanym poczuciem własnej wartości.
__________________
Pozdrawiam Paulina W Gagatkowym świecie Mamo, połamigłówkujemy? - Logico primo Agatka jest już z nami
|
|
2012-12-12, 21:32 | #267 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
|
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!
Cytat:
Pisząc, ze wciskasz kit- mówię o sytuacji, o której już wcześniej w tym wątku pisałam. Mówisz małej, ze ma przestac płakać... (bo coś tam)- szukac mi się cytatu nie chce- odnosiłam się do niego w jednym z poprzednich postów). Rzeczywistoś jest taka: dziecku jest smutno i płacze- bo w ten sposób umie wyrażać te emocje. Niech sobie popłacze, komu to zaszkodzi ? Piszesz o tym, ze dziecko idzie coś przemyśleć- teraz mówisz o zasadach jeżyka. Mieszasz kilka kwestii- robi się chaos. Mała jest za mała na jeżyka. I tyle. Jedyne co uzyskasz to reakcja na twoją reakcję. Nie zrozumienie błedu. Więc mała będzie przepraszać za coś co nie bardzo rozumie. Nie ma rodziców idealnych. Wśród tych nieidealnych najgorsi sa ci, którzy przedkładają swoją rację i swoje potrzeby nad potrzeby dziecka. Nie mówię o tobie, tylko generalnie o pieniactwie i wypieraniu się błedów, zamiast się zatrzymać i zastanowić...poprawić.
__________________
Blogi są dwa blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici |
|
2012-12-12, 21:35 | #268 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
|
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!
Cytat:
Nie jest się w stanie przedstawić tego wszystkiego na forum. Choć ja, niejednokrotnie radziłam się tutaj mam, bo córkę mam zdolną i zwyczajnie potrzebowałam wsparcia. Rady okazały się bardzo pomocne, choć czasem musiałam spojrzeć na siebie krytycznie. Nie rozumiem więc dlaczego autorka wątku na pierwsze posty jakie padły zareagowała w ten sposób. Jeśli jest tak pewna swoich działań, nie jest w stanie nic zmienić to powinna sobie odpowiedzieć czego oczekuje. Pomocy faktycznej czy utwierdzenia w przekonaniu, że dziecko należy leczyć.
__________________
Edytowane przez taszkin Czas edycji: 2012-12-12 o 21:41 |
|
2012-12-12, 21:42 | #269 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 71
|
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!
Cytat:
Nie wypieram się błędów, tylko każdy komentarz skierowany do mnie, był jakby zupełnie nie do mnie, jeśli wiesz co mam na myśli. Ten jeżyk dotyczy właściwie tylko 2 zachowań mojego dziecka. Chodzi o bicie i wyrywania rzeczy innym. Nie ma innych przypadków. Dlatego ona doskonale już wie, czego nie wolno jej robić. Dawniej w złości potrafiła mnie lub tatę mocno trzasnąć, teraz już to rzadkość. Dlatego uważam, że to działa. Czasami coś zniszczy celowo, po złości i wtedy rozmawiamy, co już nie jest karą, a tylko konsekwencją, traci tą rzecz. |
|
2012-12-12, 21:43 | #270 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 317
|
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!
Cytat:
I nikt tez sie nie rodzi z wiedza na temat rozwoju i wychowywania dzieci. I nie ma sie tez tej oslawionej matczynej intuicji. Tych rzeczy trzeba sie nauczyc, czytac o nich. Kazda z nas popelnia/popelnila bledy, chodzi o to, zeby je zauwazyc, zatrzymac sie, zastanowic, dowiedziec, poprawic. No ale do tego potrzeba choc odrobiny checi, nie puszenia sie i fochowania. |
|
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:20.