masakra wychowacza pomocy!!! - Strona 9 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-12-12, 20:44   #241
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 317
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!

Cytat:
Napisane przez Miramej Pokaż wiadomość
Co do Twojej wypowiedzi, to mnie się wydaje, że inaczej jest, jak "rozsądza się" rodzeństwo czy swoje dziecko i dziecko znajomych, a inaczej, gdy naprzeciwko stoją obce dzieci i obcy rodzice. Ale również nie postąpiłabym tak, jak Anna.
Yhm, jak dzieci obce to jest wieksza presja jednak na to jak sie zachowac Ale wtedy i ten drugi rodzic powinien ingerowac (oczywiscie juz po tym, gdy jest wiadome, ze dzieci same nie rozwiaza problemu)
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-12, 20:44   #242
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Ilona, ja nie oglądałam wielu programów SN ale pare tak i w każdym był ten karny jeżyk i jakieś naklejanie/zbieranie naklejek czy coś takiego. Może ja trafiałam tylko na te programy gdzie był te metody.
Nie podobało mi się wcale.

Ja uważam, że dziecko nie powinno być karane jeżykiem, wyjściem na schody itd. Ale to nie znaczy, że wszystko dziecku wolno. Zwyczajnie u mnie było tak jak pisała Szaja. Czyli dziecko ponosiło konsekwencje swoich wyborów: Nie ubrało się na czas, nie szło na spacer.
I tak jest do dziś. Z tym, że jak dziecko przychodzi i mówi: mamo pomóż, to jestem zawsze na miejscu Zawsze byłam na miejscu kiedy nie mówiło jeszcze i płakało, złościło się i denerwowało, bo to było takie własnie: mamo pomóż.
A to wykorzystałam RAZ, przemyślanie, bo wiedziałam że na chłopcu "się sprawdzi" I faktycznie, młody na koniec zajęć sam próbował oceniać swoje zachowanie, robił to świadomie, uczciwie, ale też i specyficzny dzieciak to był Jemu samemu pomagało to w ogarnięciu emocji. Buźki z emocjami naklejaliśmy
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-12, 20:48   #243
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 317
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Czyli dziecko ponosiło konsekwencje swoich wyborów: Nie ubrało się na czas, nie szło na spacer.
Hmm, a co ze szkola? Nie ubralo sie to nie szlo do szkoly
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-12, 20:48   #244
anna8301
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 71
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!

No to może w końcu udzielicie mi jakiś porad, co?
A może konkretnie które z moich zachowań jest nie takie jak potrzeba?

Czepiłyście się tej kary, nawet Super Niania sadzała na karnym jeżyku dziecko, które było akurat w fazie buntu i miało tą karę odbyć.... u mnie jest trochę inaczej. Nigdy nie powiedziałam ''Emma masz tu siedzieć to jest twoja kara". Ten czas kary - na przemyslenia, tlumaczen, odeseparowana (od innego dziecka i jego zabawki) ma głownie na celu to, żeby dziecko się uspokoiło.
Nie zastosowałam się do Twoich rad Szajababo i Kropko, bo Wasze posty są napisane w sposób tak denerwujący, że mi włosy wypadają. Czasami trochę życzliwości w stosunku do innych powinno pomóc w wyrażaniu opinii jak również mogło by to skłonić czytających do wprowadzenia tych 'pomocy' w życie.



Do Glodomorek: oczywiście, że zrozumiałam Twój sarkazm z postu, ale chciałam się czepić tak jak wy. Swoją drogą taki rodzaj kary nigdy mi do głowy nie przyszedł.

Do Miramej: o co dokładnie chodzi, że nie postąpiłabyś tak jak ja? Znaczy to jakbyś postąpiła?

Do IlonkaCzapela: cyt: Co do samego tematu i postów autorki i anny to aż ciężko coś powiedzieć, bo podczas czytania włos na głowie mi się zjeżył, skręcił, wypadł i sobie poszedł. A z nim moja wiara w ludzkość. No, może jakieś resztki mi zostały (kilka dziewczyn mi ją co jakiś czas przywraca)

Znaczy czy to jest Twoja postawa - odpowiedź, która ma pomóc mi i autorce podejmować właściwe decyzje? Naprawdę ubogo, ale niczego innego się nie spodziewałam, cóż najpierw wiadro pomyj a potem, co? Może jakbyś napisała trochę dłuższe recenzje to by coś z nich wynikało, a tak? Krytyka, porad, metod i strategii brak. To może czasem lepiej jest milczeć?


Dzięki Moona, że w końcu bierzesz czynny udział w dyskusji, poprzednie Twoje posty zawierały tylko pojedyńcze zdania krytki i do tego dotyczyły pojedyńczych słów wyrwanych z kontekstu. Teraz znacznie lepiej bo można nawiązać konwersacje.

Ja tam nigdy nie zostawiłam dziecka w domu, gdy miałyśmy wyjść, bo nie chciała ubrać się na czas. Jak już zaczynałam się z nią żegnać to jakoś nabierała ochoty na ubieranie. Nigdy nie wyszłam nagle, zawsze się żegnam. To samo robi mąż. Dziecko nie chodzi potem i nie szuka mamy czy taty po całym domu.

Edytowane przez anna8301
Czas edycji: 2012-12-12 o 20:53
anna8301 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-12, 20:49   #245
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;38107465]Stokrotko, no właśnie dlatego piszę, że nie w 100% się zgadzam - bo powiedzmy, takie skrajne AP to i nauczanie domowe jest, i jedno z rodziców nie pracuje i wychowuje, poród domowy czy w 100% naturalny - a raz, że nie zawsze to możliwe, dwa - że wg mnie te czynniki nie są konieczne do mówienia o AP w pełni [/QUOTE]
ale to nawet Seras mówi -to są narzędzia,nie konieczne ,w AP chodzi głownie o szacunek dla dziecka i jego potrzeb ,o bezpieczne przywiązanie,o budowanie realcji a nie tresurę.

Poród domowy mi się marzy,moze za drugim razem sie uda
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-12, 20:49   #246
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;38107517]A to wykorzystałam RAZ, przemyślanie, bo wiedziałam że na chłopcu "się sprawdzi" I faktycznie, młody na koniec zajęć sam próbował oceniać swoje zachowanie, robił to świadomie, uczciwie, ale też i specyficzny dzieciak to był Jemu samemu pomagało to w ogarnięciu emocji. Buźki z emocjami naklejaliśmy [/QUOTE]

Ale jak sama piszesz było to specyficzne dziecko, pewnie miało problemy z emocjami.

Dziecko bez tych problemów wydaje mi się jest tymi buźkami psute. To coś w rodzaju przekupywania dziecka: jak nazbierasz 10 buziek dostaniesz lizaka (przykład tylko, bo nie pamiętam co to było)
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-12, 20:51   #247
ilonkaczapela
Zakorzenienie
 
Avatar ilonkaczapela
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!

Bo Ty jesteś normalna i Ciebie ani twoich dzieci nikt nie chciał i nie musiał korygować
Ja nie mówię, że się z tymi metodami zgadzam, tylko zaznaczyć chciałam, że one mają inny cel niż większość osób to widzi. Pamiętam zresztą jak SN mówiła gdzieś, że synowie jej zarzucili, że do nich tych metod nie stosowała i ona im tłumaczyła, że nie musiała.
ilonkaczapela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-12-12, 20:53   #248
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!

Anno" nawet Superniania " nie znaczy nic - bo to wlasnie jej metody nie są niestety godne nasladowania. To był program w tv,szoł,coś co miało pokazac przejaskrawione zachowanie dziecka i pseudocudowne metody. To się nie sprawdza w zyciu,a nawet jesli zadziała na dziecko -to chwilowo ,na dluższą metodę bardziej szkodząc niz pomagając.
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-12, 20:54   #249
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;3810759 5]Hmm, a co ze szkola? Nie ubralo sie to nie szlo do szkoly [/QUOTE]

To potem niech myśli jak się usprawiedliwić, bo ja tego nie zrobię.

Naprawdę, moje dzieci od początku były uczone, że jeśli coś tam przegapią to nie będa miały, nie pójdą, nie dostaną. Jasne, jak były bardzo małe to było mówienie, tłumaczenie, powtarzanie, ale im są starsze tym mniej im przypominam o tym co mają zrobić. I wiedzą, ze jak nie odrobią lekcji to tylko sobie zaszkodzą, jak pójda na wagary to ja nie usprawiedliwię (ale jak mi uczciwie powiedzą, ze im się nie chce iść do szkoły, to już tak). Tylko wiedzą, ze dużo nieobecności, to dużo nadrabiania, więc sie nie opłaca itd.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-12, 20:58   #250
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość

Dziecko bez tych problemów wydaje mi się jest tymi buźkami psute. To coś w rodzaju przekupywania dziecka: jak nazbierasz 10 buziek dostaniesz lizaka (przykład tylko, bo nie pamiętam co to było)
według mnie taki system moze działać,ale niczego nie uczy,poza tym,ze warto robić coś,jesli ma się w tym jakiś interes
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-12, 20:59   #251
ilonkaczapela
Zakorzenienie
 
Avatar ilonkaczapela
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 4 910
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!

Cytat:
Napisane przez anna8301 Pokaż wiadomość
kładnie chodzi, że nie postąpiłabyś tak jak ja? Znaczy to jakbyś postąpiła?

Do IlonkaCzapela:
Znaczy czy to jest Twoja postawa - odpowiedź, która ma pomóc mi i autorce podejmować właściwe decyzje? Naprawdę ubogo, ale niczego innego się nie spodziewałam, cóż najpierw wiadro pomyj a potem, co? Może jakbyś napisała trochę dłuższe recenzje to by coś z nich wynikało, a tak? Krytyka, porad, metod i strategii brak. To może czasem lepiej jest milczeć?
Moja odpowiedź nie miała Ci w niczym pomóc, bo nieszczególnie mi na tym zależy. Nie zamierzam Ci niczego radzić. Ot, taki komentarz po ciężkim dniu, kiedy nie mam zbyt wiele czasu na ogarnięcie wątku (od rana próbowałam go doczytać). Nie każdy pędzi z workiem pełnym rad, bo czasami nie warto. i tak jest tutaj - wątek ciekawy (Kropki cytaty zachęciły mnie do kupienia nowej książki) i chętnie na przyszłość zapamiętam sobie kilka rzeczy, ale nie muszę uczestniczyć w głównym nurcie dyskusji, bo nie mam takiego obowiązku.
ilonkaczapela jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-12-12, 21:01   #252
Miramej
Zakorzenienie
 
Avatar Miramej
 
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 18 274
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;38106863]Miramej, tak sobie myślę o tej zabawce jeszcze - to chyba analogicznie trochę, jak sytuacja z ubieraniem czasem - niestety czasem trzeba ubrać na siłę, bo wyjść na konkretną godzinę trzeba (a nie zawsze da się wcześniej zacząć przygotowania) a dziecko nie chce. Zaciskam zęby, ubieram płaczącą bez komentarzy i już. Potem mówię, że trzeba się było ubrać, bo to i tamto i niestety czasem trzeba coś zrobić chociaż się nie chce.

Z zabawką chyba podobnie, gdyby moja córa komuś wyrwała (a nie przejawia takich zapędów) to niestety ale stanowczo bym jej zabawkę odebrała a potem płaczącą być może - tuliła i znów: tłumaczyła. Trudno, dzieciństwo jest ciężkie emocjonalnie, ale i rodzicielstwo też i czasem trzeba robić coś wbrew i dziecku, i sobie. Młoda dostawała zastrzyki - płakała ogromnie, ale co miałam zrobić? nic, mogłam słuchać płaczu, tulić, pocieszać i tyle.[/QUOTE]

Ależ ja się z tym zgadzam I nie uważam, że sprowadziłabym dziecko do parteru i że to ja nauczyłabym je wyrywania.

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;3810750 0]Yhm, jak dzieci obce to jest wieksza presja jednak na to jak sie zachowac Ale wtedy i ten drugi rodzic powinien ingerowac (oczywiscie juz po tym, gdy jest wiadome, ze dzieci same nie rozwiaza problemu) [/QUOTE]

No i tu czasem pojawia się problem.


Stokrotko, odpowiesz mi?
__________________
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~
Nigdy nie porównuj tego, co masz w środku, z tym, co ktoś inny ma na zewnątrz.

H. MacLeod




.

Edytowane przez Miramej
Czas edycji: 2012-12-12 o 21:03
Miramej jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-12, 21:02   #253
anna8301
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 71
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!

Cytat:
Napisane przez stokrotka_to_ja Pokaż wiadomość
z tym sie zgadzam ,chociaż szlag mnie trafia i po wypowiedziach autorki i Anny

Niestety taka wkurzona mama raczej nie przemyśli swoich metod,a ewentualną frustrację wyładuje ...na dziecku.
Stokrotko każdy ma prawo do swojego zdania, jeżeli moje posty Cię denerwują to bardzo mi przykro.
Jednak namawiam Cie do przemyślenia swoich metod, rozwiązania należy szukać i się nie poddawać, a już napewno niewłaściwe jest wyładowywanie swojej frustracji na dziecku. Mam nadzieję, że jednak potrafisz się opanować?
Autorka za dużo nie zdąrzyła się wypowiedzieć, została niezrozumiana i skrytykowana, zupełnie bezpodstawnie. Bo niby co można powiedzieć o rodzinie i jej problemach na podstawie 2 postów! Czy tak traktujesz każdego kto prosi Cie o pomoc? Wiadro pomyj to dla Ciebie i innych tu Pań metoda na zmiane jakichkolwiek zachowań? Litości
anna8301 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-12, 21:04   #254
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!

Cytat:
Napisane przez Miramej Pokaż wiadomość

Stokrotko, odpowiesz mi?
myslalam,ze odpowiedziałam,ale chyba coś przeoczyłam ,ide szukać
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-12, 21:04   #255
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 317
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
To potem niech myśli jak się usprawiedliwić, bo ja tego nie zrobię.

Naprawdę, moje dzieci od początku były uczone, że jeśli coś tam przegapią to nie będa miały, nie pójdą, nie dostaną. Jasne, jak były bardzo małe to było mówienie, tłumaczenie, powtarzanie, ale im są starsze tym mniej im przypominam o tym co mają zrobić. I wiedzą, ze jak nie odrobią lekcji to tylko sobie zaszkodzą, jak pójda na wagary to ja nie usprawiedliwię (ale jak mi uczciwie powiedzą, ze im się nie chce iść do szkoły, to już tak). Tylko wiedzą, ze dużo nieobecności, to dużo nadrabiania, więc sie nie opłaca itd.
Zgadzam sie, jak najbardziej. Moj starszy syn lubi chodzic do szkoly, jest smutny, ze zadanie domowe jest tylko dwa razy w tygodniu. Ale mimo wszystko gdy wstanie rano lewa noga i wszystko jest na nie, nie moge sobie pozwolic na nie zaprowadzenie go do szkoly z czysto finansowych pobudek, nieusprawiedliwona nieobecnosc dziecka to w jego szkole kara do 60 funtow, za kazdy dzien nieobecnosci.
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-12, 21:05   #256
anna8301
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 71
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!

Cytat:
Napisane przez ilonkaczapela Pokaż wiadomość
Moja odpowiedź nie miała Ci w niczym pomóc, bo nieszczególnie mi na tym zależy. Nie zamierzam Ci niczego radzić. Ot, taki komentarz po ciężkim dniu, kiedy nie mam zbyt wiele czasu na ogarnięcie wątku (od rana próbowałam go doczytać). Nie każdy pędzi z workiem pełnym rad, bo czasami nie warto. i tak jest tutaj - wątek ciekawy (Kropki cytaty zachęciły mnie do kupienia nowej książki) i chętnie na przyszłość zapamiętam sobie kilka rzeczy, ale nie muszę uczestniczyć w głównym nurcie dyskusji, bo nie mam takiego obowiązku.
Ok, widać niepotrzebnie skupiam się na każdym poście, bez sensu
anna8301 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-12, 21:07   #257
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!

Cytat:
Napisane przez anna8301 Pokaż wiadomość
Stokrotko każdy ma prawo do swojego zdania, jeżeli moje posty Cię denerwują to bardzo mi przykro.
Jednak namawiam Cie do przemyślenia swoich metod, rozwiązania należy szukać i się nie poddawać, a już napewno niewłaściwe jest wyładowywanie swojej frustracji na dziecku. Mam nadzieję, że jednak potrafisz się opanować?
Autorka za dużo nie zdąrzyła się wypowiedzieć, została niezrozumiana i skrytykowana, zupełnie bezpodstawnie. Bo niby co można powiedzieć o rodzinie i jej problemach na podstawie 2 postów! Czy tak traktujesz każdego kto prosi Cie o pomoc? Wiadro pomyj to dla Ciebie i innych tu Pań metoda na zmiane jakichkolwiek zachowań? Litości
nie wyladowuję swojej frustracji na dziecku ,to po pierwsze

po drugie ,na nikogo nie wylałam wiadra pomyj

po trzecie - wiem o kimś,kto tu pisze dokladnie tyle ,ile sam o sobie powie ,autorka przedstawiła się jako osoba pozbawiona empatii,widząca problem głownie w dziecku + opis jak mała dostała w twarz...trudno,zebym postrzegała ją pozytywnie,tymbardziej,ze zamiast dyskutować strzeliła focha
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-12, 21:07   #258
precious_81
Wtajemniczenie
 
Avatar precious_81
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 447
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!

Cytat:
Napisane przez anna8301 Pokaż wiadomość
(...) Po 11 miesiącach, kiedy to pociągnęła mnie za pierś i ugryzła w brodawkę, natychmiast wylądowała spać w swoim pokoju na materacu, chyba tylko 3 dni ją usypiałam, potem zostawiałam samą w pokoju. Wielokrotnie się buntowała, ale nie dałam za wygraną, my postawiliśmy na swoim. Za każdym razem wchodziłam do pokoju, buziak, dobranoc, pa pa i tak w kółko. W ciągu dnia wrzeszczała, cały czas wymagała i wymaga 100% uwagi, kładła się na podłogę, albo mnie biła. Jak już się darła i nic nie mogliśmy zrobić to kazałam jej siedzieć na schodach, wracała do mnie rycząć, ja znów na schody aż nagle jak ręką odjął. Do tej pory jak zaczyna np rzucać zabawkami, bić nas itp to mówię przestań, chcesz iść na schody? A ona strasznie boi się siedzieć na schodach 1.5 metra od nas!
Według mnie działa karny jeżyk - u nas schody.
Moja Emma wymaga bardzo dużo czułości, parę razy dziennie przytulanie, buziaki, zabawa w całuski. Pewnie jak każde dziecko trzeba wyprzytulać, żeby czuło się bezpiecznie. Może wtedy mniej rozrabia? Nie wiem
Po co klapsy? Macie w domu schody? Ja nie pozwalam na takie rozładowanie złości np leżąc na podłodze, ale może krzyczeć siedząc na schodach.

To ja decyduje, kiedy moje dziecko chodzi spać, codziennie od tej samej porze. Emma zaśnie tylko jak jest ciemno, więc w lato ok 21, a teraz o 19. Już o 18 kolacja, a potem koniec bajek, wszystko zgaszone, cisza i spać. Kilka razy się buntowała, ale po 3 dniach się przyzwyczaja. Najdluzej plakala chyba ze 40 min, co 10 wchodzilam do pokoju, chyba, że nie płakała tylko krzyczała aaaaaa, to wcale.
Kiedys próbowałam czytać bajkę, ale to ją nie usypia, wręcz zachęca to zabawy, więc porzuciłam ten pomysł.
Przerażające. Dziecko chce czułości, przytulenia, a rodzic woli stosować jakiegoś durnego jeżyka Oglądałam super nianię jak jeszcze dzieci w planach nie miałam i wtedy wydawało mi się to kompletnie durnym pomysłem - nauczymy dziecko samodzielnie spać, niech płacze pół nocy, ale rodzic twardo ma siedzieć pod drzwiami i płakać razem z dzieckiem; dziecko jest niegrzeczne - posadźmy na durnego jeża Ja się nie dziwię, że Twoje dziecko tak reaguje na schody - zwyczajnie oczekiwało przytulenia, Twojej bliskości a Ty je odtrącasz i sadzasz na schodach/w kącie/w innym pokoju. Zamiast pokazać swoje emocje chowa je, bojąc się, że je znowu odtrącisz.

Cytat:
Napisane przez anna8301 Pokaż wiadomość
Może za szybko mnie oceniacie co? Do tej pory siedziała na tych schodach 3 razy, 2 u nas w domu i raz na innych schodach u znajomych jak uderzyła inne dziecko. Naprawdę szybko się wtedy uspokaja i przychodzi sie przytulić - mówi przepraszam i daje całusa. Jak uderzy inne dziecko to przeprasza nie mnie oczywiście tylko pokrzywdzonego. To taki czas, na zrozumnienie swojego postępowania.
Ja swojego dziecka nie sadzam na schodach, nie stawiam w kącie, a też umie przeprosić. Dwuletnie dziecko raczej samo nie potrafi dojść co złego zrobiło i czego robić nie powinna. To rodzic powinien wytłumaczyć. Ona zwyczajnie kojarzy "mama straszy schodami, więc trzeba przeprosić"


Cytat:
Napisane przez anna8301 Pokaż wiadomość
Do innych rodziców: nie stosujecie żadnych kar? Moi znajomi robią szlaban na telewizor, na komputer itp, ale mają starsze dzieci.
Nie stosuję kar typu stawianie do kąta, straszenie odseparowaniem, zamknięciem itp.
"Kara" wiąże się raczej z czynnością którą wykonuje czyli np. wylewa wodę za wannę mówię że zabiorę kubek itp.
precious_81 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-12, 21:08   #259
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!

[1=d9dafda22031a08fb930d3c 506630231eeee4640;3810802 4]Zgadzam sie, jak najbardziej. Moj starszy syn lubi chodzic do szkoly, jest smutny, ze zadanie domowe jest tylko dwa razy w tygodniu. Ale mimo wszystko gdy wstanie rano lewa noga i wszystko jest na nie, nie moge sobie pozwolic na nie zaprowadzenie go do szkoly z czysto finansowych pobudek, nieusprawiedliwona nieobecnosc dziecka to w jego szkole kara do 60 funtow, za kazdy dzien nieobecnosci.[/QUOTE]

Niech spłaca z kieszonkowego
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-12-12, 21:13   #260
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!

Cytat:
Napisane przez Miramej Pokaż wiadomość
Ale zakładamy, że się nie dogadują (nawet przedszkolaki się nie dogadują ), w jaki sposób byś jej zabrała, skoro trzyma tak, jakby miała żelazne szczęki w dłoniach? Pytam w kontekście Twojego wcześniejszego pytania do Anny, od kogo jej córka nauczyła się wyrywania zabawek. Ogarnianie emocji jest dla mnie sprawą oczywistą, kar nie stosuję, więc reszta jest dla mnie jasna.
.
Gdyby to było w 100% konieczne -odebrałabym zabawkę siłą,bywają rzeczy,które muszę zrobić,mimo ze nie chcę ,tyle że Anna pisała o tym,ze taka sytaucja się powtarza,a wedlug mnie rozwiązanie siłowe służą na "specjalne okazje" ,a nie jako metoda.
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-12, 21:14   #261
anna8301
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 71
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!

Cytat:
Napisane przez stokrotka_to_ja Pokaż wiadomość
nie wyladowuję swojej frustracji na dziecku ,to po pierwsze

po drugie ,na nikogo nie wylałam wiadra pomyj

po trzecie - wiem o kimś,kto tu pisze dokladnie tyle ,ile sam o sobie powie ,autorka przedstawiła się jako osoba pozbawiona empatii,widząca problem głownie w dziecku + opis jak mała dostała w twarz...trudno,zebym postrzegała ją pozytywnie,tymbardziej,ze zamiast dyskutować strzeliła focha
Tak naprawdę to nic nie wiemy o autorce, tylko tyle, że poprosiła o pomoc. Zwraca się o pomoc, bo martwi się o swoją córeczkę. To nie ona uderzyła swoją córkę! Jest zdesperowana szuka porad, dobrego lekarza.
Gdzie tu brak empatii? Autorka napisała 2 posty, tylko 2, z czego drugi miał na celu, żebyście się wreszcie uspokoiły. Autorka jest mamą i kocha nad życie swoje dziecko. A wy od początku wątpicie w jej intencje. Mam tylko nadzieję, że ktoś pomoże jej rodzinie.
anna8301 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-12, 21:16   #262
stokrotka_to_ja
Zakorzenienie
 
Avatar stokrotka_to_ja
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 11 425
GG do stokrotka_to_ja
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Niech spłaca z kieszonkowego
straszna jesteś


a tak serio ,to uwazam,ze takie metody są najlepsze i hmmm...najnormalniejsze,u czą funkcjonowania w doroslym świecie

---------- Dopisano o 21:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------

Cytat:
Napisane przez anna8301 Pokaż wiadomość
Tak naprawdę to nic nie wiemy o autorce, tylko tyle, że poprosiła o pomoc. Zwraca się o pomoc, bo martwi się o swoją córeczkę. To nie ona uderzyła swoją córkę! Jest zdesperowana szuka porad, dobrego lekarza.
Gdzie tu brak empatii? Autorka napisała 2 posty, tylko 2, z czego drugi miał na celu, żebyście się wreszcie uspokoiły. Autorka jest mamą i kocha nad życie swoje dziecko. A wy od początku wątpicie w jej intencje. Mam tylko nadzieję, że ktoś pomoże jej rodzinie.
Tez mam nadzieję,ze ktoś im pomoże. Tyle,ze z postu nie bije po oczach troską o córkę,a problemem "co zrobic z tym bardzo bardzo niedobrym dzieckiem", "potworkiem" i takie tam. To,ze ktoś jest matką,nie jest jednoznaczne z tym,ze kocha swoje dziecko niestety.
__________________
...i jest

Dziecko grzeczne/niegrzeczne to stan umysłu matki a nie dziecka.


POMOC dla dzieci z Tanzanii https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=675684
stokrotka_to_ja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-12, 21:17   #263
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 317
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Niech spłaca z kieszonkowego
Jeszcze za mlody na kieszonkowe, ale w skarbonce co nie co by sie znalazlo, zapamietam
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-12, 21:18   #264
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!

Cytat:
Napisane przez anna8301 Pokaż wiadomość
No to może w końcu udzielicie mi jakiś porad, co?
A może konkretnie które z moich zachowań jest nie takie jak potrzeba?

Czepiłyście się tej kary, nawet Super Niania sadzała na karnym jeżyku dziecko, które było akurat w fazie buntu i miało tą karę odbyć.... u mnie jest trochę inaczej. Nigdy nie powiedziałam ''Emma masz tu siedzieć to jest twoja kara". Ten czas kary - na przemyslenia, tlumaczen, odeseparowana (od innego dziecka i jego zabawki) ma głownie na celu to, żeby dziecko się uspokoiło.
Nie zastosowałam się do Twoich rad Szajababo i Kropko, bo Wasze posty są napisane w sposób tak denerwujący, że mi włosy wypadają. Czasami trochę życzliwości w stosunku do innych powinno pomóc w wyrażaniu opinii jak również mogło by to skłonić czytających do wprowadzenia tych 'pomocy' w życie.



Do Glodomorek: oczywiście, że zrozumiałam Twój sarkazm z postu, ale chciałam się czepić tak jak wy. Swoją drogą taki rodzaj kary nigdy mi do głowy nie przyszedł.

Do Miramej: o co dokładnie chodzi, że nie postąpiłabyś tak jak ja? Znaczy to jakbyś postąpiła?

Do IlonkaCzapela: cyt: Co do samego tematu i postów autorki i anny to aż ciężko coś powiedzieć, bo podczas czytania włos na głowie mi się zjeżył, skręcił, wypadł i sobie poszedł. A z nim moja wiara w ludzkość. No, może jakieś resztki mi zostały (kilka dziewczyn mi ją co jakiś czas przywraca)

Znaczy czy to jest Twoja postawa - odpowiedź, która ma pomóc mi i autorce podejmować właściwe decyzje? Naprawdę ubogo, ale niczego innego się nie spodziewałam, cóż najpierw wiadro pomyj a potem, co? Może jakbyś napisała trochę dłuższe recenzje to by coś z nich wynikało, a tak? Krytyka, porad, metod i strategii brak. To może czasem lepiej jest milczeć?


Dzięki Moona, że w końcu bierzesz czynny udział w dyskusji, poprzednie Twoje posty zawierały tylko pojedyńcze zdania krytki i do tego dotyczyły pojedyńczych słów wyrwanych z kontekstu. Teraz znacznie lepiej bo można nawiązać konwersacje.

Ja tam nigdy nie zostawiłam dziecka w domu, gdy miałyśmy wyjść, bo nie chciała ubrać się na czas. Jak już zaczynałam się z nią żegnać to jakoś nabierała ochoty na ubieranie. Nigdy nie wyszłam nagle, zawsze się żegnam. To samo robi mąż. Dziecko nie chodzi potem i nie szuka mamy czy taty po całym domu.
Chcesz rady? Proszę bardzo:

naucz się słuchać aktywnie swojego dziecka i rozmawiać z nim o uczuciach
Nie wciskaj małej kitu, że ma przestać płakać, bo za chwilę sytuacja na tyle się zmieni, ze przestanie jej być smutno
traktuj ją adekwatnie do jej wieku. Nie myśl, ze 2 letnie dziecko jest w stanie z analizować swoje zachowanie krytycznie. Takie dziecko nadal odczuwa świat jako część siebie- ono jest głodne- pewnie cały świat jest głodny
Wszelkie time out- w tym wieku są bez sensu

Zgubiłam się nieco w twoich postach i już nawet nie wiem, czy masz jakiekolwiek problemy z Emmą
__________________
Blogi są dwa
blogowo: poradnik emigranta nowy post:
14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali
blogowo:
aktywnie
nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici
***luna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-12, 21:25   #265
anna8301
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 71
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!

Cytat:
Napisane przez precious_81 Pokaż wiadomość
Przerażające. Dziecko chce czułości, przytulenia, a rodzic woli stosować jakiegoś durnego jeżyka Oglądałam super nianię jak jeszcze dzieci w planach nie miałam i wtedy wydawało mi się to kompletnie durnym pomysłem - nauczymy dziecko samodzielnie spać, niech płacze pół nocy, ale rodzic twardo ma siedzieć pod drzwiami i płakać razem z dzieckiem; dziecko jest niegrzeczne - posadźmy na durnego jeża Ja się nie dziwię, że Twoje dziecko tak reaguje na schody - zwyczajnie oczekiwało przytulenia, Twojej bliskości a Ty je odtrącasz i sadzasz na schodach/w kącie/w innym pokoju. Zamiast pokazać swoje emocje chowa je, bojąc się, że je znowu odtrącisz.


Ja swojego dziecka nie sadzam na schodach, nie stawiam w kącie, a też umie przeprosić. Dwuletnie dziecko raczej samo nie potrafi dojść co złego zrobiło i czego robić nie powinna. To rodzic powinien wytłumaczyć. Ona zwyczajnie kojarzy "mama straszy schodami, więc trzeba przeprosić"



Nie stosuję kar typu stawianie do kąta, straszenie odseparowaniem, zamknięciem itp.
"Kara" wiąże się raczej z czynnością którą wykonuje czyli np. wylewa wodę za wannę mówię że zabiorę kubek itp.
Przeczytaj wszystkie moje posty zanim skomentujesz. Dopiero od wczoraj piszę na forum. Nie wiedziałam, że będe łapana za każde słowo.
Zapewniam, że mojemu dziecku nie brakuje miłości, TYLKO w skrajnych przypadkach stosuję metodę karnego siedzenia (nie mam jeżyka), przeważnie próbuję tłumaczyć, nawet milion razy to samo w nadziei, że w końcu córka zrozumie. Nigdy nie trzymałam dziecka w zamknięciu. A metoda odseparowania najszybciej ją uspokaja gdy jest w histerii. Nie musisz jej stosować, każdy ma prawo do swoich metod. Mialam na celu tylko i wylacznie pomoc autorce wątku.

---------- Dopisano o 23:25 ---------- Poprzedni post napisano o 23:20 ----------

Cytat:
Napisane przez ***luna Pokaż wiadomość
Chcesz rady? Proszę bardzo:

naucz się słuchać aktywnie swojego dziecka i rozmawiać z nim o uczuciach
Nie wciskaj małej kitu, że ma przestać płakać, bo za chwilę sytuacja na tyle się zmieni, ze przestanie jej być smutno
traktuj ją adekwatnie do jej wieku. Nie myśl, ze 2 letnie dziecko jest w stanie z analizować swoje zachowanie krytycznie. Takie dziecko nadal odczuwa świat jako część siebie- ono jest głodne- pewnie cały świat jest głodny
Wszelkie time out- w tym wieku są bez sensu

Zgubiłam się nieco w twoich postach i już nawet nie wiem, czy masz jakiekolwiek problemy z Emmą
Luna dzięki za Twój post. Mam nadzieję, że inni się czegoś od Ciebie nauczą. Jako pierwsza napisałaś poradę w normalny, życzliwy sposób. A już myślałam, że to forum jest do niczego.

Nigdy tak nie robiłam, że wciskałam kit, raczej mówię jaka jest rzeczywistość.
Przecież wiem, że 2.5 latka nie analizuje swojego zachowania, główny cel time out to 1) Uspokojenie 2) Akceptacja tego co się dzieje 3) Naprawa zachowania (jeśli trzeba to nalezy przeprosic)

Moja córka potrafi się sama uspokoić, muszę wytłumaczyć, żeby zaakceptowała co się dzieje, ale sama wie, że ma przeprosić (co nie znaczy, że nie muszę o tym powiedzieć)

Można się zgubić , mam parę obaw, ale już o nich tutaj nie napiszę. To obawy zupełnie innej natury, nie chodzi o grzeczność czy niegrzeczność, ale to już znajdę psychologa.

Edytowane przez anna8301
Czas edycji: 2012-12-12 o 21:30
anna8301 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-12, 21:31   #266
Scio
Zakorzenienie
 
Avatar Scio
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Świętokrzyskie Góry ;)
Wiadomości: 12 985
GG do Scio
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;38106464]BTW, moja córa dzisiaj dostała "karę" - czyli odczuła zwyczajne konsekwencje swojego zachowania. Wychodziłam do sklepu, mąż miał ją ubrać. Ta, rozbawiona, niby chce iść ze mną na krótki spacer, ale śmieje się, zwiewa. Stwierdziliśmy, że ja się ubieram, ona ma czas póki ja sama niegotowa. Jeśli się nie ogarnie, to idę sama. No cóż...
Wyszłam, potem tylko mąż stwierdził że mała zaskoczyła chwilę po mnie, że przecież ona na spacerek chce i płacz.

I tak sobie myślę, że co niby miałabym zrobić wcześniej? Krzyczeć, że ma się ubierać? ubierać na siłę, gdy nie ma takiej potrzeby (bo wyjście na spacer nie jest sytuacją wyższą)? karnego jeżyka dać?
Podejrzewam, że jeszcze nie raz, nie dwa młoda ocknie się za późno, że chce wyjść - a za którymś razem zapamięta, że jak chce to trzeba się ogarnąć i już, bo inaczej - nici ze spaceru [/QUOTE]

Robie podobnie. Młoda ucieka jak ją ubieram, więc mówie ok w takim razie idę sama i przychodzi. Jakby nie przyszła to bym wyszła. Dla mnie to nie kara tylko konsekwencja zachowania. Nie krzycze, nie latam z czapką i butami.

Cytat:
Napisane przez Glodomorek Pokaż wiadomość
Chciałabym sprawić nam tzn mi i tż prezent świąteczny dla córki. Chcę kupić książkę AP taką w pigułce najlepsza z tych przystępnych językowo i cenowo. Jakieś propozycje co warto mieć w domu?
Ja polecam Juula.


A propo zabierania zabawki. Sytuacja sprzed dwóch miesięcy. Byłyśmy u koleżanki, która ma córkę 3 miesiące młodszą plus jeszcze jedna znajoma z dzieckiem wtedy półtorarocznym. Coś tam robią. Nagle bitwa o jeździk. Agata sie wkurzyła, bo ona chciała, uderzyła i ugryzła tą najmłodszą dziewczynkę, więc odciągnęłam, posadziłam na kolanach i powiedziałam, że rozumiem, że się złości, ale nie chce żeby biła i gryzła inne dzieci. Poszukałam czegoś atrakcyjnego i tyle. Gdy zabrała zabawkę i drugie dziecko nie zareagowało, tez nie reagowałam, bo ja ogólnie staram sie nie wtracac do dzieciowych spraw, póki nie dochodzi do rękoczynów, albo spazmów. Kiedy zabrała zabawkę innej dziewczynce, zabrała mówiąc, że ona należy do X i nie chce się nią podzielić, może później będzie chciała, a może nie. Agata chwile popłakała na kolanach, ja w tym czasie spróbowałam ją zająć czymś pt choć zobaczymy co tam jest. Robie coś wbrew dziecku ale z szacunkiem dla niego.
Ale nigdy nie kaze Agacie dzielić się zabawkami. Nie mówie, nie bądź chytrusem, daj chłopcu zabawkę, będzie chciała dać da.
Bo czasem dziecko dostaje z jednej strony komunikat, ze ma się dzielić wszystkim ze wszytskimi, a z drugiej ze inni dzielić się nie muszą

Nie uważam, żeby moje dziecko było niegrzeczne z powodu zabierania zabawki.
Na razie na poziomie niespełna 2-latki wystarczy. Ona i tak nie umie postawić się w roli innych osób, tak naprawde to gdzies dopiero u 4 latków się pojawia.

To nie chodzi o to, zeby dziecko nie płakało, tak się nie da, chodzi o to, zeby w tym płaczu nie czuło się samotne, ze zdeptanym poczuciem własnej wartości.
__________________
Pozdrawiam Paulina

W Gagatkowym świecie Mamo, połamigłówkujemy? - Logico primo
Agatka jest już z nami
Scio jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-12, 21:32   #267
***luna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 190
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!

Cytat:
Napisane przez anna8301 Pokaż wiadomość
Przeczytaj wszystkie moje posty zanim skomentujesz. Dopiero od wczoraj piszę na forum. Nie wiedziałam, że będe łapana za każde słowo.
Zapewniam, że mojemu dziecku nie brakuje miłości, TYLKO w skrajnych przypadkach stosuję metodę karnego siedzenia (nie mam jeżyka), przeważnie próbuję tłumaczyć, nawet milion razy to samo w nadziei, że w końcu córka zrozumie. Nigdy nie trzymałam dziecka w zamknięciu. A metoda odseparowania najszybciej ją uspokaja gdy jest w histerii. Nie musisz jej stosować, każdy ma prawo do swoich metod. Mialam na celu tylko i wylacznie pomoc autorce wątku.

---------- Dopisano o 23:25 ---------- Poprzedni post napisano o 23:20 ----------



Nigdy tak nie robiłam, że wciskałam kit, raczej mówię jaka jest rzeczywistość.
Przecież wiem, że 2.5 latka nie analizuje swojego zachowania, główny cel time out to 1) Uspokojenie 2) Akceptacja tego co się dzieje 3) Naprawa zachowania (jeśli trzeba to trzeba przeprosic)

Można się zgubić , mam parę obaw, ale już o nich tutaj nie napiszę. To obawy zupełnie innej natury, nie chodzi o grzeczność czy niegrzeczność, ale to już znajdę psychologa.
Myślę, ze masz problem z wyrażeniem tego o co ci chodzi.
Pisząc, ze wciskasz kit- mówię o sytuacji, o której już wcześniej w tym wątku pisałam.
Mówisz małej, ze ma przestac płakać... (bo coś tam)- szukac mi się cytatu nie chce- odnosiłam się do niego w jednym z poprzednich postów).
Rzeczywistoś jest taka: dziecku jest smutno i płacze- bo w ten sposób umie wyrażać te emocje. Niech sobie popłacze, komu to zaszkodzi ?

Piszesz o tym, ze dziecko idzie coś przemyśleć- teraz mówisz o zasadach jeżyka. Mieszasz kilka kwestii- robi się chaos.

Mała jest za mała na jeżyka. I tyle. Jedyne co uzyskasz to reakcja na twoją reakcję. Nie zrozumienie błedu. Więc mała będzie przepraszać za coś co nie bardzo rozumie.



Nie ma rodziców idealnych. Wśród tych nieidealnych najgorsi sa ci, którzy przedkładają swoją rację i swoje potrzeby nad potrzeby dziecka.
Nie mówię o tobie, tylko generalnie o pieniactwie i wypieraniu się błedów, zamiast się zatrzymać i zastanowić...poprawić.
__________________
Blogi są dwa
blogowo: poradnik emigranta nowy post:
14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali
blogowo:
aktywnie
nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici
***luna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-12, 21:35   #268
taszkin
Zakorzenienie
 
Avatar taszkin
 
Zarejestrowany: 2004-12
Lokalizacja: Podbeskidzie/BB
Wiadomości: 4 758
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!

Cytat:
Napisane przez anna8301 Pokaż wiadomość

Można się zgubić , mam parę obaw, ale już o nich tutaj nie napiszę. To obawy zupełnie innej natury, nie chodzi o grzeczność czy niegrzeczność, ale to już znajdę psychologa.
Każdy (dobry) psycholog, zanim udzieli rady robi obszerny wywiad. Poznaje środowisko rodziny, pyta o rozwój dziecka, wybrane aspekty codzienności, sytuacje w domu, wpływ innych członków rodziny itd. Wymaga poruszenia konkretnych zagadnień.
Nie jest się w stanie przedstawić tego wszystkiego na forum. Choć ja, niejednokrotnie radziłam się tutaj mam, bo córkę mam zdolną i zwyczajnie potrzebowałam wsparcia. Rady okazały się bardzo pomocne, choć czasem musiałam spojrzeć na siebie krytycznie. Nie rozumiem więc dlaczego autorka wątku na pierwsze posty jakie padły zareagowała w ten sposób. Jeśli jest tak pewna swoich działań, nie jest w stanie nic zmienić to powinna sobie odpowiedzieć czego oczekuje. Pomocy faktycznej czy utwierdzenia w przekonaniu, że dziecko należy leczyć.

Edytowane przez taszkin
Czas edycji: 2012-12-12 o 21:41
taszkin jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-12, 21:42   #269
anna8301
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 71
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!

Cytat:
Napisane przez ***luna Pokaż wiadomość
Myślę, ze masz problem z wyrażeniem tego o co ci chodzi.
Pisząc, ze wciskasz kit- mówię o sytuacji, o której już wcześniej w tym wątku pisałam.
Mówisz małej, ze ma przestac płakać... (bo coś tam)- szukac mi się cytatu nie chce- odnosiłam się do niego w jednym z poprzednich postów).
Rzeczywistoś jest taka: dziecku jest smutno i płacze- bo w ten sposób umie wyrażać te emocje. Niech sobie popłacze, komu to zaszkodzi ?

Piszesz o tym, ze dziecko idzie coś przemyśleć- teraz mówisz o zasadach jeżyka. Mieszasz kilka kwestii- robi się chaos.

Mała jest za mała na jeżyka. I tyle. Jedyne co uzyskasz to reakcja na twoją reakcję. Nie zrozumienie błedu. Więc mała będzie przepraszać za coś co nie bardzo rozumie.



Nie ma rodziców idealnych. Wśród tych nieidealnych najgorsi sa ci, którzy przedkładają swoją rację i swoje potrzeby nad potrzeby dziecka.
Nie mówię o tobie, tylko generalnie o pieniactwie i wypieraniu się błedów, zamiast się zatrzymać i zastanowić...poprawić.
Pewnie nie wyrażam się zbyt dokładnie, pisałam o różnych wydarzeniach z naszego życia, od kiedy Emma była niemowlęciem do teraz i pewnie dlatego te rozbieżności.

Nie wypieram się błędów, tylko każdy komentarz skierowany do mnie, był jakby zupełnie nie do mnie, jeśli wiesz co mam na myśli.
Ten jeżyk dotyczy właściwie tylko 2 zachowań mojego dziecka. Chodzi o bicie i wyrywania rzeczy innym. Nie ma innych przypadków. Dlatego ona doskonale już wie, czego nie wolno jej robić. Dawniej w złości potrafiła mnie lub tatę mocno trzasnąć, teraz już to rzadkość. Dlatego uważam, że to działa. Czasami coś zniszczy celowo, po złości i wtedy rozmawiamy, co już nie jest karą, a tylko konsekwencją, traci tą rzecz.
anna8301 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-12-12, 21:43   #270
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2004-03
Wiadomości: 3 317
Dot.: masakra wychowacza pomocy!!!

Cytat:
Napisane przez ***luna Pokaż wiadomość
Nie ma rodziców idealnych. Wśród tych nieidealnych najgorsi sa ci, którzy przedkładają swoją rację i swoje potrzeby nad potrzeby dziecka.
Nie mówię o tobie, tylko generalnie o pieniactwie i wypieraniu się błedów, zamiast się zatrzymać i zastanowić...poprawić.


I nikt tez sie nie rodzi z wiedza na temat rozwoju i wychowywania dzieci. I nie ma sie tez tej oslawionej matczynej intuicji. Tych rzeczy trzeba sie nauczyc, czytac o nich. Kazda z nas popelnia/popelnila bledy, chodzi o to, zeby je zauwazyc, zatrzymac sie, zastanowic, dowiedziec, poprawic.

No ale do tego potrzeba choc odrobiny checi, nie puszenia sie i fochowania.
d9dafda22031a08fb930d3c506630231eeee4640 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:20.