Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówki 2016 - Strona 151 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2017-02-16, 20:42   #4501
kasia_wroc
Zadomowienie
 
Avatar kasia_wroc
 
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 258
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Hej Mamusie
U nas po chrzcinach 22.01 dopadła Piotrusia choroba. Wymioty, gorączka... gardło. Niestety był antybiotyk. W końcu się ogarnęliśmy.
Samarinda niestety jakas masakra z powietrzem. Choc dzis bylismy po południu na spacerze bo juz było ok. Ale wczoraj to był dramat i dziś rano.
Trzymam kciuki by Patryk przestał Cię kopac

Ja też planuję BLW . Widzę, że już młodego intersuje jedzenie. Polizał już jabłko i banana
Ostatnio nabył nowej umiejętności... potrafi się witac. Podając mu dłon, także ją podaje a przy tym radocha

Ze spaniem u nas także problem. Często się budzi w nocy. W łożeczku spi do 23. Potem jest karmienie i nie mozna go odlozyc znow do lozeczka bo sie obraca na brzuch, płacze i oczy jak 5 zł. Nawet jak na spiocha go przekładam to wyczuwa to. Ale za to jak juz jest z nami w łózku to potem zwykle 2 karmienia do rana są, także lepiej się wysypiam

Także polecam "Moje dziecko nie chce jesc" Świetna książka !
Miłego wieczorku
__________________
1.08.2015 Na zawsze razem
Czekamy na Piotrusia
kasia_wroc jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-17, 04:46   #4502
majlenka_
Zakorzenienie
 
Avatar majlenka_
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 4 064
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Dzień dobry
My też po chrzcinach, mieliśmy dzień przed Piotrusiem czyli 21.01. Impreza się udała, ale dla Oliwierka zdecydowanie za długo i wieczorem miałam problem z uspieniem. Tak poza tym to nocne spanie ma ok, a dzienne drzemki są coraz rzadziej i są krótsze. Mały ma więcej czasu na aktywność dużo się uśmiecha, lubi swoją huśtawkę i matę, na której bez przerwy przewraca się na brzuszek, a ostatnio przekreca się wg własnej osi. Namiętnie wkłada wszystko do buzi,raz mu podałam marchewkę ze sloiczka, ale definitywnie idziemy w stronę BLW mimo, że ładnie jadł z łyżeczki. Już za dwa tygodnie chciałabym startować, mały wtedy skończy 6 miesięcy, szkoda tylko, że jeszcze sam nie siedzi. A jeśli chodzi o spacery, to niestety bardzo rzadko chodzimy i jest to ewidentnie moja wina :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
majlenka_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-17, 05:10   #4503
Fortuna1
Zakorzenienie
 
Avatar Fortuna1
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 715
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Cytat:
Napisane przez majlenka_ Pokaż wiadomość
Dzień dobry
My też po chrzcinach, mieliśmy dzień przed Piotrusiem czyli 21.01. Impreza się udała, ale dla Oliwierka zdecydowanie za długo i wieczorem miałam problem z uspieniem. Tak poza tym to nocne spanie ma ok, a dzienne drzemki są coraz rzadziej i są krótsze. Mały ma więcej czasu na aktywność dużo się uśmiecha, lubi swoją huśtawkę i matę, na której bez przerwy przewraca się na brzuszek, a ostatnio przekreca się wg własnej osi. Namiętnie wkłada wszystko do buzi,raz mu podałam marchewkę ze sloiczka, ale definitywnie idziemy w stronę BLW mimo, że ładnie jadł z łyżeczki. Już za dwa tygodnie chciałabym startować, mały wtedy skończy 6 miesięcy, szkoda tylko, że jeszcze sam nie siedzi. A jeśli chodzi o spacery, to niestety bardzo rzadko chodzimy i jest to ewidentnie moja wina :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Majlenka pokaż huśtawke chodzi ci o bujaczek czy coś innego?

U nas chrzciny będą 5 marca.

Mała też ma problem z zasypianiem, zwłaszcza w dzień. Albo ja coś robię źle, albo mam bardzo nerwowe dziecko... Wczoraj usypialismy 2h na noc...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Senza l'amore sarei solo un ciarlatano,
Come una barca che non esce mai dal porto.
Fortuna1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-17, 08:23   #4504
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Ja raz dałam dziecku marchewkę bo była taka sytuacja że piersi nie chciał a nie miałam nic odciągnięte, a marchewka była w zupie to myślę niech spróbuje. Zresztą pisałam że mama zaczęła już mi dyktować przepisy i mówić czym go nakarmimy jutro. a ja nawet nie miałam zamiaru rozszerzać jeszcze diety. A następnego dnia moja mama już przyszła z gerberkami z lewiatana i cały dzień mi truła żeby mu dać jabłko gotowane. Na koniec dnia przyszła z rozrobioną marchewką. Niereformowalna kobieta. Dzień później jak jej kategorycznie zabroniłam dawać mu cokolwiek i wypierała mi się w żywe oczy że nie, nie nie ona nie będzie dawać dziecku nic beze mnie. Zaraz widziałam że naszykowała sobie śliniaczek i jabłko. Oczywiście jej wszystko pochowałam. Możecie powiedzieć że co mi zaszkodzi, niech młody popróbuje. Tylko że po tej ostatniej marchewce się męczył przez 2 dni z pierdkami i kupa tez była po 2 dniach dopiero. A moja matka jest taka że pozwolisz jej na jedno to zaraz będzie chciała następne. Tym bardziej że wyjeżdża mi z gotowymi przepisami z PRL-u. Młody ma jeszcze czas żeby się z tym męczyć. Planowałam rozszerzać w przyszłym miesiącu i zacząć najpierw od pojedynczych produktów a nie od razu z gerberkami wyjeżdżać i z gotowymi przepisami złożonymi z kilku produktów które nawet nie wiem czy dziecko będzie tolerować.

U nas młody do siadania się rwie. Właściwie to sam już siedzi sobie przez chwilę i spróbuj go położyć żeby mu kręgosłup odpoczął. Staramy się go podtrzymywać jak sobie tak siedzi. Już parę razy jak na rekach u kogoś był to tak się zrywał że mało nie wypadł. Ostatnio podrzuciłam go do mojego ojca do łóżka żeby jemu trochę nie dał spać. Tata usnął a ten mały cwaniak się złapał za kołdrę podciągnął się i siedzi i mało z łóżka nie spadł bo na bok poleciał, tylko siostra akurat zajrzała. Kto by pomyślał. Dalej się nie przekręca. Tzn 2 razy mu się zdarzyło z brzucha przekręcić przy mnie. Na brzuch się przekręca z pomocą. Po prostu trzymam mu biodro przekręcone a resztę sam robi.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-17, 12:16   #4505
Fortuna1
Zakorzenienie
 
Avatar Fortuna1
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 715
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Cytat:
Napisane przez Michalina83 Pokaż wiadomość
Ja raz dałam dziecku marchewkę bo była taka sytuacja że piersi nie chciał a nie miałam nic odciągnięte, a marchewka była w zupie to myślę niech spróbuje. Zresztą pisałam że mama zaczęła już mi dyktować przepisy i mówić czym go nakarmimy jutro. a ja nawet nie miałam zamiaru rozszerzać jeszcze diety. A następnego dnia moja mama już przyszła z gerberkami z lewiatana i cały dzień mi truła żeby mu dać jabłko gotowane. Na koniec dnia przyszła z rozrobioną marchewką. Niereformowalna kobieta. Dzień później jak jej kategorycznie zabroniłam dawać mu cokolwiek i wypierała mi się w żywe oczy że nie, nie nie ona nie będzie dawać dziecku nic beze mnie. Zaraz widziałam że naszykowała sobie śliniaczek i jabłko. Oczywiście jej wszystko pochowałam. Możecie powiedzieć że co mi zaszkodzi, niech młody popróbuje. Tylko że po tej ostatniej marchewce się męczył przez 2 dni z pierdkami i kupa tez była po 2 dniach dopiero. A moja matka jest taka że pozwolisz jej na jedno to zaraz będzie chciała następne. Tym bardziej że wyjeżdża mi z gotowymi przepisami z PRL-u. Młody ma jeszcze czas żeby się z tym męczyć. Planowałam rozszerzać w przyszłym miesiącu i zacząć najpierw od pojedynczych produktów a nie od razu z gerberkami wyjeżdżać i z gotowymi przepisami złożonymi z kilku produktów które nawet nie wiem czy dziecko będzie tolerować.

U nas młody do siadania się rwie. Właściwie to sam już siedzi sobie przez chwilę i spróbuj go położyć żeby mu kręgosłup odpoczął. Staramy się go podtrzymywać jak sobie tak siedzi. Już parę razy jak na rekach u kogoś był to tak się zrywał że mało nie wypadł. Ostatnio podrzuciłam go do mojego ojca do łóżka żeby jemu trochę nie dał spać. Tata usnął a ten mały cwaniak się złapał za kołdrę podciągnął się i siedzi i mało z łóżka nie spadł bo na bok poleciał, tylko siostra akurat zajrzała. Kto by pomyślał. Dalej się nie przekręca. Tzn 2 razy mu się zdarzyło z brzucha przekręcić przy mnie. Na brzuch się przekręca z pomocą. Po prostu trzymam mu biodro przekręcone a resztę sam robi.
Moja mama jest taka sama. Skończyła już 4 miesiące, MUSISZ JUŻ DAĆ JEJ MARCHEWKĘ, akurat byłyśmy w sklepie i myk, wcisnela mi marchewkę z hippa.
Trochę mnie korci żeby jej dac, ale myślę że to jeszcze za wcześnie. Prędzej jej dam kawał marchewki do polizania niż papkę ze sloiczka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Senza l'amore sarei solo un ciarlatano,
Come una barca che non esce mai dal porto.
Fortuna1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-17, 13:37   #4506
Manddy
Zadomowienie
 
Avatar Manddy
 
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 159
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Cytat:
Napisane przez Michalina83 Pokaż wiadomość
Ja raz dałam dziecku marchewkę bo była taka sytuacja że piersi nie chciał a nie miałam nic odciągnięte, a marchewka była w zupie to myślę niech spróbuje. Zresztą pisałam że mama zaczęła już mi dyktować przepisy i mówić czym go nakarmimy jutro. a ja nawet nie miałam zamiaru rozszerzać jeszcze diety. A następnego dnia moja mama już przyszła z gerberkami z lewiatana i cały dzień mi truła żeby mu dać jabłko gotowane. Na koniec dnia przyszła z rozrobioną marchewką. Niereformowalna kobieta. Dzień później jak jej kategorycznie zabroniłam dawać mu cokolwiek i wypierała mi się w żywe oczy że nie, nie nie ona nie będzie dawać dziecku nic beze mnie. Zaraz widziałam że naszykowała sobie śliniaczek i jabłko. Oczywiście jej wszystko pochowałam. Możecie powiedzieć że co mi zaszkodzi, niech młody popróbuje. Tylko że po tej ostatniej marchewce się męczył przez 2 dni z pierdkami i kupa tez była po 2 dniach dopiero. A moja matka jest taka że pozwolisz jej na jedno to zaraz będzie chciała następne. Tym bardziej że wyjeżdża mi z gotowymi przepisami z PRL-u. Młody ma jeszcze czas żeby się z tym męczyć. Planowałam rozszerzać w przyszłym miesiącu i zacząć najpierw od pojedynczych produktów a nie od razu z gerberkami wyjeżdżać i z gotowymi przepisami złożonymi z kilku produktów które nawet nie wiem czy dziecko będzie tolerować.
Ja tak na pewno nie powiem bo pomimo nagonki z każdej strony twardo czekam do skończonego szóstego miesiąca
Za to już wiem, że będę miała przejścia z moim mężem a propos soczków. Dla niego domowe, wyciskane soki to kwintesencja zdrowia i jakby mógł to litrami by w dziecko wlewał Nie potrafi zrozumieć, że to też cukier a poza tym sok zastępuje owoc. A ja wolę żeby mała w przyszłości owoc zjadła a nie sok w zastępstwie. No ale on nie przepada za owocami i nie jest w stanie tego pojąć
Manddy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-17, 13:50   #4507
majlenka_
Zakorzenienie
 
Avatar majlenka_
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 4 064
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Cytat:
Napisane przez Fortuna1 Pokaż wiadomość
Majlenka pokaż huśtawke chodzi ci o bujaczek czy coś innego?

U nas chrzciny będą 5 marca.

Mała też ma problem z zasypianiem, zwłaszcza w dzień. Albo ja coś robię źle, albo mam bardzo nerwowe dziecko... Wczoraj usypialismy 2h na noc...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Huśtawka taka: http://www.smyk.com/caretero-lezacze...gies-blue.html to jest jedyne miejsce, gdzie mogę zostawić Oliwierka po jedzeniu. Gdziekolwiek go położę na pleckach to on zaraz na brzuszek i wtedy wiadomo ulewa. W huśtawce leży spokojnie, lubi ją

Miałam dziś wyjść w końcu na spacer. Pojechaliśmy do mojego rodzinnego domu, stamtąd mieliśmy wyjść i co? Zaczęło lać o zaś nie poszliśmy :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
majlenka_ jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2017-02-17, 14:43   #4508
awgusta
Та еще штучка ^^
 
Avatar awgusta
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: To tu to tam (:
Wiadomości: 2 405
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Hej dziewczyny
My tez póki co tylko pierś, nie daje mu żadnych słoiczków. Kilka razy dałam jabłko do polizania,ale juz tego nie robię,bo boję się,ze mi warzyw nie będzie chciał Adasik jesć.
Teściowa daleko,dzięki Bogu,ona by w dziecko wpychała wszystko,zeby próbowało.... męża tez przekabaciła,zeby dawał dziecku rózne owoce i warzywa do lizania..... Muszę miec oczy szeroko otwarte,ale z mężem sobie dam radę. Za miesiąć jedziemy do Polski,coś czuję,że będą cyrki z teściową.....mały już będzie miał 7 miesiecy i będzie mu się starała wpychać wszystko co się da
U nas juz za kila dni wybiją te magiczne 6 miesięcy zaczynam się bac


My mamy taki bujaczek,jest do 18 kg i zadowolona jestem
https://www.google.de/search?q=bujac...LclefJ7fERW8M:
__________________
Не строю в душе из себя недотрогу и честно добавлю, характер-не мед. Вчера черный кот уступил мне дорогу и сплюнув три раза поперся в обход!
awgusta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-17, 20:38   #4509
Fortuna1
Zakorzenienie
 
Avatar Fortuna1
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 715
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Cytat:
Napisane przez Manddy Pokaż wiadomość
Ja tak na pewno nie powiem bo pomimo nagonki z każdej strony twardo czekam do skończonego szóstego miesiąca
Za to już wiem, że będę miała przejścia z moim mężem a propos soczków. Dla niego domowe, wyciskane soki to kwintesencja zdrowia i jakby mógł to litrami by w dziecko wlewał Nie potrafi zrozumieć, że to też cukier a poza tym sok zastępuje owoc. A ja wolę żeby mała w przyszłości owoc zjadła a nie sok w zastępstwie. No ale on nie przepada za owocami i nie jest w stanie tego pojąć
Ja tam wolę sok wycisnąć niż owoca zjeśćtak samo mój mąż.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:38 ---------- Poprzedni post napisano o 21:36 ----------

Cytat:
Napisane przez majlenka_ Pokaż wiadomość
Huśtawka taka: http://www.smyk.com/caretero-lezacze...gies-blue.html to jest jedyne miejsce, gdzie mogę zostawić Oliwierka po jedzeniu. Gdziekolwiek go położę na pleckach to on zaraz na brzuszek i wtedy wiadomo ulewa. W huśtawce leży spokojnie, lubi ją

Miałam dziś wyjść w końcu na spacer. Pojechaliśmy do mojego rodzinnego domu, stamtąd mieliśmy wyjść i co? Zaczęło lać o zaś nie poszliśmy :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Fajna ale dla nas zdecydowanie out of range. Może dla drugiego dziecka się zdecydujemy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Senza l'amore sarei solo un ciarlatano,
Come una barca che non esce mai dal porto.
Fortuna1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-17, 22:18   #4510
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Cytat:
Napisane przez Manddy Pokaż wiadomość
Ja tak na pewno nie powiem bo pomimo nagonki z każdej strony twardo czekam do skończonego szóstego miesiąca
Za to już wiem, że będę miała przejścia z moim mężem a propos soczków. Dla niego domowe, wyciskane soki to kwintesencja zdrowia i jakby mógł to litrami by w dziecko wlewał Nie potrafi zrozumieć, że to też cukier a poza tym sok zastępuje owoc. A ja wolę żeby mała w przyszłości owoc zjadła a nie sok w zastępstwie. No ale on nie przepada za owocami i nie jest w stanie tego pojąć
Już nawet nie chodzi o te 6 miesięcy ale o to że dziecko trochę się po tym męczy. Wiem że może się męczyć bo to nowe rzeczy ale po co skoro może jeszcze na mleku samym być i nic sie nie dzieje. Dzisiaj mu wcisneła jabłko jak byłam na rehabilitacji i tez słyszę że się przez sen z gazami męczy znowu.

Ostatnio mi wyjechała z tym że "naczytam się głupot na internecie a potem dziecku jeść nie daję bo przecież kiedyś w tym wieku to dzieci już wszystkiego próbowały" . To tłumaczyłam jej że pediatra i położna tak kazały, a nie z internetu i jak chce to mogę jej zadzwonić do położnej. Chciałam jej dać do poczytania najnowsze źródła. Czytałam akurat książkę Hafiji i coś jej przeczytałam jakiś fragment o karmieniu na żądanie to mi powiedziała że głupoty czytam. Nie wiem czy pisałam ale parę miesięcy temu mi wcisneła książkę z 1978 roku na temat wytycznych co do kp i roszczenia diety. Powiedziałam mamusi że w takim razie skorzystam z rad z jej mądrej książki z 1978 roku i zacznę hodować w bloku kury i króliki. Przeczytałam z ciekawości tą ksiązkę co to kiedyś się stosowało i nie dziwię się że karmiła mnie tylko 4 miesiące, skoro w 3 miesiącu zalecano jako rozszerzenie diety mleko modyfikowane, a karmienie było z zegarkiem w ręku co 3 godziny z 6 godzinna przerwą nocną.

Dobrze że mi się już ta rehabilitacja skończyła to przypilnuję ją trochę. Zresztą niedługo wracamy do siebie. Przypuszczam że z soczkami tez będzie problem ale na szczęście jej ABC encyklopedia wiedzy z PRL (czyt. siostra) mówi że woda najzdrowsza. Chociaż już mnie tutaj na glukozę namawiały bo mój akurat wody nie chciał pić. Podawałam mu bo położna i pediatra kazali mi podawać przy mm w pierwszych miesiącach a później już nie i był wielki lament że pić dziecku nie daję. Pamiętam że smoczki pochowałam przed mamą. Teraz nie muszę bo młody butelkę wypluwa . Chyba trzeba będzie go z kubka uczyć pić.

---------- Dopisano o 23:18 ---------- Poprzedni post napisano o 23:04 ----------

Chociaż i tak dziwne że mamusia się długi czas nie czepiała. Pewnie dlatego że nie słuchałam "dobrych rad " i sama wyszłam z problemów. Ostatnio oglądała filmiki młodego i ciągle tylko się łapała za głowę "jakie to dziecko głodne było" bo na filmikach faktycznie przebierał cały czas jęzorem. Ale już tego jak mi mówiła ona i jej siostra że po co ja je karmię jak godzinę wcześniej karmiłam to nie pamięta. Wg nich powinnam karmić miesięczne niemowlę co 3 godziny.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-18, 07:17   #4511
kasia_wroc
Zadomowienie
 
Avatar kasia_wroc
 
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 258
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Cytat:
Napisane przez Michalina83 Pokaż wiadomość
Już nawet nie chodzi o te 6 miesięcy ale o to że dziecko trochę się po tym męczy. Wiem że może się męczyć bo to nowe rzeczy ale po co skoro może jeszcze na mleku samym być i nic sie nie dzieje. Dzisiaj mu wcisneła jabłko jak byłam na rehabilitacji i tez słyszę że się przez sen z gazami męczy znowu.

Ostatnio mi wyjechała z tym że "naczytam się głupot na internecie a potem dziecku jeść nie daję bo przecież kiedyś w tym wieku to dzieci już wszystkiego próbowały" . To tłumaczyłam jej że pediatra i położna tak kazały, a nie z internetu i jak chce to mogę jej zadzwonić do położnej. Chciałam jej dać do poczytania najnowsze źródła. Czytałam akurat książkę Hafiji i coś jej przeczytałam jakiś fragment o karmieniu na żądanie to mi powiedziała że głupoty czytam. Nie wiem czy pisałam ale parę miesięcy temu mi wcisneła książkę z 1978 roku na temat wytycznych co do kp i roszczenia diety. Powiedziałam mamusi że w takim razie skorzystam z rad z jej mądrej książki z 1978 roku i zacznę hodować w bloku kury i króliki. Przeczytałam z ciekawości tą ksiązkę co to kiedyś się stosowało i nie dziwię się że karmiła mnie tylko 4 miesiące, skoro w 3 miesiącu zalecano jako rozszerzenie diety mleko modyfikowane, a karmienie było z zegarkiem w ręku co 3 godziny z 6 godzinna przerwą nocną.

Dobrze że mi się już ta rehabilitacja skończyła to przypilnuję ją trochę. Zresztą niedługo wracamy do siebie. Przypuszczam że z soczkami tez będzie problem ale na szczęście jej ABC encyklopedia wiedzy z PRL (czyt. siostra) mówi że woda najzdrowsza. Chociaż już mnie tutaj na glukozę namawiały bo mój akurat wody nie chciał pić. Podawałam mu bo położna i pediatra kazali mi podawać przy mm w pierwszych miesiącach a później już nie i był wielki lament że pić dziecku nie daję. Pamiętam że smoczki pochowałam przed mamą. Teraz nie muszę bo młody butelkę wypluwa . Chyba trzeba będzie go z kubka uczyć pić.

---------- Dopisano o 23:18 ---------- Poprzedni post napisano o 23:04 ----------

Chociaż i tak dziwne że mamusia się długi czas nie czepiała. Pewnie dlatego że nie słuchałam "dobrych rad " i sama wyszłam z problemów. Ostatnio oglądała filmiki młodego i ciągle tylko się łapała za głowę "jakie to dziecko głodne było" bo na filmikach faktycznie przebierał cały czas jęzorem. Ale już tego jak mi mówiła ona i jej siostra że po co ja je karmię jak godzinę wcześniej karmiłam to nie pamięta. Wg nich powinnam karmić miesięczne niemowlę co 3 godziny.
Michalina współczuję. Ale coś w tym jest. Mnir dużo osób pyta czy już rozszerzam bo przecież już dawno skończył 4 miesiące. .. można oszalec.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
1.08.2015 Na zawsze razem
Czekamy na Piotrusia
kasia_wroc jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-02-18, 19:19   #4512
Samarinda
Zadomowienie
 
Avatar Samarinda
 
Zarejestrowany: 2014-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 428
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Widzę, że nie tylko moja mama taka nadgorliwa Ostatnio umoczyła gryzak w gotowanych jabłkach i dała Patrykowi do polizania - skrzywił się tylko, bo były dosyć kwaśne. Też mnie wszyscy pytają, dlaczego jeszcze nie rozszerzam diety i nikt mi nie wierzy, że jest oficjalne zalecenie, żeby do 6. miesiąca życia karmić tylko piersią. Ale i moja mama, i ja jesteśmy z pokoleń, kiedy mm było w modzie, więc faktycznie wcześniejsze rozszerzanie diety było uzasadnione.

Dziecko nam się poprawiło. We wtorek bardzo płakał i nie miałam już siły ani cierpliwości. A od środy inny człowiek - śmiał się przez te kilka dni więcej chyba, niż przez całe swoje dotychczasowe życie. Wierci się dalej przy karmieniu, no ale nie można mieć wszystkiego. W przyszłym tygodniu mamy wizyty u neurologa i gastrologa, może się czegoś dowiemy. W nocy dalej wstaję 3-4 razy, ale jakoś mi to wcale nie przeszkadza.

Przeprosiłam się z bujaczkiem na czas mycia naczyń, więc nie więcej, niż pół godziny dziennie. Dostaliśmy od rodziny takie coś:

https://www.amazon.co.uk/d/Toys-Game...rch/B00LEM4WWK

Przyczepiliśmy to dzisiaj do bujaczka i młody miał mnóstwo radości, bo już dosięga rękami do zabawek. Całą kuchnię ogarnęłam zanim się zniecierpliwił. Wczoraj wypiłam testowo kawę (nie próbowałam od połowy listopada) i się doigrałam - usypiałam go trzy godziny, taki był pobudzony. Chyba zostanę przy bezglutenowej zbożówce

Być może czeka nas niedługo rewolucja. Mój mąż dostał propozycję pracy, w swojej branży, w dobrej firmie i za dwa razy lepsze pieniądze niż obecnie. Jest tylko jedno ale - praca jest w Krakowie...
__________________
This sky, this bend in the river,
Slows down and delivers me, the tide rolls back,
And all my memories fade to black (...)
. /Sting



Edytowane przez Samarinda
Czas edycji: 2017-02-18 o 19:21
Samarinda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-18, 19:34   #4513
annamari29
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: bydgoszcz
Wiadomości: 202
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Ja już podałam marchewkę i dynie. Na początku troszkę się wahałam jednak Alicja jakby czekała na tę chwilę kiedy dostanie coś innego niż mleko. U mnie o dziwo z brzuszkiem jest lepiej niż samo mleko, bo nie piszczy jak ma gazy, przy samym mleku dość mocno reagowała na gazy, czasem aż do płaczu. Do tego jak za wolno podaje to się burmuszy . W decyzji kierowałam się zaleceniami dotyczącymi żywienia z 2016 roku stworzonego przez polskich pediatrów. Tam też zawarte jest ważne zdanie, że podanie do spróbowania nie stoi z sprzecznością karmienia piersią, bo to nie jest posiłek np. 2 łyżeczki, a może ułatwić tolerancje nowych smaków, a WHO to tylko jedna z organizacji mówiąca o tym jak powinno się karmić, jest np. EFSA ta podaje od 17 do 26 tyg. Ja jestem zdania, że mama widzi czy dziecko jest gotowe, czy też nie do podawania.
Do tego kiedy WHO podała raport o najczystszej miejscowości w Polsce i o dziwo to była moja miejscowość (gdzie dobrze wiem, że są dwa mierniki, jeden w strefie przemysłowej, drugi w uzdrowiskowej - wzięto pod uwagę tylko uzdrowiskowy) to mam mieszane uczucia do tej organizacji. .
annamari29 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-18, 19:57   #4514
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

No i jednak. Młody dzisiaj nie spał od 3.00 prawdopodobnie przez brzuch. Zaniosłam go do rodziców bo nie chciał spac a musiałam mleko ściągnąć bo jeśc tez nie chciał a jedna pierś już bolała. ok 9.00 mama go uśpiła to pospał 10 min, potem po 10 go uśpiła to pospał 20 min. Po południu ja go uśpiłam to spał tylko dlatego że jak tylko się przebudzał to go za rączkę trzymałam. Dopiero jak zrobił kupę po tym jabłku to spokojny był i spokojniej śpi. Na razie.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-20, 09:49   #4515
majlenka_
Zakorzenienie
 
Avatar majlenka_
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 4 064
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Ah te babcie... Moja mama uważa, że mimo chce blw to czasem powinnam mu dać jakiś słoiczek. Pytam się po co? W ogóle to ona nie wyobraża sobie jak to takiemu dziecko podać warzywo w całości. Kolejna troskliwa babcia - moja teściówa wczoraj wypytywala czy daje mu coś do picia. Powinnam herbatkę czasem podać albo sok z jabłuszka wycisnąć. Do cyckania pietke chleba. Po pierwsze tłumaczę, że rozszerzenie diety zacznę po skończonym 6 miesiącu, a po drugie chcę mu podawać wodę do picia. No ale tamtej i owamtej lekarka mówiła, żeby już podawać - no nie mogę tego słuchać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez majlenka_
Czas edycji: 2017-02-20 o 09:51
majlenka_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-20, 22:20   #4516
Samarinda
Zadomowienie
 
Avatar Samarinda
 
Zarejestrowany: 2014-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 428
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Ja z kolei słyszałam od mojej babci, że na uspokojenie trzeba podać dziecku cukier zawinięty w pieluchę, żeby sobie ssało...

Jak u Was kondycja włosów po ciąży? Moje wypadały jeszcze do niedawna garściami, obcięłam je do ramion już dwa razy (a miałam za łopatki)... Do tego zaczęły się koszmarnie przetłuszczać, a przed porodem nie miałam z tym nigdy problemu - spokojnie wytrzymywały 2-3 dni, a teraz jak umyję rano to po południu są już do niczego :/ macie na to jakieś sprawdzone sposoby czy po prostu trzeba to przeczekać?
__________________
This sky, this bend in the river,
Slows down and delivers me, the tide rolls back,
And all my memories fade to black (...)
. /Sting


Samarinda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-21, 08:11   #4517
Fortuna1
Zakorzenienie
 
Avatar Fortuna1
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 715
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Cytat:
Napisane przez majlenka_ Pokaż wiadomość
Ah te babcie... Moja mama uważa, że mimo chce blw to czasem powinnam mu dać jakiś słoiczek. Pytam się po co? W ogóle to ona nie wyobraża sobie jak to takiemu dziecko podać warzywo w całości. Kolejna troskliwa babcia - moja teściówa wczoraj wypytywala czy daje mu coś do picia. Powinnam herbatkę czasem podać albo sok z jabłuszka wycisnąć. Do cyckania pietke chleba. Po pierwsze tłumaczę, że rozszerzenie diety zacznę po skończonym 6 miesiącu, a po drugie chcę mu podawać wodę do picia. No ale tamtej i owamtej lekarka mówiła, żeby już podawać - no nie mogę tego słuchać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Aż w takich chwilach chce się powiedzieć komuś "moje dziecko moja sprawa". Też nie lubię jak ktoś mi się wp...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Senza l'amore sarei solo un ciarlatano,
Come una barca che non esce mai dal porto.
Fortuna1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-21, 09:19   #4518
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Cytat:
Napisane przez Samarinda Pokaż wiadomość
Ja z kolei słyszałam od mojej babci, że na uspokojenie trzeba podać dziecku cukier zawinięty w pieluchę, żeby sobie ssało...

Jak u Was kondycja włosów po ciąży? Moje wypadały jeszcze do niedawna garściami, obcięłam je do ramion już dwa razy (a miałam za łopatki)... Do tego zaczęły się koszmarnie przetłuszczać, a przed porodem nie miałam z tym nigdy problemu - spokojnie wytrzymywały 2-3 dni, a teraz jak umyję rano to po południu są już do niczego :/ macie na to jakieś sprawdzone sposoby czy po prostu trzeba to przeczekać?
U mnie to samo. Od 2 miesięcy bałam się je myć i czesać że o malowaniu nie wspomnę. Niestety siwizna mi przebija bardzo i po prostu aż wstyd było z domu wychodzić z odrostami i w końcu pomalowałam niedawno bo co mi z tego ze oszczędzę trochę włosów jak i tak się wstydzę z nimi pokazać. Obcięłam też ale tylko trochę żeby się kołtuny nie robiły. O dziwo po malowaniu trochę przestały wypadać ale i tak sie bardzo przetłuszczają i robią się kołtuny. Muszę je myć i spłukiwacz rozczesane i nie kołtunić za bardzo podczas mycia i płukania bo potem nie mogę rozczesać. Myślę że po prostu trzeba przeczekać. Mi znajoma powiedziała że po ciąży stosowała taki szampon Rewitax i jej przestały wypadać ale u mnie nic nie pomógł, mimo stosowania co dwa dni. Częściej się bałam. Jak wypadały tak wypadały. Może u niej się po prostu zbiegło w czasie. Jeszcze mi siostra kupiła odżywkę niby dobra taką w spreju, nie pamiętam teraz nazwy ale też bez efektów.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-21, 09:53   #4519
Samarinda
Zadomowienie
 
Avatar Samarinda
 
Zarejestrowany: 2014-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 428
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Cytat:
Napisane przez Michalina83 Pokaż wiadomość
U mnie to samo. Od 2 miesięcy bałam się je myć i czesać że o malowaniu nie wspomnę. Niestety siwizna mi przebija bardzo i po prostu aż wstyd było z domu wychodzić z odrostami i w końcu pomalowałam niedawno bo co mi z tego ze oszczędzę trochę włosów jak i tak się wstydzę z nimi pokazać. Obcięłam też ale tylko trochę żeby się kołtuny nie robiły. O dziwo po malowaniu trochę przestały wypadać ale i tak sie bardzo przetłuszczają i robią się kołtuny. Muszę je myć i spłukiwacz rozczesane i nie kołtunić za bardzo podczas mycia i płukania bo potem nie mogę rozczesać. Myślę że po prostu trzeba przeczekać. Mi znajoma powiedziała że po ciąży stosowała taki szampon Rewitax i jej przestały wypadać ale u mnie nic nie pomógł, mimo stosowania co dwa dni. Częściej się bałam. Jak wypadały tak wypadały. Może u niej się po prostu zbiegło w czasie. Jeszcze mi siostra kupiła odżywkę niby dobra taką w spreju, nie pamiętam teraz nazwy ale też bez efektów.
Ja nie farbuję w ogóle, zostało mi kilka centymetrów rozjaśnionych włosów sprzed półtora roku, a siwych mam owszem sporo. Całkiem mi się podobają, są takie fajnie kręcone, nie to co te normalne :/ przestałam farbować, bo chciałam chociaż raz jeszcze zobaczyć mój słowiański mysi blond zanim osiwieję do reszty

Dobre dni się skończyły, Patryk znowu płacze non stop. Chciałam mieć chociaż jeden dobry dzień, a dostałam aż sześć i to pod rząd, więc nie będę narzekać. Jutro neurolog, w piątek gastrolog, oby to nie było nic zdrowotnego.
__________________
This sky, this bend in the river,
Slows down and delivers me, the tide rolls back,
And all my memories fade to black (...)
. /Sting


Samarinda jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-02-21, 10:56   #4520
majlenka_
Zakorzenienie
 
Avatar majlenka_
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 4 064
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Cytat:
Napisane przez Samarinda Pokaż wiadomość
Ja z kolei słyszałam od mojej babci, że na uspokojenie trzeba podać dziecku cukier zawinięty w pieluchę, żeby sobie ssało...

Jak u Was kondycja włosów po ciąży? Moje wypadały jeszcze do niedawna garściami, obcięłam je do ramion już dwa razy (a miałam za łopatki)... Do tego zaczęły się koszmarnie przetłuszczać, a przed porodem nie miałam z tym nigdy problemu - spokojnie wytrzymywały 2-3 dni, a teraz jak umyję rano to po południu są już do niczego :/ macie na to jakieś sprawdzone sposoby czy po prostu trzeba to przeczekać?
Moje strasznie wypadaly i się przetluszczaly, ale obcielam,używam odżywki- wcierki i szamponu Jantar na zmianę z pokrzywą. Wydaje mi się, że jest mała poprawa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
majlenka_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-21, 12:50   #4521
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Cytat:
Napisane przez Samarinda Pokaż wiadomość
Ja nie farbuję w ogóle, zostało mi kilka centymetrów rozjaśnionych włosów sprzed półtora roku, a siwych mam owszem sporo. Całkiem mi się podobają, są takie fajnie kręcone, nie to co te normalne :/ przestałam farbować, bo chciałam chociaż raz jeszcze zobaczyć mój słowiański mysi blond zanim osiwieję do reszty

Dobre dni się skończyły, Patryk znowu płacze non stop. Chciałam mieć chociaż jeden dobry dzień, a dostałam aż sześć i to pod rząd, więc nie będę narzekać. Jutro neurolog, w piątek gastrolog, oby to nie było nic zdrowotnego.
U mnie na moich naturalnych ciemnych włosach te siwe widać niestety. Próbowałam kiedyś wrócić do naturalnego koloru farbując najpierw na kolor zbliżony do mojego naturalnego ale fatalnie to wyglądało.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-21, 13:40   #4522
annamari29
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: bydgoszcz
Wiadomości: 202
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Mi też włosy zaczęły wręcz "lecieć". Do tego po umyciu wielkie pierze, loki nie zawijają mi się przez to, bo za duży puch, a po południu już oklapnięte wszystko. Do tego zrobiły się takie... hmm.... jak po nieudanym farbowaniu jakby poniszczone, spalone, a nie farbuję włosów. Strasznie też się układają, kiedyś nie miałam z tym problemów, teraz ani loki, ani proste
annamari29 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-21, 14:39   #4523
kasia_wroc
Zadomowienie
 
Avatar kasia_wroc
 
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 258
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Mi też lecą bardzo ((


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
1.08.2015 Na zawsze razem
Czekamy na Piotrusia
kasia_wroc jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-21, 15:12   #4524
Samarinda
Zadomowienie
 
Avatar Samarinda
 
Zarejestrowany: 2014-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 428
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

To widzę, że nie tylko moje włosy takie kapryśne :/ Spróbuję wcierek, faktycznie może coś pomogą.

Odwiedziła mnie dzisiaj moja mama, jej siostra i moja babcia. Jak siadły nad nim wszystkie trzy to przez godzinę gadały jedna przez drugą, latał z rąk do rąk. Nasłuchałam się oczywiście: a ti ti ti Patryczku (), a siadaj już, a chodź już, a śmiej się trochę, a popłacz, żeby mama wiedziała, że cię ma. No ale jak to nie chcecie od razu dawać mu zupek jako osobnych posiłków jak tylko skończy 6 miesięcy? Co ty, na piersi go chcesz do roku trzymać? Marchewkę mu damy za półtora miesiąca i będzie jadł, nie ma wybrzydzania.

Na dużo ustępstw poszłam do tej pory, ale z jedzeniem nie zamierzam. Powoli czytam o BLW i podoba mi się, nikt tego u nas w rodzinie nie stosował, więc będzie sporo kontrowersji. Nie upieram się, że to się musi udać, ale chcę spróbować.
__________________
This sky, this bend in the river,
Slows down and delivers me, the tide rolls back,
And all my memories fade to black (...)
. /Sting


Samarinda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-21, 18:22   #4525
Wilanka
Rozeznanie
 
Avatar Wilanka
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 814
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Cześć dziewczyny

Z tydzień nie pisałam, ale podczytywalam. Ja nawet nie wiem, kiedy ten czas tak leci. Tyle chce rzeczy porobić, a zanim się obejrzę to już wieczór i nawet nie miałam jak pisać do was. Bo wieczorem już po prostu padałam.

U nas trochę zmian, tzn kp się zakończyło całkowicie. Ostatnie poltora tygodnia to już była kpina z ilości mleka jaką udało mi się ściągnąć laktatorem, a mała już i rano nie chciała ssać z piersi, co mnie nawet nie dziwi bo faktycznie nie było już chyba nawet czego wyssac. Teraz jeszcze dostaje to, które pomrozilam i tak akurat zapasy się skończą jak mała będzie mieć skończone 6 miesięcy, czyli właściwie dotarlysmy do tego czasu przez który chciałam żeby była kp. Ogólnie mamy na zmianę kilka dni dobrych i kilka placzących, gdzie najlepiej tylko na rękach by była. Kupiliśmy nosidło wymiar zaffiro Eco design i kilka razy już nas wspomoglo i jestem z niego bardzo zadowolona. Faktycznie dziecko ma taką pozycję jaką powinno mieć.

Co do włosów to i mi leciały garściami, aż odwlekalam mycie włosów jak tylko mogłam bo było jeszcze gorzej. W zeszłym tygodniu obcielam na krótko i już tak nie lecą. Ja słyszałam że bardzo dobry jest szampon dermena.

My mamy spokój jeśli chodzi o mamę i teściową w kwestii jedzenia małej, ale np. siostra mojego męża próbowała wcisnąć małej biszkopt z tortu, w dniu, w którym mała dopiero pierwszy raz dostała kaszke bezglutenowa, no i jak mąż nie pozwolił to jak to tak, bo ona już swojemu synkowi dawała...No cóż... Bez komentarza.

Tyle udało mi się napisać, lecę bo mała mega marudzi i chyba ją wykąpiemy juz i pójdzie spać...

Udanego wieczorku

No i miesiączka też mnie już nawiedzila. Myślałam, że będzie masakra, jak to bywało jeszcze przed ciążą, a tu tak wszystko na lajcie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez Wilanka
Czas edycji: 2017-02-21 o 18:31
Wilanka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-21, 21:27   #4526
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Mój już 4 dzień się budzi w nocy z wrzaskiem że ledwo go uspokoję a potem nie chce jeść ani cycka ani nic. W nocy się budzi co 2, 3 godziny i nie chce jeść z piersi. Z sondy oczywiście chce. Dziwnym zbiegiem okoliczności to się dzieje odkąd moja mama mu dała jabłuszko. Czytałam ostatnio że jak się za wcześnie podaje sok z jabłka to dziecko może dostac biegunek i nawet się odwodnić. Jak żeśmy go ważyli to tak jakby mu zeszło z wagi więc może faktycznie coś jest na rzeczy z tym jabłkiem. 6 miesiąc i nie będziemy na siłę mu nic wciskać. Mama też odpuściła jak widzi co się dzieje więc nie muszę jej tak pilnować.

Musze trochę mleka naściągać bo chyba znowu mi spadł pokarm. Zapasy z zamrażarki postanowiłam po powrocie do domu wyrzucić i zbierać od nowa po tym jak po ostatniej mrożonce się prawdopodobnie zatruł. Spróbuję uwolnić miejsce i pakować w tył zamrażalki i zużywać w miarę na bieżąco.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-24, 15:12   #4527
Samarinda
Zadomowienie
 
Avatar Samarinda
 
Zarejestrowany: 2014-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 428
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Ehhh, mogę pożegnać się z BLW zanim jeszcze zaczęłam byliśmy u gastrologa. Tak, refluks i tak, alergie pokarmowe. Za 2 tygodnie mamy zacząć podawać zupy. Całą rozpiskę dostałam, co, ile i w jakiej kolejności. Kategoryczny zakaz jabłka, moja mama tego nie przeżyje
__________________
This sky, this bend in the river,
Slows down and delivers me, the tide rolls back,
And all my memories fade to black (...)
. /Sting


Samarinda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-24, 17:04   #4528
awgusta
Та еще штучка ^^
 
Avatar awgusta
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: To tu to tam (:
Wiadomości: 2 405
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Czesc dziewczyny
Od kilku dni mamy 6 miesiecy, i od tego czasu rozszerzam diete Adasiowi. Maluszek je dzielnie i wykazuje zainteresowanie jedzeniem, nie musze namawiac i wpychac

---------- Dopisano o 18:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:36 ----------

Cytat:
Napisane przez Wilanka Pokaż wiadomość
U nas trochę zmian, tzn kp się zakończyło całkowicie. Ostatnie poltora tygodnia to już była kpina z ilości mleka jaką udało mi się ściągnąć laktatorem, a mała już i rano nie chciała ssać z piersi, co mnie nawet nie dziwi bo faktycznie nie było już chyba nawet czego wyssac. Teraz jeszcze dostaje to, które pomrozilam i tak akurat zapasy się skończą jak mała będzie mieć skończone 6 miesięcy, czyli właściwie dotarlysmy do tego czasu przez który chciałam żeby była kp. Ogólnie mamy na zmianę kilka dni dobrych i kilka placzących, gdzie najlepiej tylko na rękach by była. Kupiliśmy nosidło wymiar zaffiro Eco design i kilka razy już nas wspomoglo i jestem z niego bardzo zadowolona. Faktycznie dziecko ma taką pozycję jaką powinno mieć.

Co do włosów to i mi leciały garściami, aż odwlekalam mycie włosów jak tylko mogłam bo było jeszcze gorzej. W zeszłym tygodniu obcielam na krótko i już tak nie lecą. Ja słyszałam że bardzo dobry jest szampon dermena.

No i miesiączka też mnie już nawiedzila. Myślałam, że będzie masakra, jak to bywało jeszcze przed ciążą, a tu tak wszystko na lajcie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
tez mamy to nosidełko,mysle,ze to bedzie udany zakup Wlosy mi tez leca i roboa sie straszne kołtuny,a miałam wlosy do pasa. Pewnego dnia po prostu je obciełam i mam teraz do łopatek. Miesiaczke 1 mialam 2 miesiace temu,1 dzien bolesny a pozniej spokoj. Ciekawe kiedy teraz dostane, czy PCOS jest rzadkim gosciem.
__________________
Не строю в душе из себя недотрогу и честно добавлю, характер-не мед. Вчера черный кот уступил мне дорогу и сплюнув три раза поперся в обход!
awgusta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-25, 00:03   #4529
Samarinda
Zadomowienie
 
Avatar Samarinda
 
Zarejestrowany: 2014-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 428
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Zaczynam się poważnie zastanawiać nad bezpiecznymi sposobami spania z niemowlęciem w jednym łóżku. Od godziny nie mogę odłożyć młodego, jak tylko dotyka łóżeczka to się budzi. A że woła jeść co dwie godziny, mi na sen nie zostaje właściwie nic. Panicznie boję się śmierci łóżeczkowej, nie wiem jak to pogodzić

Iiiiii mamy czubeczek lewej dolnej jedynki
__________________
This sky, this bend in the river,
Slows down and delivers me, the tide rolls back,
And all my memories fade to black (...)
. /Sting



Edytowane przez Samarinda
Czas edycji: 2017-02-25 o 09:02
Samarinda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-02-25, 09:41   #4530
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Cytat:
Napisane przez Samarinda Pokaż wiadomość
Zaczynam się poważnie zastanawiać nad bezpiecznymi sposobami spania z niemowlęciem w jednym łóżku. Od godziny nie mogę odłożyć młodego, jak tylko dotyka łóżeczka to się budzi. A że woła jeść co dwie godziny, mi na sen nie zostaje właściwie nic. Panicznie boję się śmierci łóżeczkowej, nie wiem jak to pogodzić

Iiiiii mamy czubeczek lewej dolnej jedynki
Ja parę razy spałam na półsiedząc na kupce ulepionej z poduszek i kołder z dzieckiem na ręku jak się nie dawał odłozyć nawet na bok. Co do bezpiecznego spania obok dziecka to u mnie się czesto sprawdzał kokon zrobiony z poduszki ciążowej. Dziecko spało na podwyższeniu w środku zgiętej w pół poduszki. Albo rozwinięta poduszka obok i dziecko na niej na lekkim podwyższeniu. Czasami tak karmiłam i zdarzało nam się przysnąć. Nie masz możliwości się przekręcić na dziecko bo poduszka cię blokuje. Jak nie masz poduszki to ja u rodziców z powodzeniem zastępowałam ją zwiniętą w rulon kołdrą. Tylko tą kołdrę złapałam nićmi w paru miejscach żeby się nie rozwinęła.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-05-09 19:48:09


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 19:49.