|
Notka |
|
Fitness, bieganie, joga - spalamy kalorie Forum dla osób, które lubią aktywność fizyczną i chcą spalić zbędne kalorie. Wejdź, poznaj świat fitnessu i różne rodzaje aktywności fizycznej np. joga, pilates czy zumba. |
|
Narzędzia |
2012-06-14, 13:21 | #4291 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: z tamtond
Wiadomości: 1 960
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II
HAHAHAHAHAHAHAHAHAHA, właśnie sobie wyobraziłam jak robię kółka z parasolem na głowie.
__________________
lubię knedle |
2012-06-14, 14:21 | #4292 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Czechy
Wiadomości: 1 197
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II
kobieto, ja kiedys skakalam ze szczescia jak udalo mi sie 5 min bez przerwy przebiec
__________________
81 -> 70 -> 60 kg
|
2012-06-14, 14:56 | #4293 | ||||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: México
Wiadomości: 1 902
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II
Cytat:
Cytat:
Czegos takiego jak "przerabianie tluszczu na miesnie" w ogole nie ma, albo sie chudnie i wtedy z miesni TAKZE sie chudnie, albo sie tyje w oby, stad przy treningu na mase kazdy przybiera i w tluszczu i w owej masie miesniowej. Cytat:
wymawia sie "kakahuate" znaczy orzeszek ziemny, bo lubie ;-) ---------- Dopisano o 14:52 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ---------- Cytat:
Kolana bolace to znak, ze : 1) mas zle buty 2) za malo sie rozciagasz 3) masz zla technike biegu. Radze przeprowadzic sledztwo w kwestii wszystkich powyzszych ---------- Dopisano o 14:56 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ---------- Dobre buty do biegu nie powinny w ogole zauwazyc deszczu. Zmokna to wyschna. Jak ludzie biegaja cross country po kostki w blocie, daja rade i nie zmieniaja butow co wyscig. BTW. Pierzecie swoje buty do biegania ? |
||||
2012-06-14, 16:04 | #4294 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: okolice Warszawy
Wiadomości: 2 538
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II
Ja mam takie zwykłe szmaciaki, a nie prawdziwe adidasy (ale w najbliższym czasie zamierzam kupić). I tych szmaciaków nie piorę, bo i tak się już rozpadają.
Dzisiaj znowu biegałam, tak jak zwykle, mniej się już męczę i wracam sobie z biegu, i paczę a tu mój niedoszły -ex (oj, długa historia...) idzie. I się uśmiecha do mnie jak debil, coś tam sobie mówi pod nosem. Niby nic się nie stało, ale jak widzę jego mordę to wszystko jakoś traci na uroku...nawet te 15 min biegu bez zatrzymywania się... A mięsień ciągle boli i ''skrzypi''. Chociaż już mniej niż wczoraj.
__________________
Studentka psychologii. Jak szaleć, to szaleć Kierowca 09.03.2015 rok, godz. 10.25
|
2012-06-14, 16:29 | #4295 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 4 697
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II
ja swoje buty juz raz upralam. wkladam je najpierw do starej poszewki od poduszki, a pozniej do pralki z kilkoma rzeczami. wyszly nowe
|
2012-06-14, 16:34 | #4296 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 8 872
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II
Annia tzn sie to nie jest tak, że po każdym biegu narzekam na kolana, tylko ostatnio troche tak je jakoś dziwnie 'czułam' i troche sie wystraszyłam.. biegać bede dalej oczywiście bo chciałabym przebiec półmaraton, jak sie zdecyduje to dam Ci oczywiście znać
Cacajuate podziwiam, że po 4 tyg dałaś rade dla mnie to zdecydowanie za mało czasu do przygotowania na taki bieg - raczej nie byłabym w stanie i wole dojść do swojego celu wolniej niż poźniej tfu tfu być uziemioną np. z powodu kontuzji - każdy ma inne predyspozycje, oczywiście nie mówię, że zrobiłaś źle - każdy jest inny Co do butów to jeszcze nie 'przeżyły' 500km więc amortyzacja chyba sie jeszcze nie wyjechała :p , rozciągam się porządnie - nigdy nie olałam tej części treningu, jedynie co to technika biegu ale z pięty nie biegam więc nie wiem czy to ona wadzi.. |
2012-06-14, 16:45 | #4297 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: México
Wiadomości: 1 902
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II
Cytat:
500 km to nie wiem czy ktorekolwiek moje buty przezyly... kosmiczna liczba jak dla mnie. tak 300 moze. jak masz watpliwosci, to polecam udac sie w aktualnych butach do sklepu i przymierzyc nowe i porownac sobie amotyzacje. Ja zazwyczaj zauwazam wlasnie jak zaloze nowe, a zazwyczaj mam nowe, bo zazwyczaj kupuje na zapas (zamawiam buty z US, bo lubie okreslone modele i tylko jednej firmy). Technika: wiele rzeczy mozesz robic, na przyklad moze skrecasz kolana do wewnatrz/zewnatrz lekko albo stope stawiasz pod skosem, ale nie zdajesz sobie sprawy, moze biegasz za ciezko. Moze masz zle ulozenie tlowia : za malo lub za bardzo machasz ramionami, masz malo wypieta klate, albo glowe do gory zadarta masz, moze podskakujesz za bardzo (typowy blad), moze nie zmieniasz stylu biegu w zaleznosci od skosu (pod gorke biega sie w innej postawie i innym stylem niz z gorki) no to moze byc milion rzeczy, albo popros kogos doswiadczonego zeby Ci poradzil, albo popros kogos zeby ci zrobil zdjecia stopklatka/nagral Cie i sama popatrz |
|
2012-06-14, 16:52 | #4298 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 8 872
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II
Cacajuate dzięki - poprosze może siostre żeby mnie nagrała heh to sie przypatrze, bo może faktycznie coś z moją techniką nie tak a nie widze tego A co do butów to co ile Ty musisz nowe kupować? skoro po ok 300km zmieniasz :P
__________________
"Robienie czegoś najlepiej jak się potrafi jest ważniejsze niż bycie najlepszym" /Shannon Miller/ KLIKnij raz dziennie i pomóż i jeszcze tutaj!
Edytowane przez Renia90 Czas edycji: 2012-06-14 o 16:53 |
2012-06-14, 17:16 | #4299 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 352
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II
Witam na forum, ale tu się można zakopać - na cały dzień! ;-)
Ale do rzeczy, podzielę się trochę swoimi doświadczeniami w bieganiu, może się komuś przydadzą ;-) Biegam 4 miesiąc 3-4 razy w tygodniu. Zaczynałam od planu treningowego 6-tygodniowego, który zakładał 30 minut biegu bez przerwy. Plan właściwie rozpoczęłam od drugiego tygodnia i wykonałam go w stu procentach - systematycznie, dokładnie tak jak był ustalony, i udało się, w siódmym tygodniu mogłam już przebiec 30 minut bez przerwy, i tak się zaczęło Polecam rozpoczynanie biegania właśnie od takich planów dla początkujących. Dzięki stopniowemu wprowadzaniu do biegania, unikniemy kontuzji, zniechęcenia - to przede wszystkim! - przemęczenia i wyrobimy sobie świetną kondycję - dzięki temu będziemy dobrze przygotowani na dłuższe biegi. Teraz biegam różnie; przeważnie dwa razy w tygodniu szybciej i krócej, i dwa razy długo i wolno, najdłużej półtoragodzinny, oczywiście bez zatrzymywania się. Aktualnie robię plan 15 tygodniowy - zgrabna sylwetka ;-) ale tak naprawdę, choć początkowo biegałam właśnie po to aby schudnąć, szybko załapałam bakcyla i bieganie to już nie tylko sposób na odchudzanie, ale także relaks, tak, tak, bo to świetna forma na odstresowanie. Choć nie było łatwo, i przyznaję, że nie raz byłam poirytowana i po prostu mi się nie chciało ;-) ale teraz, dzięki systematycznemu bieganiu, weszło mi to tak w krew, że nie wyobrażam sobie chyba życia bez biegania ;-) Trochę faktów... co do odchudzania, zaczynałam z wagą 71 kg, aktualnie ważę 63 kg, mam 167 cm wzrostu, jednak skłamałabym gdybym napisała, że schudłam tylko dzięki bieganiu, tak naprawdę bieganie pomogło mi w chudnięciu dopiero jak zaczęłam biegać bez przerwy dłużej niż 30 minut, czyli powiedzmy po tych 7 tygodniach. Do tego doszła dieta własna ;-) czyli zero słodyczy, chleba, ziemniaczków i tłustych potraw itd. Z innych plusów, oprócz biegania jako formy odstresowania, sposobu na odchudzanie, zgrabnej sylwetki, to oczywiście poprawa kondycji, samopoczucia itd. itd. - jednym słowem same plusy Ktoś tu gdzieś pisał o bólach kolan itd., buty - to jako pierwsze w co powinnyśmy się zaopatrzyć, druga sprawa, na początku lepiej jest biegać po miękkim podłożu niż po asfalcie - to dodatkowo obciąża stawy, trzeba dać czas organizmowi na przyzwyczajenie się z tą formą aktywności, a nierzadko z jakąkolwiek formą ruchu większego niż wyjście na parking po samochód lub spacer na przystanek autobusowy ;-) U mnie bóle przeszły po około miesiącu biegania i zejściu z asfaltu na jakiś czas ;-) teraz biegam już po każdym podłożu, nogi mnie nie bolą, ale jak dodaję sobie dodatkowe minuty, zawsze bolą mnie stawy. Zatem wszystko stopniowo i do celu Uff ale się rozpisałam, pozdrawiam serdecznie wszystkie biegaczki i nie tylko ;-) |
2012-06-14, 17:37 | #4300 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: México
Wiadomości: 1 902
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II
Tak mysle mysle co ile zmieniam.... ciezko powiedziec w sumie , bo ostatnio biegalam nieregularnie. Licze teraz w glowie i moze faktycznie wytrzymuja 500 km. Ale to tez zalezy gdzie trenuje. Jak trenowalam glownie na betonie, to az tyle nie wytrzymywayly chyba
|
2012-06-14, 17:45 | #4301 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 8 872
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II
Po prostu sie zdziwiłam bo gdzieś czytałam, że co jakieś 1000km sie zmienia, ale to też zależy od wielu czynników, tak jak np. napisałaś od tego po czym sie biega
A teraz biegałaś wg jakiegoś planu przed tym półmaratonem? może możesz coś polecić? przepraszam jeśli Cie mecze :p |
2012-06-14, 17:55 | #4302 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: México
Wiadomości: 1 902
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II
Cytat:
Teraz jak biegam to mam jakies rozumne podejscie, sa serie , praca na rytm i te sprawy. Chociaz teraz znowu odwalam dokladnie ten sam nuemr z polmaratonem, bo dopiero co skonczylam chorowac, a bieg w niedziele he he he genious |
|
2012-06-14, 18:04 | #4303 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 8 872
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II
Hehe no ładnie
Ja właśnie musze do mojich treningów dołożyć jakieś rytmy, przebieżki.. albo jeden raz w tyg zrobić jakieś biegi metodą powtórzeniową bede mieć więcej wolnego czasu to sobie coś rozplanuję |
2012-06-14, 18:08 | #4304 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: México
Wiadomości: 1 902
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II
W Meksyku sa dwie glowne organizacje organizujace biegi , triatlony itd. Jedna ma program do maratonu na 5 miesiecy. Calkiem fajny, moge wyslac, tylko, ze jest po hiszpansku :P
|
2012-06-14, 18:14 | #4305 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Wiadomości: 8 872
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II
po hiszpańsku to ja raczej nie haha
|
2012-06-14, 19:04 | #4306 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: nie chcesz wiedzieć
Wiadomości: 523
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II
Witaj Cacajuate
Wow, naprawdę podziwiam, że w 4 tygodnie przygotowałaś się do półmaratonu! Ja w tej chwili jestem na etapie 10 km z jedną przerwą na 2- minutowy marszyk, moim marzeniem jest półmaraton, mam nadzieję, że podołam
__________________
69-68-67-66-65-64-63-62-61-60-59-58-57-56-55-54 |
2012-06-14, 19:13 | #4307 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 000
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II
Ja dzisiaj 29minut i 4,8km Fajna pogoda na bieganie, nie było za gorąco.
__________________
"If you think you can, you can.
If you think you can't, you are right." /Mary Kay Ash/ |
2012-06-14, 20:41 | #4308 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: 3miasto
Wiadomości: 4 042
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II
Szczerze powiedziawszy myslalam,tyle,ze mam z nim pewien klopot. Po pierwsze kompletnie nie wiem jak zabrac sie za taki plan treningowy- tzn. jakie cwiczenia, w jakich seriach etc
Dzis bylam na spinningu na sile (ja jedna i 4 facetow) i powiem szczerze,ze umieralam po przyjsciu do pracy....ale moze ma to jakis glebszy sens Cytat:
A z mierzeniem sie to chyba masz racje i sprobuje. Bo waga nie spada, ale z drugiej strony w niektorych ciuchach jesli nie mam luzu to przynajmniej spokojnie sie mieszcze, wiec moze cos poszlo z obwodu... Cytat:
Masakra Ja najblizszy bieg planuje na niedziele dopiero jutro spinning na spalanie, w sobote obrona na podyplomowce, wizyta u kosmetyczki,a wieczorem prawdopodobnie strefa kibica. Troche szkoda,ze bede miala az 3 dni przerwy... Edytowane przez aniser Czas edycji: 2012-06-14 o 20:43 |
||
2012-06-15, 01:27 | #4309 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 381
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II
Hej,
Czy mogę się przyłączyć? W końcu dojrzałam do tego, by zadbać o ciało i kondycję. Jestem szczupła, ale moja wydolność leży i kwiczy. Do tego ciało zrobiło się troszkę galaretowate. Pewnie mój pierwszy bieg będzie wyglądać mniej więcej tak, ale liczą się dobre chęci... |
2012-06-15, 06:00 | #4310 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: okolice Warszawy
Wiadomości: 2 538
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II
Cytat:
Co za pogoda...ja nie mogę. Lewandowski nas jutro rozgrzeje
__________________
Studentka psychologii. Jak szaleć, to szaleć Kierowca 09.03.2015 rok, godz. 10.25
|
|
2012-06-15, 07:28 | #4311 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 352
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II
Podzielę się trochę swoimi doświadczeniami Biegam 4 miesiąc 3-4 razy w tygodniu. Zaczynałam od planu treningowego 6-tygodniowego, który zakładał 30 minut biegu bez przerwy. Plan właściwie rozpoczęłam od drugiego tygodnia i wykonałam go w stu procentach - systematycznie, dokładnie tak jak był ustalony, i udało się, w siódmym tygodniu mogłam już przebiec 30 minut bez przerwy, i tak się zaczęło Polecam rozpoczynanie biegania właśnie od takich planów dla początkujących. Dzięki stopniowemu wprowadzaniu do biegania, unikniemy kontuzji, zniechęcenia - to przede wszystkim! - przemęczenia i wyrobimy sobie świetną kondycję i będziemy dobrze przygotowani na wprowadzanie dłuższych biegów.
Teraz biegam różnie; przeważnie dwa razy w tygodniu szybciej i krócej, i dwa razy długo i wolno, najdłużej półtoragodzinny, oczywiście bez zatrzymywania się. Aktualnie robię plan 15 tygodniowy - zgrabna sylwetka ;-) ale tak naprawdę, choć początkowo biegałam właśnie po to aby schudnąć, szybko załapałam bakcyla i bieganie to już nie tylko sposób na odchudzanie, ale także relaks, tak, tak, bo to świetna forma na odstresowanie. Choć nie było łatwo i przyznaję, że nie raz byłam poirytowana i po prostu mi się nie chciało ;-) ale teraz, dzięki systematycznemu bieganiu, weszło mi to tak w krew, że nie wyobrażam sobie chyba życia bez biegania ;-) Trochę faktów... co do odchudzania, zaczynałam z wagą 71 kg, aktualnie ważę 63 kg, mam 167 cm wzrostu, jednak skłamałabym gdybym napisała, że schudłam tylko dzięki bieganiu, tak naprawdę bieganie pomogło mi w chudnięciu dopiero jak zaczęłam biegać bez przerwy dłużej niż 30 minut, czyli powiedzmy po tych 6-7 tygodniach. Do tego doszła dieta własna ;-) czyli zero słodyczy, chleba, ziemniaczków i tłustych potraw itd., nie jedzenie po godz. 19-20. Ale nie ma na to wszystko reguły, co organizm to inaczej, mój mąż też biega, je normalnie (czyt. obżera się) i chudnie, z tym, że on biega po 2 godziny, czasem nawet dłużej. Ktoś tu gdzieś pisał o bólach kolan itd. - buty to jako pierwsze w co powinnyśmy się zaopatrzyć, druga sprawa, na początku lepiej jest biegać po miękkim podłożu niż po asfalcie, czy chodnikach - to dodatkowo obciąża stawy, trzeba dać czas organizmowi na przyzwyczajenie się z tą formą aktywności, a nierzadko z jakąkolwiek formą ruchu większego niż wyjście na parking po samochód lub spacer na przystanek autobusowy ;-) I oczywiście nie forsować się! U mnie bóle przeszły po około miesiącu biegania i zejściu z asfaltu ;-) teraz biegam już po każdym podłożu, nogi mnie nie bolą, ale jak dodaję sobie dodatkowe minuty, zawsze przez jakiś czas bolą mnie stawy. Zatem wszystko stopniowo, aby do celu! uff ale się rozpisałam ;-) nie przejmuj się brakiem rezultatów, u mnie też długo nic nie było widać - teoretycznie, organizm bowiem cały czas pracował i poprawiał się metabolizm. Potem jak zeszłam 5 kg miałam przestój na trzy tygodnie, waga nic nie ruszyła, byłam załamana, ale przetrwałam i niedawno poszło dalej w dół Edytowane przez Tinajero Czas edycji: 2012-06-15 o 07:49 |
2012-06-15, 08:50 | #4312 | ||||
Zakorzenienie
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Ja mam do biegania stare adidasy niefirmowe, ze świetną podeszwą, biega się w nich póki co dobrze, odkąd w nich biegam to ich nie prałam bo na razie nie było potrzeby. Cytat:
Powiem Wam, że od dwóch tygodni nie biegałam... w zasadzie to od 3!! (Boże, jak ten czas leci :yyy: i źle się czuję. Nie jestem super biegaczem, ledwo dociągałam 30 minut (max 15 minut biegu bez przerwy w dobrym dniu) ale widzę, że jeśli się nie ruszam to puchną mi nogi i ogólnie jakoś tak człowiek czuje się gorzej. |
||||
2012-06-15, 09:39 | #4313 | |||
Mrs Mrau
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 10 218
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II
Cytat:
Cytat:
Tak naprawdę najtrudniejsze są początki (tak jak napisał Tinajero), ale potem to zaczyna wchodzić w krew. Cytat:
O ironio, bo pamiętam jak się zarzekałam,że NIGDY nie będę biegać,bo bieganie to moja pięta achillesowa i najgorszy sport na świecie Ja na razie muszę chyba odpocząć. Ból przywodzicieli Znalazłam fajny artykuł z poradami odnośnie kontuzji. BIEGACZU WYLECZ SIĘ SAM Z tym samoleczeniem bym nie przesadzała,ale artykuł poglądowy,przynajmniej wskaże o co chodzi. Może fajnie byłoby wkleić link w pierwszym poście? Reniu jak myślisz? |
|||
2012-06-15, 09:44 | #4314 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II
tutaj macie stronke o bieganiu boso http://www.bieganie-boso.pl/
Moim zdaniem to nie w Polsce Ja w moich Brooksach przebiegłam ponad 500km i już czuję że amortyzacja nie ta. Tylko znam maratończyka co mówi że biega w tygodniu 200km więc on bezkontuzyjnie w jednych butach te 1600km przebiega spokojnie, a później jak w dobrym stanie służą mu do biegania po lesie. Teraz ci co więcej biegają uciekają z betonu i asfaltu z treningami, bo i buty i nogu dostają w kość. Ale jak ja biegam wieczorami to raczej innego wyjścia nie mam Ja ostatni raz biegałam we wtorek. O dziwo dzisiaj jest taki dzień że już lepiej się czuje zatokowo. Rozmawiałam z moim zaprzyjaźnionym lekarzem czy w trakcie antybiotykoterapi można biegać. To powiedział że to nie tyle zależy od przyjmowania antybiotyku, a od choroby. Powiedział że jak jutro nie będzie mnie ten polik bolał mogę biec ale bez forsowania. Więc zaliczę ostatnie miejsce głuwnie w marszu
__________________
Eryk i Erwin "Życie trzeba przeżyć tak żeby wstyd było opowiadać, ale przyjemnie wspominać"
|
2012-06-15, 09:54 | #4315 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II
Hej, ja niestety mimo ładnej pogody, mam przymusową przerwę - dopadło mnie zapalenie zatok i zdycham. Ale gratuluję sukcesów!
|
2012-06-15, 10:04 | #4316 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 352
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II
Cytat:
buty.jpg Cytat:
|
||
2012-06-15, 10:15 | #4317 | |||
Zakorzenienie
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Ty też masz z zatokami problem?! Coś nas tu sporo z tym problemem. |
|||
2012-06-15, 10:34 | #4318 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 3 000
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II
Całkowicie zgadzam się z obydwoma zdaniami To drugie wyjątkowo mnie śmieszy - kiedyś myślałam, że bieganie jest taaakie męczące i w ogóle nie sprawia przyjemności
__________________
"If you think you can, you can.
If you think you can't, you are right." /Mary Kay Ash/ |
2012-06-15, 10:47 | #4320 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-12
Lokalizacja: /
Wiadomości: 6 532
|
Dot.: Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. II
Cytat:
Ale ja sobie jutro rano pobiegam teraz zaraz robię Chodakowką. Trochę urozmaicenia Cytat:
Ja też kilka lat temu miałam bez przerwy chore zatoki, w tym sezonie spokój, a od paru dni znowu przy każdym schyleniu bolą. I nie mam pojęcia dlaczego tak nagle znowu |
||
Nowe wątki na forum Fitness, bieganie, joga - spalamy kalorie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:18.