Jedne kończą, drugie nie - Maturzyścia 2009 bawią się! Część XXVII.

[invissible]

Uhh, jakoś się dziś nie wyspałam, a na dodatek pierwszy dzień zajęć i od razu wykłady od 15 to 21... czuję lenia :P

[maalwiinkaa2]

Napisane przez invissible

Vinia, będziesz często wracać do Wrocławia, czy raczej przewidujesz rzadkie wyjazdy do domu?

raczej rzadko mam niezbyt dobry dojazd do domu. Teraz jadę dopiero na wszystkich świętych, potem dopiero na święta, a potem nie wiem

Napisane przez balletoevs

Vinka, powodzenia tam daleko tam!

Żyję, mam się dobrze, wczoraj zaliczyłam spotkanie organizacyjne, mam świetnego opiekuna kierunku, który zrobił nam wycieczkę po uniwerku dziś wolne, bo rektorskie, a jutro już zajęcia w końcu

[nieznajoma19]

Ja mam nową współlokatorkę bardzo fajna dziewczyna, myślę że się zaprzyjaźnimy

A moja przyjaciółka z dziennych ma wypięte na mnie niby ze sobą piszemy (ja zawsze pierwsza muszę napisać), ale jak zacznę temat spotkania to od razu cisza....
Sorki, ale ja pracując po 12 godz 5 dni w tygodniu potrafię znaleźć czas, a ktoś kto ma uczelnię max do 15 nie potrafi? Czuję się mega olana i mi przykro...

Vinia a jak tam kuchnia? Jakaś w miarę ogarnięta? I co postanowiłaś z blogiem? mam nadzieję, że nie porzucisz jednak poczęstowałam szefową ciastkiem to mówiła, że są boskie

[maalwiinkaa2]

Napisane przez nieznajoma19

Ja mam nową współlokatorkę bardzo fajna dziewczyna, myślę że się zaprzyjaźnimy

A moja przyjaciółka z dziennych ma wypięte na mnie niby ze sobą piszemy (ja zawsze pierwsza muszę napisać), ale jak zacznę temat spotkania to od razu cisza....
Sorki, ale ja pracując po 12 godz 5 dni w tygodniu potrafię znaleźć czas, a ktoś kto ma uczelnię max do 15 nie potrafi? Czuję się mega olana i mi przykro...

Vinia a jak tam kuchnia? Jakaś w miarę ogarnięta? I co postanowiłaś z blogiem? mam nadzieję, że nie porzucisz jednak poczęstowałam szefową ciastkiem to mówiła, że są boskie

mam nadzieję, że Twoja współlokatorka jest tak samo fajna jak moja

a ta przyjaciółka jakaś dziwna :/ żeby się nie chcieć spotykać -.- pf.

Kuchnia średnia, bo tylko 2 palniki i to takie na prąd i trochę wolno wodę gotują z blogiem naprawdę nie wiem... chyba będę wstawiać posty jak w domu będę, bo tu nie ma jak. Chyba, że się ogarnę i wprawię już w gotowanie na tych palnikach to będę wstawiać obiadki.

A my z współlokatorką byłyśmy w Castoramie i kupiłyśmy gwoździ za 4gr i sznurek, bo nie miałyśmy gdzie suszyć ręczników i właśnie okleiłyśmy ścianę i lodówkę papierem ozdobnym i mamy teraz ładnie

[nikki999]

Napisane przez maalwiinkaa2

mam nadzieję, że Twoja współlokatorka jest tak samo fajna jak moja

a ta przyjaciółka jakaś dziwna :/ żeby się nie chcieć spotykać -.- pf.

Kuchnia średnia, bo tylko 2 palniki i to takie na prąd i trochę wolno wodę gotują z blogiem naprawdę nie wiem... chyba będę wstawiać posty jak w domu będę, bo tu nie ma jak. Chyba, że się ogarnę i wprawię już w gotowanie na tych palnikach to będę wstawiać obiadki.

A my z współlokatorką byłyśmy w Castoramie i kupiłyśmy gwoździ za 4gr i sznurek, bo nie miałyśmy gdzie suszyć ręczników i właśnie okleiłyśmy ścianę i lodówkę papierem ozdobnym i mamy teraz ładnie

dodawaj notki o zmianie kuchni W końcu to też temat kulinarny

[invissible]

Napisane przez nikki999

dodawaj notki o zmianie kuchni W końcu to też temat kulinarny

Dobrze Nikki prawi...

Ja wróciłam z wykładów i padam na ryjek Idę wskoczyć do łóżka i poczytać

[nikki999]

Napisane przez invissible

Dobrze Nikki prawi...

Ja wróciłam z wykładów i padam na ryjek Idę wskoczyć do łóżka i poczytać

jeja, już się tego boję też po całym dniu będę padać.. ech

[nicRu]

Wtorki mam najgorsze. Stop. Mam nadzieję, że bardziej stresującego miksu nie da się mieć.

[invissible]

Napisane przez nikki999

jeja, już się tego boję też po całym dniu będę padać.. ech

No, ja niby powinnam być przyzwyczajona, ale wczoraj masakrycznie duszno było w auli, więc może trochę od tego mnie głowa bolała i byłam zmęczona... A dziś powtórka z rozrywki

[anlejka]

A ja zaczęłam z grubej rury. Jedne zajęcia nam odpadły, drugie odpadną za tydzień, dwie godziny przerwy i pierwsze opuszczone zajęcia Ale za to panie w dziekanacie były dla mnie miłe
A jakaś taka jestem rozbita. Boli mnie gardło, mam zapchany nos i strasznie bolą mnie nogi i plecy Mam nadzieję, że nic mnie nie łapie zaraz na początku

[organizm]

Minęły dopiero 3 dni, a ja już padam Mam najgorszy plan od początku studiów..

[kasiencja]

mój jest taki sobie. wtorek i środa mam luzy, za to np. jutro do 20:00

[1264cfbd25b40f51a2184bab410ce1a999cc0a39_625ded7235d3c]

Napisane przez anlejka

Ja naprawdę doceniam poczucie humoru mojej uczelni ale to co zobaczyły moje oczy dziś to już przekracza wszelkie poczucie jakiejkolwiek estetyki dobrego żartu. Mam zajęcia tylko w poniedziałki i czwartki. Z czego w poniedziałek od rana do wieczora, a w czwartek od dziewiątej do dwunastej Ja rozumiem, że licencję na wychowanie mamy i możemy pracować. Ale w październiku nikt mnie już nie weźmie do przedszkola. Więc muszę rozważyć opcję porzucenia animacji już całkowicie poważnie i będę się starać o jakiś wolontariat w jakimś przedszkolu żeby chociaż tyle mieć, bo co ja w domu będę robić

Zdecydowałam się na zaoczne (chociaz od zawsze mówiłam że nie wysiedzę 2 dni pod rząd od rana do wieczora) na magisterce z racji tego ze chce złapać jakąć normalniejszą pracę, a dzienne na to nie pozwalają. Jak zobaczyłam jaki plan w tym roku dostali ci, co zostali na mojej uczelni to parsknęłam śmiechem. dziury, okienka, po 2 zajęcia dziennie. Śmiech ogarnia. I buduj tu człowieku swoja przyszłość

Napisane przez Marguerita

Anlejka zamień się ze mną
11 zjazdów w semestrze to dla mnie za dużo, jak na początk :P i to jeszcze od 8 do 20
nie lubię poniedziałków

Dobra. A myślałam że to ja będę biedzić. Ja mam od 8- 17 i 8- 18.50
Tylko muszę jakies noclegi wyczaić w WWA, bo miałam plan na weekendy jeździć do domu i stamtąd na zajecia. Ale jak mam na 8 to (brrr) o 5.45 musisłabym łapać pociąg do WWA

Vinka, ja wiem że każda tu wie, ale powiedz mi gdzie wyladowałaś na studiach, bo widzę że temat na topie, a ja nie wiem ocb

Dobra, TŻ do pracy, ja dziś na 15, wiec może upoluje coś na lumpkach

[nicRu]

U mnie plan robimy sobie sami (tj. zapisujemy sie na konkretne zajecia), wiec mam w tygodniu tylko dwa okienka - przy czym nie narzekam, bo 1,5 h okienka w momencie gdy siedzę od 8 do 16.30 i niczego nie przesuniemy to akurat tyle, co na obiad

[1264cfbd25b40f51a2184bab410ce1a999cc0a39_625ded7235d3c]

Napisane przez nicRu

U mnie plan robimy sobie sami (tj. zapisujemy sie na konkretne zajecia), wiec mam w tygodniu tylko dwa okienka - przy czym nie narzekam, bo 1,5 h okienka w momencie gdy siedzę od 8 do 16.30 i niczego nie przesuniemy to akurat tyle, co na obiad

Zupa porowa ! (por i mięso mielone z groszkiem ptysiowym) pycha !

[nicRu]

Ino jak ja to ze sobą wezmę, a potem skonsumuję

[maalwiinkaa2]

[1=1264cfbd25b40f51a2184ba b410ce1a999cc0a39_625ded7 235d3c;36900484]

Vinka, ja wiem że każda tu wie, ale powiedz mi gdzie wyladowałaś na studiach, bo widzę że temat na topie, a ja nie wiem ocb

[/QUOTE]

tam gdzie Anlejka, Cieszyn
cieszmy się! dostałam dziś kolejny tekst do przeczytania a myślałam, że nie będę mieć co robić na weekend bo wszyscy wyjechali do domów
i w ogóle dostałam propozycję od profesora, że może mnie zabrać w sobotę do Wrocławia, bo akurat jedzie i jak chcę to się mogę zabrać nie skorzystałam

jest mi źle, wypiłam dziś w ciągu 20min 3 spore filiżanki zielonej herbaty, jak wróciłam później na zajęcia szybkim tempem przez te wszystkie górki to myślałam, że mi serce wyskoczy a teraz mnie głowa boli

[invissible]

Napisane przez anlejka

A jakaś taka jestem rozbita. Boli mnie gardło, mam zapchany nos i strasznie bolą mnie nogi i plecy Mam nadzieję, że nic mnie nie łapie zaraz na początku

Brzmi jak grypa, nie chcę Cię martwić

Napisane przez organizm

Minęły dopiero 3 dni, a ja już padam Mam najgorszy plan od początku studiów..

Nie martw sie, może to kwestia przyzwyczajenia się po wakacjach. Ja też padam, ale liczę, że może bedzie lepiej

Mam wolne popołudnie dziś, przychodzi do mnie tylko dziewczyna na korepetycje z hiszpańskiego, a poza tym się lenię

[Ciechom00]

Heja Heja! Dołączam do grona maturzystów 2009, Bożeeeee, kiedy to było

[nikki999]

Napisane przez maalwiinkaa2

tam gdzie Anlejka, Cieszyn
cieszmy się! dostałam dziś kolejny tekst do przeczytania a myślałam, że nie będę mieć co robić na weekend bo wszyscy wyjechali do domów
i w ogóle dostałam propozycję od profesora, że może mnie zabrać w sobotę do Wrocławia, bo akurat jedzie i jak chcę to się mogę zabrać nie skorzystałam

jest mi źle, wypiłam dziś w ciągu 20min 3 spore filiżanki zielonej herbaty, jak wróciłam później na zajęcia szybkim tempem przez te wszystkie górki to myślałam, że mi serce wyskoczy a teraz mnie głowa boli

zmiana klimatu, musisz wrócić do domu

Antek dostał kataru Niemądra ja, ubrałam go za lekko wczoraj
A dzisiaj wszyscy w kurtkach, a ja w krótkim Ale było 20 stopni i było mi ok, jak mnie to wkurza, jak ludzie się gapią

[nieznajoma19]

Napisane przez nikki999

zmiana klimatu, musisz wrócić do domu

Antek dostał kataru Niemądra ja, ubrałam go za lekko wczoraj
A dzisiaj wszyscy w kurtkach, a ja w krótkim Ale było 20 stopni i było mi ok, jak mnie to wkurza, jak ludzie się gapią

Miałam dzisiaj tak samo

[maalwiinkaa2]

Napisane przez nikki999

zmiana klimatu, musisz wrócić do domu

dopiero 31 października


a ja od czwartku siedzę sama, współlokatorka pojechała do domu na weekend, ludzie z grupy też (została tylko jedna dziewczyna). Wczoraj spotkałam się z Anlejką, pomogła mi ogarnąć bibliotekę i poszłyśmy na dłuuuugi spacer. Dziś wstałam po 11 nie pamiętam kiedy tak późno wstałam zjadłam śniadanie, pograłam w simy i teraz wypadałoby iść się przewietrzyć, ale tak mi się samej nie chce iść

i trzeba by poczytać teksty na przyszły tydzień i nauczyć się słówek na czeski

a Wy co dziś robicie?

[nieznajoma19]

Ja miałam jechać do domu, ale Tż ma jednak zjazd więc musiałam we Wrocku zostać.

Byłam rano na zakupach, teraz czytam mangę i siedzę na naszym kochanym wizażu

Zaraz chyba przejdę się do empiku, a później posprzątam pokój, bo syf się zrobił.

[Renia90]

Napisane przez maalwiinkaa2

a Wy co dziś robicie?

ja wysprzątałam cały dom i w krzyżu mnie boli jak 70-latke a i wyprałam buty do biegania bo wczoraj wpadłam w błoto bo ciemno już było

przed chwilą umyłam włosy a o 18:00 ide sie spotkać z kimś, ale raczej tylko jednorazowo sie okaże.

i i i skończyłam wreszcie praktyki, od poniedziałku uczelnia

właśnie Inv jak tam bieganie?

[maalwiinkaa2]

a ja poszłam na ten spacer odwiedziłam informację turystyczną i zaopatrzyłam się w stado ulotek potem zaszłam do biedry po bułkę i ciastka a teraz chyba odgrzeję sobie obiad i zasiądę do czytania tekstów ale tak mi się nie chce, że masakra. Wczoraj jeden zaczęłam czytać, to nie wiem w ogóle o co w nim chodzi

i wiecie co, wiecie przez chodzenie ciągle po tych górkach (jutro minie tydzień) mam lepsze nogi albo sobie wmawiam

[zielone_oko]

Napisane przez Renia90

ja wysprzątałam cały dom i w krzyżu mnie boli jak 70-latke a i wyprałam buty do biegania bo wczoraj wpadłam w błoto bo ciemno już było

przed chwilą umyłam włosy a o 18:00 ide sie spotkać z kimś, ale raczej tylko jednorazowo sie okaże.

i i i skończyłam wreszcie praktyki, od poniedziałku uczelnia

właśnie Inv jak tam bieganie?

Może jednak nie Powodzenia !

Ja też zaczęłam truchtać ale na bieżni Wykupiliśmy z tż sobie karnety na siłownie 2x w tyg. Byliśmy już 3 razy. I bardzo szybko i przyjemnie leci mi czas na bieżni. Żeby nie było ćwiczę też nogi na tych urządzeniach i plecy , mam zamiar też troszkę ręce

A ja dzisiaj robię spa dla włosów bo w tyg nie mam czasu, po 21 już śpię Siedzę już 2h z maską na włosach,ale zaraz idę zmyć.. I kończę sprzątać.

[Renia90]

Vinka górki powiadasz a jak Ci sie ogólnie okolica podoba?

Zielone_oko bo ja troche raczej niechętnie ide na to spotkanie, w sumie to nie wiem jakie zamiary ma ten ktoś bo nie chciał zdradzić także sie okaże co to w ogóle ma być

co do spa to ja musze stópki wymoczyć w maturzyściowej misce ale to jak wróce bo teraz nie zdaże
a na bieżni nie miałam nigdy okazji biegać, wole na świeżym lufcie jak sie to u nas mówi

[maalwiinkaa2]

Napisane przez Renia90

Vinka górki powiadasz a jak Ci sie ogólnie okolica podoba?

bardzo! dlatego tu przyjechałam
muszę wyjeść to co mam w lodówce, bo w poniedziałek chcę sobie zrobić jakiegoś kotleta na obiad od tygodnia jedyne mięso jakie jem to kabanosy xD bo rodzice mi kupili

[invissible]

Napisane przez Renia90

właśnie Inv jak tam bieganie?

Ogólnie, to zaliczyłam jakąś zniżkę ostatnio. Przez wakacje byliśmy w domu i średnio nam wychodziło. W Chorwacji - zabiły nas temperatury. Przez wrzesień trochę więcej biegaliśmy, ale ostatnio znów mniej ze względu na pogodę. Generlanie, jestem zła na siebie, bo trochę odpuściłam i teraz nzów jestem na etapie biegu 45-minutowego... Także zamierzam w najbliższym czasie znów częściej biegać i jak zrobi się zimno, przenieść się na bieżnię na siłowni Za to przynajmniej moje słowa nie są czcze - dziś byłam

Mi w sumie dzisiejszy dzień jakoś uciekł - rano zakupy, potem pograłam trochę z TŻtem na konsoli, obejrzeliśmy Chirurgów i biegaliśmy i właściwie tyle. A teraz muszę stanąć i wyprasować górę ciuchów. Mount Everest normalnie

[anlejka]

Żyję
Poznałam takie cudowne dzieciaki, że ach i och! Co prawda wieszaliśmy misia na bibule, bo podobno ukradł obrączkę. Ale za to potem zrobiliśmy Parę Młodą w tylu wersjach, że głowa mała
A teraz czas na teksty, bo w czwartek mam pierwszy referat już