Schudnij z Jillian Michaels - czesc II

[Aishowa]

Napisane przez carpaibex

A jesteś jedną z tych nielicznych osób,które pilnuja diety ?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Nie stosuje jako takiej diety - staram się jeść zdrowo i o regularnych porach już od kilku miesięcy, nie jem słodyczy ( wyjątkiem są lody, których czasami nie potrafię sobie odmówić ) i tłustych rzeczy ( za którymi nie przepadam). Poza tym jem prawie wszystko, tylko w rozsądnych porcjach. W dodatku w ciągu tych 20 dni zdarzyło mi się kilka grzeszków, typu wizyta w McDonald's ze znajomymi...
Sama się zdziwiłam tak ogromnym spadkiem, tym bardziej, że ćwiczę od kilku miesięcy i zazwyczaj udawało mi się stracić ok. 2 cm w ciągu miesiąca, a tu taka miła niespodzianka

Napisane przez coccinelle_88

O ja pierdzielę !!!!!!!
GRATUJULĘ !!!
Pewnie wszystko robilas z Natalia?

Nie do końca - starałam się robić większość z Natalią, ale czasami nie byłam w stanie, w dodatku chciałam oszczędzić trochę kolana, bo po tych głębokich przysiadach zaczęły się trochę dawać we znaki Zdarzały się więc treningi, gdy prawie wszystko robiłam z Anitą.

[ridja devojka]

Skończyłam shreda dziewczyny ostatni dzień, ostatni level. Jutro będę się mierzyć i podsumowywać, mam nadzieję, że będę zadowolona. Podzielę się liczbami
No i już niebawem zacznę Killer Abs

[czekoladowoo]

Melduje workout 4, cardio kickboxing i rozciaganie z Zuzką

[DariaKom]

Od jutra biorę się za dietę- tak dłużej nie może być...mam wrażenie, że marnuję czas ćwiczenia nie będąc na diecie. Zamiast starać się maksymalizować efekty, to czuję, że wszystko co mogłam dotąd osiągnąć zaprzepaściłam przez brak diety odpowiedniej. Od jutra zaczynam, podrukowałam sobie jadłospisy z dietetycznego i zaraz zrobię listę zakupów.

[werty]

Napisane przez ridja devojka

Skończyłam shreda dziewczyny ostatni dzień, ostatni level. Jutro będę się mierzyć i podsumowywać, mam nadzieję, że będę zadowolona. Podzielę się liczbami
No i już niebawem zacznę Killer Abs

Brawo ridja, pamiętam jak zaczynałaś Shreda, a to już koniec

[19katarzynka89]

Ehh akurat chciałam iść pobiegać, a tutaj burza się zbliża :/ A chciałam dołożyć bieganie do dzisiejszego treningu.
W takim razie melduje 1D 1W Ripped. Niestety w tym miesiącu muszę zrezygnować z kupna ekspandera, więc zrobię Ripped, bo o wiele ciekawiej było robić program niż na zmiane Banish i No More Trouble Zone, choć uwielbiam te treningi

[Miluuu]

Wstyd sie przyznac, 2 dni przerwy

przedwczoraj, bo mialam zakwasy. Tak cholerne, ze nie moglam chodzic, wiec odpuscilam trening. Dziś odkryłam, ze to od butow (OBCASY XD) - nie chodzilam na obcasach ponad ROK. I bola mnie miesnie w okolicy kosci piszczelowej

wczoraj nie cwiczylam, bo rano wyszlam z domu i.. wrocilam wieczorem. Z tak okropnym bolem brzucha i nie tylko efekt lodow + cheeseburgera. Jakby to mama powiedziala - bozia pokarala za nie trzymanie sie diety ale za to mialam dluuuuuuuuuuugi spacer (ponad 3h), tak wiec jak wrocilam do domu to tez bylam bardzo zmeczona i od razu poszlam spac. Poza tym mialam urodziny, wiec potraktuje wczorajszy dzien ulgowo :brzyda l:

ale dzisiaj juz bez wymowek. Maturka napisana, slodyczy brak, cwiczonka zaliczone. Wlasnie jestem po prysznicu tak wiec melduje D2/L2 Shreda

[Sylwia16_]

ja dziś workout 2 + jakieś 7 km na rowerze Jakoś powoli wracaam

[DariaKom]

Melduję 2 dzień lvl 3 shreda + Mel B abs + improwizacja z użyciem różnej wagi obciążenia celem wzmacniania rąk.

[SoBitterSoSweet]

Ja melduję D9/L1 shreda i muszę napisać, że coraz lepiej idzie mi robienie pompek oczywiście damskich, ale nawet z nimi miałam na początku problemy a teraz jest już prawie dobrze

[CzarnaKawaBuni]

'30ds' 5/30

[organizm]

Cześć Dziewczyny!
Można dołączyć? Postanowiłam wziąć się za siebie i zrobić Ripped, pierwszy dzień za mną, momentami było ciężko ale podobało mi się!

[mariamarysienka]

Napisane przez DariaKom

Od jutra biorę się za dietę- tak dłużej nie może być...mam wrażenie, że marnuję czas ćwiczenia nie będąc na diecie. Zamiast starać się maksymalizować efekty, to czuję, że wszystko co mogłam dotąd osiągnąć zaprzepaściłam przez brak diety odpowiedniej. Od jutra zaczynam, podrukowałam sobie jadłospisy z dietetycznego i zaraz zrobię listę zakupów.

No bo to prawda, niestety Same ćwiczenia niewiele dadzą, jeśli nie dorzucimy do tego odpowiedniej diety. Przekonałam się o tym na własnej skórze

Napisane przez Miluuu

ale dzisiaj juz bez wymowek. Maturka napisana, slodyczy brak, cwiczonka zaliczone.

Mam nadzieję, że matura dobrze poszła?

[Miluuu]

Napisane przez mariamarysienka

Mam nadzieję, że matura dobrze poszła?

a dziekuje, bardzo dobrze

[mousme]

Dziewczyny a czy Wy ćwiczycie codziennie? ja jestem na drugim dniu Lv1 i dziś po ćwiczeniach już czuję bardzo mięśnie, bolą i dają się we znaki, jutro pewnie będzie jeszcze gorzej i ciężko będzie ćwiczyć..

[DariaKom]

Napisane przez mariamarysienka

No bo to prawda, niestety Same ćwiczenia niewiele dadzą, jeśli nie dorzucimy do tego odpowiedniej diety. Przekonałam się o tym na własnej skórze

Jeszcze kit, jakbym o tym nie wiedziała. Ja to doskonale wiem, całkiem świadomie zlazłam z diety- ponieważ wysiłek włożony w jej utrzymanie nie był współmierny z efektami (czyt. waga staaaaała, stała dłuuugo).
Robię kolejne podejście, teraz będę je w siebie pakować wszystkimi otworami i jak będzie trzeba, to się tym twarogiem nawet obłożę

[CzarnaKawaBuni]

z Jillian codziennie nie ma innej opcji .... boję się ze wyskoczy z ekranu i na mnie nakrzyczy

[coccinelle_88]

Napisane przez DariaKom

Od jutra biorę się za dietę- tak dłużej nie może być...mam wrażenie, że marnuję czas ćwiczenia nie będąc na diecie. Zamiast starać się maksymalizować efekty, to czuję, że wszystko co mogłam dotąd osiągnąć zaprzepaściłam przez brak diety odpowiedniej. Od jutra zaczynam, podrukowałam sobie jadłospisy z dietetycznego i zaraz zrobię listę zakupów.

Dokladnie to samo czuję od jakichs 3, 4 dni.
Patrze na siebie w lusto podczas plankow i co widze? Coraz ladniejsze plecy, delikatny zarys miesni na rekach ALE: grawitacja robi swoje i moja oponka, a raczej oponki wygladaja w tej pozycji....... strasznie. To znaczy prawdziwie, tak wlasnie wyglada moj brzuch. No i te koszmarne uda. Sa wielkie. Po prostu. Na pupie wciaz jest tluszczyk, na boczkach takze.
Cwiczenia sa ok na utrzymanie wagi i delikatne spalanie tkanki tluszczowej kosztem rozrostu miesni. Tluszcz sam jednak nie zniknie. Trzeba dzialac. Biorę z Ciebie przyklad, Daria. Postaram sie zaczac w tym tygodniu.

Melduje kolejny dzien shreda i tiffoczki & sexy back.

[ewwwa]

Napisane przez mousme

Dziewczyny a czy Wy ćwiczycie codziennie? ja jestem na drugim dniu Lv1 i dziś po ćwiczeniach już czuję bardzo mięśnie, bolą i dają się we znaki, jutro pewnie będzie jeszcze gorzej i ciężko będzie ćwiczyć..

Tak, niemal codziennie Zwykle ćwiczę od pon do pt, a w weekend przerwa na regenerację

[~Veronique]

Hej

w niedzielę zaczęłam 3 tydzień Ripped, trening barzdo mi się spodobał i w jego trakcie było wszystko jak zawsze. W poniedziałek odczuwałam lekki ból po zewnętrznej stronie lewego uda, ale nie był dokuczliwy więc zrobiłam kolejny trening i wszystko wydawało się być ok. Od wczoraj masakrycznie bolą mnie już oba uda po zewnętrznej stronie na całej długości, ból najbardziej odczuwam przy siadaniu, zginaniu nóg. Wczoraj odpuściłam ćwiczenia, myślałam, że będzie dzisiaj lepiej, ale niestety nadal to samo. Nie jest to ból typowo zakwasowy i nie wiem dlaczego aż tak boli - moja siostra ćwiczy równolegle ze mną i nic takiego nie ma więc nie wiem czy poruszyłam nagle mięśnie które nigdy nie ćwiczyły czy co? dzisiaj też odpuszczam trening, mam nadzieję że to przejdzie. miała tak któraś?

[mariamarysienka]

Hm, może sobie naciągnęłaś mięśnie?

[ridja devojka]

Napisane przez werty

Brawo ridja, pamiętam jak zaczynałaś Shreda, a to już koniec

I skończyłam
Mój shred trwał nie 30, ale 34 dni Zaczęłąm 4.04, skończyłam wczoraj. Level 1 trwał 11 dni (1 dzień przerwy - pojechałam w góry), i po nim widziałam naocznie pierwszy spadek w talii Poza shredem prawie codziennie dokładałam coś z FB, tak, że w ciągu tych 10/11 dni doszło mi 2h z hakiem innych ćwiczeń (nie licząc już 4h wspinania się po górach w śniegu, co był większym wyzwaniem nić shred). Level 2 wypadł kiepsko - nie robiłam NIC oprócz shreda, a poza tym miałam 3-dniową przewę bo wyjechałam na weekend, jadałam na mieście, w Mc, i nieregularnie
Level 3 to prawdziwy hardkor, ciężko to przeżyłam Tu jednak było przepisowe 10 dni, i poza shredem zaczęłam 30 day butt lift, ok 10 minut dziennie, czasowo wyszło tego poza shredem ok. godzina i 20 min.
Jeśli chodzi o dietę w tym czasie, poza tymi 3 dniami starałam się jeść dobrze, ale było kilka grzechów. Na pewno jadłam za mało białka jak na redukcję. Ogólnie często jadałam owsianki na mleko 2%, placki z otrębów, jajka, serki wiejskie, indyka, szynkę wieprzową, twaróg, orzechy włoskie, mozzarellę i sporo warzyw. Ale był też alkohol, makaron i kilka innych grzechów.

Moje spadki:
Talia było 73 jest 70/69
Pępek było 83 jest 82 (tu ciężko zmierzyć)
Biodra było 97 jest 95/94 (zależy jak optymistycznie mierzę)
Pupa było 102,5 jest 101
Udo było 58 jest 58 (i pozostanie chyba na wieki, wcale się nie zmienia )
Nad kolanem było 41 jest 41

Jestem zadowolona, bo od chyba 2 miesięcy moje wymiary dosłownie stały w miejscu, a obawiałam się, że spadki będą tylko na brzuchu. Bardzo mnie zdziwiły te biodra (mierzę przy kościach biodrowych), pośladki. Miałam nadzieję, że zejdzie coś z ud, niestety Poza efektami pomiarowymi, zauważyłam mięśnie na udach (przód), twardsze pośladki, no i brzuch moim zdaniem wygląda na bardziej płaski a nie takie okrąglak

Od poniedziałku zacznę Killer Abs, wczoraj już obejrzałam 1 filmik, żeby wiedzieć co mnie czeka

[ewwwa]

Napisane przez ridja devojka

I skończyłam
Mój shred trwał nie 30, ale 34 dni Zaczęłąm 4.04, skończyłam wczoraj. Level 1 trwał 11 dni (1 dzień przerwy - pojechałam w góry), i po nim widziałam naocznie pierwszy spadek w talii Poza shredem prawie codziennie dokładałam coś z FB, tak, że w ciągu tych 10/11 dni doszło mi 2h z hakiem innych ćwiczeń (nie licząc już 4h wspinania się po górach w śniegu, co był większym wyzwaniem nić shred). Level 2 wypadł kiepsko - nie robiłam NIC oprócz shreda, a poza tym miałam 3-dniową przewę bo wyjechałam na weekend, jadałam na mieście, w Mc, i nieregularnie
Level 3 to prawdziwy hardkor, ciężko to przeżyłam Tu jednak było przepisowe 10 dni, i poza shredem zaczęłam 30 day butt lift, ok 10 minut dziennie, czasowo wyszło tego poza shredem ok. godzina i 20 min.
Jeśli chodzi o dietę w tym czasie, poza tymi 3 dniami starałam się jeść dobrze, ale było kilka grzechów. Na pewno jadłam za mało białka jak na redukcję. Ogólnie często jadałam owsianki na mleko 2%, placki z otrębów, jajka, serki wiejskie, indyka, szynkę wieprzową, twaróg, orzechy włoskie, mozzarellę i sporo warzyw. Ale był też alkohol, makaron i kilka innych grzechów.

Moje spadki:
Talia było 73 jest 70/69
Pępek było 83 jest 82 (tu ciężko zmierzyć)
Biodra było 97 jest 95/94 (zależy jak optymistycznie mierzę)
Pupa było 102,5 jest 101
Udo było 58 jest 58 (i pozostanie chyba na wieki, wcale się nie zmienia )
Nad kolanem było 41 jest 41

Jestem zadowolona, bo od chyba 2 miesięcy moje wymiary dosłownie stały w miejscu, a obawiałam się, że spadki będą tylko na brzuchu. Bardzo mnie zdziwiły te biodra (mierzę przy kościach biodrowych), pośladki. Miałam nadzieję, że zejdzie coś z ud, niestety Poza efektami pomiarowymi, zauważyłam mięśnie na udach (przód), twardsze pośladki, no i brzuch moim zdaniem wygląda na bardziej płaski a nie takie okrąglak

Od poniedziałku zacznę Killer Abs, wczoraj już obejrzałam 1 filmik, żeby wiedzieć co mnie czeka

Pięknie!!!!! Ogromnie gratulacje!!!

[bajons]

Napisane przez ridja devojka

Jeśli chodzi o dietę w tym czasie, poza tymi 3 dniami starałam się jeść dobrze, ale było kilka grzechów. Na pewno jadłam za mało białka jak na redukcję. Ogólnie często jadałam owsianki na mleko 2%, placki z otrębów, jajka, serki wiejskie, indyka, szynkę wieprzową, twaróg, orzechy włoskie, mozzarellę i sporo warzyw. Ale był też alkohol, makaron i kilka innych grzechów.

szynkę wieprzową zastąp drobiową
makaron zwykły razowym
i będzie dobrze.
A spadków gratuluję.
Chciałabym mieć w udach 58 cm

[ridja devojka]

Napisane przez bajons

szynkę wieprzową zastąp drobiową
makaron zwykły razowym
i będzie dobrze.
A spadków gratuluję.
Chciałabym mieć w udach 58 cm

Ale kurczak nie ma szynki Szynka to taka część wieprza i to dość chuda.
A makaron jem tylko razowy
Dzięki

[SoBitterSoSweet]

ridja devojka gratuluję spadków

[Jadeitea]

Napisane przez ridja devojka

I skończyłam
Mój shred trwał nie 30, ale 34 dni Zaczęłąm 4.04, skończyłam wczoraj. Level 1 trwał 11 dni (1 dzień przerwy - pojechałam w góry), i po nim widziałam naocznie pierwszy spadek w talii Poza shredem prawie codziennie dokładałam coś z FB, tak, że w ciągu tych 10/11 dni doszło mi 2h z hakiem innych ćwiczeń (nie licząc już 4h wspinania się po górach w śniegu, co był większym wyzwaniem nić shred). Level 2 wypadł kiepsko - nie robiłam NIC oprócz shreda, a poza tym miałam 3-dniową przewę bo wyjechałam na weekend, jadałam na mieście, w Mc, i nieregularnie
Level 3 to prawdziwy hardkor, ciężko to przeżyłam Tu jednak było przepisowe 10 dni, i poza shredem zaczęłam 30 day butt lift, ok 10 minut dziennie, czasowo wyszło tego poza shredem ok. godzina i 20 min.
Jeśli chodzi o dietę w tym czasie, poza tymi 3 dniami starałam się jeść dobrze, ale było kilka grzechów. Na pewno jadłam za mało białka jak na redukcję. Ogólnie często jadałam owsianki na mleko 2%, placki z otrębów, jajka, serki wiejskie, indyka, szynkę wieprzową, twaróg, orzechy włoskie, mozzarellę i sporo warzyw. Ale był też alkohol, makaron i kilka innych grzechów.

Moje spadki:
Talia było 73 jest 70/69
Pępek było 83 jest 82 (tu ciężko zmierzyć)
Biodra było 97 jest 95/94 (zależy jak optymistycznie mierzę)
Pupa było 102,5 jest 101
Udo było 58 jest 58 (i pozostanie chyba na wieki, wcale się nie zmienia )
Nad kolanem było 41 jest 41

Jestem zadowolona, bo od chyba 2 miesięcy moje wymiary dosłownie stały w miejscu, a obawiałam się, że spadki będą tylko na brzuchu. Bardzo mnie zdziwiły te biodra (mierzę przy kościach biodrowych), pośladki. Miałam nadzieję, że zejdzie coś z ud, niestety Poza efektami pomiarowymi, zauważyłam mięśnie na udach (przód), twardsze pośladki, no i brzuch moim zdaniem wygląda na bardziej płaski a nie takie okrąglak

Od poniedziałku zacznę Killer Abs, wczoraj już obejrzałam 1 filmik, żeby wiedzieć co mnie czeka

Gratulacje!!

Od siebie melduję cardio 2 - byłam trochę zmęczona po wczorajszym bieganiu i poniedziałkowej jodze (zakwasy!), ale jakoś dałam radę.

[czekoladowoo]

Napisane przez DariaKom

Od jutra biorę się za dietę- tak dłużej nie może być...mam wrażenie, że marnuję czas ćwiczenia nie będąc na diecie. Zamiast starać się maksymalizować efekty, to czuję, że wszystko co mogłam dotąd osiągnąć zaprzepaściłam przez brak diety odpowiedniej. Od jutra zaczynam, podrukowałam sobie jadłospisy z dietetycznego i zaraz zrobię listę zakupów.

No bez diety to dupa, nic sie nie zrobi
Ja odkad cwicze to owszem jem dużo zdrowiej, lepiej itd ale widze że jem za duże porcje itd. Wiec stwierdziłam ze wracam do starego trybu jedzenia i jem 3 wieksze posiłki - śniadanie, obiad, kolacje i pomiedzy jak bede głodna jakas mala przekaske typu owoc, jogurt. Jak juz zmniejsze porcje rozsadnie, to wtedy spowrotem to na 5 rozdziele.
Bo póki co 5 posiłków dziennie u mnie sie nie sprawdza

Napisane przez ridja devojka

I skończyłam
Mój shred trwał nie 30, ale 34 dni Zaczęłąm 4.04, skończyłam wczoraj. Level 1 trwał 11 dni (1 dzień przerwy - pojechałam w góry), i po nim widziałam naocznie pierwszy spadek w talii Poza shredem prawie codziennie dokładałam coś z FB, tak, że w ciągu tych 10/11 dni doszło mi 2h z hakiem innych ćwiczeń (nie licząc już 4h wspinania się po górach w śniegu, co był większym wyzwaniem nić shred). Level 2 wypadł kiepsko - nie robiłam NIC oprócz shreda, a poza tym miałam 3-dniową przewę bo wyjechałam na weekend, jadałam na mieście, w Mc, i nieregularnie
Level 3 to prawdziwy hardkor, ciężko to przeżyłam Tu jednak było przepisowe 10 dni, i poza shredem zaczęłam 30 day butt lift, ok 10 minut dziennie, czasowo wyszło tego poza shredem ok. godzina i 20 min.
Jeśli chodzi o dietę w tym czasie, poza tymi 3 dniami starałam się jeść dobrze, ale było kilka grzechów. Na pewno jadłam za mało białka jak na redukcję. Ogólnie często jadałam owsianki na mleko 2%, placki z otrębów, jajka, serki wiejskie, indyka, szynkę wieprzową, twaróg, orzechy włoskie, mozzarellę i sporo warzyw. Ale był też alkohol, makaron i kilka innych grzechów.

Moje spadki:
Talia było 73 jest 70/69
Pępek było 83 jest 82 (tu ciężko zmierzyć)
Biodra było 97 jest 95/94 (zależy jak optymistycznie mierzę)
Pupa było 102,5 jest 101
Udo było 58 jest 58 (i pozostanie chyba na wieki, wcale się nie zmienia )
Nad kolanem było 41 jest 41

Jestem zadowolona, bo od chyba 2 miesięcy moje wymiary dosłownie stały w miejscu, a obawiałam się, że spadki będą tylko na brzuchu. Bardzo mnie zdziwiły te biodra (mierzę przy kościach biodrowych), pośladki. Miałam nadzieję, że zejdzie coś z ud, niestety Poza efektami pomiarowymi, zauważyłam mięśnie na udach (przód), twardsze pośladki, no i brzuch moim zdaniem wygląda na bardziej płaski a nie takie okrąglak

Od poniedziałku zacznę Killer Abs, wczoraj już obejrzałam 1 filmik, żeby wiedzieć co mnie czeka

Gratuluje

Mi jak na poczatku shreda skoczyło w udzie +2 cm tak sie ruszyc nie chce

[mariamarysienka]

Napisane przez ridja devojka

Moje spadki:
Talia było 73 jest 70/69
Pępek było 83 jest 82 (tu ciężko zmierzyć)
Biodra było 97 jest 95/94 (zależy jak optymistycznie mierzę)
Pupa było 102,5 jest 101
Udo było 58 jest 58 (i pozostanie chyba na wieki, wcale się nie zmienia )
Nad kolanem było 41 jest 41

Jeej, gratulacje

Napisane przez czekoladowoo

No bez diety to dupa, nic sie nie zrobi
Ja odkad cwicze to owszem jem dużo zdrowiej, lepiej itd ale widze że jem za duże porcje itd. Wiec stwierdziłam ze wracam do starego trybu jedzenia i jem 3 wieksze posiłki - śniadanie, obiad, kolacje i pomiedzy jak bede głodna jakas mala przekaske typu owoc, jogurt. Jak juz zmniejsze porcje rozsadnie, to wtedy spowrotem to na 5 rozdziele.
Bo póki co 5 posiłków dziennie u mnie sie nie sprawdza

Na mnie też 5 posiłków nie działa Wtedy czuję się ciągle niedojedzona, głodna i za dużo myślę o jedzeniu. A jak zjem sobie porządne śniadanie i obiad, lżejszą kolację i jakieś jabłko w międzyczasie to jestem zadowolona

[czekoladowoo]

Napisane przez mariamarysienka

Jeej, gratulacje



Na mnie też 5 posiłków nie działa Wtedy czuję się ciągle niedojedzona, głodna i za dużo myślę o jedzeniu. A jak zjem sobie porządne śniadanie i obiad, lżejszą kolację i jakieś jabłko w międzyczasie to jestem zadowolona

Mam to samo Jestem ciagle głodna, i wcale nie jem wtedy mniej, a właśnie na odwrót, bo jestem głodna wiec automatycznie jak przychodzi pora jedzenia to jem wiecej :/
A tak nie czuje takiego głodu, tylko musze sie na nowo przyzwyczaic