Jakie studia inżynierskie bez fizyki?

[sama92]

Ratunku! chciałabym wybrać się na studia techniczne, niestety miałam zawaloną fizykę w liceum ( ale to długa historia - facet kompletnie nie umiał wykładać ) z matmą nigdy raczej nie miałam problemów, jeśli chodzi o chemie też i nie mam kompletnie pojęcia co wybrać, a myślę że dobrze byłoby mieć choć inż. przed nazwiskiem ( jeśli później z mgr nie wyjdzie ) sprawa stoi tak, że mam też ograniczenie co do Olsztyna i Białego ( tylko tu mogę podjąć studia ) czas mnie nagli.. na maturze zdawałam rozsz. biologię i chemię ( reszta obowiązkowych podstawa niestety ) czy mam jakieś szanse dostać się na techniczne kierunki? Znacie jakieś na których nie pałęta się fizyka? boję się że sobie z nią nie poradzę.. jestem systematyczna, mam dużo samozaparcia, niestety nie wiem nic o tym co chciałabym robić w życiu ( tzn. wiem.. ale to takie nie ralne marzenia - więc uznajmy że nie ) ważne dla mnie też to by znaleźć po tym pracę a nie studiować na darmo, najchętniej na górnym śląsku ( mam swoje powody ) proszę pomóżcie! doradźcie..

[pAtiŚ]

mój brat dostał się na politechnikę rzeszowską na kierunek inżynierski z geografią zdaną na 40%

[Madzialenka_21]

Chcesz pójść na jakikolwiek kierunek? To bez sensu. Poczytaj o różnych kierunkach i spróbuj wybrać coś wedle zainteresowań.

[Oh Peggy Brown]

Na wszystkich technicznych kierunkach ''pałęta'' się fizyka. Najmniej jest chyba na architekturze.

[kolorowatecza]

Na technicznych fizyka może się nie liczyć do kwalifikacji na dany kierunek, ale za to w programie będzie jej masa.
Przykładem jest biotechnologia, technologia chemiczna (ale tam chyba matma obowiązkowa), technologia żywności i żywienie człowieka.
Podaje przykłady z PŁ, nie wiem jak jest gdzie indziej.

Swoją drogą robisz błąd. Zastanów się co się stanie, gdy stwierdzisz, że dany kierunek wybrany w przeciągu kilku dni nie jest dla Ciebie. Nie lepiej zrobić sobie wolny rok i wtedy pójść do pracy - może perspektywy uczelniane zrobią się szersze?

[czijo]

Popieram, lepiej się wstrzymać, a potem iść na porządną uczelnię.
Co do fizyki, ja jej nie miałam prawie nigdy, ale na politechnikach na pierwszym semestrze fizyka jest właściwie powtórką z LO. Do tego wiele uczelni ma programy wyrównawcze.
Co do kierunku, z Twoimi przedmiotami - może inżynieria biomedyczna?

[mm444]

Treść usunięta

[zla panienka]

na niektórych uczelniach są nawet zajęcia wyrównawcze z matmy i fizyki, nie ma się czego bać

[skazana_na_bluesa]

kazde studia techniczne = fizyka. bez tego sie nie da, po prostu. idz na studia zgodne z zainteresowaniami, bedzie ci latwiej.

[Unicode]

Moze jakies medyczne? Perspektywy pracy znacznie lepsze niz po technicznych

[kolorowatecza]

Chyba nie mówimy o każdych studiach medycznych i nie porównujemy wysokości wynagrodzeń?

[Oh Peggy Brown]

Napisane przez czijo

Co do kierunku, z Twoimi przedmiotami - może inżynieria biomedyczna?

Na inżynierii fizyki jest po uszy W końcu kierunek ten pochodzi z fizyki.

[viva91]

Napisane przez sama92

a myślę że dobrze byłoby mieć choć inż. przed nazwiskiem

jesli to Cię motywuje w pójściu na studia to... odpuść sobie. strasznie bezmyślnie do tego podchodzisz. "jakiś kierunek techniczny"...

[Oh Peggy Brown]

Napisane przez viva91

jesli to Cię motywuje w pójściu na studia to... odpuść sobie. strasznie bezmyślnie do tego podchodzisz. "jakiś kierunek techniczny"...

Ehem. Zgadzam się

[sama92]

ale Wy szybko oceniacie problem nurtuje mnie od rozpoczęcia nauki w liceum.. teraz jest to wzmożone, bo nie potafie wybrać, łatwo powiedzieć ,,idź za rok" ale nikt nie wie jak patrzą na to Rodzice, którzy będą mnie utrzymywać - ,,idź bo później nie pójdziesz" itd. ciekawiło mnie czy możliwe jest uzyskanie tytułu inż. bez fizyki ( no może źle pisze - bez jakiejś ogromnej jej ilości i trudności ) a BEZMYŚLNY jest ten kto pisząc tak o innych nie musi martwić się o pieniądze, mieszkanie, gdy ktoś jest z małej (oddalonej od większego miasta o 150 km miejscowości) i perspektywa wybierania dobrych uczelni nie wchodzi w grę ( odległość ) to co ma zrobić? tym bardziej że nie ma się prawie żadnego rozeznania.. nie chce też siedzieć Rodzicom na głowie, a po studiach technicznych bylaby wieksza szansa że znajdę pracę, bo nie chcę i nie mogę dopuścić do syt. że wrócę po studiach z dyplomem i nic więcej, medycyna odpada-za droga i wiele innych ,,za".. biore pod uwagę dietetykę ( jeśli chodzi o Olsztyn, bo do niego najpewniej pójdę ), wszystkie dostępne kierunki tech. sprawdzałam ale inaczej jest jak się piszę ,,zakres z przedmiotów takich jak fizyka.. itd" a inaczej jak pisze ktoś mający z tym styczność, ale dobra bo odbiegam od tematu.. dietetykę pewnie odradzacie ( a to mnie naprawdę interesuje - tylko nie mogę pozwolić sobie na marzenia ) tym bardziej że pewnie spodziewam się czego innego a studia wyglądają inaczej i badz tu czlowieku madry..

---------- Dopisano o 15:49 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------

ale Wy szybko oceniacie problem nurtuje mnie od rozpoczęcia nauki w liceum.. teraz jest to wzmożone, bo nie potafie wybrać, łatwo powiedzieć ,,idź za rok" ale nikt nie wie jak patrzą na to Rodzice, którzy będą mnie utrzymywać - ,,idź bo później nie pójdziesz" itd. ciekawiło mnie czy możliwe jest uzyskanie tytułu inż. bez fizyki ( no może źle pisze - bez jakiejś ogromnej jej ilości i trudności ) a BEZMYŚLNY jest ten kto pisząc tak o innych nie musi martwić się o pieniądze, mieszkanie, gdy ktoś jest z małej (oddalonej od większego miasta o 150 km miejscowości) i perspektywa wybierania dobrych uczelni nie wchodzi w grę ( odległość ) to co ma zrobić? tym bardziej że nie ma się prawie żadnego rozeznania.. nie chce też siedzieć Rodzicom na głowie, a po studiach technicznych bylaby wieksza szansa że znajdę pracę, bo nie chcę i nie mogę dopuścić do syt. że wrócę po studiach z dyplomem i nic więcej, medycyna odpada-za droga i wiele innych ,,za".. biore pod uwagę dietetykę ( jeśli chodzi o Olsztyn, bo do niego najpewniej pójdę ), wszystkie dostępne kierunki tech. sprawdzałam ale inaczej jest jak się piszę ,,zakres z przedmiotów takich jak fizyka.. itd" a inaczej jak pisze ktoś mający z tym styczność, ale dobra bo odbiegam od tematu.. dietetykę pewnie odradzacie ( a to mnie naprawdę interesuje - tylko nie mogę pozwolić sobie na marzenia ) tym bardziej że pewnie spodziewam się czego innego a studia wyglądają inaczej i badz tu czlowieku madry..

[viva91]

ja będę się utrzymywać dzięki stypendium, a do miasta moich studiów mam 100km. także nie mieszkam w wielkim mieście ani nie śpię na pieniądzach. nie wiem jak to ma się do wybierania kierunków studiów - ty masz dwa spore miasta wokół siebie które oferują takie same kierunki jak inne uczelnie, więc co to za problem?
problemem jest to że pójdziesz prawdopodobnie na losowo wybrany kierunek, nie uwzględniając swoich zainteresowań a tylko uciekając przed fizyką - "byle było jej najmniej". kiepskie kryterium wyboru.
no i sam tytuł inż. przed nazwiskiem daje tyle co umarłemu kadzidło.

[layla_lbn]

Ja jestem na 5 roku studiów technicznych (stary system nie musiałam pracy inż. pisać, tylko po obronie mgr mam tytuł mgr inż.) i tej fizyki samej w sobie nie było tak dużo, na 1 roku chyba tylko, ale... później dochodzi fizyka bardziej szczegółowa: termodynamika, mech. płynów, hydraulika stosowana. I ciągnie się do 4 roku w zasadzie.
Ja w LO nie byłam orłem z fizyki i dałam radę bez większych problemów. Fizyka w szkole a na studiach, umówmy się, to zupełnie co innego , ale do przejścia.

[niby nic]

Napisane przez layla_lbn

Ja jestem na 5 roku studiów technicznych (stary system nie musiałam pracy inż. pisać, tylko po obronie mgr mam tytuł mgr inż.) i tej fizyki samej w sobie nie było tak dużo, na 1 roku chyba tylko, ale... później dochodzi fizyka bardziej szczegółowa: termodynamika, mech. płynów, hydraulika stosowana. I ciągnie się do 4 roku w zasadzie.
Ja w LO nie byłam orłem z fizyki i dałam radę bez większych problemów. Fizyka w szkole a na studiach, umówmy się, to zupełnie co innego , ale do przejścia.

A jaki kierunek studiujesz?

[layla_lbn]

Napisane przez niby nic

A jaki kierunek studiujesz?

Inż. środowiska (nie mylić z ochroną środowiska - to dwa zupełnie inne kierunki).

[kolorowatecza]

i po inżynierii jest praca? Bo kiedyś też się mocno nad tym kierunkiem zastanawiałam

[niby nic]

Napisane przez layla_lbn

Inż. środowiska (nie mylić z ochroną środowiska - to dwa zupełnie inne kierunki).

wiem, wiem ja slyszalam ze chemii duzo i duzo projektow ale to jak na kazdych studiach tego typu. Ogolnie to ciezko jest? Jak ktos nie umie nic z chemii ani z fizyki (w liceum zawsze 2 na koniec, a czasem i zagrozenie ale zawsze sie wybronilam ale fakt faktem, nigdy sie do tych przedmiotow nie przykladalam, tylko przy wystawianiu stopni) to jest sens studiowac taki kierunek? wszystko jest do nauczenia czy jednak podstawy jakies trzeba miec?

chociaz ja sie sklaniam bardziej ku geodezji i kartografii, chociaz wiem ze fizyki tez sporo, ale przynajmniej bez chemii

[kasiunia_tymbarkoholiczka]

A musisz koniecznie iść na studia inżynierskie? Bez sensu się męczyć, skoro można mieć papier na jakiejś humanistycznej uczelni, bez wysiłku. Ja tak zrobiłam i nie żałuję.

[niby nic]

Napisane przez kasiunia_tymbarkoholiczka

A musisz koniecznie iść na studia inżynierskie? Bez sensu się męczyć, skoro można mieć papier na jakiejś humanistycznej uczelni, bez wysiłku. Ja tak zrobiłam i nie żałuję.

A co Ty skonczylas? jaki kierunek?

[czijo]

Napisane przez kasiunia_tymbarkoholiczka

A musisz koniecznie iść na studia inżynierskie? Bez sensu się męczyć, skoro można mieć papier na jakiejś humanistycznej uczelni, bez wysiłku. Ja tak zrobiłam i nie żałuję.

To była ironia, prawda?

[niby nic]

tez sie wlasnie zastanawiam

[Unicode]

Napisane przez sama92

nie chce też siedzieć Rodzicom na głowie, a po studiach technicznych bylaby wieksza szansa że znajdę pracę, bo nie chcę i nie mogę dopuścić do syt. że wrócę po studiach z dyplomem i nic więcej, medycyna odpada-za droga i wiele innych ,,za".. biore pod uwagę dietetykę

Tak, dietetyka to shit i niestety ale poza informatyka po studiach technicznych jest ciezko o prace.

Jesli medycyna za droga to farmacja badz studia pielegniarskie. Te ostatnie sa najtansze (mozesz poprzestac na 3-letnim licencjacie badz dorabiac 2-letnie mgr dziennie badz zaocznie) a daja niezle perspektywy pracy zarowno w polsce jak i za granica (a za granica kupe kasy dostaniesz, bo wszedzie brak pielegniarek).

Uwierz mi - kierunki medyczne (medycyna, stomatologia, farmacja, studia pielegniarskie) sa najlepsze dla biednych, gdyz prace po nich masz od reki

[Styczniowa93]

Napisane przez Unicode

Tak, dietetyka to shit i niestety ale poza informatyka po studiach technicznych jest ciezko o prace.

Jesli medycyna za droga to farmacja badz studia pielegniarskie. Te ostatnie sa najtansze (mozesz poprzestac na 3-letnim licencjacie badz dorabiac 2-letnie mgr dziennie badz zaocznie) a daja niezle perspektywy pracy zarowno w polsce jak i za granica (a za granica kupe kasy dostaniesz, bo wszedzie brak pielegniarek).

Uwierz mi - kierunki medyczne (medycyna, stomatologia, farmacja, studia pielegniarskie) sa najlepsze dla biednych, gdyz prace po nich masz od reki

Uwierz mi, po pielęgniarstwie nie ma niezłych perspektyw pracy w Polsce. Chyba, że ktoś lubi pracować jak Murzyn za grosze, odwalać najgorszą robotę (przewijanie, mycie starszych osób itd) i niejednokrotnie być poniżanym przez lekarzy. Odradzam wszystkim pielęgniarstwo! No, chyba że ktoś czuje do tego powołanie.

[sama92]

do viva91: nie badz taka do przodu... mieszkam ok 120-150 od olsztyna i ponad 200 od bialego, chce miec prace po studiach, ciezko zrozumiec? pisalam juz ze dietetyka sie interesuje ale co z tego? wydam kase i bede bezrobotna.. stypendium a i owszem - ale po roku studiowania, na socjalne nie zasluguje bo mimo ze dochod sporo przekracza - to nikt nigdy nie widzial tych pieniedzy... jakas ty wielce madra... zero empatii.. zreszta dziekuje za twoje ,,cenne" wypowiedzi malo znasz zycie i chyba nie masz co robic..

---------- Dopisano o 02:33 ---------- Poprzedni post napisano o 02:26 ----------

nie musze isc na inzynierskie ale zawsze myslalam ze to lepiej i wieksze szanse na lepsza przyszlosc.. nasza rzeczywistosc jest porazająca... farmacja tez niestety za droga chyba, zreszta mysle ze za 5 lat bedzie przesycenie.. poza tym farmacji nie mam w olsztynie tylko ta dietetyka

[Oh Peggy Brown]

Sama, ale farmacja jest w Białymstoku

A może studium farmaceutyczne? Zarobki między magistrem a technikiem różnią się kolosalnie, ale pracę powinnaś znaleźć

---------- Dopisano o 07:45 ---------- Poprzedni post napisano o 07:42 ----------

A nie myślałaś, by złożyć podanie do dziekania o stypendium? Jak się nie zgodzi to się odwołać, opisać swoją sytuację. Moja koleżanka miała taka sytuację- jej rodzice są rolnikami, a przeliczniki zależą chyba od klasy ziemi jaką się ma, u niej akurat przelicznik był wysoki, więc i dochody powinny być wysokie a koleżanka dostawała 200 zł miesięcznie, bo więcej rodzice dać nie mogli, napisała to w odwołaniu i dostała stypendium, nie od razu, bo dopiero w grudniu, ale dostała wyrównanie

[aniaaniaa]

Na PRAWIE każdym kierunku na politechnice - przynamniej u mnie w Gdańsku, jest fizyka przed DWA SEMESTRY, (wyjątek zarządzanie chyba i ekonomia itp) a jeśli chodzi o program to mamy taki sam jak na fizyce stosowanej, tylko, że realizujemy go przez jeden rok, no i jest bardziej okrojony. Wiem, bo analizowałam tok nauki fizyki z koleżanką na fizyce stosowanej i robimy niemal identyczne zadania, tylko oni poświęcają na dany dział o wiele więcej czasu, bo mają więcej godzin, szczególnie ćwiczeń - tym samym rozwiązują więcej zadań i zwracają uwagę na detale.

ps. ja jestem na chemii