Jeszcze tylko 5-10 kg, część IV, zaczynamy 24.10

[N:A:T:A:L:I:A]

Napisane przez riddle92

NATALIA - polecam zapisywać posiłki, przez pierwszy tydzień jeść z zegarkiem w ręku, co trzy godziny, potem jakoś się przyzwyczaisz no i też napisz co jesz, bo podjadanie wynika czasem z tego że źle się odżywiasz i robisz się szybko glodna ; )

Wydaje mi sie ze to z zachlannosci bo na sniadanie o 7 zjem platki orkiszowe z orzechami i slonecznikiem na mleku sojowym za jakies 3 godz jablko a jak wroce do domu to niewiem co sie dzieje zucam sie na jedzenie na jakie mam ochote ;(

[riddle92]

Napisane przez N:A:T:A:L:I:A

Wydaje mi sie ze to z zachlannosci bo na sniadanie o 7 zjem platki orkiszowe z orzechami i slonecznikiem na mleku sojowym za jakies 3 godz jablko a jak wroce do domu to niewiem co sie dzieje zucam sie na jedzenie na jakie mam ochote ;(

no ja chyba bardzo dobrze wiem co sie dzieje, na platkach z mlekiem i jablku nie da sie wytrzymac do 14 czy do ktorej tam jestes poza domem... postaraj sie zjesc bardziej wartosciowe sniadanie.. tzn te platki moze sa ok, ale do tego brakuje jeszcze conajmniej jednego jajka np, a do jablka zjedz jeszcze kromke chleba razowego z szynka i serek wiejski, jezeli nadal bedziesz sie rzucac na jedzenie to znaczy ze to juz wina psychiki... bo na razie jesz za malo

ja dzisiaj w sumie trzymam sie niezle, pozwolilam sobie na budyn(ale taki zrobiony z zoltka, slodziku, 3/4 szkl mleka i lyzki zwyklego budyniu), wiec w sumie to nic zlego, ale... nie cwicze, nie mam motywacji kopnijcie mnie w tylek ;d

edit: tak, kopnijcie mnie mocno ;d nie komentuje dzisiejszego "menu" : (

[AnnMargaret]

Riddle, marsz do ćwiczeń Ta bańka chińska wygląda groźnie Gąbka syrenka jest niepozorna ale nieźle można się nią wymęczyć

Mi się też dziś nie chciało iść na siłownie, ale usprawiedliwiam się tym, że już 5 razy w tygodniu byłam i mięśnie muszą odpocząć..

Wczoraj ładnie się trzymałam z menu:
-owsianka
1 h TBC
-naleśnik razowy z kurczakiem i pomidorem
-bigos , mała porcja i raczej chudy
-sałatka z ryżu brązowego, ananasa, kukuryczy, kurczaka

Dzisiaj:
-owsianka
-kefir z bananem zmixowany
-tortilla z kurczakiem, pomidorem, cebula i sosem z jogurtu naturalnego i ketchupu
na kolację jeszcze nie wiem co będzie

Jak wam idzie?
Ja dziś planuję kupić baterię do wagi, więc w końcu będę mogła kontrolować kg

[anna205]

Napisane przez AnnMargaret

Hej

Riddle, co do węgli to na ogół staram się jeść przed ćwiczeniami, a nie czułam się słabo, może dlatego, że w ciągu dnia sporo już ich zjadłam.

U mnie idzie dobrze, nawet widzę powoli kolejne spadające cm talia 70 a biodra 94 Cieszy mnie to bardzo. Moim marzeniem jest 65 cm w tali. Ale to takie marzenie nie wiem czy realistycznie, nigdy tyle nie miałam, 68 tylko udało mi się osiągnąć

AnnMargaret, musisz super wyglądać z taką różnicą między biodrami a talią! Zawsze mi się to podobało, niestety u mnie nierealne, mam w talii też 70, do tego 6 cm więcej wzrostu, ale w biodrach 82... a kości sobie przecież nie rozciągnę!
Zazdroszczę bardzo tej różnicy

[Chloestic]

Witajcie, troche mnie nie bylo, ale juz wracam! Gratuluje wszystkim utraty wagi, tak trzymac!!! Ja od jutra zabieram sie za silownie i liczenie kalorii (przy zdrowym jedzeniu oczywiscie), mam nadzieje, ze wmieszcze sie w jakas mega kiecke w Sylwestra

Napisane przez agila negra

U mnie waga nadal stoi. Trzeba się wziąć za jakiś sport, a tu ani siły ani czasu...

u mnie tez, ale postaowilam sobie odpowiednio poukladac obowiazki

[riddle92]

Napisane przez AnnMargaret

Riddle, marsz do ćwiczeń Ta bańka chińska wygląda groźnie Gąbka syrenka jest niepozorna ale nieźle można się nią wymęczyć

juz juz, od dzisiaj jestem przykladnym grubaskiem chcącym schudnac
bańka chinska jest swietna, ona zasysa powietrze i ten masaz jest bardzo przyjemny, o ile oczywiscie nie zasysasz za mocno i nie robisz sobie siniakow ;d na szczescie latwo to kontrolowac
a co do gąbki - tak, wiem, kupilam wlasnie i w sumie lubię to drapanie ale w niektorych miejscach jest nieprzyjemne ale czytalam wiele pozytywnych opinii

no i anna205 ma racje, ta roznica musi wygladac super!

ja poki co, dzis:
I. omlet z 2 jajek i 2 lyzek maki razowej, upieczony na lyzeczce masla, z miseczka truskawek mrozonych i lyzeczka cukru waniliowego, kawa z mlekiem(ale, pol malego kubka, czyli mniej wiecej filizanka ;d)
II. dwie kromki chleba razowego(duze ale cienkie), zapieczone w tosterze z piersia z kurczaka z patelni(tak sobie wymyslilam, jak są te gotowe przyprawy-panierki do nuggetsow, to ja sypie ich tak tylko dla smaku, lyzke, i robie na patelni teflonowej, bardzo dobre no i te pare kcal wiecej mozna przezyc, a juz nie moge patrzec na standardowa piers z kurczaka ;d), w srodku oczywiscie warzywka, troche ketchupu i musztardy
a dalej to sie zobaczy ;d
mam ochotę na cos dobrego , a jeszcze przeczytalam wlasnie u AnnMargaret o kefirze z bananem, mrr, chyba zrobie sobie dzis cos podobnego ;d!

[AnnMargaret]

Dzięki dziewczyny Faktycznie, jak pilnuję diety i ćwiczeń to talia jest u mnie ładnie zaznaczona. Chyba dzięki temu, że jestem w miare proporcjonalna nie widać po mnie, że ważę aż tyle.

Anna205 co do bioder, to chyba 82 cm to mierzone w innym miejscu? Ja mam 94,5 cm w najszerszym miejscu pupy Samych kości biodrowych nie mam bardzo szeroko rozstawionych, więc ta talia nie robi takiego wrażenia, tam gdzie są kości biodrowe mam 87cm
Mi się za to podobają takie smukłe bioderka, 82 cm i wysoki wzrost to pewnie drobniutka figura

Riddle, kefir z bananem mi bardzo smakuje Ale mój TŻ się krzywił kiedy dałam mu spróbować. On wszystko słodzi, je dużo słodyczy i wszystkiego innego z resztą też a jest szczupły. Zazdroszczę mu strasznie metabolizmu. Ja się muszę ciągle pilnować.

Kupiłam baterie do wagi i ważę 64,5 kg, ciekawe co będzie rano na czczo

[hera21]

Rzeczywiście facetom podoba się ładnie zaznaczona talia, a mi jakoś ona nie przypada do gustu, podobają mi się dziewczyny o wąskich bioderkach, ja mam szerokie dość biodra, w najszerszym miejscu pupy koło 95cm a w talii 65-67cm, a do tego dość mocne uda i łydki... ale trzeba siebie akceptowac i powtarzać słowo akceptacje jak mantra.. powodzenia dziewuszki... ja powoli widzę efekty dietowania, a raczej ćwiczeń, wagowo nie wiem, ale sylwetka się ładnie kształtuje

[anna205]

Napisane przez AnnMargaret

Dzięki dziewczyny Faktycznie, jak pilnuję diety i ćwiczeń to talia jest u mnie ładnie zaznaczona. Chyba dzięki temu, że jestem w miare proporcjonalna nie widać po mnie, że ważę aż tyle.

Anna205 co do bioder, to chyba 82 cm to mierzone w innym miejscu? Ja mam 94,5 cm w najszerszym miejscu pupy Samych kości biodrowych nie mam bardzo szeroko rozstawionych, więc ta talia nie robi takiego wrażenia, tam gdzie są kości biodrowe mam 87cm
Mi się za to podobają takie smukłe bioderka, 82 cm i wysoki wzrost to pewnie drobniutka figura

Ja w najszerszym miejscu pupy mam 87, także w sumie nieduża różnica... Co prawda talie w sumie mam jakąś, ale najgorsze jest to, że jak trochę przytyję, to od razu mi się "boczki" robią, i widać je strasznie, przez to że pupa i biodra wąskie i piersi małe, kto ma drobniutką figurę to wie o czym mówię, widać każdy dodatkowy kilogram, masakra...
Idę masować to okropne na C !

[gioseppe]

hej
oj ciekawa jestem ile bedzie jutro na wadze...
pilnowalam sie caaaaluski tydzien i bylo masakrycznie ciezko :P

[Chloestic]

Napisane przez gioseppe

hej
oj ciekawa jestem ile bedzie jutro na wadze...
pilnowalam sie caaaaluski tydzien i bylo masakrycznie ciezko :P

to gratuluje, bo u mnie raczej kiepsko.... :/ ale jutro biegne na silownie

[gioseppe]

no i ladnie 2kg zeszly
w tym tygodniu bedzie gorzej bo nie moge ppojsc na zumbe

[Chloestic]

Napisane przez gioseppe

no i ladnie 2kg zeszly
w tym tygodniu bedzie gorzej bo nie moge ppojsc na zumbe

gratulacje!

[riddle92]

Napisane przez hera21

Rzeczywiście facetom podoba się ładnie zaznaczona talia, a mi jakoś ona nie przypada do gustu, podobają mi się dziewczyny o wąskich bioderkach, ja mam szerokie dość biodra, w najszerszym miejscu pupy koło 95cm a w talii 65-67cm, a do tego dość mocne uda i łydki... ale trzeba siebie akceptowac i powtarzać słowo akceptacje jak mantra.. powodzenia dziewuszki... ja powoli widzę efekty dietowania, a raczej ćwiczeń, wagowo nie wiem, ale sylwetka się ładnie kształtuje

z babami to tak zawsze, ma proste wlosy to chcialaby krecone i na odwrot
ja np wlasnie mam wąskie bioderka, do tego szczuple uda, ale wolalabym miec wiecej w biodrach a mniej w talii ;d

anna205 - no ja wiem o czym mowisz, tzn nie jestem taka megadrobniutka ale raczej mała, choć z drugiej strony plus jest taki że każdy zrzucony kilogram dobrze widać i mnie to motywuje do dalszej walki

no i oczywiscie wczoraj nie cwiczylam... nie wiem co mi jest, kiedys tak to kochałam : ( a teraz kompletnie nie mam ochoty.

[anna205]

Napisane przez riddle92

z babami to tak zawsze, ma proste wlosy to chcialaby krecone i na odwrot
ja np wlasnie mam wąskie bioderka, do tego szczuple uda, ale wolalabym miec wiecej w biodrach a mniej w talii ;d

anna205 - no ja wiem o czym mowisz, tzn nie jestem taka megadrobniutka ale raczej mała, choć z drugiej strony plus jest taki że każdy zrzucony kilogram dobrze widać i mnie to motywuje do dalszej walki

no i oczywiscie wczoraj nie cwiczylam... nie wiem co mi jest, kiedys tak to kochałam : ( a teraz kompletnie nie mam ochoty.

Riddle he he, no dokładnie tak jest, nam to nigdy nie dogodzisz
Ale masz racje, widać każdy zrzucony kg, i u mnie 7 kg mniej zrobiło widoczna, miłą różnicę. Ja dziś mam w planach mój ukochany power step, a potem... pizza na cieście francuskim... wiem wiem, mało to dietetyczne, ale mam takie smaki że nie wytrzymam

[gioseppe]

Napisane przez anna205

Riddle he he, no dokładnie tak jest, nam to nigdy nie dogodzisz
Ale masz racje, widać każdy zrzucony kg, i u mnie 7 kg mniej zrobiło widoczna, miłą różnicę. Ja dziś mam w planach mój ukochany power step, a potem... pizza na cieście francuskim... wiem wiem, mało to dietetyczne, ale mam takie smaki że nie wytrzymam

a coz to takiego?

[anna205]

Napisane przez gioseppe

a coz to takiego?

Gioseppe,
power step to rodzaj fitnessu, bardzo intensywne zajęcia choreograficzne na stepie.

[aliś]

W mnie dzisiaj @ więc waga skoczyła z wczoraj wieczorem, ale i tak sobie zmienię bo w weekend pokazywało mniej

[Chloestic]

weszlam wczoraj na wage, myslalam, ze przytylam, a tu niespodzianka, 0,5 kg mniej, nie jest to moze jakis powalający wynik, ale zawsze cos mobilizujacego

[riddle92]

Napisane przez gioseppe

no i ladnie 2kg zeszly
w tym tygodniu bedzie gorzej bo nie moge ppojsc na zumbe

2 kg w tydzien.. strasznie szybko! ZA szybko!

ja chyba ważę dziś tysiąc kg bo też mam @, za to wczoraj zrobiłam w końcu fajny trening siłowy, przy którym się zmęczyłam planowałam dziś HIIT ale chyba umrę z bolu brzucha, więc nie wiem co to bedzie : C

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

A u mnie niemiłe zaskoczenie na wadze. Dieta jest: staram się nie spożywać węglowodanów i słodyczy. Piję dużo wody. Poza tym to herbatkę czerwoną rano. Do tego ćwiczenia a na wadze 75kg
No jak to??? Ważyłam 73kg. Przed @ nie jestem, coś jest nie tak

[gioseppe]

Napisane przez riddle92

2 kg w tydzien.. strasznie szybko! ZA szybko!

nie uwazam ze to za szybko
jem normalnie, wg diety racjonalego odzywiania, poprostu odrzucilam slodycze, a jadlam na potege. wczesniej gdy nie jadlam bylam szczuplutka, a odkad zaczelam wrecz pochlaniac to zaczelam sie zaokraglac i zawsze jak nie jem slodyczy do tego cwicze to tak chudne. srednio 5kg w 1-1,5 mca. pamietajmy ze na poczatku szybciej schodzi

---------- Dopisano o 18:31 ---------- Poprzedni post napisano o 18:30 ----------

Napisane przez Chloestic

weszlam wczoraj na wage, myslalam, ze przytylam, a tu niespodzianka, 0,5 kg mniej, nie jest to moze jakis powalający wynik, ale zawsze cos mobilizujacego

zawsze to cos

---------- Dopisano o 18:32 ---------- Poprzedni post napisano o 18:31 ----------

[1=57c4259f21315203964a8ed 20878b337431f4de9_625f3ef 28e370;30517024]A u mnie niemiłe zaskoczenie na wadze. Dieta jest: staram się nie spożywać węglowodanów i słodyczy. Piję dużo wody. Poza tym to herbatkę czerwoną rano. Do tego ćwiczenia a na wadze 75kg
No jak to??? Ważyłam 73kg. Przed @ nie jestem, coś jest nie tak[/QUOTE]
a to akurat bardzo zle podejscie
organizm powinien dostac zarowno weglowodany jak i bialka oraz warzywa i owoce...

[agila negra]

Ja chyba nigdy nie schudnę już bardziej. Co by się nie działo - zawsze 69,3. Chyba nieświadomie ustabilizowałam wagę. Z tym, że ja bym chciała jeszcze z 10kg mniej ;/

[aliś]

Napisane przez agila negra

Ja chyba nigdy nie schudnę już bardziej. Co by się nie działo - zawsze 69,3. Chyba nieświadomie ustabilizowałam wagę. Z tym, że ja bym chciała jeszcze z 10kg mniej ;/

Ja też mam takie wrażenie, jak zaczynam odchudzanie, zazwyczaj z poziomu 57-58 kg to jak stanie w okolicach 55 i ani drgnie. A nim dojdę do tego 55 to tez ze 4 tygodnie minie
Ale tym razem nie zamierzam się poddać. Bo jak się poddam, to waga od razu pójdzie w góre, więc lepiej już jak stoi w miejscu

A tak w ogóle to dzień dobry

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

Napisane przez gioseppe

a to akurat bardzo zle podejscie
organizm powinien dostac zarowno weglowodany jak i bialka oraz warzywa i owoce...

To się źle wyraziłam bo węglowodany spozywam, ale w małych ilościach.


Ogólnie dzisiaj się źle czuję, chyba grypa. Nie mam na nic ochoty i sie położę i zasne chyba.

[riddle92]

Napisane przez gioseppe

nie uwazam ze to za szybko
jem normalnie, wg diety racjonalego odzywiania, poprostu odrzucilam slodycze, a jadlam na potege. wczesniej gdy nie jadlam bylam szczuplutka, a odkad zaczelam wrecz pochlaniac to zaczelam sie zaokraglac i zawsze jak nie jem slodyczy do tego cwicze to tak chudne. srednio 5kg w 1-1,5 mca. pamietajmy ze na poczatku szybciej schodzi

okej, jezeli jesz zdrowo, to w porzadku. po prostu chudniecie powyzej 1kg na tydzien kojarzy mi sie tylko z jakimis glodowkami itp w takim razie nawet zazdroszcze

traxx69 - napisz dokladnie co jesz, a poza tym nie sugeruj się aż tak bardzo wagą... lepiej centymetrem

ja np podejrzewam(bo nawet nie wiem dokładnie), że ważę teraz jakoś z 55 kg, i w zasadzie to jest waga prawidłowa do mojego wzrostu(163-4cm), ale to kompletnie nie ma znaczenia, bo jeżeli ktoś np jest bardzo drobny i nie ma biustu to będzie musiał ważyć 47 kg żeby wyglądać proporcjonalnie, a ja gdybym tyle ważyła to prawdopodobnie byłabym kościotrupem bez biustu(który też cośtam waży, nie zapominajmy)
ja dzisiaj trzymam się bardzo dobrze, poza tym że mam ciągle @, wczoraj nie poszłam przez to pobiegać i napiłam się trochę coli, dzisiaj nie mam siły na ćwiczenia ale się zmuszę

[Chloestic]

Napisane przez gioseppe

zawsze to cos

no niby tak, ale te 0,5 kg moze sie pojawic po wiekszym obiedzie nawet

Napisane przez agila negra

Ja chyba nigdy nie schudnę już bardziej. Co by się nie działo - zawsze 69,3. Chyba nieświadomie ustabilizowałam wagę. Z tym, że ja bym chciała jeszcze z 10kg mniej ;/

tez mam takie wrazenie, ze nigdy nie schudne, ale sie nie poddam

[AnnMargaret]

Hej dziewczyny

Też tak mam, że czasami wątpię w sukces mojego odchudzania. Tym bardziej, że schudłam tylko 1 kg od początku października. Jak czytam o 2 na tydzień to bardzo zazdroszczę Pamiętam, że w miarę szybko spadały mi kg na Dukanie, ale nie czułam się wtedy dobrze. Może powinnam bardziej obciąć kcal?
Niby straciłam centymetry ale wolałabym być też lżejsza

Miałam kilka dni takich luźniejszych, jakieś piwo, czekolada, ale nie objadałam się tylko zdrowo jadłam. Dziś już się trzymam dobrze i zwiększam mobilizację do świąt

Menu:

• owsianka z bananem i serkiem wiejskim
• grahamka pół z serem i pomidorem, drugie pół z serem białym i łyżeczką dżemu, sałatka z rukoli i paluszków krabowych
• polędwiczki wieprzowe (150 gram mięsa, 150 kcal, oliwa 50 kcal i przyprawy) i kalafior

1 h ABT

• kalafior i coś zaraz sobie zrobię białkowego, może omlet

[aliś]

Cześć chudziny
U mnie chyba przez ten @ porazka ze słodyczami. Ostatnio zjadałam a to Michałka, a to Twixa, wczoraj znów 4 kostki czekolady
I zluzowałam z pieczywem jedząc białe, pomijam śniadanie i je około 11, dzisiaj też tak będę musiała zrobić, bo mam tylko serek wiejski i 2 pomidory na cały dzień pracy, więc wole go zjeść później niż umierać z głodu.
Też tak macie, ze dopóki czegos nie zjecie z rana jest ok, a jak zjecie śniadanie, to potem za chwile jesteście głodne? Ja tak mam, ale mimo to wiem, że śniadanie jeść trzeba, tylko zapominam i nie mam czasu (ciężko się wstaje, gdy za oknem ciemno
Kurczę muszę się zmobilizować, bo ostatnio naprawdę źle jem - za mało moim zdaniem i byle co. Gdyby jeszcze od tego waga szła w dół, to stoi, a potem będzie jo-jo

[57c4259f21315203964a8ed20878b337431f4de9_625f3ef28e370]

Hej hej, miałam napisać co jem. Otóż nie napiszę teraz bo na samą myśl o jedzeniu jest mi słabo, efekt grypy :/ Od wczoraj mnie męczy, nawet nie mam ochoty niczego oglądac. Męczyłam wczoraj dosłownie dwa posiłki przez cały dzień. I musiałam niestety zatruwac się małymi łyczkami pepsi by mi przeszło.
Ale się pomierzyłam i jest lepiej. Rzeczywiście to co na wadze nie cieszy tak jak utrata centymetrów

Ps. Jeśli byście mogły proszę o klik w banerek Dziękuję