Jeszcze tylko 5-10 kg, część IV, zaczynamy 24.10

[AnnMargaret]

Witam

Aliś - co do śniadań to na ogół rano jestem już głodna i po zjedzeniu konkretnego śniadania na długo mam zaspokojony głód, jak zjem coś małego to szybko mi zaczyna burczeć w brzuchu Przyzwyczaiłam się tak.

Ale są też takie dni kiedy nie mam apetytu i po wypiciu kawy mogłabym nie jest bardzo długo, prawie nigdy tak nie robię. Jako nastolatka nie jadłam śniadania, w szkole coś małego a po lekcjach wszystko co się nawinęło. Nie jadłam dużo a byłam gruba. Radzę jeść dużo w 1 części dnia, chyba dzięki temu nawykowi nie dopadło mnie jojo.

Dzisiaj:
-owsianka z bananem, otrębami, serkiem wiejskim i łyżką jogurtu truskawkowego
1 h orbitrek, rowerek
-garść żurawiny suszonej, wafelek malutki(taka 1/6 grześka:P) i kawa z mlekiem
-obiad makaron razowy z cukinią i łososiem wędzonym, sos śmietana i jogurt naturalny
-podwieczorek jeszcze nie wiem? Może serek wiejski z pomidorem
-kolacja 2 jajka

Przez ta pogodę w ogóle nie mam energii i zapału do ćwiczeń, ale się jakoś zmuszam Mój cel to fitness/siłownia minimum 5 razy w tygodniu. Jak nie ćwiczę jeden dzień to już mam wrażenie, że ciało flaczeje.

[aliś]

Dlatego jutro pokornie wsunę jajecznice z 2 jajek z pomidorem i szynką, a na II wieśniaka z pomidorem i jakies owoce. Na obiad mam resztę z dzisiaj, czyli risotto z brązowego ryżu z cukinią, papryką i tuńczykiem. Jakoś z dietetycznym obiadami nie mam problemów, bo uwielbiam jedzenie na ciepło, za to ze śniadań to tylko te jajca na ciepło zjem.
----------
Dzisiaj czuje się balon, właśnie jem wieśniaka, a na śniadanie tak jak obiecałam + mała kromka z pseudo-ziarnistej bułki (w rzeczywistości była białą)

[anna205]

Napisane przez aliś

Dlatego jutro pokornie wsunę jajecznice z 2 jajek z pomidorem i szynką, a na II wieśniaka z pomidorem i jakies owoce. Na obiad mam resztę z dzisiaj, czyli risotto z brązowego ryżu z cukinią, papryką i tuńczykiem. Jakoś z dietetycznym obiadami nie mam problemów, bo uwielbiam jedzenie na ciepło, za to ze śniadań to tylko te jajca na ciepło zjem.
----------
Dzisiaj czuje się balon, właśnie jem wieśniaka, a na śniadanie tak jak obiecałam + mała kromka z pseudo-ziarnistej bułki (w rzeczywistości była białą)

Ja mam tak samo, jak rano nie zjem śnisdania, to wieczorem chodzę głodna, na szczeście mam koleżankę w pracy z korą chodzimy sobie na śniadanka do baru na dół- ona mnie pilnuje z systematycznością, a ja ją żeby to było zdrowe jedzenie )jemy zawsze obie to samo).
Nie mam pomysłu na obiad na jutro, a musi byc coś porządnego, bo moje chłopaki ze mną bedą jeść.... może upiekę jakiegoś kurczaka....

[riddle92]

Napisane przez aliś

Dlatego jutro pokornie wsunę jajecznice z 2 jajek z pomidorem i szynką, a na II wieśniaka z pomidorem i jakies owoce. Na obiad mam resztę z dzisiaj, czyli risotto z brązowego ryżu z cukinią, papryką i tuńczykiem. Jakoś z dietetycznym obiadami nie mam problemów, bo uwielbiam jedzenie na ciepło, za to ze śniadań to tylko te jajca na ciepło zjem.
----------
Dzisiaj czuje się balon, właśnie jem wieśniaka, a na śniadanie tak jak obiecałam + mała kromka z pseudo-ziarnistej bułki (w rzeczywistości była białą)

no i ladnie, ladnie, szkoda że bułka taka oszukana :d
ja mam nadal problem z cwiczeniami, tym razem raczej z braku czasu ale ciesze sie ze w koncu znalazlam dobry dla siebie trening silowy, jeszcze troszke i bede sie cieszyc patrzac na siebie w lustrze, a po latach walki o to, to naprawde spory sukces

[AnnMargaret]

Riddle myślę, że już masz powody do dumy i zadowolenia ze swojego ciała
Znalazłam jakiś trening domowy dla początkujących, kombinuję co będę ćwiczyć w grudniu, nie opłaca mi się kupować karnetu, bo będę w domu rodzinnym dużo czasu. Może Ci się też przyda.
http://super-sylwetka.pl/trening/40-...poczatkujacych

W ogóle to polecam wam bardzo stronkę http://dobrydietetyk.pl/ rewelacyjne artykuły, cenne rady. Wyczytałam, że pół kg tłuszczu zajmuje 4 razy więcej miejsca niż kilogram mięśni. Może stąd u mnie duży spadek cm a mało kg Sam tłuszcz
Jest też fajny artykuł o śniadaniach, w ogóle masa przydatnych informacji.

Będę kontynuować zdrową dietę, ale postanowiłam, że do świąt całkowicie zrezygnuję ze słodyczy. Mam wrażenie, że mnie gubią właśnie one. Tu maleńki kawałek czekolady, tutaj wafelek do kawy. W każdym razie eliminuję Dziś dzień 1.
Zakładam, że 2 odstępstwa mi przysługują, żeby zwiększyć szanse sukcesu

Menu na dziś:
-owsianka z żurawina suszoną i otrębami
-2 naleśniki razowe ze szpinakiem, kurczakiem , chudym serem feta i lampka wina czerwonego
-jeszcze jeden naleśnik wyszły pyszne
-pół kostki twarogu białego z łyżeczką dżemu malinowego

[Chloestic]

[1=57c4259f21315203964a8ed 20878b337431f4de9_625f3ef 28e370;30550370]
Ps. Jeśli byście mogły proszę o klik w banerek Dziękuję [/QUOTE]

klik klik

a ja dzis oblewam nowe stanowisko pracy, wiec o diecie zapomne, jednak nie zapomne o tym, ze do Sylwka jedyne 6 tygodni aaaa, mam nadzieje, ze pozegna te 4 kg to tego okresu

[AnnMargaret]

Gratulacje Chloestic fajna okazja do świętowania jest więc nie ma co się przejmować kcal
Tylko jutro jakiś wysiłek fizyczny byłby wskazany, żeby to spaliić

Kurcze to już tylko 6 tygodni do sylwestra!
Jeśli uda mi się jeszcze trochę schudnąć do sylwestra i zmieszczę się w rozmiar 36 to kupuję nową sukienkę na tę okazję Motywacja rośnie

[Chloestic]

Napisane przez AnnMargaret

Gratulacje Chloestic fajna okazja do świętowania jest więc nie ma co się przejmować kcal
Tylko jutro jakiś wysiłek fizyczny byłby wskazany, żeby to spaliić

Kurcze to już tylko 6 tygodni do sylwestra!
Jeśli uda mi się jeszcze trochę schudnąć do sylwestra i zmieszczę się w rozmiar 36 to kupuję nową sukienkę na tę okazję Motywacja rośnie

Dziekuje

Wlasnie myslalam, ze chyba zajrze jutro na silownie chociaz bede raczej pila, niz jadla...ale wiadomo jak to z alkoholem jest

no wlasnie juz tylko 6 tygodni, ja nie widze innej opcji, wszystkie kupujemu nowe sukienki hehe

[riddle92]

AnnMargaret - nie przeczę, mam, ale jednak ciągle jeszcze nie do końca czuję się pewna siebie ;d
i wlasciwie to ja wykonuje podobne cwiczenia, tzn. robię tzw. trening obwodowy więc bez żadnych maszyn radzę sobię w domowych warunkach, z hantelkami
no i gratuluję postanowienia, ja też właśnie tak mam, że tu jakaś czekoladka, tam czekoladka... niby niewiele ale cośtam zawsze : ( zważywszy na 6 tygodni do sylwestra, to wlasciwie chętnie bym się przyłączyła, choć dla mnie ważniejsze będzie, żeby nie było takiego totalnego napadu, a na słodycze chyba muszę sobie pozwalać co jakiś czas, w małych ilościach

ja mam sukieneczke w rozmiarze S, czeka tzn w zasadzie mieszczę się w nią bez problemu ale jeszcze tu i ówdzie się opina za bardzo ;d

[Chloestic]

Napisane przez riddle92

ja mam sukieneczke w rozmiarze S, czeka tzn w zasadzie mieszczę się w nią bez problemu ale jeszcze tu i ówdzie się opina za bardzo ;d

mam dokladnie to samo, wejde nawet w niektore xs, ale wygladam jak wieloryb....

[riddle92]

Napisane przez Chloestic

mam dokladnie to samo, wejde nawet w niektore xs, ale wygladam jak wieloryb....

ja mam najwiekszy problem z taka rzecza ktora sie nazywa violin deformity, czyli jest boczek, dołeczek i udko, patrząc z boku.. nie jest to jakieś ogromne, podejrzewam że ma niewiele wspólnego z tłuszczem bo nawet chuda Jessica Alba to ma widoczne na zdjeciach(zreszta nie tylko ona), ale źle to wyglada w obcisłej sukience
btw, swietne makijaze na maxmodels

[AnnMargaret]

Riddle, też mam taki typ budowy.
Mi się wydaje, że to kwestia kości biodrowych i miednicy. Nie zastanawiałam się nad tym nigdy Bo nawet jak nie mam tłuszczyku na boczkach to taki jest kształt. Myślę, że nie można tego wyeliminować całkowicie. Nie wiedziałam, że ma fachową nazwę.
Nie noszę niskich biodrówek bo potęgują ten efekt. Na dodatek spadają mi z tyłka zawsze, zjeżdżają

[AnnMargaret]

Witam dzisiaj
Jak tam po świętowaniu Chloestic?
Riddle pytałam narzeczonego o ten kształt i powiedział, że sobie wymyślał i to normalne, więc nie masz się czym przejmować. Na prawdę był zdziwiony moim pytaniem, hehe.
Menu na dziś:
-owsianka z żurawiną
TBC
-naleśnik razowy z parówką
-zupa wiosenna i pierś z kurczaka na parze
-twarożek z łyżką dżemu

Waga w końcu drgnęła i jest 63,8. Więc jednak coś tam powolutku idzie. W poniedziałek ważenie oficjalne

[Chloestic]

Witajcie

Ja wlasnie wciągnelam 3 razy chlebek Wasa z bialym serkiem i pomidorka

Napisane przez AnnMargaret

Witam dzisiaj
Jak tam po świętowaniu Chloestic?

hehe, calkiem ok :P wypilam tylko 3 drineczki, wiec mysle, ze bardzo nie zgrzeszylam nie ladlam wczoraj nic tuczacego, tez niewiele....jutro pewnie wybiore sie na fitness

---------- Dopisano o 15:18 ---------- Poprzedni post napisano o 15:17 ----------

Kochane, nie wiem jak u Was, ale u mnie w Poznaniu mega szaro i czuje swieta nawet

[aliś]

Cześć, jak tam po dzisiejszym ważeniu? Ja jestem zadowolona, brzuch jakiś płaski, ale przyznaje, mało zjadłam w ten weekend (pomijając Longera i małe frytki). Waga rano pokazałą mi 53,8, nie pamiętam kiedy widziałam tę trójeczkę Mam z sobą taki problem, ze jak widzę, że waga leci, to staram się mnie jeść, by te efekt utrzymać lub spotęgować, a to nie jest dobry pomysł, bo grozi jojo. Muszę się wziąć za siebie i zacząć regularnie jeść. Cel na kolejny poniedziałek 53,5
A propos tego biodra, ja też tak mam. Boczki mi już trochę zeszły i generalnie mam wąskie biodra, ale ta wklęsłość powoduje, że boczki wydają się większe. Dziś na śniadanie będzie wieśniak z pomidorem, na II pomidor i mandarynki, na obiad chyba piersi z warzywami. Musze dzisiaj kupić jaki dobry chlebek razowy.

[anna205]

Napisane przez aliś

Cześć, jak tam po dzisiejszym ważeniu? Ja jestem zadowolona, brzuch jakiś płaski, ale przyznaje, mało zjadłam w ten weekend (pomijając Longera i małe frytki). Waga rano pokazałą mi 53,8, nie pamiętam kiedy widziałam tę trójeczkę Mam z sobą taki problem, ze jak widzę, że waga leci, to staram się mnie jeść, by te efekt utrzymać lub spotęgować, a to nie jest dobry pomysł, bo grozi jojo. Muszę się wziąć za siebie i zacząć regularnie jeść. Cel na kolejny poniedziałek 53,5

Alis, u mnie też mały spadek : ) Opuściłam się ostatnio i dobiłam prawie do 63... ale dziś znów było 61,5, i już nie pozwolę sobie na grzeszenie. Do końca roku chcę mieć 5 z przodu

[aliś]

Napisane przez anna205

Alis, u mnie też mały spadek : ) Opuściłam się ostatnio i dobiłam prawie do 63... ale dziś znów było 61,5, i już nie pozwolę sobie na grzeszenie. Do końca roku chcę mieć 5 z przodu

A to spokojnie, pomyśl, że to tylko 1,6 kg Ja mam w planach 52, czyli podobnie, ale tu jeszcze święta trzeba jakoś przeżyć bez obżerania

[Chloestic]

ja jestes doslownie na chwile przed @, wiec chyba odpuszcze sobie wazenie czuje sie jak balon

[agila negra]

melduję, że u mnie bez postępów. tracę cierpliwość. od wczoraj zaczęłam się trochę ruszać. na więcej nie ma czasu...

[AnnMargaret]

U mnie 63,80. Czekam cierpliwie na dalsze spadki.
Dziś 4 dzień bez słodyczy, jeszcze 32 przede mną
Wieczorem planuję pilates, może rowerek do tego.

[gioseppe]

hej
u mnie w tym tygodniu ciezko z dieta, pms + wiekszosc tygodnia spedzilam u rodzicow wiec ani zumby ani scislego przestrzegania diety. tak jak podejrzewalam. no coz bywa.. hehe wazne, ze waga nie podskoczyla

[callit]

U mnie w końcu coś ruszyło w tym tygodniu, jak zaczęłam jeść same warzywa na kolacje w prawdzie 0,5kg ale zawsze cos

Muszę się jeszcze tylko zmusić do ćwiczeń, bo albo czasu brakuje albo motywacji

[riddle92]

ja sie nie przyznaje do dwoch ostatnich dni nadal przeraza mnie moj brak motywacji ale staram sie od dzis znowu ; )

[Chloestic]

wazne, zeby nie tracic motywacji i pozytywnego myslenia, ilu ludzi wielokrotnie podchodzi do diety przez lata i w koncu zabieraja sie za siebie w 100%

ja chce schudnac 4 kg do Sylwka i wiem, ze sie uda

teraz @, wiec jestem troche ograniczona, chcialam isc na silownie, ale dzis odpuszcze, pojde jutro

[aliś]

Kolejny dzień diety, trzymajcie się dzielnie. U mnie nie najgorzej, ale coraz bardziej daję na luz, w sensie, a tu więcej masełka, a tu dodam śmietanki do sosu, i tak coraz bardzie sobie odpuszczam
Na I śniadanie zjadłam jajecznicę z 2 jajek i trochę bułki
Na II mam bułkę pseudoziarnistą z twarożkiem szynką papryka i ogórkiem
Na III 2 mandarynki i grepefruita
Na obiad piersi kuraka z warzywami.
Miłego dnia bez pokus

[Chloestic]

u mnie tez nie jest najgorzej, chcialabym tylko isc na silownie, ale najpierw pierwszy dzien@, a teraz jeszcze mnie przeziebienie dopadlo ugh, pogoda beznadziejna

[AnnMargaret]

Ja przez tą pogodę tracę motywację, nic mi się nie chce. Na fitness się wręcz zmuszam, żeby iść. Bez słodyczy jakoś wytrzymuję ale boję się, że ulegnę.
Na dodatek czuję się napuchnięta, z dnia na dzień kg dodatkowy na wadzę. To chyba woda się zatrzymała, bo wszystko ok z jedzeniem i ćwiczeniami...
Dzisiaj:
-owsianka z bananem
-naleśnik razowy z papryką i serem żółtym
-makaron razowy z pomidorami z puszki i mięsem mielonym
TBC i Pilates
-nie wiem jeszcze

[riddle92]

Napisane przez AnnMargaret

Ja przez tą pogodę tracę motywację, nic mi się nie chce. Na fitness się wręcz zmuszam, żeby iść. Bez słodyczy jakoś wytrzymuję ale boję się, że ulegnę.
Na dodatek czuję się napuchnięta, z dnia na dzień kg dodatkowy na wadzę. To chyba woda się zatrzymała, bo wszystko ok z jedzeniem i ćwiczeniami...
Dzisiaj:
-owsianka z bananem
-naleśnik razowy z papryką i serem żółtym
-makaron razowy z pomidorami z puszki i mięsem mielonym
TBC i Pilates
-nie wiem jeszcze

ja trzymam kciuki za te Twoje dni bez slodyczy ; )

no i ja tez czuje sie taka napuchnieta, fe ;d

[AnnMargaret]

Dzięki riddle za wsparcie wiele razy już mi się udało zrezygnować w tym tygodniu z batonika, czekolady czy kawałka ciasta Pełno pokus.

Kupiłam sobie kakao o obniżonej zawartości tłuszczu, będzie zdrowym zamiennikiem typowych słodyczy. Ma dużo magnezu i witamin, no i jest pyszne...
Dziś dzień udany, samopoczucie lepsze i woda ze mnie schodzi, nie lubię tego uczucia napuchnięcia. Przed okresem i chyba w dni płodne zawsze nabieram wody.

menu
-owsianka z mieszanką studencką i serkiem wiejskim
-grahamka z wędliną, ogórkiem konserwowym i musztardą
-kakao z mlekiem 2%
-2 kawałki pizzy razowej(mąka razowa, oliwa z oliwek, drożdże, mleko,jajko) ze sporą ilością warzyw i małą ilością sera, trochę ketchupu
hardcorowe TBC chyba z 600 kcal spaliłam
-kawałek pizzy razowej, dołożę więcej wędliny na nią
-2 jajka

[anna205]

Napisane przez AnnMargaret

Dzięki riddle za wsparcie wiele razy już mi się udało zrezygnować w tym tygodniu z batonika, czekolady czy kawałka ciasta Pełno pokus.

Kupiłam sobie kakao o obniżonej zawartości tłuszczu, będzie zdrowym zamiennikiem typowych słodyczy. Ma dużo magnezu i witamin, no i jest pyszne...
Dziś dzień udany, samopoczucie lepsze i woda ze mnie schodzi, nie lubię tego uczucia napuchnięcia. Przed okresem i chyba w dni płodne zawsze nabieram wody.

menu
-owsianka z mieszanką studencką i serkiem wiejskim
-grahamka z wędliną, ogórkiem konserwowym i musztardą
-kakao z mlekiem 2%
-2 kawałki pizzy razowej(mąka razowa, oliwa z oliwek, drożdże, mleko,jajko) ze sporą ilością warzyw i małą ilością sera, trochę ketchupu
hardcorowe TBC chyba z 600 kcal spaliłam
-kawałek pizzy razowej, dołożę więcej wędliny na nią
-2 jajka

AnnMargaret,
gratuluję!
Ja jestem spuchnięta jak balon... tuż przed @ i zjadlam dziś pół tabliczki czekolady truskawkowej..... masakra jakaś