Już wychodzą ząbki nam, Mamo popatrz siedzę sam! Mamusie XI-XII 2013 r. cz. III

[CorkaCzarownic]

Napisane przez lineczka1989

Nooo jak się nim TŻ nie będzie zajmował to będzie płakał caly czas przy nim

no, to samo pomyślałam

Kabriela ja cały czas trzymam za II kreseczki

komorowska, ale masz fajnie. Jeny, ja się boję, że mnie nikt nie zatrudni jako młodą mamę


od 23-6 rano bujałyśmy się z Ulką na jednoosobowym łóżku (moim panieńskim), Ulka dostała gorączki ponad 38,5 i budziła sie co 5 minut. Może z dwa razy po 3h spałyśmy,a potem to takie pół godzinki tutaj, pół tam... A wszystko dzięki suszarce. Bez niej by nie zasnęła...

Rano jeszcze zaczęła wymiotować, zanosić się płaczem... rozpalona... Poszłyśmy do lekarza, ma baaardzo brzydkie gardło,w chodzi na migdałki. Ale powiedziala, że może okazać się, że to 3dniówka. Osłuchowo czysta, chociaż ma kaszel od 2,5tygodnia, ale to na zęby. Normalnie tak się wystraszyłam jak zaczęła wymiotować, normalnie się tak dławiła, bo nie miała czym...

[Taszanta]

Napisane przez CorkaCzarownic

no, to samo pomyślałam

Kabriela ja cały czas trzymam za II kreseczki

komorowska, ale masz fajnie. Jeny, ja się boję, że mnie nikt nie zatrudni jako młodą mamę


od 23-6 rano bujałyśmy się z Ulką na jednoosobowym łóżku (moim panieńskim), Ulka dostała gorączki ponad 38,5 i budziła sie co 5 minut. Może z dwa razy po 3h spałyśmy,a potem to takie pół godzinki tutaj, pół tam... A wszystko dzięki suszarce. Bez niej by nie zasnęła...

Rano jeszcze zaczęła wymiotować, zanosić się płaczem... rozpalona... Poszłyśmy do lekarza, ma baaardzo brzydkie gardło,w chodzi na migdałki. Ale powiedziala, że może okazać się, że to 3dniówka. Osłuchowo czysta, chociaż ma kaszel od 2,5tygodnia, ale to na zęby. Normalnie tak się wystraszyłam jak zaczęła wymiotować, normalnie się tak dławiła, bo nie miała czym...

Bidulka

My tez dzis dzis u lekarza bylismy- Helenka jest pierwszy raz w zyciu chora i od razu antybiotyk dostala miala tylko goraczke w sumie i gorzej spala, nawet myslelismy ze to od zabkow, a tu taka powazna sprawa

[kyte]

Pije właśnie kawkę tak mnie zmorzyło że nie wiem co się dzieje

Byliśmy dziś na szczepieniu, na szczęście jedno ukłucie, ale i tak Nataleczkła płakała żałośnie Waży 6820..

Napisane przez Zuzziak

Dzień dobry
Dziś słonecznie, choć czuć już jesień. Palę sobie właśnie wosk w kominku i biorę się za sprzątanie. Aleks sobie drzemie, więc pewnie niedługo się obudzi. W ogóle to Mały ma jakąś fazę na telewizor, nie da rady nic obejrzeć, bo staje przed tv i naciska wszystkie przyciski, że muszę wyłączać sprzęt z gniazdka :/ W sobotę byliśmy w Warszawie w zoo, ale niestety nie udało nam się zobaczyć lwów - czyli to co najbardziej lubi Aleks. Najbardziej zafascynowały go ryby.

Lilith za postanowienia! Ja też mam swoje i mam nadzieję że w nich wytrwam
Cześć Taszanta!

Jeśli chodzi o tytuły...mnie też są one obojętne. Nie ma Nemoska, ona by coś pewnie śmiesznego wymyśliła :P

Ryba, Kacperek daje w kość widzę Może da ci troszkę odpocząć popołudniu.

Weźcie nic nie mówcie o okresie...ja mam co prawda regularne, ale teraz trzęsę portkami bo mieliśmy mały "wypadek"

Napisane przez lineczka1989

My tam sobie folgujemy za każdym razem

W ogóle się nie przywitałam
Dzień dobry

uuuuuuuuuu ..........szaleństwo

Napisane przez Kabriela

witam,
o rety jakie schody.....dziewczyny dacie radę, jesteście silne.
Wiem, że odpoczynek by się przydał, ale odpoczniecie za jakiś czas. Problemy też kiedyś przechodzą.
U nas jak na razie wszystko w porządku, dwójka wyszła czekam na dół, Mała się teraz coraz bardziej rozkręca jeżeli chodzi o wędrowanie. Jeszcze nie chodzi a tak bym już chciała by na roczek chodziła o swoich siłach. Byłoby to wspaniałe uwieńczenie.
Okres mi się spóźnia.....trzymam kciuki ale czuje, że jak mi będzie tak bardzo bardzo zależało to się rozczaruje.

Dziewczyny w lidlu są super dresiki, mój mąż zakupił wczoraj taki mięciusi granatowy dla mojej Agatki.


A i jeszcze słuchajcie pomóżcie mi, doradźcie...niedługo bo za jakiś czas mniej niż 10 dni mam panieński jestem świadkową...na tym panieńskim powinno być 12 dziewczyn ile wódki powinnam zakupić. Wino też kupuję ale wina trochę mniej. Ile się liczy ml na głowę?

Kciuki dalsze za dwie kreseczki

Zawsze liczę 0,5 l na głowę..jedna pije mniej druga więcej, ciężko wyliczyć.
Noooo już niedługo sam dżamprezy!

Napisane przez kOmorowska

Witam się z rana-niewyspana
piję kawę i słucham jak moje dziecko śpiewa
Nie odzywałam się trochę bo mieliśmy problemy czyt. gorączka i koncerty ząbkowe całodzienne i całonocne. Ma już dwie dolne jedynki i wychodzi jej 5 ząbków na raz Widać już 3 na wierzchu.

Teraz jest trochę lepiej, ale ostatnio Natalka budzi mi się w nocy po kilka-kilkanaście razy z płaczem i nie wiem czemu- może jakiś skok? lęk separacyjny jakiś nocny? Ech nie wiem. Na widoku już dolna dwójka, górna jedynka i dolna czwórka więc myślę, że na razie będzie spokojniej.

------
aaa i doooobra wiadomość przedłużyli mi umowę o pracę na dwa lata ale mam być w pogotowiu bo jeśli moja kierowniczka zajdzie w ciążę (czego jej z całego serduszka życzę) to ja ją mam zastąpić więc czekam bo lubię swoją pracę

Współczuję perypetii ząbkowych, u nas też była i nadal jest masakra, mamy już 6 ząbków, a kolejne widzę w natarciu.
Brawa za pracę, a i trzymam kciuki za przyszły awans

Napisane przez CorkaCzarownic

no, to samo pomyślałam

Kabriela ja cały czas trzymam za II kreseczki

komorowska, ale masz fajnie. Jeny, ja się boję, że mnie nikt nie zatrudni jako młodą mamę


od 23-6 rano bujałyśmy się z Ulką na jednoosobowym łóżku (moim panieńskim), Ulka dostała gorączki ponad 38,5 i budziła sie co 5 minut. Może z dwa razy po 3h spałyśmy,a potem to takie pół godzinki tutaj, pół tam... A wszystko dzięki suszarce. Bez niej by nie zasnęła...

Rano jeszcze zaczęła wymiotować, zanosić się płaczem... rozpalona... Poszłyśmy do lekarza, ma baaardzo brzydkie gardło,w chodzi na migdałki. Ale powiedziala, że może okazać się, że to 3dniówka. Osłuchowo czysta, chociaż ma kaszel od 2,5tygodnia, ale to na zęby. Normalnie tak się wystraszyłam jak zaczęła wymiotować, normalnie się tak dławiła, bo nie miała czym...

zdróweczka dla Uleczki

Napisane przez Taszanta

Bidulka

My tez dzis dzis u lekarza bylismy- Helenka jest pierwszy raz w zyciu chora i od razu antybiotyk dostala miala tylko goraczke w sumie i gorzej spala, nawet myslelismy ze to od zabkow, a tu taka powazna sprawa

Zdróweczka dla Helenki A na co jest chora że antybiotyk?

---------- Dopisano o 18:03 ---------- Poprzedni post napisano o 18:00 ----------

Napisane przez magda_zp

Prace ruszają w przyszłym roku, przez zimę postoi w stanie surowym i potem wykończenie, plan jest taki, że na Boże Narodzenie 2016 roku się wprowadzamy. Projektu jeszcze nie mamy, bo nie kupujemy gotowego, przyjaciel architekt nam zaprojektuje, w głowie koncepcja już jest mamy skośną działkę z pięknym widokiem - z tej strony nigdy nie będziemy miec sąsiadów, więc "dół" będzie bardzo oszklony - duże okna, i na dole tylko kuchnia, jadalnia i duży salon plus mała łazienka, spiżarka i kotłownia - marzy mi się otwarta przestrzeń (dół będzie jakby "wkopany" w ziemię, nie będzie go widac od strony drogi, dopiero jak ktoś obejdzie dom w koło), na górze (bez skosów), 4 sypialnie, garderoba i duża łazienka, styl zdecydowanie nowoczesny, trudno opisac o co chodzi takiego projektu nie jesteśmy w stanie kupic, dlatego będzie projektowany od zera. Nie mogę się doczekac aż to wszystko ruszy

magda potrafię sobie to wyobrazić, ponieważ z mojej rodziny wujek taki dom wybuduje. Projekt ma już.Z tym że u niego jedna część w ziemi a druga jak by w powietrzu Nie wiem jak to wytłumaczyć.I nie będzie widać tego domu od strony ulicy.Tylko ma problem z ekipą budowlaną. Żadna nie chce podjąć się prac.

[kyte]

Napisane przez niunia32

jedziemy nad morze, znowu do Sarbinowa

moje córki zasnęły o 21.22....

a mnie się już oczy zamykają...

Miłego wypoczynku

Napisane przez metkaa

czesc



to trzymam kciuki,

u nas tez brzydko, po poludniu musze jechac do przedszkola i dowiedziec sie paru rzeczy, chyba mnie stresuje to, ze moje dziecko idzie do przedszkola

Wyobrażam sobie ten stres, ale mam nadzieję że szybko się zaaklimatyzuje i nie będzie chciał wracać do domu

Napisane przez CorkaCzarownic

Jeżu jak jest zimno dzisiaj. Dobrze, że dom mamy ocieplony to przynajmniej ciepło jest :p

Wczoraj się dowiedziałam, że moja sąsiadka twierdzi, że wróciłam do domu bo tam miałam taką biedę, nie miałam co jeść i tata mi powiedział :wróć coreczko do domu człowiek całe życie uczy się o sobie

[ryba91]

Chodzi o to ze co zostawiam Kacpra tżtowi- np wczoraj 2h, ostatnio 4, to mały ciągle płacze - ciągle. Pada ze zmęczenia na 10 minut i znów zaczyna sie płacz. przez to ze mał nie chce sie z nim awić, uspokoić, mąż oddala sie od niego, ciągle powtarza że mały go nie akceptuje wiec po co mają się oboje męczyć.. no wiec

[kyte]

Napisane przez ryba91

Chodzi o to ze co zostawiam Kacpra tżtowi- np wczoraj 2h, ostatnio 4, to mały ciągle płacze - ciągle. Pada ze zmęczenia na 10 minut i znów zaczyna sie płacz. przez to ze mał nie chce sie z nim awić, uspokoić, mąż oddala sie od niego, ciągle powtarza że mały go nie akceptuje wiec po co mają się oboje męczyć.. no wiec

Ryba, a może zaangażujcie się w zabawe we troje? Nie spacery nudne, nie że tylko Ty podnosisz itd. Może razem się pobawcie w "kółko graniaste" i takie tam. Może on też musi zobaczysz że akceptujesz tatę jako osobę do opieki? A jeszcze jedna kwestia, czy krytykujesz tżta przy Kacprze?Może on widzi że "patrzysz na ręce" tatusiowi albo że zwracasz mu uwagę że to i sio nie tak.Dzieci więcej rozumieją i czują niż nam się wydaje. A ma Kacperek piłkę?Może usiądźcie we troje i spróbujcie nawzajem mu te piłkę podawać?

[ryba91]

Napisane przez kyte

Ryba, a może zaangażujcie się w zabawe we troje? Nie spacery nudne, nie że tylko Ty podnosisz itd. Może razem się pobawcie w "kółko graniaste" i takie tam. Może on też musi zobaczysz że akceptujesz tatę jako osobę do opieki? A jeszcze jedna kwestia, czy krytykujesz tżta przy Kacprze?Może on widzi że "patrzysz na ręce" tatusiowi albo że zwracasz mu uwagę że to i sio nie tak.Dzieci więcej rozumieją i czują niż nam się wydaje. A ma Kacperek piłkę?Może usiądźcie we troje i spróbujcie nawzajem mu te piłkę podawać?

no mowie mu czasem toi tamto zrob tak...
ma 5 pilek:P male duze swiecace kolczaste.... dzis gralismy we 3 i bbylo ok, ale wyszłam i placz.....

[kyte]

Napisane przez ryba91

no mowie mu czasem toi tamto zrob tak...
ma 5 pilek:P male duze swiecace kolczaste.... dzis gralismy we 3 i bbylo ok, ale wyszłam i placz.....

Rybka, to musi dłużej potrwać, spędzajcie jak narazie jak najwięcej czasu razem, niech zobaczy że mama też akcptuje tatusia, i z tatusiem też da się bawić. Chociaż ze 4=5 dni intensywnych zabaw. Następnie odejdź na 15 min. i wróc, kolejnego dnia na pół godz. i znowu. Odchodź w momencie kiedy zobaczysz że Kacperek jest totalnie zajęty zabawy z tatą. Podczas tych zabaw na początek rozkłądajcie po równo angaż w zabawę, następnie niech coraz więcej "kroczków" popełnia tatuś. Tak, by Kacperek się nie zorientował że zabawia go tata I staraj się nie zwracać tżtowi uwagi, on też tata, moze czasami zrobi coś lepiej czasem gorzej aż w końcu też się nauczy.Jego już wystarczy że i tak stresuje sytuacja z Kacperkiem, a to także się udziela.Trzymam kciuki kochana za Was

[NEWTREND]

Cześć dziewczynki moje kochane wpadłam się przywitać jako że mnie wieki nie było . Nie mam za bardzo czasu na komputer, czasami tylko podczytuję. Zosia to niezły szpątnik wstaje gdzie popadnie i raczkuje na całego. Ząbków u nas na razie brak. Ogólnie ciężko mi z moja trójeczką każdy wymaga uwagi a mąż w pracy więc musze się troić. Na szczęście starszy synek mi sporo pomaga umie zająć się małą siostrą.

[magda_zp]

Napisane przez kOmorowska

Witam się z rana-niewyspana
piję kawę i słucham jak moje dziecko śpiewa
Nie odzywałam się trochę bo mieliśmy problemy czyt. gorączka i koncerty ząbkowe całodzienne i całonocne. Ma już dwie dolne jedynki i wychodzi jej 5 ząbków na raz Widać już 3 na wierzchu.

Teraz jest trochę lepiej, ale ostatnio Natalka budzi mi się w nocy po kilka-kilkanaście razy z płaczem i nie wiem czemu- może jakiś skok? lęk separacyjny jakiś nocny? Ech nie wiem. Na widoku już dolna dwójka, górna jedynka i dolna czwórka więc myślę, że na razie będzie spokojniej.

------
aaa i doooobra wiadomość przedłużyli mi umowę o pracę na dwa lata ale mam być w pogotowiu bo jeśli moja kierowniczka zajdzie w ciążę (czego jej z całego serduszka życzę) to ja ją mam zastąpić więc czekam bo lubię swoją pracę

mamy dzieci prawie w tym samym "wieku" i objawy bardzo podobne, też sobie próbuje wytłumaczyc, że to skok i szybko się skończy, a dokładnie przed 1 października, bo wracam do pracy, a po milionach pobudek w nocy ciężko będzie pracowac. Mały ma wszystkie jedynki, ale wydaje mi się, ze zaczyna się coś dziac z dwójkami, więc to też może byc przyczyna, do tego te jego karmienia w nocy, 2-3 razy po 40 ml, czasem więcej, czasem 20 ml.... Teściowa mnie wczoraj pocieszyła, że znajomej wnuczka tak się wybudzała w nocy na małe jedzenie do drugiego roku życia i nie było na nią sposobu

Napisane przez kyte

magda potrafię sobie to wyobrazić, ponieważ z mojej rodziny wujek taki dom wybuduje. Projekt ma już.Z tym że u niego jedna część w ziemi a druga jak by w powietrzu Nie wiem jak to wytłumaczyć.I nie będzie widać tego domu od strony ulicy.Tylko ma problem z ekipą budowlaną. Żadna nie chce podjąć się prac.

chyba rozumiem o co chodzi, taki dom jest na pewno trudniej do wybudowania niż "nasz", pewnie nie każdy się tego podejmie... Dużo osób nam mówiło, że oni by się nie budowali na takiej działce, ale jak im przedstawialiśmy naszą wizję to zmieniali zdanie, takie domy są wg nas piękne, jeszcze jakbym mogła miec stropodach zamiast dachu to byłabym w 100% zadowolona, ale niestety plan zagospodarowania nie pozwala na takie dachy...

Napisane przez ryba91

Chodzi o to ze co zostawiam Kacpra tżtowi- np wczoraj 2h, ostatnio 4, to mały ciągle płacze - ciągle. Pada ze zmęczenia na 10 minut i znów zaczyna sie płacz. przez to ze mał nie chce sie z nim awić, uspokoić, mąż oddala sie od niego, ciągle powtarza że mały go nie akceptuje wiec po co mają się oboje męczyć.. no wiec

ojej ciężka sytuacja, ale chyba trzeba robic tak jak dziewczyny radzą, na pewno nie odpuszczac, raz, że chodzi o to żebyś mogła odsapnąc, a dwa, żeby maż budował więź z Małym.
u nas od urodzenia mąż jest baaardzo zaangażowany w opiekę nad Małym (mimo, że wychodził z domu o 5.30 i wracał o 19), kąpie go i usypia, teraz jest więcej w domu, więc bardzo dużo czasu z nim spędza, w sumie to chyba zaczynam byc zazdrosna, bo widzę, że Ignaś woli tatę ode mnie

już jutro nasza wielka próba - Ignaś zostaje u mojej mamy na cały weekend, czyli dwie noce, a my się weselimy przez dwa dni, mam nadzieję, że się obejdzie bez naszego przyjazdu w trakcie, tłumaczę sobie, że przecież nigdy nie musieliśmy wracac jak ktoś się nim opiekował, więc dlaczego teraz miałoby tak byc

[CorkaCzarownic]

Napisane przez kyte

Ryba, a może zaangażujcie się w zabawe we troje? Nie spacery nudne, nie że tylko Ty podnosisz itd. Może razem się pobawcie w "kółko graniaste" i takie tam. Może on też musi zobaczysz że akceptujesz tatę jako osobę do opieki? A jeszcze jedna kwestia, czy krytykujesz tżta przy Kacprze?Może on widzi że "patrzysz na ręce" tatusiowi albo że zwracasz mu uwagę że to i sio nie tak.Dzieci więcej rozumieją i czują niż nam się wydaje. A ma Kacperek piłkę?Może usiądźcie we troje i spróbujcie nawzajem mu te piłkę podawać?

Ja popieram ta teorie, myślę że właśnie Kacper bawi się z Tobą rybko, bo z Tobą spędza więcej czasu.

Napisane przez NEWTREND

Cześć dziewczynki moje kochane wpadłam się przywitać jako że mnie wieki nie było . Nie mam za bardzo czasu na komputer, czasami tylko podczytuję. Zosia to niezły szpątnik wstaje gdzie popadnie i raczkuje na całego. Ząbków u nas na razie brak. Ogólnie ciężko mi z moja trójeczką każdy wymaga uwagi a mąż w pracy więc musze się troić. Na szczęście starszy synek mi sporo pomaga umie zająć się małą siostrą.

Hejka! Taki starszy brat to duża pomoc, wiem bo przez całe wakacje miałam pomocników, nawet moja niemal 5 letnia bratanica bardzo pomaga teraz

Napisane przez magda_zp

mamy dzieci prawie w tym samym "wieku" i objawy bardzo podobne, też sobie próbuje wytłumaczyc, że to skok i szybko się skończy, a dokładnie przed 1 października, bo wracam do pracy, a po milionach pobudek w nocy ciężko będzie pracowac. Mały ma wszystkie jedynki, ale wydaje mi się, ze zaczyna się coś dziac z dwójkami, więc to też może byc przyczyna, do tego te jego karmienia w nocy, 2-3 razy po 40 ml, czasem więcej, czasem 20 ml.... Teściowa mnie wczoraj pocieszyła, że znajomej wnuczka tak się wybudzała w nocy na małe jedzenie do drugiego roku życia i nie było na nią sposobu



chyba rozumiem o co chodzi, taki dom jest na pewno trudniej do wybudowania niż "nasz", pewnie nie każdy się tego podejmie... Dużo osób nam mówiło, że oni by się nie budowali na takiej działce, ale jak im przedstawialiśmy naszą wizję to zmieniali zdanie, takie domy są wg nas piękne, jeszcze jakbym mogła miec stropodach zamiast dachu to byłabym w 100% zadowolona, ale niestety plan zagospodarowania nie pozwala na takie dachy...



ojej ciężka sytuacja, ale chyba trzeba robic tak jak dziewczyny radzą, na pewno nie odpuszczac, raz, że chodzi o to żebyś mogła odsapnąc, a dwa, żeby maż budował więź z Małym.
u nas od urodzenia mąż jest baaardzo zaangażowany w opiekę nad Małym (mimo, że wychodził z domu o 5.30 i wracał o 19), kąpie go i usypia, teraz jest więcej w domu, więc bardzo dużo czasu z nim spędza, w sumie to chyba zaczynam byc zazdrosna, bo widzę, że Ignaś woli tatę ode mnie

już jutro nasza wielka próba - Ignaś zostaje u mojej mamy na cały weekend, czyli dwie noce, a my się weselimy przez dwa dni, mam nadzieję, że się obejdzie bez naszego przyjazdu w trakcie, tłumaczę sobie, że przecież nigdy nie musieliśmy wracac jak ktoś się nim opiekował, więc dlaczego teraz miałoby tak byc

A próbowałas dać samej wody? U nas wodę pije w nocy tylko, inaczej nie przejdzie... Czasami zaśnie, a czasami nie u trzeba mieć dać. Trzymam kciuki za weekend


U nas nocka super, od wczoraj od 15 brak gorączki, ewidentnie od gardła była na noc dałam czapek ale od tamtej pory gorączki brak wiec nie daje. Antybiotyk pomógł

Taszanta to tez nasza pierwsza choroba, wiec się wystraszylam. I kij wie od czego ta gorączka się wzięła... Znaczy od gardła, ale skąd gardło....

[magda_zp]

Napisane przez CorkaCzarownic

A próbowałas dać samej wody? U nas wodę pije w nocy tylko, inaczej nie przejdzie... Czasami zaśnie, a czasami nie u trzeba mieć dać. Trzymam kciuki za weekend

próbowałam z wodą, krzyk straszny jak tylko poczuje, że to nie mleko, próbowałam też z kleikiem mleko (żeby go bardziej nasycic), nie wypije za nic w świecie.

Chyba przyczyna kiepskiego humoru i częstych pobudek Ignasia właśnie się przebija, lewa górna dwójka, ja widzę też prawą jedynkę, a Mały trze paluchami i językiem po dolnej lewej dwójce... kiedy to się skończy?

[CorkaCzarownic]

Napisane przez magda_zp

próbowałam z wodą, krzyk straszny jak tylko poczuje, że to nie mleko, próbowałam też z kleikiem mleko (żeby go bardziej nasycic), nie wypije za nic w świecie.

Chyba przyczyna kiepskiego humoru i częstych pobudek Ignasia właśnie się przebija, lewa górna dwójka, ja widzę też prawą jedynkę, a Mały trze paluchami i językiem po dolnej lewej dwójce... kiedy to się skończy?

Nie pocieszenie cie, ale chyba jak wyjdą wszystkie zęby... A ponoć najgorsze są 3...

[Taszanta]

Napisane przez kyte

Pije właśnie kawkę tak mnie zmorzyło że nie wiem co się dzieje

Byliśmy dziś na szczepieniu, na szczęście jedno ukłucie, ale i tak Nataleczkła płakała żałośnie Waży 6820..



uuuuuuuuuu ..........szaleństwo

Kciuki dalsze za dwie kreseczki

Zawsze liczę 0,5 l na głowę..jedna pije mniej druga więcej, ciężko wyliczyć.
Noooo już niedługo sam dżamprezy!

Współczuję perypetii ząbkowych, u nas też była i nadal jest masakra, mamy już 6 ząbków, a kolejne widzę w natarciu.
Brawa za pracę, a i trzymam kciuki za przyszły awans

zdróweczka dla Uleczki

Zdróweczka dla Helenki A na co jest chora że antybiotyk?

---------- Dopisano o 18:03 ---------- Poprzedni post napisano o 18:00 ----------


magda potrafię sobie to wyobrazić, ponieważ z mojej rodziny wujek taki dom wybuduje. Projekt ma już.Z tym że u niego jedna część w ziemi a druga jak by w powietrzu Nie wiem jak to wytłumaczyć.I nie będzie widać tego domu od strony ulicy.Tylko ma problem z ekipą budowlaną. Żadna nie chce podjąć się prac.

Jakas infekcja w uchu oczywiscie dopiero w domu zobaczylam ze to antybiotyk

I brawo za wage pamietam ze Helenka miala zawsze podobna wage ale niestety teraz przez wakacje przybrala niezle i ma juz prawie 9 kg- i jest zupelnie w innej krzywej teraz duzo jezdzilismy i chyba niemoznosc trzymania sie planu dnia zrobila swoje

A co do niestandardowych domów to podziwiam osoby, które się na to porywają i wiedzą na co się porywają ja mam za sobą remont generalny malego mieszkania które jest tylko trochę "inne" i powiem że nigdy nie spodziewałam się ile to nerwów i przede wszystkim ile to kosztuje . W porównaniu ze standardowymi rzeczami A pozniejsze remonty tez dadza w kość finansowo bardziej, tak że ja już nigdy się na takie rzeczy nie porywam. No ale jeśli ktoś ma bardzo dobrą sytuacje finansową to inna sprawa

Napisane przez CorkaCzarownic

Ja popieram ta teorie, myślę że właśnie Kacper bawi się z Tobą rybko, bo z Tobą spędza więcej czasu.

Hejka! Taki starszy brat to duża pomoc, wiem bo przez całe wakacje miałam pomocników, nawet moja niemal 5 letnia bratanica bardzo pomaga teraz

A próbowałas dać samej wody? U nas wodę pije w nocy tylko, inaczej nie przejdzie... Czasami zaśnie, a czasami nie u trzeba mieć dać. Trzymam kciuki za weekend


U nas nocka super, od wczoraj od 15 brak gorączki, ewidentnie od gardła była na noc dałam czapek ale od tamtej pory gorączki brak wiec nie daje. Antybiotyk pomógł

Taszanta to tez nasza pierwsza choroba, wiec się wystraszylam. I kij wie od czego ta gorączka się wzięła... Znaczy od gardła, ale skąd gardło....

Kurcze ja też niezle w szoku, bo lekarz powiedzial ze ona niby grypę miała a żadnych objawów poważniejszych nie było, więc skąd ja miałam to wiedzieć i jeszcze w międzyczasie była dwa razy w żłobku na "rozpoznaniu terenu" i tam też nikt nic nie zauważył a najlepsze ze bylismy we wtorek u innego lekarza przy okazji kontroli i ona ja dokladnie zbadala i nic nie stwierdzila, to nie wiem kiedy ona ta grype miala

[CorkaCzarownic]

Napisane przez Taszanta

Jakas infekcja w uchu oczywiscie dopiero w domu zobaczylam ze to antybiotyk

I brawo za wage pamietam ze Helenka miala zawsze podobna wage ale niestety teraz przez wakacje przybrala niezle i ma juz prawie 9 kg- i jest zupelnie w innej krzywej teraz duzo jezdzilismy i chyba niemoznosc trzymania sie planu dnia zrobila swoje

A co do niestandardowych domów to podziwiam osoby, które się na to porywają i wiedzą na co się porywają ja mam za sobą remont generalny malego mieszkania które jest tylko trochę "inne" i powiem że nigdy nie spodziewałam się ile to nerwów i przede wszystkim ile to kosztuje . W porównaniu ze standardowymi rzeczami A pozniejsze remonty tez dadza w kość finansowo bardziej, tak że ja już nigdy się na takie rzeczy nie porywam. No ale jeśli ktoś ma bardzo dobrą sytuacje finansową to inna sprawa



Kurcze ja też niezle w szoku, bo lekarz powiedzial ze ona niby grypę miała a żadnych objawów poważniejszych nie było, więc skąd ja miałam to wiedzieć i jeszcze w międzyczasie była dwa razy w żłobku na "rozpoznaniu terenu" i tam też nikt nic nie zauważył a najlepsze ze bylismy we wtorek u innego lekarza przy okazji kontroli i ona ja dokladnie zbadala i nic nie stwierdzila, to nie wiem kiedy ona ta grype miala

A dlaczego niestety, że przytyla?

U nas nic oprócz antybiotyku by nie podziałalo.

Ulka waży 9 kg z groszami, wygląda idealnie, ale jest wysoka.

[Taszanta]

Napisane przez CorkaCzarownic

A dlaczego niestety, że przytyla?

U nas nic oprócz antybiotyku by nie podziałalo.

Ulka waży 9 kg z groszami, wygląda idealnie, ale jest wysoka.

W sensie ze urodzila sie malutka i wagowo na najnizszej krzywej a teraz jest podobno na najwyzszej czy jak to sie tam liczy, to chyba niezbyt dobrze dla rozwoju

A ile Uleńka ma wzrostu?

[CorkaCzarownic]

Pewnie kolo 80, spodnie nosimy na 80/86

[sorento]

Hej
U nas dziś miły dzień, przyjechała teściowa i razem ze szwagierką jeszcze pojechałyśmy do outletu-szwagierka chciała buty. Mały super grzeczny, wróciłyśmy po prawie 5 godzinach , szwagierka co prawda bez butów, ale z bluzkami, a ja ze sweterkiem i sukienką I jeszcze z planem na kolejną wyprawę, bo parę fajnych rzeczy dla tż wypatrzyłam i do sklepu z bielizną nie zdążyłyśmy

ryba dziewczyny dobrze prawią, jak najwięcej wspólnej zabawy z tż, a potem próbuj wychodzić. I oby się przekonał Kacper, że z tatą też jest super, a Ty odpoczniesz

kOmorowska super z umową i za ząbki

Taszanta zdrówka dla małej

NEWTREND
dla Zosieńki, super, że synek pomaga

magda_zp za Ignasia, oby się świetnie z dziadkami bawił podczas Waszej nieobecności. I Wy też się wyszalejcie

[89Beatka]

Napisane przez NEWTREND

Cześć dziewczynki moje kochane wpadłam się przywitać jako że mnie wieki nie było . Nie mam za bardzo czasu na komputer, czasami tylko podczytuję. Zosia to niezły szpątnik wstaje gdzie popadnie i raczkuje na całego. Ząbków u nas na razie brak. Ogólnie ciężko mi z moja trójeczką każdy wymaga uwagi a mąż w pracy więc musze się troić. Na szczęście starszy synek mi sporo pomaga umie zająć się małą siostrą.

ale cie dawnooooooooooooooo nie było jak ty ogarnaisz cała trójkę to ja się zastanawiam

[paulinaizabela]

Hejka
U nas też już pogoda do wieje i pada to kisimy się w chacie a Majkę roznosi

Kabriela za II kreski, powtarzałaś test??

Weronisiek świetnie wyglądasz a Michaś uroczy

Zuzziak brawo za pierwsze kroczki Aleksa zdolniavha mały, szybko zaczął

Napisane przez Lilith890502

przede wszystkim odwyk od kompa (są już postępy), dbanie o siebie (maseczki, peeling, ćwiczenia), czytanie książek przynajmniej parę stron dziennie, intensywna praca nad szyciem i nauka języka, na początek tyle

To za realizację

Napisane przez kOmorowska

Witam się z rana-niewyspana
piję kawę i słucham jak moje dziecko śpiewa
Nie odzywałam się trochę bo mieliśmy problemy czyt. gorączka i koncerty ząbkowe całodzienne i całonocne. Ma już dwie dolne jedynki i wychodzi jej 5 ząbków na raz Widać już 3 na wierzchu.

Teraz jest trochę lepiej, ale ostatnio Natalka budzi mi się w nocy po kilka-kilkanaście razy z płaczem i nie wiem czemu- może jakiś skok? lęk separacyjny jakiś nocny? Ech nie wiem. Na widoku już dolna dwójka, górna jedynka i dolna czwórka więc myślę, że na razie będzie spokojniej.

------
aaa i doooobra wiadomość przedłużyli mi umowę o pracę na dwa lata ale mam być w pogotowiu bo jeśli moja kierowniczka zajdzie w ciążę (czego jej z całego serduszka życzę) to ja ją mam zastąpić więc czekam bo lubię swoją pracę

5 naraz hurtowo a u nas jeszcze żadnego nie ma

świetnie!

Napisane przez Taszanta

My tez dzis dzis u lekarza bylismy- Helenka jest pierwszy raz w zyciu chora i od razu antybiotyk dostala miala tylko goraczke w sumie i gorzej spala, nawet myslelismy ze to od zabkow, a tu taka powazna sprawa

Biedna, zdróweczka dla chorowitki

Napisane przez NEWTREND

Cześć dziewczynki moje kochane wpadłam się przywitać jako że mnie wieki nie było . Nie mam za bardzo czasu na komputer, czasami tylko podczytuję. Zosia to niezły szpątnik wstaje gdzie popadnie i raczkuje na całego. Ząbków u nas na razie brak. Ogólnie ciężko mi z moja trójeczką każdy wymaga uwagi a mąż w pracy więc musze się troić. Na szczęście starszy synek mi sporo pomaga umie zająć się małą siostrą.

Przy trójeczce to musi być wesoło dobrze, że starszak pomaga mamusi

Napisane przez CorkaCzarownic

U nas nocka super, od wczoraj od 15 brak gorączki, ewidentnie od gardła była na noc dałam czapek ale od tamtej pory gorączki brak wiec nie daje. Antybiotyk pomógł

Taszanta to tez nasza pierwsza choroba, wiec się wystraszylam. I kij wie od czego ta gorączka się wzięła... Znaczy od gardła, ale skąd gardło....

Super, że Ulcia tak szybko zdrowieje

Dobranoc

[Zuzziak]

Witam się znowu nocą, ale niestety w ciągu dnia nie miałam siły już siadać do komputera.
Aleksik już śpi, także mam chwilkę przed spaniem
NEWTREND witaj dzielna jesteś dobrze, że synkowi podoba się zabawa z młodszą siostrzyczką

komorowska brawo za umowę!

Taszanta zdrówka Wam życzę

magda_zp udanej zabawy i oby Jasiowi dobrze było z dziadkami!

paulinaizabela a dziękujemy

Po porodzie stałam się bardzo wrażliwa na tematy związane z dziećmi (chyba to normalne w macierzyństwie). Kilka dni temu, dowiedziałam się o bardzo chorym dzieciątku, dziewczyny, która mieszkała na moim osiedlu - chociaż ja jej nie kojarzę, za to moja siostra tak. Chłopczyk ma 17 miesięcy i ma bardzo rzadki złośliwy nowotwór. Przeszedł operacje i kilka chemii, które jednak nie poprawiły jego stanu zdrowia, a jeszcze bardziej rozsiały guz. Jak czytałam tą historię i oglądałam zdjęcia, łzy leciały mi po policzkach, aż musiałam wypłakać się tżtowi. W Polsce lekarze nie dają mu szans, ja jednak wierzę, że gdzieś znajdzie się lekarz, który podejmie się leczenia chłopca. Ostatnio razem z Aleksikiem i Tżtem zakupiliśmy chłopcu pieluszki, chusteczki i deserki - o takie zapotrzebowanie prosili rodzice chorego dzieciątka. Część darowizn już pojechały do Warszawy do CZD - gdzie przebywa dzieciątko. Dziewczyny, proszę Was udostępniajcie tę stronę https ://www.facebook.com/AntosRatajczakPomoc i jeśli tylko możecie dołóżcie przysłowiowe 5 groszy na konto Antosia - tak ma na imię ten chłopczyk - każda złotówka jest jak na wagę złota. Pomóżmy mu w walce z tą paskudną chorobą! Więcej informacji znajdziecie tutaj - https ://www.facebook.com/AntosRatajczakPomoc Dodam jeszcze tylko, że jutro/dziś ma ruszyć aukcja z przeróżnymi rzeczami, oczywiście wszystkie datki pójdą na konto dla Antosia

[CorkaCzarownic]

Zuziak straszna ta historia ja staram się unikać bo potem po nocach spać nie mogę...

[metkaa]

czesc

Napisane przez kOmorowska

aaa i doooobra wiadomość przedłużyli mi umowę o pracę na dwa lata ale mam być w pogotowiu bo jeśli moja kierowniczka zajdzie w ciążę (czego jej z całego serduszka życzę) to ja ją mam zastąpić więc czekam bo lubię swoją pracę

super,

Napisane przez NEWTREND

Cześć dziewczynki moje kochane wpadłam się przywitać jako że mnie wieki nie było . Nie mam za bardzo czasu na komputer, czasami tylko podczytuję. Zosia to niezły szpątnik wstaje gdzie popadnie i raczkuje na całego. Ząbków u nas na razie brak. Ogólnie ciężko mi z moja trójeczką każdy wymaga uwagi a mąż w pracy więc musze się troić. Na szczęście starszy synek mi sporo pomaga umie zająć się małą siostrą.

ja mam dwojeczke wiec Cie podziwiam

magda udanej zabawy,

Taszanta zdrowka dla corci,

Napisane przez CorkaCzarownic

Zuziak straszna ta historia ja staram się unikać bo potem po nocach spać nie mogę...

mam dokładnie to samo,

[sorento]

A co tu dziś tak pusto???
My dziś korzystaliśmy z ładnej pogody i spacerowaliśmy pół dnia w rodzinnym gronie

[CorkaCzarownic]

No ja właśnie nie wiem co to ma znaczyć

Ulka dzisiaj zasnęła o 19.47 oczywiście nie bez problemów no i całą butlę rozcieńczonego soku przed snem wychlapała...

[sorento]

O, Tomcio o podobnej godzinie usnął, ciekawe do której pośpią łobuzy nasze

[CorkaCzarownic]

Ula pewnie o 5 obudzi się na jedzenie

[ryba91]

Muszę to napisać
na kilka dni przyjechał chłopak mojej siostry, jest tu 3 dzień a ja nie mogę go znieść. Wyjątkowo poszłam z Kacprem na spacer na 4,5h w południe, a zawsze chodze 2, potem wieczorem na 2 zamiast na 1h, rano nie byłam ale nie miałam kiedy wyskoczyć. Jutro do kościoła pójdziemy.
Normalnie jak go widze to mnie krew zalewa
Wkurza mnie niesamowicie, ciśnienie to myślę ze ze 160 mam na bank.
Nikomu nie żałuję jedzenia, ale robienie sobie 7 kanapek i zjedzenie 3 to jednak przesada!! oczywiscie co? tamte, do wyrzucenia bo sie zeschły, bo nie można było schować do lodówki....... brrrr. Mało tego godzina 11 a on 2 piwo żłopie. :[ i to jeszcze dałam mu na kartofle zeby kupił, a on kupił mniej ich a piwo sobie dodatkowo. Mało tego!!! terazzrobił sobie jajecznice- z kiełbasą cebulką itp i co? dwa razy dziabnął i zostawił .:/ bułkę tez zostawił!! nienawidzę marnotrawienia jedzenia. aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
jak ja z nim ytrzymam jeszczekilka dni??????????

dobraaa koniec tego żalenia się :P


ale u nas ciepło, prawie cały dzień na dworze

---------- Dopisano o 22:38 ---------- Poprzedni post napisano o 22:33 ----------

aaaaaaaa wleciał nam szerszeń do domu

RAAAAAAAAAAAAAAATTTTTTTTT TTTTTTTTTTTTTTUUUUUUUUUUU NKUUUUUUUUUUUUUUU

[CorkaCzarownic]

Napisane przez ryba91

Muszę to napisać
na kilka dni przyjechał chłopak mojej siostry, jest tu 3 dzień a ja nie mogę go znieść. Wyjątkowo poszłam z Kacprem na spacer na 4,5h w południe, a zawsze chodze 2, potem wieczorem na 2 zamiast na 1h, rano nie byłam ale nie miałam kiedy wyskoczyć. Jutro do kościoła pójdziemy.
Normalnie jak go widze to mnie krew zalewa
Wkurza mnie niesamowicie, ciśnienie to myślę ze ze 160 mam na bank.
Nikomu nie żałuję jedzenia, ale robienie sobie 7 kanapek i zjedzenie 3 to jednak przesada!! oczywiscie co? tamte, do wyrzucenia bo sie zeschły, bo nie można było schować do lodówki....... brrrr. Mało tego godzina 11 a on 2 piwo żłopie. :[ i to jeszcze dałam mu na kartofle zeby kupił, a on kupił mniej ich a piwo sobie dodatkowo. Mało tego!!! terazzrobił sobie jajecznice- z kiełbasą cebulką itp i co? dwa razy dziabnął i zostawił .:/ bułkę tez zostawił!! nienawidzę marnotrawienia jedzenia. aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
jak ja z nim ytrzymam jeszczekilka dni??????????

dobraaa koniec tego żalenia się :P


ale u nas ciepło, prawie cały dzień na dworze

to jest nic, ostatnio poznałam faceta dziewczyny z mojej rodziny( sorry nie chcę tak szczegółowo pisać) na rodzinnej imprezie, koleś stary a głupi jak cep 99% jgo wypowiedzi tyczyło się seksu, zachowanie też. Na porządku dziennym było obmacywanie dziewczyny, niedwuznaczne teksty i wgl. Ale hitem okazał się tekst rzucony do mojej siostry :: naruchaj mi chleba na szczęście ona tego nie słyszała, bo chybaby była 3 wojna światowa:P a no i do mnie powiedział, że kto by mnie chciał co tam , że mam dziecko i faceta ale byłam przemiła, przez 3 dni skomentowałam jego zachowanie moim ulubionym przysłowiem - pies, który głośno szczeka nie gryzie oraz stwierdziłam, że już więcej nie skomentuję jego zachowania, bo potem wyjdzie, że jestem niewychowana i wykłócam się o swoje (tak stwierdziła moja bratowa) nie żebym kłótliwa nie była:P

[ryba91]

On to ciągle powtarza ze nam sie w glowach cos poje.....alo i mamy loty... albo lazi i mi mowi ze czemu tu jest balagan, albo ze on nie wyjdzie w krotkich spodenkach na dwor bo ma tatuaŻe to po chu je robil??? Zal. Mapisalabym wiecej ciekawostek ale pisze tel i mi coeKo. A typ ma 37 na karku...