Nasze zbiory kosmetyczne - pielęgnacja naturalna, ekologiczna - CZĘŚĆ XIII

[Korah]

Napisane przez beeets

Korah, Koahatka byłam na EKOtyki, ale póżniej niź wy. Nie dałam rady na 11:00 być. Nie rozdawali już toreb ani próbek. Targi oceniam bardzo dobrze, świetna atmosfera A obkupiłam się bardzo

Czyli jesteśmy jednomyślne, co kupiłaś?

[beeets]

Napisane przez Korah

Czyli jesteśmy jednomyślne, co kupiłaś?

5 mydeł, krem do rąk, gel do twarzy, krem do twarzy, 2 balsamy do ust i kulę do kąpieli dostałam gratis.

[Korah]

Napisane przez beeets

5 mydeł, krem do rąk, gel do twarzy, krem do twarzy, 2 balsamy do ust i kulę do kąpieli dostałam gratis.

To w Jan Barbra? A widziałaś "unikalne kosmetyki", byli z living nature mi. in . Bardzo sympatyczna pani, mam rabat od nich.

[beeets]

Napisane przez Korah

To w Jan Barbra? A widziałaś "unikalne kosmetyki", byli z living nature mi. in . Bardzo sympatyczna pani, mam rabat od nich.

gel do twarzy kupiłam w Jan Barba.
Byłam w Unikalne Kosmetyki po odbiór próbki 1001 Remedies. A Living Nature dopiero co zakupiłam, więc nie mogłam nic kupić, trzeba mieć rozsądek

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Uprzejmie donoszę, że żel aloesowy, polecany na wątku o tłustej https://www.ecco-verde.pl/bioearth/o...-zel-aloesu-96, także i u mnie spisuje się doskonale w kwestii włosowej- unosi, lekko usztywnia, nabłyszcza i sprawia, że włosy pięknie się układają, wyglądają, jakby ich było więcej, a fryzura trzyma formę w sposób niewymuszony przez cały dzień. W kwestii spowolnienia przetłuszczu włosów, jak również dobroczynnego wpływu na cerę solo oraz zmieszanego z innymi szpejami trzeba jeszcze poczekać

[Koshatka]

Napisane przez beeets

5 mydeł, krem do rąk, gel do twarzy, krem do twarzy, 2 balsamy do ust i kulę do kąpieli dostałam gratis.

Jakie mydła? Też ładnie poszalałaś.

[naiat]

[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;77642416]Uprzejmie donoszę, że żel aloesowy, polecany na wątku o tłustej https://www.ecco-verde.pl/bioearth/o...-zel-aloesu-96, także i u mnie spisuje się doskonale w kwestii włosowej- unosi, lekko usztywnia, nabłyszcza i sprawia, że włosy pięknie się układają, wyglądają, jakby ich było więcej, a fryzura trzyma formę w sposób niewymuszony przez cały dzień. W kwestii spowolnienia przetłuszczu włosów, jak również dobroczynnego wpływu na cerę solo oraz zmieszanego z innymi szpejami trzeba jeszcze poczekać [/QUOTE]

Gdzie o tym bylo?? Jak ja moglam to przegapic majac wlosy jakie mam! Jak się stosuje ten zel na wlosy? I czy to konkretnie ten zel czy kazdy inny zel aloesowy??

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Napisane przez naiat

Gdzie o tym bylo?? Jak ja moglam to przegapic majac wlosy jakie mam! Jak się stosuje ten zel na wlosy? I czy to konkretnie ten zel czy kazdy inny zel aloesowy??

Kasiamagda używa i poleca
Ten ma szczególny skład i inaczej też działa, niż inne, bo mam porównanie z różnymi żelami
Nakłada się (przynajmniej ja tak robię) na skórę głowy i/lub na wilgotne włosy tak jak zwykły żel do stylizacji. Myślałam, że to ta sól morska tak działa, ale zanim dostałam przesyłkę, to użyłam mgiełki Sea Mist JMO zmieszanej z żelem aloesowym Benton i efekt był inny- nie podobał mi się tak, jak po żelu Bioerth

[Korah]

Napisane przez beeets

gel do twarzy kupiłam w Jan Barba.
Byłam w Unikalne Kosmetyki po odbiór próbki 1001 Remedies. A Living Nature dopiero co zakupiłam, więc nie mogłam nic kupić, trzeba mieć rozsądek

Napisane przez Koshatka

Jakie mydła? Też ładnie poszalałaś.

Ja już się dziś wypaćkałam mleczkiem Saisona, potem emulsją BT i kremem pod oczy BT i jestem zachwycona, chociaż o kremie pod oczy na razie nie mam zdania, ale bardzo się cieszę, że wróciłam do mleczka Saisony, jest świetne dla mnie, a emulsja rozświetlająca okazała się bardzo lekka i bardzo nawilżająca, nie spodziewałam się po testach na dłoni, że ma taki potencjał (Koshatka, piszę o tej, którą przelewałam Ci do próbki na przystanku, czekam na Twoją opinię).

Użyłam też BT kremu b/s do włosów, potwierdzam, bo wcześniej miałam tylko próbkę, że jest bardzo dobry, bo wcześniej umyłam włosy tym szamponem w kostce Shikakai i chociaż podoba mi się małe zużycie i dobra piana, to jednak mi splątał włosy, a ten krem je świetnie nawilżył i wyglądają super. Pierwszy tego typu produkt, o którym mogę powiedzieć, że naprawdę coś robi i nie robi rzeczy typu przyklap włosów, są bardzo miłe w dotyku, jak po zwykłej dobrej odżywce czy masce.

[beeets]

Napisane przez Koshatka

Jakie mydła? Też ładnie poszalałaś.

Kupiłam mydła: chłodzącą miętę Mydło Stacja (najmocniej pachniała z całej oferty), Naturalne mydło wiedeńskie - zielona łąka (wszystkie pachniały super, ciężko było się zdecydować na te jedno), Sape http://www.sape.com.pl/produkty/mydla/ mydło nagietkowe, Rękociało - mydło kózka, mydło migdałowe LaFare 1789 (ta marka to córka marki L'Occitane, ma certyfikat EcoCert).[/B]

[Persefona_12]

Napisane przez beeets

Kupiłam mydła: chłodzącą miętę Mydło Stacja (najmocniej pachniała z całej oferty), Naturalne mydło wiedeńskie - zielona łąka (wszystkie pachniały super, ciężko było się zdecydować na te jedno), Sape http://www.sape.com.pl/produkty/mydla/ mydło nagietkowe, Rękociało - mydło kózka, mydło migdałowe LaFare 1789 (ta marka to córka marki L'Occitane, ma certyfikat EcoCert).[/B]

LaFare 1789 widziałam na Biolanderze bardzo mnie ciekawią, bo mają takie ładne buteleczki

[beeets]

Napisane przez Persefona_12

LaFare 1789 widziałam na Biolanderze bardzo mnie ciekawią, bo mają takie ładne buteleczki

Mieli promocyjne ceny. Mnie ciekawią ich szampony i kremy do twarzy. Kiedyś się skuszę.

[Miramej]

Korah, ale łupy

Napisane przez Korah

Ja kokony wymyśliłam, ale jakbyś Ty się nie zgodziła kupić do spółki, to bym nie wzięła całego op. I do mydeł też Cię nie nakłaniałam, miałaś kupić jedno, a że chciałas wszystkie, to nie moja brocha Oby Ci dobrze służyły
(...)
A i jeszcze muszę przypomnieć, że obie zakochałyśmy się w maśle kawowym Mydło Stacji, rewelacyjnie pachniało i miało miękką konsystencję, od razu poszłyśmy na kawę Gdyby nie to, ze mam jeszcze smarowidła do ciala w zapasie i nie było promocji, to na pewno bym kupiła i kiedyś kupię na bank. Ich mydła rzeczywiście nie pachną jakoś zachęcająco, ale to masełko, to było cudo

O matko, pierwszy raz słyszę o kokonach jedwabnych w kosmetyce

Masło kawowe?

Napisane przez Korah

Ten orzechowy balsam fresh&natural też mi się podobał, chociaż zapach bardzo delikatny w porównaniu do kawy mydłostacji.

Miałam, lubiłam

Napisane przez Korah

Naprawdę fajne, pachnie prawdziwą, słodkawą, apetyczną kawą Tak jak pisałam, od razu z Koshatką zapragnęłyśmy się napić kawy i tak też zrobiłyśmy, bo restauracja w tym samym budynku. I jak posmarowałam dłonie tym masłem na spróbowanie, to od razu stały się gładkie i ukojone, a potem jeszcze wróciłyśmy do stoiska Mydło Stacji i jeszcze raz się upajałyśmy tym zapachem, crazy

Przekonałaś mnie

[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;77646656]Kasiamagda używa i poleca
Ten ma szczególny skład i inaczej też działa, niż inne, bo mam porównanie z różnymi żelami
Nakłada się (przynajmniej ja tak robię) na skórę głowy i/lub na wilgotne włosy tak jak zwykły żel do stylizacji. Myślałam, że to ta sól morska tak działa, ale zanim dostałam przesyłkę, to użyłam mgiełki Sea Mist JMO zmieszanej z żelem aloesowym Benton i efekt był inny- nie podobał mi się tak, jak po żelu Bioerth [/QUOTE]

O, znowu coś dla mnie

[kasiamagda]

[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;77642416]Uprzejmie donoszę, że żel aloesowy, polecany na wątku o tłustej https://www.ecco-verde.pl/bioearth/o...-zel-aloesu-96, także i u mnie spisuje się doskonale w kwestii włosowej- unosi, lekko usztywnia, nabłyszcza i sprawia, że włosy pięknie się układają, wyglądają, jakby ich było więcej, a fryzura trzyma formę w sposób niewymuszony przez cały dzień. W kwestii spowolnienia przetłuszczu włosów, jak również dobroczynnego wpływu na cerę solo oraz zmieszanego z innymi szpejami trzeba jeszcze poczekać [/QUOTE]
[1=9d7b7132c96a8dd7d39f4ca 1b65b4d26fef991fe_65a5443 115010;77646656]Kasiamagda używa i poleca
Ten ma szczególny skład i inaczej też działa, niż inne, bo mam porównanie z różnymi żelami
Nakłada się (przynajmniej ja tak robię) na skórę głowy i/lub na wilgotne włosy tak jak zwykły żel do stylizacji. Myślałam, że to ta sól morska tak działa, ale zanim dostałam przesyłkę, to użyłam mgiełki Sea Mist JMO zmieszanej z żelem aloesowym Benton i efekt był inny- nie podobał mi się tak, jak po żelu Bioerth [/QUOTE]


Cieszę się bardzo.Mam włosy do ramion (cienkie, niezbyt geste, proste jak druty), więc u mnie jako typowo stylizacyjny nie ma racji bytu, ale:
-nałożony na wilgotne włosy po umyciu (nieważne, czy po odżywce czy bez) odbija włosy od nasady, usztywnia je lekko bez obciążania czy sklejania, daje wrażenie znacznie większej objętości , bardzo nabłyszcza i wygładza strukturę włosa (ułatwia rozczesywanie).
Przedłuża świeżość włosów.

Napisane przez naiat

Gdzie o tym bylo?? Jak ja moglam to przegapic majac wlosy jakie mam! Jak się stosuje ten zel na wlosy? I czy to konkretnie ten zel czy kazdy inny zel aloesowy??

Jak powyżej
+ dodaję go jeszcze do masek / odżywek, które mi za bardzo obciążają włosy i robią przyklap. Zmienia takie maski /odżywki w naprawdę dużym stopniu
+ dodaję go do masek ziołowych , np. amla + lotos + brahmi. Ułatwia zarówno nakładanie, jak i spłukiwanie takich masek. I nie ma przesuszu.
Dla mnie niezastąpiony jeszcze po farbowaniach chemicznych . Mam wrażenie, że domyka łuskę włosa.
U mnie teraz stoi już czwarte czy piąte opakowanie (używam nie tylko do włosów, ale oczywiście i do twarzy i do ciała, jako bazę do samorobionych serów itp. No i mój TZ jest od niego uzależniony )

Po innych żelach aloesowych nie mam, niestety, az tak dobrych efektów na włosach.

Pozdrawiam serdecznie

P.S Moja Benton Fermentation Essence nie ma zapachu...

[Koshatka]

Żałuję że nie wzięłam ze sobą małych pojemniczków. Mało kto miał próbki, raczej mieli testery które chętnie nakładali jak ktoś miał do czego. Tylko Fresh&Natural miało własne pojemniczki i dostałam od nich trochę pasty do mycia twarzy z melisą i szałwią. Całe szczęście że pomyślałam chociaż o samplerach do perfum to miałam do czego wyżebrać od Korah próbkę.

Napisane przez Korah

widziałaś "unikalne kosmetyki", byli z living nature mi. in . Bardzo sympatyczna pani, mam rabat od nich.

Miałam do nich zajrzeć a jakoś mi umknęli w tym wszystkim!

Napisane przez Korah

Ja już się dziś wypaćkałam mleczkiem Saisona, potem emulsją BT i kremem pod oczy BT i jestem zachwycona, chociaż o kremie pod oczy na razie nie mam zdania, ale bardzo się cieszę, że wróciłam do mleczka Saisony, jest świetne dla mnie, a emulsja rozświetlająca okazała się bardzo lekka i bardzo nawilżająca, nie spodziewałam się po testach na dłoni, że ma taki potencjał (Koshatka, piszę o tej, którą przelewałam Ci do próbki na przystanku, czekam na Twoją opinię).

Emulsja którą mi zgarnęłaś sprzed nosa. No ale przynajmniej mam próbeczkę. Czekam z testami aż obfocę wszystko. Tak teraz myślę że zamiast serum mogłam wziąć tę nawilżającą i domieszać sobie jakiś odmładzających bajerów.

Napisane przez beeets

Kupiłam mydła: chłodzącą miętę Mydło Stacja (najmocniej pachniała z całej oferty), Naturalne mydło wiedeńskie - zielona łąka (wszystkie pachniały super, ciężko było się zdecydować na te jedno), Sape http://www.sape.com.pl/produkty/mydla/ mydło nagietkowe, Rękociało - mydło kózka, mydło migdałowe LaFare 1789 (ta marka to córka marki L'Occitane, ma certyfikat EcoCert).[/B]

Mydło Stacja jak już pisałam mnie nie urzekła. Tzn mydło mogłoby być gdybym nie miała sterty innych miętowych (np dr jacobs ), no i pora nie ta. Sape i Rękociało albo nie wąchałam albo mi nie zapadły w pamięć. Za dużo tam było mydlanych stoisk.
Wiedeńska Zielona Łąka jest super. Podziwiam że umiałaś się zdecydować na jedno. Ja poległam.

Napisane przez Korah

Naprawdę fajne, pachnie prawdziwą, słodkawą, apetyczną kawą Tak jak pisałam, od razu z Koshatką zapragnęłyśmy się napić kawy i tak też zrobiłyśmy, bo restauracja w tym samym budynku. I jak posmarowałam dłonie tym masłem na spróbowanie, to od razu stały się gładkie i ukojone, a potem jeszcze wróciłyśmy do stoiska Mydło Stacji i jeszcze raz się upajałyśmy tym zapachem, crazy

Patrz, a dla mnie pachniało taką gorzką cierpką kawą. Takim włoskim espresso bez żadnych dodatków.

[Korah]

Napisane przez Koshatka

Żałuję że nie wzięłam ze sobą małych pojemniczków. Mało kto miał próbki, raczej mieli testery które chętnie nakładali jak ktoś miał do czego. Tylko Fresh&Natural miało własne pojemniczki i dostałam od nich trochę pasty do mycia twarzy z melisą i szałwią. Całe szczęście że pomyślałam chociaż o samplerach do perfum to miałam do czego wyżebrać od Korah próbkę.

Emulsja którą mi zgarnęłaś sprzed nosa. No ale przynajmniej mam próbeczkę. Czekam z testami aż obfocę wszystko. Tak teraz myślę że zamiast serum mogłam wziąć tę nawilżającą i domieszać sobie jakiś odmładzających bajerów.

Mydło Stacja jak już pisałam mnie nie urzekła. Tzn mydło mogłoby być gdybym nie miała sterty innych miętowych (np dr jacobs ), no i pora nie ta. Sape i Rękociało albo nie wąchałam albo mi nie zapadły w pamięć. Za dużo tam było mydlanych stoisk.
Wiedeńska Zielona Łąka jest super. Podziwiam że umiałaś się zdecydować na jedno. Ja poległam.

Patrz, a dla mnie pachniało taką gorzką cierpką kawą. Takim włoskim espresso bez żadnych dodatków.

Ja nawet nie pomyślałam, żeby minipojemniczki wziąć, a szkoda.

Serum też jest spoko, porównasz sobie, przynajmniej w ciemno nie kupisz.
Ja też

NMW to najlepiej pachnące mydła ze wszystkich mydeł mydłofaktur, które uczestniczyły w targach i do tego najtańsze, nie wiem jak oni to robią, że ich mydła tak pachną, widać mają jakąś recepturę ukrytą, że te olejki eteryczne nie ulatniają się tak, jak u innych (pomijam już firmy niestosujące olejków eterycznych) i pachną naprawdę pięknie i naturalnie.

Mnie też nie pachniało jakoś cukrem i lukrem, jak sztuczne jakieś, tylko właśnie prawdziwą, mocną, świeżo zaparzoną kawą, lekko posłodzoną, trochę taką kawą z mlekiem i cukrem, gorącą.

[beeets]

Koshatka, ja miętę mogę używać cały rok, ale to prawda mięta Dr. Jacobs jest obłędna i jeszcze z Plantlife

Ja się cieszę, że poszłam na te targi, bo się z niektórych rzeczy po prostu wyleczyłam, ale też nowe rzeczy mnie urzekły. Pewnie następne tagi gdzieś na wiosnę. Też będę na 100%. Na EkoCuda jakos nie chce mi się jechać, bo znów jest w tej samej ciasnej lokalizacji i jakoś nie mam ochoty oglądać kosmetyków niosąc po pachą płaszcz zimowy.

[Persefona_12]

Napisane przez beeets

Koshatka, ja miętę mogę używać cały rok, ale to prawda mięta Dr. Jacobs jest obłędna i jeszcze z Plantlife

Ja się cieszę, że poszłam na te targi, bo się z niektórych rzeczy po prostu wyleczyłam, ale też nowe rzeczy mnie urzekły. Pewnie następne tagi gdzieś na wiosnę. Też będę na 100%. Na EkoCuda jakos nie chce mi się jechać, bo znów jest w tej samej ciasnej lokalizacji i jakoś nie mam ochoty oglądać kosmetyków niosąc po pachą płaszcz zimowy.

Właśnie też takie mam skojarzenia, że wiele osób narzekało na brak miejsca i ciasnotę, tłumy przy stoiskach, że trudno spokojnie się przyjrzeć produktom. No i miejsce (dom Jablkowskich) jest w samym centrum, co oczywiście powoduje mnóstwo przypadkowych osób.
Ja się póki co nie wybieram, chociaż w tym czasie prawdopodobnie będę w Warszawie, ale może zmienię zdanie. Nie wiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ishani]

Napisane przez Persefona_12

Właśnie też takie mam skojarzenia, że wiele osób narzekało na brak miejsca i ciasnotę, tłumy przy stoiskach, że trudno spokojnie się przyjrzeć produktom. No i miejsce (dom Jablkowskich) jest w samym centrum, co oczywiście powoduje mnóstwo przypadkowych osób.
Ja się póki co nie wybieram, chociaż w tym czasie prawdopodobnie będę w Warszawie, ale może zmienię zdanie. Nie wiem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To prawda, słabo było. Ja się pewnie przejdę w tym roku ale długo się tak wytrzymać nie da. Najbardziej mnie chyba wkurzaly tłumy przy stoiskach mineralnych, nic a nic się tam nie dało dostać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[anula_ga]

Napisane przez Ishani

To prawda, słabo było. Ja się pewnie przejdę w tym roku ale długo się tak wytrzymać nie da. Najbardziej mnie chyba wkurzaly tłumy przy stoiskach mineralnych, nic a nic się tam nie dało dostać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie brak szatni dobija.
W listopadzie każdy będzie miał jakąś kurtkę znowu, której dźwiganie w tej ciasnocie i duchocie jest po prostu upierdliwe do bólu. Ile więcej miejsca by było, gdyby każdy nie zajmował dodatkowej przestrzeni płaszczem czy innym nakryciem przerzuconym przez ramię.... Strasznie to niewygodne! Jak już się człowiek dopcha do stoiska to mu brakuje ręki, żeby coś pomacać - bo torebka, wcześniejsze zakupy, kurtka
O parkingu chyba też nikt nie pomyślał. Nie ma gdzie zaparkować.
Tyle osób narzeka na lokalizację i sam budynek a oni uparcie w tym samym miejscu non stop organizują. Nie rozumiem tego.

[Korah]

Ja na dobitkę potargową zrobiłam zamówienie na iwos, bo wreszcie uzupełnili braki magazynowe i goodbye, właśnie poszłam z torbami. Zamówiłam 2 mleczka z wit. C Avalon Organics i 1 mleczko z Q10 Avalon Organics (pół roku czekania), 2 próbki kryjącego podkładu Neauty, peeling enz. Biocosmetics (bo się chwilowo obrazilam na e-naturalne za nieprzybycie ich na targi).

Co do Ekotyków, to jest szatnia i poza tym nie ma ogrzewania, ale jest ciepło od ludzi, ale nawet nie było ciasnoty i nauczeni z poprzedniej edycji organizatorzy, najbardziej obleganych wystawców umieścili tym razem w miejscach, gdzie jest szerszy korytarz i w większym odstępie od konkurencji, to pomogło bardzo, ludzie nie musieli się przeciskać, a wystawcy nie byli zasłaniani kolejkami do tych obleganych.

[naiat]

Napisane przez Korah

Ja na dobitkę potargową zrobiłam zamówienie na iwos, bo wreszcie uzupełnili braki magazynowe i goodbye, właśnie poszłam z torbami. Zamówiłam 2 mleczka z wit. C Avalon Organics i 1 mleczko z Q10 Avalon Organics (pół roku czekania), 2 próbki kryjącego podkładu Neauty, peeling enz. Biocosmetics (bo się chwilowo obrazilam na e-naturalne za nieprzybycie ich na targi).
)

Na Avalon polowalam i ja. Juz wyprzedany
Szukam zatem czegos innego do mycia buzi. Moze to bedzie pianka i mleczko saisona?

[Korah]

Napisane przez naiat

Na Avalon polowalam i ja. Juz wyprzedany
Szukam zatem czegos innego do mycia buzi. Moze to bedzie pianka i mleczko saisona?

Oni co jakiś czas uzupełniają braki, ale rzadko się zdarza, żeby wszystko było w jednym czasie na sklepie, żeby można było w jednym zamówieniu kupić, dlatego wzięłam aż dwie sztuki żółtego, a na czerwone się czaiłam pół roku aż, bo cały czas było wyprzedane, musiałam wykupić ich cały zapas, ale to żółte mleczko powinni mieć w niedługim czasie, tydzień, może 2, tylko włącz sobie śledzenie produktu, żeby Ci przysłali email, jak tylko uzupełnią braki.

Mleczko Saisona jest mega do takiego stosowania, jak ja stosuję, czyli do spłukiwania mokrą ściereczką, tylko na początku może trochę podrażniać, podobnie jak Avalon, najlepiej przez pierwsze 2-3 użycia mieszać z czymś sprawdzonym, żeby zmniejszyć stężenie mleczka i przyzwyczaić skórę. Już było tyle lamentów o te mleczka Avalon i Saisona, że podrażniają, że szczypią, a potem okazywały się hitami pielęgnacyjnymi u większości. Ja już z Avalon przerobiłam chyba 5 opakowań. Pianki Saisony nie miałam, nie wypowiem się więc na jej temat. Za to mleczko S ostatnio wypróbowałam z peelingiem enzymatycznym w proszku i ten miks dał naprawdę zdumiewający efekt, o czym pisałam na wątku dla cer problemowych.

EDIT. Sprawdziłam i to żółte mleczko z wit C jest na sklepie, ale brakło tego czerwonego z Q10, ale to żółte warto.

[naiat]

Napisane przez Korah

Oni co jakiś czas uzupełniają braki, ale rzadko się zdarza, żeby wszystko było w jednym czasie na sklepie, żeby można było w jednym zamówieniu kupić, dlatego wzięłam aż dwie sztuki żółtego, a na czerwone się czaiłam pół roku aż, bo cały czas było wyprzedane, musiałam wykupić ich cały zapas, ale to żółte mleczko powinni mieć w niedługim czasie, tydzień, może 2, tylko włącz sobie śledzenie produktu, żeby Ci przysłali email, jak tylko uzupełnią braki.

Mleczko Saisona jest mega do takiego stosowania, jak ja stosuję, czyli do spłukiwania mokrą ściereczką, tylko na początku może trochę podrażniać, podobnie jak Avalon, najlepiej przez pierwsze 2-3 użycia mieszać z czymś sprawdzonym, żeby zmniejszyć stężenie mleczka i przyzwyczaić skórę. Już było tyle lamentów o te mleczka Avalon i Saisona, że podrażniają, że szczypią, a potem okazywały się hitami pielęgnacyjnymi u większości. Ja już z Avalon przerobiłam chyba 5 opakowań. Pianki Saisony nie miałam, nie wypowiem się więc na jej temat. Za to mleczko S ostatnio wypróbowałam z peelingiem enzymatycznym w proszku i ten miks dał naprawdę zdumiewający efekt, o czym pisałam na wątku dla cer problemowych.

EDIT. Sprawdziłam i to żółte mleczko z wit C jest na sklepie, ale brakło tego czerwonego z Q10, ale to żółte warto.

Zolte znam, mam jeszcze trochę. Bylam ciekawa czerwonego a ono jest raz na jakis czas. Chyba spróbuję tetaz Saisony, a zolte kupię na wszelki wypadek. Moja skora raczej nie jest jakos niezmiernie sklonna do podraznien wiec moze bedzie ok.

[Korah]

Napisane przez naiat

Zolte znam, mam jeszcze trochę. Bylam ciekawa czerwonego a ono jest raz na jakis czas. Chyba spróbuję tetaz Saisony, a zolte kupię na wszelki wypadek. Moja skora raczej nie jest jakos niezmiernie sklonna do podraznien wiec moze bedzie ok.

Ten duet Saisona i Avalon C bardzo lubiłam, stosowałam na zmianę każdego dnia, raz to, raz tamto i jak tylko dojdą do mnie Avalonki, to zanosi się na to samo
Dam znać czy to czerwone jest warte zachodu.

[Persefona_12]

Napisane przez Korah

Ja na dobitkę potargową zrobiłam zamówienie na iwos, bo wreszcie uzupełnili braki magazynowe i goodbye, właśnie poszłam z torbami. Zamówiłam 2 mleczka z wit. C Avalon Organics i 1 mleczko z Q10 Avalon Organics (pół roku czekania), 2 próbki kryjącego podkładu Neauty, peeling enz. Biocosmetics (bo się chwilowo obrazilam na e-naturalne za nieprzybycie ich na targi).

Co do Ekotyków, to jest szatnia i poza tym nie ma ogrzewania, ale jest ciepło od ludzi, ale nawet nie było ciasnoty i nauczeni z poprzedniej edycji organizatorzy, najbardziej obleganych wystawców umieścili tym razem w miejscach, gdzie jest szerszy korytarz i w większym odstępie od konkurencji, to pomogło bardzo, ludzie nie musieli się przeciskać, a wystawcy nie byli zasłaniani kolejkami do tych obleganych.

Ja też się zastanawiam nad mleczkiem ostatnio. Zachęciłaś mnie, z tym że wolałabym jakieś łagodne, bo pielęgnacja mi ostatnio szwankuje i chyba zbyt agresywnie traktuje skórę.

Aha, pytanie do dziewczyn, które były na targach? Były jakieś fajne deo? Bo chce zamówić PH, ale jeszcze się waham

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[myszka2508]

Dziewczyny a czy któraś z Was miała problemy z trądzikiem i strasznie tłustą cerą. Po wizycie u dermatologa jestem po terapii i widzę, ze skóra jest strasznie wysuszona po maści. Dermatolog polecił stosowanie dermokosmetyków, ale powiem szczerze po kremie niby nawilżającym który jest do cery po terapii czuje się jak bym miała maskę na twarzy. Noszę okulary i po nałożeniu kremu zsuwają mi się z nosa co jest strasznie irytujące. Krem długo się wchłania a cera nadal jest podrażniona i zaczerwieniona. Ostatnio pomyślałam, że może warto skorzystać z kosmetyków naturalnych? Może możecie coś polecić? Gdzieś ktoś polecał BioetiQ, podobno serum olejowe z opuncji figowej jest fajne. Ktoś stosował?

[anula_ga]

Napisane przez anula_ga

Mnie brak szatni dobija.
W listopadzie każdy będzie miał jakąś kurtkę znowu, której dźwiganie w tej ciasnocie i duchocie jest po prostu upierdliwe do bólu. Ile więcej miejsca by było, gdyby każdy nie zajmował dodatkowej przestrzeni płaszczem czy innym nakryciem przerzuconym przez ramię.... Strasznie to niewygodne! Jak już się człowiek dopcha do stoiska to mu brakuje ręki, żeby coś pomacać - bo torebka, wcześniejsze zakupy, kurtka
O parkingu chyba też nikt nie pomyślał. Nie ma gdzie zaparkować.
Tyle osób narzeka na lokalizację i sam budynek a oni uparcie w tym samym miejscu non stop organizują. Nie rozumiem tego.

Napisałam w tej sprawie. Pytałam, czy nie planują organizacji targów w innym miejscu, bo to jest nieprzyjazne dla odwiedzających. Odpisali, że w tym roku targi będą w tym samym miejscu, ale szatnia będzie dobre i to.

[Persefona_12]

Napisane przez myszka2508

Dziewczyny a czy któraś z Was miała problemy z trądzikiem i strasznie tłustą cerą. Po wizycie u dermatologa jestem po terapii i widzę, ze skóra jest strasznie wysuszona po maści. Dermatolog polecił stosowanie dermokosmetyków, ale powiem szczerze po kremie niby nawilżającym który jest do cery po terapii czuje się jak bym miała maskę na twarzy. Noszę okulary i po nałożeniu kremu zsuwają mi się z nosa co jest strasznie irytujące. Krem długo się wchłania a cera nadal jest podrażniona i zaczerwieniona. Ostatnio pomyślałam, że może warto skorzystać z kosmetyków naturalnych? Może możecie coś polecić? Gdzieś ktoś polecał BioetiQ, podobno serum olejowe z opuncji figowej jest fajne. Ktoś stosował?

To nie jest tak, że ktoś Ci poleci jeden krem czy serum i będzie ok. Musisz się przyjrzeć całej swojej pielęgnacji, a także w czym tkwi problem, czy to tylko powierzchowny trądzik spowodowany złą pielęgnacją, czy może problem hormonalny czy jeszcze coś innego. I nie ma też jednego rozwiązania na tłustą cerę. Generalnie jeśli próbujesz zwalczyć tłustą skórę matując ją kosmetykami to tylko ją podrażniasz.
Jeśli aktualnie masz cerę nadreaktywną po jakiejś kuracji wydaje mi się, że nie powinnaś rzucać się na kosmetyki naturalne, a raczej skupić się na unormowaniu jej. Nie stosuj do mycia silnych kosmetyków z detergentami typu SLS. Raczej szukaj delikatnych emulsji do mycia. Możesz tonizować wodą termalną, bo toniki czy hydrolaty mogą ją dodatkowo podrażniać. Nie nakładaj kremu czy maści na suchą skórę, zawsze na wilgotną. Wtedy kosmetyki lepiej się wchłaniają.
Nie każdy olej nadaje się do tłustej cery, poszukaj informacji o olejach i próbuj u siebie, bo różnie skóra reaguje. U mnie w ogóle nie sprawdzało się wiele olei, dopiero z malin udało mi się dopasować, ale też nie mogę go stosować zbyt często. Też nigdy nie nakładaj oleju solo, tylko albo z kremem/serum/lotionem/żelem czy co tam jeszcze można nakładać lub na zwilżoną.
Zapraszam też do wątku dla skór problematycznych, gdzie wiele osób boryka się z podobnymi problemami.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[9d7b7132c96a8dd7d39f4ca1b65b4d26fef991fe_65a5443115010]

Napisane przez kasiamagda

Cieszę się bardzo.Mam włosy do ramion (cienkie, niezbyt geste, proste jak druty), więc u mnie jako typowo stylizacyjny nie ma racji bytu, ale:
-nałożony na wilgotne włosy po umyciu (nieważne, czy po odżywce czy bez) odbija włosy od nasady, usztywnia je lekko bez obciążania czy sklejania, daje wrażenie znacznie większej objętości , bardzo nabłyszcza i wygładza strukturę włosa (ułatwia rozczesywanie).
Przedłuża świeżość włosów.



Jak powyżej
+ dodaję go jeszcze do masek / odżywek, które mi za bardzo obciążają włosy i robią przyklap. Zmienia takie maski /odżywki w naprawdę dużym stopniu
+ dodaję go do masek ziołowych , np. amla + lotos + brahmi. Ułatwia zarówno nakładanie, jak i spłukiwanie takich masek. I nie ma przesuszu.
Dla mnie niezastąpiony jeszcze po farbowaniach chemicznych . Mam wrażenie, że domyka łuskę włosa.
U mnie teraz stoi już czwarte czy piąte opakowanie (używam nie tylko do włosów, ale oczywiście i do twarzy i do ciała, jako bazę do samorobionych serów itp. No i mój TZ jest od niego uzależniony )

Po innych żelach aloesowych nie mam, niestety, az tak dobrych efektów na włosach.

Pozdrawiam serdecznie

P.S Moja Benton Fermentation Essence nie ma zapachu...

Wielkie dzięki za polecenie - różnica jest naprawdę mega
Inne żele tak nie wymiatają ; przyznam, że liczę jeszcze na inne profity pielęgnacyjne, w tym wspomniane przedłużenie świeżości włosów, ale z ciekawością spróbuję też innych zastosowań
A czy zwróciłaś może uwagę, że zmienili mu nutę zapachową - w recenzjach wyczytałam, że wiele osób jest rozczarowanych nowym, ponoć bardziej naturalnym zapachem i chcą, żeby tamten wrócił, bo podobno był piękny "perfumiasty", ale chyba nie do końca naturalny
To super, że Twoja esencja nie pachnie, bo chyba byłabyś jednak rozczarowana zapachem...