Zapraszam tutaj Wizażanki niesłyszące, migające lub mające osoby Głuche w rodzinie :)

[Juncia]

Napisane przez anulek88

ja na skm-ki mam 78% a na busy płace normalnie ulgowe.... a renty mi nie przyznali stwierdzili że JA SŁYSZĘ.. kpina w biały dzień.. zresztą nerwów sobie przez to szarpała nie będę znowu. A co do dofinansowania aparatu owszem, ale i tak częśc trzeba wypłacic ze swoich

Ja w Warszawie mam komunikacje darmowa, a na PKP na trasie szkola-dom 78%.
Wspolczuje z ta renta
Hmm, ja mialam calosc dofinansowana.. a mialam dosc drogie aparaty. Zdaje sie ze za ponad 7000 zl.

[anulek88]

Napisane przez Juncia

Ja w Warszawie mam komunikacje darmowa, a na PKP na trasie szkola-dom 78%.
Wspolczuje z ta renta
Hmm, ja mialam calosc dofinansowana.. a mialam dosc drogie aparaty. Zdaje sie ze za ponad 7000 zl.

no u mnie to samo takie kwoty. czesc płace ja czesc dofinansowane jest. A ty masz rente?

[Juncia]

Nie mam renty.
Ale zastanawia mnie czemu Ty musialas zaplacic czesc za te aparaty ;/

[Mini007]

Napisane przez Juncia

Oczywiscie ze ten wstyd tkwi w nas. Osoby normalnie slyszace moga tego w ogole nie zrozumiec.

Ja ze swojej strony zrobilam tydzien temu duzy krok. Otoz, pierwszy raz na uczelni poszlam na zajecia z zalozonym aparatem i w spietych wlosach . Celowo wybralam na ten pierwszy krok zajecia z komputerami, czyli tak naprawde, kazdy siedzi troche dalej od siebie niz normalnie i wpatruje sie w monitor a nie w sasiada.
Ale oczywiscie ja.. zaraz schizy mialam, ze ktos widzi, ze mam ten aparat i ze obserwuje czy cos. Pewnie nic takiego nie mialo miejsca, bo aparat jest naprawde prawie niewidoczny, ale i tak czulam sie malo komfortowo i wiercilam sie na krzesle..
No, ale pierwszy krok zrobiony wiec nie jest zle

No proszę! Pierwszy krok najtrudniejszy a potem już przyzwyczajenie. Ja teraz też częściej chodzę w spiętych, nie jakoś ciasno, ale też nie upycham specjalnie tego procesora (a jest dosyć duży).


Zaraz wyciągniemy wniosek, że niedosłyszący mają ponadnormalne poczucie rytmu - ja też nie wyobrażam sobie życia bez tańca i muzyki Pluję sobie w brodę, że zamknęłam się w domu, zamiast tańczyć. Teraz już jestem za stara na zawodowstwo, chyba, że poszłabym na studia taneczne i została np. choreografem.

[anulek88]

no mnie tez zastanawia to czemu ty mialas całe dofinansowanie... dzisiaj spytam sie dokładnie rodziców może oni znają odpowiedz. Bo ja nie znam.... :|

[vanesia1]

Witam wszystkie nowe Wizażanki

Napisane przez anulek88

edit: i do dzisiaj pożyczam notatki.. zawsze czegos nie usłyszałam czy cos. Aha i skończyłam państwowe normalne szkoły

Anulek, też mam kolegę, który jako dziecko miał bardzo duży niedosłuch, a mimo to przebrnął przez wszystkie państwowe szkoły. Podziwiam niesłyszących, którzy się decydują na coś takiego. Teraz normą jest kierowanie takich dzieciaków do szkół specjalnych

Napisane przez Mini007

A wiecie, tak mnie zastanawia, dlaczego okulary są powszechnie akceptowane, ba, nawet niektórzy specjalnie kupują sobie zerówki, a naszych aparatów się wstydziłyśmy? Czy taka korekcja to coś gorszego?

Mini, ja też uważam, że to tkwi w Was. Myślę, że gdybyście pokazały, że to nie jest nic nienormalnego to inni postrzegaliby to tak samo
Myślę, że podobnie jest z osobami, które mają jakieś kompleksy na punkcie wyglądu, np. krzywy nos czy odstające uszy: kiedy za wszelką cenę starają się to ukryć, są nieśmiałe i niepewne - ludzie to natychmiast zauważają i nawet czasem kpią z tego. Ale jeśli taka osoba sama nie zwraca na to uwagi, jest pewna siebie to ludzie też na to nie zwracają najmniejszej uwagi

Napisane przez Juncia

Wprawdzie tak jak pisalam wczesniej, naprawde staram sie jak najmniej nosic aparat. Glownie na uczelni, rzadko kiedy poza.
Najgorsze sa nowe glosy. Jak juz znam kogos glos to luz, ale jak jakis nowy, to o wiele ciezej.
I nie lubie ludzi, ktorzy cicho gadaja! Oczywiscie to "nie lubie" to takie wiecie, ze sie wkurzam sama na siebie, ze nie slysze tej osoby.

Juncia, nie wstydź się aparatu! Możemy być Twoją grupą wsparcia, ale staraj się go nosić . Wiesz, my uczymy się o tym, że takie wybiórcze noszenie aparatu nie daje dobrych efektów. Ucho nie ma czasu się przyzwyczaić do funkcjonowania z aparatem kiedy co chwilę się go wyciąga .
Aha, i strasznie boleję nad tym, ale dość cicho mówię
Oczywiście kiedy wiem, że ktoś niedosłyszy to staram się mówić trochę wolniej, głośno i wyraźnie

Wracając jeszcze do tych aparatów nie wiem czy wiecie ale na Zachodzie jest wręcz moda wśród głuchych na aparaty. U nich one nie są takie małe i w kolorze cielistym, tylko często mają różne śmieszne kształty, jaskrawe kolory, śmieszne naklejki. Oni wręcz podkreślają to, że noszą aparaty i wcale się tego nie wstydzą

Napisane przez Juncia

Dokladnie.


Ostatnio spotkala mnie taka sytuacja. Nikomu o tym akurat nie mowilam, ale to dobry watek. Jakis tydzien, czy dwa temu, kupowalam sobie kanapke grillowana w podziemiach. No i tak jakos wyszlo, ze dziewczyna, ktora mnie obslugiwala, pytala sie o dodatki o sos itd. No i ja za kazdym razem prosilam ja zeby powtorzyla pytanie, bo nie slyszalam (strasznie sie czulam ). A ona do mnie w koncu z takim tekstem i jakby wyrzutem: "Czy Pani mnie nie slyszy?" Zatkalo mnie, bo to bylo naprawde wypwiedziane takim oskarzycielskim tonem. Nic nie powiedzialam, chociaz mialam ochote, ale sie powstrzymalam. Mowie sobie, ze dziewczyna ma ciezki dzien i pewnie iles tam godzin juz robi te glupie kanapki!
Nie pomyslala tylko, ze w takim przejsciu podziemnym to jest glosno i ze ona stoi za lada i za szklanymi gablotami i ze, kurde mowi cicho i ze mam prawo jej nie slyszec!
Uff, w koncu to z siebie wyrzucilam.
Od razu mi lepiej.

A ja uważam, że wręcz przeciwnie - powinaś powiedzieć "przepraszam, ale słabo słyszę/ jestm niedosłysząca, proszę do mnie mówić głośniej".
Niech jej się zrobi głupio, że tak się niecierpliwi, przecież wiadomo, że nie robisz jej na złość
Ja uważam, że ludzie muszą wiedzieć o tym, że macie problem, jeśli chcecie by zachowywali się w stosunku do was inaczej . To żaden wstyd!
Osobom na wózkach buduje się podjazdy, niewidomym oznacza drogę sygnalizacją dźwiękową, więc wydaje mi się, że mówienie głośniej do osób niedosłyszących to jest chyba najmniejszy problem? .
Dziewczyny nie dajcie się!!!

Kurcze, ale mi wyszedł post - gigant

[anulek88]

Napisane przez Mini007

No proszę! Pierwszy krok najtrudniejszy a potem już przyzwyczajenie. Ja teraz też częściej chodzę w spiętych, nie jakoś ciasno, ale też nie upycham specjalnie tego procesora (a jest dosyć duży).


Zaraz wyciągniemy wniosek, że niedosłyszący mają ponadnormalne poczucie rytmu - ja też nie wyobrażam sobie życia bez tańca i muzyki Pluję sobie w brodę, że zamknęłam się w domu, zamiast tańczyć. Teraz już jestem za stara na zawodowstwo, chyba, że poszłabym na studia taneczne i została np. choreografem.

no to bardzo zle zrobiłaś. Ja tance zawodowe przerwałam idąc do liceum, w gimnzajum były testy i sie przeraziłam i sie do nauki wziełam, na codzien trenuje w domu przed lustrem a jak jest jakas impreza potrafie całą noc na parkiecie sie wybawic Chciałam nawet startowac w YCD.. ale studia mi zawazyly... kto wie może jeszcze mnie w telewizji zobaczycie hahaha ale mam swoich byłych instruktorów którzy na naszej-klasie mnie znalezli i pytają jak tance jak tam nasza Ania sobie radzi czy tancerką nie została... ja szczerze powiedziawszy w każdej chwili moge zrobic sobie kurs instruktorski i potem założyc własną szkołę tancerską ale narazie to takie gdybanie.. występowałam też na kilku olimpiadach tanecznych, miałam osiągniecia nie powiem. Mnie wszyscy podziwiali.. nie słyszy a tak rewelacyjnie tanczy... SERCE CZUJE RYTM... i wtedy rusza się całe ciało

[anulek88]

Napisane przez vanesia1

Witam wszystkie nowe Wizażanki




Anulek, też mam kolegę, który jako dziecko miał bardzo duży niedosłuch, a mimo to przebrnął przez wszystkie państwowe szkoły. Podziwiam niesłyszących, którzy się decydują na coś takiego. Teraz normą jest kierowanie takich dzieciaków do szkół specjalnych

to zasługa moich rodziców oni mnie wysłali do "O" do panstwowej szkoly. Strasznie mi sie tam pdoobało rewelacyjnie było i potem przebrnełam aż do końca podstawowki cała w panstwowej szkole. Potem rodzice zapytali mnie czy nie chce isc do specjalnej szkoly, Kategorycznie powiedziałam NIE... i w gimnzajum przezyłam horror jednym słowem. ale do liceum też poszłam normalnego i było bardzo fajnie po za jedną wredną nauczycielką która za wszelką cene chciała mnie uwalic. Ale sie nie udało, dyrekcja wkroczyła do akcji i zdałam a mature z polskiego zdałam na 74% a ona ta nauczycielka gadała że JA NIE ZDAM.. to sobie pogadała.

[Juncia]

Napisane przez Mini007

No proszę! Pierwszy krok najtrudniejszy a potem już przyzwyczajenie. Ja teraz też częściej chodzę w spiętych, nie jakoś ciasno, ale też nie upycham specjalnie tego procesora (a jest dosyć duży).


Zaraz wyciągniemy wniosek, że niedosłyszący mają ponadnormalne poczucie rytmu - ja też nie wyobrażam sobie życia bez tańca i muzyki Pluję sobie w brodę, że zamknęłam się w domu, zamiast tańczyć. Teraz już jestem za stara na zawodowstwo, chyba, że poszłabym na studia taneczne i została np. choreografem.

Hehe moze cos w tym jest!

Napisane przez anulek88

no mnie tez zastanawia to czemu ty mialas całe dofinansowanie... dzisiaj spytam sie dokładnie rodziców może oni znają odpowiedz. Bo ja nie znam.... :|

Znaczy dokladnie to bylo tak ze. Najpierw jest dofinansowanie z NFZ, i jak tam skladalam wniosek to Pan powiedzial, zebym na reszte zlozyla wniosek w Centrum Pomocy Rodzinie, czy jakos tak, dokladnie nie pamietam, w moim rodzinnym miescie. I oni przyznali reszte potrzebnej kwoty. Nie wiem czy to funkcjonuje na terenie kazdego wojewodztwa...

Napisane przez vanesia1

Juncia, nie wstydź się aparatu! Możemy być Twoją grupą wsparcia, ale staraj się go nosić . Wiesz, my uczymy się o tym, że takie wybiórcze noszenie aparatu nie daje dobrych efektów. Ucho nie ma czasu się przyzwyczaić do funkcjonowania z aparatem kiedy co chwilę się go wyciąga .
Aha, i strasznie boleję nad tym, ale dość cicho mówię
Oczywiście kiedy wiem, że ktoś niedosłyszy to staram się mówić trochę wolniej, głośno i wyraźnie


A ja uważam, że wręcz przeciwnie - powinaś powiedzieć "przepraszam, ale słabo słyszę/ jestm niedosłysząca, proszę do mnie mówić głośniej".
Niech jej się zrobi głupio, że tak się niecierpliwi, przecież wiadomo, że nie robisz jej na złość
Ja uważam, że ludzie muszą wiedzieć o tym, że macie problem, jeśli chcecie by zachowywali się w stosunku do was inaczej . To żaden wstyd!
Osobom na wózkach buduje się podjazdy, niewidomym oznacza drogę sygnalizacją dźwiękową, więc wydaje mi się, że mówienie głośniej do osób niedosłyszących to jest chyba najmniejszy problem? .
Dziewczyny nie dajcie się!!!

Kurcze, ale mi wyszedł post - gigant

Zdaje sobie sprawe, ze wybiorcze noszenie nie jest najlepsze, no ale to silniejsze ode mnie Tym bardziej, ze jakos daje rade funkcjonowac bez (poza uczelnia)


Ojj, ja dlugo nie odwaze sie na to, zeby obcej osobie zwrocic uwage zeby mowila glosniej bo jestem niedoslyszaca. Mam blokade.
Chociaz i tak widze u siebie duze postepy jesli chodzi o wstydzenie sie

[Mini007]

Napisane przez vanesia1

Mini, ja też uważam, że to tkwi w Was. Myślę, że gdybyście pokazały, że to nie jest nic nienormalnego to inni postrzegaliby to tak samo
Myślę, że podobnie jest z osobami, które mają jakieś kompleksy na punkcie wyglądu, np. krzywy nos czy odstające uszy: kiedy za wszelką cenę starają się to ukryć, są nieśmiałe i niepewne - ludzie to natychmiast zauważają i nawet czasem kpią z tego. Ale jeśli taka osoba sama nie zwraca na to uwagi, jest pewna siebie to ludzie też na to nie zwracają najmniejszej uwagi

O, to, to! O ile z kompleksów na punkcie wyglądu wyleczyłam się już dawno, o tyle z tych słuchowych dopiero po wszczepie zaczęłam wychodzić. Mówię głośno, że noszę implant, kiedy ludzie pytają mi się, jak rehabilitacja przebiega, co u mnie słychać, powiem więcej, mówię z dumą, bo naprawdę dużo udało mi się dokonać przez ten niecały rok. I oni traktują to jako coś normalnego. Jeszcze się do końca nie "wyleczyłam", ale warto, bo stawką jest swoboda, pewność siebie i w dodatku coś ważnego - uświadamianie innych ludzi


Anulek, ja wiem, że źle zrobiłam i pluję sobie w brodę... Ale jak skończę rehabilitację to na pewno coś z tym zrobię. Może razem pójdziemy do YCD, bo ja też chciałam

[vanesia1]

Napisane przez Juncia

Chociaz i tak widze u siebie duze postepy jesli chodzi o wstydzenie sie

No i brawo! Małymi kroczkami ale do przodu

Mam coś dla Was
Fajne te aparaciki, nie?

[vanesia1]

Napisane przez Mini007

O, to, to! O ile z kompleksów na punkcie wyglądu wyleczyłam się już dawno, o tyle z tych słuchowych dopiero po wszczepie zaczęłam wychodzić. Mówię głośno, że noszę implant, kiedy ludzie pytają mi się, jak rehabilitacja przebiega, co u mnie słychać, powiem więcej, mówię z dumą, bo naprawdę dużo udało mi się dokonać przez ten niecały rok. I oni traktują to jako coś normalnego. Jeszcze się do końca nie "wyleczyłam", ale warto, bo stawką jest swoboda, pewność siebie i w dodatku coś ważnego - uświadamianie innych ludzi

Brawo! Brawo! Brawo!

[anulek88]

Napisane przez Mini007

Anulek, ja wiem, że źle zrobiłam i pluję sobie w brodę... Ale jak skończę rehabilitację to na pewno coś z tym zrobię. Może razem pójdziemy do YCD, bo ja też chciałam

oooo tak !!!

[Mini007]

Vanesia
Świetne, takie kolorowe Nie to, co te za "moich czasów" Ostatnio znalazlam takie 2,5 centymetrowe w dużym wyborze barw, jak znajdę to podam

Juncia
Spróbuj nosić aparat na stałe, bo dojdziesz do momentu, do którego ja doszłam

[Juncia]

Dziewczyny wiem! Zalozymy niepelnosprawny zespol i uderzamy do MAM TALENT hehehehe wygrana murowana ;p

Jak dobrze, ze powstal ten watek!
Zalozycielko

[anulek88]

Napisane przez vanesia1

No i brawo! Małymi kroczkami ale do przodu

Mam coś dla Was
Fajne te aparaciki, nie?

fajne fajne ale mojej perełki nic nie pobije ;PPP

[anulek88]

Napisane przez Juncia

Dziewczyny wiem! Zalozymy niepelnosprawny zespol i uderzamy do MAM TALENT hehehehe wygrana murowana ;p

Jak dobrze, ze powstal ten watek!
Zalozycielko

ja długo zastanawiałam się nad zalożeniem.. ale mowie.. sama w nim bede do siebie pisac.. a tu prosze bardzo jakie mile zaskoczenie ;PPP

[anulek88]

Napisane przez Juncia

Dziewczyny wiem! Zalozymy niepelnosprawny zespol i uderzamy do MAM TALENT hehehehe wygrana murowana ;p

Jak dobrze, ze powstal ten watek!
Zalozycielko

w Mam talent właśnie jutro bedzie spiewała niewidoma dziewczyna.


a my a co nam szkodzi, ulozymy powalający układ taneczny i MAM WYGRANĄ hehe

[Mini007]

Tu są. Mam na nie straszną ochotę, tym bardziej, że słyszałam, że jakiś nowy na prawe ucho mam dostać, żeby wspomagał rehabilitację.

http://kobieta.wp.pl/kat,26377,title...wiadomosc.html

[anulek88]

ja aparat słuchowy zmieniałam co 3-4 lata teraz ten co mam chce z nim byc 5 lat.. jeszcze rok i bede miala nowego jeżeli $$$$ będzie

[Juncia]

Ja mam Senso CIC+ http://www.widex.com.pl/?a=cms.view&id=2&d=21
te na samym dole. Mam cale w kolorze skory

[anulek88]

WIDEXA - miałam zauszny świetne ... aparat są bardzo dobre, ale weszła lepsza marka na rynek 3 lata temu BERNAFON (szwajcarska marka) i ja właśnie mam z Bernafonu model smile + czyli:

[Juncia]

Malutki

[Mini007]

Ja już nawet nie pamiętam, jakiej firmy jest ten, który obecnie mam na uchu. Właściwie jest za słaby, mam nowsze Phonak Savia 311
http://www.phonak.pl/ccpl/profession...11dszforte.htm
ale są po prostu koszmarne - nie wiem, czy to kwestia programu czy po prostu przesadzili z "bajerami" - potrafią się same wyłączać (czyt. zmieniać programy, taki "inteligentny" aparacik). Więc noszę stary, tylko denerwuje mnie, że pieniądze w błoto wyrzucone. Wiem, powinnam wcześniej odnieść je do serwisu, ale wtedy zaczęła się ta cała szopka z implantem i jakoś nikt nie miał głowy. Może zabiorę je na następną wizytę.

[vanesia1]

Napisane przez Juncia

Dziewczyny wiem! Zalozymy niepelnosprawny zespol i uderzamy do MAM TALENT hehehehe wygrana murowana ;p

Jak dobrze, ze powstal ten watek!
Zalozycielko

O....dziękuję i cieszę się, że jesteście takie odważne

[anulek88]

mi zanim dobiorą aparat to wybierają chyba z 10 modeli i potem zapada ostateczna decyzja


ja nie polecam PHILIPSA... totalne dno !!!!!

[anulek88]

ide wziasc prysznic i do nauki, przed nauką wpadne ;PPPPP

buziaki !

[Mini007]

No ja wtedy miałam trzy modele do wyboru. Jeden odpadał, bo był tak mocny, że powodował dyskomfort, poza tym zajmował sporą część ucha i pewnie by mi oberwało No a z dwóch pozostałych to ten WYDAWAŁ SIĘ lepszy...

[vanesia1]

Ja też zmykam do pisania pracy magisterskiej
Buziaki Dziewczyny

[anulek88]

a ja po prysznicu.. i zaraz spadam do nauki