Nierównomierny spadek masy ciała

[haima]

Witajcie
Mam dla Was małą zagwostkę, ale może zacznę od początku
Na wstępie chcę zaznaczyć, że się nie odchudzam, a mój spadek masy ciała jest spowodowany raczej pracą fizyczną (pracuję w drukarni a teraz mamy sezon i urwanie głowy). Tylko, że jak taki "Tofik" jestem, bo wg. wagi przytyłam, miara krawiecka "stoi w miejscu", a ciuchy zaczynają na mnie wisieć. Najbardziej widać to na spodniach albo na spódnicach, bo są mi zdecydowanie luźniejsze. Podejrzewam, że gdyby nie to, iż obwód brzuszka się nie zmienił wszystko by mi z tyłka spadało Pod bisutem też mi musiało pare cm ubyć, bo wszystkie staniki muszę zapinać na jedną haftkę dalej (jakoś nie chce mi się wierzyć, żeby nagle wszystkie się tak rozciągnęły, nawet te nowe ) No, Tofik ze mnie jak nic!

Możecie mi coś poradzić, aby ten spadek masu ciała jakoś się wyrównał? Chodzi mi głównie o brzuszek Zastanawiałam się nad A6W, ale nie wiem, czy nie powinnam dodać jeszcze coś na inne partie ciała... A Wy jak myślicie?

[pingwin2]

Jeżeli ciężko fizycznie pracujesz i sporo przy tym jesz to mogłaś splaić tłuszcz i złapać troche mięśni dlatego waga nie spadła. Mięśnie więcej ważą ale zajmują mniej miejsca.
Powinno się trenować całe ciało, a nie tylko wybrane partie.

[haima]

Dzięki za odpowiedź
Wbrew pozorom dużo nie jem (czego byś nie powiedziała patrząc na mnie), tyle co kanapki albo jakąś drożdżówkę na przerwach. I chyba od razu co zjem to spalam