Wieczny zaskórnik

[Pietro]

Nie mam problemów z cerą, tzn. czasami coś wyjdzie, ale to nie tragedia. Mój problem dotyczy pewnego zaskórnika znajdującego się nad nosem tuż obok prawej brwi. Od kilku miesięcy sytuacja wygląda tak samo, a mianowicie:
1. Zaskórnik rośnie ciągle w tym samym miejscu (zajmuje mu to jakieś 3 tygodnie).
2. Nie mogę na niego patrzeć i próbuję wydusić.
3. Twardziela nie da się wycisnąć.
4. Po dniu lub dwóch od nie udanej próby wyciskania robi się stan zapalny (powiększa się, robi czerwony i zbiera się w nim ta straszna biała substancja)
5. Powstaje normalny pryszcz, którego wyduszam i po którym zostaje strupek.
6. Po około tygodniu strupek odpada i widać lekko zaróżowioną świeżą skórę.
7. Patrz punkt 1

Nie bardzo wiem co mam robić, więc bardzo Was proszę o pomoc...

[nAyu]

a może po prostu to nie jest zaskórnik?? czasem pojawiają się bardzo drobne peiprzyki, które wyglądaja jak zaskórniki, ale w rzeczywistości nimi nie są (wiem, bo sama tak mam ).
najlepiej iść z tym do dermatologa albo kosmetyczki, wtedy będziesz miał pewność co to jest i co z tym zrobić .

[Pietro]

To na pewno nie jest pieprzyk. ;-)
Powiedziałem o nie udanej próbie wyciśnięcia tego zaskórnika, bo raz się w ogóle nie da, a raz coś tam się białego pojawia, ale za każdym razem moja interwencja kończy się punktem 5 mojej poprzedniej wypowiedzi.
Myślałem, że może to być jakiś wrośnięty gdzieś głęboko w skórę włos.

[Pseudonim]

W pieprzyku nie zbierała sie ropa co świadczy o zakażeniu bakteryjnym

Po psrostu , gdy wiciskasz pryszcza, nie wiciskasz go całego , gruczoły łojowe są kręte i dłuugie , przy wyciskaniu wycisniesz tylko tę wierchnią wartwę , reszta pójdzie do środka , płyn surowiczy ( w tym makrofagi (krwinki białe ) zeżrą pozostałośc tego stanu zapalnego , rana sie zagoi i koniec...

W tym pechowym gruczole łojowym sebocyty nadal będa produkować łój ( a wiemy że jest on już zapchany starszą wydzieliną ) więc pod wpływem enterotoksyn gronkowcowych i antygenów Propinobacterium Acnes znowu makrofagi "przylecą " tam i powstanie stan zapalny

Jedynym wyjściem jest wg mnei , kupić sobie Isotrex/Differin który uspokoi tenże gruczoł łojowy i go przy tym oczyści , jesli to nie pomoże , trza będzie zrobic sobie lekki piling kwasem saliylowym naajlepiej pięć % , pierw go lekko naciąć (przykłuć ) dać tę mieszankę na alkoholu oczywiscie na pryszcza , powinno ładnie zasuszyć i być po sprawie

Isotrex bądź Differin może wysępić w aptece , sprzedają Ci bez recepty , chopć jest na receptę , trza popytać

Próbowałem wytłumaczyć to tak na chłopski rozum no ale...

[Pietro]

Dzięki za wyczerpującą odpowiedź.
Muszę jednak powiedzieć, że:
1. Tego powstałego pryszcza wyciskam bardzo dokładnie i sterylnie. Za trzecim razem pomyślałem tak jak ty, że robię to mało precyzyjnie i (byłem naprawdę wkurzony) przesadziłem, robiąc sobie dużą rankę przy brwi.
2. Używałem przez jakiś czas (prawie 3 miesiące) differinu na całą twarz i powiem tylko tyle, że przez te 3 miesiące nic się nie zmieniło w kwestii tego zaskórnika. Tak w ogóle to differin mi nie służy, a na nosie ciągle mi wychodziły na wierzch następne "pierdoły". Zamieniłem więc differin na Acne-derm.
3. Po 4 i 5 wyciśnięciu miejsce to traktowałem kwasem salicylowym... i nie pomógł.
4. Zastanawiałem się, czy nie zastosować np. maści mupirox? Co myślisz?

Nie martw się, że czegoś nie zrozumiem. Jeśli chodzi o twarz i leki/kosmetyki to ogarniam.

[Pseudonim]

Hmm... mupirocyna - czytałem że to bardzo dobry lek przeciwgronkowcowy i paciorkowcowy , więc może warto srpóbować , wiem że najczęściej takie dużee gule powodują gronkowce i ich toksyny , więc można by sprawdzić , choć nie ręcze że to się uda
Wg mnie Isotrex też byłby pomocny , ponieważ blokuje stan zapalny w komórkach można by posmarować "go "tym żelem i sprawdźić
No ale Differin wlaśnie tak działą wyrzuca wszystko na wierzch i po kiklu miechach się goi (trądzik) choć ja bym stosował jakiś antybiotyk zewnętrznie przy retinoidach na dobrym podłożu (Clindacne )

Zawsze można go potraktować tymolem na spirytusie - powinno wyżreć trochę tkanki i jego , nie mówiąc już o mikroorganizmach...

[Pietro]

W moim przypadku duże to nie jest, ma jakieś 0,9 mm, ale strasznie denerwuje.
Problemów z twarzą jak już mówiłem - nie mam (jest prawie gładziutka). Sam się zastanawiam, czemu dermatolog kazała mi kupić differin. Tak więc żadnych antybiotyków tym bardziej brać nie muszę.
Przez 2 tygodnie września brałem lek Doxycyclinum (zawiera tetracyklinę) zaraz po 4 wyciśnięciu (już pryszcza) i wtedy przez kilka tygodni ten zaskórnik nie wyszedł, właściwie to miałem idealną cerę. Niestety nie mogłem tego łykać w nieskończoność, bo już nie był mi potrzebny, w dodatku nie chiałem mieć żółtych zębów.
Jeśli chodzi o tymol na spirytusie to jest on w płynie Afronis, którego też używam (takie przyzwyczajenie z dzieciństwa), ale w stosunku do tego zaskórnika nie działa.

[Pseudonim]

W afronisie tymolu jest bardzoo mało śladowe ilości , choć wg mnie ma dobry skład

Bardziej chodziło mi o lek robiony w aptece na receptę
Thymoli 1.5
Spir Vini 70 % 60 .0
M.f.sol
Czemu brałeś tetracyklinę na jednego pryszcza ?, przecież sie zapisuje się go jeśli pacjent nie reaguje na leczenie zewewnętrzne
A Ty nie miales trądziku w ogóle z tego co zrozumiałem , wlaśnie przez taką rozrzutnośc w USA i Japoni powstały szczepy gronkowców i Propino. oporne na tetracykliny lub inne antybiotyki nowe generacji

Retinoidy to bardzo dobre leki , etraz jest na nie boom , ponieważ działają bardzoo dobrze , dlatego prawie wszyscy dermatolodzy je przepisują

[Pietro]

Tetracyklinę brałem na coś innego, nie związanego z moją cerą i tym zaskórnikiem.
Po prostu, tak przy okazji obserwowałem jak zareaguje na nią moja twarz.
Tak w ogóle to ten lek mnie strasznie osłabiał. Raz wziąłem tabletkę na pusty żołądek, nie polecam, bo czułem się jak bym miał kaca i walec mnie przejechał.
Jeśli chodzi o retinoidy jak differin to ich działanie/leczenie przyczynowe trwa za dłuuuuugooo. Miał mi usunąć kilka wągrów z nosa, a jak już wspomniałem przez 3 miesiące ciągle wychodziły pryszcze (te wągry nadal mam i usuwam mechanicznie).

[Pseudonim]

Uuu , to serio długo ja kiedyś miałem Diff i dwa miechy i koniec wyłażenia masakrycznej ilości pryszczy

Może jednak warto zastosowac Isotrex dla zabicia sebocytów , szczególnie tych na nosie , łądnie skóra zejdzie wraz z nimi , dla mnie był to najlepszy retinoid jaki stosowałem , jego tanszym zamiennikiem jest izotziaja

[p4w]

Napisane przez Pietro

W moim przypadku duże to nie jest, ma jakieś 0,9 mm, ale strasznie denerwuje.
Problemów z twarzą jak już mówiłem - nie mam (jest prawie gładziutka). Sam się zastanawiam, czemu dermatolog kazała mi kupić differin. Tak więc żadnych antybiotyków tym bardziej brać nie muszę.
Przez 2 tygodnie września brałem lek Doxycyclinum (zawiera tetracyklinę) zaraz po 4 wyciśnięciu (już pryszcza) i wtedy przez kilka tygodni ten zaskórnik nie wyszedł, właściwie to miałem idealną cerę. Niestety nie mogłem tego łykać w nieskończoność, bo już nie był mi potrzebny, w dodatku nie chiałem mieć żółtych zębów.
Jeśli chodzi o tymol na spirytusie to jest on w płynie Afronis, którego też używam (takie przyzwyczajenie z dzieciństwa), ale w stosunku do tego zaskórnika nie działa.

tetracykliny przebarwiają zęby jeśli się je bierze w okresie kształtowania się zawiązków zębów stałych czyli we wczesnym dzieciństwie, a jak się ma już zęby w buzi to tetracykliny na nie nie działają

a tak nawiązując do Twojego pytania - musisz koniecznie wyciskać tego zaskórnika? stosuj odpowiednią pielęgnację, złuszczaj skórę, ew jakieś profesjonalne zabiegi u kosmetyczki
ale prawda jest taka, ze raz powiększony por raczej już taki pozostanie i będzie się zanieczyszczał mniej lub bardziej w zależności od ilości sebum produkowanego przez skórę, a Twoje ingerencje i majsterkowanie raczej go powiększająi napędzają to błędne koło, niż działają zbawiennie

jak się poprawi nawilżenie Twojej skóry albo skończy się okres dojrzewania - ilość sebum sie zmniejszy to przy regularnych pilingach/mikrodermabrazjach por stanie się mniej widoczny i bez "czarnego łepka", ale to nie stanie się z dnia na dzień i ten por już zawsze będzie bardziej widoczny ... niestety

[Pietro]

Do 'Pseudonim':
Na każdego inaczej działają leki. A jeśli chodzi o nos... to skórę miałem traktowaną różnymi środkami: afronis, acne-derm, differin, brevoxyl/benzacne; różne polecane "cudowne domowe substancje" jak cytryna, pasta (?!?); no i peelingi, takie specjalnie na wągry i zaskórniki (większość nasilała objawy (najpewniej wszystko wychodziło na wierzch, ale nie mogłem wytrzymać i przestałem)). Ogólnie to po tych wszystkich zabiegach (oczywiście NIE stosowanych równocześnie) moja skóra na nosie jest trochę bardziej różowa i często robi się czerwona np. od zimna, ciepła. Więc teraz mam różowy nos z trochę mniejszymi wągrami ;-)

Do 'P4W':
Myślałem, że tetracyklina działa na zęby w każdym wieku. Dzięki za wyjaśnienie.
Wyżej napisałem już o moim złuszczaniu, tzn. jego braku efektów i wad (retinoidy - wolne działanie na mnie). Jeśli chodzi o zaskórniki to:
1. na nosie są one otwarte z tym czarnym czopkiem (wągry)
2. ten jeden co jest obok brwi to zaskórnik zamknięty (biała grudka), a wyciskam go bo: mam taki niechlubny nawyk; za każdym razem myślę, że teraz się uda i nie pojawi się w jego miejscu pryszcz.
Nad kosmetyczką też się zastanawiałem. Może mi to usunie raz na zawsze.