Jakie marzenie ostatnio spełniłaś?

[Exentia]

Jakie marzenie udało Wam się ostatnio spełnić? Marzenia są dla Was celami do zrealizowania, czy tylko odskocznią myślami od szarej rzeczywistości?

Ja marzę o podróży do Indii, często wybiegam tam myślami, gdy jest mi źle...ale wiem, że się spełni. Wczoraj wrzuciłam pierwszy grosz do skarbonki

A jak jest u Was?

[yennefer323]

Cześć oczywiscie piszemy i marzeniach, a nie o chwilowych zachciankach, czy tak?

No moze to zabrzmi infantylnie i glupio, choc podobno marzenia nigdy nie sa niemadre Ale mnie spelnia sie marzenie o zalozeniu rodziny. Po wielu latach zabaw, szalenstw i troche zagubienia zwiazalam sie z kims, z kim chcialam wreszcie spedzic przyslowiowa reszte zycia, i on ze mna tez Wiadomo, latwo nie bylo, szczegolnie przez pierwszy rok, ale tym razem dalam rade przejsc przez problemy nie uciekajac od nich gdzie pieprz rosnie. Pisze, ze marzenie sie spelnia: a to dlatego, ze staramy sie o dziecko na razie bez skutecznie zeby nie bylo za rozowo.

Kolejne marzenia: to jak u Ciebie Exentia, podroze. Raz dalsze raz blizsze, ale byle bylo ciekawie i malo "turystycznie" a bardziej "podrozniczo" Wydaje mi sie, ze spelniaja sie przy znacznej mojej pomocy rzecz jasna. Przede wszystkim to Paryz - samotna wycieczka kilka lat temu, ktora pozwolila zmienic mi cale zycie, i moja ukochana Toskania: ale tam jeszcze wroce, mam nadzieje, ze kiedys na stale

Spelnilo sie kilka moich marzen, oprocz tego opisanego wyzej, ale wiesz co Ci powiem? Najbardziej chyba podobalo mi sie samo marzenie, spelnienie zas juz niekoniecznie Juz wyjasniam: zawsze chcialam byc niezalezna zarowno w sensie psychologicznym jak i finansowym. Gdy doszlam w zyciu do takiego poziomu gdy nie musialam nikogo o nic pytac, bylam wolna ... wiem ze to truizm, ale okazalo sie ze wolnosci towarzyszy gdzies tam samotnosc. Mam prace ktora zapewnia mi byt, zarabiam jak na polskie warunki calkiem niezle, nie musze zbytnio liczyc sie z pieniedzmi. No ale coz z tego, gdy znacznie wieksza satysfakcje mialam z poprzedniej, jakze gorzej oplacanej. I tak wyliczyc moglabym jeszcze kilka spraw, ale nie o to chodzi w topiku.

A jak Tobie ida przygotowania? Zakladam ze plan podrozy juz pewnie masz, teraz czas na oszczedzanie i szczepienia? Co chcialabys zobaczyc koniecznie, a co w drugiej kolejnosci? Troche znam tematyke, wiec pytam z ciekawosci.

[<<magda>>]

Napisane przez Exentia

Jakie marzenie udało Wam się ostatnio spełnić? Marzenia są dla Was celami do zrealizowania, czy tylko odskocznią myślami od szarej rzeczywistości?

Ja marzę o podróży do Indii, często wybiegam tam myślami, gdy jest mi źle...ale wiem, że się spełni. Wczoraj wrzuciłam pierwszy grosz do skarbonki

A jak jest u Was?

podróż do Indii mhhh piekne marzenie.Życzę Ci szczęścia w jego realizacji.Jak to sie mówi:marzenia sie spełniają,tylko trzeba w nie mocno wierzyć...
ja ostatnio spełniłam swoje wielkie marzenie-rzuciłam palenie.
Mam 2 psy,chcę trzeciego.
Od tygodnia codziennie wtaję wcześnie rano i czuje sie wyspana,pełna energii-zawsze o tym marzyłam.

[Exentia]

Podoba mi się Wasze podejście do marzeń Pozytywne, optymistyczne. Pewnie dlatego Wam się spełniają.
Ja o Indiach zaczęłam marzyć od niedawna. Wcześniejszym moim marzeniem podróżniczym był Krym. Niestety tez niezrealizowałam.
Yennefer - mówisz, że tematyka Indii jest Ci znana. Byłaś w tym kraju? Co polecisz do odwiedzenia? Może jak zwizualizuję sobie trasę zwiedzania, to przybliży mnie to do zrealizowania marzenia
Piszesz, że kochasz Toskanię.. heh...i teraz właśnie przeniosłaś mnie marzeniami tam. Też chciałabym tam pojechać! Podróże to moje marzenie, tylko niestety nie mam tyle pieniędzy, by je wszystkie na raz zorganizować.
Fajnie, gdyby były jakieś konkursy, gdzie można by wygrać pieniądze na spełnienie marzeń

Magda - podoba mi się spełnienie Twojego marzenia o wczesnym wstawaniu pełnym energii A o jakim psie marzysz? Jakie już masz?

[<<magda>>]

Napisane przez Exentia

Magda - podoba mi się spełnienie Twojego marzenia o wczesnym wstawaniu pełnym energii A o jakim psie marzysz? Jakie już masz?

mam suczkę Welsh Corgi embroke i Terriera Szorstkowłosego Migotka i Uwe
a chcę Cardigana

[yennefer323]

Napisane przez <<magda>>

ja ostatnio spełniłam swoje wielkie marzenie-rzuciłam palenie. Mam 2 psy,chcę trzeciego. Od tygodnia codziennie wtaję wcześnie rano i czuje sie wyspana,pełna energii-zawsze o tym marzyłam.

Magda ---.>

ja rzucialam w czerwcu zeszlego roku, to moje chyba 9 podejscie. ale tym razem sie udaje. jeszcze czasem sie zlapie na podpaleniu np. "maszka" od przyjaciolki, ale coraz rzadziej. ostrzegam tylko solennie, ze to poczatek a najwieksze pokusy spotkaja Cie gdy juz motywacja nie bedzie tak silna jak w pierwszych tygodniach rzucania

w kadym razie powodzenia i wytrwalosci w postanowieniu!

Napisane przez Exentia

Ja o Indiach zaczęłam marzyć od niedawna. Wcześniejszym moim marzeniem podróżniczym był Krym. Niestety tez niezrealizowałam. Yennefer - mówisz, że tematyka Indii jest Ci znana. Byłaś w tym kraju? Co polecisz do odwiedzenia? Może jak zwizualizuję sobie trasę zwiedzania, to przybliży mnie to do zrealizowania marzenia

Exentia, ja nie bylam w Indiach, ale moja przyjaciolka studiowala indianistyke na UJ, pracowalam troche z Hindusami, czesc znajomych juz miala okazje odwiedzic ten niezwykly kraj Nie ukrywam, ze mnie osobiscie nie pociaga zbytnio kultura, kuchnia, tradycje hinduskie ale zobaczyc Taj Mahal bym chciala Przepiekna flora i fauna i niestety niedostepne Himalaje.
Planujac podroz na pewno musisz sie zaszczepic odpowiednio wczesnie, liste wskazanych i obowiazkowych szczepien znajdziesz na stronach chocby ambasady Indii. Indie sa tanie jak barszcz (oprocz oczywiscie nieznanego nam w Europie przepychu dla najwyzszych kast), kosztowac odpowiednio bedzie Cie tylko lot, dlatego proponuje rowniez rozejrzec sie za czyms tanszym - czyli przez Moskwe i Aeroflot (znacznie mniej komfortowo niz "zachodnimi" liniami ale "cos za cos"). Pewnie tez nie wybierasz sie sama, ale na tak odlegle i zwykle dluzsze wyjazdy fajnie jest dobrac sie ludzmi o podobnych oczekiwaniach i sposobie podrozowania.
Aha, no i wiza turystyczna, nie mam pewnosci czy trzeba miec teraz czy nie. Ja zalatwialam wiele wiz do Indii ale byly to wizy biznesowe, nie turystyczne.

Napisane przez Exentia

Piszesz, że kochasz Toskanię..

od czasu az obejrzalam pierwszy raz w zyciu "Ukryte pragnienia" Bertolucciego, marze o takim wlasnie kawalku ziemi dla siebie na starsze lata Spedzilismy w Toskanii tylko tydzien, podrozujac po Wloszech 2 lata temu, ale byl to jeden z najpiekniejszych tygodni w moim zyciu!!! Polecam koniecznie, zarowno góry, jak i morze jak i male Toskanskie miasteczka, hmm, teraz to i ja sie rozmarzylam

[cava]

Jak każda zakochana w "kofffanych konisiach" smarkula, marzyłam kiedyś, ze będę jeździć na wielkim karym ogierze.

Po prawie 30 latach sen się ziścił. Czasowo jeżdzę na wielkim karym ogierze.


Choć życie weryfikuje marzenia i wychodzą ukryte wady- on 175 w kłębie (czyli wyżej jeszcze jest szyja i głowa) a ja ... niecałe 160 wzrostu. Jak zadrze łeb to mu mogę... nagwizdać.
Żeby wyczyścić mu zad muszę włazić na skrzynkę bo nie sięgam, z ziemi na niego sama się nie wdrapię- muszą mnie podrzucać, bo jakiś pacan zakosił z ujeżdżalni krzesełko do wsiadania.
No ale piękny jest obłędnie.

A teraz sobie marzę o niedużym, miłym, gniadym koniku na którego bez problemu wsiądę z ziemi, jakiś kucyk np. by mnie usatysfakcjonował

[annain]

3 lata temu zoperowalam oczy i już nie noszę okularów.
W zeszłym roku kupiłam sobie dom i dużo ziemi, kawełek lasu, rzeczka te sprawy. Zawsze o tym marzyłam.
Co jeszcze... kupiłam psa, schudłam, usunęłam mankamenty skórne (naczynka, pieprzyki)
Teraz moim marzeniem jest budowa większego domu.
Podróże musza poczekać, aż mi dziecko podrośnie

[jesterka]

co spelnilam......podroze m. in. Indonezja, mam piękną działkę w lesie, bez sąsiadów, cudownego męża i syna, a w sobotę otwarłam restaurację (zawsze o tym marzylam-dzis jestem przerazona ale będzie dobrze

o czym marzę.....o pięknym domku z bali na mojej kochanej działce, o zdrowiu dla mojej rodziny, a kolejnej podrozy-tym razem Karaiby

[cava]

Napisane przez jesterka

a w sobotę otwarłam restaurację (zawsze o tym marzylam-dzis jestem przerazona ale będzie dobrze

GRATULUJĘ!
Będzie dobrze, nie bój się. Powodzenia dla restauracji i samych miłych klientów!

[Exentia]

jesterka - a jaką restaurację otworzyłaś? gratuluję!
Mi się też marzy przytulna kawiarnia, zapach kawy w powietrzu, klimatyczna muzyka, poduchy, świece, wernisaże.. ale to już po podróżach ech.. gdyby wygrać gdzieś pieniądze na spełnienie tych wszystkich marzeń

[Satania]

Po 13latach wynajmowania.... kupilismy dom

[lilia45]

Gratuluję Dziewczyny spełnionych marzeń
Miło czyta się takie posty gdzie mimo tej dzisiejszej gonitwy, szczęście spotyka ludzi. Sztuką jest dzisiaj cieszenie się z jazdy na koniu, realizacji podróży, budowy domu itd.
Moje marzenia spełniały się powolutku. Najpierw mieszkanie wtedy gdy było to dla szarych ludzi nieosiągalne, potem samochód, dziecko, większe mieszkanie.
Pozostało do realizacji największe marzenie o 2 dziecku.
Podróżówaliśmy, wybudowaliśmy dom i po 19 latach mamy cudownego synka.
Marzenia sie spełniają, może trochę późno ale jednak ... .
Pozdrówka.

[<<magda>>]

Napisane przez yennefer323

Magda ---.>

ja rzucialam w czerwcu zeszlego roku, to moje chyba 9 podejscie. ale tym razem sie udaje. jeszcze czasem sie zlapie na podpaleniu np. "maszka" od przyjaciolki, ale coraz rzadziej. ostrzegam tylko solennie, ze to poczatek a najwieksze pokusy spotkaja Cie gdy juz motywacja nie bedzie tak silna jak w pierwszych tygodniach rzucania

w kadym razie powodzenia i wytrwalosci w postanowieniu!

ja też chyba z trzy razy rzucałam teraz czwarty raz.Wiem,że gorzej w niekórych momentach później,sama sie złamałam po blisko około 3 miesiacach...tym razem nie chcę być "złamasem" dziękuję za przestrogę i gratuluję Ci wytrwałości.A z tymi maszkami to uważaj....lepiej wogóle tego nie rób,co Ci to da???

[yennefer323]

Napisane przez <<magda>>

A z tymi maszkami to uważaj....lepiej wogóle tego nie rób,co Ci to da???

wiem, wiem, ale czasem nachodzi mnie wieeelka ochota, a minelo juz z 8 miesiecy. no to jeszcze sie przyznam ze zdarzylo mi sie raz okrutnie poklocic z mezem, i zeby ochlonac wyszlam sobie na spacer i ..... kupilam paczke. wypalilam polowe mentolka, ale i tak sie liczy ... ale juz wiem ze nie pomoglo sie uspokoic, tylko mi sie niedobrze zrobilo. natomiast spacerek znacznie pomogl a i zdrowszy jest

z moich doswiadczen jeszcze moze dodam, ze jak mnie w czasie rzucania nachodzila ochota to bralam rower i jezdzilam tak dlugo az padlam. i nie jadlam duzo, bo po wiekszym posilku zawsze, ale to zawsze chcialo mi sie palic. wiec w sumie to wcale nie przytylam rzucajac.

natomiast w zimie nigdy nie udalo mi sie rzucic, stad podziwiam Ciebie i mocno trzymam kciuki!!!

[Exentia]

Trzymam za Was kciuki w wytrzymaniu bez papierosów

A ja wczoraj kupiłam super książkę o podróżach przez Nepal, Indie - w ramach zbliżania się do spełnienia marzenia Dziś nadam toto lotka, jak wygram, to jadę)

[yennefer323]

Napisane przez Exentia

Trzymam za Was kciuki w wytrzymaniu bez papierosów

A ja wczoraj kupiłam super książkę o podróżach przez Nepal, Indie - w ramach zbliżania się do spełnienia marzenia Dziś nadam toto lotka, jak wygram, to jadę)

Exentia, brawo! to juz drugi krok wykonany (jako pierwszy to licze decyzje i chec realizacji marzenia ) wiesz, czytalam niedawno o klubie podroznika w moim miescie. jezeli nie masz jeszcze brygady wyjazdowej to moze i w Twojej okolicy jest jakis klub w tym stylu i ludzie ktorzy maja podobne plany jak i Ty? Albo tacy ktorzy juz byli i chetnie opowiedza o wrazeniach i doradza cos sensownego?

[cava]

Jeszcze cieplutkie, dzisiaj zrealizowane marzenie:
ZDAŁAM, ZDAŁAM brązową odznakę jeździecką!



Exentia

A ja wczoraj kupiłam super książkę o podróżach przez Nepal, Indie - w ramach zbliżania się do spełnienia marzenia Dziś nadam toto lotka, jak wygram, to jadę)

Exentia, bardzo dobry ruch. Ja swój powrót do jeździectwa zaczęłam od kupienia książki. Tak ją czytałam, czytałam, oglądałam aż... sama widzisz jakie są efekty.

[Exentia]

Gratuluję)))))))))

Rozejrzę się za takim klubem Kupię jeszcze książkę kucharską z potrawami z tamtych krajów - będzie to kolejny krok ku marzeniu Smakując będę wyobrażać sobie, że tam jestem))
Znajoma mi powiedziała, że gdzieś w sieci są serwisy, na których można wygrać kaskę na spełnienie marzeń. Natrafiłyście na takie?

[vilema]

Budujemy własny piękniutki dom

[Lenka1000]

Pól roku temu kupiłam mieszkanko. Właśnie jestem w trakcie remontu.

[kreetka]

moje marzenie? nic wielkiego... skompletowałam sprzęt fotograficzny i mogę podglądać świat dookoła mnie przez obiektyw.
nic wielkiego, ale ile radości!

[Cekiny]

Gratuluję super spełnionych marzeń !!

To, ze jestem z NIM ;***

Buziaki...

[aniamalus]

Ja zawsze marzyłam by zostać modelką. Moje marzenia spełniłam w tamtym roku. Oto zdjęcia z mojej sesji:
http://☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠☠.blogspot.com/search/label/Olimpia

[zlosliwiec]

Napisane przez aniamalus

Ja zawsze marzyłam by zostać modelką. Moje marzenia spełniłam w tamtym roku. Oto zdjęcia z mojej sesji:
http://*************.blogspot.com/search/label/Olimpia

uciążliwy spam = ban

[evela28]

ja marzyłam o aucie i żeby samodzielnie jeżdzić bez stresu, auto już mam i nabieram wprawy

no i jeszcze zegarek na branzolecie taki swiecący jak to kobiety, ale to raczej zachcianka

[arbuz]

Moje marzenie może się niektórym z Was wydać śmieszne, ale dla mnie to coś wspaniałego. Jako, że cierpię na silną klaustrofobię, chciałam tak po prostu przejechać się windą i metrem. Po kilku miesiącach terapii, ogromnej walce z samą sobą, swoim obezwładniającym wręcz strachem- zrobiłam to!! Wyszłam z metra w szoku, nie mogłam uwierzyć, że się odważyłam.Oczywiście to nie sama jazda metrem czy windą była moim marzeniem, ale pokonanie fobii. I choć nie wierzyłam - to jednak się udało. I to jest krok ku mojemu największemu marzeniu-chce zobaczyć Peru. Gratuluje wszystkim kobietkom spełnionych marzeń i oby tak dalej. Sama teraz widzę, że o marzenia trzeba nieraz ostro walczyć, ale warto

[magdamlynek]

Ehhh a ja właśnie zakończyłam cudowny weekend spędzony w pewnym sensie na łonie natury z moim mężem.Dzieci zabawiały moich teściów, a my jak juz od dawna nie mieliśmy okazji- cieszyliśmy sie sobą przez całe dwa dni. Było cudownie i chyba to było jednym z moich ostatnich pragnien!

[jesterka]

Napisane przez Exentia

jesterka - a jaką restaurację otworzyłaś? gratuluję!
Mi się też marzy przytulna kawiarnia, zapach kawy w powietrzu, klimatyczna muzyka, poduchy, świece, wernisaże.. ale to już po podróżach ech.. gdyby wygrać gdzieś pieniądze na spełnienie tych wszystkich marzeń

hej, bardzo przepraszam,ze tak dlugo nie odpisywalam-ale moje spelnione marzenie pochlonelo mnie bez reszty Exentia, otwarlam restauracje z kuchni wloska Ogrom pracy mnie przerosl ale nagroda sa powracajacy klienci Nie powiem,ze jest lekko, ale nikt mi nie obiecywal,ze bedzie lekko Narazie na moj domek na dzielke nie odlozylam jeszcze ani zlotowki ale jestem pelna optymizmu-bo musi byc dobrze Marzenia sa po o by je spelniac, nawet nie jak nie przchodza latwo-ba!WTEDY SMAKUJA NAJLEPIEJ)

---------- Dopisano o 22:16 ---------- Poprzedni post napisano o 22:12 ----------

Napisane przez arbuz

Moje marzenie może się niektórym z Was wydać śmieszne, ale dla mnie to coś wspaniałego. Jako, że cierpię na silną klaustrofobię, chciałam tak po prostu przejechać się windą i metrem. Po kilku miesiącach terapii, ogromnej walce z samą sobą, swoim obezwładniającym wręcz strachem- zrobiłam to!! Wyszłam z metra w szoku, nie mogłam uwierzyć, że się odważyłam.Oczywiście to nie sama jazda metrem czy windą była moim marzeniem, ale pokonanie fobii. I choć nie wierzyłam - to jednak się udało. I to jest krok ku mojemu największemu marzeniu-chce zobaczyć Peru. Gratuluje wszystkim kobietkom spełnionych marzeń i oby tak dalej. Sama teraz widzę, że o marzenia trzeba nieraz ostro walczyć, ale warto

Smieszne??? dlaczego smieszne?? To Twoj WIELKI sukces, nie znam Cie, ale jestem z Ciebie dumna bo wygralas cos wiecej niz marzenie-wygrales walke z sama soba, i swoim strachem a to cos wiecej, niz tylko marzeniePozdrawiam Cie serdecznie

[arbuz]

O, Jesterka dziękuję
Cały czas nad tym pracuję i idzie coraz lepiej, choć to bardzo, bardzo trudne. Ale jestem przykładem, że można. Nie wolno się tylko załamywać po niepowodzeniach w walce, bo one były i będą. Ale jak człowiek ma motywację to wszystko może.