2007-01-05, 17:50 | #61 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 551
|
Dot.: Randka przez internet.
Sama nigdy jakoś nie wierzyłam w znajomość zawartą przez internet. A co tu dopiero mówić o miłości. Uważałam, że to niemożliwe i nigdy jakoś nie bywałam na czatach, nie poznawałam bliżej nikogo z forum...
Nie wierzyłam, dopóki mnie to nie spotkało Przypadkowa rozmowa na gg... i już 3 lata jestem z moim TŻ I gdy teraz ktoś mnie pyta, czy wierzę w taką możliwość poznania, zakochania się, odpowiadam: tak tak tak! Ja jestem tego świetnym przykładem
__________________
|
2007-01-05, 18:14 | #62 | ||
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
|
Dot.: Randka przez internet.
Cytat:
Cytat:
Fajnie się czyta takie historie. |
||
2007-01-05, 18:20 | #63 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: ZAGRANICO
Wiadomości: 10 609
|
Dot.: Randka przez internet.
Jezeli długo z nim gadasz, to czemu nie Przyjedzie, jak ci sie spodoba to ok, a jak nie to tez dobrze, lepiej zeby prysnelo teraz niz pozniej
__________________
Petersburski bogacz uchodzący za mecenasa sztuki, zaprosił kiedyś na filiżankę herbaty Henryka Wieniawskiego i jakby mimochodem, dodał: - Może pan także wziąć ze sobą skrzypce. - Dziękuję w imieniu skrzypiec, ale one herbaty nie piją! PRZYNAJMNIEJ ≠ BYNAJMNIEJ
|
2007-01-05, 18:32 | #64 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 4 349
|
Dot.: Randka przez internet.
Ja jestem dość sceptycznie nastawiona do takich znajomości..
Ale to nie zmienia faktu, że moja kuzynka, w sierpniu tego roku, bierze ślub z chłopakiem poznanym przez neta. I z całego serca życzę im szczęścia
__________________
żartowałam! Edytowane przez Westalka Czas edycji: 2007-01-05 o 20:47 |
2007-01-05, 20:02 | #65 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-12
Wiadomości: 222
|
Dot.: Randka przez internet.
|
2007-01-05, 21:32 | #66 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: ZAGRANICO
Wiadomości: 10 609
|
Dot.: Randka przez internet.
No i bardzo, bardzo dobrze
__________________
Petersburski bogacz uchodzący za mecenasa sztuki, zaprosił kiedyś na filiżankę herbaty Henryka Wieniawskiego i jakby mimochodem, dodał: - Może pan także wziąć ze sobą skrzypce. - Dziękuję w imieniu skrzypiec, ale one herbaty nie piją! PRZYNAJMNIEJ ≠ BYNAJMNIEJ
|
2007-01-05, 22:13 | #67 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: 11 m2
Wiadomości: 2 886
|
Dot.: Randka przez internet.
Helo.
Ja właśnie dziś byłam na takim spodkaniu-randce. Z tym człowiekiem poznałam się na gadu. Ot poprostu zagadał.(i nie od razu o seksie). Przez 3 miesiące sobie gadaliśmy co weekend ewentualnie w tygodniu o duperelach. I wiadomo: fascynacja i w ogóle. Po pierwszej rozmowie zlokalizowałam go na gronie. W zamian (też się wygadałam) i też mu dałam zdjęcie. I po sylwestrze teraz (chyba jeszcze nie całkiem trzeźwa ) napisałam muchciałam go poznać osobiście. I się dziś umowiliśmy . Ja tam myślałam że nie przyjdzie, ale aczkolwiek się denerwowałam. Przyszedł. I pierwsze co pomyślałam - o... jaki on DUŻY!!! . Zdjęcia z grona tylko w niewielkim stopniu pokazywały jaki jest w realu. Ale dzielnie się trzymałam. Generalnie gadało nam się lepiej niż na gadu. Ale to jest niesamowite uczucie że jednego dnia wpatrujesz się w litery na monitorze a drugiego możesz tak naprawdę spojrzeć w oczy... i usłyszeć głos drugiej osoby. Wszelkie emotioniki można zamienić na prawdziwy wyraz twarzy. Bałam się że nie będę wiedziała o czym gadać ale było w porządku . Podsumowywując chcę powiedzieć że było bardzo w porządku ale bez fajerwerków. Byłam bardzo ciekawa jak wygląda osoba, która pochłania mój czas( a czasem ja jej), jak się zachowuje i... po prostu chciałam spróbować jak to jest umówić się z kimś prawie zupełnie obcym. Nie wiem czy będą kolejne spotkania ale jestem ustaysfakcjonowana nowym doświadczeniem. I napradę trzeba próbować. Nie czuję jakiegoś rozczarowania. A jeśli się spotkać to jakoś w miarę szybko żeby w swoim mózgu nie wykreować jakiegoś wyimaginowanego obrazu- królewicza...bo można się rozczarować |
2007-01-06, 12:56 | #68 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 492
|
Dot.: Randka przez internet.
Droga Beti,
bardzo Ci dziękuję za podpowiedź. Na pewno spróbuję wejśc w czat na podanym przez Ciebie portalu. Niestety nie zawsze4 mam możliwośc wejścia do internetu, a poza tym nigdy w ten sposb nie nawiązaywałam znajomości z przedstawicielami płci przeciwnej. Nie chcę byś pomysala, że mam płytka osobowośc i duszę, ale chyba mimo wszystko - jestem wzrokowcem, no i w dodatku jestem wymagająca - jeśli chodzi o ogólny image faceta - czyli wykształcenie, pozycja zawodowa, status rodzinny (interesują mnie tylko wolni), a w internecie - samo wiesz Moja Droga - można o sobie napisać wszystko. Ekran podpobnie jak papier jest w stanie przyjąc kazde kłamstwo. Wiem, wiem, jestem zbyt wymagającą peymistką, stawiam zbyt wysoką poprzeczke - i dlatego jestem samo - bowiem nikt mi nie odpowiada - wiem, wioiem, tak własnie mówią moi Bliscy i Znajomi. No coż, ale ja jakoś nie potrafię zmusić się do kogoś, tylko po to by na imprezie pokazać się z byle jakim facetem. Pewnie wiec zostanę do końca zycia sama - i dobrze mi tak??? pozdrawiam Was cieplo. A szczególnie Beti |
2007-09-27, 11:21 | #69 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Warszawa ;]
Wiadomości: 15
|
Dot.: Randka przez internet.
Spotkałam sie łacznie 5 razy przez neta, ale w 2 pryzpadkach to nie były randki :P
Pierwsze spotkanie miało miejsce pod koniec czerwca 2006 roku czyli rok temu i 3 miesiace... Był to chłopak w moim wieku poznany na gronie Był fanem polonii, był wysoki, napakowany... zupełnie nie mój typ.. Spotkałam się z nim aby go poznać lepiej i z nadzieją , ze może okaze sie fajniejszy niz na gadu, ale na zywo te znie był rozmowny i to ja musiałam ciągle rozpoczynać wątki ;/. Zerwałam kontakt, choć wiem, ze mu wpadłam w oko. Postapiłam może ostro, ale nie wydał mi sie osobą , która by mnie zainteresowała. PS> bylismy w arakdi w kinie 2 spotkanie było dzien przed sylwestrem 2006/2007 ale to nie była randka ! To było spotkanie z kolesiem, z ktorym pisałam od wakacji na gadu , poznalam na gronie na jednym forum takim mojego rocznika. Zreszta wiele osób poznałam na tym jednym forum ... Niektorzy ciekawi, utrzymuje kontakt do dzis inni nie.. Wracając do tego chloapaka, to nadal utrzymujemy ze soba kontakt. Wtedy poszlismy do blue na borata i potem szukaliśmy po sklepach paska dla mnie do spodni na noc sylwestrowa Utrzymuje z nim kontakt a;le nie spotkalismy sie juz wiecej, choc sie umawialismy lecz zawsze cos wypadalo. On mieskza na woli ja na grochowie, on ma dziewczyne ja chloapaka. Rzadko zaczal bywac na gadu.. a ja nie chcialam nic na sile. Jak bedize chcial sie spotkac to napisze. Mowilam mu wszytsko co sie dzialo u mnie i sadze, ze on podobnie.. Ciesze sie, ze go poznałam jest wspaniałym przyjacielem, choć tylko raz miałam pryzjemnośc go widziec 3 spotkanie to bylo na starym meiscie pod kolumna.. pod koniec zeslzych wakajci 2006 roku... spotkalam sie znim 2 rayz.. wiecje nie.. ehh jakos kontakt sie urwal... zaluje troche.. ale coz bywa.. 4 spotkanie (marzec 2007) to bylo w odwecie desperacji, checi wygadania sie po zerwaniu z chlopakiem.. Nieudanym zwiazku.. wlasciwie nie zwiazku tylko pomylke ktora trwała miesiac az ... Nie sposzlam do skzoly napsialam do niego esa, przyjechal i połazilismy po parku skaryszewskim... Pogadalismy. Mielismy sie sptokać juz wczesniej ale zawsze jakos nie bylo okazji.. no ale nie bylo zle Kolega jest do dzis 5 spotkanie to bylo tez na starowce.. z moim TZ bylo to 11 czerwca 2007 roku Nie chcialam sie z nim spotkac pocztakowo, ale jetsem zadowolona teraz z tego Warto byylo |
2007-10-11, 09:13 | #70 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: El Maresme
Wiadomości: 1 063
|
Dot.: Randka przez internet.
Więc teraz ja się pochwalę moimi "randkami"...
1) Noo nie do końca randka, bo było to 1(on)vs.2(ja i kuzynka). Było to w wakacje 2004 roku (miałam 14 lat), on 16. Spędziłyśmy z nim około 2h i było tak średnio. Jemu spodobałam się zarózno ja jak i kuzynka i w sumie jeśli któraś by chciała to by miała boy'a...Ale żadna nie chciała. Jakiś tam kontakt (sms, gg) jeszcze utrzymywaliśmy, ale nie długo. 2) To może nie randka, umówiłam się z dziewczyną, którą poznałam na forum (wiedziałyśmy, że będziemy chodzić do tej samej szkoły-czerwiec 2006). Przez 4h rozmawiałyśmy jak przyjaciółki, które się znają od lat. Do tej pory bardzo ją lubię i w ogóle mamy dobry kontakt 3) Również na forum poznałam chłopaka, z którym teraz jestem w klasie i również to nie była randka. Ja przyszłam z moją kuzynką, on wziął swojego kuzyna i było nawet, nawet. Jego kuzyn okazał się fajnym facetem i jeszcze przez jakieś 3 miesiące miałam z nim kontakt. To był chyba sierpień 2006. 4) Na czacie poznałyśmy z kuzynką starszego od siebie 6 lat chłopaka i umówiłyśmy się z nim do ZOO. Było trochę drętwo, kontakt się urwał. Po roku okazało się, że jest to syn nauczyciela mojej przyjaciółki. Sierpień 2006. 5) W czerwcu tego roku poznałam na czacie starszego 8 lat faceta. Już na pierwszej randce otrzymałam śmiałą propozycję-"posady" kochanki. Podziękowałam. Kontaktu nie utrzymujemy. 6) W lipcu tego roku poznałam na czacie faceta... Starszego o kilka lat (już nie pamiętam). Na gg nieźle się nakręcaliśmy. Nie potrzebnie.. Kiedy się spotkaliśmy w realu jakoś nie zaiskrzyło (z mojej strony). Rozczarował mnie wizualnie, ale w ogóle to nie było TO. Rozmawiało się miło i mieliśmy pozostać na sferze koleżeńskiej, jednak jemu chyba nie o to chodziło. Szkoda. 7) Pod koniec sierpnia 2007 spotkałam się z chłopakiem, którego poznałam na czacie 3 miesiące wcześniej. Od razu wiedziałam, że to TEN i już od pierwszej randki jesteśmy razem. W realu rozmawia mi się z nim jeszcze lepiej (dużooo lepiej) niż na gg. Nie wiem do ilu razy "sztuka", ale na pewno nie do trzech |
2008-04-10, 17:57 | #71 |
BAN stały
|
Dot.: Randka przez internet.
ja też spotkałam się z chłopakiem poznanym przez internet i jesteśmy ze sobą
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:48.