Przyjęcie oferty pracy i nowa lepsza oferta...

[Velvet Wave]

Witajcie .

Mam dylemat, dlatego zakładam nowy wątek z prośbą o rady. Od jakiegoś czasu szukam pracy z dziećmi. Najbardziej zależało mi na przedszkolach, ale z racji, że ciężko z tą branżą to wysyłałam i roznosiłam CV wszędzie; przedszkola, żłobki, kluby, prywatne, państwowe, na stanowisko nauczyciela, opiekunki, pomocy. Wszędzie, aby tylko pozostać jako tako w zawodzie. Generalnie, bardzo mały odzew, ale ostatnio dostałam propozycję z małego, kameralnego żłobka. Przyszłam na rozmowę, odbyłam dni próbne, zostałam przyjęta (stanowisko opiekunki). No i dostałam telefon z propozycją rozmowy kwalifikacyjnej z przedszkola prywatnego. Jestem w kropce. Z jednej strony bardzo chcę pracować w przedszkolu, ale chcę być fair w stosunku do pracodawcy ze żłobka. Tam mam dopiero rozmowę, proces rekrutacji (który potrwa o ile będzie) a tu już zagwarantowany etat. Dodam, że jeszcze nic nie podpisywałam itp. Co ja mam robić ?

[AshaiSun]

Miałam podobną sytuację, jeżeli udałoby ci się to załatwić "po cichu" tak żeby nie kolidowało z aktualną pracą zaryzykowałabym pójście na rozmowę do tej która jeszcze się odezwała. A nóż widelec dadzą lepsze warunki na lepsze życie. Niestety ale teraz trzeba korzystać póki można i ma się prawo wyboru. Jaką aktualnie umowę masz podpisaną? Jaki okres wypowiedzenia bo to też jest dość istotne

[Velvet Wave]

Napisane przez AshaiSun

Miałam podobną sytuację, jeżeli udałoby ci się to załatwić "po cichu" tak żeby nie kolidowało z aktualną pracą zaryzykowałabym pójście na rozmowę do tej która jeszcze się odezwała. A nóż widelec dadzą lepsze warunki na lepsze życie. Niestety ale teraz trzeba korzystać póki można i ma się prawo wyboru. Jaką aktualnie umowę masz podpisaną? Jaki okres wypowiedzenia bo to też jest dość istotne

Na ten moment jestem bezrobotną studentką . W żłobku jeszcze nic nie podpisywałam.

[AshaiSun]

A jesteś pewna, że dadzą jednak coś do podpisania
Potrafią niektórzy tak zwodzić, że umowy nie dostaniesz nawet po paru miesiącach. A co tam życie jest jak dżungla ja bym zaryzykowała z tą drugą ofertą i na razie siedziała cicho aż wszystko się bardziej wyklaruje i będziesz miała jasną sytuacje - jaka umowa w pierwszej pracy, czy dostaniesz się do kolejnego etapu rekrutacji w 2 miejscu pracy. Problemami będziesz się martwiła w momencie kiedy pojawią się na horyzoncie.

[Velvet Wave]

Napisane przez AshaiSun

A jesteś pewna, że dadzą jednak coś do podpisania
Potrafią niektórzy tak zwodzić, że umowy nie dostaniesz nawet po paru miesiącach. A co tam życie jest jak dżungla ja bym zaryzykowała z tą drugą ofertą i na razie siedziała cicho aż wszystko się bardziej wyklaruje i będziesz miała jasną sytuacje - jaka umowa w pierwszej pracy, czy dostaniesz się do kolejnego etapu rekrutacji w 2 miejscu pracy. Problemami będziesz się martwiła w momencie kiedy pojawią się na horyzoncie.

Znaczy to będzie tylko zleceniówka (od września by był start) tylko mam iść dopiąć szczegóły w następnym tygodniu (nie wiem jeszcze w który dzień) a rozmowę mam w środku tygodnia. Ciężko mi z moim charakterem rozwiązać tą sytuację, bo chcę dla wszystkich dobrze, też głupio by mi było zostawić na lodzie zdecydowanego na mnie pracodawcy, który już zamknął swoją rekrutację.

[201606270916]

Etat bez umowy to żadna gwarancja Jeśli uważasz, że ta druga praca mogłaby być lepsza, to przynajmniej pójdź na rozmowę

---------- Dopisano o 20:23 ---------- Poprzedni post napisano o 20:13 ----------

Napisane przez Velvet Wave

Znaczy to będzie tylko zleceniówka (od września by był start) tylko mam iść dopiąć szczegóły w następnym tygodniu (nie wiem jeszcze w który dzień) a rozmowę mam w środku tygodnia. Ciężko mi z moim charakterem rozwiązać tą sytuację, bo chcę dla wszystkich dobrze, też głupio by mi było zostawić na lodzie zdecydowanego na mnie pracodawcy, który już zamknął swoją rekrutację.

To się pojawiło dopiero po mojej wypowiedzi, więc jeszcze dopiszę: zlecenie to jednak też nie jest coś szałowego. Głupio, nie głupio: jeśli nowa praca może być lepsza, to "głupio" nie jest argumentem.

[Velvet Wave]

Napisane przez Krolowa Julianna

Etat bez umowy to żadna gwarancja Jeśli uważasz, że ta druga praca mogłaby być lepsza, to przynajmniej pójdź na rozmowę

---------- Dopisano o 20:23 ---------- Poprzedni post napisano o 20:13 ----------



To się pojawiło dopiero po mojej wypowiedzi, więc jeszcze dopiszę: zlecenie to jednak też nie jest coś szałowego. Głupio, nie głupio: jeśli nowa praca może być lepsza, to "głupio" nie jest argumentem.

Faktycznie, przeczytałam jeszcze raz swoje i Wasze wypowiedzi i myślę sobie, że chciałam przez chwilę zrezygnować z marzeń i lepszych warunków (znaczy teoretycznie, porównuję rangę miejsc ) dla tego, że głupio mi będzie zrezygnować . Dzięki za pomoc . Tak jak poprzedniczka powiedziała problemami będziesz się martwiła w momencie kiedy pojawią się na horyzoncie.

[AshaiSun]

Powodzenia i koniecznie daj znać jak sytuacja się rozwija to oczywiście oferujemy swoją pomoc żeby dać małego kopniaczka w tyłeczek
Tak więc bierz nogi za pas, nie martw się tym, że pracodawca już zamknął rekrutacje ponieważ nadal zapewne ma zachowane CV lub kontakty do najlepszych kilku kandydatek
A umowa śmieciówka pewnie ma w sobie paragrafik - umowa może być rozwiązana ze skutkiem natychmiastowym dla obu stron. Tak więc pomyśl, że pracodawca równie dobrze mógłby ci powiedzieć, że dziękuje bardzo i nie obchodziłyby go nawet głodne...

[Velvet Wave]

Napisane przez AshaiSun

Powodzenia i koniecznie daj znać jak sytuacja się rozwija to oczywiście oferujemy swoją pomoc żeby dać małego kopniaczka w tyłeczek
Tak więc bierz nogi za pas, nie martw się tym, że pracodawca już zamknął rekrutacje ponieważ nadal zapewne ma zachowane CV lub kontakty do najlepszych kilku kandydatek
A umowa śmieciówka pewnie ma w sobie paragrafik - umowa może być rozwiązana ze skutkiem natychmiastowym dla obu stron. Tak więc pomyśl, że pracodawca równie dobrze mógłby ci powiedzieć, że dziękuje bardzo i nie obchodziłyby go nawet głodne...

Nie dziękuję i na pewno dam znać .

[kaarooo]

Wiesz "za głupio mi tak zostawiać" rachunków nie opłacisz.
Więc też możesz po cichu w tej drugiej pracy walczyć o stanowisko,ale zrezygnowac dopiero po dopięciu szczegółów!
Powodzenia