2017-03-08, 14:48 | #361 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Kobiety mają trudniej?
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2017-03-08, 14:54 | #362 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2016-11
Wiadomości: 2 283
|
Dot.: Kobiety mają trudniej?
[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;71670196]Nie rozśmieszaj mnie Co ty w ogóle cytujesz??
1 Kor 11 zaczyna się od wyliczania, że mężczyzna jest głową kobiety, kobieta powstała z mężczyzny (dla niego oczywiście, a nie odwrotnie ), ma nosić szmatę na głowie na znak poddania itp. Zresztą weź sobie przewiń ten List do Koryntian trochę dalej, a zobaczysz to: "kobiety mają na tych zgromadzeniach milczeć; nie dozwala się im bowiem mówić, lecz mają być poddane, jak to Prawo nakazuje. A jeśli pragną się czego nauczyć, niech zapytają w domu swoich mężów! Nie wypada bowiem kobiecie przemawiać na zgromadzeniu" 1 Kor 14, 34-35[/QUOTE] a czy nie trzeba spojrzeć tu na kontekst czasowy w jakim Pismo powstawało? przecież kobiety moga przemawiać na zgromadzeniach obecnie, jeśli już o tym mowa ---------- Dopisano o 15:54 ---------- Poprzedni post napisano o 15:53 ---------- z tym akurat się zgadzam że to nie jest ok |
2017-03-08, 14:55 | #363 |
hakuna matata
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 22 754
|
Dot.: Kobiety mają trudniej?
Treść usunięta
|
2017-03-08, 15:02 | #364 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: Szczecin/Poznań
Wiadomości: 3 791
|
Dot.: Kobiety mają trudniej?
A całą wspólnotę religijną można oceniać przez pryzmat kilku głośnych Rydzyków?
__________________
Widziane okiem faceta. Drukuję w czy de! Projekt: FoldaRap. http://szczecin.tvp.pl/23874420/030216 24:20 http://szczecin.tvp.pl/23995784/120216 29:30 |
2017-03-08, 15:17 | #365 | |
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 5 437
|
Dot.: Kobiety mają trudniej?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2017-03-08, 15:28 | #366 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 538
|
Dot.: Kobiety mają trudniej?
Cytat:
|
|
2017-03-08, 15:31 | #367 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 3 418
|
Dot.: Kobiety mają trudniej?
|
2017-03-08, 15:50 | #368 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Kobiety mają trudniej?
Cytat:
A NT NIE traktuje kobiet na równi z mężczyznami niezależnie od tego, kiedy powstawał i niezależnie od tego, jak się obecnie zachowują wyznawcy chrześcijaństwa. |
|
2017-03-08, 18:03 | #369 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 178
|
Dot.: Kobiety mają trudniej?
Do wszystkich zagubionych, czym jest współczesny feminizm polecam dwie bardzo udane, inspirujące prelekcje:
https://www.youtube.com/watch?v=hg3umXU_qWc https://www.youtube.com/watch?v=c9SUAcNlVQ4 A co do sporu odnośnie określenia "feminizm" trzeba się zastanowić przede wszystkim kiedy ten ruch powstał. Ano powstał wtedy, kiedy kobiety były traktowane jako człowiek drugiej kategorii, już nie dziecko, ale na pewno nie dojrzały człowiek. Nie miały prawa głosu, nie mogły uczęszczać na uniwersytety, nie mogły pracować w określonych zawodach, były w pełni uzależnione od pana męża, itd. Logiczne więc, że nazwano ruch FEMINIZMEM, ponieważ jedna płeć była znacznie pokrzywdzona w stosunku do drugiej i musiała wyszarpać sobie prawa. Obecnie, po 100 latach od rewolucji, feminizm poszerzył swoje horyzonty, już nie skupia się tylko na prawach kobiet, ale również mniejszości LGBT i samych mężczyzn, bo zaczęto zauważać, że przez patriarchalizm nie tylko kobietom odmawiano praw, ale również mężczyznom, którzy odchodzili od klasycznego wzorca tzw. prawdziwego mężczyzny. Dlatego na dobrą sprawę współczesny feminizm mógłby zostać nazwany po prostu HUMANIZMEM. Ale nie jest, ponieważ zazwyczaj tak się dzieje, że zwyczajowa nazwa po prostu pozostaje. Od ruchu kobiet się zaczęło, więc wszystkie te szerokie aktywności nadal są nazywane feminizmem. To tak samo jak np. z nazwą bielizna. Kiedyś nie farbowano bawełny przeznaczonej na majtki, halki, itd - dlatego uformowała się nazwa pochodząca od koloru białego. Teraz mamy bieliznę w każdym możliwym kolorze świata, ale zwyczajowa nazwa pozostała. Tak należy traktować termin feminizm. To tylko zwyczajowa nazwa, za którą kryje się walka o wszystkie kolory świata |
2017-03-08, 21:24 | #370 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 8 729
|
Dot.: Kobiety mają trudniej?
Kto był na manifie??
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2017-03-08, 21:25 | #371 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 34 402
|
Dot.: Kobiety mają trudniej?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2017-03-08, 21:31 | #372 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 635
|
Dot.: Kobiety mają trudniej?
Byłam.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2017-03-08, 22:16 | #373 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16 867
|
Dot.: Kobiety mają trudniej?
Ktoś tu chyba linkował wystąpienie z ONZ Emmy Watson, uwielbiam je
|
2017-03-08, 22:36 | #374 |
I tak powiem
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 654
|
Dot.: Kobiety mają trudniej?
Oj się nazbierało parę wątków w dyskusji
Zacznijmy od tego że sam jestem agnostykiem i wolałbym laicyzację społeczeństwa, ale takiej jak np. w Czechach, czyli bez relatywizmu moralnego, "postępizmu" i innych lewackich wzorców kulturowych rodem z Europy zachodniej. Natomiast niedocenianie wpływu chrześcijańskiej etyki na poprawę sytuacji kobiet i powielanie mitów na temat średniowiecza jest po prostu historyczną ignorancją. Odsyłam do historycznej Szkoły Annales i jej nowatorskiej metodologii, tzw. historii totalnej, zwłaszcza książek Jacquesa Le Goffa. Bezpieczne zabiegi aborcji i nowoczesne metody antykoncepcji to jak najbardziej dzieło mężczyzn, który wnieśli najwięcej w rozwój medycyny i farmakologii. Dopóki ciąża jest efektem współżycia mężczyzny i kobiety kwestie dostępności antykoncepcji i aborcji są sprawą obojga płci. Przypomnę tylko, że po necie regularnie latają tematy "jak wrobić faceta w dziecko", a nie "jak wrobić kobietę w dziecko". Słowo "feminizm" to akurat jako pierwszy użył w 1837 r. Charles Fourier: https://pl.wikipedia.org/wiki/Charles_Fourier Taki rozkoszny socjalista utopijny, który wieszczył, że po zwycięstwie socjalizmu, w morzach będzie płynęła lemoniada, a ludzie zaczną hodować specjalne gatunki zwierząt, takie jak antylwy, trzykrotnie większe od zwykłych lwów, na których będzie można przegalopować przez całą Francję, czy antywieloryby, ciągnące wielkie statki . Feminizm w mniemaniu Fouriera powinien polegać na totalnym upadku instytucji rodziny, rozwiązłości seksualnej u kobiet i kolektywnym wychowaniu dzieci przez całe społeczeństwo. Fajna geneza, co nie? Natomiast tak w zasadzie, termin feminizm zaczął być używany w od 1895 r. Poza Fourierem nikt tego słowa wcześniej nie używał. Tymczasem idee emancypacji kobiet są znacznie starsze. Już w średniowieczu, tak jak mówiłem pojawiły się prawa kobiet co do nauki, pracy zarówno na roli jak i rzemiośle itd. A w literaturze temat krytyki mizoginii i promocji kobiet w nauce, polityce i sztuce, przedstawiała francuska pisarka z XIV w. Christine de Pisan. Jako że ery nowożytne uwsteczniły status kobiet, temat emancypacji zaczął znowu rozkwitać w epoce oświecenia i ponownie zdecydowanie wcześniej zanim pojawiło się słowo feminizm: - Deklaracja Praw Kobiety i Obywatelki, przedstawiona przez abolicjonistkę Olimpię de Gouges - 1791 r. -Manifest "Wołanie o prawa kobiety" przedstawiony przez Mary Wollstonecraft (kobietę z obozu Thomasa Paine'a) - 1792 r. -John Stuart Mill - pierwszy polityk popierający prawa wyborcze dla kobiet, już od 1827 r., aktywnie jako poseł od 1865 r. Terminu "feminizm" używa się po prostu potocznie, nawet na osoby, który istniały zanim pojawiło się to słowo, podobnie mianem "klasycznych liberałów" określa się osoby sprzed 1812 r. kiedy powstało słowo liberalizm od hiszpańskiego "libelares". Wcześniej używano innych określeń jak np. wigowie, lewellerzy, fizjokraci itp. Sufrażystki , nie wiem nawet czy w ogóle określały się terminem "feministki". Ale tak czy inaczej poza tym że walczyły o prawa wyborcze kobiet miały wiele przypałacowych akcji, jak akty wandalizmu, czy akcja z białym piórkiem, czyli wysyłanie na śmierć tysięcy mężczyzn, w tym 14 latków, naśmiewanie się z inwalidów wojennych i tym podobne: http://www.wykop.pl/wpis/11802301/wr...dwudziestowie/ Poza tym jako białe kobiety z klasy średniej miały totalnie w d..pie kobiety z klasy robotniczej, jak i kobiety rasy czarnej. W przeciwieństwie do chociażby abolicjonistów, który kwestie praw Murzynów rozszerzali również na prawa kobiet. Generalne na równoprawnie kobiet największy wpływ miały idee oświeceniowe, później pozytywistyczne, ale nade wszystko tak naprawdę naturalne przemiany gospodarcze, rozwój kapitalizmu stwarzający coraz więcej miejsc pracy dla kobiet i zwykły przypadek, to że w dwóch wojnach światowych zginęło wielu mężczyzn sprawiło, że do fabryk potrzebowano dużo więcej kobiet. Ale nawet jakby nie wojny i tak by to nastąpiło, tylko nieco później. Feminizm od drugiej fali skręcił mocno w stronę marksizmu, socjalizmu. Od trzeciej fali już totalnie się spatologizował. Obecnie feministki działają na rzecz dyskryminacji mężczyzn, jak chociażby w kwestii rzetelności procesów w sprawie oskarżenia o gwałt na kampusach w USA, zaciemnianie tematu przemocy wobec mężczyzn, akcje afirmacyjne, "pozytywna dyskryminacja" itd. W dodatku wymyślają coraz większe głupoty, gender-srender, stosunek do islamu, o formach "sztuki feministycznej" nawet nie wspominając. Dlatego normalni ludzie uciekają od tego z krzykiem na ustach |
2017-03-08, 23:52 | #375 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-12
Wiadomości: 178
|
Dot.: Kobiety mają trudniej?
Muchalibre - sorry, ale twoja logika nie ma po prostu sensu. Obecnie wszelakie ruchy narodowo-patriotyczne coraz bardziej się radykalizują, Polską i jej historią wycierają sobie gębę i co... z racji tego mam jako "normalny" człowiek uciekać gdzie pieprz rośnie i przestać uważać się za patriotkę? Bo w szeregach osób uznających się za patriotów znalazło się kilku głośno skandujących faszystów? Ruch feministyczny jest różnorodny - nie wszystkie akcje, pomysły niektórych feministek mi się podobają, co nie znaczy, że odetnę się od całego nurtu, całej idei, dzięki której mam teraz więcej praw, niż kiedykolwiek kobieta miała szanse mieć.
Jeden Mill, choć bardzo go sobie cenię, wiosny nie czyni. Jeszcze 50 lat po nim wciąż przekonywano, że kobiety po prostu z natury są głupsze, bo mają lżejsze mózgi. Na przełomie XIX i XX w. powstało takie dziełko jak "O umysłowym i moralnym niedorozwoju kobiety". Oczywiście, że mężczyźni mieli duży wkład w rozwój leków antykoncepcyjnych, cesarskich cięć czy aborcji, ale to chyba logiczne, skoro kobiet po prostu nie dopuszczano do tego typu zawodów. Ja wiem, że pewnie znajdziesz jedną kobietę, która była chirurżką już w XVIIw., ale nadal - to margines marginesów. Po prostu była inna mentalność ludzi, dlatego nawet te uciśnione kobiety zgadzały się na swój los nieświadome, że stać je na więcej. Potem - tak jak mówisz, kobiety musiały przejąć obowiązki mężczyzn, okazało się, że radzą sobie z tym nieźle, poczuły w rękach siłę i już tak łatwo raz zdobytej władzy oddać nie chciały. Ale ta sama mentalność kazała sufrażystkom ignorować prawa czarnoskórych - znowu - na palcach jednej ręki można zapewne policzyć ile białych ludzi na początku XX w. traktowało czarnych w 100% jak równych sobie. Zakładając, że kobiety były obywatelkami drugiej kategorii, tak czarni byli obywatelami trzeciej kategorii. Przypominam, że sławetna rewolucja Afroamerykanów z Rosą Parks i Martinem Lutherem Kingiem na czele miała miejsce dopiero w latach 50. XX w. Wcześniej segregacja rasowa miała się bardzo dobrze. Dopiero w połowie lat 60. Afroamerykanie wywalczyli sobie pełnię swobód obywatelskich. Jak więc można zarzucać sufrażystkom z początku wieku, że nie zatroszczyły się o prawa czarnych? Skoro takie idee były jeszcze poza ich mentalnym zasięgiem? Może i feminizm jest dziejową koniecznością i ukształtowałby się tak czy siak - jedno jest pewne - gdyby kobiety głośno nie zaczęły się upominać o swoje prawa - nikt by im ich wspaniałomyślnie nie dał (tak samo jak praw Afroamerykanom). Bo kto lubi dzielić się władzą? |
2017-03-09, 06:24 | #376 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Kobiety mają trudniej?
Cytat:
To ze ktoś coś unowocześnił (w rozumieniu, dostosował do zasad najmłodszej z ludzkich medycyn, czyli medycyny europejskiej) to nie znaczy, że to wynalazł. Bo na tej zasadzie to by można było dowodzić, że koło wynalazł dopiero Cugnot.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2017-03-09, 06:44 | #377 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 1 339
|
Dot.: Kobiety mają trudniej?
Lisbeth, fajnie, cytujemy ten sam fragment. Znam jego początek, ale jak widać podsumowanie jest takie, jak wkleiłam poprzednio.
Proponuję poczytać interpretacje biblistów, a nie na własną rękę odczytywać. To taki historyczno-społeczny ciąg przyczynowo-skutkowo-wychowawczy, ale do tego potrzebna jest wiedza i brak uprzedzeń na temat Kościoła katolickiego. A także bycie w nim, bo osobiste doświadczenie mówi więcej niż teorie obrażonych na kościół. |
2017-03-09, 07:58 | #378 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 1 339
|
Dot.: Kobiety mają trudniej?
Cytat:
Śmieszne jest to co piszesz. I jeszcze śmieszniejsze jest to ze często takie osoby jak ty plują na Koran jakie tam rzeczy są wypisane No ale przecież tylko do Biblii potrzebna jest jakaś specjalna interpretacja i bibliści xd Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2017-03-09, 09:12 | #379 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 4 161
|
Dot.: Kobiety mają trudniej?
Cytat:
|
|
2017-03-09, 10:06 | #380 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16 867
|
Dot.: Kobiety mają trudniej?
|
2017-03-09, 11:32 | #381 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Kobiety mają trudniej?
Cytat:
Cytat:
---------- Dopisano o 12:32 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ---------- Ty też nie idź za daleko, bo nie wiesz, czy ona ma jakieś uprzedzenia do koranu. |
||
2017-03-09, 12:00 | #382 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 1 339
|
Dot.: Kobiety mają trudniej?
Nigdzie nie napisałam ze ona konkretnie ma uprzedzenia.
Problem jest taki ze "To, co Pismo mówi, jest święte; nasze zrozumienie Pisma niekoniecznie, gdyż nie jesteśmy natchnieni i rozumieć je możemy dobrze lub źle. " a pod to można wszystko podciągnąć, każdy tekst z Biblii. Ty coś złe rozumiesz bo nie jesteś natchniona i tylko ksiądz zna dobra interpretacje itd. A dziwne bo rownolegle do tej zasady jest zasada aby dosłownie interpretować. ( a z moich doświadczeń wynika ze niektóre rzeczy Kościół bierze dosłownie bo przecież tak w Biblii, a niektóre "ale nie można interpretować dosłownie" na nieprzychylne fragmenty) Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2017-03-09, 12:24 | #383 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 41
|
Dot.: Kobiety mają trudniej?
dostałam mniejszą stawkę w pracy w porównaniu do kolegi z tym samym doświadczeniem i nieco niższymi kometencjami ode mnie
|
2017-03-09, 12:31 | #384 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
|
Dot.: Kobiety mają trudniej?
Cytat:
|
|
2017-03-09, 12:34 | #385 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 2 827
|
Dot.: Kobiety mają trudniej?
Cytat:
|
|
2017-03-09, 12:39 | #386 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 1 339
|
Dot.: Kobiety mają trudniej?
Cytat:
Dokładnie Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2017-03-09, 12:41 | #387 | |
I tak powiem
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 654
|
Dot.: Kobiety mają trudniej?
szminkinagodzinki - Oj teraz to sama zrobiłaś z logiki kurtyzanę. Żeby temat segregacji rasowej mógł wypłynąć, wpierw trzeba było znieść niewolnictwo czarnych. Abolicjonizm, czyli pogląd optujący za zniesieniem niewolnictwa pojawił się już w XVIII w. Z natężeniem zaczął się rozwijać od lat 30-tych XIX wieku. I to właśnie abolicjoniści rozszerzyli z czasem swoją działalność o kwestie praw kobiet.
Sufrażystki to na ogół były kobiety z klasy średniej, które walczyły o przywileje dla siebie. Do akcji z białymi piórkami w ogóle się nie odniosłaś. A to pokazało że mężczyźni byli wówczas traktowani jak mięso armatnie, więc teorie o ucisku kobiet można wsadzić sobie między buty. Nierówne traktowanie płci to zawsze broń obosieczna. W dodatku większość mężczyzn również nie miała praw wyborczych, które posiadało jakieś 2-3% mężczyzn. Ignorowanie tego faktu to zakłamywanie historii. A sufrażystki rozdające białe piórka inwalidom, żołnierzom na przepustce i niepełnoletnim chłopcom a nawet lobbujące za przymusowym poborem dla mężczyzn nie posiadających praw wyborczych (czyli dla mężczyzn nie posiadających ziemi, nieruchomości, jak i niepełnoletnich) udowodniły, że nie walczyły o żadne równouprawnienie. Od początku ich ruch był przesiąknięty mizoandrią. I tak jak mówiłem miały gdzieś również kobiety z nizin społecznych. Faili sufrażystek było więcej. Tu masz całe spektrum przemocy i wandalizmu w ich wykonaniu: https://www.wprost.pl/historia/49843...rrorystki.html W dodatku amerykańskie sufrażystki popierały wprowadzenie prohibicji, która jak wiemy z historii zrodziła największe fortuny mafijne w dziejach. No i sufrażystki były również przeciwne legalnej aborcji, co nie spodobałoby się większości współczesnych feministek . Natomiast idee emancypacji to znaczcie szersze i starsze pojęcia niż sufrażystki i feminizm. Praktycznie pojawiły się już w średniowieczu, no ale dobra w bardziej współczesnej wersji, w raz z ideami oświecenia, a później pozytywizmu i abolicjonizmu. I jak najbardziej było zaangażowanych w nich wielu mężczyzn, nie tylko kobiet. John Stuart Mill nie jest tu jedyną ważną postacią. William Lloyd Garrison, jeden z czołowych abolicjonistów, założyciel gazety "The Liberator" i Amerykańskiego Towarzystwa Antyniewolniczego aktywnie wpierał walkę o prawa kobiet. A polscy pozytywiści to co? Ufoludek? Bolesław Prus aktywnie promował emancypację kobiet w swoich książkach, zwłaszcza w "Emancypatkach" i "Lalce". Prawa kobiet w Polsce to de facto wprowadził marszałek Józef Piłsudski. Proporcje w współczesnym feminizmie są dokładnie odwrotne niż mówisz. To zdroworozsądkowe feministki stanowią skrajną rzadkość, prawie że nie istnieją. Sam tu na forum nie jeden raz pytałem gdzie one niby są? Jakieś nazwiska, organizacje, cokolwiek? I odpowiedzi nie dostałem... aż sam sobie odpowiedziałem na to pytanie :. Tyle że tzw. feminizm indywidualistyczny , o którym nawet założyłem wątek jest niszowym ruchem w USA, w dodatku nawet nie wywodzi się z feminizmu, tylko libertarianizmu, to taki jakby "libertarianizm dla kobiet". A w dodatku powstał przede wszystkim jako krytyczna odpowiedź na feminizm drugiej i trzeciej fali, także ten.... Cytat:
|
|
2017-03-09, 12:56 | #388 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Kobiety mają trudniej?
Cytat:
Daj spokój, naprawdę bez sensu kombinujesz z tym kto "wymyślił" aborcje i antykoncepcję. Ludzkość to nie tylko Europa. Kobiety sobie radziły w czasach i kulturach w których mężczyźni jak najbardziej byli/są zainteresowani spłodzeniem jak największej ilości _swoich_ potomków z kimkolwiek a ich wykarmienie i utrzymanie przy życiu obchodziło ich mniej niż zeszłoroczny śnieg.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2017-03-09, 13:15 | #389 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-11
Wiadomości: 34 402
|
Dot.: Kobiety mają trudniej?
MuchaLibre. Czemu się wypowiadasz na temat rozwoju ginekologii jak nie masz o tym pojęcia? Sprawa antykoncepcji i aborcji nie wzięła się stąd, że panowie chcieli mniej dzieci a dlatego, że kilku lekarzy chciało ulżyć okaleczonym kobietom, które cierpialy, które nie miałyby szansy przeżyć kolejnej ciąży, które zostawaly inwalidkami w wyniku zbyt wielu ciąż. Za co Ci lekarze byli nazywani szatanami i inne przyjemności ich spotykały.
Czarne niewolnice i ubogie kobiety przez długi czas były jedynymi, które w ogóle miały szanse na pomoc lekarską. Kobiety z wyższej klasy po prostu umieraly lub okaleczone żyły w odosobnieniu bo "chrześcijańska moralność" zabraniala by naruszyć ich godność. Nowoczesna ginekologia jest dziedziną tak młodą, że nie da się uznać, że jej zdobycze są nam dane. Co pokazuje u nas w kraju sytuacja zrobienia pigułki po na receptę z powodów ideologicznych. Nie ma ona takiego wpływu na zdrowie, który by wyjaśniał inaczej ten krok. MuchaLibre, swoją drogą co to za słowo samozaoranie? Bo jak żyje w polskim takiego nie ma. A oranie odnosi się do rolnictwa. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez d169664e00d109aa737daf198b1aecbf032d7859 Czas edycji: 2017-03-09 o 13:18 |
2017-03-09, 13:43 | #390 |
I tak powiem
Zarejestrowany: 2015-08
Wiadomości: 1 654
|
Dot.: Kobiety mają trudniej?
Tu nie chodzi o to kto "wymyślił" antykoncepcję i aborcję, tylko że jest jest to kwestia interesująca zarówno mężczyzn jak i kobiety. Sufrażystki uważały legalną aborcję za dyskryminację kobiet, feministki uważają brak legalnej aborcji za dyskryminację kobiet. Te dwa poglądy są ze sobą sprzeczne, głównie dlatego, że oba są błędne.
Antykoncepcja to nie tylko jest sprawa obojga płci, ale brak antykoncepcji dla mężczyzn poza prezerwatywą jest nierównowagą w stronę mężczyzn, czego malowniczym obrazem jest popularność hasła w google: "jak wrobić faceta w dziecko". Równie dobrze możecie zacząć twierdzić że choroby weneryczne nie dotyczą mężczyzn. "Prezerwatywy sprawą kobiety" takie hasło możecie sobie zapisać, będzie na przyszłą manifę . "Samozaoranie" to strzelenie sobie gola do własnej bramki w dyskusji. |
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:08.