Problem z próchnicą nie do wytrzymania :(

[kizdaM]

Dzień dobry Pani Doktor. bardzo prosiłabym o radę, bo już nie wiem co mam robić Nic nie pomaga. Na mojej ostatniej wizycie u stomatologa miałam do wyleczenia jedną dziurę, to było pod koniec grudnia. Byłam również dzisiaj i okazało się, że tych dziur już mam 3 ;/ Ciągle dochodzą nowe, mam bardzo słabe zęby podatne na próchnicę. Ciągle pojawią się nowe ubytki, czy to w nowym zębie czy już wcześniej leczonym. Nie widać żadnej poprawy, dbam o higienę jamy ustnej. Kiedyś również próbowałam fluoryzacji z Elmexu, ale oczywiście efektów nie było za bardzo widać. Chcę znowu zakupić pastę Elmex, płyn do płukania jamy ustnej Elmex oraz fluoryzację Elmexu. Nie wiem co jeszcze mam robić Mogłaby mi Pani coś doradzić ?

[karmeloo]

To ja odpowiem zanim Pani dr się pojawi. Przyczyn może być wiele. Jedną z nich niedostateczna i nieprawidłowa higiena. Jeżeli nie wiemy jak prawidłowo myć żeby to nawet cały zestaw elemexu nie pomiże. Ważny jest tez dobór szczoteczki. Nie za twardej nie za miękkiej. Polecam curaprox. Do kupienia w aptekach internetowych, u dobrych stomatlogów. Kolejną przyczyną może być nieodpowiednie dieta. Nieużywane wyciorków, nici dentystycznych. Poza. Tym, piszesz dziury, a dziury to już próchnicę zaawansowana, zaniedbana. Także jak dla mnie idź do dobrego stomatologa, niech wykona prawidłowa higienizacje jamy ustnej, pokaże prawidłowy instruktarz higieny. Myj zęby po każdym posiłku. Stosuj nici, plikanki, wyciorki. Jeżeli to nie pomoże potrzebna jest kolejna diagnostyka. Ps. Ile masz lat?

[kizdaM]

Napisane przez karmeloo

To ja odpowiem zanim Pani dr się pojawi. Przyczyn może być wiele. Jedną z nich niedostateczna i nieprawidłowa higiena. Jeżeli nie wiemy jak prawidłowo myć żeby to nawet cały zestaw elemexu nie pomiże. Ważny jest tez dobór szczoteczki. Nie za twardej nie za miękkiej. Polecam curaprox. Do kupienia w aptekach internetowych, u dobrych stomatlogów. Kolejną przyczyną może być nieodpowiednie dieta. Nieużywane wyciorków, nici dentystycznych. Poza. Tym, piszesz dziury, a dziury to już próchnicę zaawansowana, zaniedbana. Także jak dla mnie idź do dobrego stomatologa, niech wykona prawidłowa higienizacje jamy ustnej, pokaże prawidłowy instruktarz higieny. Myj zęby po każdym posiłku. Stosuj nici, plikanki, wyciorki. Jeżeli to nie pomoże potrzebna jest kolejna diagnostyka. Ps. Ile masz lat?

Może źle napisałam dziury...pojawia się próchnica. Szczoteczkę też zmieniałam, używam medium. Podejrzewałam początkowo niedobór wapnia, ale w badaniach wyszło, że poziom wapnia jest odpowiedni więc to raczej odpada. Od dzieciństwa chodzę do jednej i tej samej Pani stomatolog, chodzę prywatnie, pani doktor już bardzo dobrze mnie zna. I taki problem mam już od paru lat i nic kompletnie nie pomaga ;/ Za 1,5 miesiąca będę miała 21 lat. A co do wyciorków to nie używa się ich do czyszczenia aparatów stałych ? Nie do zębów raczej ? Nie wiem już sama co mam robić jestem coraz bardziej załamana

[karmeloo]

Wyciorki są to szczoteczki które używa się zarówno do aparatów orto jak i przestrzeni zębowych aby usunąć nadmiar płytki. Rozmiar wybciorka dobiera stomatolog. Wyciorki które używam i uwielbiam występują w kilku rozmiarach ja mam turkusowy najmniejszy. Wkładasz go tam gdzie jest ta Brodawka dziąsłowa i wyjmujesz . Usuwa skuteczniej w tym miejscu ńiż nić. Ps. To że Chodzisz prywatnie nie znaczy, że lekarz jest dobry. Pamiętaj o tym. nadal polecam szczotki j.w. Są rewelacyjne. Mam nadzieje. Ze to nie reklama, alevkazdemu to pisze.

[kizdaM]

Napisane przez karmeloo

Wyciorki są to szczoteczki które używa się zarówno do aparatów orto jak i przestrzeni zębowych aby usunąć nadmiar płytki. Rozmiar wybciorka dobiera stomatolog. Wyciorki które używam i uwielbiam występują w kilku rozmiarach ja mam turkusowy najmniejszy. Wkładasz go tam gdzie jest ta Brodawka dziąsłowa i wyjmujesz . Usuwa skuteczniej w tym miejscu ńiż nić. Ps. To że Chodzisz prywatnie nie znaczy, że lekarz jest dobry. Pamiętaj o tym. nadal polecam szczotki j.w. Są rewelacyjne. Mam nadzieje. Ze to nie reklama, alevkazdemu to pisze.

Ok to może skorzystam i w najbliższym czasie je zakupię. Wiem, że jak prywatnie to nie zawsze dobrze, ale mama i brat też do niej chodzą i jakoś oni nie narzekają, także to nie jest wina Pani doktor.

[VI4]

zrób badania krwi etc - problem może dotyczyć złej kondycji całego organizmu. Jeśli ze zdrowiem dzieje się coś ewidentnie dziwnego, trzeba szukać przyczyn nie tylko w miejscu występowania problemu...

[kizdaM]

Napisane przez VI4

zrób badania krwi etc - problem może dotyczyć złej kondycji całego organizmu. Jeśli ze zdrowiem dzieje się coś ewidentnie dziwnego, trzeba szukać przyczyn nie tylko w miejscu występowania problemu...

Miałam robione badania krwi, wszystko jest niby w porządku. Ostatnią morfologię robiłam w ten poniedziałek...

[VI4]

Napisane przez kizdaM

Miałam robione badania krwi, wszystko jest niby w porządku. Ostatnią morfologię robiłam w ten poniedziałek...

pogadaj z jakimś mądrym lekarzem - nie musi tak być, ale może, że sypiące się zęby świadczą o innej chorobie - może potrzebne są dokładniejsze badania. Może się np od stosunkowo niedawna drastycznie odchudzasz, i krew jest jeszcze ok? Chodzi mi o to, żeby wykluczyć ewentualne inne przyczyny takiego stanu rzeczy - może np przewlekły stres? Stres potrafi odbijać się na zdrowiu...

[kizdaM]

Napisane przez VI4

pogadaj z jakimś mądrym lekarzem - nie musi tak być, ale może, że sypiące się zęby świadczą o innej chorobie - może potrzebne są dokładniejsze badania. Może się np od stosunkowo niedawna drastycznie odchudzasz, i krew jest jeszcze ok? Chodzi mi o to, żeby wykluczyć ewentualne inne przyczyny takiego stanu rzeczy - może np przewlekły stres? Stres potrafi odbijać się na zdrowiu...

Nie odchudzam się w ogóle, bo nie muszę. Stresu mam bardzo dużo, ale na to ja raczej nic nie poradzę Kiedyś miałam anemię, dlatego co pół roku zgłaszam się na morfologię. No i miałam właśnie w poniedziałek i wszystko jest w porządku. Także nie wiem co to może jeszcze być

[kizdaM]

Napisane przez kadriga

Myślę, że czas na zmianę pasty do zębów, mycie systematycznie 3 razy dziennie po głównych posiłkach i rezygnację z jedzenia po ostatnim myciu, a tym bardziej z nocnego podjadania. Czy robisz to?

Jak już umyję zęby przed snem to później nic nie jem. Właśnie zamierzałam zmienić pastę, teraz używam Colgate, a przerzucę się na Elmex pomarańczowy. Także mam nadzieję, że będzie lepij. Kupię sobie wyciorek tak jak było proponowane, płyn po płukania z Elmexu oraz poszukam fluoryzacji z Elmexu, bo wcześniej nie mogłam tego znaleźć (w Rossmanie nie było, chociaż kiedyś to właśnie tam ją znalazłam). Mam nadzieję, że da to jakieś efekty, bo jak nie to już kompletnie się załamię

[effcia82]

Te wyciorki mają wejść pomiędzy zęby? Mnie się nić ledwo mieści.
Też mam straszne problemy z próchnicą. Z tego względu odstawiłam słodycze a cukier zamieniłam na ksylitol. Niestety nie sposób całkowicie go odstawić bo sypią dziada do wszystkiego - ostatnio nawet w składzie chipsów znalazłam.

[kizdaM]

Napisane przez effcia82

Te wyciorki mają wejść pomiędzy zęby? Mnie się nić ledwo mieści.
Też mam straszne problemy z próchnicą. Z tego względu odstawiłam słodycze a cukier zamieniłam na ksylitol. Niestety nie sposób całkowicie go odstawić bo sypią dziada do wszystkiego - ostatnio nawet w składzie chipsów znalazłam.

Też mam z tym problem ;/ ale stwierdziłam, że spróbuję ;/ nie wiem już co robić, bo zupełnie nic nie pomaga ;/

[karmeloo]

Napisane przez effcia82

Te wyciorki mają wejść pomiędzy zęby? Mnie się nić ledwo mieści.
Też mam straszne problemy z próchnicą. Z tego względu odstawiłam słodycze a cukier zamieniłam na ksylitol. Niestety nie sposób całkowicie go odstawić bo sypią dziada do wszystkiego - ostatnio nawet w składzie chipsów znalazłam.

W okolicach dziąsła tam gdzie jest ten wyrostek zębowy. Musisz mieć najmniejszy, nie taki ze sklepu roosmana bo te to wyciory są a nie wyciorki. Kup turkusowy Do kupienia np. Na Allegro. Firmę mogę podać na priv bo chyba przesadzam z tymi firmami na forum

[kizdaM]

Napisane przez karmeloo

W okolicach dziąsła tam gdzie jest ten wyrostek zębowy. Musisz mieć najmniejszy, nie taki ze sklepu roosmana bo te to wyciory są a nie wyciorki. Kup turkusowy Do kupienia np. Na Allegro. Firmę mogę podać na priv bo chyba przesadzam z tymi firmami na forum

Ok, to byłabym wdzięczna, gdybyś mi wysłała nazwę to sobie zamówię. Będę się łapać chyba każdej deski ratunkowej.

[kizdaM]

Napisane przez kadriga

Możesz sobie przetestować również ajona. Także jest dosyć tania, a mnie przy niej udaje się utrzymać zęby w dobrej kondycji, są białe, nie pojawiają się ubytki. Kupisz w aptece. Cóż... Twój wcześniejszy wybór nie był najlepszy...

Teraz już wiem, że nie był najlepszy, ale czasu niestety nie cofnę Co do ajona, czytałam, że nie zawiera fluoru, także nie wiem czy to dobry pomysł bym g stosowała, skoro właśnie fluor jest potrzebny do walki z próchnicą ? Pomaga ona na krwawienia dziąseł jak i na kolo zębów, stają się bielsze, ale co w związku z próchnicą ?

[dr Iwona Gnach-Olejniczak]

Poprzeczytaniu wątku mam dla Pani dwie rady. Pierwsza: bez względu na przywiązanie do obecnego stomatologa proszę albo namówić go, albo u innego lekarza, przeprowadzić solidny check-up zębów. Dentysta powinien obejrzeć każdego zęba bardzo dokładnie i wypisać wszystkie ubytki, następnie po kolei wyleczyć wszystkie ogniska próchnicowe. Po drugie powinna Pani wzmocnić higienę: używać skrobaczek do języka, nitek stomatologicznych, hydropulsera, dobrych past. Po jedzeniu - zwłaszcza po kwaśnych sokach i owowcach - zawsze płykać usta wodą, unikać śmieciowych dań, oblepiających zęby. Jeśli wyleczy Pani wszystkie zęby, będzie w wyjątkowy sposób dbać o higienę, a ogniska próchnicy nadal będą się pojawiać - wtedy będzie powód do dalszych działań. Warto też regularnie przeprowadzać fluoryzację zębów w gabinecie - co 3 miesiące. Pozdrawiam.

[kizdaM]

Napisane przez dr Iwona Gnach-Olejniczak

Poprzeczytaniu wątku mam dla Pani dwie rady. Pierwsza: bez względu na przywiązanie do obecnego stomatologa proszę albo namówić go, albo u innego lekarza, przeprowadzić solidny check-up zębów. Dentysta powinien obejrzeć każdego zęba bardzo dokładnie i wypisać wszystkie ubytki, następnie po kolei wyleczyć wszystkie ogniska próchnicowe. Po drugie powinna Pani wzmocnić higienę: używać skrobaczek do języka, nitek stomatologicznych, hydropulsera, dobrych past. Po jedzeniu - zwłaszcza po kwaśnych sokach i owowcach - zawsze płykać usta wodą, unikać śmieciowych dań, oblepiających zęby. Jeśli wyleczy Pani wszystkie zęby, będzie w wyjątkowy sposób dbać o higienę, a ogniska próchnicy nadal będą się pojawiać - wtedy będzie powód do dalszych działań. Warto też regularnie przeprowadzać fluoryzację zębów w gabinecie - co 3 miesiące. Pozdrawiam.

Moja Pani stomatolog właśnie za każdym razem dokładnie sprawdza mi czy w innych zębach nie pojawiają się ubytki. Na ostatniej wizycie zrobiła to bardzo, a to bardzo dokładnie, wyczyściła mi plamy jakie robią się na starych plombach. Na chwilę obecną mam do wyleczenia jeszcze jeden ubytek. Zamierzam właśnie wzmocnić higienę jamy ustnej jak się tylko da. Kupiłam wczoraj żel do fluoryzacji (stosować raz w tygodniu), płyn do płukania do codziennego użytku. Teraz poszukuję jeszcze jakiejś dobrej pasty do zębów. Do walki z próchnicą w paście powinien być zawarty flour prawda ? Do tego zastanawiam się czy np pasty odbudowujące szkliwo będą lepszym pomysłem ? A może Pani doktor mogłaby mi polecić jakąś dobrą pastę do walki z próchnicą, czy też do odbudowy szkliwa ? Nie wiem co byłoby lepsze ?

[kizdaM]

Napisane przez kadriga

kizdaM - wiesz, że np. Belgia całkowicie zabroniła dodatków fluorkowych? A np. Dania zabroniła fluoryzacji? W ten sposób masz rzeczywistą ocenę wartości fluoru. Jak dla mnie wciskano nam kit, bo od dawna myję pastą bez fluoru i tak długo nie miałam również leczenia ;-)

To jak mają radzić sobie zęby bez fluory skoro to on jest im potrzebny ? W taki sposób nie wiadomo komu ufać a komu nie ;/ skoro poziom wapnia mam w normie, a zęby dalej słabe to nie pozostaje nic innego jak fluor

[puchaczmalinowy]

Napisane przez dr Iwona Gnach-Olejniczak

działań. Warto też regularnie przeprowadzać fluoryzację zębów w gabinecie - co 3 miesiące.

czyli co pani stomatolog mówi, że fluor jest ok a kadriga, że nie - i w co tu wierzyć?

mam swoje takie powiedzonko "najdroższe co w życiu mam - zęby"
I czasem mi się wydaje, że odpowiednie dbanie o higienę jamy ustnej i regularne wizyty u dentysty na niewiele się zdają jak ktoś, że tak powiem ma "predyspozycje" do takich stomatologicznych przypadłości...

[VI4]

Napisane przez puchaczmalinowy

mam swoje takie powiedzonko "najdroższe co w życiu mam - zęby"
I czasem mi się wydaje, że odpowiednie dbanie o higienę jamy ustnej i regularne wizyty u dentysty na niewiele się zdają jak ktoś, że tak powiem ma "predyspozycje" do takich stomatologicznych przypadłości...

cóż - dbać trzeba. Mój ojciec np latami pił, zęby mył, jak mu się przypomniało, i wieku ok 35 lat miał jedną malutką plombę (reszta zdrowiutka). Mama z kolei dba jak cholera, w ciąży ze mną jadła białe sery na potęgę, a sama ma zęby słabiutkie, i ja to samo.

[kizdaM]

To już chyba sprawa indywidualna faktycznie...ja dbam o zęby, a tu proszę / ubytek za ubytkiem i ciągle to nowy problem

[karmeloo]

Nie dajmy się zwariować. Aby fluor zaszkodził należałoby zjeść cała tube pasty do zębów. Fluor może zaszkodzić małym dzieciom w momencie wyrzynania się zebow stałych. Jego nadmiar może doprowadzić do groźniejsze choroby fluorozy która może zniszczyć zęby. Stają się one kruche, i całe w plamkach. Białych lub brązowych. W niektórych krajach unii wprowadzono zakaz fluoryzacji wody. Ale nigdzie nie wprowadzono z tego co wiem zakazu użycia fluoru w pastach. Jeżeli się mylę niech mnie ktoś poprawi. W małej ilości fluor przeciwdziała powstawaniu próchnicy. Wzmacnia szkliwo po posiłku które jest osłabione. Pomaga remineralizować zęby. Najlepszy jest jednak aminofuolrek zawarty w popularnej paście do zębów uważanej za jedną z lepszych w Polsce na rynku. Nie jedzmy więc fluoru a stosujmy go z umiarem. Najlepszym sposobem na zapobieganie próchnicy jest prawidłowa technika mycia zębów. Oczyszczanie ich z płytki nazębnej która tworzy się od momentu jak zakończymy ostatnie mycie. Niestety to tam jest idealne środowisko do namnażania się bakterii próchnicotwórczych. Pasta tu tak naprawdę ma małe znaczenie czy zapłacimy za nią 7 zł czy 35zl. Ja mam np. Pastę za 70zł. Czy ona jest lepsza od tej za kilkanaście.. ? Nie sądzęDziewczyny, i to nie jest tak, ze ktoś nie myje zębów i ma zdrowe. Te bakterie gdzieś się w końcu umiejscowią jak nie w tkankach twardych zęba to w miękkich. A paradontozy współczuję. Oczywiście są lekarze od chorób przyzębia, ale rozchwianych zębów w wyniku paradontozy naprawdę nie sposób uratować. Można zapobiec postępowi choroby, ale już nic nie wróci do stanu poprzedniego. Nie znam nikogo kto nie myje i ma zdrowe zęby i dziąsła. A jeżeli którakolwiek zna. To dla mnie ufoludek nie człowiek. Radziłabym się mu dobrze przyjrzeć

[VI4]

Napisane przez karmeloo

Nie dajmy się zwariować. Aby fluor zaszkodził należałoby zjeść cała tube pasty do zębów. Fluor może zaszkodzić małym dzieciom w momencie wyrzynania się zebow stałych. Jego nadmiar może doprowadzić do groźniejsze choroby fluorozy która może zniszczyć zęby. Stają się one kruche, i całe w plamkach. Białych lub brązowych. W niektórych krajach unii wprowadzono zakaz fluoryzacji wody. Ale nigdzie nie wprowadzono z tego co wiem zakazu użycia fluoru w pastach. Jeżeli się mylę niech mnie ktoś poprawi. W małej ilości fluor przeciwdziała powstawaniu próchnicy. Wzmacnia szkliwo po posiłku które jest osłabione. Pomaga remineralizować zęby. Najlepszy jest jednak aminofuolrek zawarty w popularnej paście do zębów uważanej za jedną z lepszych w Polsce na rynku. Nie jedzmy więc fluoru a stosujmy go z umiarem. Najlepszym sposobem na zapobieganie próchnicy jest prawidłowa technika mycia zębów. Oczyszczanie ich z płytki nazębnej która tworzy się od momentu jak zakończymy ostatnie mycie. Niestety to tam jest idealne środowisko do namnażania się bakterii próchnicotwórczych. Pasta tu tak naprawdę ma małe znaczenie czy zapłacimy za nią 7 zł czy 35zl. Ja mam np. Pastę za 70zł. Czy ona jest lepsza od tej za kilkanaście.. ? Nie sądzęDziewczyny, i to nie jest tak, ze ktoś nie myje zębów i ma zdrowe. Te bakterie gdzieś się w końcu umiejscowią jak nie w tkankach twardych zęba to w miękkich. A paradontozy współczuję. Oczywiście są lekarze od chorób przyzębia, ale rozchwianych zębów w wyniku paradontozy naprawdę nie sposób uratować. Można zapobiec postępowi choroby, ale już nic nie wróci do stanu poprzedniego. Nie znam nikogo kto nie myje i ma zdrowe zęby i dziąsła. A jeżeli którakolwiek zna. To dla mnie ufoludek nie człowiek. Radziłabym się mu dobrze przyjrzeć

ba - bardzo prawdopodobne, bo niestety kontaktów od lat nie utrzymujemy, że mój ojciec po latach nabawił się innych problemów z zębami. Chodzi mi tylko o to, że każdy ma inne warunki naturalne - jeden gęste włosy, inny bez wysiłku jest szczupły, a kto inny nie ma problemów z zębami...

Dbać o nie trzeba, ale niestety - samo dbanie nie rozwiązuje problemu. Kto ma zęby słabe, będzie miał problemy i tyle - na pewno mniej, niż gdyby zaniedbywał, ale nie ma na to sposobu i tyle. Podobnie jak z cerą - moja koleżanka ma cerę jak lalka, jej mama w wieku lak 60 też - a kto inny walczy z niedoskonałościami wszelkimi sposobami i bez spektakularnych efektów.

[kizdaM]

Napisane przez VI4

ba - bardzo prawdopodobne, bo niestety kontaktów od lat nie utrzymujemy, że mój ojciec po latach nabawił się innych problemów z zębami. Chodzi mi tylko o to, że każdy ma inne warunki naturalne - jeden gęste włosy, inny bez wysiłku jest szczupły, a kto inny nie ma problemów z zębami...

Dbać o nie trzeba, ale niestety - samo dbanie nie rozwiązuje problemu. Kto ma zęby słabe, będzie miał problemy i tyle - na pewno mniej, niż gdyby zaniedbywał, ale nie ma na to sposobu i tyle. Podobnie jak z cerą - moja koleżanka ma cerę jak lalka, jej mama w wieku lak 60 też - a kto inny walczy z niedoskonałościami wszelkimi sposobami i bez spektakularnych efektów.

Ale przy lepszej higienie można się chociaż starać o poprawienie tej sytuacji. Zamieniając z tragicznej w tylko złą. Dla mnie to i tak byłby duży plus gdyby udało mi się poprawić mój stan zębów, bo to co jest teraz na prawdę woła o pomstę do nieba nic nie pomaga, dlatego staram się czerpać rady od innych, którzy mogli przejść przez podobne rzeczy i od ludzi, którzy wiedzą na ten temat więcej niż ja.

[karmeloo]

To nie jest do końca tak. Nie możemy zrzucać wszystkiego na genetykę. Jeśli ktoś ma zła dietę pełną coli, śmieciowego jedzenia, słodyczy to zębów jak rodem z Hollywood tez nie będzie miał. Słabe zęby to przede wszystkim zła dieta, zła higiena i przy odrobinie pecha słaba genetyka na to wszystko. Na pewno sprawy genetyczne mają jakiś wpływ, ale nie decydujący. To tak jak mój dziadek i tata borykają się zparadontozą , a mój stomatolog powiedział, ze przy takiej higienie nie ma bata abym się paradontozy nabawiła. Czyli złe predyspozycje genetyczne możemy opinąć profilaktyką. Przy odrobinie chęci.

[puchaczmalinowy]

Napisane przez VI4

ba - bardzo prawdopodobne, bo niestety kontaktów od lat nie utrzymujemy, że mój ojciec po latach nabawił się innych problemów z zębami. Chodzi mi tylko o to, że każdy ma inne warunki naturalne - jeden gęste włosy, inny bez wysiłku jest szczupły, a kto inny nie ma problemów z zębami...

Dbać o nie trzeba, ale niestety - samo dbanie nie rozwiązuje problemu. Kto ma zęby słabe, będzie miał problemy i tyle - na pewno mniej, niż gdyby zaniedbywał, ale nie ma na to sposobu i tyle. Podobnie jak z cerą - moja koleżanka ma cerę jak lalka, jej mama w wieku lak 60 też - a kto inny walczy z niedoskonałościami wszelkimi sposobami i bez spektakularnych efektów.

też mi się tak wydaje
ja generalnie do dentysty od małego biegam i próbuję przeróżnych sposobów i mycia i past i płynów i nici i innych ustrojstw i jakoś nadal regularnie widuję dentystę;D aż czasem mi się odechciewa, no ale jak mus to mus! i trzeba jakoś z tym żyć i akceptować swoje słabości

[VI4]

Napisane przez puchaczmalinowy

też mi się tak wydaje
ja generalnie do dentysty od małego biegam i próbuję przeróżnych sposobów i mycia i past i płynów i nici i innych ustrojstw i jakoś nadal regularnie widuję dentystę;D aż czasem mi się odechciewa, no ale jak mus to mus! i trzeba jakoś z tym żyć i akceptować swoje słabości

no niestety - to tak samo jak z włosami czy sylwetkę. Jak ktoś ma marne włoski, to choćby nie wiem co robił, szopy na głowie mieć nie będzie; jak się ma krępą budowę i grube kości, to żadne ćwiczenia po sprawią, że będzie się mieć figurę jak Miranda Kerr, i tak samo z zębami - jeśli ma się słabą kość, to choćby się stawało na głowie, ubytki będą - na pewno rzadziej, ale nie da się od tego całkiem uciec.

[kizdaM]

No to ja już wolę rzadziej niż tak jak jest teraz. Wolę łapać się wszystkich desek ratunkowych aby cokolwiek mi pomogło niż ciągle odwiedzać dentystę i dowiadywać się o nowych ubytkach...A do tego to trochę kosztuje ;/

[karmeloo]

Napisane przez kadriga

A ja ubytków nie miałam od dobrych dwóch lat ;-) Więc jest to kwestia podejścia i systematyczności, ale wiem, że niektórzy po prostu problemy z dziąsłami odziedziczyli po swojej rodzinie. Na szczęście ja, osobiście jak na razie problemów z zębami nie mam ;-)

I dzięki Bogu

[kizdaM]

Napisane przez kadriga

Nie tylko dzięki Bogu, również dzięki swojej systematyczności. Sądzę, że dla większości osób wystarczające będzie po prostu systematyczne mycie, po 3 razy dziennie, dobrą pastą, dobrą szczoteczką. I to przynosi fajne efekty.

Mam nadzieję dzięki karmeloo wzięłam się bardziej za siebie i za swoją higienę jamy ustnej tylko czekam na poprawę