Króliczek Miniaturka IV

[nniee]

Cześć
Moja króliczka będzie miała w tym roku 3 lata, mamy ją dopiero 4 miesiące, została przygarnięta od osób które nie mogły (i chyba nie potrafiły...) się nią dalej zajmować. Na początku było z nią różnie, ale teraz stała się bardzo towarzyska i grzeczna Byliśmy z nią zaraz po wzięciu u weta na ogólnych oględzinach i obcięciu pazurków (bo się aż zawijały ). Wszystko było ok. Pan doktor zaproponował szczepienie, ale postanowiliśmy, że zrobimy to bliżej wiosny, zanim się pojawią komary i wypadło, że do wizyty dojdzie jutro, niestety w między czasie pojawił się problem. Jakieś kilka dni temu pojawiły się u Małej takie jakby...strupki, może bardziej posklejane kępki sierści, ale tylko w okolicy pyszczka (tak do wysokości uszu) i nie wiemy co to może być Króliczka czuje się świetnie, te miejsca raczej jej nie bolą, je i pije normalnie. Próbowałam szukać informacji i najbliżej temu do grzybicy, tylko dziwi mnie, że to wszytko znajduje się w obrębie główki, nigdzie indziej. Czy któraś z Was się spotkała z czymś takim?

[groszek75]

musisz sie u weta zapytac i lepiej teraz nieszczepic, krolik musi by zdrowy

[nniee]

Jestem umówiona na 17, więc jeszcze dziś wszystko powinno się stać jasne. Dr jest specjalistą od chorób skórnych, więc ufam, że nam pomoże.

[emilia0508]

Mam nadzieje ze z kroliczkiem bedzie wszystko w porzadku... Trzymam kciuki

[wild_horse]

Napisane przez dziewczyna00

Ja odkupiłam króliczka od dziewczyny jak miał roczek i kupiła go właśnie w zoologicznym. I ze mną jest już 8 lat więc nie wiem, czy to jakaś reguła

To nie jest żadna reguła, tylko kolejny stereotyp. Kumpela ma królika z zoola i jest z nią 7 lat . Ja na razie się nie wypowiadam, bo swojego Mishura mam dopiero rok .

Generalnie, jeśli dobrze się rozumiemy z tym nie-kupowaniem w zoolu chodzi o to, że króliki dostarczane są tam ze źródeł nie do końca wiadomego pochodzenia, i często to typowa masówka, rozmnażanie dla kasy .

Noo, i w zoologicznych zazwyczaj króliki są dość drogie. Niedaleko mnie np. kosztują 80zł, a to i tak nie jest bardzo wygórowana cena. Ja swojego, w jednym w moich ulubionych zooli (który zresztą poznałam właśnie podczas zakupu króliczka ) 'nabyłam' za 40zł

Kurcze, głupie to, tak pisać o cenach królików...

[nniee]

Mnie przeraża to, że w sklepach zoologicznych króliczki często są zbyt młode, co sprzyja szybkiemu łapaniu różnych chorób. Wszystko zależy od opieki osób pracujących w sklepie. Ale sama nie raz widziałam króliczki z zaropiałymi oczkami, czy słaniające się z osłabienia... Ja jestem zwolenniczką dawania drugiej szansy zwierzakom, więc sama mam psa i królika z odzysku I wierzcie mi, początki bywają różne, ale to czym one się teraz odwdzięczają

[kasiax.]

Napisane przez wild_horse

Noo, i w zoologicznych zazwyczaj króliki są dość drogie. Niedaleko mnie np. kosztują 80zł, a to i tak nie jest bardzo wygórowana cena. Ja swojego, w jednym w moich ulubionych zooli (który zresztą poznałam właśnie podczas zakupu króliczka ) 'nabyłam' za 40zł

Kurcze, głupie to, tak pisać o cenach królików...

Dość drogie?! LITOŚCI! Małe psy i koty z hodowli kosztują zawsze ponad tysiąc złotych, a królik za 80zł jest DROGI?! Króliki są zdecydowanie zbyt tanie i zbyt łatwo dostępne! Gdyby kosztował z 300-400zł, to może przynajmniej znajdowało by się mniej idiotów, żeby te króliki kupować "do zabawy dla dziecka" albo "na karmę dla węża". A tak, to nie dość, że są rozmnażane w koszmarnych warunkach, zabierane jak najmniejsze i "najsłodsze" od matki, co często przepłacają życiem, to jeszcze tak naprawdę KAŻDY może sobie na takiego królika pozwolić.. nawet dziecko, które "odłoży" z 2-3 razy kieszonkowe :/

[Blondinbella]

hej dziewczyny moze ktoras bd mogla mi cos doradzić. krolika mam od stycznia jak go wzielam z zoologicznego to mial 2 miesiace, jest raczej oswojony codziennie biega cale dnie (ale jak jest zamykany w klatce jak nikogo nie ma w domu to później jest długo obrażony)... i tu zaczynaja sie problemy trafilam chyba na krolika z wrednym charakterem gdy tylko wychodze z pokoju krolik to odrazu zauwaza nawet jak jest gdzies schowany i pod moja nieobecnosc siusia i robi bobki na lozku czesto tez wskakuje na najwyzsza poduszke i tam sie zalatwia mysle ze wie ze zle robi bo odrazu ucieka do klatki albo gdzieś sie chowa, tak samo nauczylam juz korzystania z kuwety a tu nagle krollik dostal jakiegos dziwnego przyzwyczajenia zalatwiania sie w przedpokoju w jednym miejscu a w szczegolnosci na moich skorzanych butach... kolejnym problemem jest gryzienie kabli nie wiem jak mam tego oduczyć czasami już nie mam cierpliwosci mysliscie ze ktores zachowania z czasem minie ? lub czy macie jakieś sposoby aby krolik lepiej sie zachowywał ? jest czasem bardzo przyjazny lize mnie, lezy przy moich nogach lub bawi sie ze mną i jest szczesliwy ale te inne jego zachowania sa czasem nie do wytrzymania

[aneta1o1o]

mam to samo.
na początku też miał takie problemy z wypróżnianiem ale wierz mi przejdzie już niedługo. a co do kabli - znalazłam fajny sposób na jakimś forum- okręcić taśmą bezbarwną. króliczkowi będą się ślizgać ząbki i nie ugryzie

[kasiax.]

Napisane przez Blondinbella

hej dziewczyny moze ktoras bd mogla mi cos doradzić. krolika mam od stycznia jak go wzielam z zoologicznego to mial 2 miesiace, jest raczej oswojony codziennie biega cale dnie (ale jak jest zamykany w klatce jak nikogo nie ma w domu to później jest długo obrażony)... i tu zaczynaja sie problemy trafilam chyba na krolika z wrednym charakterem gdy tylko wychodze z pokoju krolik to odrazu zauwaza nawet jak jest gdzies schowany i pod moja nieobecnosc siusia i robi bobki na lozku czesto tez wskakuje na najwyzsza poduszke i tam sie zalatwia mysle ze wie ze zle robi bo odrazu ucieka do klatki albo gdzieś sie chowa, tak samo nauczylam juz korzystania z kuwety a tu nagle krollik dostal jakiegos dziwnego przyzwyczajenia zalatwiania sie w przedpokoju w jednym miejscu a w szczegolnosci na moich skorzanych butach... kolejnym problemem jest gryzienie kabli nie wiem jak mam tego oduczyć czasami już nie mam cierpliwosci mysliscie ze ktores zachowania z czasem minie ? lub czy macie jakieś sposoby aby krolik lepiej sie zachowywał ? jest czasem bardzo przyjazny lize mnie, lezy przy moich nogach lub bawi sie ze mną i jest szczesliwy ale te inne jego zachowania sa czasem nie do wytrzymania

Śmieszą mnie takie opinie "mój królik jest wredny i złośliwy"... Musisz pamiętać, że jednak jest to zwierzątko i nie rozumie wszystkiego, a kable gryzie nie dlatego, że jest złośliwy, tylko chociażby dlatego, że króliki na wolności podgryzają gałązki, korzenie.. więc to taki "zew natury" dla jego bezpieczeństwa zabezpiecz kable osłonkami, które kosztują grosze, a poza tym kup, albo przynieś z jakiegoś sadu gałęzie jabłoni, żeby miał co obgryzać. Co do posikiwania, to polecam kastrację/sterylizację, bo wtedy zwierzę nie powinno mieć potrzeby znaczenia terenu.. Poczytaj stronę "miniaturkabeztajemnic.co m" bo mam wrażenie, że masz nikłe pojęcie o zwierzaku, którego posiadasz..

[aneta1o1o]

a jeszcze z królikiem to tak trochę chyba jak i z dzieckiem. jak się nudzi to się zajmuje np kablami.
ja swojego jak pogoda pozwala wyprowadzam na dwór żeby pokopał w ziemi i swoje zapędy uzewnętrznił :P

[Blondinbella]

Napisane przez kasiax.

Śmieszą mnie takie opinie "mój królik jest wredny i złośliwy"... Musisz pamiętać, że jednak jest to zwierzątko i nie rozumie wszystkiego, a kable gryzie nie dlatego, że jest złośliwy, tylko chociażby dlatego, że króliki na wolności podgryzają gałązki, korzenie.. więc to taki "zew natury" dla jego bezpieczeństwa zabezpiecz kable osłonkami, które kosztują grosze, a poza tym kup, albo przynieś z jakiegoś sadu gałęzie jabłoni, żeby miał co obgryzać. Co do posikiwania, to polecam kastrację/sterylizację, bo wtedy zwierzę nie powinno mieć potrzeby znaczenia terenu.. Poczytaj stronę "miniaturkabeztajemnic.co m" bo mam wrażenie, że masz nikłe pojęcie o zwierzaku, którego posiadasz..

po 1 wiem ze to zwierzatko i niektorych rzeczy nie rozumie ale na poczatku bylam wyrozumiala i usprawiedliwialam kroliczka ale moja cierpliwosc sie konczy powoli i badziej sie denerwuje niz wczesniej, jak codziennie mam obsikiwane łozko jesli chodzi o kable mam mam bardzo duzo kabli ktorych nijak nie da sie zaslonic i są na widoku - to jest problem, po 2 przed zakupem dokladnie wzdłuż i wszerz przeczytałam strone miniaturkabeztajemnic i uwierz to nie chodzi o brak wiedzy o kroliku bo wiem ze to specyficzne zwierze.. tylko martwi mnie to ze od dluższego czasu krolik byl grzeczny a teraz widze ze robi niektore rzeczy specjalnie na zlosc bo jak wytlumaczyc jezeli krolik spi sobie spokojnie pod lozkiem pomyslalam ze nie bd go klasc do klatki tylko dlatego ze ide sie kąpac pewnie bd dalej sobie smacznie spal no ale niestety krolik widocznie zrozumial ze nie ma mnie w pokoju i moje lozko wraz z poduszkami bylo obsikane i zabobkowane a kroliczek grzecznie wrocil pod lozko i sobie spal jakby nigdy nic

---------- Dopisano o 11:36 ---------- Poprzedni post napisano o 11:35 ----------

a i niestety nie mam mozliwosci wyprowadzac go nadwor aby sie wyszalał poniewaz mieszkam w miescie w bloku i jest u mnie zima w pełni

[kasiax.]

No to skoro tak wzdłuż i wszerz przeczytałaś tą stronę, to powinnaś wiedzieć, że królik DOJRZEWA i zmienia się jego zachowanie. Więc powtarzam: na sikanie kastracja/ sterylizacja, a na gryzienie kabli - gałązki, albo jakieś tunele z pudeł kartonowych mu porób, żeby się nie nudził i mógł sobie to gryźć!

[szprotka_]

Napisane przez Blondinbella

hej dziewczyny moze ktoras bd mogla mi cos doradzić. krolika mam od stycznia jak go wzielam z zoologicznego to mial 2 miesiace, jest raczej oswojony codziennie biega cale dnie (ale jak jest zamykany w klatce jak nikogo nie ma w domu to później jest długo obrażony)... i tu zaczynaja sie problemy trafilam chyba na krolika z wrednym charakterem gdy tylko wychodze z pokoju krolik to odrazu zauwaza nawet jak jest gdzies schowany i pod moja nieobecnosc siusia i robi bobki na lozku czesto tez wskakuje na najwyzsza poduszke i tam sie zalatwia mysle ze wie ze zle robi bo odrazu ucieka do klatki albo gdzieś sie chowa, tak samo nauczylam juz korzystania z kuwety a tu nagle krollik dostal jakiegos dziwnego przyzwyczajenia zalatwiania sie w przedpokoju w jednym miejscu a w szczegolnosci na moich skorzanych butach... kolejnym problemem jest gryzienie kabli nie wiem jak mam tego oduczyć czasami już nie mam cierpliwosci mysliscie ze ktores zachowania z czasem minie ? lub czy macie jakieś sposoby aby krolik lepiej sie zachowywał ? jest czasem bardzo przyjazny lize mnie, lezy przy moich nogach lub bawi sie ze mną i jest szczesliwy ale te inne jego zachowania sa czasem nie do wytrzymania

kastracja/sterylizacja na sikanie. Twój zwierz znaczy teren, mojemu przeszło lanie na łóżko po ok. 2 tygodniach. na teraz połóż ceratę na łóżko. co do gryzienia, niektóre uszolce z tego wyrastają, inne nie. najlepiej powsadzać w peszle, czy inne osłony na kable. taśma dwystronna też się dobrze sprawdza.

[Blondinbella]

Napisane przez szprotka_

kastracja/sterylizacja na sikanie. Twój zwierz znaczy teren, mojemu przeszło lanie na łóżko po ok. 2 tygodniach. na teraz połóż ceratę na łóżko. co do gryzienia, niektóre uszolce z tego wyrastają, inne nie. najlepiej powsadzać w peszle, czy inne osłony na kable. taśma dwystronna też się dobrze sprawdza.

a mozesz mi powiedziec jak to u Twojego kroliczka bylo z kastracja? i jak to mniej wiecej przebiega, czy kroliczek cierpi podczas zabiegu i po? i czy wiaza sie z tym jakies wieksze koszty ? a i czy mam wybrac wyterynarza ktory specjalizuje sie tylko w krolikach ?

---------- Dopisano o 12:15 ---------- Poprzedni post napisano o 12:10 ----------

macie tez jakis sposob dobry zeby dokladnie czyscic rzeczy przesiakniete moczem np. lozko mimo dokladnego szorowania mydlami, proszkiem do prania, plynem do naczyn i wszystkim czym sie da mam wrazenie ze nie do konca lozko jest wyczyszczone macie inne pomysly?

[kasiax.]

Oczywiście, że wybierz weterynarza, który zna się na królikach! Psio-koci weterynarze często zamiast pomóc, to szkodzą zwierzakowi. Koszty zależnie od miasta to około 200-300zł, ból jak przy każdej operacji, ale samiec męczy się ze swoimi szalejącymi hormonami, zresztą samiczki też.. samice dodatkowo mogą mieć wodomacicze, co jest napewno większym bólem niż te kilka dni po sterylizacji..

[szprotka_]

Napisane przez Blondinbella

a mozesz mi powiedziec jak to u Twojego kroliczka bylo z kastracja? i jak to mniej wiecej przebiega, czy kroliczek cierpi podczas zabiegu i po? i czy wiaza sie z tym jakies wieksze koszty ? a i czy mam wybrac wyterynarza ktory specjalizuje sie tylko w krolikach ?

przed kastracją gwałcił, gryzł i niszczył wszystko. po odebraniu od weta, był foch i dosypianie w ciepłym miejscu (jakby zwierzak kaca miał). na następny dzień już chciał biegać i być głaskanym.

co do przebiegu. oddajesz królika w transporterze do weta (nie robi się głodówek królikom), zwierzak dostaje narkoze także nic nie czuje (przy okazji warto sprawdzić zęby). weta do Ciebie dzwoni kiedy królika możesz odebrać (najlepiej by było żeby był w pełni wybudzony, ale najczęściej dają takie na wpół wybudzone). jak odbierasz zwierza, to on jest taki niemrawy. po zabiegu nie powinien skakać i biegać. no i będzie mu trzeba dawać antybiotyk przez tydzień. najlepiej zamknąć je w klatce i wszystko na płasko. ja płaciłam za kastracje 120 zł u króliczego weta (z zdjęciem szwów, korektą zębów i lekami).

[Blondinbella]

dziekuje wam bardzo za odpowiedzi jeszcze sie powaznie zastanowie nad kastracją moze jakoś z wiekiem bedzie lepiej narazie to jest mlodzieniaszek.. chyba ze bd coraz gorzej wtedy się na to zdecyduje, nie mniej jednak dzieki za odp

[emilia0508]

moj np ma ponad 2 lata i jest bardzo spokojny, kiedys gryzl wszystkuie kable poduszki a teraz jest spokoj. normalnie inny krolik

[Adelajda84]

Witam nie wiem czy mnie pamiętacie-do dziś miałam baranka Funia,teraz mam 2 baranki.Moja siostra kupiła królika w promocji za 1zł.Brzmi jak kiepski żart?zapewniam,że nie jest.Podobno króliczków było 15 w ciasnym akwarium,w różnym wieku co gorsza sprzedawały się jak świeże bułki.To przerażające,niektórzy brali 2-3 na raznie chce myśleć jak one skończą

[kasiax.]

Napisane przez Adelajda84

Witam nie wiem czy mnie pamiętacie-do dziś miałam baranka Funia,teraz mam 2 baranki.Moja siostra kupiła królika w promocji za 1zł.Brzmi jak kiepski żart?zapewniam,że nie jest.Podobno króliczków było 15 w ciasnym akwarium,w różnym wieku co gorsza sprzedawały się jak świeże bułki.To przerażające,niektórzy brali 2-3 na raznie chce myśleć jak one skończą

Jeszcze bardziej kiepskim "żartem" jest to, że króliki są dodawane jako gratis do zakupów :/

http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmias...tml#LokKrajTxt

A królik za 1zł - wiadomo - większość pewnie na karmę. Przeraża mnie debilizm ludzi, naprawdę. Życzę takim jak najgorzej!

[Adelajda84]

No faktycznie,ludzka głupota nie zna granic.052.jpgoto moje maleństwo

[Blondinbella]

Napisane przez Adelajda84

No faktycznie,ludzka głupota nie zna granic.Załącznik 5201073oto moje maleństwo

sliczny!

[groszek75]

Napisane przez Adelajda84

No faktycznie,ludzka głupota nie zna granic.Załącznik 5201073oto moje maleństwo

śliczny

Julek tak wygladal, tylko szary bardziej, jak go bralam, ale jak Julke

[emilia0508]

Napisane przez Adelajda84

No faktycznie,ludzka głupota nie zna granic.Załącznik 5201073oto moje maleństwo

Slicznosci
moj jest na avku

[kasiax.]

A to i ja się moimi diabłami pochwalę

1 i 2 zdjęcie to Amorek.. Amorek wbrew pozorom jest kobietą, ale taka cholera zaczepna, że stwierdziłam, że może mieć męskie imię.. natomiast 3 i 4 to Tofcia, moja cudowna księżniczka, której ulubionym zajęciem jest buszowanie w poszwie z sianem i przekopywanie moich ciuchów w szafie, przy czym zaznaczam, że przez 5 lat przekopywania żaden z ciuchów nie ucierpiał

[groszek75]

Napisane przez kasiax.

A to i ja się moimi diabłami pochwalę

1 i 2 zdjęcie to Amorek.. Amorek wbrew pozorom jest kobietą, ale taka cholera zaczepna, że stwierdziłam, że może mieć męskie imię.. natomiast 3 i 4 to Tofcia, moja cudowna księżniczka, której ulubionym zajęciem jest buszowanie w poszwie z sianem i przekopywanie moich ciuchów w szafie, przy czym zaznaczam, że przez 5 lat przekopywania żaden z ciuchów nie ucierpiał

ale girki na 1 fotce

i w ogole krolikow minki mnie rozczulaja

[Adelajda84]

Stopki na 1 fotce boskie.Sliczne macie uszaki.
Amor-tak chciałam nazwać mojego nowego uchala,ale jeszcze się zastanawiam.Macie może jakieś propozycje,jakie imie do niego pasuje?to podobno chłopak

[MysiaJadwisia]

Napisane przez kasiax.

A to i ja się moimi diabłami pochwalę

1 i 2 zdjęcie to Amorek.. Amorek wbrew pozorom jest kobietą, ale taka cholera zaczepna, że stwierdziłam, że może mieć męskie imię.. natomiast 3 i 4 to Tofcia, moja cudowna księżniczka, której ulubionym zajęciem jest buszowanie w poszwie z sianem i przekopywanie moich ciuchów w szafie, przy czym zaznaczam, że przez 5 lat przekopywania żaden z ciuchów nie ucierpiał

jejku, cudowne małpiszony przekaż proszę głaski ode mnie

[Adelajda84]

Wybrałam imie dla małego-Frugo