2013-09-17, 11:43 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 44
|
Związek z obcokrajowcem a język...
Mam do was pytanie, najbardziej zależy mi na odpowiedziach osób, które są/ były w związku z obcokrajowcem.
Poznałam dość niedawno mężczyznę. Mieszka w Polsce, pracuje tutaj już od 4 lat, ale niestety kompletnie nie mówi po Polsku- owszem, co nieco rozumie. Pochodzi z kraju należącego do Skandynawii. Nasze relacje są póki co typowo koleżeńskie bo to dopiero początek znajomości. Jednak główną moją obsesją jest bariera językowa. Komunikujemy się w języku angielskim, jednak poziom moich umiejętności a jego- nie ma porównania. On na co dzień w pracy posługuje się tym językiem, więc nie ma co się dziwić. Oczywiście mówię po angielsku, myślę że całkiem przyzwoicie, ale jednak cały czas czuję się zestresowana bo wiem, że on mówi milion razy lepiej. Non stop myślę nad tym czy zrozumie mnie w odpowiedni sposób. Stąd nie potrafię do końca być sobą... Dodam, że nigdy nie miałam problemu z odpowiednią składnią, mówię płynnie, jednak staram się nie używać zdań złożonych przez strach, że sama się zgubię... On ani razu nie dał mi odczuć tego, że popełniam błędy- ale jednak to nie zmienia faktu, że odczuwam tę barierę językową . Przy kontaktach typowo koleżeńskich i tak można uznać, że problemu nie ma... Ale mam wrażenie, że z dnia na dzień staję się dla niego kimś więcej. Bardzo mu na mnie zależy. Jest cudownym człowiekiem. Tak więc pytanie: Nie wykluczam, że nasze relacje kiedyś mogłyby zmienić tok w kierunku stworzenia czegoś poważniejszego. Ale w prawdziwym związku jest inaczej, człowiek naturalnie ma potrzebę zwierzania się swojemu partnerowi, poruszania dość specyficznych tematów, rozmyślania na temat wspólnego życia, wymiany poglądów, oczekiwań... Nie jest już to tylko rozmowa o pracy, pogodzie czy znajomych. Mam nadzieję, że mnie rozumiecie. Myślicie, że taki związek w którym jedna osoba posługuje się dość dobrze językiem, ale nie na poziomie zaawansowanym ma sens? Wiadomo że praktyka czyni mistrza, ale sytuacje w których nie masz pojęcia jak porozmawiać o swoich problemach w innym języku są dla mnie przerażające. To tak jakby ,,ukrywać coś, bo nie ma się pojęcia jak o tym powiedzieć po angielsku, więc lepiej nie poruszać tego tematu". A Wy jak dziewczyny? Przełamałyście może swoją barierę? Warto zaryzykować? |
2013-09-17, 12:02 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 67
|
Dot.: Związek z obcokrajowcem a język...
Moim zdaniem warto zaryzykowac Sama bylam w takim zwazku i pamietam jakie byly nasze rozmowy na poczatku,kiedy moj jezyk angielski byl taki sobie,tez mialam bariere i sie stresowalam,ze mnie nie zrozumie. Jednak z czasem bylo coraz lepiej,a on nigdy nie dal mi odczuc,ze mu przeszkadza,jesli popelnialam bledy i nie mialam problemu ,zeby mu powiedzic,ze czegos nie rozumiem. Uwierz mi,ze jesli jestes w zwiazku z obcokrajowcem to poziom Towjego angielskiego bardzo szybko sie podniesie i nie bedziesz juz zwracac na to uwagi. Aha i wszystkie tematy da sie poruszyc i te blahe i te powazniejsze
Nie jestesmy juz razem,ale powodem nie byla bareiera jezykowa Nadal ze soba rozmawiamy i do dzis sie zdarza,ze mnie poprawia,ale mi to absolutnie nie przeszkadza Jesli facet Ci sie podoba i uwazasz,ze co s z tego moze byc to myzle,ze warto zaryzykowac powodzenia |
2013-09-17, 12:12 | #3 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
|
Dot.: Związek z obcokrajowcem a język...
Cytat:
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
|
|
2013-09-17, 12:24 | #4 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 363
|
Dot.: Związek z obcokrajowcem a język...
Cytat:
|
|
2013-09-17, 12:36 | #5 |
Rozeznanie
|
Związek z obcokrajowcem a język...
Ja jestem z Anglikiem od roku, wczesniej bylam ze Szwedem, a wczesniej ze Szkotem. Zdecydowanie polecam zwiazki z obcokrajowcami w ramach podkrecania angielskiego - dziala! Moj angielski jest teraz moim pierwszym jezykiem, za to polski sie pogorszyl.
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Odchudzanie i samodoskonalenie! 61.5 61 60 59 58 57 56 55 54 53 52 51 50 49 |
2013-09-17, 12:49 | #6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 1 736
|
Dot.: Związek z obcokrajowcem a język...
Jestem w zwiazku z obcokrajowcem i tez na poczatku porozumiewalismy sie po angielsku,on dobrze, ja na poziomie mocno srednim, czasem ciezko bylo mi sie wypowiedziec na niektore tematy a teraz dzieki temu mowie plynnie po angielsku i jeszcze ucze sie holenderskiego ktory tez teraz znam na poziomie srednim. Praktyka czyni mistrza i jezyk nie jest zadna bariera, skoro znasz podstawy angielskiego to powinno byc juz tylko lepiej.
|
2013-09-17, 12:59 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-10
Lokalizacja: podlasie
Wiadomości: 4 220
|
Dot.: Związek z obcokrajowcem a język...
jak najbardziej, mam przykład,bo moja siostra ma męża słowaka,gdzie na początku rozmawiali wyłącznie po angielsku, a teraz po kilku latach związku On radzi sobie po polsku, ona całkiem dobrze po słowacku, są szczęśliwi
__________________
it's a fool's game |
2013-09-17, 13:02 | #8 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 55
|
Dot.: Związek z obcokrajowcem a język...
Cytat:
Też jestem w związku z obcokrajowcem i mówimy po angielsku. I mój angielski teraz a rok temu, to niebo a ziemia. |
|
2013-09-17, 13:19 | #9 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: tam, gdzie fiordy z ręki jedzą
Wiadomości: 207
|
Dot.: Związek z obcokrajowcem a język...
Ja jestem w związku z obcokrajowcem. Mój były mąż jest ze Skandynawii, później byłam z Polakiem a obecnie jestem z Chorwatem (mam nadzieję, że już na zawsze ) Z moim byłym mężem i obecnym partnerem porozumiewam się po angielsku. Też czasami kaleczę, mówię na pewno niegramatycznie. Ale w zwykłych codziennych rozmowach to nie przeszkadza, tak samo jak nie przeszkadza przy wymianie poglądów, rozmowie o uczuciach, zwierzeniach itp. Jedyne czego mi brakuje, to zrozumienia typowo językowych żartów, powiedzonek, śmiesznych starych piosenek.. Można bez tego żyć, jak ma się u boku fajnego faceta
|
2013-09-17, 13:23 | #10 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Związek z obcokrajowcem a język...
Rozumiem Cie, bo mialam podobne obawy, jednak jestem z Francuzem i normalnie sie dogadujemy po francusku. Choc przyznam ze na pierwsze randce slabo go rozumialam, ale z czasem sie przyzwyczailam, poza tym jest tez komunikacja niewerbalna i pewne rzeczy czujesz.
A jak nie wiesz jak cos powiedziec to zawsze mozesz to napisac, narysowac lub pokazac. jesli chodzi o telefon to moze na poczatku wysylajcie sobie smsy, bo wtedy mozesz spokojnie sprawdzic w slowniku nim odpiszesz i nie bedzie nieporozumien np co do godziny czy miejsca spotkania np w jezyku francuskim 12 godzina brzmi podobnie jak 10 a to jest 2 godziny roznicy jednak w czasie, w angielskim tez pewnie cos sie znajdzie takiego. Takze piszcie jak cos. |
2013-09-17, 13:38 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 44
|
Dot.: Związek z obcokrajowcem a język...
Dziewczyny!!!
A teraz inne pytanie: czysto z ciekawości! Bo wiadomo, że nie wszystko w życiu da się zaplanować. Jak relacje waszych partnerów obcokrajowców z potencjalnymi/ obecnymi teściami ( waszymi rodzicami, dziadkami)? Szczerze mówiąc, pomimo tego, że mam bardzo rozrywkową i otwartą rodzinę, to jakoś nie wyobrażam sobie spotkania mojej rodziny ( która niestety kompletnie nie zna języka) z chłopakiem innej narodowości. A sytuacje już typowo ,,gdybając" gdy wszyscy siedzą wzajemnie przy stole i tylko patrzą się na siebie muszą wyglądać komicznie. Opowiedzcie |
2013-09-17, 14:01 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-06
Lokalizacja: tam, gdzie fiordy z ręki jedzą
Wiadomości: 207
|
Dot.: Związek z obcokrajowcem a język...
Ja tłumaczę po prostu Mój tata i brat mówią po ang, więc tylko mama jest poszkodowana. Ale podczas rozmowy nauczyłam się tłumaczyć jednocześnie z mówiącym, heh może powinnam zawodowo iść w te rejony? Ważne jest, żeby nie zapominać że przy stole jest obcokrajowiec, bo sama nie czuję się komfortowo w większym towarzystwie, gdy nagle wszyscy przełączają się na chorwacki/słoweński i zasuwają żarty po swojemu
|
2013-09-17, 14:06 | #13 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: Związek z obcokrajowcem a język...
Cytat:
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
|
|
2013-09-17, 14:12 | #14 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Wiadomości: 6 309
|
Dot.: Związek z obcokrajowcem a język...
Jak ja poznałam swojego męża to po angielsku nie mówiłam prawie wcale a teraz rok później pomimo błędów całkiem nieźle śmigam. Dlatego nie przejmuj się tym bo z dnia na dzień Ty sama będziesz lepsza aż w końcu mu dorównasz.
|
2013-09-17, 15:04 | #15 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 719
|
Dot.: Związek z obcokrajowcem a język...
również bym się tym nie przejmowała, zobaczysz jak szybko poprawi się Twój angielski, gdy będziesz go non stop używać. dzięki facetowi podłapiesz też zapewne wiele nowych słówek, wyrażeń etc. i Wasze rozmowy staną się dużo swobodniejsze
wiadomo, że jest jakaś tam różnica w związku, kiedy dwie osoby posługują się wspólnym, ojczystym językiem (chociażby specyficzne żarciki, których czasem nie da się już tak fajnie przetłumaczyć itp.), a kiedy językiem "narzuconym", ale... czy tylko o to chodzi w miłości? :P wiele rzeczy da się wyjaśnić nawet okrężną drogą jeśli chodzi o rodzinę, to moja kuzynka, która ma teraz męża Francuza, robi poniekąd za tłumacza w trakcie uroczystości czy też obiadków ;p on podłapał trochę polskiego, stara się, więc jest ok. moi rodzice się zawsze dość dobrze czuli w towarzystwie moich znajomych obcokrajowców, choć nie byli w stanie się z nimi zbytnio porozumieć po ang. (co innego brat, on nie ma z tym żadnych problemów), więc... da się PS. po alko to chyba każdy czuje się mega pewnie w kwestii języków obcych nawet ja hablam wtedy nie najgorzej po hiszp.
__________________
"Doctors finally figured out what's wrong with my brain:
on the left side, there's nothing right and on the right side, there's nothing left." |
2013-09-17, 15:22 | #16 |
Raczkowanie
|
Dot.: Związek z obcokrajowcem a język...
A u mnie jest odwrotnie- ja mówię lepiej po angielsku od mojego lubego Jednak w czasie naszej znajomości swoboda posługiwania się tym językiem bardzo u mnie wzrosła. Czasem natrafiamy na porządną barierę językową, ale od czego jest internet? Google translate i inne aplikacje w telefonie, i nawet do najbardziej skomplikowanych słów można dojść w czasie niezakłócającym swobodnej rozmowy.
Więc nie strachaj - do języka przywykniesz szybciej niż ci się zdaje Co do spotkań, cóż u mnie w rodzinie problemów nie było, rodzinka nieco angielskiego rozumie, ja tłumaczę w obie strony i wszystko gra, teraz wybieram się do rodziny mojej drugiej połowy i mam nadzieję, że też się jakoś wspólnymi siłami dogadamy
__________________
-> zmieniam swoje życie |
2013-09-17, 15:31 | #17 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 1 451
|
Dot.: Związek z obcokrajowcem a język...
Ja byłam w związku z dwoma obcokrajowcami, mój były mówił po niemiecku i francusku, w Polsce był jakiś czas więc rozmawialiśmy tylko po polsku, czasami z jakimiś angielskimi wstawkami mój obecny TŻ tak naprawdę nauczył mnie angielskiego, na początku strasznie męczyłam się przy rozmowie z nim, najgorzej było kiedy byłam czymś podekscytowana i chciałam mu wszystko szybko opowiedzieć, a tu nagle słowa klucza zabrakło ale teraz mówie po angielsku bardzo szybko, wciąż średnio płynnie, ale tylko z tego się śmiejemy. Zresztą od początku mieliśmy ubaw z mojej powolnej nauki języka. Postaraj się spojrzeć na siebie trochę z dystansem, co z tego że nie znasz angielskiego na perfect?
|
2013-09-17, 16:52 | #18 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 13 025
|
Dot.: Związek z obcokrajowcem a język...
Nie potrafiłabym tworzyć związku z kimś, co do kogo nie jestem pewna, czy mnie rozumie. Język jest dla mnie najważniejszą w związku formą komunikowania się, a obcy nigdy nie będzie mój.
Dotyczy to związku, nie seksu, dodam dla ścisłości. W tym drugim język ciał może wystarczyć aż nadto. |
2013-09-17, 18:54 | #19 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1 146
|
Dot.: Związek z obcokrajowcem a język...
Myślę, że warto spróbować, bo naprawdę możesz się douczyć rozmawiając z nim, więc się nie przejmuj. Stresować też się nie ma co, rzadko kiedy widuje się ludzi, którzy krytykują innych, bo słabo posługują się jakimś językiem (najczęściej widuję takie komentarze od Polaków do Polaków na yt, w sumie to żadnych innych sobie nie przypominam właściwie).
Ja sama nie byłam w takim związku, ale moja siostra ma chłopaka Koreańczyka, jednak ona bardzo dobrze się posługuje angielskim, a ja raczej ciężko się z nim dogaduję, bo sama się boję, że powiem coś źle... |
2013-09-18, 14:11 | #20 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Związek z obcokrajowcem a język...
To tylko kwestia czasu aż Twoje umiejętności wzrosną i przestaniesz czuć, że jest jakaś bariera Więc myślę, że nie powinnaś się przejmować.
|
2013-09-18, 14:25 | #21 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Holandia
Wiadomości: 1 736
|
Dot.: Związek z obcokrajowcem a język...
A skad wiesz ze nie moglby byc "twoj"? Jezyka zawsze mozna sie nauczyc. Jezeli zna sie drugi jezyk bardzo dobrze i uzywa sie go codziennie, latami a polski sporadycznie np na skypie to tak samo i ten obcy jezyk staje sie naturalny. Ja np kiedy przyjezdzam do Polski to w pierwszym moim odruchu chce odpowiadac po angielsku kiedy ktos mnie np o cos zapyta z zaskoczenia. Zwiazki z obcokrajowcami sa dobre bo zmuszaja do samorozwoju
|
2013-09-18, 14:30 | #22 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 980
|
Dot.: Związek z obcokrajowcem a język...
A mnie ciekawi jak można kochać kogoś, jeśli się o nie poznało dogłębnie? I jak mozna poznać dogłębnie kogoś, gdy nie ma się swobody w wypowiadaniu w jego języku?
Ja sobie nie wyobrażam na jakiej podstawia takie uczucie ewoluuje z zauroczenia w miłość. |
2013-09-18, 16:24 | #23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 44
|
Dot.: Związek z obcokrajowcem a język...
Mogę wam opowiedzieć moją wczorajszą historię, która myślę, że jak najbardziej jest związana z tym o czym tutaj piszemy- oraz z wieloma sytuacjami wzajemnego niezrozumienia się:P
Wczoraj po romantycznie spędzonym wieczorze z moim obcokrajowcem, gdy powoli odprowadzał mnie w kierunku mieszkania- zatrzymałam się i zaczęłam w torebce pośpiesznie szukać kluczy do bramki. Nie mogłam ich znaleźć więc z dość sporym grymasem i roztargnieniem westchnęłam : Where is my keys? Oczywiście wiadomo, że chodziło mi o klucze których szukałam. Niestety zamiast poprawnie wypowiedzieć to słowo- użyłam tego które brzmiało niczym KISS. Więc na zapytanie : Where is my kiss? Mój obcokrajowiec ,,odpowiedział" pożegnalnym romantycznym buziakiem. Zdaję sobie sprawę, że wiedział o moim popełnionym błędzie językowym, ale zrobił to by w formie żartu rozładować niepotrzebny stres I udało mu się to. Bywają dni, że naprawdę dobrze czuję się mówiąc po angielsku, ale czasami mam chwile, że dosłownie mam białą lukę w głowie i nie potrafię poprawnie powiedzieć jednego zdania. Oczywiście jak tutaj pisałyśmy -alkohol pomaga w rozładowaniu napięcia- bo wtedy nie robię najgorszego błędu jaki można mianowicie- nie tłumaczę w głowie typowo z Polskiego na Angielski tylko lecę na żywca. Ale wiem, że nie mogę spotykać się z nim będąc ciągle pod wpływem ( oczywiście bez przesady) alkoholu. Więc jeszcze trochę czasu mi to zajmie aby pokonać tę barierę...Ale trudności należy pokonywać |
2013-09-18, 16:33 | #24 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 182
|
Dot.: Związek z obcokrajowcem a język...
Keys to plural też
Ja nie mam bariery językowej z moim TŻ, chociaż nie jestem native speakerem. Niemniej mówię swobodnie, chociaż z akcentem, część mojej edukacji odebrałam w języku angielskim, oglądam filmy, czytam po angielsku bez problemu. Ja muszę mieć w związku możliwość ekspresji moich przekonań i uczuć i nie lubię, jak nie mogę czegoś wyrazić tak dobrze, jak chcę. Co do rodziny, mój ojciec biegle mówi po angielsku, moja mama nie, ale ona jest b. komunikatywna i generalnie nie miała problemów dogadać się z TŻ, zresztą ja tam jestem. Jedna babcia mówi po angielsku bardzo dobrze, druga nie mówi, ja tłumaczyłam. Moi znajomi znają angielski wystarczająco. Nie odczuwam bariery językowej na co dzień tak bardzo i dzięki Bogu.
__________________
27.08.2016 |
2013-09-18, 16:50 | #25 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Związek z obcokrajowcem a język...
Cytat:
|
|
2013-09-18, 17:17 | #26 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 2 561
|
Dot.: Związek z obcokrajowcem a język...
No nie można, ale przecież język ewoluuje wprost proporcjonalnie do uczucia często Żeby kogoś naprawdę pokochać trzeba czasu, a przecież nie mówimy wiecznie na poziomie elementarnym. Mój były obcokrajowiec jest facetem, którego najbardziej znałam ze wszystkich, miałam najlepszy kontakt emocjonalny, z nikim się tak dobrze nie rozumiałam i do dzisiaj się przyjaźnimy.
|
2013-09-18, 17:46 | #27 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
|
Dot.: Związek z obcokrajowcem a język...
Zobacz ile dziewczyn jest w związku z obcokrajowcem i jest ok. Jak będzie Wam się układać, to język jest najmniejszym problemem. Poza tym z czasem ulepszysz swój angielski Nie warto rezygnować z fajnej znajomości tylko z takiego powodu.
|
2013-09-19, 11:07 | #28 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 44
|
Dot.: Związek z obcokrajowcem a język...
Mam jeszcze do Was pytanie:
Czy pozwalałyście na to by Wasz obcokrajowiec poprawiał waszą wymowę? Przyznam, że wczoraj nieco zaskoczyło mnie to, że mój angielski zamiast ulegać jakiejkolwiek powolnej- ale poprawie- coraz bardziej kuleje. Aż sama byłam zaskoczona, że budując nawet podstawowe zdania robiłam w nich żałosne błędy. Do tego stopnia, że zaczęłam coś opowiadać i tak się kompletnie pogubiłam, że przerwałam w trakcie opowiadania. Mój obcokrajowiec pomogł mi wybrnąć z tej niezręcznej sytuacji- dopowiadając pewne kwestie, bym chociaż przytakiwała. Ale zauważyłam, że potem cały czas poprawiał moje wyrażenia i wymowę słów. Robił to bardzo często, po czym spojrzałam się na niego- i wtedy zrozumiał o co chodzi. Oczywiście zapytał się, czy chcę by on to robił, ale sama nie wiem czy pod wpływem stresu cokolwiek wyniosę z tej ,,nauki na bieżąco", bo jednak bywa to irytujące. Więc jak myślicie: -lepiej pozwalać się poprawiać, co jest nieco wkurzające, ale może pomoże odnieść lepsze efekty w przyszłości? -czy mówić łamanym angielskim i bazować na tym by nauczyć się płynności podczas opowiadania? Jak było w waszym przypadku? Przyznam szczerze, że moim jedynym głównym problemem jest to, że gdy z nim jestem muszę kompletnie wyłączyć się z myślenia ,,po polsku" co nie jest takie proste. Gdy myślę,, po polsku" zaczynam przetłumaczać sobie zwroty z polskich na angielskie słowa, co trwa dłużej i sprawia, że sama się gubię. Nie potrafię się tego pozbyć! |
2013-09-19, 11:13 | #29 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 719
|
Dot.: Związek z obcokrajowcem a język...
Cytat:
i przede wszystkim - nie stresuj się tak.
__________________
"Doctors finally figured out what's wrong with my brain:
on the left side, there's nothing right and on the right side, there's nothing left." |
|
2013-09-19, 11:48 | #30 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Sycylia
Wiadomości: 1 746
|
Dot.: Związek z obcokrajowcem a język...
moglabym ksiazke na ten temat napisac.
7 lat temu poznalam wlocha nie mowiac po wlosku tylko po angielsku . moj angielski byl lepszy niz jego ale w sumie kulal u obojga. po roku zwiazku na odleglosc przeprowadzilam sie do wloch. nauczylam sie wloskiego i "poznalam od nowa" mojego eks tz - bo mowiac we wlasnym jezyku byl dla mnie inna osoba! :O on jest juz eks (nie, nie przez te roznice ktore odkrylam mowiac po wlosku) a moj tz i przyszly maz tez jest wlochem. mowie po wlosku bardzo dobrze (polski zaczyna kulec) a jednak czasami zle sie wyraze, on zrozumie cos innego niz mialam na mysli... pracujemy nad tym. nalegam zeby nauczyl sie polskiego, bo wiem, ze mnie nie "zna" tak na 100% nie rozumiejac mojego jezyka.. |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:08.