Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówki 2016 - Strona 160 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2017-04-05, 10:08   #4771
Wilanka
Rozeznanie
 
Avatar Wilanka
 
Zarejestrowany: 2013-05
Wiadomości: 814
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

U nas od wczoraj na swędzące dziąsła pomagają gryzaki smoczkowe. Kupiłam je już dawno, ale wtedy mała nie przejawiala żadnego zainteresowania nimi. A wczoraj jak marudzila to jej je dałam na próbę i spokój na pół godziny bo sobie je wkładala, wyjmowala, gryzla z każdej strony i zadowolona.

O takie:
1491383174283.jpg

Te pierwsze dwa są z baby ono, kupiłam na allegro 2 szt w komplecie. A ten trzeci to akurat w pepco, ale w internecie też ich sporo z różnych firm. Także jakby co to polecam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Wilanka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-04-05, 10:17   #4772
Samarinda
Zadomowienie
 
Avatar Samarinda
 
Zarejestrowany: 2014-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 428
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Annamari, nawet nie wiem jak to skomentować bardzo Wam współczuję takich relacji i problemów z teściami, tak jakby niemowlę samo w sobie nie bylo wystarczającą atrakcją...

I przyłączam się do zaklinania zębów - dzisiaj Patryk po prostu leży i krzyczy. Nawet niespecjalnie płacze, to jest taki krzyk wniebogłosy. Podczas karmień jednocześnie mnie kopie, gryzie i szczypie. Jest super

Michalina, czy Twoja mama karmiła Cię piersią? Moja mnie nie, więc mogę jej wybaczyć ciągłe pytania "a to Ty to możesz jeść?". Przecież pokarm jest z krwi, a nie z treści żołądka. Oprócz oczywistych reakcji alergicznych (mleko, cytrusy, ananas, ryby itd.) nie zaobserwowałam żeby ciężkie albo wzdymające produkty miały na młodego jakikolwiek wpływ.

Wilanka, chyba się przespaceruję do pepco w takim razie, bo ile można się z tymi zębami męczyć
__________________
This sky, this bend in the river,
Slows down and delivers me, the tide rolls back,
And all my memories fade to black (...)
. /Sting


Samarinda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-04-05, 11:36   #4773
Manddy
Zadomowienie
 
Avatar Manddy
 
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 159
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Cytat:
Napisane przez Samarinda Pokaż wiadomość
Manddy, trzymam kciuki za czwartek! Mimo, że jestem pełna podziwu dla pracy, którą wykonało moje ciało w ciąży to jakoś nie potrafię się zadowolić tym co teraz widzę :/
Dziękuję Musze przyznać, że się denerwuję.

jaadowita, ja jeszcze nie dostałam okresu.

Ostatnio udało mi się podać małej odrobinę marchewki. Otworzyła buzię (chyba ze zdziwienia bo na pewno nie do łyżeczki) i udało mi się odrobinę jej podać. Najpierw chwilę potrzymała w ustach, jakby się bała połknąć, połknęła, malutka cofka i za chwilę płacz. Tak więc znowu odpuszczam i spróbujemy znowu za kilka dni Przy czym jak coś jem to sprawdzam jej reakcję na moją łyżkę i nadal głowę odwraca. Tak czy siak chyba nadal nie jest gotowa.
Na obroty też jeszcze nie do końca jest gotowa ale już coś rusza Kilka razy udało jej się obrócić z brzucha na plecy, no i na boki częściej się obraca
Żartujemy z mężem, że jak tak ciągle na coś nie będzie gotowa to do szkoły pójdzie w wieku 10 lat
Manddy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-04-05, 15:48   #4774
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Cytat:
Napisane przez annamari29 Pokaż wiadomość
Jak czytam o teściach to powiem jedno: nie narzekajcie. Moi teściów nie interesuje w ogóle, że mamy dziecko, mało tego stwierdzili chyba, że jesteśmy obrzydliwie bogaci skoro stać nas na dziecko i w związku z tym miesiąc temu otrzymaliśmy pozew o alimenty, bo twierdzą, że 100 000 jakie mąż przekazał im w czasie od naszego poznania do teraz na zabezpieczenie ich starości to za mało, a przed naszym poznaniem przekazał drugie tyle (w sądzie pewnie się nie przyznają do niczego...). W trakcie ciąży kiedy jeszcze jeździłam na "stare śmieci" non stop mnie atakowali lub wzywali na mnie policję . O tym, że dziecka nawet nie raczyli zobaczyć mogłabym nie wspominać, ale już znając ich spodziewam się jak w sądzie zrobi ofiarę, że biedaczka wnuczki nigdy nie widziała. Także nie narzekajcie

U nas chyba też ząbki idą, nie chce się ze mną bawić, nie patrzy na mnie tylko jak szalona szuka co włożyć do buźki, na spacerze zawsze spokojna od 2 dni tylko płacz. Byłyśmy wczoraj u neurologa na szczęście po bezdechu żadnych zakłóceń rozwojowych nie ma. Fizycznie bardzo dobrze się rozwija, uspokoiła mnie też z faktem, że Ala przestała sylaby wypowiadać, do 9 miesiąca niby to nie jest niepokojące.
O jacie. No to faktycznie macie przewalone z teściami. Z tą kasa którą im przekazał to nie ma na to żadnego potwierdzenia? W gotówce to dostali czy jak? To znaczy nie odpowiadaj, bo to nie moja sprawa. Tylko może się zastanówcie między sobą, może przelew, świadek, nagłe polepszenie sytuacji życiowej u teściów. Rachunki wasze, ich, jakiś bilans z tamtego czasu. Wszystko może mieć znaczenie.
Moja szwagierka się tak nacięła z byłym narzeczony że bardziej nie trzeba, ale jak mój mąż mówił o tym żeby brała kwity na siebie to nawet teście na niego patrzyli wilkiem, bo oni się kochają i data ślubu jest ustalona, on się czepia.

---------- Dopisano o 16:36 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------

Cytat:
Napisane przez Samarinda Pokaż wiadomość
Annamari, nawet nie wiem jak to skomentować bardzo Wam współczuję takich relacji i problemów z teściami, tak jakby niemowlę samo w sobie nie bylo wystarczającą atrakcją...

I przyłączam się do zaklinania zębów - dzisiaj Patryk po prostu leży i krzyczy. Nawet niespecjalnie płacze, to jest taki krzyk wniebogłosy. Podczas karmień jednocześnie mnie kopie, gryzie i szczypie. Jest super

Michalina, czy Twoja mama karmiła Cię piersią? Moja mnie nie, więc mogę jej wybaczyć ciągłe pytania "a to Ty to możesz jeść?". Przecież pokarm jest z krwi, a nie z treści żołądka. Oprócz oczywistych reakcji alergicznych (mleko, cytrusy, ananas, ryby itd.) nie zaobserwowałam żeby ciężkie albo wzdymające produkty miały na młodego jakikolwiek wpływ.

Wilanka, chyba się przespaceruję do pepco w takim razie, bo ile można się z tymi zębami męczyć
Karmiła mnie 4 miesiące. Oczywiście chciała dłużej ale "polubiłam" mleko modyfikowane. Tylko że mamusia nie widzi związku z tym że podanie mm miałoby sprawić to że ja odrzuciłam pierś. Siostra była w o tyle lepszej sytuacji że żygała mm więc nawet jak mama do szkoły jeździła to nie dawano jej mieszanek, ale też siostra się "sama odstawiła" jak miała 8 miesięcy.

Oczywiście mama nie widzi związku że to ówczesne zalecenia żywieniowe zawiniły i dalej brnie w ten schemat. Myślałam że chowanie smoczków żeby nie podawała młodemu butelki ani mm ani wody, jak jeszcze byliśmy na mieszanym, to będzie największy problem. Ostatnio też chowałam smoczka bo nie chce jej się męczyć z łyżeczką i chciała z butelki podać dziecku wodę. Tylko że młody z butelki wody pic nie chce na szczęście.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015

Edytowane przez Michalina83
Czas edycji: 2017-04-05 o 19:13
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-04-05, 18:25   #4775
annamari29
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: bydgoszcz
Wiadomości: 202
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Cytat:
Napisane przez Michalina83 Pokaż wiadomość
O jacie. No to faktycznie macie przewalone z teściami. Z tą kasa którą im przekazał to nie ma na to żadnego potwierdzenia? W gotówce to dostali czy jak? To znaczy nie odpowiadaj, bo to nie moja sprawa. Tylko może się zastanówcie między sobą, może przelew, świadek, nagłe polepszenie sytuacji życiowej u teściów. Rachunki wasze, ich, jakiś bilans z tamtego czasu. Wszystko może mieć znaczenie.
Moja szwagierka się tak nacięła z byłym narzeczony że bardziej nie trzeba, ale jak mój mąż mówił o tym żeby brała kwity na siebie to nawet teście na niego patrzyli wilkiem, bo oni się kochają i data ślubu jest ustalona, on się czepia.

---------- Dopisano o 16:36 ---------- Poprzedni post napisano o 15:45 ----------



Karmiła mnie 4 miesiące. Oczywiście chciała dłużej ale "polubiłam" mleko modyfikowane. Tylko że mamusia nie widzi związku z tym że podanie mm miałoby sprawić to że ja odrzuciłam pierś. Siostra była w o tyle lepszej sytuacji że żygała mm więc nawet jak mama do szkoły jeździła to nie dawano jej mieszanek, ale też siostra się "sama odstawiła" jak miała 8 miesięcy.

Oczywiście mama nie widzi związku że to ówczesne zalecenia żywieniowe zawiniły i dalej brnie w ten schemat. Myślałam że chowanie smoczków żeby nie podawała młodemu butelki ani mm ani wody, jak jeszcze byliśmy na mieszanym, to będzie największy problem. Ostatnio też chowałam smoczka bo nie chce jej się męczyć z łyżeczką i chciała z butelki podać dziecku wodę. Tylko że młody z butelki wody pic nie chce na szczęście.

---------- Dopisano o 16:48 ---------- Poprzedni post napisano o 16:36 ----------



Karmiła mnie 4 miesiące. Oczywiście chciała dłużej ale "polubiłam" mleko modyfikowane. Tylko że mamusia nie widzi związku z tym że podanie mm miałoby sprawić to że ja odrzuciłam pierś. Siostra była w o tyle lepszej sytuacji że żygała mm więc nawet jak mama do szkoły jeździła to nie dawano jej mieszanek, ale też siostra się "sama odstawiła" jak miała 8 miesięcy.
No niestety na niewiele ma dowody, zbyt naiwny był, nie widział jak dla mnie wręcz patologicznych relacji rodziców z dzieckiem i skutki są takie. Do tego okazuje się, że nie liczy się wg niektórych sędziów czy zabezpieczył ich a stan tu i teraz, więc mogli przetracić i teraz wyciągać ręce, dla mnie nie pojęte, moi rodzice ostatnią biedą by się podzielili, oni patrzą żeby tylko im dać. Wzbogacenia nie widać, nie wiem na co przeznaczyli te pieniądze lub gdzie je pochowali. Podobnie jak u Twojej szwagierki jak mówiłam mu żeby z dystansował się i obiektywnie ocenił zlekceważył to.

Dzisiaj z ciekawości zerknęłam do wielkiej magiczno - medycznej księgi mojej mamy i okazuję się, że ona nie jest z 1970 roku a 1958. Dzisiaj mama proponowała mi żebym dała kiełbaskę do polizania na szczęście sama się puknęła w czoło, że to nie jest najlepszy pomysł.
annamari29 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-04-05, 18:44   #4776
Samarinda
Zadomowienie
 
Avatar Samarinda
 
Zarejestrowany: 2014-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 428
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Cytat:
Napisane przez annamari29 Pokaż wiadomość
No niestety na niewiele ma dowody, zbyt naiwny był, nie widział jak dla mnie wręcz patologicznych relacji rodziców z dzieckiem i skutki są takie. Do tego okazuje się, że nie liczy się wg niektórych sędziów czy zabezpieczył ich a stan tu i teraz, więc mogli przetracić i teraz wyciągać ręce, dla mnie nie pojęte, moi rodzice ostatnią biedą by się podzielili, oni patrzą żeby tylko im dać. Wzbogacenia nie widać, nie wiem na co przeznaczyli te pieniądze lub gdzie je pochowali. Podobnie jak u Twojej szwagierki jak mówiłam mu żeby z dystansował się i obiektywnie ocenił zlekceważył to.

Dzisiaj z ciekawości zerknęłam do wielkiej magiczno - medycznej księgi mojej mamy i okazuję się, że ona nie jest z 1970 roku a 1958. Dzisiaj mama proponowała mi żebym dała kiełbaskę do polizania na szczęście sama się puknęła w czoło, że to nie jest najlepszy pomysł.
Czekamy na jakieś szalone cytaty z tej księgi

U nas ewidentnie zęby, dzisiaj czas działania nurofenu to był jedyny moment kiedy młody nie wrzeszczał. Zimne gryzaki ma gdzieś, noszenie i przytulanie też. Miałam nadzieję, że jak mąż wróci z pracy to trochę się nim zajmie, a ja odpocznę psychicznie. Poszłam do wanny i po 5 minutach musiałam z niej wyskoczyć, bo mąż zdążył stracić cierpliwość i już krzyczał na Patryka. Tyle pożytku z facetów :/ nie wiem dlaczego niektórzy uważają, że skoro tylko kobieta może dziecko nakarmić to ona musi robić przy nim wszystko, a tatusiowi należy się odpoczynek.
__________________
This sky, this bend in the river,
Slows down and delivers me, the tide rolls back,
And all my memories fade to black (...)
. /Sting


Samarinda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-04-05, 19:52   #4777
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Pamiętacie jak pisaliśmy o porach spania? Mój jak szedł spać o 18, 19 to wstawał gdzieś koło 6. Teraz kilka dni chodzi spać po 20 to budzi się 4, 5 a dzisiaj to nawet o 3. Fakt że była zmiana czasu i to wychodzi raptem pół godziny - godzinę później ale różnica jest. Drzemki po południu ma tak samo jak miał.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2017-04-05, 20:10   #4778
Samarinda
Zadomowienie
 
Avatar Samarinda
 
Zarejestrowany: 2014-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 428
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Cytat:
Napisane przez Michalina83 Pokaż wiadomość
Pamiętacie jak pisaliśmy o porach spania? Mój jak szedł spać o 18, 19 to wstawał gdzieś koło 6. Teraz kilka dni chodzi spać po 20 to budzi się 4, 5 a dzisiaj to nawet o 3. Fakt że była zmiana czasu i to wychodzi raptem pół godziny - godzinę później ale różnica jest. Drzemki po południu ma tak samo jak miał.
Ja właśnie bezskutecznie próbuję uśpić młodego, a jest już po 21. Tylko że te zęby teraz idą, więc nawet się nie dziwię specjalnie. Dzisiaj o 5 rano stwierdził, że już się wyspał i buszował przez godzinę potem zasnął i obudził się ostatecznie przed 10 (wydaje mi się, że go nakarmiłam przez sen, bo wzięłam go o tej 5 do łóżka, ale pewna nie jestem).
__________________
This sky, this bend in the river,
Slows down and delivers me, the tide rolls back,
And all my memories fade to black (...)
. /Sting


Samarinda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-04-06, 10:57   #4779
Manddy
Zadomowienie
 
Avatar Manddy
 
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 159
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Meldujemy się po basenie
Faaajnie było Weronika chyba była zdziwiona przez cały czas ale najważniejsze, że nie płakała. Liczę, że z kolejnymi zajęciami coraz bardziej będzie jej się podobało
Jedynie pogoda nam dzisiaj nie dopisała, mam nadzieję, że jej gdzieś nie przewiało po wyjściu z basenu.

Oczywiście jak zwykle mniej więcej od godz. 6-ej do 10-ej nie śpi to dzisiaj o 7-ej zasnęła z powrotem i musiałam ją budzić. Skąd to się bierze, że maluchy śpią zawsze wtedy kiedy nie ma na to czasu Ale najważniejsze, że to wybudzenie nie zepsuło jej humoru.

annemarie, współczuję przejść z teściami. Mam nadzieję, że sędzia będzie Wam przychylny i orzeknie z korzyścią dla Was.
Jak widać w przypadku Twojego męża sprawdza się powiedzenie, że z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach.
Manddy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-04-06, 11:04   #4780
Samarinda
Zadomowienie
 
Avatar Samarinda
 
Zarejestrowany: 2014-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 428
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Cytat:
Napisane przez Manddy Pokaż wiadomość
Meldujemy się po basenie
Faaajnie było Weronika chyba była zdziwiona przez cały czas ale najważniejsze, że nie płakała. Liczę, że z kolejnymi zajęciami coraz bardziej będzie jej się podobało
Jedynie pogoda nam dzisiaj nie dopisała, mam nadzieję, że jej gdzieś nie przewiało po wyjściu z basenu.

Oczywiście jak zwykle mniej więcej od godz. 6-ej do 10-ej nie śpi to dzisiaj o 7-ej zasnęła z powrotem i musiałam ją budzić. Skąd to się bierze, że maluchy śpią zawsze wtedy kiedy nie ma na to czasu Ale najważniejsze, że to wybudzenie nie zepsuło jej humoru.

annemarie, współczuję przejść z teściami. Mam nadzieję, że sędzia będzie Wam przychylny i orzeknie z korzyścią dla Was.
Jak widać w przypadku Twojego męża sprawdza się powiedzenie, że z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach.
Yay, gratulujemy pozytywnych wrażeń z pływania! Może męża namówię żeby się z Patrykiem wybrał, w końcu mało czasu spędzają tylko we dwóch.

Gdzie te zębyyyyyyyyy... Patryk dzisiaj śpi co półtorej godziny, non stop ziewa i trze oczy. Jakieś opóźnione przesilenie wiosenne go dopadło czy co?
__________________
This sky, this bend in the river,
Slows down and delivers me, the tide rolls back,
And all my memories fade to black (...)
. /Sting


Samarinda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-04-06, 11:17   #4781
Manddy
Zadomowienie
 
Avatar Manddy
 
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 159
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Cytat:
Napisane przez Samarinda Pokaż wiadomość
Yay, gratulujemy pozytywnych wrażeń z pływania! Może męża namówię żeby się z Patrykiem wybrał, w końcu mało czasu spędzają tylko we dwóch.

Gdzie te zębyyyyyyyyy... Patryk dzisiaj śpi co półtorej godziny, non stop ziewa i trze oczy. Jakieś opóźnione przesilenie wiosenne go dopadło czy co?
Dzięki
U mnie mąż by nie poszedł bo uważa to za małą fanaberię z mojej strony. Nie to nie, nie wie co traci

Weronika za to jak tylko się obudziła (zasnęła w drodze powrotnej z basenu) to gada jak najęta Pewnie opowiada światu jak było
Manddy jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-04-06, 11:23   #4782
jaadowita
Zakorzenienie
 
Avatar jaadowita
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 5 987
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Cytat:
Napisane przez Manddy Pokaż wiadomość
Meldujemy się po basenie
Faaajnie było Weronika chyba była zdziwiona przez cały czas ale najważniejsze, że nie płakała. Liczę, że z kolejnymi zajęciami coraz bardziej będzie jej się podobało
Jedynie pogoda nam dzisiaj nie dopisała, mam nadzieję, że jej gdzieś nie przewiało po wyjściu z basenu.

Oczywiście jak zwykle mniej więcej od godz. 6-ej do 10-ej nie śpi to dzisiaj o 7-ej zasnęła z powrotem i musiałam ją budzić. Skąd to się bierze, że maluchy śpią zawsze wtedy kiedy nie ma na to czasu Ale najważniejsze, że to wybudzenie nie zepsuło jej humoru.

annemarie, współczuję przejść z teściami. Mam nadzieję, że sędzia będzie Wam przychylny i orzeknie z korzyścią dla Was.
Jak widać w przypadku Twojego męża sprawdza się powiedzenie, że z rodziną najlepiej wychodzi się na zdjęciach.
Gratulujemy inauguracji basenowej
U nas w niedzielę było trochę średnio bo musieliśmy przesunąć godzinę zajęć i trafiliśmy do starszej grupy. Całkiem inna zajęcia i Julka była zdezorientowana i marudziła. Dzieciaczki były takie 11, 12 miesięczne więc i zajęcia do nich dostosowane.

Samarinda, u nas też od wczoraj chyba ruszyły zęby, tym razem górne jedynki, bo rączki pcha na potęgę i bardziej marudzi. Chwilę było spokoju po dolnych jedynkach, a wczoraj już 2 razy smarowałam dentinoxem.
jaadowita jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-04-06, 19:47   #4783
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Ja się dzisiaj pokłóciłam z mamą i prawdopodobnie w ciągu 2 dni wyjadę. A miałam zostać na jeszcze 2 tyg. Wczoraj w nocy krzyczał przez 4 godz. i rano wyszła kupa taka jakby zjadł sporą ilość marchewki. Dałam mu tylko troszeczkę papki z marchewki. Z uwagi na zatwardzenie ostatnią marchewkę jadł parę dni temu i kupa po niej była, a nawet 3. No ale nie jestem pewna czy mu coś dawała. Wszędzie pisza żeby przy zatwardzeniach marchewki nie podawać, żeby podawać brokuła albo dynię a ona się upiera na tą marchewkę i oczywiście krzyczy mnie jak chcę podać brokuła że dziecko będzie miało wzdęcia.

Dzisiaj patrzę a młody pod nosem ma odrobinę jakiejś czerwonej galarety i pierwsze co mi do głowy przyszło to że kisiel znowu. No i poszłam do kuchni a tam kisiel stoi. Oczywiście się zarzekała że nie dawała do puki jej nie pokazałam czerwonego gluta w nosie no to przyznała się że dała mu jedną łyżeczkę. Teoretycznie taki kisiel od 7 miesiąca można, to znaczy czytałam że dopiero po tym jak już będzie przyzwyczajony do innych produktów to dopiero można mąkę ziemniaczaną ale "babcia wie lepiej". Dzisiaj się znowu zapowiada kolorowa noc pełna usypiania dziecka i założę się że jutro zwali wszystko na mojego brokuła (którego swoją drogą dobrze toleruje) a nie na kisiel.

Ciągle się zasłania że pytała sąsiadki położnej. No dobra niech pyta jak coś nie wie tylko że jak ja z sąsiadką rozmawiałam to oczywiście mama jej nie powiedziała że dziecko dopiero zaczęło rozszerzanie diety a nie 3 miesiące wcześniej.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-04-06, 19:58   #4784
Manddy
Zadomowienie
 
Avatar Manddy
 
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 159
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Michalina, nie dziwię Ci się, że się wkurzasz. A tekst z sąsiadką nijak ma się do tego bo to jest Twoje dziecko a nie sąsiadki. I chociażby była najlepszą położną na świecie to Ty decydujesz o swoim dziecku i Twoja mama ma słuchać Ciebie a nie nikogo innego.
I tak podziwiam Cię za cierpliwość bo mnie to by szlag trafił

A ja się muszę pochwalić, że mieliśmy dzisiaj idealny dzień. Jeśli Weronika zawsze by taka była po basenie to mogę jeździć codziennie
Po basenie godzinka drzemki, potem jakieś 2 - 2,5h leżała, bawiła się i rozmawiała. Zobaczyłam, że zaczyna być zmęczona to ją odłożyłam do łóżeczka i po chwili zasnęła. SAMA. Spała jakieś 2,5h, potem znowu zabawa, kąpiel, chwila zabawy i od 1,5h grzecznie śpi. Oczywiście w międzyczasie było kilka karmień. No ideał nie dziecko
Manddy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-04-06, 20:32   #4785
Samarinda
Zadomowienie
 
Avatar Samarinda
 
Zarejestrowany: 2014-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 428
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Michalina, ja już bym była spakowana na Twoim miejscu, bo jutro zobaczysz swoje dziecko z parówką w ręce. Nie ogarniam jak można tak bardzo chcieć postawić na swoim i to KOSZTEM ZDROWIA DZIECKA.

Manddy, ale Ci zazdroszczę takiej anielicy od godziny usypiam bezskutecznie Patryka, dałam mu nurofen, bo przez te zęby przeklęte okropnie się męczy. Niech się już przebiją

Coraz bardziej mam ochotę przenieść młodego do swojego łóżka, tylko myślę jak to bezpiecznie zrobić. On ewidentnie potrzebuje w nocy dużo bliskości, tuli się do mnie przez sen. Teraz śpię pod kołdrą 200x200 cm, to chyba nie jest najlepszy pomysł :/
__________________
This sky, this bend in the river,
Slows down and delivers me, the tide rolls back,
And all my memories fade to black (...)
. /Sting


Samarinda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-04-06, 21:06   #4786
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Cytat:
Napisane przez Samarinda Pokaż wiadomość
Michalina, ja już bym była spakowana na Twoim miejscu, bo jutro zobaczysz swoje dziecko z parówką w ręce. Nie ogarniam jak można tak bardzo chcieć postawić na swoim i to KOSZTEM ZDROWIA DZIECKA.

Manddy, ale Ci zazdroszczę takiej anielicy od godziny usypiam bezskutecznie Patryka, dałam mu nurofen, bo przez te zęby przeklęte okropnie się męczy. Niech się już przebiją

Coraz bardziej mam ochotę przenieść młodego do swojego łóżka, tylko myślę jak to bezpiecznie zrobić. On ewidentnie potrzebuje w nocy dużo bliskości, tuli się do mnie przez sen. Teraz śpię pod kołdrą 200x200 cm, to chyba nie jest najlepszy pomysł :/
Właściwie to spakowałam się zaraz po tym jak sie pokłóciłyśmy ale nie mam jak się zabrać muszę czekać aż mnie tata odwiezie.

Z tym zdrowiem dziecka to mamusia jest święcie przekonana że robi to wszystko dla zdrowia dziecka. Powiedziałam że nie będę jej słuchać do puki nie przeczyta coś aktualnego na temat odżywiania dzieci a nie informacje z książki z 1978 roku, zbierane po sąsiadkach i ciotkach. Położne też nie są nieomylne, a niektórzy lekarze też czytają wytyczne ogólnikowo.

Ostatnio mi powiedziała że córki mojej koleżanki z sąsiedztwa to jak miały 5 miesięcy to już kaszkę piły z butelki i że to było w zeszłym roku więc tak wiele się od tego czasu nie zmieniło. Tylko że akurat wiedziałam trochę więcej niż ona o córkach mojej koleżanki i po pierwsze były na karmieniu mieszanym bo koleżanka miała bliźniaczki więc wcześniejsze rozszerzanie diety uzasadnione. A po drugie koleżanka miała jeszcze starsze dziecko i założę się że bazowała na tym co się nauczyła przy pierwszym dziecku parę lat temu. Poza tym lekarze też różnie radzą więc też nie należy się sugerować tym co komu innemu zalecono. Mój miał kłopoty żołądkowe to zarówno lekarka i położna w SR mówiły żeby odłożyć rozszerzanie diety dlatego żeśmy zaczęli tak późno.

Gabryś już siedzi sam przez dłuższą chwilę i bez podpórek więc już moment na rozszerzanie jest dobry ale nie wszystko od razu.

Tak jeszcze odchodząc od moich problemów z mamusią, to od wczoraj zauważyłam że Gabryś lepiej śpi jak mu wkładam poduszkę pod nogi tak żeby miał zgięte. Po 3 godz jak nie spał to go uśpiłam w końcu i położyłam go z tą poduszką pod nogami i przespał mi najpierw 2 godz potem karmienie i znowu dwie. Teraz też mu podłożyłam a też już się budził dzisiaj 3 razy od położenia i odpukać śpi od dłuższego czasu.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-04-07, 07:49   #4787
annamari29
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: bydgoszcz
Wiadomości: 202
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Michalina ale Ty masz przeboje z mamuśką, a nie działają na nią argumenty typu: miałaś swoją szansę, teraz mój czas? Ogólnie z tego co się orientuję to zakres pracy, wiedzy i obowiązków nie obejmuje wiedzy na temat żywienia 6 miesięcznego dziecka, ale może się mylę. Niektórzy i tak myślą, że jak ktoś pracuję w szpitalu to alfa i omega w każdej dziedzinie życia, no ale na opornych i tak się nic nie poradzi.

Samarinda odnośnie spania w jednym łóżku ja kiedyś robiłam taką ochronę z poduszek i nawet się sprawdzało, tylko od mojej strony nie zabudowane, jedynie poduszka, na której spałam. Tyle, że łóżko mam wielkie więc z tyloma poduszkami się zmieściłam, no i eksmitować męża musiałam. Teraz i tak śpimy oddzielnie, połasiliśmy się na tani materac i teraz spać na nim nie mogę. Budzę się tak "połamana" i Alicji już nie daje rady nosić. Waży już 7,5 kg i trochę daje mi to popalić plus ból po spaniu to już trochę za dużo.

Kupiłam ten gryzak w Pepco, zabawia się już, najpierw włożyła sobie jak smoczek, skrzywiła się biedaczka, chyba oszukana się poczuła
W rozszerzaniu diety u nas postępy, wprowadziłam śniadania, jak na razie ok, w następnym tygodniu zacznę już różne zboża, bo na razie tylko kleik ryżowy był. No i niedługo mięso, ale na początku chyba tylko ze słoiczków. Głupia byłam, miałam króliki własne to zamroziłam w całości zamiast porcjować, teraz by się przydały
Pytanie mam jeszcze ile łyżeczek dajecie na posiłek? Ja na razie 3 łyżeczki, jak próbowałam więcej to kończyło się to ulewaniem.
annamari29 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-04-07, 08:50   #4788
Manddy
Zadomowienie
 
Avatar Manddy
 
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 159
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Cytat:
Napisane przez Samarinda Pokaż wiadomość
Manddy, ale Ci zazdroszczę takiej anielicy
Było, minęło
Wczoraj wieczorem pospała 3,5h co jej się raczej nie zdarza ale noc już standardowa i dzisiaj też powrót do rzeczywistości
Ciekawe czy za tydzień też będzie taka po basenie

Co do spania z Patrykiem to nie wiem co doradzić. Ja Weronikę mam pod ścianą i śpię obok. Ale ona nie lubi się przytulać tak więc jest rozwalona jak królowa z rękami po bokach i zajmuje pół łóżka, a drugie pół my z mężem. Sprawiedliwość Ma w łóżku swój kocyk, spod którego i tak ciągle się rozkopuje. Czasami przykryję ją naszą "kołdrą" ale to jest tak naprawdę narzuta w poszwie, bo pod kołdrami nam gorąco. Tak więc jest leciutka. No i spod niej też się zawsze wykopuje
Myślę, że za bardzo się martwisz. Śpisz z nim w dzień i jest wszystko w porządku to w nocy też tak będzie. Jedyne ryzyko, że będziesz miała tak wyczulony sen (zwłaszcza, że się tym stresujesz), że się w ogóle nie wyśpisz tylko ciągle będziesz kontrolować czy jest wszystko ok. Ja tak mam jak Weronika nie śpi ze mną

Edytowane przez Manddy
Czas edycji: 2017-04-07 o 09:09
Manddy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-04-07, 09:04   #4789
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Cytat:
Napisane przez annamari29 Pokaż wiadomość
Michalina ale Ty masz przeboje z mamuśką, a nie działają na nią argumenty typu: miałaś swoją szansę, teraz mój czas? Ogólnie z tego co się orientuję to zakres pracy, wiedzy i obowiązków nie obejmuje wiedzy na temat żywienia 6 miesięcznego dziecka, ale może się mylę. Niektórzy i tak myślą, że jak ktoś pracuję w szpitalu to alfa i omega w każdej dziedzinie życia, no ale na opornych i tak się nic nie poradzi.

Samarinda odnośnie spania w jednym łóżku ja kiedyś robiłam taką ochronę z poduszek i nawet się sprawdzało, tylko od mojej strony nie zabudowane, jedynie poduszka, na której spałam. Tyle, że łóżko mam wielkie więc z tyloma poduszkami się zmieściłam, no i eksmitować męża musiałam. Teraz i tak śpimy oddzielnie, połasiliśmy się na tani materac i teraz spać na nim nie mogę. Budzę się tak "połamana" i Alicji już nie daje rady nosić. Waży już 7,5 kg i trochę daje mi to popalić plus ból po spaniu to już trochę za dużo.

Kupiłam ten gryzak w Pepco, zabawia się już, najpierw włożyła sobie jak smoczek, skrzywiła się biedaczka, chyba oszukana się poczuła
W rozszerzaniu diety u nas postępy, wprowadziłam śniadania, jak na razie ok, w następnym tygodniu zacznę już różne zboża, bo na razie tylko kleik ryżowy był. No i niedługo mięso, ale na początku chyba tylko ze słoiczków. Głupia byłam, miałam króliki własne to zamroziłam w całości zamiast porcjować, teraz by się przydały
Pytanie mam jeszcze ile łyżeczek dajecie na posiłek? Ja na razie 3 łyżeczki, jak próbowałam więcej to kończyło się to ulewaniem.
Wiem że w mojej szkole rodzenia położne są na bieżąco z zaleceniami, chociaż oczywiście każda ma swoje zdanie na ten temat. Wielokrotnie tam pytałam o coś i podawały mi aktualne zalecenia i przedstawiały też swoje zdanie. Akurat często trafiałam na taką położną do której w sumie mam więcej zaufania niż do mojej środowiskowej, bo np często widziałam jak korzystała z notatek jak czegoś nie pamiętała. Moja środowiskowa też jak raz czy dwa nie wiedziała na coś odpowiedzi to mówiła że sprawdzę, albo zapytam i oddzwonię. A wszystkie są doświadczonymi położnymi. Właśnie to mi się podoba, że kobiety nie bazują tylko na swoim wielkim doświadczeniu ale też się dokształcają cały czas i to widać. W szpitalu dostawałam różne sprzeczne informacje. Nawet lekarka młodego mimo że jest w tych nowych zaleceniach to podchodzi do wszystkiego trochę książkowo.

Nie wiem co robić. Jeszcze się zastanawiam z tym wyjazdem, bo mąż będzie miał teraz jakieś szkolenie i znowu będę siedzieć sama w domu.

U mnie kolejny kilogram mniej. Jak przyjeżdżałam to wywiozłam spodnie w które się nie mieściłam żeby mi szafy nie zawalały a wczoraj je założyłam i pasują i nawet nie cisną. Wszystko na razie jeszcze na brzuchu zostaje ale tyłek i biodra już całkiem zadowalające.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2017-04-07, 09:30   #4790
jaadowita
Zakorzenienie
 
Avatar jaadowita
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 5 987
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Michalina, Ty to masz cierpliwość dziewczyno Mnie już by dawno u mamy nie było, jakby mi takie numery wywijała Na szczęście ja z moją widuję się raz w tygodniu, a i tak mnie denerwuje wysłuchiwanie jej złotych rad.
A własnie czy wszystkie wrześniowe dzieci już siedzą?
Wrześnióweczki, (te z grupy na FB też jak przeczytacie ), odpowiedzcie mi żebym miała co mamie na drugi raz powiedzieć, bo jej zdaniem Julka już przynajmniej od ukończenia 6 miesięcy powinna sama siedzieć, a nie siedzi bo jej nie sadzam tylko ciągle kładę i nie ma jak się dziecko nauczyć

Samarinda, a czego konkretnie się obawiasz, że boisz się z Patrykiem spać? Przygniecenia czy, że Ci spadnie? Ja nigdy nie miałam takich obaw, a mała śpi z nami od urodzenia, a taka była z niej malutka drobinka i spała też miedzy nami. Teraz zupełnie jak Weronika Manddy, rozwala się na pół łóżka, ręce rozłożone i zadowolona

Co te moje dziecko teraz wyprawia Kula się po całej macie piankowej, co na nią spojrzę to jest gdzie indziej i raz na brzuchu, a raz na plecach, mocuje się z pałąkami od maty edukacyjnej i je obgryza, albo ciągnie za leżaczek bujaczek, a jak nie może przesunąć to oblizuje te nóżki. Chyba pora ją położyć na pierwszą drzemkę

A na 13 00 idę do fryzjera
jaadowita jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-04-07, 10:14   #4791
Samarinda
Zadomowienie
 
Avatar Samarinda
 
Zarejestrowany: 2014-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 428
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

U nas mąż sam się eksmitował z łóżka dwa dni po wyjściu ze szpitala Patryk ostatnio upodobał sobie spanie na boku, boję się, że mi wpadnie twarzą w materac. Dzisiaj w nocy mnie nieźle nastraszył - spał w łóżeczku na boku i trochę jakby na brzuchu i nagle zaczął wydawać takie zduszone odgłosy, więc się zerwałam i go obróciłam. Dobrze, że jeszcze nie spałam. Tego się boję najbardziej.

Oczywiście, że Patryk jeszcze nie siedzi powoli nieśmiało przewraca się z brzucha na plecy, o siadaniu nie ma mowy. A sadzać go na siłę nie zamierzam, chociaż już słyszałam żeby go obłożyć poduszkami

Jestem typową gruszką, więc u mnie brzuch jako taki, a biodra i tyłek to wieczna zmora podobno idziemy z mężem na dietę od poniedziałku (każdy swoją)

Mamusie dzieciaków z zębami - czy Was też tak gryzą przy karmieniu? Patryk jeszcze lubi sobie pierś przytrzymać ręka, ale oczywiście nie ma umiaru, więc ją ściska jakby ktoś mu ją chciał zabrać, jestem cała posiniaczona :/
__________________
This sky, this bend in the river,
Slows down and delivers me, the tide rolls back,
And all my memories fade to black (...)
. /Sting


Samarinda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-04-07, 10:27   #4792
jaadowita
Zakorzenienie
 
Avatar jaadowita
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 5 987
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Cytat:
Napisane przez Samarinda Pokaż wiadomość
U nas mąż sam się eksmitował z łóżka dwa dni po wyjściu ze szpitala Patryk ostatnio upodobał sobie spanie na boku, boję się, że mi wpadnie twarzą w materac. Dzisiaj w nocy mnie nieźle nastraszył - spał w łóżeczku na boku i trochę jakby na brzuchu i nagle zaczął wydawać takie zduszone odgłosy, więc się zerwałam i go obróciłam. Dobrze, że jeszcze nie spałam. Tego się boję najbardziej.

Oczywiście, że Patryk jeszcze nie siedzi powoli nieśmiało przewraca się z brzucha na plecy, o siadaniu nie ma mowy. A sadzać go na siłę nie zamierzam, chociaż już słyszałam żeby go obłożyć poduszkami

Jestem typową gruszką, więc u mnie brzuch jako taki, a biodra i tyłek to wieczna zmora podobno idziemy z mężem na dietę od poniedziałku (każdy swoją)

Mamusie dzieciaków z zębami - czy Was też tak gryzą przy karmieniu? Patryk jeszcze lubi sobie pierś przytrzymać ręka, ale oczywiście nie ma umiaru, więc ją ściska jakby ktoś mu ją chciał zabrać, jestem cała posiniaczona :/
A to rozumiem, też w takim wypadku bym się obawiała, na szczęście moja mała, upodobała sobie spanie na pleckach. Czasem zdarzy jej się zasnąć na boku, ale po jakimś czasie obraca się na plecki.
Julka, zanim jej wyszły dolne jedynki, a chyba jej bardzo dziąsła dokuczały, czasem ( dosłownie z 4 razy ) ścisnęła mnie dziąsłami podczas karmienia, ale jak już wyszły jej ząbki to przestała i już tego nie robi. Całe szczęście
jaadowita jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-04-07, 10:46   #4793
Manddy
Zadomowienie
 
Avatar Manddy
 
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 159
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Jaadowita, Weronika jeszcze nie siedzi
I zazdroszczę fryzjera. Ja nie mam kiedy się umówić a moje odrosty przejmują już władzę nad resztą koloru Ostatnio byłam pod koniec stycznia.
Ale prawda jest taka, że sama sobie komplikuję życie. Zakład fryzjerski mam na dole w bloku tak więc w każdej chwili mogłabym tam podskoczyć. 1,5h i jestem z powrotem. Ale fryzjerka, do której chodziłam od lat, zrezygnowała z pracy tutaj i dwa lata temu otworzyła swój zakład, niestety na drugim końcu Krakowa. A ja wiernie podążyłam za nią
No i tym sposobem zamiast 1,5h to w godzinach szczytu (a takowe są kiedy mąż wraca z pracy) robią się 3h i to już jest problem. Najchętniej jeżdżę do niej rano lub do południa i jak jest okazja to przyjaciółka przychodzi posiedzieć z Weroniką ale akurat w najbliższym czasie nie ma kiedy. No i klops. Siłą rzeczy muszę się oswoić z odrostami Albo zdradzić fryzjerkę a tego nie chcę.

Samarinda, u mnie jak u jaadowitej, Weronika na szczęście mnie nie gryzie
A co do Patryka to przecież w swoim łóżeczku też śpi na brzuchu to tam się nie boisz? Poza tym jak go masz u siebie to szybciej możesz usłyszeć i zareagować w razie czego. No chyba, że w łóżku macie miękki materac to rozumiem, ale jeśli nie to nie rozumiem różnicy.
Myślałam, że bardziej przygniecenia się obawiasz.
Manddy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-04-07, 10:57   #4794
Samarinda
Zadomowienie
 
Avatar Samarinda
 
Zarejestrowany: 2014-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 428
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Cytat:
Napisane przez Manddy Pokaż wiadomość
Jaadowita, Weronika jeszcze nie siedzi
I zazdroszczę fryzjera. Ja nie mam kiedy się umówić a moje odrosty przejmują już władzę nad resztą koloru Ostatnio byłam pod koniec stycznia.
Ale prawda jest taka, że sama sobie komplikuję życie. Zakład fryzjerski mam na dole w bloku tak więc w każdej chwili mogłabym tam podskoczyć. 1,5h i jestem z powrotem. Ale fryzjerka, do której chodziłam od lat, zrezygnowała z pracy tutaj i dwa lata temu otworzyła swój zakład, niestety na drugim końcu Krakowa. A ja wiernie podążyłam za nią
No i tym sposobem zamiast 1,5h to w godzinach szczytu (a takowe są kiedy mąż wraca z pracy) robią się 3h i to już jest problem. Najchętniej jeżdżę do niej rano lub do południa i jak jest okazja to przyjaciółka przychodzi posiedzieć z Weroniką ale akurat w najbliższym czasie nie ma kiedy. No i klops. Siłą rzeczy muszę się oswoić z odrostami Albo zdradzić fryzjerkę a tego nie chcę.

Samarinda, u mnie jak u jaadowitej, Weronika na szczęście mnie nie gryzie
A co do Patryka to przecież w swoim łóżeczku też śpi na brzuchu to tam się nie boisz? Poza tym jak go masz u siebie to szybciej możesz usłyszeć i zareagować w razie czego. No chyba, że w łóżku macie miękki materac to rozumiem, ale jeśli nie to nie rozumiem różnicy.
Myślałam, że bardziej przygniecenia się obawiasz.
U Was odrosty, a u mnie spokojnie 1/3 włosów już jest siwa. Nie farbuję, bo od farb robiły mi się włosy wysokoporowate :/ trudno, za 5 lat będę już zupełnie siwa

W łóżeczku też się boję, ale tam jest przynajmniej monitor oddechu. Bezdech się Patrykowi zdarza, tak na 8-10 sekund, zawsze wraca sam do oddychania. Kilka razy włączył nam się alarm, ale to dlatego, że młody zjechał na środek łóżeczka, w połowie drogi między czujnikami.
__________________
This sky, this bend in the river,
Slows down and delivers me, the tide rolls back,
And all my memories fade to black (...)
. /Sting


Samarinda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-04-07, 12:13   #4795
annamari29
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: bydgoszcz
Wiadomości: 202
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Fryzjer? Kto to, bo ja już zapomniałam. Byłam ostatni raz na początku ciąży, później nie musiałam, od hormonów loki jak u aniołka miałam, teraz ciągle muszę mieć związane bo mi Ala wyrywa. Do tego z domu ni jak się wyrwać bo już późno jak mąż wraca, a i tak po ciąży pilniejsze mam zrobienie zębów, dosłownie kruszą mi się, takie słabe.

Samarinda a jak długo chciałabyś spać z Patrykiem? Może jest opcja przerobienia łóżeczka na taką dostawkę do łóżka, sama dostawka to droga jest z tego co się orientuje i jeszcze kwestia czy metraż na to pozwala i ułożenie. Ja chciałam sobie tak zrobić, niestety u nas ustawienie łóżka nie pozwoli na dostawienie łóżeczka.
annamari29 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-04-07, 12:19   #4796
Samarinda
Zadomowienie
 
Avatar Samarinda
 
Zarejestrowany: 2014-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 428
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Cytat:
Napisane przez annamari29 Pokaż wiadomość
Fryzjer? Kto to, bo ja już zapomniałam. Byłam ostatni raz na początku ciąży, później nie musiałam, od hormonów loki jak u aniołka miałam, teraz ciągle muszę mieć związane bo mi Ala wyrywa. Do tego z domu ni jak się wyrwać bo już późno jak mąż wraca, a i tak po ciąży pilniejsze mam zrobienie zębów, dosłownie kruszą mi się, takie słabe.

Samarinda a jak długo chciałabyś spać z Patrykiem? Może jest opcja przerobienia łóżeczka na taką dostawkę do łóżka, sama dostawka to droga jest z tego co się orientuje i jeszcze kwestia czy metraż na to pozwala i ułożenie. Ja chciałam sobie tak zrobić, niestety u nas ustawienie łóżka nie pozwoli na dostawienie łóżeczka.
Też myślałam o zdjęciu jednego boku łóżeczka, ale nasza sypialnia ma 4x2 m, więc przemeblowanie nie wchodzi w grę teraz łóżeczko stoi przy łóżku krótszym bokiem, a i tak ledwo można przejść, bo po drugiej stronie jest komoda i przewijak. Plus jest taki, że trzy boki łóżka przylegają do ścian, więc o spadnięciu nie ma mowy, jeśli zastawiam Patryka sobą od strony pokoju.

Poszłam do fryzjera półtora miesiąca temu na podcięcie włosów, nie było mnie może godzinę, ale akurat Patryk miał gorszy wieczór i co chwilę dostawałam smsy od męża "O BOŻE WRACAJ JUŻ"
__________________
This sky, this bend in the river,
Slows down and delivers me, the tide rolls back,
And all my memories fade to black (...)
. /Sting


Samarinda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-04-07, 12:22   #4797
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Mój sam siedzi przez dłużej ale do siadu się nie podniesie. Ja starałam się go kłaść jak najwięcej ale on lubi siedzieć i już. Z poduszek to się sam podniesie nawet ale nie obkładamy go na siłę poduchami żeby siedział. Fizjoterapeutka pokazywała jak trzymać dziecko na rekach żeby sobie siedziało i jak plecki podtrzymywać. Ale to ogólnie dotyczyło 4 miesięcznego dziecka więc u mojego tym bardziej można

Też sobie ostatnio upodobał spanie na boku, ale chodzi chyba o to że wtedy ma brzuch skulony. Jak mu kładę tą poduszkę pod nogi to dzisiaj było jedno karmienie o 1.00 a potem obudził mnie o 7.00.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-04-07, 12:29   #4798
annamari29
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Lokalizacja: bydgoszcz
Wiadomości: 202
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Cytat:
Napisane przez Samarinda Pokaż wiadomość
Też myślałam o zdjęciu jednego boku łóżeczka, ale nasza sypialnia ma 4x2 m, więc przemeblowanie nie wchodzi w grę teraz łóżeczko stoi przy łóżku krótszym bokiem, a i tak ledwo można przejść, bo po drugiej stronie jest komoda i przewijak. Plus jest taki, że trzy boki łóżka przylegają do ścian, więc o spadnięciu nie ma mowy, jeśli zastawiam Patryka sobą od strony pokoju.

Poszłam do fryzjera półtora miesiąca temu na podcięcie włosów, nie było mnie może godzinę, ale akurat Patryk miał gorszy wieczór i co chwilę dostawałam smsy od męża "O BOŻE WRACAJ JUŻ"
To kiszka, nawet Dowbor chyba by nie zaradziła. Jeszcze pomysł jaki mam to czytałam o fińskich pudełkach dla dzieci, podobno tam mało kto ma łóżeczko tylko z tych pudełek korzystają. W Polsce podobno też już są. Może tym się zainspirować, jeden bok niski zrobić i do łóżka wtedy. Kurcze chyba sama coś wykombinuje, rozwiązałby się u nas problem usypiania Ali przez męża (ja po całym dniu nie daje na kręgosłup rady stać i usypiać).
annamari29 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-04-07, 12:36   #4799
Manddy
Zadomowienie
 
Avatar Manddy
 
Zarejestrowany: 2016-01
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 159
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

Cytat:
Napisane przez Samarinda Pokaż wiadomość
U Was odrosty, a u mnie spokojnie 1/3 włosów już jest siwa. Nie farbuję, bo od farb robiły mi się włosy wysokoporowate :/ trudno, za 5 lat będę już zupełnie siwa

W łóżeczku też się boję, ale tam jest przynajmniej monitor oddechu. Bezdech się Patrykowi zdarza, tak na 8-10 sekund, zawsze wraca sam do oddychania. Kilka razy włączył nam się alarm, ale to dlatego, że młody zjechał na środek łóżeczka, w połowie drogi między czujnikami.
A no to rozumiem.
Manddy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2017-04-07, 12:47   #4800
Samarinda
Zadomowienie
 
Avatar Samarinda
 
Zarejestrowany: 2014-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 428
Dot.: Idzie WRZESIEŃ, wielkie mamy brzuszki-wnet przytulimy nasze maluszki!Wrześniówk

No lipa bardzo też słyszałam o tych fińskich pudłach z wyprawkami. Są jeszcze takie jakby kosze czy płytkie gondole, w których teoretycznie dziecko może spać w łóżku, ale specjaliści od prewencji SIDS nie polecają, bo takich wynalazków nie testowano tak naprawdę pod względem bezpieczeństwa. Do drzemki mogę się z Patrykiem kłaść, bo wtedy płytko śpię i na pewno bym się obudziła gdyby wydawał jakieś dziwne odgłosy. Jak powiedziałam lekarce raz o tym bezdechu to poradziła tylko żeby kupić ten monitor (zamówiliśmy go grubo przed porodem)
__________________
This sky, this bend in the river,
Slows down and delivers me, the tide rolls back,
And all my memories fade to black (...)
. /Sting


Samarinda jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-05-09 19:48:09


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:23.