W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV - Strona 67 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Wizażowe Społeczności

Notka

Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2023-07-24, 11:30   #1981
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Ja mogę powiedzieć, że w temacie włosów jestem minimalistyczna, bo tylko szampon do mycia i henna raz na miesiąc do farbowania. Podcinam tez tak żeby niewiele przy nich robić. Drożdże robią mi dobrze na włosy jak je pije regularnie. Po paru tygodniach miałam dużo nowych włosów, takich małych baby-hair. Ostatnio zrobiłam przerwę i nie mogę się przemóc żeby zacząć je pić znowu. Kupowałam drożdże z Lidla i z Biedronki do picia, a ostatnio chodzę tylko do Stokrotki na zakupy a tamtejsze mi nie leżą ani smakowo, ani cenowo. Muszę się zebrać w sobie żeby wrócić do tego picia drożdży.
Zauważyłam że mąż wczoraj jeszcze poza owocami kupił fasolę szparagową. No to teraz mamy totalnie nadmiar jedzenia, bo to też trzeba ugotować w ciągu paru dni. Zastanawiam się co z tego można zamrozić.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-07-29, 10:53   #1982
magbeth
Dzik
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 5 722
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Ja mam stale kosmetyki włosowe, które pięknie denkuje. W ogóle w tym miesiącu denko będzie naprawdę spore
magbeth jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-07-29, 10:57   #1983
kaledonia
zielony stworek
 
Avatar kaledonia
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 977
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Dzień sprzątania. Wywaliłam kilka reklamówek słoików, bo jednak doszłam do wniosku, że ja tak z nimi nic robiła nie będę Stały na stole w kuchni ! kilka lat. Nie pytać czemu. Może dlatego, że w domu rodzinnym by się do czegoś przydał i tak mi zostało.
__________________
18 lat z Wizażem


Moda przemija, styl pozostaje

Jestem
tutaj
kaledonia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-07-29, 15:02   #1984
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Cytat:
Napisane przez kaledonia Pokaż wiadomość
Dzień sprzątania. Wywaliłam kilka reklamówek słoików, bo jednak doszłam do wniosku, że ja tak z nimi nic robiła nie będę Stały na stole w kuchni ! kilka lat. Nie pytać czemu. Może dlatego, że w domu rodzinnym by się do czegoś przydał i tak mi zostało.

Ja też mam zamiłowanie do nie wyrzucania słoiczków. Ciągle mi się wydaje, że albo mamie dam albo będę coś w nie robić. W tym roku nic nie robiłam w słoiki i tylko gromadziłam. Czasami coś w nich mroziłam, truskawki albo sosy ale teraz tez jakoś tak wyszło że mam jeszcze mrożonki z zeszłego roku. Ostatnio zbierałam te słoiki po kawach zakręcane. Te sie przydają bo przesypuje w nie różne rzeczy, ale też się ich za duzo zrobiło.
Siatki też gromadzę ale te szybciej mi schodzą. A to na kanapkę do pracy, albo robię dla chłopaków mini worki na śmieci żeby wynosili śmieci, ale też co jakiś czas robi się tego zbyt dużo. Niestety w kwestii ekologii to trochę odpadłam. U mnie w pracy się tyle foliowych worków zużywa, że głowa mała. Ciężko tam patrzeć na ekologię i chociaż w domu człowiek stara sie wykorzystać na maksa to co ma.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-07-30, 18:49   #1985
Pani_Robot
Śnięta Mucha
 
Avatar Pani_Robot
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Michalina zaczęłam książkę Marcina Iwucia. Dobrze przedstawił różnice przy długości okresu kredytowania. Sama instynktownie zawsze mówiłam max 15 lat, bo odsetki, ale nigdy tego tak czarno na białym sobie nie rozrysowałam. Pomylił się w czasie pisania tej książki co do wielkiej płyty, choć zapewne zwrot z inwestycji w nieruchomości w nowych budynkach jest inny. Zostało mi jeszcze 2/3 objętości, w tygodniu powinnam ogarnąć, bo do wtorku jest u mnie TZ.

Zabrałam się za nałożenie farby, skorzystałam z mocniejszej niż zwykle wody i na chwilę obecną nie mam już ombre, ale rudy to kolor, który bardzo się wypłukuje, więc zobaczymy... Wyszedł piękny kasztan, jesienny, głeboki, ale zejdzie do lisiego na bank za miesiąc. Hennowanie odpada, bo rozjaśniam swoje bardzo ciemne. Obecnie tylko profesjonalną farbą na 6%, ale może wydatek na dobrego fryzjera będzie nieunikniony (wolałabym, żeby był, bo wołają jak za nerkę). Próbuję też znaleźć zloty środek podstawowej pielęgnacji i zmniejszyć ilość kroków. Po farbie po prostu nałożyłam maskę E na Olaplex 3, który jest P. Wyszło pięknie i dwa raz szybciej niż nakładanie ich po kolei. Nie lubię komplikacji i stosu butelek - kurzołapek w łazience.



Słoików nie trzymam, bo jestem niezgrabna ruchowo i unikam tego, co się łatwo tłucze. Mrozić też bym się nie odważyła. Mam foliówki ze struną z IKEA do pieczywa, a tak to pojemniczki.

Siatki zawsze idą na śmieci, mam różnej wielkości kosze, bo np zmieszanych jest mało, a na plastik i metal mam największy kosz.

Mag gratulacje, Kaledonia Tobie też

U mnie na razie nic... Garderoba nadal lekko zagracona na podłodze. Czym? Nie wiem... Ale już rzeczy nowego bywalca na luzie się mieszczą.

Domowa hybryda ma ok 2 tygodni. Żadnego uszczerbku, paznokcie mocne jak gwoździe
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about
Be kind. Always

Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26)
Wyzwanie Filmowe
5 / 100
100 książek w 2023 92 / 55

Pani_Robot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-07-30, 19:51   #1986
Marigold19
🦄
 
Avatar Marigold19
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 30 295
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Ja mam spadek formy... Coś mi nie idzie to odgracanie, w tygodniu nie mam czasu czy ochoty a weekend przespałam.
__________________
Ban na zakupy kosmetyczne!

12.03.2023 r.- 12.06.2023 r.
Marigold19 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-07-30, 20:05   #1987
8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 207
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Ja słoiki wyrzucałam, ale mama kilka razy dała mi ogórki z zerdzewiałą pokrywką i powiedziała, że chce. To od tego czasu jej zbieram na balkonie, tym bardziej, że przetworów robi masę.

Nie czytałam książki o kredytach, ale zawsze sobie wrzucam w kalkulator ile faktycznie będzie wynosił koszt kredytu jak będę go nadpłacać i kiedy się go pozbędę przy nadpłatach i wtedy decyduję czy biorę.

Muszę iść na zakupy po basicowe t-shirty, bo część się pozużywała, jako że często je noszę.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2023-07-31, 09:20   #1988
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Pani Robot. Ja poniekąd przez tą książkę zaczęłam się interesować minimalizmem, a raczej nie wydawaniem kasy na zbędne rzeczy które później zagracają mieszkanie. Jeśli chodzi o okres kredytowania to trochę popełniliśmy błąd biorąc kredyt na 30 lat, wtedy to wydawało się rozsądniejsze. Ostatecznie i tak udało się spłacić w 11 lat więc nie będę się nad tym roztrząsać. Na następne mieszkanie chcę nazbierać przynajmniej znaczną część.

Ja to ogólnie do kredytów konsumenckich jestem nastawiona na "nie". Po prostu jak nie mam pieniędzy to nie kupuję. Kredyt mieszkaniowy to inna sprawa, bo mam mieszkanie za to. Poślubiłam człowieka, który wywodzi się z rodziny "życie na kredycie" i nasze początki były trochę burzliwe przez to, bo mąż potrafił bez żadnego uzgadniania wziąć kredyt żeby spłacić debet, albo uznawał, że pieniądze które ma na debecie to są jego. Dla niego to była kwestia tak naturalna, że nie czuł potrzeby informować mnie o tym, bo u niego w domu tak było. Przeszliśmy przez to i teraz nie mamy kredytów, debetów tylko oszczędności. Hitem było chyba jak po paru latach od naszego wesela dowiedziałam się, że teście wzięli kredyt żeby nam się dołożyć i spłacali go przez te parę lat. Dowiedziałam się o tym jak spłacili. Byłam przekonana, że skoro chcą się dołożyć to dlatego, że mają odłożone a nie dlatego, że tak wypada i trzeba na to wziąć kredyt. Pewnie bym się nie zgodziła, bo i tak chcieliśmy skromny ślub.

Niestety jak teraz patrzę na to wszystko to dla niektórych życie na kredycie jest rzeczą tak naturalną jak dla innych jest to, że co miesiąc muszą coś zaoszczędzić.


Dzieci wyjechały a porządki mi idą jak krew z nosa. Przebrałam tylko jedna szufladę przez weekend i jedną szafkę w kuchni i zrobiłam stosy prania.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-08-01, 17:55   #1989
szmyglo
Zakorzenienie
 
Avatar szmyglo
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 3 477
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Rozpakowuje się po przeprowadzce i rety… ile my mamy gratów! Chyba będziemy mieć nowe hobby-odgracanie pudełeczko po pudełeczku
szmyglo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-08-02, 22:11   #1990
Pani_Robot
Śnięta Mucha
 
Avatar Pani_Robot
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Michalina gratuluję tak szybkiej i sprawnej spłaty kredytu. Ja dopiero wychodzę z życia na kredyt. Jak w końcu się wygrzebię, to tylko pod inwestycję. Już żadnych zakupów na raty, chyba że to pralka, czy lodówka.



W tym roku cudne rzeczy można było kupić na wyprzedażach - len, cupro, wiskoza - spodnie po max 50-70zł, więc żadnych PayPo, Klarny, czy Zalando Payments. Sandały Clarks, w których można kręcić kilometry kupiłam za 112 zł w outlecie, dziś mam w nogach 9,7km spaceru. Wpadł mi w ręce na wyprzedaży piękny, jesienny kaszkiet za 30zł, ale podumam, czy do czegokolwiek mi potrzebny. Torebki szukam na razie na Vinted, ale ceny zwalają z nóg. Białą koszulę lekko oversize z cienkiej, casualowej bawełny (nie popelina) dorwałam za 34zł. Każdego ciucha oglądam 3 razy zanim się zdecyduję. Nie to, co kiedyś. Skupować na stertę i nie nosić Dobry płaszcz to będzie wydatek jesienią na pewno. Już patrzyłam na kaszmiry i mi oczy wyszły z orbit. A zwykłej wełny nie mogę, bo mnie żre.

Mari ja też zastój. Wczoraj byłam bardzo... grypowa. Drżenia pod dwoma kocami i spanie w opór. Poza tym TZ buduje garderobę, bo nie ma prawie nic, albo ma sprzed X lat, więc tylko przybywa, jako, że połowę ubrań trzyma u mnie. Teraz go będę ciągnąć do Zary i RE po jakieś chinosy z cieńszego materiału na lato i jeszcze jedne szorty. W H&M najmniejszy rozmiar z niego spada. Okularów słonecznych też nie ma, ale są upatrzone wstępnie dwie pary Ray Banów w klimacie vintage kierowcy. I na jesień zabawa od nowa... A garderoba straszy jakimiś koszami i w ogóle Tor przeszkód. Teraz mi szukał dokumentów i kazałam zostawić papiery na podłodze w sypialni z nadzieją, że jak się będę o nie potykać, to ogarnę... Póki co się potykam od dwóch dni.

Wet mnie objechał za długie spacery w te pogody z Maksem, bo o ile Masza kręcić kilometry może, o tyle senior - sikupa i do domu. Bez sensu go wzięłam na pełen przegląd, USG, a tu się okazało, że po prostu w tym wieku to już nie takie ekscesy... Ale wolę panikować (co mi się zdarza przy starszych psach) niż coś przeoczyć. A Maszeta tak poszalała, że noga w bandażach trzeci dzień, pazur złamany, poduszka starta 4km latała jak szczenię.

Szmygło oj przeprowadzki są cudowne. Można zaczynać od nowa z małą ilością rzeczy. Po prostu reszty nigdy nie rozpakować i się pozbyć
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about
Be kind. Always

Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26)
Wyzwanie Filmowe
5 / 100
100 książek w 2023 92 / 55

Pani_Robot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-08-03, 08:49   #1991
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Ja do rat też jestem nastawiona sceptycznie. Dla mnie to trochę uwiązanie jak kredyt, tylko że "bez procentu" teoretycznie. U nas w sumie zostanie tylko rata za komputer, który mąż wziął jeszcze jak ja nie pracowałam. Wcześniej myślałam żeby to spłacić od razu zaraz po kredycie mieszkaniowym, bo dałoby radę, ale ostatecznie stwierdziłam, że ja wyłożę kasę, którą mogę odłożyć na mieszkanie a jemu i tak się te pieniądze rozejdą, więc niech już spłaca ten komputer na raty. No i tutaj nie mamy też z tej spłaty korzyści w postaci zaoszczędzonych odsetek.

Myślę o meblach do dziecięcego pokoju. Nie pamiętam czy pisałam o tym ale obecny układ trochę się nie sprawdził. Starszy syn nie lubi jak mu młodszy rusza niektóre rzeczy i to nie jest tylko kwestia tego, że nie chce się dzielić. Ja też tego nie lubię, bo młody jeszcze niszczy dużo rzeczy, np albumy albo jakieś prace. Chyba kupię jakieś wiszące półki. Wiem że niedługo zacznie dostawać do tego ale i tak w tamtym pokoju nie ma innej opcji.

Zrobiłam wczoraj trochę porządków w zdjęciach. Kopia zapasowa itp. Chyba muszę trochę zmienić system katalogowania od tego roku. Może na miesiące albo kwartały będę dzielić. Jak dzieliłam katalogi na wydarzenia to się okazywało że mam często powielane zdjęcia w różnych katalogach.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2023-08-03, 17:46   #1992
8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 207
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

A ja nie jestem nastawiona do kredytów sceptycznie. Tylko zaznaczę do kredytów branych mądrze i nadpłacanych. Jakbym przewidziała przyszłość przed pandemią to bym brała na duże mieszkanie i tak bym teraz była na plus
Druga sprawa, że w dzisiejszych czasach można oszczędzać na mieszkanie w nieskończoność i nigdy się go nie doczekać, jak już metr dwa razy tyle co kilka lat temu.

W domu rodzinnym też całe życie kredyty - nie nadpłacana żadna rata. Jeden się skończy to zaraz drugi. Brat nie mógł na siebie wziąć to na wziął ja matkę . Takich kredytów nie pochwalam.

A raty zero procent są mi obojętne. Wzięłam raz, bo była promocja, że rzecz wchodziła taniej. Nawet prąd płacę z góry za pół roku, to tak średnio chciałoby mi się tego pilnować.

Mnie czeka przeprowadzka jak do niej się zbierzemy. 5 min samochodem od obecnego miejsca zamieszkania. Na początku mieliśmy plan wozić osobówką po trochę przy okazji. Ale może wypożyczymy busa- przynajmniej nie będzie aż takiej zabawy z kilkoma meblami, które chcemy zabrać.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-08-04, 05:54   #1993
kaledonia
zielony stworek
 
Avatar kaledonia
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 977
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

U mnie nie było kredytów w domu rodzinnym. Oszczednie się żyło, dużo rzeczy robiło się samodzielnie. Szycie, bo każdy w domu w Łodzi chyba ma/ miał maszynę, zakupy z drugiej ręki, własny ogródek z warzywami i owocami ( choć rodzice mieszkają w bloku ), domowe winko, no i to zbieranie słoików na inne przetwory.
Imprezę robiliśmy małą, sami na to mieliśmy kasę odłożoną ( pracowaliśmy już trochę lat przed tym ), więc nie było kredytu.

Do tej pory nie umiem nic wywalać. Co mogę to naprawiam i tak w zestawie pościeli poszedł ekspres, ale to się da wymienić, zachciało mi się organizera na kierownicę rowerową, to mi tata uszyje taką na rzepy ( wykroje można znaleźć online ).
Home decor i moda to nadal dla mnie niezrozumiałe wyrzucanie pieniędzy przez okno. Lubię mieć coś świeżego, ale organizuję sobie najczęściej sama. Wyjątek to dodatki, skórzane torebki
__________________
18 lat z Wizażem


Moda przemija, styl pozostaje

Jestem
tutaj
kaledonia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-08-04, 07:07   #1994
olabambola
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2022-06
Wiadomości: 1 538
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

ja też z domu rodzinnego nie mam tradycji kredytowej, a sytuacja była naprawdę cieżka. Nie było mnie na coś stać, to sie tego nie kupowało. Teraz wizja kredytu hipotecznego mnie bardzo przeraża, dla mnie to pętla na szyję i wprost płakać mi się chce, że to moja nieunikniona przyszłość.
olabambola jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-08-04, 08:23   #1995
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Wczoraj mi wywaliło stronę i mi cały komentarz znikł


Po raz kolejny się potwierdza że jak dzieci wyjeżdżają to spada mi energia życiowa i nie chce mi sie nic robić. Wczoraj poza czytaniem i trochę nauki nie zrobiłam nic w domu. Nawet na zakupy spożywcze mi sie nie chciało iść. Dzisiaj też mi się nie chce.

[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;89639759]A ja nie jestem nastawiona do kredytów sceptycznie. Tylko zaznaczę do kredytów branych mądrze i nadpłacanych. Jakbym przewidziała przyszłość przed pandemią to bym brała na duże mieszkanie i tak bym teraz była na plus [IMG]file:///C:\Users\WIN7~1\AppData\L ocal\Temp\msohtmlclip1\01 \clip_image001.png[/IMG]
Druga sprawa, że w dzisiejszych czasach można oszczędzać na mieszkanie w nieskończoność i nigdy się go nie doczekać, jak już metr dwa razy tyle co kilka lat temu.

W domu rodzinnym też całe życie kredyty - nie nadpłacana żadna rata. Jeden się skończy to zaraz drugi. Brat nie mógł na siebie wziąć to na wziął ja matkę [IMG]file:///C:\Users\WIN7~1\AppData\L ocal\Temp\msohtmlclip1\01 \clip_image001.png[/IMG]. Takich kredytów nie pochwalam.

A raty zero procent są mi obojętne. Wzięłam raz, bo była promocja, że rzecz wchodziła taniej. Nawet prąd płacę z góry za pół roku, to tak średnio chciałoby mi się tego pilnować.

Mnie czeka przeprowadzka jak do niej się zbierzemy. 5 min samochodem od obecnego miejsca zamieszkania. Na początku mieliśmy plan wozić osobówką po trochę przy okazji. Ale może wypożyczymy busa- przynajmniej nie będzie aż takiej zabawy z kilkoma meblami, które chcemy zabrać.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk[/QUOTE]


Chodziło mi bardziej o kredyty konsumenckie. Kredyty mieszkaniowe i inwestycyjne to inna bajka i jestem tutaj jak najbardziej za tym żeby wziąć (mądrze), jak ktoś ma taką potrzebę. Za taki kredyt mieszkaniowy masz mieszkanie, które może zyskać na wartości, a jak nie to przynajmniej masz mieszkanie, nie płacisz za wynajem, możesz je w przyszłości wynająć, zostawić dzieciom itp. Kredyt konsumencki przeważnie wyżej oprocentowany to jeszcze przeważnie ludzie biorą na takie rzeczy jak samochody, sprzęty, wesela, komunie i inne imprezy. Czasami samochód czy inny sprzęt potrzebny nam do pracy, to wtedy jest inwestycja (chyba że wymieniamy co rok całkiem dobry samochód na lepszy). Jak chcę imprezę to chyba wiem wcześniej, że chcę ja zorganizować więc dla mnie to byłoby logiczne np że co miesiąc odkładam dwie stówki i tak przez parę miesięcy niż potem przez te kolejne miesiące albo lata oddawać po te 2 stówki z procentem.W sumie tak samo się te pieniądze odkłada jak sie spłaca raty tylko inny przedział czasowy i plus odsetki.

Wydaje mi się że ostatnie lata, pandemia potem wojna, były dla ludzi trochę kubłem zimnej wody. W pandemii wielu ludzi z miesiąca na miesiąc nie miało pracy, albo jak w naszym przypadku obniżone dochody, a raty trzeba było płacić. Znam takie osoby które ledwo wiązały koniec z końcem, bo nagle przytłoczył brak kasy, rachunki i raty do spłacenia. Potem zaczęły rosnąć raty kredytów hipotecznych i niektórzy mieli w kilka miesięcy po 1,5 tys więcej do zapłaty w miesiącu. U nas z oszczędnościami i solidnie nadpłaconym kredytem to spaliśmy spokojnie.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-08-04, 19:36   #1996
szmyglo
Zakorzenienie
 
Avatar szmyglo
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 3 477
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Cytat:
Napisane przez Michalina83 Pokaż wiadomość
Wczoraj mi wywaliło stronę i mi cały komentarz znikł


Po raz kolejny się potwierdza że jak dzieci wyjeżdżają to spada mi energia życiowa i nie chce mi sie nic robić. Wczoraj poza czytaniem i trochę nauki nie zrobiłam nic w domu. Nawet na zakupy spożywcze mi sie nie chciało iść. Dzisiaj też mi się nie chce.



Chodziło mi bardziej o kredyty konsumenckie. Kredyty mieszkaniowe i inwestycyjne to inna bajka i jestem tutaj jak najbardziej za tym żeby wziąć (mądrze), jak ktoś ma taką potrzebę. Za taki kredyt mieszkaniowy masz mieszkanie, które może zyskać na wartości, a jak nie to przynajmniej masz mieszkanie, nie płacisz za wynajem, możesz je w przyszłości wynająć, zostawić dzieciom itp. Kredyt konsumencki przeważnie wyżej oprocentowany to jeszcze przeważnie ludzie biorą na takie rzeczy jak samochody, sprzęty, wesela, komunie i inne imprezy. Czasami samochód czy inny sprzęt potrzebny nam do pracy, to wtedy jest inwestycja (chyba że wymieniamy co rok całkiem dobry samochód na lepszy). Jak chcę imprezę to chyba wiem wcześniej, że chcę ja zorganizować więc dla mnie to byłoby logiczne np że co miesiąc odkładam dwie stówki i tak przez parę miesięcy niż potem przez te kolejne miesiące albo lata oddawać po te 2 stówki z procentem.W sumie tak samo się te pieniądze odkłada jak sie spłaca raty tylko inny przedział czasowy i plus odsetki.

Wydaje mi się że ostatnie lata, pandemia potem wojna, były dla ludzi trochę kubłem zimnej wody. W pandemii wielu ludzi z miesiąca na miesiąc nie miało pracy, albo jak w naszym przypadku obniżone dochody, a raty trzeba było płacić. Znam takie osoby które ledwo wiązały koniec z końcem, bo nagle przytłoczył brak kasy, rachunki i raty do spłacenia. Potem zaczęły rosnąć raty kredytów hipotecznych i niektórzy mieli w kilka miesięcy po 1,5 tys więcej do zapłaty w miesiącu. U nas z oszczędnościami i solidnie nadpłaconym kredytem to spaliśmy spokojnie.

Mój brat musiał pojechać za granicę na parę
miesięcy zarobić na kredyt
szmyglo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-08-06, 18:49   #1997
szmyglo
Zakorzenienie
 
Avatar szmyglo
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 3 477
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Taka ze mnie minimalistka, że przepuściłam właśnie majątek na pudełka i gadżety do organizacji w domu
szmyglo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-08-06, 18:53   #1998
8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 207
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Mnie też to czeka. Teraz w wakacyjnym mieszkaniu mam dużo rzeczy w koszyczkach. Ale sprawdza się to super, przyjeżdża ktoś inny to tylko wymieniam koszyczek z kosmetykami na inny. W kuchni też wyciągam tematycznie z szafki np kaszy i wszystko widzę- akurat mało szuflad tu jest to trzeba sobie radzić.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-08-06, 19:43   #1999
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Cytat:
Napisane przez szmyglo Pokaż wiadomość
Taka ze mnie minimalistka, że przepuściłam właśnie majątek na pudełka i gadżety do organizacji w domu

Kiedyś wpadłam też w tą pułapkę. Zaczęłam kupować pudełka. Są przydatne ale ja tez wtedy wydałam na to sporo kasy a potem część tych rzeczy się nie przydawała a szkoda było wyrzucić. Ponad 10 lat temu 2 stówy to nie były małe pieniądze. Niektórych caly czas używam a niektóre czasami wyciągam bo coś w nich układam a potem znowu chowam. Teraz nie kupuje pudełek. Mam tego do wyboru (chociaż nie do koloru, bo większość brązowa) w pracy. Czasami coś przyniosę żeby wymienić, bo się rozlatywały, albo dzieciaki zniszczyły.
W pewnym momencie budzisz się tez w domu pełnym pudełek, ale z drugiej strony na małe mieszkanie w dodatku z dziećmi to jest bardzo dobre rozwiązanie.

Moje pudełka sa ozdobne bo takie wybierałam ale to jest czasami tak jak pisała Marie Kondo w książce, że te wszystkie napisy, ozdoby z pudełek krzyczą do mnie. Czasami naprawdę wolę patrzeć na te stonowane brązowe pudełka z pracy w jednym kolorze niż te ozdobne.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2023-08-06, 20:20   #2000
Pani_Robot
Śnięta Mucha
 
Avatar Pani_Robot
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Cytat:
Napisane przez Michalina83 Pokaż wiadomość

Moje pudełka sa ozdobne bo takie wybierałam ale to jest czasami tak jak pisała Marie Kondo w książce, że te wszystkie napisy, ozdoby z pudełek krzyczą do mnie. Czasami naprawdę wolę patrzeć na te stonowane brązowe pudełka z pracy w jednym kolorze niż te ozdobne.



Taaak, ja jestem notorycznie przebodźcowana, więc w domu mam beż, ecru, biel, camel, cośtam rdzawego sezonowo, czy stonowaną zieleń i złoto na święta. Pudełka tylko białe i ecru materiałowe. Wczesniejsze z suszonego hiacynta wodnego - kolor camel wlasnie. Nie mam nic z napisami, wzorami poza motywem wiedeńskiej plecionki. A tak to urozmaicam widoki różnorodną teksturą materiału.
Na ścianach szkice bez koloru. Ale ja potrafię cierpieć przez reklamozę i brak ustawy krajobrazowej u mnie w mieście Pewnie nie znosiłabym życia z różnymi wieszakami w szafie

Najlepiej najpierw odgracić, wysprzątać, a pozniej pozastanawiac sie, jakich pojemnikow potrzeba, zeby nie wyladowac z czyms nigdzie nie pasujacym.

Sama ostatnio trafiłam fajne, tanie pojemniki jak do regału Kallax Ikea, które zajely mi półkę na górze garderoby - typową bieliźniarkę i jest taka cudowna, wizualna cisza. wiszą tylko meteczki brązowe - poszewki, koce, etc. Żeby całą garderobę tak wyciszyć, to byłoby coś. Bo z pawlacza patrzy na mnie czerwony odkurzacz, kiedy jak próbuję napawać się harmonią


TZ wyjechał na 3-4 dni, więc może coś zrobię... może. Bo pogody u nas jesienne i człowiek by tylko leżał.
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about
Be kind. Always

Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26)
Wyzwanie Filmowe
5 / 100
100 książek w 2023 92 / 55

Pani_Robot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-08-06, 20:24   #2001
szmyglo
Zakorzenienie
 
Avatar szmyglo
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 3 477
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Cytat:
Napisane przez Pani_Robot Pokaż wiadomość
Najlepiej najpierw odgracić, wysprzątać, a pozniej pozastanawiac sie, jakich pojemnikow potrzeba, zeby nie wyladowac z czyms nigdzie nie pasujacym.
Otóż to, a ja zaczęłam od upy strony… trzymajcie kciuki.
szmyglo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-08-07, 23:42   #2002
Pani_Robot
Śnięta Mucha
 
Avatar Pani_Robot
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Cytat:
Napisane przez szmyglo Pokaż wiadomość
Otóż to, a ja zaczęłam od upy strony… trzymajcie kciuki.
Najlepiej się uczymy na własnych błędach




Miałam zminimalizować ilość kart bibliotecznych i liczby wypożyczeń... Nie wyszło. Znowu mam 30 pozycji i jeszcze z 5 chcę Leżę w książkach i nie wiem na co się zdecydować.




Michalina jak z Twoją długością snu? Słucham "Dlaczego śpimy", książka polecana przez specjalistów i w badaniach wychodziło, że hiperglikemia i stan przedcukrzycowy mogą być spowodowane spaniem poniżej 6h na dobę.




Mari, jest jakiś wątek o ubieraniu facetów? Szukam teraz różnych rzeczy powoli dla TZ. Trafiliśmy kilka super rzeczy, ale to mało
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about
Be kind. Always

Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26)
Wyzwanie Filmowe
5 / 100
100 książek w 2023 92 / 55

Pani_Robot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-08-08, 06:23   #2003
kaledonia
zielony stworek
 
Avatar kaledonia
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: z miasta Łodzi kot pochodzi :D
Wiadomości: 16 977
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Mi się wydaje, że nie o to chodzi by w domu było buro i ponuro, ale żeby kupować z głową, nie gromadzić nadmiaru rzeczy, które się nam nie przydadzą lub wykorzystywać już to co mamy.

U mnie w szufladach komody za organizery robią papierowe pudełka po butach, które leżały długo nieużywane w sporej ilości.
__________________
18 lat z Wizażem


Moda przemija, styl pozostaje

Jestem
tutaj
kaledonia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-08-08, 06:30   #2004
Pani_Robot
Śnięta Mucha
 
Avatar Pani_Robot
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Cytat:
Napisane przez kaledonia Pokaż wiadomość
Mi się wydaje, że nie o to chodzi by w domu było buro i ponuro, ale żeby kupować z głową, nie gromadzić nadmiaru rzeczy, które się nam nie przydadzą lub wykorzystywać już to co mamy.

U mnie w szufladach komody za organizery robią papierowe pudełka po butach, które leżały długo nieużywane w sporej ilości.

Harmonia, to nie buro i ponuro. W wizualnej kakofonii, która zewsząd nas atakuje, ten spokój dla wzroku bywa zbawienny. Jesteśmy przebodźcowani.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about
Be kind. Always

Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26)
Wyzwanie Filmowe
5 / 100
100 książek w 2023 92 / 55

Pani_Robot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-08-08, 09:13   #2005
andra
Wtajemniczenie
 
Avatar andra
 
Zarejestrowany: 2004-08
Lokalizacja: A kto to wie
Wiadomości: 2 884
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Cytat:
Napisane przez Pani_Robot Pokaż wiadomość
(...)
Na ścianach szkice bez koloru. Ale ja potrafię cierpieć przez reklamozę i brak ustawy krajobrazowej u mnie w mieście Pewnie nie znosiłabym życia z różnymi wieszakami w szafie
(...)
Mam podobnie. Boli mnie i cierpię do końca dnia gdy przejeżdżam przypadkiem przez kolorowe domki budowane od sasa do lasa lub upstrzone billboardami tereny tak że nie widać znaków drogowych. Plakaty na mieście z różnych bajek.
Chciałabym reklam tylko w dozwolonych kolorach i rozmiarach, elewacje tak samo. Dosłownie tak jak w niektórych dzielnicach w Polsce. A tynki różowy, zielony, żółty czy pomarańczowy powinny być odgórnie zakazane Podmiejskie i wiejskie tereny w Polsce są ogólnie bardzo brzydkie. Z wyjątkiem skansenów i Podlasia.
Niestety. Jak napiszesz coś przypadkiem na fejsie, zostajesz opluta z góry na dół. Ludzie bez hamulców interpretują to jako swoje prawo do wolności wyboru (koloru i wzoru )
Cytat:
Napisane przez Pani_Robot Pokaż wiadomość
Harmonia, to nie buro i ponuro. W wizualnej kakofonii, która zewsząd nas atakuje, ten spokój dla wzroku bywa zbawienny. Jesteśmy przebodźcowani.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Zdecydowanie. Biały, beż czy popiel nie muszą być ponure. Może być świetlisto, czysto wizualnie. Pozytywnie.
Zawsze mnie bawiło jak ktoś powiedział, kup sobie coś żółtego / czerwonego, będzie wesoło.
Nie wiem czy dla doradcy by tak było... Takie 'wesołe' pomieszczenie pobudza mnie w niesprzyjającym kierunku (agresji)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
andra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-08-08, 18:03   #2006
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Cytat:
Napisane przez Pani_Robot Pokaż wiadomość
Najlepiej się uczymy na własnych błędach

Miałam zminimalizować ilość kart bibliotecznych i liczby wypożyczeń... Nie wyszło. Znowu mam 30 pozycji i jeszcze z 5 chcę Leżę w książkach i nie wiem na co się zdecydować.

Michalina jak z Twoją długością snu? Słucham "Dlaczego śpimy", książka polecana przez specjalistów i w badaniach wychodziło, że hiperglikemia i stan przedcukrzycowy mogą być spowodowane spaniem poniżej 6h na dobę.

Mari, jest jakiś wątek o ubieraniu facetów? Szukam teraz różnych rzeczy powoli dla TZ. Trafiliśmy kilka super rzeczy, ale to mało

Rozmawiałam z lekarzem i mówił, że jest w miarę w porządku z tym cukrem, tylko starać się pilnować diety. U mnie spanie to różnie. Pracuję na zmiany. Często się zdarza, że śpię na raty. 5-7 h w nocy i trochę w dzień. Po nockach to ciężko jednorazowo zasnąć nawet na te 5 godzin. Przeważnie budzę się po 3 godzinach i jak nie uda się usnąć jeszcze to dośpię po południu. O sen i odpoczynek staram się dbać. Kiedyś różnie z tym było, bo lubię czytać i nawet jak już dzieci przestały budzić w nocy to często czytałam do późna kosztem snu. W pewnym momencie zaczęłam się pilnować żeby w pierwszej kolejności dbać o zdrowie i o czas dla dzieci.



Zdecydowaliśmy z mężem, że zamiast regału i półek wiszących kupimy płaską szafę. Kolejny mebel w naszym mieszkanku. Prawdę mówiąc to do tej szafy przymierzałam się w zeszłym roku ale zrobiliśmy przemeblowanie z tymi meblami co są i kupiłam tylko regał-wkład do szafy który jest zajefajny. Reszta przemeblowania połowicznie zdała test i dzieciaki nadal mają swoje rzeczy na wierzchu, więc będzie szafa.
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-08-08, 20:46   #2007
Pani_Robot
Śnięta Mucha
 
Avatar Pani_Robot
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

No tak, system zmianowy fatalnie wpływa na higienę snu niestety. Ale prześcignęłaś mnie w książkach widzę Ja dziś dobiję do 103, chyba, że też wezmę się za dokańczanie. Liczysz te doczytane do połowy i porzucone? Bo ja nie liczyłam, a sporo ich było.

Kupiłam dziś klasyczne kolczyki do 3 par dziurek w uszach. Miałam chińszczyznę, ale musiałam wyjąć, bo uszy zaczęły się buntować, boleć, brzydko wyglądać Teraz wzięłam w dobrej promce pozłacane srebro, dwie pary malutkich, grubszych kółeczek i jedne średnie. Chciałabym bransoletkę i pierścionek, ale to nie jest coś, czego teraz potrzebuję.

We wrześniu i październiku szykują się warsztaty, szkolenia, konferencje. Na to warto odłożyć, bo zimowy semestr zawsze jest pracowity.

Załatwiłam się powrotem do krowiego mleka... jestem calutka w trądzikowych zmianach Będę to leczyła ze dwa tygodnie jak nic, już po wieczornym prysznicu wszedł retinal na ciało, jutro adapalen. Dobrze chociaż, że nie twarz, bo przebarwienia na plecach czy pośladkach zbledną przez zimę. A przecież nawet na wizażu dziewczyny polecały mi odstawić nabiał. Pół roku nie piłam, zapomniałam...
Co ciekawe, TZ, bo dietę zmieniliśmy razem, pierwszy raz w życiu ma trądzik, też ciało. Ale serwowaliśmy sobie kakao i płatki śniadaniowe 3x dziennie To teraz się będziemy leczyć.
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about
Be kind. Always

Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26)
Wyzwanie Filmowe
5 / 100
100 książek w 2023 92 / 55


Edytowane przez Pani_Robot
Czas edycji: 2023-08-08 o 20:51
Pani_Robot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-08-08, 21:27   #2008
8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 207
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Coś z tym mlekiem jest, bo ja też przestałam pić i cera wygląda lepiej. Ale przetwory jem normalnie np ser.

Też lubię proste wnętrza, bez intensywnych kolorów.
Teraz w Grecji mamy ściany w kolorach szarobeżowych w różnych odcieniach. Większość zbliżona do białego. Do tego rozproszone oświetlenie i wzrok odpoczywa. Białe ściany przy takim świetle słonecznym by raziły w oczy.
Tylko musi być jakiś kontrast- bo inaczej wszystko się zleje. Jak np blat w kolorze drewna, albo ciemne oświetlenie.
W Polsce mieszkałam w białych ścianach i w większości białych mebli, wszystko byłoby dobrze gdyby nie brak miejsca na przechowywanie - wizualny bałagan tuż po posprzątaniu to nie jest coś co jest miłe.
Za dużo beży też nie lubię. Kiedyś tam była i kanapa i dywan, dywanik, zasłona w tym kolorze i wszystkiego się pozbyłam.

Teraz się przeprowadzam i ubolewam, że podłoga jest dość ciemna i ściana pod telewizor ma płytki w kolorze jasno brązowym. Ale nie chce mi się robić remontu, bo nie wiem ile tam pomieszkam, to tak zostanie- odbiję sobie na meblach itp.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-08-08, 22:43   #2009
Pani_Robot
Śnięta Mucha
 
Avatar Pani_Robot
 
Zarejestrowany: 2018-07
Lokalizacja: Z dziury
Wiadomości: 10 797
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Doskonale rozumiem... a moze farba do glazury, zeby nie byly takie ciemne?


U mnie za rok-półtora przeprowadzka. Ale dokąd? Tymczasowa kawalerka? Z TZ w Warszawie? W Łodzi? Chciałabym, żeby przekonał się do Łodzi, bo w stolicy będziemy się gnieść na 40-paru metrach, a tu dałoby radę kupić coś sensownego.
__________________
Everyone you meet is fighting a battle inside you know nothing about
Be kind. Always

Wyzwanie Czytelnicze 25 / 34 (26)
Wyzwanie Filmowe
5 / 100
100 książek w 2023 92 / 55

Pani_Robot jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2023-08-09, 14:13   #2010
Michalina83
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 5 690
Dot.: W drodze do minimalizmu czyli kiedy mniej znaczy więcej - część IV

Cytat:
Napisane przez Pani_Robot Pokaż wiadomość
No tak, system zmianowy fatalnie wpływa na higienę snu niestety. Ale prześcignęłaś mnie w książkach widzę Ja dziś dobiję do 103, chyba, że też wezmę się za dokańczanie. Liczysz te doczytane do połowy i porzucone? Bo ja nie liczyłam, a sporo ich było.

Kupiłam dziś klasyczne kolczyki do 3 par dziurek w uszach. Miałam chińszczyznę, ale musiałam wyjąć, bo uszy zaczęły się buntować, boleć, brzydko wyglądać Teraz wzięłam w dobrej promce pozłacane srebro, dwie pary malutkich, grubszych kółeczek i jedne średnie. Chciałabym bransoletkę i pierścionek, ale to nie jest coś, czego teraz potrzebuję.

We wrześniu i październiku szykują się warsztaty, szkolenia, konferencje. Na to warto odłożyć, bo zimowy semestr zawsze jest pracowity.

Załatwiłam się powrotem do krowiego mleka... jestem calutka w trądzikowych zmianach Będę to leczyła ze dwa tygodnie jak nic, już po wieczornym prysznicu wszedł retinal na ciało, jutro adapalen. Dobrze chociaż, że nie twarz, bo przebarwienia na plecach czy pośladkach zbledną przez zimę. A przecież nawet na wizażu dziewczyny polecały mi odstawić nabiał. Pół roku nie piłam, zapomniałam...
Co ciekawe, TZ, bo dietę zmieniliśmy razem, pierwszy raz w życiu ma trądzik, też ciało. Ale serwowaliśmy sobie kakao i płatki śniadaniowe 3x dziennie To teraz się będziemy leczyć.

Nie. Nie liczę. Też sporo tego było ale trzymam się zasad. U mnie czytanie i audiobooki to szybko idą, tylko miałam w ostatnim czasie jakies pół roku przestoju na inne sprawy, teraz wracam do formy. Dzieci wyjechały to siedzę w książkach zamiast sprzątać. Zresztą mamy w pracy tydzień sprzątania to w domu mam dosyć. Dzisiaj w pracy dosłuchałam "Brudne pranie" i kolejne słownictwo z francuskiego (prawie, bo się zawiesiło na końcówce).
W zasadzie to jestem w połowie kursu Assimil z francuskiego, który czytam i odsłuchuje po parę razy, jakieś 6-10 stron dziennie ale kilka razy czytane i słuchane. W dodatku kurs polega na powtarzaniu książki od początku po 50 lekcji więc ją powtarzam. Ciekawe czy skończę w tym roku. A może mnie zapał opuści jak kiedyś. Chociaż ten system jednej lekcji na dzień mi się podoba, coś tam jeszcze posłucham w drodze do domu i do pracy i nie nudzi mnie to. Ostatnio jak próbowałam się podszkolić we francuskim to mnie to przytłoczyło, bo za dużo chciałam na raz i potem już mi się nie chciało. Teraz nie dość że robię dużo mniej niż wtedy to znacznie więcej chłonę.

U nas w hurtowni promocja i nabrałam dwa szampony, pasty do zębów, plasterki, mydła, elektrolity, witaminy. Ehhh
U mnie odpukać to nabiał nie szkodzi. Codziennie mam w jadłospisie coś z nabiału bo to moje ulubione źródło białka i tak już od ponad 2 lat jogurt, ser i mleko to moja podstawa żywieniowa. Ciekawe co by się stało jakbym odstawiła, bo mój lekarz też odradzał ale prawdę mówiąc nie wiem czym bym się żywiła, bo wole coś z nabiału niż np mięso, wędliny
__________________
153/150/2023

196/150/2022262/200/2021371/366/2020 288/100/2019; 250/100/2018; 368/100/2017; 210/100/2016; 143 /100/ 2015
Michalina83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2023-11-19 17:51:55


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:09.