|
Notka |
|
Dermatologia Forum dla osób, które interesują się dermatologią lub mają problemy ze skórą. Masz trądzik lub atopowe zapalenie skóry? Dołącz do nas, pomóż sobie i innym. |
|
Narzędzia |
2012-04-20, 19:12 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 105
|
"Skorupa" na głowie - ktoś też ma?
Witam. Mój problem jest dosyć obleśny i borykam się z nim od ładnych kilkunastu lat. Zaliczyłam kilku dermatologów, wiele maści, szamponów i innych cudów, a to cholerstwo ciągle wraca Najgorsze, że nikt nie wie, co to jest.
Otóż, na skórze głowy w ogóle nie mam łoju. To znaczy, muszę myć włosy codziennie, bo inaczej na drugi dzień są już klapnięte i jakby przetłuszczone. Natomiast na skórze głowy tworzy mi się sucha jak pieprz skorupa z nawarstwionego naskórka. Jest twarda jak pancerz i powoduje okropne uczucie dyskomfortu. Jedyną skuteczną metodą, aby (niestety tylko na kilka dni) pozbyć się tego cholerstwa jest nasmarowanie głowy bardzo tłustym olejem salicylowym aby zmiękczyć skorupę i ją dosłownie zdjąć. Te płaty są jednak tak wielkie i twarde, że czasem łamie mi się ząbek grzebienia przy ich usuwaniu. Wyczesywanie bardziej przypomina zdzieranie skóry, ta czynność kończy się zazwyczaj podrażnionym i zaczerwienionym naskórkiem, utratą wielu włosów które wychodzą razem ze skorupą, a nawet krwią. Zabieg ten przynosi ulgę na kilka dni, ale kiedy np. smaruje łeb w sobotę, za tydzień już muszę całą czynność powtórzyć. Oczywiście o farbowaniu czy zapuszczaniu włosów nie ma mowy, a każda wizyta u fryzjera to wstyd. Czy ktoś może zetknął się z takim problemem? I doradził jakiś dobry szampon? Byle nie nawilżające Emolium - ostatnio polecono mi go w aptece, a efekt był taki, że stan mojego łba jeszcze bardziej się pogorszył
__________________
Why does my heart feel so bad? |
2012-04-21, 09:38 | #2 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 28
|
Dot.: "Skorupa" na głowie - ktoś też ma?
Witaj!
moja córka miała podobny problem z tym czymś,podobno jak to określił dermatolog to coś grzybobodobnego ala łupież łojotokowy,miala też takie coś twarde na głowie ,swędziało jąto w trakcie mycia jak odmokło to zdrapywałam ale skóra była czerwona ,taka sącząca pomógł jej przepisany SZAPMON STIEPROX bardzo dobry i skuteczny przeciwłupieżowy i przeciwgrzybiczy,dał radę temu dziadostwu dodatkowo przed myciem na jakiś czas miała przepisany płyn nie tłuszczący włosów o nazwieECOLON -PŁYN NA SKÓRĘ 1MG/G do smarowania ,dodam,że szampon extra choc zapach i kolor nieciekawy ale swoje zrobił,odpowiedniki nie sprostały zadaniu ,nie jest to reklama broń Boże ale mojej córce pomógł,był na receptę ok dwa lata temu koszt ok.35zł nie mało ale warto ,spróbuj,może lakarz pierwszego kontaktu ci przepisze,zresztą nie wiem czy na niego trzeba receptę chyba nie na płyn ECOLON na pewno,spróbuj nie zaszkodzi wiem ,że to ładnie na glowie nie wygląda sama obawiałam się jak sprawdzą jej głowę to będzie wstyd dla niej i dla mnie,bynajmniej domownicy nie mieli TEGO COŚ,więc nie zarazliwe. Mam nadzieję,że pomogłam,napisz jak zdecydujesz się na te specyfiki powodzenia |
2012-04-22, 17:27 | #3 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 689
|
Dot.: "Skorupa" na głowie - ktoś też ma?
Po prostu masz łuszczycę...dziwię się, że dermatolodzy nie stwierdzili tego.
|
2012-04-23, 00:42 | #4 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2012-01
Wiadomości: 14
|
Dot.: "Skorupa" na głowie - ktoś też ma?
Łuszczycę albo problemy z tarczycą - nie masz czasem niedoczynności tarczycy?
|
2012-04-23, 18:01 | #5 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 105
|
Dot.: "Skorupa" na głowie - ktoś też ma?
Cytat:
Cytat:
Od pewnego czasu leczyłam się na żołądek i zmieniłam dietę na zdrowszą i wtedy zauważyłam złagodzenie objawów. Skóra nadal była sucha, ale prawie przez rok nie musiałam smarowac łepetyny salicylolem. Niestety, odkąd złe nawyki żywieniowe powróciły pogorszył się również stan mojej skóry na głowie. Od jakiegoś czasu mam też placek na dekolcie - ma łuszczące się brzegi, które po próbie zdrapywania robią się czerwone. Kurcze, może to naprawdę łuszczyca?
__________________
Why does my heart feel so bad? |
||
2012-04-26, 09:25 | #6 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 28
|
Dot.: "Skorupa" na głowie - ktoś też ma?
A próbowałaś urynoterapii?
śpróbuj wcierac mocz w głowę zostawic na jakiś czas i umyc,lub dodawac do szamponu,właśnie poczytuję wątki o ut i uryna działa cuda ---------- Dopisano o 10:25 ---------- Poprzedni post napisano o 10:24 ---------- jesli inne specyfiki nie pomagają to ci nie zaszkodzi,warto spróbowac a nuż pomoże? |
2013-07-20, 07:41 | #7 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: Żyrardów
Wiadomości: 21
|
Dot.: "Skorupa" na głowie - ktoś też ma?
Ja miałam to jeszcze kilka lat temu (może że 3, teraz mam 15) i ja to właśnie wyleczyłam tym olejem salicylowym, tylko dermatologa mi wtedy zaleciła trzymanie go na głowie aż przez 3 dni! Jednak później wszystko ładnie zeszło i nie widziałam żadnych nawrotów tego dziadostwa chociaż ostatnio właśnie zauważyłam takie małe placki łupieżu przy skroniach, jednak myślę że to jeszcze nie powód do zmartwień
|
2013-07-20, 09:36 | #8 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 88
|
Dot.: "Skorupa" na głowie - ktoś też ma?
mnie się zdarzało mieć takie 'placki' jak byłam mała i sama juz chciałam myć sobie włosy... po prostu nie spłukiwałam szamponu do końca... wtedy mama brała sie za moje włoski i myłyśmy je jeszcze raz z dokładnym płukaniem.. dodam, ze mam gęste włosy, (wtedy miałam jeszcze gęstsze, a później niszczyłam je prostownicą przez 2 lata non stop.. ;/ ) z łupieżem do czynienia miałam w okresie intensywnego dojrzewania.. ale wtedy nizoral i spokój.. ale Ty masz poważniejszy problem skoro do krwi i włosy wychodzą...
|
2014-01-01, 14:34 | #9 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: Żyrardów
Wiadomości: 21
|
Dot.: "Skorupa" na głowie - ktoś też ma?
Też miałam ten problem, ale pozbyłam się go jakieś trzy lata temu i już nie wrócił Jak długo trzymasz olej salicylowy? Mi dermatolog poleciła trzymać go aż trzy dni, dlatego robiłam to w wakacje. I rzeczywiście pomogło! Teraz mam tylko łupież, z którym niestety nadal się borykam, ale nie jest to już skorupa nie do zdjęcia
|
2016-07-16, 12:07 | #10 |
maobmaze
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Gliwice, Polska | Minden, Niemcy
Wiadomości: 2
|
Dot.: "Skorupa" na głowie - ktoś też ma?
Miałam podobny problem, ale skorupa nie była az tak twarda. za to przy czesaniu zazwyczaj jakieś "odpadki" skorupy roznosily mi sie po głowie i eyglądało to jakbym miała wielki łupież a łupieżu zwykłego nie miałam nigdy i to tez nie był lupież. Kolor nie był idealnie biłay, troszkę żółtawy był. Tez smarowałam głowe olejem albo masłem zeby potem wyczesać skorupe ale było to bardzo nie przyjemne i czasochłonne. Po roku męczenia się (tak długo to trwało bo na poczatku zaczeło się od małej plamki i powoli się rozrastało) poszłam do apteki po szampon Eucerin przeznaczony do łupieżu TŁUSTEGO, dodatkowo dokupiłam tonik ktory "wylewalam" i wmasowywyałam w skóre głowy rano i wieczorem. Po zużyciu około połowy szamponu problem calkiem zniknął, mimo to wykorzystałam do konca szampon i tonik. Problem nie wrócił. JA za to wróciłam do moich kosmetyków do pielęgnacji włosów które używałam przez problemem. Koszt całej kuracji to około 20 euro. Było warto! Za to do lekarza nie poszłam, bo mieszkam w niemczech i niestety nie znam niemieckiego na tyle by opisac mój problem. Na szczęście poradziłam sobie sama
|
2016-07-21, 11:42 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 39
|
Dot.: "Skorupa" na głowie - ktoś też ma?
powinnaś koniecznie iść z tym do trychologa.. to już nie są żarty
__________________
Podejmując ryzyko zawsze coś zyskujesz... Szczęście w przypadku powodzenia lub wiedzę, w przypadku niepowodzenia |
2016-07-21, 15:33 | #12 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-07
Wiadomości: 6
|
Dot.: "Skorupa" na głowie - ktoś też ma?
Dziwne, miałem podobny problem, użyłem Emolium raz czy 2 razy i problem zniknął.
|
2017-08-13, 23:35 | #13 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-12
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 1
|
Dot.: "Skorupa" na głowie - ktoś też ma?
Też mam taką skorupkę z tyłu głowy, momentami strasznie swędzi i rozdrapuję to nawet do krwi. Zauważyłam, że pogarsza się pod wpływem stresu. Pojawiło się niedawno, moja mama miała ten problem trochę wcześniej ode mnie. Nie jest to łuszczyca, ani żadne zapalenie, obie podejrzewamy, że mogłyśmy tego dostać u wizyty u tego samego fryzjera. Nie wiem jak się tego pozbyć do końca, faktycznie, stosuję maść przeciwgrzybiczą, ale po jakimś czasie skóra spowrotem staje się przesuszona, łuszczy się, a nawet pęka... Ktoś wie jak nazywa się to paskudztwo?
|
2017-08-14, 23:55 | #14 |
maobmaze
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Gliwice, Polska | Minden, Niemcy
Wiadomości: 2
|
Dot.: "Skorupa" na głowie - ktoś też ma?
Też miałam taką "skorupę" przez kilka miesięcy. W moim przypadku był to łupież tłusty.. pomógł tonik i szampon z Eucerin (kupiłam w aptece). Po zużyciu połowy jednego i drugiego problem zniknął całkowicie 😊 chociaz raz to wrocilo, zaczelam reagowac jak bylo male i kilka umyc tym szamponem pomogło 😊
|
Nowe wątki na forum Dermatologia |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:26.