Silikony wg Twojego Stylu

[prioress]

Czy ktoś czytał może artykuł p. Ewy Sarnowicz "Składnik dla niecierpliwych" poświecony silikonom na łamach wrześniowego TS?

Szczerze przyznam, staram się eliminować silikony, rozczytuję się wszędzie o ich szkodliwym wpływie na włosy i skórę głowy a tu taki tekst.

Dla niewtajemniczonych: Artykuł traktuje o "zbawiennym" wpływie silikonów na urodę,wychwala ich działanie i ich 'niezwykłe właściwości'. Cytowana jest wielokrotnie opinia lekarza (dr Koziej) który wychwala ich właściwości w kosmetyce.

Dlaczego zakładam watek?

Ponieważ jestem nieco zagubiona, wszem i wobec można czytać o negatywnym wpływie silikonów, szczególnie w szamponach na skórę głowy. Sama je wyeliminowałam i nie używam szamponów z nimi w roli głównej i muszę przyznać, że ma to zbawienny wpływ na włosy.

Na pewno tekst jest nie dokładny w pewnym sensie, bo nie opisuje dokładnie jakie silikony mają jakie właściwości, brakuje wg mnie fachowej nomenklatury i nazewnictwa.

Hmm.. to jak to jest z tymi silikonami? Czy mamy do czynienia z jakimś przekłamaniem albo propagandą?

[karmazynka99]

też się chętnie czegoś dowiem na ten temat

[embe87]

Napisane przez prioress

Czy ktoś czytał może artykuł p. Ewy Sarnowicz "Składnik dla niecierpliwych" poświecony silikonom na łamach wrześniowego TS?

Szczerze przyznam, staram się eliminować silikony, rozczytuję się wszędzie o ich szkodliwym wpływie na włosy i skórę głowy a tu taki tekst.

Dla niewtajemniczonych: Artykuł traktuje o "zbawiennym" wpływie silikonów na urodę,wychwala ich działanie i ich 'niezwykłe właściwości'. Cytowana jest wielokrotnie opinia lekarza (dr Koziej) który wychwala ich właściwości w kosmetyce.

Silikony w kosmetykach (np do włosów) sprawiają ze włosy są wygladzone i wyglądają na zdrowsze (silikony oblepiaja wlosy dając uczucie gładkości i odżywienia), tak samo w kosmetykach do makijażu (chociażby baza pod podklad, która wygladza skórę twarzy a tak naprawdę to zalepia nam twarz). Te efekty są jednak krótkotrwałe, wg mnie do stosowania sporadycznie. Nie są to substancje które odżywiają, nawilżają itp. "niezwykle własciwości"silikonów polegaja zatem na natychmiastowym efekcie

[_Sarenka_]

Napisane przez embe87

Silikony w kosmetykach (np do włosów) sprawiają ze włosy są wygladzone i wyglądają na zdrowsze (silikony oblepiaja wlosy dając uczucie gładkości i odżywienia), tak samo w kosmetykach do makijażu (chociażby baza pod podklad, która wygladza skórę twarzy a tak naprawdę to zalepia nam twarz). Te efekty są jednak krótkotrwałe, wg mnie do stosowania sporadycznie. Nie są to substancje które odżywiają, nawilżają itp. "niezwykle własciwości"silikonów polegaja zatem na natychmiastowym efekcie

dokładnie tak jest. efekt jest krótkotrwały i przy zmyciu preparatu z silikonem znika

[LadyMadalena]

ale również chronią włosy przed uszkodzeniami mechanicznymi, zapobiegają ucieczce wody z włosa(ze skóry również) Uwielbiam niusy o zalepianiu, nieprzepuszczalnych powłokach, itp.

[infusia]

edit

[s_biela]

Postanowiłam wkleić artykuł, żebyśmy wiedziały o czym rozmawiamy.

Składnik dla niecierpliwych

Krem do twarzy powinien błyskawicznie wygładzać zmarszczki. Zrobiony rano makijaż ma być bez skazy do wieczora. A odżywka do włosów niech sprawi, że natychmiast staną się błyszczące i miękkie. Jakie kosmetyki zagwarantują mi takie efekty? - Te, które maja w składzie silikony - podpowiada dr Piotr Koziej z warszawskiego laboratorium Centrum Kosmetyków.

Chcesz dowiedzieć się nieco więcej o tym składniku, zanim sięgniesz po krem, do którego go dodano? To chemiczny polimer, który ma takie możliwości jak cała rodzina Iniemamocnych razem wzięta! W zależności od rodzaju silikony rozciągają się, potrafią błyskawicznie się ulotnić, nabłyszczają lub matują, są odporne na wilgoć albo przeciwnie - rozpuszczają się w wodzie. Wszystkie znikają bez problemu ze skóry i włosów pod wpływem środków myjących. - A dobrej jakości kosmetyki do zmywania twarzy często też zawierają silikony, bo one świetnie usuwają tłuszcze i pigmenty - mówi dr Koziej. W czym jeszcze mogą nam pomóc te obdarzone niezwykłymi właściwościami składniki?

Delikatne dla ciała

Pobudka, biorę do ręki żel pod prysznic. Z silikonami. - Słuszny wybór - chwali dr Piotr Koziej. - One dobrze wchłaniają zanieczyszczenia i nie wywołują podrażnień, bo są neutralne dla naskórka i nie wnikają w głąb. Nie uczulają nawet skóry atopowej, to dowiedzione w testach przeprowadzanych przez europejski Komitet Naukowy ds. Bezpieczeństwa.
Po kąpieli sięgam po dezodorant. Czytam skład. Silikony? Obecne. Co tym razem robią? Występują w roli transporterów. Podróżują w nich substancje niwelujące zapach potu. Silikony dostarczają je na miejsce i błyskawicznie się ulatniają, odparowują. Dzięki temu skóra jest odświeżona i nie lepi się, pozostaje sucha. Czas na balsam do ciała. Wsmarowanie go trwa tylko chwilę. - Bo silikony poprawiają aplikację kosmetyków. Równomiernie się rozprowadzają, łatwo przylegają do skóry (to kolejna ich właściwość), a wraz z nimi substancje pielęgnacyjne, które dodano do mleczka, balsamu czy kremu - tłumaczy specjalista.
Dobre do twarzy

Teraz sięgam po serum przeciwzmarszczkowe, czyli kosmetyk, który zawiera mocno stężone składniki. Do niedawna nakładanie takich kosmetyków było czynnością niewdzięczną, bo miały płynną konsystencję. Dzięki niej intensywnie działające substancje ekspresowo przenikały przez skórę. Ale serum pod oczy AOX+ fi rmy SkinCeuticals ma postać żelu, a jest szybkie i skuteczne. Jak to możliwe? - Dzięki silikonom najnowszej generacji żel na skórze zamienia się w płyn. Bo one najpierw zagęszczają kosmetyk, a potem pod wpływem ciepła i dotyku znikają, więc konsystencja staje się płynna - wyjaśnia dr Koziej.

W kremach i serum silikony mogą również występować w roli transporterów. Tym razem zamyka się w nich składniki pielęgnacyjne. Albo pełnią funkcję kompresu, jak w serum ujędrniająco-modelującym marki Olay. Silikony dodano do kosmetyku, by pozostały na skórze i lekko naciskały na jej powierzchnię. Dzięki temu substancje odmładzające, które znajdują się w preparacie, szybciej wnikają w naskórek. W tym przypadku silikony także poprawiają nawilżenie, bo osiadając na skórze, tworzą cieniutką warstwę zabezpieczającą ją przed utratą wody. Dlatego większość kremów z silikonami przynosi suchej cerze natychmiastową ulgę. Czy nie zatykają przy tym porów? Nie! Pozwalają skórze oddychać, dobrze rozpuszczają sebum, więc często dodaje się je do kosmetyków do cery mieszanej lub tłustej. Nie dopuszczają też do zatkania ujścia gruczołów łojowych, a w konsekwencji do trądziku. I to dzięki nowoczesnym silikonom kremy do skóry przetłuszczającej się mogą być beztłuszczowe.
Nastawione na kolor

W większości preparatów silikony są dodatkiem, ale jest jeden typ kosmetyku, w którym grają główną rolę: baza pod podkład. - Dzięki nim równomiernie się rozprowadza, wyrównuje zmarszczki i wygładza powierzchnię skóry. Ale przede wszystkim przedłuża trwałość nałożonego na nią makijażu - mówi dr Koziej. Nie lubisz baz, a chcesz mieć idealny make-up przez cały dzień? Wypróbuj podkład z silikonami. Kreskę na powiece namaluj kredką, do której je dodano. Zmiękczają rysik, więc nie będziesz go musiała mocno dociskać, a pigmenty w otoczce silikonowej lepiej przylgną do skóry. Na tym nie koniec ich zasług dla makijażu. Dzięki nim kolor cieni czy podkładu nie zmienia się, niezależnie od kąta padania światła, bo chronią barwne cząsteczki przed utlenianiem i powodują, że zawsze tak samo odbijają promienie.

Kolejna zaleta - silikony równomiernie rozprowadzają pigmenty na skórze, dlatego kosmetyki do makijażu z tym składnikiem są wydajniejsze. - Nie trzeba ich nakładać dużo, by uzyskać dobry efekt - mówi dr Koziej.

W trosce o włosy

Silikony dobrze łączą się z keratyną włosów. Dlatego te, które są w szamponach, odżywkach, maskach czy sprejach, dają natychmiastowy efekt wygładzenia. Cieniutką siatką oklejają włosy, wygładzają ich łuski, a w razie potrzeby zlepiają rozdwojone końce jak taśma klejąca. Zwiększają też odporność na szczotkowanie i ułatwiają rozczesywanie. Przeciwnicy silikonów twierdzą, że utrudniają koloryzację. - Nieprawda! Jeśli ktoś ma zniszczone włosy, a chce je ufarbować, silikony będą niezastąpione, bo zabezpieczą je przed dalszym zniszczeniem. To również kosmetyczna plomba, wypełnia ubytki tam, gdzie włos jest uszkodzony, a pigment i tak w niego wnika - mówi dr Piotr Koziej. - Zresztą w farbach do włosów też są silikony. Po to, żeby kolor był równomierny i by chemiczne składniki nie niszczyły włosów. Silikony dodaje się także do kosmetyków stylizacyjnych. Po co? Na przykład lakiery do włosów dzięki temu składnikowi przestały sklejać włosy. Teraz tylko utrwalają fryzurę. Drobiazg, ale istotny.
Kiedyś i dziś

Kariera silikonów w kosmetykach zaczęła się w latach 50. Po raz pierwszy zostały zastosowane przez firmę Revlon, by wyeliminować biały osad, który pozostawał na skórze po nałożeniu kosmetyków pielęgnacyjnych. Od tamtej pory silikony są nieustannie badane i unowocześnianie. Naukowcy odkrywają nowe możliwości ich stosowania. Przykład? Zaczyna się je dodawać do perfum. Okazało się, że są doskonałym nośnikiem substancji zapachowych. Dzięki temu w perfumach możne być mniej alkoholu.
Bez obaw

Czy silikony używane w kosmetykach są bezpieczne, bada Komitet Naukowy ds. Bezpieczeństwa Konsumentów Unii Europejskiej. I podaje, jakie dawki tych składników są dopuszczalne, np. preparaty do stylizacji włosów mogą ich zawierać 14 proc., a kosmetyki do makijażu 23 procent. - Tak dużo nie doda żaden producent, bo silikony są kosztowne - mów i dr Piotr Koziej. - A wystarczy od 0,5 do 5 procent, by uzyskać pożądany efekt. Silikony dodawane są też do szminek. Czy to znaczy, że można je zjadać bezkarnie? Toksykolodzy z Komisji ustalili także granicę dopuszczalnego spożycia silikonów. Żeby zaszkodziły twojemu zdrowiu, czyli wywołały lekką niestrawność, musiałabyś ich zjeść półtora kilograma.

Ewa Sarnowicz

Całkiem niezła propaganda silikonów. Pytanie tylko czemu ma służyć, skoro jest to składnik tak czesto stosowany (na co wskazuje sam artykuł), ze nie trzeba go szczególnie szukać w preparatach? Ciekawe też dlaczego tyle osób namiętnie szuka kosmetyków bez silikonów (o czym swiadczą wątki na wizazu i nie tylko), skoro koszuje ich to tyle zachodu?

silikony to substancje chemiczne i jak każde z nich mają swoje wady i zalety. Jak chcesz ocenić je sama to najlepiej wyciśnij sobie na rękę trochę bazy pod podkład, albo serum na zniszczone końcówki i wyrobisz sobie zdanie: czy chcesz mieć coś takiego w balsamie, szamponie, kremie do twarzy i wszystkim innym, czy nie.

Ja silikonów unikam choć mam suchą skórę, bo wysypuje mnie po nich na twarzy, nie jestem stanie po nich efektywnie nawilżyć/odżywić skóry, i czuje się cała oblepiona/obklejona. Jednak bez serum na zniszczone końcówki nie umiem sobie poradzić...

[_Sarenka_]

no faktycznie, propaganda niezła. Niedługo silikony będziemy jeść, bo przecież mają tak wszechstronne zastosowanie ze może będą chroniły przed nadżerkami układu pokarmowego ;] A tak serio - silikonów w pielęgnacji włosów nie używam już z półtora roku i jest mi z tym bardzo dobrze, włosy wyglądają o niebo lepiej niż podczas uzywania preparatów z silikonami.

Ale że silikony pomagaja przedostac się składnikom wgłąb skóry - to jestem w szoku

[prettysimple]

Myślę, że to nic innego jak zachęcenie klientów do zakupu produktów z silikonami. Teraz ciężko dostać jakikolwiek podkład czy szampon bez silikonów w internecie, a w drogeriach nie wspomnę. Zamiast demonizować i zniechęcać, producenci nakłaniają do kupna produktów z silikonami, które wypuszczają masowo na rynek Nie zdziwiłabym się, gdyby te artykuły nie były sponsorowane (np. artykuł o silikonach, a obok reklama BioSilk).

[s_biela]

to jest artykuł z Twojego Stylu - jakieś 40% tej gazety to reklama, a zapowiedzi nowych kosmetyków biją w oczy sponsoringiem... więc to całkiem możliwe... i logiczne, no bo jedyne co może zdziałać ten arykuł to próbować zatrzymać fale zniechęcenia wsród niczego nieświadomych klientek kupujących drogie kremy od 100 zł wzwyż (grupa docelowa TS)...

[lucciola]

Artykuł rzeczywiście prosilikonowy ale tu nie można przesadzać ani w jedną ani w druga stronę.
Mi na przykład silikony w kremach bardzo służą.
Ale już jeśli chodzi o włosy to z silikonem (jednym w składzie) używam tylko maski. Szampon i odżywka są bez silikonów, żeby nie przeciążały włosów, maski używam, żeby je jednak na koniec trochę osłonić przed różnymi zewnętrznymi czynnikami, bo mam osłabione włosy.
Każdej z nas służy inny typ pielęgnacji. Jeśli pasuje ten z silikonami to nie widzę powodu, żeby się ich wyrzekać.

[chiao]

Napisane przez infusia

A tak serio. Dziewczyny, nie popadajmy w paranoje. Fakt, faktem, silikon nie ma zadnych wlasciwosci odzywczych, ale za to doskonale chroni strukture wlosa. Jezeli nasza pielegnacja jest racjonalna - dobry szampon oczyszczajacy + coś odżywczego + zabezpieczajace silikony, to nikomu nie powinna stac sie krzywda. Gdyby to bylo grozne - byloby zabronione.

To samo tyczy sie kosmetykow do twarzy. Odkąd stosuje kremy BB(przepelnione silikonami), nigdy wczesniej nie mialam takiej ladnej cery. Trzeba pamietac jedynie o dobrym oczyszczaniu, ale to przeciez podstawa.

No dokładnie, ja też odkąd używam azjatyckich kremów BB (z silikonami w składzie), moja cera wygląda cudownie a oczyszczam ją oliwką do twarzy DHC, delikatnym peelingiem i żelem do oczyszczania twarzy, więc git .
Natomiast odkąd przerzuciłam się na bezsilikonowe szampon i odżywkę - masakra moje włosy już dawno tak matowo i okropnie nie wyglądały, w dodatku wypadają na potęgę!
Dla mnie jest to trochę śmieszne, jak ktoś stwierdza, że silikony szkodzą włosom bo nie mogą się przez to zregenerować - włos jest przecież martwy, więc jedyne co możemy zrobić, to zabezpieczyć go przez mechanicznymi uszkodzeniami.
Koniec końców stwierdziłam, że będę używać naturalnego szamponu bez silikonów ale już odżywkę (której i tak nie nakładam na skórę głowy bo szybko mi się przetłuszcza) kupię z silikonami, spray do włosów też.

[hey]

Napisane przez embe87

Nie są to substancje które odżywiają, nawilżają itp. "niezwykle własciwości"silikonów polegaja zatem na natychmiastowym efekcie

Silikony jako emolienty nawilżają podobnie jak inne emolienty, czyli po przez okluzje

Napisane przez s_biela

Ja silikonów unikam choć mam suchą skórę, bo wysypuje mnie po nich na twarzy, nie jestem stanie po nich efektywnie nawilżyć/odżywić skóry, i czuje się cała oblepiona/obklejona. Jednak bez serum na zniszczone końcówki nie umiem sobie poradzić...

Bardzo mało prawdopodobne by to silikony jako jedyny składnik winne były wysypu, nie jesteś w stanie tego określić (by dowiedzieć sie więcej polecam komentarze Lorri w wątku o trądziku). Wątpie tez by efekt oblepienie czy oklejenia był po nich, one wasnie dodawane są m.in. by poprawić własciwości sensoryczne kremów

Napisane przez infusia

Fakt, faktem, silikon nie ma zadnych wlasciwosci odzywczych, ale za to doskonale chroni strukture wlosa.

Co właściwie znaczą "wlasciwosci odzywczych" w kontekście martwego włosa? Silikony tak jak oleje tworzą okluzje, spowalniajac zarówno ucieczke wody jak i nadmierne pobieranie wody, tyle że silikony są dużo lżejsze i słabiej okluzyjne, dodatkowo tez obniżają współczynnik tarcia włosów. Silikony w formie polimerów kationowych niwelują ładunki tak jak każde inne kationowe związki (antystatyki) w odżywkach.
Martwego włosa nie da sie odzywić, jedynie poprawić jego wygląd przez zalepianie dziur, niwelaowanie ładuknów, pokrywanie ochronnym filmem itp. Odżywiac można siebie od srodka, co wpływa kozystnie na wołosy.

Napisane przez _Sarenka_

no faktycznie, propaganda niezła. Niedługo silikony będziemy jeść, bo przecież mają tak wszechstronne zastosowanie ze może będą chroniły przed nadżerkami układu pokarmowego ;]

Jak masz jakieś problemy gastryczne to jest szeroki wybór leków z silikonem symetykonem np. Espumisan czy Manti

[_Sarenka_]

Napisane przez hey

Jak masz jakieś problemy gastryczne to jest szeroki wybór leków z silikonem symetykonem np. Espumisan czy Manti

o widzisz! czyli jednak silikony są wszędzie

[s_biela]

Napisane przez hey

Bardzo mało prawdopodobne by to silikony jako jedyny składnik winne były wysypu, nie jesteś w stanie tego określić (by dowiedzieć sie więcej polecam komentarze Lorri w wątku o trądziku). Wątpie tez by efekt oblepienie czy oklejenia był po nich, one wasnie dodawane są m.in. by poprawić własciwości sensoryczne kremów

Czułam się tak po kremach z seri Anew Avonu. Patrzac na sklad to sylikony uznałam za sprawce.

[201608040942]

Napisane przez lucciola

Każdej z nas służy inny typ pielęgnacji. Jeśli pasuje ten z silikonami to nie widzę powodu, żeby się ich wyrzekać.

Amen.
taka jest prawda, kazda z nas jest inna i kazdej sluzy co innego. ja unikam szamponow z silikonami, bo mam cienkie wlosy i one mi je obciazaja, ale za to na konce wlosow chetnie naloze odzywke z silikonem czy fluid na konce wlosow z silikonami. tyle im nie szkodzi, a nawet przeciwnie. Konce nie sa wysuszone jak siano, wlosy mam puszyste ale nie puszace sie.

na twarz jest roznie. Niektore kremy powoduja ze pory robia mi sie jak kratery i cera mocno sie tlusci, zwlaszcza latem, wiec unikam wszelkich baz, za to w zimie jak moja cera z mieszanej robi sie sucha to nie mam uczucia zaklejenia, cera sie nie tlusci jak szalona, ale widze poprawe ze cos te silikony mi pomagaja w walce z suchoscia.
Co dziwne, naturalne podklady bez silikonow daja u mnie poczucie obklejenia twarzy, nawet w zimie. To takie uczucie jak bym sie obkrecila folia spozywcza. Pojawia sie uczucie ciepla, jak by skora nie umiala oddychac i krople potu, przewaznie na nosie. Cera tez sie rumieni. za to klasyczne podklady z silikonami... wszystko super. Od lat nie uzywam podkladow latem, bo moja mieszana cera tego nie lubi, wygladam paskudnie jak poce sie i mocno przetluszczam, wszystko splywa i z pieknego makijazu nici, za to jak nadchodzi jesien wracam do podkladow, ktore przy okazji chronia naczynka przed chlodem, cera sie wyglada, wygladam lepiej.

Ja patrze na to co moja skora i wlosy lubia i sie do tego stosuje. Czysta natura mi nie sluzy, tak samo jak czysta chemia, ale polaczenie tych twoch nurtow sprawdza sie u mnie wysmienicie ;o)

[LadyMadalena]

Napisane przez MonikaPogrzeba

Czysta natura mi nie sluzy, tak samo jak czysta chemia, ale polaczenie tych twoch nurtow sprawdza sie u mnie wysmienicie ;o)

Witam Moni Wszystko jest chemią a tylko dawka czyni truciznę

---------- Dopisano o 22:42 ---------- Poprzedni post napisano o 22:38 ----------

Napisane przez _Sarenka_

o widzisz! czyli jednak silikony są wszędzie

Oleje też są wszędzie a nikt się ich nie wystrzega.
Wracając do pochodzenia naturalnego dobroczynnych składników. THC też jest wytworem natury a nikt go nie propaguje Chyba, że prywatni użytkownicy
Ale pojechałam z offtopem nie bić! ja ładnie prosić

[201608040942]

LadyMagdalena , no kogo ja widze. Do tej pory gadalysmy ze soba na innym forum. Fajnie ze i tutaj sie widzimy ;o)

Co do silikonow itp. Jak komus nie sluza to nie uzywac. Jak komus sluza to uzywac i kazdy bedzie zadowolony ;o) Amen ;o)

[dacn]

Napisane przez MonikaPogrzeba

Co do silikonow itp. Jak komus nie sluza to nie uzywac. Jak komus sluza to uzywac i kazdy bedzie zadowolony ;o) Amen ;o)

To zdanie mogłoby służyć jako podsumowanie... gdyby:
- dostępne były artykuły w powszechnej prasie zarówno o pozytywnym jak i negatywnym działaniu silikonów
-osoby unikające silikonów nie były traktowane przez ich zwolenników jak eko- wariaci
-gdyby silikony wspólnie z parafina nie zafundowały mi znacznego trądziku i oblepionych włosów, cóż kilkanaście ( i więcej) lat temu nie było wizażu i dostępnych różnych artykułów na temat pielęgnacji.

[201608040942]

dacn, a czemu? ja unikam i nie unikam. Szampony to dla mnie zlo , ale odrobinke odzywki z silikonami na same konce jest super, wiec wybieram taka obcje, szampon bez silikonu, ale w odzywce moze byc.

w balsamach tez sa silikony i moje cialo na nie zle nie reaguje tak samo jak na oleje mineralne, dla suchej skory to zbawienie, wiec uzywam.

na twarz jest roznie, zalezy od pory roku. Latem kiedy moja cera zmienia sie w mieszano-tlusta bo najwyzej moge sie woda termalna czy hydrolatem spryskac i mi wstarcza, labo wlasnej robity serum ktore jest wodniste. Jak idzie zima i skora robi sie sucha, nie stronie przed silikonami ani olejami mineralnymi w kremach. nawet czysta wazeline uzywam. Skoro pomaga a nie szkodzi, to czemu nie?

I ja jako mloda kobieta mialam problemy. jako nastolatka mialam cere normalna i uzywam caly rok Nivea Creme. W wieku 18-20 lat cera sie zmienila w typowo mieszana i okresowo pojawialy sie gule. Wtedy nie wiedzialam o co chodzi, teraz juz wiem i wiem co robic jak kosmetyk sie nie sprawdza. Juz na sile go nie uzywam, slucham "glosu" mojej skory , czego i wam radze. Nie ma sensu nakladac na tlusta cere , tlustego kremu, bo my chcemy go uzywac, a nasza cera woli byc gola i na odwrot. Skoro jest sucha i bez kremu ani rusz to posmarowac sie i dac jej spokoj, a nie przekonywac ze my chcemy null diete, chodz skora potrzebuje kremu.

[dacn]

Sa osoby dla których silikony czy parafina robią duzo dobrego, wiem o tym i zgadzam sie z twierdzeniem ze silikony to niekoniecznie zło.

Sama ich nie lubie bo robią mi krzywdę, jesli chodzi o twarz to wystarczyło odstawić silikony z parafina a cera się ładnie unormowała i oczyściła, a włosy doszły do ładu bo wcześniej nie mogły sie zdecydować czy są przesuszone czy przetłuszczone. Zrobiłam nawet próbę latem i zastosowałam odzywkę z silikonami, licząc na zmniejszenie puszenia sie włosów, bardzo szybko z niej zrezygnowałam, bo poza puchem wrócił problem przetłuszczonych suchych włosów.

Nie lubie takich artykułów jak wspomniany powyżej, bo sama gdybym miała świadomość że kosmetyki które mają mi pomóc w walce z niedoskonałościami skóry same je powodują znacznie szybciej rozwiązałabym problem.
dlatego nawet jak sie pisze pochwalne opinie na temat kosmetyku w prasie w artykule niezależnym a nie sponsorowanym powinno napisać się wszystko zarówno zalety jak i wady.

[LadyMadalena]

dacn, i dlatego właśnie wątek o naturalnej pielęgnacji mówi również o zaletach silikonów?
Ba, zapytałam tam cóż złego robią silikony, dostałam w związku z tym źródło z nieprecyzyjną odpowiedzią, z błędami merytorycznymi, z zerem argumentów popartych naukowymi dowodami. Właściwie skłaniającą się do "bo tak".

[_Sarenka_]

wydaje mi sie, że chodzi o to, że w kremach silikony ''oszukują'' - tzn. krem przeciwzmarszczkowy napakowany silikonami i kobieta twierdzi ze jak uzywa kremu to zmarszczek nie ma, a jak odstawi to wracają.
Generalnie z kremami przeciwzmarszczkowymi jest inna historia, która mnie dość irytuje -tzn ludzie myślą, że kremy przeciwzmarszczkowe nie powinno sie uzywac jak sie nie ma zmarszczek :| No cóż.

To nie jest tak, że nie popieram silikonów w kremach. Są ok, aczkolwiek przykre jak krem zawiera tylko silikony bez roznych substancji aktywnch badz antyoksydantów.

Natomiast jeśli chodzi o włosy - prawdopodobnie chodzi o to,że silikony w dużych ilosciach, nadbudowane na włosie uniemożliwiają przenikanie substancji odzywczych.


Jesli się mylę, to mnie poprawcie.

[dacn]

Napisane przez LadyMadalena

dacn, i dlatego właśnie wątek o naturalnej pielęgnacji mówi również o zaletach silikonów?
Ba, zapytałam tam cóż złego robią silikony, dostałam w związku z tym źródło z nieprecyzyjną odpowiedzią, z błędami merytorycznymi, z zerem argumentów popartych naukowymi dowodami. Właściwie skłaniającą się do "bo tak".

Ja tez odpowiem "bo tak", nie jestem: kosmetologiem, dermatologiem, chemikiem, biologiem czy biochemikiem. Ba niech sobie autorytety twierdza co chcą, nie zgadzam sie z nimi. Moja teza ze silikony nie sa ok jest poparta jedynie poprawą mojego wyglądu po wyeliminowaniu ich całkowicie z pielęgnacji. Mozliwe ze silikony sa po prostu nie dla mnie

[LadyMadalena]

Sarenko, włosy są martwe, nie dostarczysz im na stałe substancji odżywczych bo nic ich już nie odżywi na stałe, wszystko po myciu wypłukujesz. Jak szybko to jeszcze kwestia ładunku. Proste włosy możliwe, że będą wyglądały lepiej po odstawieniu silikonów. Kręcone, czyli o innej strukturze mają duże szanse na szybkie niszczenie bez mechanicznej ochrony.

Dacn, to jest inna sprawa czy Ty odpowiesz "bo tak" a co innego gdy powiedzmy dostaję w odpowiedzi na moje pytanie link do artykułu, który opiera się na wiadomościach z laboratorium urody, w dodatku błędnych. Nie był to blog a serwis dążący do bycia profesjonalnym, typu TS.

To jak z wit. C dostarczaną skórze zewnętrznie. Generalnie mówi się, że działa. Niektórzy absolutnie nie widzą po niej efektów/dostają podrażnień. Nie oznacza to jednak, że kwas askorbinowy z zasady jest zły

[_Sarenka_]

Napisane przez LadyMadalena

Sarenko, włosy są martwe, nie dostarczysz im na stałe substancji odżywczych bo nic ich już nie odżywi na stałe, wszystko po myciu wypłukujesz. Jak szybko to jeszcze kwestia ładunku. Proste włosy możliwe, że będą wyglądały lepiej po odstawieniu silikonów. Kręcone, czyli o innej strukturze mają duże szanse na szybkie niszczenie bez mechanicznej ochrony.

z emolientami się zgodze, a co z humektantami i proteinami ? one sie nie wbudowują we włos? Tak samo barwnik henny, który łączy sie z keratyną

[LadyMadalena]

Nie słyszałam nigdy żeby humektanty się wbudowywały w strukturę włosa. Wiążą wodę i utrzymują ją. Mogą działać również na odwrót gdy nic nie działa okluzyjnie a wody jest więcej we włosie niż w powietrzu. Proteiny przyłączają się do kilku myć, spokojnie można je wypłukać. Zależy to jeszcze od wielkości cząsteczki. Henna nie wiąże się też trwale z włosem, nie wiem czy zwróciłaś uwagę ale henna po jednym farbowaniu wypłukuje się stopniowo i całkowicie.

[sencja]

no i jak tu biochemiczny szczyl ma nie zwariować ufff
Próbowałam jakieś 3 tygodnie temu uporać się bez silikonów- efekty omajgatowskie, jestem po torturach włosowych- czyli 5 rozjaśniaczach (joanna a jak inaczej) i 2 farbach i tak cud że jeszcze są na miejscu
I faktycznie silikony powodują, że "jakoś" to wszystko wygląda- ale poczytałam trochę, i teraz wiem, że to wszystko na krótką metę. Jak myślicie, albo jakie były Wasze doświadczenia- rezygnacja z silikonów to dobry pomysł w przypadku mega zniszczeń? Bo ponoć zabezpieczają/ ale z drugiej strony jak ma np olej działać jak włos oblepiony? No i drugie pytanie- rozumiem, że włosy po odstawieniu silikonu, po pewnym czasie stają się bardziej odżywione, i nie będę potrzebować takich ekstemów-silikonów?
Tak sobie dumam, urlop za niedługo- może odstawie silikony, a po 3 tygodniach intensywnej terapii naturalnymi środkami- nie będę musiała używać tak silnych środków upiększających

[alkaxy]

Zaznaczam od razu, że to tylko moje przeżycia, nie u każdego się sprawdzi. Kiedy używałam silikonów, głównie jako zabezpieczenie na końcówki, sporadycznie w odżywkach, szamponach, to miałam rozdwojone końce włosów. Nie dużo, ale były. Rzuciłam w diabły silikony, nie używam zwykle nic na końcówki, po zmyciu odżywki, i nie mam od prawie roku żadnej rozdwojonej. Więc u mnie coś ta funkcja ochronna szwankowała. Fakt, że przez jakiś czas włosy były bardziej szorstkie, mniej przyjemne, ale choćby ten efekt na końcówkach przekonał mnie, że warto było.
Za to niektóre podkładu mam z silikonami i krzywdy mi nie robią.

[s_biela]

Napisane przez sencja

no i jak tu biochemiczny szczyl ma nie zwariować ufff
Próbowałam jakieś 3 tygodnie temu uporać się bez silikonów- efekty omajgatowskie, jestem po torturach włosowych- czyli 5 rozjaśniaczach (joanna a jak inaczej) i 2 farbach i tak cud że jeszcze są na miejscu
I faktycznie silikony powodują, że "jakoś" to wszystko wygląda- ale poczytałam trochę, i teraz wiem, że to wszystko na krótką metę. Jak myślicie, albo jakie były Wasze doświadczenia- rezygnacja z silikonów to dobry pomysł w przypadku mega zniszczeń? Bo ponoć zabezpieczają/ ale z drugiej strony jak ma np olej działać jak włos oblepiony? No i drugie pytanie- rozumiem, że włosy po odstawieniu silikonu, po pewnym czasie stają się bardziej odżywione, i nie będę potrzebować takich ekstemów-silikonów?
Tak sobie dumam, urlop za niedługo- może odstawie silikony, a po 3 tygodniach intensywnej terapii naturalnymi środkami- nie będę musiała używać tak silnych środków upiększających

oj bidulko znam ten stan... Standardowe mycie, i nalozenie odzywki bez silikonow będzie oznaczać, ze nawet nie rozczeszesz wlosow. Mysle, ze mozesz sprobowac jechac na wax'ie l biotica + jakis łagodny szmpon typu hipp, albo stosowac mycie metoda curly girl. Sama ocenisz na czym Ci lepiej. Ja bym sprobowala tej drugiej.