2007-06-01, 23:50 | #151 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomo¶ci: 10 112
|
Dot.: I¶æ czy nie i¶æ??? :(
Cytat:
Cytat:
__________________
Laska maga ma na czubku ga³kê..!
|
||
2007-06-02, 00:00 | #152 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: ¦l±skie
Wiadomo¶ci: 6 569
|
Dot.: I¶æ czy nie i¶æ??? :(
Cytat:
Jak to "te wie¶ci go niepokoj±"? Móg³ spodziewaæ siê takiej decyzji, skoro widzia³ od pocz±tku, ¿e pomys³ Wam nie przypad³ do gustu (jak ka¿demu normalnemu cz³owiekowi...). Trzymam kciuki, ¿eby wszystko posz³o po Twojej my¶li. |
|
2007-06-02, 00:04 | #153 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomo¶ci: 10 112
|
Dot.: I¶æ czy nie i¶æ??? :(
Ha, szkoda tylko () w³asnego TZ, bo ja bym chêtnie wystartowa³a do m³odej z propozycj±, ¿e dobra, po¿yczam swojego faceta, ale nie za darmo. W zamian zabieram jej s³odkiego narzeczonego na 3 letnie dyskoteki pod rz±d, bo taki u mnie w rodzinie jest zwyczaj; jedziemy w dwójkê.
Ciekawe, czy spodoba³by siê Jej tego typu pomys³, jak jest taka m±dra.
__________________
Laska maga ma na czubku ga³kê..!
|
2007-06-02, 00:14 | #154 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomo¶ci: 58
|
Dot.: I¶æ czy nie i¶æ??? :(
ehhh ciezko powiedziec cos...
przyszlo mi na mysl ze na weselu bedzie zapewne mnostwo ciekawych i w dodatku wolnych panow ktorzy zamiast swiadka czyli twojego T¯ta beda mogli zajac sie ta pann±... a swiadek potrzebny jest w sumie na weselu tylko do wygloszenia toastu no i pozniej na oczepinach... ja poszlabym pozdrawiam
__________________
|
2007-06-02, 00:51 | #155 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przyl±dek Zieleni
Wiadomo¶ci: 6 764
|
Dot.: I¶æ czy nie i¶æ??? :(
Cytat:
czy on nie podejrzewa, ¿e z nim jest co¶ nie tak... I tu nasuwa siê piêkne, m±dre i stare polskie przys³owie "Mów do s³upa..." |
|
2007-06-02, 02:20 | #156 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomo¶ci: 111
|
Dot.: I¶æ czy nie i¶æ??? :(
Przeczyta³am wla¶nie ca³y w±tek i zbulwersowa³am siê straszliwie . Jutro go jeszcze rodzince przeczytam, bo to wszystko jaka¶ kompletna paranoja. Jestem ca³ym sercem z Tob±!!! I bêdê z niepokojem oczekiwaæ na rozwój wydarzeñ.
Wybacz, wiem, ¿e Pan M³ody to niby przyjaciel twojego T¯-ta ale uwa¿am go za kompletnego idiotê. Teraz tylko pozostaje pytanie: jest takim egoist± i bufonem, ¿e nie zdaje sobie sprawy, ¿e "tak siê nie robi", nie przydziela siê zajêtego faceta jakiej¶æ lasce i ma sie to, jak bêd± siê bawiæ znajomi, za przeproszeniem w dupie, byle pokazówa by³a na video na ca³ego czy jest takim nieudacznikiem, pantoflarzem i ¿yciow± sierot± ¿e da³ siê ca³kowicie podporz±dkowaæ rodzinie Pani M³odej. Bo ¿e rodzice Pani M³odej s± g³upi jak but z lewej nogi to fakt bezsporny. W ogóle co to za wyra¿enie - "czuje siê zaniepokojony". Jak oni w ogóle mogli mysleæ, ¿e kto¶ na taki idiotyzm z zabawianiem kogo¶ i udawaniem singla siê zgodzi??? Kurczê ograniczona umys³owo chyba jestem, bo mi siê po prostu to w g³owie nie mie¶ci. Masz tylko dwa wyj¶cia: razem i¶æ albo razem nie i¶æ. Pój¶cie samego T¯-ta nie do¶æ, ¿e bêdzie bardzo przykre dla ciebie i pewnie tak¿e dla niego, im da satysfakcjê (a do tego dopu¶ciæ nie wolno!!!), no i mo¿e powodowaæ wiele nieprzyjemnych zdarzeñ w przys³o¶ci - pytania znajomych dlaczego ciê nie by³o, przycinki, opowiadanie ci jak by³o etc. Zreszt± sama najlepiej wiesz jakby¶ siê czu³a w ten dzieñ, wiedz±c, ¿e T¯ musi siedzieæ z jak±¶ lask±. Lepiej sobie takiego koszmaru oszczêd¼... Ja bym posz³a i to nawet bardzo chêtnie, ale tylko pod warunkiem, ¿e T¯ odmawia ¶wiadkowania. Tak¿e dlatego, ¿e ¶wiadkowanie wi±¿ê sie z wyjazdem do zdjêcia przynajmniej na godzinê - ja nawet na tyle nie chcia³abym zostaæ sama. Sama napisa³a¶, ¿e na weselu tym bêd± wasi koledzy - w dodatku u¿yta liczba mnoga wskazuje, ¿e nawet kilku wiec materia³ na alternatywnego ¶wiadka jest (problem by³by tylko wtedy gdyby twój T¯ by³ jedyna znan± osob± Pana M³odego, a reszta znajomych i osób z rodziny by³aby po 40-tce). Jednak zadjesz sobie chyba sprawê, ¿e pój¶cie na to wesele wi±¿ê siê z pewnym psychicznym obci±¿eniem - bior±c pod uwagê dotychczasowe zachowanie M³odych i ich rodzin, nie liczy³abym, ¿e bez docinków siê obêdzie... Ja bym siê tym nie przejê³a, ale ponoæ po mnie takie rzeczy sp³ywaj± jak po kaczce. Sama musisz oceniæ, jak to bêdzie z tob±. W ka¿dym razie nawet bior±c pod uwagê te docinki nie odmówi³abym sobie przyjemno¶ci pokrzy¿owania planów g³upich rodziców Pani M³odej. Oni ciê za³atwili na szaro - ty im odp³aæ piêknym za nadobne. Ja bym siê jeszcze tak ¶wietnie bawi³a, ¿eby im popsuæ przyjemno¶æ ogl±dania kaset video moj± wspania³± zabaw±, a co!!! Ogólnie to mnie siê wydaje, ¿e za cal± t± intryg± stoj± despotyczni rodzice Pani M³odej. Jako¶ jeszcze wierzê w ludzi i mam nadziejê, ¿e bliscy znajomi nie wpadliby na pomys³ rozdzielania szczê¶cliwej i zgranej pary. Zak³adam taki scenariusz - twój T¯ odmawia ¶wiadkowania, trochê d±sów jest ale sprawa rozchodzi siê po ko¶ciach, w dniu wesela wszyscy s± ju¿ tak przejêci, ¿e nie pamiêtaj± co by³o, bêd± tam wasi znajomi wiêc zapowiada siê fajna zabawa - kto wie, mo¿e byæ ca³kiem fajnie . No a potem ty ostentacyjnie ignorujesz M³od± Parê i rozlu¼niasz kontakty. Scenariusz ten zak³ada, ¿e Pan M³ody jest bliskim przyjacielem twojego T¯, ³±czy ich d³uga przyja¼ñ i w ogóle razem wiele przeszli. W takiej sytacji gdyby¶cie oboje nie poszli (bo przypominam pój¶cie samego T¯-ta nie wchodzi wg mnie w gre) mog³aby byæ problematyczne dla twojego T¯, te¿ czu³by siê miêdzy m³otem a kowad³em. Bior±c wiêc pod uwagê jego dylemat dobry, stary przyjaciel vs. Ukochana i twój - olaæ ¶wiñstwo i pój¶æ siê bawiæ vs. nie daæ sobie w kaszê dmuchaæ i pozwoliæ nazywaæ siê osob± towarzysz±c±, by³abym za tym, ¿eby ust±piæ i rozwi±zaæ jednak jego dylemat. Je¿eli jednak Pan M³ody jest kilkuletnim, ale tylko znajomym - sprawa staje siê prostsza, bo nie pój¶cie na wesele nie jest ju¿ takim problemem dla twojego T¯-ta. Mam ogromn± nadziejê, ¿e twój T¯ stanie na wyskoko¶ci zadania za tydzieñ, okazê siê asertywny i odporny na ³zawe argumenty i odmówi ¶wiadkowania. Trzymam za niego kciuki! No i z niecierpliwo¶ci± czekam na ci±g dalszy . A tak na marginesie - to ciekawa jestem czy w ogóle jest kto¶ kto by siê zgodzi³ na taki uk³ad jak proponuj± M³odzi i ich rodzice? Chyba to pytanie dzisiaj mi zasn±æ nie da....
__________________
Nie ma co rozpaczaæ nad gasn±cym s³oñcem,
pocz±tek by³ ciemno¶ci±, ciemno¶æ bêdzie koñcem... |
2007-06-02, 10:50 | #157 | |
Raczkowanie
|
Dot.: I¶æ czy nie i¶æ??? :(
Cytat:
Dobrze wiem, ¿e pój¶cie na to wesele bêdzie siê wi±za³o z dyskomfortem psychicznym - choæby tylko z mojej strony, przez g³upie zaproszenie. Co do docinków nie mam zamiaru siê przejmowaæ, ale w³a¶nie nienawidzê czuæ siê jak "dodatek". My¶la³am, ¿e w jakim¶ stopniu siê dla nich liczê - ale siê widocznie pomyli³am. Wiêkszo¶æ naszych wspólnych znajomych mówi - przecie¿ i tak wiadomo ¿e przyjdziecie razem. Namawiaj± mnie na to, ¿ebym pojecha³a. No w³a¶nie - skoro o tym wiedz± to czemu nie wymienili mnie na zaproszeniu? Czujê sie zlekcewa¿ona i to bardzo.
__________________
Drapie¿na i s³odka jak bia³y tygrys i czarna kotka....
|
|
2007-06-02, 10:52 | #158 |
Zakorzenienie
|
Dot.: I¶æ czy nie i¶æ??? :(
Nie wymienili Cie na zaproszeniu? Nie wyobrazam sobie jak chca budowac relacje miedzy wami....dziwni ludzie....
__________________
>> I nga wa o mua << Timszel... "The world is getting so hypersensitive. Soon I won´t be able to make fun of mysel without offending someone" |
2007-06-02, 10:54 | #159 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomo¶ci: 10 112
|
Dot.: I¶æ czy nie i¶æ??? :(
Nie wymienili Ciê na zaproszeniu, bo oni chc±, aby¶ Ty przysz³a, je¶li ju¿ w ogóle musisz przyj¶æ, nie: w charakterze dziewczyny Piotrka , tylko, aby Piotrek by³ sam i bawi³ siê ze ¶wiadkow±.
¯e chamskie to, no jasna sprawa. Sprawi³a¶ im k³opot, zwi±za³a¶ siê z ch³opakiem, i oni maj± teraz przez Ciebie na ten dzieñ przewidziany problem; do Ciebie pewnie i nic nie maj±. Ale buraki; ¿e m³ody mo¿e mieæ takiego pomys³a, to jeszcze mog³abym zrozumieæ, ale ¿e przynajmniej m³oda siê nie puknie w g³owê na ten wynalazek rodziców... Niez³a egoistka.
__________________
Laska maga ma na czubku ga³kê..!
|
2007-06-02, 11:59 | #160 |
ma³a ksiê¿niczka
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Piernikowo
Wiadomo¶ci: 1 127
|
Dot.: I¶æ czy nie i¶æ??? :(
popieram kole¿anke... zaprosili Ciê? zaprosili no to idziesz i sie bawisz... moze na pocz±tku imprezy trzeba siedziec gdzie ci karz±... a potem... zabieram T¯ i reszcie smieje sie prosto w twarz... na bezczelnego.. tak trzeba... bo oni tez bezczelni byli.. ot co
__________________
W oczekiwaniu na szczê¶cie...
|
2007-06-02, 12:01 | #161 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomo¶ci: 111
|
Dot.: I¶æ czy nie i¶æ??? :(
Cytat:
A tak w ogole to sobie pomy¶la³am, ¿e dla mnie wyznacznikiem tego czy moje wesele by³o wspania³e i wymarzone by³oby to jak go¶cie siê na nim bawili. Chcia³abym us³yszeæ po weselu np. "super wesele, dawno siê tak nie bawi³em" itp. Ju¿ widze oczami wyobra¼ni jak godzinami planujê z T¯-tem jak wszystkich rozsadziæ by byli zadowoleni, mieli z kim poadaæ i w ogóle by innym siê podoba³o. Wtedy i my bêdziemy szczê¶liwi. Dlatego planowanie idealnego wesela tych twoich M³odych w oparciu o krzywdê kogo¶ innego w g³owie mi siê nie mie¶ci. Nie s±dzê bym mog³a dobrze siê bawiæ wiedz±c, ¿e komu¶ jest na moim weselu przykro. Taki poziom egoizmu jest dla mnie niewyobra¿alny. A i jeszcze rozmawia³am z kumplem bo temat jak widaæ bardzo mnie wci±gn±³ . Jest on muzykiem w zespole weselnym od wielu, wielu lat. W dodatku "rejonem" jego kapleli s± jak najbardziej tradycyjnie zorientowane wioski miêdzy Wadowicami a ¦l±skiem. Powiedzia³, ¿e o takiej g³upocie jak zabawianie ¶wiadkowej nie s³ysza³ ani tym bardziej nie widzia³. Ogólnie strasznie siê ¶mia³, ¿e to wesele to jakby z poczatku ubieg³ego stulecia. Mowi³ te¿ ¿e w przewa¿aj±cej czê¶ci wesel M³oda Para siedzi z rodzicami a ¶wiadkowie z innymi m³odymi go¶æmi. Ubolewa³ nawet ¿e ju¿ nawet zabawy oczepinowe nie s± tak popularne i mu siê zespó³ inwencj± twórcz± nie ma szans wykazaæ. Nikt ju¿ nie chce ani kolanka rozpoznawaæ, ani jajeczka przez nogawki przetaczaæ. W³a¶ciwie zosta³o ju¿ tylko rzucanie bukietu i muchy.
__________________
Nie ma co rozpaczaæ nad gasn±cym s³oñcem,
pocz±tek by³ ciemno¶ci±, ciemno¶æ bêdzie koñcem... |
|
2007-06-02, 12:02 | #162 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomo¶ci: 26 228
|
Dot.: I¶æ czy nie i¶æ??? :(
Cytat:
Co¶ przeczuwam,¿e w ogóle Wam cofn± zaprodzenie na ¶lub ,skoro Twój T¯et wybierze Ciebie ( co jest jak najbardziej logiczne ,dla wszystkich,tylko nie dla M³odych) ,a nie ¶wiadkowanie i zabawianie ¶wiadkowej-singlowej . Bêdzie to dla nich wielka obraza majestatu . A zreszt±-ta ¶wiadjkowa nie mo¿e sobie znale¼æ towarzystwa?No,chyba jakiego¶ kolegê/kuzyna/brata -to ma ? Cytat:
Sama te¿ mam taki charakter,¿e mam swoj± dumê - i tam,gdzie mnie nie chc±-tam nie nie zobacz±.Ale lekcewa¿yæ ,to ja siê nikomu nie pozwolê.Skoro ja innych ludzi szanujê-to od innych wymagam tego samego w stosunku do mojej osoby.W przeciwnym razie-nie mamy o czym rozmawiaæ - po prostu ignorujê takich ludzi i fina³.
__________________
|
||
2007-06-02, 12:23 | #163 | ||
Raczkowanie
|
Dot.: I¶æ czy nie i¶æ??? :(
Cytat:
Cytat:
__________________
Drapie¿na i s³odka jak bia³y tygrys i czarna kotka....
|
||
2007-06-05, 15:49 | #164 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomo¶ci: 39
|
Dot.: I¶æ czy nie i¶æ??? :(
No je¶li siê nie ugnie to normalnie nie wytrzymam... czekam na rozwój wydarzeñ
__________________
a je¶li masz do¶æ codziennego ha³asu... nagraj na dyktafon ciszê, za³ó¿ s³uchawki na uszy w³±cz nagranie i podg³o¶ na maxa |
2007-06-05, 20:21 | #165 |
Konto usuniête
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomo¶ci: 495
|
Dot.: I¶æ czy nie i¶æ??? :(
Tre¶æ usuniêta
|
2007-06-19, 18:46 | #166 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Londyn
Wiadomo¶ci: 2 968
|
Dot.: I¶æ czy nie i¶æ??? :(
Przeczyta³am ca³y w±tek i nie mogê uwierzyæ, ¿e ludzie mog± byæ a¿ tak bezczelni W ogóle co to za tradycja, ¿eby ¶wiadek zabawia³ ¶wiadkow±? I razem z m³odymi siedzieli przy osobnym stole? Na wszystkich weselach na których by³am m³odzi siedzieli razem ze wszystkimi a obok nich rodzice. ¦wiadkowie nie mieli zarezerwowanych ¿adnych specjalnych miejsc (a przynajmniej ja niczego takiego nie pamiêtam)
Bardzo g³upia sytuacja, zachowanie m³odych i ich rodziców jest po prostu ¿enuj±ce. Zreszt± dziewczyny ju¿ chyba wszystko napisa³y. Ja dodam tylko, ¿e jak przeczyta³am pierwszy post od razu nasunê³a mi siê my¶l, ¿e chc± zeswataæ twojego T¯ ze ¶wiadkow±. Teraz jak przeczyta³am o tym zaproszeniu i reakcji pana m³odego na odmowê twojego T¯ (wygl±da na to, ¿e chc± ¿eby koniecznie on by³ ¶wiadkiem) to ju¿ w ogóle... Ja widzê chyba tylko jedno wyj¶cie z tej sytuacji: T¯ rezygnuje z bycia ¶wiadkiem, idziecie razem ale jako zwykli go¶cie a pó¼niej ograniczacie kontakty z m³od± par± do minimum. Szkoda nerwów na toksycznych znajomych A ¶wiadkiem niech zostanie jaki¶ kumpel - singiel Oczywi¶cie zawsze mo¿na wyj¶æ z za³o¿enia jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie i przyj±æ zaproszenie, zgodziæ siê na ¶wiadkowanie a pó¼niej nie pój¶æ i ¶miaæ siê z tych ko³ków w g³os (i niech sobie na miejscu ¶wiadka szukaj± )... Ale chyba nie o to chodzi, wiêc po prostu ¶wietnie bawcie siê tam razem - tak, ¿eby m³odym, a zw³aszcza im rodzicom w piêty wesz³o przy ogl±daniu kasety
__________________
no risk, no fun
|
2007-06-20, 19:04 | #167 |
Raczkowanie
|
Dot.: I¶æ czy nie i¶æ??? :(
Historii ci±g dalszy ...
Piotrek rozmawia³ z M³odym. I teraz uwaga ... pierwsza reakcja by³a nastêpuj±ca ??? Ja nic takiego nie mówi³em!!! My¶la³am ¿e padnê ze ¶miechu - co za g³upie zachowanie. Bez komentarza. Po u¶wiadomieniu mu, ¿e jednak mówi³ tak i nikt sobie tego z palca nie wyssa³ powiedzia³ ... uwaga... ale tak nie bêdzie. Na co my - jak to ? to po co by³y te rozmowy itd? Zmiesza³ siê bardzo i wydusili¶my z niego w koñcu, ¿e jest pod presj± przysz³ej ¿ony, te¶ciów. Jego narzeczona po prostu nie ma ju¿ innej kandydatki na ¶wiadkow± (jedna ju¿ odmówi³a rzekomo z powodu tego,¿e ¶wiadek jest zajêty !!!- dlatego tej nawet o tym nie poinformowali w obawie ¿e zrezygnuje bo podobno marudzi³a ¿e nie chce siedzieæ sama jak ¶wiadek bedzie z kim¶ itd - pan m³ody przedstawi³ to bardzo zawile). Piotrek przedstawi³ swoje racje - maj± porozmawiaæ z narzeczon± i daæ nam znaæ. Mam nadziejê, ¿e nie bêd± nas zwodziæ, bo je¶li rzeczywisto¶æ oka¿ê sie inna po prostu nie pojedziemy na to wesele. Mêczy mnie ju¿ ca³a ta sytuacja ale nie dam siê zepchn±æ na margines.
__________________
Drapie¿na i s³odka jak bia³y tygrys i czarna kotka....
|
2007-06-20, 19:24 | #168 |
Konto usuniête
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomo¶ci: 495
|
Dot.: I¶æ czy nie i¶æ??? :(
Tre¶æ usuniêta
|
2007-06-20, 19:49 | #169 |
Raczkowanie
|
Dot.: I¶æ czy nie i¶æ??? :(
__________________
Drapie¿na i s³odka jak bia³y tygrys i czarna kotka....
|
2007-06-20, 20:16 | #170 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Gdañsk
Wiadomo¶ci: 984
|
Dot.: I¶æ czy nie i¶æ??? :(
Niech sobie wezm± dwóch facetów na ¶wiadków, skoro potencjalna ¶wiadkowa takie fochy strzela - i po k³opocie. Tylko lepiej ¿eby drugi ¶wiadek by³ zajêty bo co bedzie jak i on bedzie "zainteresowany" Twoim T¯
__________________
"Poczuj mój wdziêk, mój wdziêk m± wiarê - w ka¿d± czê¶æ ... " |
2007-06-20, 20:50 | #171 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomo¶ci: 26 228
|
Dot.: I¶æ czy nie i¶æ??? :(
Cytat:
Ciekawe,co ostatecznie uzgodni± .Czy bêdzie to jednak Twój T¯et z Tob±,czy bêd± szukaæ innego ¶wiadka?
__________________
|
|
2007-06-21, 00:06 | #172 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomo¶ci: 111
|
Dot.: I¶æ czy nie i¶æ??? :(
Ja te¿ jestem zdania, ¿e twoj T¯ powinien ju¿ teraz zrezygnowaæ ze ¶wiadkowania. Przecie¿ sprawa jest oczywista - na pewno te¶ciowie i Pani M³oda bêd± starali siê ostatecznie ciê w dniu ¶lubu wymanewrowaæ, chocia¿ teraz pozornie niby sprawa siê wyja¶ni. Nie ma co siê bawiæ w sentymenty - oni ju¿ ciê zignorowali, wiêc teraz wy te¿ z czystym sumieniem mo¿ecie wystawiæ ich do wiatru, macie do tego pe³ne moralne prawo.
Zreszt± sama widzisz jak M³ody krêci³... Na twoim miejscu ju¿ rozwi±za³abym problem i nie bawi³a siê w jakie¶ rozmówki i t³umaczenia. Koniec, rezygnujecie i tyle . A jak maj± wam to za z³e to niech was nie zapraszaj± . A¿ jestem ciekawa jaka bêdzie reakcja te¶ciów i M³odej i co ciekawego teraz wymy¶l±...
__________________
Nie ma co rozpaczaæ nad gasn±cym s³oñcem,
pocz±tek by³ ciemno¶ci±, ciemno¶æ bêdzie koñcem... |
2007-06-21, 11:03 | #173 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomo¶ci: 811
|
Dot.: I¶æ czy nie i¶æ??? :(
Je¶li oni tak bardzo przestrzegaja tradycji, a tradycja mówi, ¿e ¶wiadek powinien byæ wolny, to w ogóle nie powinni zapraszaæ na ¶wiadka twojego ch³opaka. Tu po raz pierwszy oni z³amali tradycjê.
Na twoim miejscu posz³abym jak gdyby nigdy nic i tak samo bawi³abym siê ¶wietnie ze swoim ch³opakiem, a ¶wiadkowej za¶mia³abym siê prosto w oczy i niewinnie zapyta³a "To nie wiedzia³a¶, ¿e jeste¶my razem?". Przecie¿ matka panny m³odej si³± przy go¶ciach was rozrywaæ nie bêdzie. Udawa³abym po prostu g³upa i dobrze siê bawi³abym. A po wedselu finito, zerwanie kontaktów i cze¶æ. |
2007-06-21, 11:19 | #174 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2003-07
Lokalizacja: net
Wiadomo¶ci: 1 303
|
Dot.: I¶æ czy nie i¶æ??? :(
Pierwsze skojarzenie: skazania na Shawshank ... Ale to przecie¿ wesele a nie sala tortur towarzyskich! Nie przyjê³abym takiego zaproszenia odpowiadaj±c panu m³odemu, ¿e ja i mój ch³opak tak¿e jeste¶my ogromnie tradycyjni i zwykli¶my dotrzymywaæ sobie towarzystwa A skoro nie mo¿emy, to nie przyjdziemy.
__________________
Wiwianna |
2007-07-04, 13:11 | #175 |
Konto usuniête
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomo¶ci: 495
|
Dot.: I¶æ czy nie i¶æ??? :(
Tre¶æ usuniêta
|
2007-07-05, 09:06 | #176 |
Raczkowanie
|
Dot.: I¶æ czy nie i¶æ??? :(
Na razie bez zmian tz. Mlodzi wiedz±, ¿e nie chcemy byæ rozdzieleni na tym weselu, ¿e je¶li podtrzymuj± swoje stanowisko to Piotrek zrezygnuje z bycia ¶wiadkiem. Jak powiedzia³ Pan Mlody - musi porozmawiaæ z Przysz³a ¯on±, a ona ze swoja ¦wiadkow± Co z tego wyniknie zobaczymy jak M³ody przyjedzie do Polski tj. na pocz±tku sierpnia. Co¶ czujê, ¿e bêd± nas zwodziæ do koñca, ale my siê nie damy Jak tylko co¶ siê zmieni to dam znaæ.
Aha i wiecie co - zaproponowali nam wspólne wakacje nad morzem ¶miechu warte........
__________________
Drapie¿na i s³odka jak bia³y tygrys i czarna kotka....
|
2007-07-05, 09:22 | #177 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przyl±dek Zieleni
Wiadomo¶ci: 6 764
|
Dot.: I¶æ czy nie i¶æ??? :(
Gratulacje, nie ma to jak spêdzaæ wakacje z przyjació³mi
__________________
|
2007-07-05, 12:28 | #178 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomo¶ci: 276
|
Dot.: I¶æ czy nie i¶æ??? :(
Cytat:
Trzymaj siê Bluegirl, bo to niezle pokrecona parka!
__________________
More than just strong...strong like a woman. |
|
2007-07-05, 12:47 | #179 |
Raczkowanie
|
Dot.: I¶æ czy nie i¶æ??? :(
Dziêkuje Dziewczynki za wsparcie
__________________
Drapie¿na i s³odka jak bia³y tygrys i czarna kotka....
|
2007-07-05, 12:55 | #180 |
Zakorzenienie
|
Dot.: I¶æ czy nie i¶æ??? :(
ah jakiz przezylam wczoraj szok.
Wypowiedzialam sie w tym watku, ze to glupia 'tradycja', ze pierwsze slysze itp... I co? rozmawiam wczoreaj z kolezanka co wesele urzadza i ta mi mowi takie slowa 'swiadkowie maja swoje obowiazki - niech sie moja swiadkowa cieszy, ze pozwolilam przyjsc jej facetowi!!' Czyli wychodzi na to, ze ta tradycja istnieje i jest praktykowana! nie tylko przez rodzicow Mlodych ale i samych Mlodych. ta Przsyszla Panna Mloda argumetowala, ze Swiadkowa ma swoje obowiazki, ma tanczyc ze swiadkiem, ma ze swiadkiem chodzic zabawiac gosci, pilnowac czy wszytsko na stole... A ze jej facet sama bedzie? znudzony? moze zazdrosny? trudno - i niech sie tylko jej facet sprobuje odezwac - to juz szykuja wielka awanture... bylam w szoku.... Rozumiem taniec... ot bo moze tradycja...ale bez przesady!!! |
Nowe w±tki na forum Intymnie |
|
Ten w±tek obecnie przegl±daj±: 1 (0 u¿ytkowników i 1 go¶ci) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:24.