Taki mały apel

[marekbdz]

Zarejestrowałem się, żeby zwrócić uwagę na sytuację odnośnie naszych zainteresowań. Gdzie nie wejdę typu forum budowlane, komputerowe, samochodowe itd. tam brylują mężczyźni. Kobiet jest mało, wcale nie dla tego, że nie potrafią, ale nie chcą. Z kolei nie chcą, bo mamy takie wychowanie. Jeżeli macie córki to pomyślcie nad tym, żeby razem z ojcem (jak mama tym się zajmuje to z mamą) złożyła komputer, naprawiła samochód, pomogła przy remoncie, złożyła szafkę. Dajcie dziewczynkom się zainteresować techniką. Od dziesięcioleci mamy równe prawa, a nadal w wychowaniu takie podziały.

Odbija się to na późniejszym życiu w różny sposób. Samotna kobieta musi dzwonić po fachowca czy prosić o pomoc. Mężczyźni oczywiśćie też tylko jest większa grupa mężczyzn, którzy sobie coś tam zrobią sami. Poza tym utrwala się schemat, że mężczyzna jest od tego, bo kobieta nie umie co jest nie prawdą. Zwiększą się zarobki, bo branże techniczne oferują więcej. Będzie większa pewność siebie itd. Nie chodzi o to, żebyście się teraz siłą pakowały na traktory jeśli tego nie lubicie. Pomyślcie zwyczajnie o przyszłości, swoich dzieciach, wnukach. Pokazujcie dziewczynkom technikę!

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez marekbdz

Zarejestrowałem się, żeby zwrócić uwagę na sytuację odnośnie naszych zainteresowań. Gdzie nie wejdę typu forum budowlane, komputerowe, samochodowe itd. tam brylują mężczyźni. Kobiet jest mało, wcale nie dla tego, że nie potrafią, ale nie chcą. Z kolei nie chcą, bo mamy takie wychowanie. Jeżeli macie córki to pomyślcie nad tym, żeby razem z ojcem (jak mama tym się zajmuje to z mamą) złożyła komputer, naprawiła samochód, pomogła przy remoncie, złożyła szafkę. Dajcie dziewczynkom się zainteresować techniką. Od dziesięcioleci mamy równe prawa, a nadal w wychowaniu takie podziały.

Odbija się to na późniejszym życiu w różny sposób. Samotna kobieta musi dzwonić po fachowca czy prosić o pomoc. Mężczyźni oczywiśćie też tylko jest większa grupa mężczyzn, którzy sobie coś tam zrobią sami. Poza tym utrwala się schemat, że mężczyzna jest od tego, bo kobieta nie umie co jest nie prawdą. Zwiększą się zarobki, bo branże techniczne oferują więcej. Będzie większa pewność siebie itd. Nie chodzi o to, żebyście się teraz siłą pakowały na traktory jeśli tego nie lubicie. Pomyślcie zwyczajnie o przyszłości, swoich dzieciach, wnukach. Pokazujcie dziewczynkom technikę!

taaa... tylko facet nie zadzwoni po fachowca, bo żyje w głupim przeświadczeniu, że ze wszystkim da se radę sam.

mężczyźni! zacznijcie się interesować modą, kosmetykami, zapiszczcie się na kurs fryzjerski i makijażu. nigdy nie wiadomo, czy nie będziecie mieć córki, której trzeba będzie pomóc! po co płacić fachowcom, jak wiele rzeczy można zrobić samodzielnie w domu!

[dfdce9ad473ee3ba4bd9426289ac63cb58eb8552]

Ostatnio sama wymalowałam pół mieszkania. Nikt mnie tego nie uczył, poczytałam, popytałam kolesi w Castoramie co do czego, w trakcie przeżyłam załamanie nerwowe, ale co było robić...poprawiłam koronę i dalej jazda. Wyszło jak wyszło, ale przynajmniej jest czysto
Ogólnie okropna robota, bardzo męcząca. Ledwo żyłam potem.
Następnym razem z przyjemnością zwalę to na męża.

[201604181004]

moja mama się nigdy nie malowała i kosmetyków w domu nie miała
z tatą lutowałam ludziki lutownicą etc
wyrosłam na co tu dużo mówić, osobę lubiącą mocny makijaż i paznokcie hybrydowe


moi rodzice mieli tu najmniej do rzeczy xd

[andrzejwyluzowany]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;5173441 5]Następnym razem z przyjemnością zwalę to na męża.[/QUOTE]
Nawet nie próbuj! Nie po to walczymy na wizażu i nie tylko o równouprawnienie, żeby mąż musiał malować.

[skazana_na_bluesa]

[1=dfdce9ad473ee3ba4bd9426 289ac63cb58eb8552;5173441 5]Ostatnio sama wymalowałam pół mieszkania. Nikt mnie tego nie uczył, poczytałam, popytałam kolesi w Castoramie co do czego, w trakcie przeżyłam załamanie nerwowe, ale co było robić...poprawiłam koronę i dalej jazda. Wyszło jak wyszło, ale przynajmniej jest czysto
Ogólnie okropna robota, bardzo męcząca. Ledwo żyłam potem.
Następnym razem z przyjemnością zwalę to na męża.[/QUOTE]
ja tam lubię malować
a załamanie nerwowe to musieli przejść panowie w castoramie po mojej wizycie i "milionie pytań do"

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

To może niech faceci zaczną się interesować wystrojem wnętrz, rozwojem dzieci, odżywkami do włosów...

[marekbdz]

[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;51735111]To może niech faceci zaczną się interesować wystrojem wnętrz, rozwojem dzieci, odżywkami do włosów...[/QUOTE]
Jestem za. Trzeba zacząć od wychowania. Pokazaywać młodym chłopcom, że można fajnie piec ciasta, wystrajać mieszkania itd.

[Zakurzona]

Dokładnie! Tego nam trzeba! Męskich kobiet i kobiecych mężczyzn! A co!

Koleś daj se spokój. Jak tu dziewczyny wyżej napisaly, jak któraś bedzie miała potrzebe złożyć szafkę z ikei albo pomalowac mieszkanie to to zrobi, z doswiadczenia wiem ze się da, i to nie sa tajniki dla kobiet nie dostępne. Jednak jak takiej potrzeby nie ma, to jestem za tym żeby świat toczył się normalnie. Juz widze jak naprawiam w łazience kolanko a moj chłopak w tym czasie wkłada ciasto do piekarnika i podśpiewuje przy tym "like a virgin..."

[kiciun]

Przecież nie zaszkodzi jak dziewczyna poskłada z ojcem meble- przynajmniej spędzą trochę czasu razem, a nie tylko z mamusią na wypiekaniu ciasteczek. Zainteresowanie techniką nie sprawi, że będzie bardziej męska, a kosmetykami bardziej kobieca. Tak jak drabina napisała- i tak w przyszłości będzie interesować się czym zechce, a im więcej się dziecku pokarze, tym lepiej.

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:44 ----------

Napisane przez marekbdz

Jestem za. Trzeba zacząć od wychowania. Pokazaywać młodym chłopcom, że można fajnie piec ciasta, wystrajać mieszkania itd.

Ja tam uwielbiam jak chłopak się wysili i upiecze mi ciasto, czy tort. A mój ojciec ma dobry gust także do wnętrz (chociaż urządzaniem pasjonuje się mama), mało tego, najchętniej z nim wybieram się na zakupy, bo znajduje mi najwięcej fajnych rzeczy i robi to szybko . Na pewno nie można powiedzieć, że jest kobiecy. Także jestem za.

[solideja]

Jak ja bym chciała spotkać na swojej drodze jakiegoś faceta, który umie skręcić szafkę, udrożnić odpływ w pralce, przebić zawiasy w drzwiach, w sumie i tych co wbić gwoździa w ścianę coraz mniej...

Mam kilku kolegów złote rączki, ale to wyjątki, ja to my na mieszkaniu z dziewczynami jesteśmy w stanie naprawić wszystko nawet jak nie wiemy jak coś działa to rozkręcimy, sprawdzimy w necie i heja.

Więc trudno mówić, że kobiety wciąż takie nieogarnięte, ja mam odczucia zupełnie w drugą stronę, gdzie te chłopy....

[maacieek]

A to dalej tak jest, że dziewczyna nie może iść z ojcem naprawiać samochód a syn siedzieć w kuchni z rodzicielką?
Pierwsze słyszę, bo u mnie w domu nie było takiego podziału. Siostra naprawiała samochody z tatą, ja siedziałem w kuchni i gotowałem.
Okej, może do samochodu bym się nie palił z większą naprawą, ale koło, bym chyba wymienił, pomalować też dam radę, jakieś ciasto upiekę, pomogę wybrać stylizację siostrze i ponoć dobrze mi to idzie.

Wydaje mi się, że to też zależy od społeczeństwa, bo o ile w miastach nie widać takiego podziału, tak na wsiach z reguły ludzie odmiennie patrzą niestety.

[201605090949]

Uważaj lepiej z takimi apelami, bo Cię zaraz frondowcy wywęszą i oskarżą o promocję dżęderu.

[coffee]

A na tych budowlanych i samochodowych forach też piszesz do tatusiów, by pokazywali córkom gwoździe i technikę czy uczenie czegokolwiek dzieci to tylko broszka kobiet?
Wklej proszę jakieś linki do męskich forów, na których zamieściłeś takie same apele. Chętnie poczytam, co panowie na to.

złożyła komputer

Mamy rok 2015, nie 1995, by komputery kupowało się na części i składało w domu. Nie znam nikogo, kto w ciągu ostatnich 10 lat złożył komputer. Może jeszcze uczmy dzieci naprawiać magnetowidy i walkmany? Albo prasować żelazkiem z duszą?

[201607131028]

Od maleńkości jeździłam z tatą na traktorze, naprawiałam zepsute sprzęty, skręcałam meble i biegałam z walizką narzędzi do auta. Więc kolejna osoba potwierdza: wychowanie nie ma nic do rzeczy.

[Noodle Soup]

Napisane przez coffee

Mamy rok 2015, nie 1995, by komputery kupowało się na części i składało w domu. Nie znam nikogo, kto w ciągu ostatnich 10 lat złożył komputer. Może jeszcze uczmy dzieci naprawiać magnetowidy i walkmany? Albo prasować żelazkiem z duszą?

Polecam lepiej zainteresować się tematem, to norma, że lepiej złożyć komputer samemu, kupując osobno podzespoły wedle własnego uznania, niż kupować gotowca (i robi się to nadal na dużą skalę). Sama rok temu składałam własny, u mnie w pracy non stop się jakieś rozkręca i składa. Wejdź sobie nawet na pierwsze lepsze forum odnośnie sprzętu.

[mpt]

Uczmy dzieci szacunku do innych, to powinno wystarczyć

[vril]

Nie o płeć się rozchodzi tylko o samodzielność. Jedni są zaradni, a dla innych stwierdzenia "nie umiem", "nie chcę" są równoważne.
Zaradni ludzie sami wbiją parę gwoździ ot tak, z marszu, a jak nie wiedzą co i jak, to poszukują informacji, zapytają innych jak coś zrobić lub ostatecznie znajdą i umówią fachowca. Lebiega siądzie, powie "nie potrafię" i zostawi wszystko tak jak jest, licząc, że ktoś się zlituje i wykona zadanie za niego, a jak nie to będzie tkwił w prowizorce.
Dla jednych najłatwiej jest powiedzieć "nie...", dla innych najbardziej oczywistym rozwiązaniem będzie coś zrobić samemu, nie oglądając się na innych.

[201607040940]

Napisane przez solideja

Jak ja bym chciała spotkać na swojej drodze jakiegoś faceta, który umie skręcić szafkę, udrożnić odpływ w pralce, przebić zawiasy w drzwiach, w sumie i tych co wbić gwoździa w ścianę coraz mniej...

Mam kilku kolegów złote rączki, ale to wyjątki, ja to my na mieszkaniu z dziewczynami jesteśmy w stanie naprawić wszystko nawet jak nie wiemy jak coś działa to rozkręcimy, sprawdzimy w necie i heja.

Więc trudno mówić, że kobiety wciąż takie nieogarnięte, ja mam odczucia zupełnie w drugą stronę, gdzie te chłopy....

Mój facet i brat potrafią wszystko naprawić, złożyć. Tyle że brat nie potrafi naprawić auta a TŻ to umie. Więc mam szczęście znać męskie "złote rączki". Namawiam mojego faceta żeby poszedł na kurs masażu - jakoś nie chce. A marzę o swoim prywatnym masażyście, nie musiałabym do fachowca chodzić.
A w temacie - jak wprowadziłam się do wspólnego, koedukacyjnego mieszkania - to ja podregulowałam wszystkie drzwiczki w szafkach żeby się domykały, wymieniłam zepsute zawiasy, naprawiłam pralkę, wyczyściłam filtr, malowanie ścian mnie nie przeraża ...

[201604191001]

Napisane przez coffee

A na tych budowlanych i samochodowych forach też piszesz do tatusiów, by pokazywali córkom gwoździe i technikę czy uczenie czegokolwiek dzieci to tylko broszka kobiet?
Wklej proszę jakieś linki do męskich forów, na których zamieściłeś takie same apele. Chętnie poczytam, co panowie na to.


Mamy rok 2015, nie 1995, by komputery kupowało się na części i składało w domu. Nie znam nikogo, kto w ciągu ostatnich 10 lat złożył komputer. Może jeszcze uczmy dzieci naprawiać magnetowidy i walkmany? Albo prasować żelazkiem z duszą?

No cześć



Bardzo się cieszę, że ten mężczyzna przyszedł na babskie forum o pazurach nieść im kaganek oświaty <3 Feministo <3

[CDN2015]

Ja robię tak. Od remontów czy napraw są ludzie, którzy się na tym znają.Mam wystarczająco kasy aby im za to zapłacić. Jak syn się urodził namalowałem mu na ścianie zwierzątka smerfy itp. Lecz zwykłe malowanie zlecam ekipie . Nie znam się na tym. Tak jak naprawienie kompa czy innych specjalistycznych przyrządów. Ograniczam się do wbijania gwoździ czy wkręcania śrubek.Gotować też nie potrafię .Wyjątek stanowi zrobienie ciasta,pozostaje mi robienie niekiedy kanapek np.dla syna do szkoły. Chyba teraz w większości związków nie ma podziału na męskie sprawy i damskie. Zazdroszczę tym, którzy znając się na pewnych rzeczach np. szycie potrafią sami zrobić coś dla siebie lub dziecka. To kreatywne osoby mające swoje specyficzne hobby. Ja jestem humanistą i nie muszę oszczędzać na naprawach. Gdyby tak nie było pewnie sam bym malował czy montował szafki. Tak ogólnie to mówi się, że najlepszymi kucharzami są faceci, a na maszynie szyć potrafią tylko kobiety.Znam jednak sporo odwrotnych sytuacji.

[Leseratte93]

Napisane przez CDN2015

Ja robię tak. Od remontów czy napraw są ludzie, którzy się na tym znają.Mam wystarczająco kasy aby im za to zapłacić. Jak syn się urodził namalowałem mu na ścianie zwierzątka smerfy itp. Lecz zwykłe malowanie zlecam ekipie . Nie znam się na tym. Tak jak naprawienie kompa czy innych specjalistycznych przyrządów. Ograniczam się do wbijania gwoździ czy wkręcania śrubek.Gotować też nie potrafię .Wyjątek stanowi zrobienie ciasta,pozostaje mi robienie niekiedy kanapek np.dla syna do szkoły. Chyba teraz w większości związków nie ma podziału na męskie sprawy i damskie. Zazdroszczę tym, którzy znając się na pewnych rzeczach np. szycie potrafią sami zrobić coś dla siebie lub dziecka. To kreatywne osoby mające swoje specyficzne hobby. Ja jestem humanistą i nie muszę oszczędzać na naprawach. Gdyby tak nie było pewnie sam bym malował czy montował szafki. Tak ogólnie to mówi się, że najlepszymi kucharzami są faceci, a na maszynie szyć potrafią tylko kobiety.Znam jednak sporo odwrotnych sytuacji.

Popieram Twoją wypowiedź. Do generalnego remontu wynajęłabym ekipę fachowców, samochód oddała do mechanika i ogólne sprawy, których wolę sama nie tykać, bo się na tym nie znam, zostawiłabym w rękach specjalistów. Co do szycia, również podziwiam osoby, które za pomocą igły i nici potrafią wyczarować cuda - od ubrań przez zabawki po ciekawe dodatki typu torby. Sama tego nie potrafię robić.

[Jakkolwiek]

Miałam kiedyś epizod na takim "męskim" forum. "Pokaż cycki", "pewnie jest brzydka", "baby się nie znają" to były teksty, jakimi zostałam uraczona. Każda inna dziewczyna była traktowana podobnie.

[Leseratte93]

Napisane przez Jakkolwiek

Miałam kiedyś epizod na takim "męskim" forum. "Pokaż cycki", "pewnie jest brzydka", "baby się nie znają" to były teksty, jakimi zostałam uraczona. Każda inna dziewczyna była traktowana podobnie.

Widocznie trafiłaś na prymitywnych debili.

[201605300922]

Tak samo jak z bolącym zębem idę do dentysty, a nie leczę go sobie sama, tak samo gdy coś mnie niepokoi z samochodem idę do profesjonalnego mechanika. Dla mnie sprawy związane z samochodem, zdrowiem - to są rzeczy, na których się nie oszczędza. Naprawy w mieszkaniu zlecam fachowcom, tak samo, jak przeróbkę spodni oddaję krawcowej i nie ma to związku z płcią. Zwyczajnie nie mam ochoty się babrać w rzeczach, na których się nie znam i to nie dlatego, że jestem kobietą. Mój ojciec też wychodził zawsze z założenia, że co się robi samemu, to się robi, a rzeczy, na których się nie zna lepiej powierzyć profesjonaliście.
Ciekawe, czemu ten apel dotyczy wyłącznie dziewczynek, a nie np. ,,kobiety, uczcie swoich synków sprzątania i gotowania, bo ich wyjazd na studia stanie się szokiem dla nich samych i ich biednych współlokatorów".

[201607111050]

Pracuję w dziale technicznym. Dzięki Ci tato za wsparcie, miłość i umiejętności jakie mi przekazałeś

[marekbdz]

Nie siejscie zamętu, że wychowanie nie ma wpływu, bo są na ten temat badania. Np. studia gender zajmują się tą tematyką. I to my rodzice kreujemy przyszłość i podziały również poprzez kulturę i wychowanie.

[201607040940]

Napisane przez marekbdz

Nie siejscie zamętu, że wychowanie nie ma wpływu, bo są na ten temat badania. Np. studia gender zajmują się tą tematyką. I to my rodzice kreujemy przyszłość i podziały również poprzez kulturę i wychowanie.

potwierdzasz to bo apel wystosowałeś na damskim forum i do kobiet. W sprawie uczenia dziewczynek techniki. To albo zakładasz że kobiety wiedzą i umieją i mogą córki nauczyć albo powinieneś ten wątek założyć na męskich forach.

[marekbdz]

Napisane przez Gosiaczek1969

potwierdzasz to bo apel wystosowałeś na damskim forum i do kobiet. W sprawie uczenia dziewczynek techniki. To albo zakładasz że kobiety wiedzą i umieją i mogą córki nauczyć albo powinieneś ten wątek założyć na męskich forach.

Kobiety też wychowuja i dlatego ten temat.

[CDN2015]

Napisane przez marekbdz

Nie siejscie zamętu, że wychowanie nie ma wpływu, bo są na ten temat badania. Np. studia gender zajmują się tą tematyką. I to my rodzice kreujemy przyszłość i podziały również poprzez kulturę i wychowanie.

To chyba każdy rodzic wie. Lecz tobie chodziło chyba o sztuczne podziały na to co da dziecku Tata lub Mama. Według mnie takich podziałów nie ma. Nie zawsze to tata gra z synem w piłkę.Niekiedy to mamusia pomaga dziecku w matematyce.
Ogólnie temat wychowania jest ważny bo zdarzają się oczywiście mamusie, dla których ważniejsze jest własny wygląd niż dziecko. Są też tatusiowie, którzy nie uczestniczą w życiu rodzinnym ( np. cały czas pracują) Ale tak na prawdę to wyjątki.Jakoś trudno mi wyobrazić sobie Mamę, która w momencie kiedy dziecko płacze mówi poczekaj najpierw się umaluje