czy wszyscy faceci są tacy sami ??

[Anka4455]

piszę tutaj bo muszę się komuś wyżalic

ok kilku miesiecy spotykam sie z chłopakiem wydawał mi sie bardzo fajnym normalnym chłopakiem do czasu ...
spotykamy sie spędzamy razem czas wieczory wszystko było super czułam do niego coraz wiekszą sympatię i coraz bardziej mi się podobał ( z charakteru oczywiscie ) do momentu gdy zaczął rzadziej mnie odwiedzać rozmawiałam z nim o tym to tłumaczył ze ma dużo pracy przy domu cięcie drewna budowa garażu i takie tam prace przy domowe ...
pomyślałam ok no dobrze mieszka sam z mamą i młodszym bratem ok pewnie ma duzo pracy ale...
zaczełam go obserwować dosć dokładnie wiem ze wyda sie to głupie ale patrzyłam jak czesto i w jakim czasie loguję się na pewną stronę internetową czułam ze muszę to wiedzieć bo jego zachowanie nie wydawało mi sie normalne a nie chciałam angażować sie w związek w którym będzie mnie zdradzał albo po jakimś czasie zostawi mnie dla innej
po kilu dniach tej całej "obserwacji" zaobserwowałam że czesto oglada zdjecia pewnej dziewczyny więc zrobiłam kolejny krok i napisałam do niego z konta koleżanki ( oczywiście za jej zgodą ) no i jak przeczytałam jego odpowiedz to myślałam ze spadnę z krzesła odpisał że zdjęcie bardzo ladne i ze chętnie by sie uwówił zapytałam go czy ma dziewczynę odpisał ze mial przez 3 lata ( mi mówił ze był z nią 2,5 roku więc to sie zgadza) ale teraz jest wolny ( my nie byliśmy ani nie jesteśmy parą ) no ale spotykał sie za mną mówił ze chcialby zemną być że jestem dla niego ważna i takie tam inne słowa
miałąm cicha nadzieję ze napisze ze jednak z kimś się spotka albo coś w tym stylu a tu takie cos oczywiście w między czasie dzwonił do mnie tłumacząc się jaki to nie jest zajęty i zmęczony .
kiedyś podczas rozmowy o ym ze zadko sie spotykamy spytałam czy ma inną powiedizałm mu ze mam takie wrazenie zapewnial mnie patrząc w oczy ze nie ma że spotyka sie tylko ze mną potem przez kilka dni powtarzał mi to uparcie ale ja już nie wiem co o tym myśleć postanowiłam poobserwować go jeszcze trochę i później rozmowa i powiedzienie tego co wiem i pozegnanie ..
jeszcze jest to że 24 września mieliśmy isć razem na wesele on miał być moją osoba tow. a ja już zdeklarowałam się ze będę z kimś no i nie wiem co mam robić
cieszę się tylko z tego ze jeszcze nie zdążyłam się poważnie zaangażować uczuciowo ...

ps. przepraszam za dłuuuugiego posta

[wisienka_na_torcie]

Odpowiadając na pytanie w temacie, nie , nie wszyscy faceci są tacy sami .

Ja odnoszę wrażenie, że chłopak tak do końca Cię nie okłamał. Bo fakt, może nie był całkiem fair , ale nie masz pewności, czy rzeczywiście z kimś oprócz Ciebie się teraz spotyka. Poza tym, nie jesteście parą, była jakaś deklaracja z którejś ze stron? Czy może on uznaje, że spotykacie się, ale tak niezobowiązująco? Podaj więcej szczegółów Autorko

[bluebluesky]

Okazalo sie, ze nie jestes dla niego ani wazna ani najwazniejsza. Mowil, co mowil, ze spotykaliscie sie i do niczego powazniejszego nie doszlo. Olej, znajdziesz lepszego.

Nie nie wszyscy tacy sa.

[Anka4455]

Napisane przez wisienka_na_torcie

Odpowiadając na pytanie w temacie, nie , nie wszyscy faceci są tacy sami .

Ja odnoszę wrażenie, że chłopak tak do końca Cię nie okłamał. Bo fakt, może nie był całkiem fair , ale nie masz pewności, czy rzeczywiście z kimś oprócz Ciebie się teraz spotyka. Poza tym, nie jesteście parą, była jakaś deklaracja z którejś ze stron? Czy może on uznaje, że spotykacie się, ale tak niezobowiązująco? Podaj więcej szczegółów Autorko

on kiedys pytał czy będę jego dziewczyną ale ja powiedzialam ze to musze przemyśleć bo było to kiedy jeszcze bardzo mało się znalismy potem z uplywem czasu zapytał czy czuję się jego dziewczyna powiedziałam ze tak zapytałam o to samo i powiedział ze on też czuje się moim chlopakiem
on mówił kilka razy ze jestem jego powtarzał to ...

[nefertiti V]

a zastanów sie sama czego oczekiwalas z jego strony i na czym Ci tak naprawde zalezy? masz jakies plany co do niego? czy szukasz czegos powaznego ?

[Lea_ny]

Napisane przez Anka4455

my nie byliśmy ani nie jesteśmy parą

Napisane przez Anka4455

potem z uplywem czasu zapytał czy czuję się jego dziewczyna powiedziałam ze tak zapytałam o to samo i powiedział ze on też czuje się moim chlopakiem

Ty uważałaś się za jego dziewczynę, on za Twojego chłopaka, ale parą nie byliście - przyznam, ze nie rozumiem zaistniałej sytuacji

[Anka4455]

Napisane przez nefertiti V

a zastanów sie sama czego oczekiwalas z jego strony i na czym Ci tak naprawde zalezy? masz jakies plany co do niego? czy szukasz czegos powaznego ?

pewnie ze zależalo mi na nim i dlaej mi na nim zależy szukam poważnego związku chciałam być dla niego kimś ważnym i żeby on był ważny dla mnie

---------- Dopisano o 19:07 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------

Napisane przez Lea_ny

Ty uważałaś się za jego dziewczynę, on za Twojego chłopaka, ale parą nie byliście - przyznam, ze nie rozumiem zaistniałej sytuacji

nie mam pojęcia
ta cala sytuacjamiędzy nami była i jest bardzo skompliwowana rozmawialismy o tym ale te rozmowy niczego nie dały

[velara]

A czy wszystkie kobiety są takie same?

Facet najwidoczniej nie traktuje Cię poważnie.

[Anka4455]

Napisane przez velara

A czy wszystkie kobiety są takie same?

Facet najwidoczniej nie traktuje Cię poważnie.

to pytanie w tytule było retoryczne żeby była jasość

[przekora]

Napisane przez Anka4455

nie mam pojęcia
ta cala sytuacjamiędzy nami była i jest bardzo skompliwowana rozmawialismy o tym ale te rozmowy niczego nie dały

Skoro tak było to najwidoczniej on nie uważał Ciebie jako dziewczynę i flirtował na boku (bądź inaczej to nazywają, normalnie żył). Możesz czuć się urażona jeśli faktycznie Ci się podoba, ale to Ty nie dałaś mu jasnej odpowiedzi i tyle

[wisienka_na_torcie]

Napisane przez Anka4455

on kiedys pytał czy będę jego dziewczyną ale ja powiedzialam ze to musze przemyśleć bo było to kiedy jeszcze bardzo mało się znalismy potem z uplywem czasu zapytał czy czuję się jego dziewczyna powiedziałam ze tak zapytałam o to samo i powiedział ze on też czuje się moim chlopakiem
on mówił kilka razy ze jestem jego powtarzał to ...

Czyli jakieś deklaracje były... w takim razie facet trochę nie fair pogrywa. Spróbuj z nim pogadać, otwarcie, jakie ma względem Ciebie zamiary i czego tak właściwie chce. Chyba, że nadwyrężył Twoje zaufanie i nie masz już ochoty tego kontynuować.

[normalnyFacet]

Zamiast pytania w tytule to powinno być takie:

"czy każda kobieta musi pchać się tam gdzie jej nie chcą?"

albo

"czy każda kobieta musi żyć złudzeniami?"

lub

"czemu kobiety tak usilnie próbują zmienić faceta"

[nefertiti V]

to moze po prostu odpusc na jakis czas i zajmij sie tylko sobą, a zobaczysz czy w ogole mu zalezy i czy jestes mu potrzebna, czy bylas tylko dziewczyna-zastepcza

[przekora]

Napisane przez normalnyFacet

Zamiast pytania w tytule to powinno być takie:

"czy każda kobieta musi pchać się tam gdzie jej nie chcą?"

Autorki nie musisz już gnoić, starczy.

[TmargoT]

Napisane przez Anka4455

piszę tutaj bo muszę się komuś wyżalic

ok kilku miesiecy spotykam sie z chłopakiem wydawał mi sie bardzo fajnym normalnym chłopakiem do czasu ...
spotykamy sie spędzamy razem czas wieczory wszystko było super czułam do niego coraz wiekszą sympatię i coraz bardziej mi się podobał ( z charakteru oczywiscie ) do momentu gdy zaczął rzadziej mnie odwiedzać rozmawiałam z nim o tym to tłumaczył ze ma dużo pracy przy domu cięcie drewna budowa garażu i takie tam prace przy domowe ...
pomyślałam ok no dobrze mieszka sam z mamą i młodszym bratem ok pewnie ma duzo pracy ale...
zaczełam go obserwować dosć dokładnie wiem ze wyda sie to głupie ale patrzyłam jak czesto i w jakim czasie loguję się na pewną stronę internetową czułam ze muszę to wiedzieć bo jego zachowanie nie wydawało mi sie normalne a nie chciałam angażować sie w związek w którym będzie mnie zdradzał albo po jakimś czasie zostawi mnie dla innej
po kilu dniach tej całej "obserwacji" zaobserwowałam że czesto oglada zdjecia pewnej dziewczyny więc zrobiłam kolejny krok i napisałam do niego z konta koleżanki ( oczywiście za jej zgodą ) no i jak przeczytałam jego odpowiedz to myślałam ze spadnę z krzesła odpisał że zdjęcie bardzo ladne i ze chętnie by sie uwówił zapytałam go czy ma dziewczynę odpisał ze mial przez 3 lata ( mi mówił ze był z nią 2,5 roku więc to sie zgadza) ale teraz jest wolny ( my nie byliśmy ani nie jesteśmy parą ) no ale spotykał sie za mną mówił ze chcialby zemną być że jestem dla niego ważna i takie tam inne słowa
miałąm cicha nadzieję ze napisze ze jednak z kimś się spotka albo coś w tym stylu a tu takie cos oczywiście w między czasie dzwonił do mnie tłumacząc się jaki to nie jest zajęty i zmęczony .
kiedyś podczas rozmowy o ym ze zadko sie spotykamy spytałam czy ma inną powiedizałm mu ze mam takie wrazenie zapewnial mnie patrząc w oczy ze nie ma że spotyka sie tylko ze mną potem przez kilka dni powtarzał mi to uparcie ale ja już nie wiem co o tym myśleć postanowiłam poobserwować go jeszcze trochę i później rozmowa i powiedzienie tego co wiem i pozegnanie ..
jeszcze jest to że 24 września mieliśmy isć razem na wesele on miał być moją osoba tow. a ja już zdeklarowałam się ze będę z kimś no i nie wiem co mam robić
cieszę się tylko z tego ze jeszcze nie zdążyłam się poważnie zaangażować uczuciowo ...

ps. przepraszam za dłuuuugiego posta

na twoim miejscu dałabvym mu nauczkę.
z kon ta koleżanki umówiłabym się z nim na randkę i przyszła.
uwielbiam te zdziwione oczy i głópi wyraz twarzy

---------- Dopisano o 21:24 ---------- Poprzedni post napisano o 21:22 ----------

Napisane przez normalnyFacet

Zamiast pytania w tytule to powinno być takie:

"czy każda kobieta musi pchać się tam gdzie jej nie chcą?"

albo

"czy każda kobieta musi żyć złudzeniami?"

lub

"czemu kobiety tak usilnie próbują zmienić faceta"

nie rozumiem twojego oburzenia

facet mówił czułe słówka,twierdził,że jest dla niego wazna i co,miała sobie wytrzeć jego słowami ?
czy słowo faceta jest nic nie warte?

autorka napisała,że nie sa z związku-formalnie.randki,czułe słowa,deklaracje coś chyba znaczą.
jednak formalnie to chyba po zaręczynach,bo to nie podstawówka,aby formalizowac związek słowami "czy bedziesz ze mną chodzić"

[Cerveza_]

Może z jego perspektywy Wasza znajomość wygląda `nieco` inaczej. Owszem, mówił Ci, że jesteś dla niego ważna, ale co z tego? Przecież nie musiało chodzić o jakieś wielkie uczucie. Być może jesteś ważna dla niego, jako koleżanka. Przecież niczego Ci nie obiecywał, nie ma wobec Ciebie żadnych zobowiązań. Podejrzewam, że może mu zależeć na Waszym koleżeństwie. Powiedział, że chce z Tobą być - fakt. Mimo wszystko nie zmienia to niczego, bo w końcu parą nie jesteście.Pójście na wesele z nim - czemu nie? Z kolegą idziesz i już. Nie rozumiem czemu chcesz go skreślić Chłopak może i pisze z innymi dziewczynami, ale to nie znaczy, że Cię oszukuje. Pretensje o pisanie do innych dziewczyn tylko w związku. Takie jest moje zdanie.

[Anka4455]

dzis chce z nim pogadać i zobaczymy co z tego wyniknie

[gatka_84]

Napisane przez Cerveza_

Może z jego perspektywy Wasza znajomość wygląda `nieco` inaczej. Owszem, mówił Ci, że jesteś dla niego ważna, ale co z tego? Przecież nie musiało chodzić o jakieś wielkie uczucie. Być może jesteś ważna dla niego, jako koleżanka. Przecież niczego Ci nie obiecywał, nie ma wobec Ciebie żadnych zobowiązań. Podejrzewam, że może mu zależeć na Waszym koleżeństwie. Powiedział, że chce z Tobą być - fakt. Mimo wszystko nie zmienia to niczego, bo w końcu parą nie jesteście.Pójście na wesele z nim - czemu nie? Z kolegą idziesz i już. Nie rozumiem czemu chcesz go skreślić Chłopak może i pisze z innymi dziewczynami, ale to nie znaczy, że Cię oszukuje. Pretensje o pisanie do innych dziewczyn tylko w związku. Takie jest moje zdanie.

Autorka spotykała się z nim kilka miesięcy. Wg mnie to wygląda jakby byli parą i sama bym tak czuła. Jak tu któraś z dziewczyn napisała to nie podstawówka że pytamy się "Będziesz ze mną chodzić?" Serio nie rozumiem kiedy w takim razie można nazwać kogoś swoim chłopakiem czy dziewczyną. Ja miałam tak, że to po prostu samo się działo. Kilka miesięcy to jednak wystarczający czas, aby móc poczuć się czyjąś dziewczyną. I nie wierze w bzdury o jakimś koleżeństwie. Pewnie były pocałunki itd Może niech jeszcze chłopak powie że między nimi przecież nic nie było... Po prostu lubi grać na kilka frontów i tyle.

[Lea_ny]

Napisane przez gatka_84

Autorka spotykała się z nim kilka miesięcy. Wg mnie to wygląda jakby byli parą i sama bym tak czuła. Jak tu któraś z dziewczyn napisała to nie podstawówka że pytamy się "Będziesz ze mną chodzić?" Serio nie rozumiem kiedy w takim razie można nazwać kogoś swoim chłopakiem czy dziewczyną. Ja miałam tak, że to po prostu samo się działo. Kilka miesięcy to jednak wystarczający czas, aby móc poczuć się czyjąś dziewczyną. I nie wierze w bzdury o jakimś koleżeństwie. Pewnie były pocałunki itd Może niech jeszcze chłopak powie że między nimi przecież nic nie było... Po prostu lubi grać na kilka frontów i tyle.

Dokładnie
A poza tym kiedy znajomość coraz bardziej się rozwijała, ona powiedziała mu, że czuję jego dziewczyną, on odpowiedział, że to fajnie, bo on czuje się jej chłopakiem... jak dla mnie to jasna deklaracja z obu stron, że parą się jest.

[Gwiazdeczka1978]

MI sie wydaje, ze zwyczajnie nie jestes dla niego nikim waznym i nie jest wcale zaangazowany, moze bardziej spotyka sie, jak mu sie nudzi, dla zabicia czasu. Zacznij swoj czas cenic, na niego go szkoda w Twoim przypadku.

[Anka4455]

Napisane przez Gwiazdeczka1978

MI sie wydaje, ze zwyczajnie nie jestes dla niego nikim waznym i nie jest wcale zaangazowany, moze bardziej spotyka sie, jak mu sie nudzi, dla zabicia czasu. Zacznij swoj czas cenic, na niego go szkoda w Twoim przypadku.

póki co to takiego prawdziwego dowodu ze sie spotyka z innymi nie mam tylko domysły i podjejrzenia ale tak to wyglada mam takie wrazenie i uczucie dowód mam tylko taki ze pisze z innymi dziewczynami i napisał jednej że chciałby sie z nią spotkać

[normalnyFacet]

Napisane przez TmargoT

nie rozumiem twojego oburzenia

facet mówił czułe słówka,twierdził,że jest dla niego wazna i co,miała sobie wytrzeć jego słowami ?
czy słowo faceta jest nic nie warte?

Bez czynów słowa są guzik warte Ja to wiem, Ty to wiesz, i wiele wiele ludzi też

[albatros]

No wiesz co...
ja nie jestem taki sam!

[poziomkakj]

Napisane przez normalnyFacet

Bez czynów słowa są guzik warte Ja to wiem, Ty to wiesz, i wiele wiele ludzi też

Strasznie to smutne... Nie wiem jak Wam, ale mi jest cieżko, ze nie mogę wierzyć w to co słyszę od facetów... Kurde moje słowa, jakoś nie są nic nie warte. Szkoda, ze tak mało jest dzisiaj porządnych mężczyzn.

[201803080934]

Napisane przez poziomkakj

Strasznie to smutne... Nie wiem jak Wam, ale mi jest cieżko, ze nie mogę wierzyć w to co słyszę od facetów... Kurde moje słowa, jakoś nie są nic nie warte. Szkoda, ze tak mało jest dzisiaj porządnych mężczyzn.

ale on ma rację [nie wierzę, że to napisałam ], co komu po słowach, obietnicach i zapewnieniach, skoro nie ma odzwierciedlenia w czynach? mówisz jedno i robisz drugie? słowa bez czynów są guzik warte i tyle oczywiście, że możesz wierzyć w to, co słyszysz od faceta, ale musisz być bardzo naiwna jeśli wierzysz, w to co mówi, mimo że robi zupełnie co innego.

[TmargoT]

Napisane przez normalnyFacet

Bez czynów słowa są guzik warte Ja to wiem, Ty to wiesz, i wiele wiele ludzi też

ja to wiem,ale kiedyś nie wiedziałam.
musiałam się sparzyć,aby zobaczyc,jak to wyglada z drugiej strony.

to smutne,że ten facet wiele obiecuje.
tworzy złudne nadzieje,daje przedsak szcześcia,po czym zwija żagle i płynie dalej,a w porcie zostaje płacząca narzeczona
nawiązująć do wątku i tytułu.nie każdy z mężczyzn taki jest.to nie jest domena facetów,bo i takie kobiety można spotkać.to domena "niebieskich ptaków",którzy musza się dowartościowac cudzą krzywdą,zanim zrozumieją,że ranią innych.
na koniec moge ci powiedziec,że takie osoby też potrafia kochać,a spotykając miość na swojej drodze potrafia się zmienić.coś wiem na te temat,tylko nie wiem,czy pragniesz bawić się w takie gierki

[normalnyFacet]

Napisane przez poziomkakj

Strasznie to smutne... Nie wiem jak Wam, ale mi jest cieżko, ze nie mogę wierzyć w to co słyszę od facetów... Kurde moje słowa, jakoś nie są nic nie warte. Szkoda, ze tak mało jest dzisiaj porządnych mężczyzn.

Po prostu nie żyj złudnymi nadziejami facet mówi Ci coś tam to niech to zrobi po prostu... a jeśli on zwleka i gra na czas to na cholerę taki

ja już nie wiem czytam ten wizaż i czytam i ani razu jeszcze nie utożsamiłem się z "waszymi" "facetami".... macie niektóre z was takie problemy z nimi, których ze mną by nie było..

[Gwiazdeczka1978]

Napisane przez Anka4455

póki co to takiego prawdziwego dowodu ze sie spotyka z innymi nie mam tylko domysły i podjejrzenia ale tak to wyglada mam takie wrazenie i uczucie dowód mam tylko taki ze pisze z innymi dziewczynami i napisał jednej że chciałby sie z nią spotkać

Fakt pozostaje faktem, gdybys cos czuł, gdybys była wazna, nie flirtowałby na czatach.

[TmargoT]

Napisane przez Gwiazdeczka1978

Fakt pozostaje faktem, gdybys cos czuł, gdybys była wazna, nie flirtowałby na czatach.

i nie ma o czym z nim rozmawiać,bo jak poprzednio ci się nie przyzna.
masz dwa wyjścia.
albo po świńsku,jak pisałam wcześniej utożsamic mu,że twoim kosztem nie będzie się bawić
albo zostawić i mieć satysfakcję,ze to ty skończyłaś,a nie on

[przekora]

Napisane przez normalnyFacet

macie niektóre z was takie problemy z nimi, których ze mną by nie było..

Reklama ?

Poza tym, jak z góry wiadomo, forum Wizażu przeznaczone jest w szczególności dla kobiet, a jeśli mamy problem to do kogo o nim piszemy ? Do kobiet. Na kogo narzekamy ? No chyba nie na nas. Logując się tu, byłeś narażony na czytanie samych takich postów (w szczególności). Twoje męskie zdanie, jak zauważyłeś - nie wiele tu daje, może dlatego, że swoją postawą potrafisz tylko "oceniać kobiety" Spójrz czasem obiektywnie, nie pod męskim kątem.