Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

[_Maya_]

o kucze...to ja mojej zaktywowałam wniosek o żłobek, bo do przedszkola to chyba jeszcze za wcześnie

[cate_]

Napisane przez Efijy

Dziś protest znowu nie chce spać.

Ja bym na siłę nie kładła, u nas też raz drzemka jest raz nie ma, częściej nie ma. Już są w takim wieku, że nie zawsze drzemki potrzebują.

Napisane przez agatka661

Od kiedy posylacie dzieci do przedszkola?
Za miesiac juz trzeba zlozyc deklaracje, wtedy Leos moglby byc przytejty 1 grudnia, bedzie mial wtedy 2.5roku.
Kurde, nie wiem do jakiego przedszkola, ogolnie boje sie :"D
A juz za miesiac musze zdecydowac ....
I przez rok nauczyc siadania na nocniku

Ja Maxa zapisałam już w październiku 2013, w sierpniu powinien już się dostać do przedszkola Nie uważam, że to zbyt wcześnie.

[agatka661]

Ale tak szczerze lepiej zeby spaly. Bo pozniej na maluszkach w przedszkolu sa zazwyczaj drzemki 2h i dzieci, ktore nie spia sie bardzo mecza na lezakach i musza lezec na sile :/
przynajmniej u nas tak to wygladalo

[cate_]

Ja tam też wolałabym, żeby spał bo miałam chwilkę by coś porobić ale na siłę w łóżku trzymać nie będę. I u nas w przedszkolach nie zmuszają do spania jak dziecko nie chce.

[Maddy84]

Widzę, że niespanie w ciągu dnia jest bardzo na czasie U nas od dłuższego czasu się na to zanosiło ale dopiero teraz powoli ewidentnie zbliżamy się do likwidacji dziennego snu. Zaczęło się problemami z usypianiem. Zdarzało się, że półtorej godziny ślęczałam koło łóżeczka mimo maksymalnie klejących się oczu. W sobotę pełna obaw czy dotrwa w ogóle to godziny 19 poddałam się nie widząc cienia nadziei na sen wyciągnęłam Hanię z łóżeczka. O ile faktycznie była potrzeba wcześniejszej kolacji i kąpieli, tak usypianie trwało i tak ok pół godziny i finalnie zasnęła niewiele wcześniej. Wczoraj za to było mistrzostwo-wystarczyło dosłownie 3 minuty i po wszystkim Niestety ostatnio jakaś egzotyka wkradła się w sen nocny (niezależnie od tego co działo się w ciągu dnia) - przerwy od 1,5h do 4! Co prawda póki co to były dwa przypadki ale drżę na samą myśl, że to może wejść w nawyk. Tradycyjnie winę zrzucam na zęby - brakuje nam tylko 5 - chociaż z drugiej strony wierzyć się nie chce bo na dziąsłach nie widać jakichś widocznych oznak. Sama nie wiem co myśleć.

[pola_m]

U nas ten wieczór z pobudkami jednak był zapowiedzią małej infekcji... Straszną miał chrypkę w nocy, i budził się i męczył bidulek. Na szczęście już po południu było znacznie lepiej, dzisiejsza nocka całkiem ok, więc mam nadzieję, że to tradycyjnie trzydniówka i jutro lub pojutrze będzie po wszystkim.

Napisane przez moniczka1302

pola - wyskakują Ci pryszczole?? bo mi straszne, wręcz "babole", nie wiem czym je smarowac...;

Oj kurde, rozumiem doskonale. Na początku miałam niezłą masakrę. Ale tak samo było z Antkiem - wtedy mi cera sama wypiękniała w 5 m-cu. A teraz dopiero niedawno się uspokoiło trochę.
Smarowałam (jak czułam że coś się robi) olejkiem eterycznym z drzewa herbacianego, a jak mimo to się wykształcił, pastą cynkową. I na koniec olejem tamanu na szybsze gojenie. I jeszcze miałam serum przeciwtrądzikowe z BU (bez kwasów, dozwolone dla kobiet w ciąży)

Napisane przez agatka661

Od kiedy posylacie dzieci do przedszkola?
Za miesiac juz trzeba zlozyc deklaracje, wtedy Leos moglby byc przytejty 1 grudnia, bedzie mial wtedy 2.5roku.
Kurde, nie wiem do jakiego przedszkola, ogolnie boje sie :"D
A juz za miesiac musze zdecydowac ....
I przez rok nauczyc siadania na nocniku

Ja w zależności od tego, jak długo zostajemy we Fr. Jeśli będziemy tu we wrześniu, to pewnie pójdzie do żlobka, przynajmniej na "pół etatu". A jeśli wrócimy do Pl, do pewnie jakoś zimą do przedszkola. Warto chyba wcześniej zapisywać, potem mają się zmieniać przepisy na mocno niekorzystne, dla rodzin niepatologicznych, z dwojgiem rodziców itp.

Napisane przez SELKA*

Witam się po raz kolejny Może w końcu uda mi się bardziej regularnie pisać.

Hania idzie do przedszkola od września, będzie miała 2,4 roczku.

Cześć Selka, no może tym razem zostaniesz z nami dłużej
A Hania do Entliczka idzie?
Jak tam w ogóle dzieciaki?

Napisane przez agatka661

Ale tak szczerze lepiej zeby spaly. Bo pozniej na maluszkach w przedszkolu sa zazwyczaj drzemki 2h i dzieci, ktore nie spia sie bardzo mecza na lezakach i musza lezec na sile :/
przynajmniej u nas tak to wygladalo

Teraz już się nie zmusza dzieci do niczego - jak nie śpi, to dostaje coś cichego do zabawy i tak sobie spędza 2 godzinki

[SELKA*]

Napisane przez pola_m

Oj kurde, rozumiem doskonale. Na początku miałam niezłą masakrę. Ale tak samo było z Antkiem - wtedy mi cera sama wypiękniała w 5 m-cu. A teraz dopiero niedawno się uspokoiło trochę.
Smarowałam (jak czułam że coś się robi) olejkiem eterycznym z drzewa herbacianego, a jak mimo to się wykształcił, pastą cynkową. I na koniec olejem tamanu na szybsze gojenie. I jeszcze miałam serum przeciwtrądzikowe z BU (bez kwasów, dozwolone dla kobiet w ciąży)


Cześć Selka, no może tym razem zostaniesz z nami dłużej
A Hania do Entliczka idzie?
Jak tam w ogóle dzieciaki?


Teraz już się nie zmusza dzieci do niczego - jak nie śpi, to dostaje coś cichego do zabawy i tak sobie spędza 2 godzinki

Mnie strasznie wypryszczyło przy Bartku, olbrzymi wyrzut testosteronu Z Hanią było zupełnie inaczej i stąd praktycznie już od początku ciąży wiedziałam, że będzie dziewczynka
A Bartek nie chodzi do Entliczka, tylko u nas na osiedlu. W poprzednim roku było tragicznie ze strony właścicieli i już praktycznie przenosiłam Bartka do innego przedszkola. W tym totalna zmiana, więc od września Hania dołączy do maluszków. I jest tam również szansa na pracę dla mnie
Jeśli chodzi o spanie w przedszkolu, to niestety jest z tym różnie. Niektóre panie zmuszają do drzemki

[anulka4771]

Napisane przez moniczka1302

anulka - tak jak onething potwierdzam także następnym razem poproś może o ten dha... ale na taką receptę zwyklego bebilon pepti Ci nie sprzedadzą już niestety, a DHA nie wszedzie jest

Już pytałam u mnie w aptece,dha jest dostępny w hurtowni

Napisane przez agatka661

Od kiedy posylacie dzieci do przedszkola?
Za miesiac juz trzeba zlozyc deklaracje, wtedy Leos moglby byc przytejty 1 grudnia, bedzie mial wtedy 2.5roku.
Kurde, nie wiem do jakiego przedszkola, ogolnie boje sie :"D
A juz za miesiac musze zdecydowac ....
I przez rok nauczyc siadania na nocniku

Agata rok do nauki na nocnik to wieczność,ja oduczać będę na lato,Szymek będzie bardziej kumaty(choć po mojemu on dobrze wie do czego to służy ale nie usiądzie ani chwili na nocnik a ja nie będę się denerwować) i pogoda będzie dopisująca na to aby latał "osikany" ,Filip po takich 2 dniach zaczął wołać.
U mnie są zapisy w kwietniu i na bank złożę ale nie wiem czy Szymon się załapie bo niby biorą od lat 3 więc tu będzie ciężko...
Ostatnio Filip miał występy w przedszkolu na Dzień Babci i Dziadka,siłą rzeczy musiałam wziąc Szymka,ten w najlepsze bawił się na sali obok u starszaków ale zerkał czy ja jestem


Onething czy dostałaś moje PW?

[agatka661]

Napisane przez pola_m

Teraz już się nie zmusza dzieci do niczego - jak nie śpi, to dostaje coś cichego do zabawy i tak sobie spędza 2 godzinki

No, ja pracowalam w przedszkolu, opiekunek kolezanek mam na preawde sporo w roznych przedszkolach i u mnie w miescie tak nie jest. Jest pora drzemki, jedna opiekunka na 30 dzieci i dziecko ma lezec.
Bo jakby jedno siedzialo i sie bawilo to reszta tez by chciala

[SELKA*]

Napisane przez agatka661

No, ja pracowalam w przedszkolu, opiekunek kolezanek mam na preawde sporo w roznych przedszkolach i u mnie w miescie tak nie jest. Jest pora drzemki, jedna opiekunka na 30 dzieci i dziecko ma lezec.
Bo jakby jedno siedzialo i sie bawilo to reszta tez by chciala

Dokładnie, tak to w wielu przedszkolach wygląda.

[Efijy]

[QUOTE=cate_;44729285]Ja bym na siłę nie kładła, u nas też raz drzemka jest raz nie ma, częściej nie ma. Już są w takim wieku, że nie zawsze drzemki potrzebują.

Witam!
Na siłe to sie nie da położyć Chodź bardzo mi brakuje tej drzemki tak to miałam choć chwilę dla siebie a tak to dopiero wieczorem jak pójdzie spać.

Muszę Wam coś powiedzieć wyszła mojemu synowi wkońcu trójka już nie pamiętam ile na nią czekamy wychodziła masakrycznie długo dobrych kilka miesięcy. Stąd pewnie mój syn teraz trochę pewnie spokojniej śpi w nocy to pewnie się leiej wysypia i może dlatego nie chce w dzień spać. Zaraz zamienie się w psychologa dzicięcego

Jeśli chodzi o przedszkole to ja jeszcze nie myślę o tym. U nas nie trzeba jakoś szczególnie wcześniej się zapisywać tyle że oboje rodziców muszą pracować. Ja póki co jestem na tym wychowawczym ale jak wróce do pracy to raczej nie mam szans na prace. Poprostu pracodawca nie potrzebuje mojego stanowiska teraz niestety. W takim wypadku u nas
nie mam szans posłać do przeczkola bo oboje muszą pracować rodzice. Widoków na prace nową też nie ma masakra jakaś to się Wam pożaliłam. Chyba że się przeprowadzimy może w strony męża ale to głównie zależy od niego i jego pracy. Tyle że nie jest powiedziane że tam coś znajdę. Kurcze poszłaby już do pracy nawet nie wiecie jak mi się chce.
Poprostu coś robić a nie tylko gary i dom ehhh

---------- Dopisano o 14:05 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------

[QUOTE=anulka4771;44738454]Już pytałam u mnie w aptece,dha jest dostępny w hurtowni

Agata rok do nauki na nocnik to wieczność,ja oduczać będę na lato,Szymek będzie bardziej kumaty(choć po mojemu on dobrze wie do czego to służy ale nie usiądzie ani chwili na nocnik a ja nie będę się denerwować) i pogoda będzie dopisująca na to aby latał "osikany" ,Filip po takich 2 dniach zaczął wołać.
U mnie są zapisy w kwietniu i na bank złożę ale nie wiem czy Szymon się załapie bo niby biorą od lat 3 więc tu będzie ciężko...
Ostatnio Filip miał występy w przedszkolu na Dzień Babci i Dziadka,siłą rzeczy musiałam wziąc Szymka,ten w najlepsze bawił się na sali obok u starszaków ale zerkał czy ja jestem


Mój też wie do czego jest nocnik powie co tam się robi że si nawet na chwilę usiądzie ale to nie trwa długo a i tak pójdzie w kąt i zmajstruje jak to on mówi gu. oj coś ciężko to widzę to oduczanie sikania. Jeśli chodzi o jedzenie to co innego potrafi całkie ladnie się najeść sam. Także z tego jestem zadowolona.

[pola_m]

No to mnie zaskoczyłyście z tymi przedszkolami... W tych (pracując jako nauczycielka baletu, no i p-le mojej mamy) z którymi miałam do czynienia to tak nie wyglądało...

[Maddy84]

Napisane przez pola_m

No to mnie zaskoczyłyście z tymi przedszkolami... W tych (pracując jako nauczycielka baletu, no i p-le mojej mamy) z którymi miałam do czynienia to tak nie wyglądało...

Wydaje mi się że wszystko zależy od przedszkola. Ani ja ani moja 10 lat starsza siostra nie byłyśmy zmuszane do leżakowania. Nie spalysmy w ogóle w ciągu dnia zanim skończyłyśmy rok. W przedszkolu mama ustaliła z opieką że przez te 2h będziemy siedzieć na stołówce przylegającej do sali gdzie dzieciaki spały i nie było problemu. Natomiast obok mnie jest duże przedszkole gdzie są zawsze 2 grupy dzieci: po 1 dla śpiących i tych nie. Tak więc chyba każdy ma swoje obyczaje.

[Renatka89]

hej
Wypadłam z obiegu

Za mojego dzieciństwa w przedszkolu, a właściwie w zerówce, bo tylko do niej chodziłam, gdy nie chciałam spac 3 godziny!- co dla mnie nie jest jakieś dziwne, w końcu miałam 6 lat - kazano! mnie wypisac ze spania, czyliskrócic pobyt w przedszkolu. Poźniej, jako,że byłam strasznym niejadkiem i grymasiłam przy obiedzie- kazano mnie wypisac z przedszkola, bo panie nie miały ochote przy mnie ślęczec i namawiac do jedzenia... Ponoc tez rozpraszałam inne dzieci. Mam andzieje,że moja D nie trafi do tak cudownego przedszkola

idziemy w niedzielę na chrzest, syna mojej siostry. Jak zwykle same bo TŻ na wyjeździe i wkurza mnie to juz przeokropnie

[martula007]

Witam wszystkich

Dluugo nie pisalam, ale jak zwykle czasu brak. Duzo pracuje, a po pracy poswiecam caly swoj czas Oliwie, a jak juz pojdzie spac to znowu siadam do pracy. Mam chwile oddechu tylko w weekend, ale wtedy trzeba dokladniej posprzatac itd, itd...
Oliwa nadal spi w dzien, zaś niestety nocą spi bardzo niespokojnie: budzi sie, kaszle, czasem od kaszlu zwymiotuje, ma zatkany nosek, a to wszystko jest skutkiem alergii. Zaczela brac inhalacje, mam nadzieje ze pomoze.
Poza tym jest CUDOWNA, a od tygodnia lata wiekszosc dnia bez pampersa i sama pokazuje kiedy chce na kibelek. Nocnik nie zdal egzaminu, ale nakladka na kibel byla strzalem w 10! Dzis latala caly dzien ( z wyjatkiem wyjscia na dwor) bez pampersa i ani razu sie nie posiusiala. Najlepsze w tym wszystkim jest to, ze w sumie jakos specjalnie jej nie sadzalismy. Po prostu z dnia na dzien pokazala, ze chce siusiu i tak jakos dalej poszlo, a byl to dzien po zakupienu nakladki na kibelek Takze jesli Wasze dzieciaczki nie chca korzystac z nocnika ( z wylaczeniem oczywiscie zabawy) to polecam nakladke

Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i postaram sie czesciej odzywac Zycze Wszystkim dzieciom i mamusia duzo zdrowka

[agatka661]

Napisane przez martula007

Witam wszystkich


Oliwa nadal spi w dzien, zaś niestety nocą spi bardzo niespokojnie: budzi sie, kaszle, czasem od kaszlu zwymiotuje, ma zatkany nosek, a to wszystko jest skutkiem alergii. Zaczela brac inhalacje, mam nadzieje ze pomoze.

na pewno alergie?
robilas badanie kału na pasozyty ?


Ps. Leos ma gliste


Byl bardzo niespokojny w nocy, czasami uczulenie, zatkany nosek i kaszel to tez skutki zarobaczenia.
Zrobilam wszystkie badania, wyszly idealnie, pozniej Pani w labo spytala czemu nie robilam kału, mial podkrazone oczy i zaproponowala zbadac kupe.
No i wyszlo ....
Bierze leki :/ czy pomoga nie wiadomo

[rozowa1987]

Wstawię i ja zdjęcia Liwki

[benka99]

O kurcze... agatka Maks też ma często takie czerwono-sine podkówki pod oczami. No i budzi się w nocy, wierci, często kaszel i katar. Ale ja to wszystko wiązałam z jego alergią na roztocza. Tylko te oczy mi nie pasowały... może i u nas ta glista...

W piątek byliśmy na morfologii bo zauważyłam na ramionach małego kilka wybroczyn i spanikowałam... i muszę się pochwalić, że płytki piękne nawet trochę ponad normę! Więc myślę, że może to paskudztwo już nie wróci.

I mam pytanie, czy któraś mama nie szczepi dziecka zgodnie z kalendarzem, tzn czy nie na wszystko szczepi??

pola pytałaś chyba o tran, podaję Mollers cytrynowy.

Aha i jeszcze jedno, czy waszym maluchom "pachnie" z buzi?? Maksiowi czasem śmierdzi, myje zęby ostatnio nawet kilka razy dziennie, nie jest to też uzależnione od tego co jemy, bo czasem ten smrodek czuje rano po przebudzeniu a czasem po zjedzeniu różnego rodzaju potraw.

[agatka661]

Napisane przez benka99

O kurcze... agatka Maks też ma często takie czerwono-sine podkówki pod oczami. No i budzi się w nocy, wierci, często kaszel i katar. Ale ja to wszystko wiązałam z jego alergią na roztocza. Tylko te oczy mi nie pasowały... może i u nas ta glista...

W piątek byliśmy na morfologii bo zauważyłam na ramionach małego kilka wybroczyn i spanikowałam... i muszę się pochwalić, że płytki piękne nawet trochę ponad normę! Więc myślę, że może to paskudztwo już nie wróci.

I mam pytanie, czy któraś mama nie szczepi dziecka zgodnie z kalendarzem, tzn czy nie na wszystko szczepi??

pola pytałaś chyba o tran, podaję Mollers cytrynowy.

Aha i jeszcze jedno, czy waszym maluchom "pachnie" z buzi?? Maksiowi czasem śmierdzi, myje zęby ostatnio nawet kilka razy dziennie, nie jest to też uzależnione od tego co jemy, bo czasem ten smrodek czuje rano po przebudzeniu a czasem po zjedzeniu różnego rodzaju potraw.

Z tymi robalami, a dokladnie glista to Leon w sumie nigdy mi nie chorowal, ale zrobil sie nerwowy, mial lekki sen, budzil sie z placzem,. No i te podkowy pod oczami ...A, i brak apetytu. U nas wlasnie takie objawy byly.
Lipa ogolnie z tymi glistami, bo nie kazde badanie kalu ja potwierdzi, a leczenie tez moze nie zadzialac. I wtedy trzeba czekac, az zdechnie sama.
Bo truc dziecka dosc silnymi lekami tez nie mozna czesto .... :/

My nie podajemy zadnych witamin oprocz D, chyba dzieci do lat 3 pozyskuja wsyztkie witaminy z jedzenia i mleka?
Tak czy siak, badania zrobione i wsyztkie inne oprocz kalu wyszly super, a sie balam bo u nas ciezko z jedzeniem obiadow i innych posilkow :/

My szczepilismy raczej zgodnie z kalendarzem, choc wiele osob chyba przedluza jak moze nie szczepienie na ta ostatnia szczepionke w 13mcu? Slyszalam, ze nawet do 3l.
Nie wiem na co ona byla, baciki dla mnie, ale nigdy sie nie zaglebialam jakos w tematy szczepionek

[_millena]

Napisane przez benka99

I mam pytanie, czy któraś mama nie szczepi dziecka zgodnie z kalendarzem, tzn czy nie na wszystko szczepi??

My mamy opoźnienie. Borys jeszcze nie szczepiony na odrę, świnkę, różyczkę, ponieważ czekam na szczepionkę, nie chce szczepić MMRem, a Priorixa od października nigdzie nie ma. Może będzie w lutym. Także zobaczymy.

Oprócz tego szczepiłam Borysa :
- wzw + gruźlica
- rota
- 5 w 1
- pneumokoki - ale zaczelismy dosc pozno, nie pamietam kiedy, ale był już duży ksiażeczkę mam tam gdzie śpi, więc teraz nie zajrzę.

chcę go jeszcze zaszczepić na meningokoki, ale nie wiem w sumie czy zdążymy , skoro mamy taki poślizg.

A dlaczego pytasz?

[SELKA*]

Hania ma olbrzymie opóźnienie w szczepieniu i w końcu pediatra stwierdziła, że nie będzie szczepić dopóki nie odbębnimy wizyty w poradni d/s szczepień A termin mamy dopiero na 5 lutego. Zostały: MMR, 6w1 oraz pneumokoki.

[izotropia]

My zastanawiamy się nad meningokokami, ale sama nie wiem, szczepicie na to? Pneumokoki po 2roku weźmiemy, wiem to straszne ale miasto sponsoruje od 24miesiąca więc poczekamy...

[SELKA*]

Napisane przez izotropia

My zastanawiamy się nad meningokokami, ale sama nie wiem, szczepicie na to? Pneumokoki po 2roku weźmiemy, wiem to straszne ale miasto sponsoruje od 24miesiąca więc poczekamy...

Hania ma meningo zaszczepiona.

[niunia32]

Hania ma OSPE

[benka99]

Pytam, bo Maks po podaniu sandoglobulin miał szczepienia odroczone na 10 miesięcy, więc ostatnio był szczepiony w styczniu 2013 na wzw. Pod koniec lutego minie ten okres 10 miesięcy i wypadałoby kolejne szczepienie wg kalendarza czyli - odra, świnka, różyczka. Tylko, że po szczepieniu jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że płytki polecą w dół. A bardzo się tego boję.... niby są na dobrym poziomie, ale wystarczy po drodze jakaś infekcja, potem szczepienie i kłopot gotowy. I nie bardzo wiem co z tymi szczepieniami robić...

A to naszym dzieciom trzeba wit. D podawać jeszcze?? W jakich ilościach?

[SELKA*]

Napisane przez benka99

Pytam, bo Maks po podaniu sandoglobulin miał szczepienia odroczone na 10 miesięcy, więc ostatnio był szczepiony w styczniu 2013 na wzw. Pod koniec lutego minie ten okres 10 miesięcy i wypadałoby kolejne szczepienie wg kalendarza czyli - odra, świnka, różyczka. Tylko, że po szczepieniu jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że płytki polecą w dół. A bardzo się tego boję.... niby są na dobrym poziomie, ale wystarczy po drodze jakaś infekcja, potem szczepienie i kłopot gotowy. I nie bardzo wiem co z tymi szczepieniami robić...

A to naszym dzieciom trzeba wit. D podawać jeszcze?? W jakich ilościach?

Skonsultuj się ze specjalistami z poradni d/s szczepień.
http://ptwakc.org.pl/?aid=43813

[rinco]

Napisane przez benka99

A to naszym dzieciom trzeba wit. D podawać jeszcze?? W jakich ilościach?

Ja nie daję odkąd skończył rok. I też nie wiem, trzeba jeszcze??

[agatka661]

Napisane przez benka99

A to naszym dzieciom trzeba wit. D podawać jeszcze?? W jakich ilościach?

Obecnie zmienily się zalecenia dotyczące podawania witaminy D3 Wiele obecnie prowadzonych badań wykazuje dramatycznie niskie jej poziomy nie tylko u dzieci ale i u doroslych W naszym klimacie od października do maja , gdy nie ma slońca nie odbywa sie synteza tej witaminy z prowitaminy w skórze Natomiast aktualnie uważa się że witamina D3 to nie tylko witamina odpowiedzialna za gospodarkę wapniowo- fosforowa ale także witamina chroniąca przed alergią nowotworami czy chorobami autoimmunologicznymi W związku z tym zaleca się aby dzieciom do 3-go roku życia utrzymać podaż 400 j witaminy D3 dziennie czyli 1 kaps twist off lub 1 kroplę Devicapu lub preparat wielowitaminowy np 5 kropli Cebionu multi.Można zawiesić podawanie vit D3 w okresie letnim w sloneczne dni kiedy odslaniamy przynajmniej rączki , nóżki i twarz dziecka Wtedy przebywanie na slońcu- (wystarczy ok15-30 minut ) powoduje syntezę skórną witaminy D3 w wystarczającej ilości."




Wapń wchłania się wolno, dlatego witaminę D trzeba przyjmować przez wiele lat. Polska norma do tej pory przewidywała podawanie witaminy D do 2.-3. roku życia, po czym suplementację przerywano, ponieważ zakładano, że dieta i przebywanie na słońcu zaspokajają zapotrzebowanie młodego organizmu. Obecnie uważa się, że to błąd: powinno się podawać tę witaminę aż do 16., a nawet 18. roku życia - dopóki dzieci intensywnie rosną. Co więcej, przez cały okres rośnięcia podaje się dziecku taką samą dawkę: 400 jednostek witaminy D dziennie do pełnoletniości.



wszedzie sa inne info, ale tak czy inaczej do ilus tam lat sie chyba powinno dawac?
Lepiej spytaj swojego pediatry Ja podaje nie codziennie, bo je sporo mm, ale z 5xna tydzien na pewno. 1 kapsulke
Pokazcie dzieciaki !

[_Maya_]

Napisane przez agatka661

wszedzie sa inne info, ale tak czy inaczej do ilus tam lat sie chyba powinno dawac?
Lepiej spytaj swojego pediatry Ja podaje nie codziennie, bo je sporo mm, ale z 5xna tydzien na pewno. 1 kapsulke
Pokazcie dzieciaki !

fajnie, że to wkleiłaś

my mamy zalecenie podawania wit D na razie do 2 rż, później zobaczymy a czy podaję? tak, jak sobie przypomnę też gdzieś 5xtydzień.

[cate_]

Napisane przez benka99

A to naszym dzieciom trzeba wit. D podawać jeszcze?? W jakich ilościach?

Trzeba podawać do 3 lat na pewno a chyba ostatnio gdzieś czytałam, że nawet dłużej. Ja sama łykam bo mam spore niedobory wit. D. Choć ja zamiast kapsułek z wit. podaję tran.

Szczepienia mamy wszystkie choć mamy inny kalendarz szczepień niż w PL. Zastanawiam się czy nie zaszczepić na ospę bo przeraża mnie ta choroba

Niunia zdrówka dla Hani