Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III - Strona 126 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-02-11, 09:24   #3751
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

Renatka współczuję Zdrówka dla małej!

Nie znam, ale wiem, że to dość dobry szpital, trafiają tu dzieci z trudnymi przypadkami..
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-11, 19:53   #3752
rinco
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 2 949
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

Cytat:
Napisane przez pola_m Pokaż wiadomość
cześć dziewczyny.
Oczywiście miewam dni Wielkiego W☠☠☠☠ka, kiedy myślę, że jeszcze raz powtórzę wierszyk albo przeczytam książeczkę o KAcprze, zacznę gryźć ściany. Albo gdy nie chce zasnąć, a ja TAK STRASZNIE potrzebuję tej jego drzemki, itd Albo mam wrażenie że ciągle robię pranie, nie wiem, co robić do jedzenia. Albo gdy mąż wraca z pracy i opowiada o nowym super laserze czy że jedzie na spotkanie służbowe do Paryża, a ja w tym czasie powtórzę milion razy, gdzie samochód ma światła a gdzie wlew paliwa i będę biła brawo nad nocnikiem.
Skąd ja to znam... Rany, niekiedy to już mi ręce opadają jak muszę po raz kolejny powtórzyć jakąś Seby ulubioną historyjkę

On też jeszcze niewiele mówi, ale za to jest mistrzem efektów dźwiękowych W dodatku uwielbia historyjki, które razem opowiadamy. Wygląda to mniej więcej tak:
Seba: Buch!
Ja: Spadł kiedyś Sebuś z łóżka...
Seba - klepie się po główce
Ja: ... i stłukł sobie główkę...
Seba - udaje, że płacze
Ja: ... i płakał...
Seba: mama!
Ja: ... i przyszła mama...
Seba - dmucha
Ja: ... podmuchała...
Seba: MMMmmmm! (z zadowoleniem)
Ja: ... i już nie bolało.

I tak w kółko, kilka(naście) razy
rinco jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-11, 20:38   #3753
_Maya_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 4 806
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

Cytat:
Napisane przez rinco Pokaż wiadomość
On też jeszcze niewiele mówi, ale za to jest mistrzem efektów dźwiękowych W dodatku uwielbia historyjki, które razem opowiadamy. Wygląda to mniej więcej tak:
Seba: Buch!
Ja: Spadł kiedyś Sebuś z łóżka...
Seba - klepie się po główce
Ja: ... i stłukł sobie główkę...
Seba - udaje, że płacze
Ja: ... i płakał...
Seba: mama!
Ja: ... i przyszła mama...
Seba - dmucha
Ja: ... podmuchała...
Seba: MMMmmmm! (z zadowoleniem)
Ja: ... i już nie bolało.

I tak w kółko, kilka(naście) razy
rozwaliło mnie Twoje opowiadanie

u nas z gadaniem jest super!
O. powtarza jeden wyraz po kilka razy, żeby było go wyraźnie słychać np.
" dobRZe" "Żabka"
Na razie nie mówi W, więc sowa jest "sobą" a jak coś chce schować mówi" choBa" albo choBaj"

Mówi "kocham" oddaje czasami do tego "Cię" albo "się" - oczywiście bez zrozumienia znaczenia tego słowa.
Rozpoznaje i nazywa zwierzęta - dziki, wiewiórki, sarnę, kozy, konie i inne takie rybki, raki, motyle
No i podczas czytania "kurczę blade" dokańcza zdania
_Maya_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-11, 20:53   #3754
pola_m
Wtajemniczenie
 
Avatar pola_m
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Lyon
Wiadomości: 2 305
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

Cytat:
Napisane przez rinco Pokaż wiadomość
Skąd ja to znam... Rany, niekiedy to już mi ręce opadają jak muszę po raz kolejny powtórzyć jakąś Seby ulubioną historyjkę

On też jeszcze niewiele mówi, ale za to jest mistrzem efektów dźwiękowych W dodatku uwielbia historyjki, które razem opowiadamy. Wygląda to mniej więcej tak:
Seba: Buch!
Ja: Spadł kiedyś Sebuś z łóżka...
Seba - klepie się po główce
Ja: ... i stłukł sobie główkę...
Seba - udaje, że płacze
Ja: ... i płakał...
Seba: mama!
Ja: ... i przyszła mama...
Seba - dmucha
Ja: ... podmuchała...
Seba: MMMmmmm! (z zadowoleniem)
Ja: ... i już nie bolało.

I tak w kółko, kilka(naście) razy
o to to, dokładnie tak samo u nas to wygląda
pola_m jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-12, 08:34   #3755
moniczka1302
Wtajemniczenie
 
Avatar moniczka1302
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 2 965
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

Cytat:
Napisane przez _millena Pokaż wiadomość
O tym samym ostatnio myślałam. Dokładnie !
Zaczynam odczuwać deja vu. Przed pojawieniem się Borysa na świecie czułam się jak w dniu świstaka. Rano wstawałam , jadłam, siadalam do roboty, potem obiad, znów praca, sen. I tak przez parę lat.
Ciąża i przedłużony urlop macierzyński dał mi poczucie codziennych mini rewolucji w moim życiu. Każdy dzień był inny, nie ważne, czy lepszy czy gorszy. Inny.
Odkąd wróciłam do pracy schemat mojego dnia jest następujący :
7 - pobudka, śniadanie dla Bo
8- ogarnianie chaty przed przyjściem niani, ewentualnie jakieś szybkie gotowanie obiadu dla Borysa, np dzisiaj smażyłam serowe medaliony.
- 9 - przychodzi niania i ja siadam do pracy
16- niania wychodzi, a ja mam dwie godziny dla dziecka, które w zasadzie wygladają tak, że albo muszę gotować obiad, albo ogarniam chałupę, albo robię pranie, albo je wieszam, albo wychodzimy na zakupy. Staram sie jak najmniej czasu poświęcać wtedy na dom, a najwięcej Borysowi, ale czasem tak się nie da
18- przychodzi Pan Pieniążek i jemy obiadokolację, potem jakieś zabawy z Bo.
19- kolacja, kąpiel, sen.
20- wieczorne ogarnianie chałupy ( nie sprzątam - ogarniam, zbieram zabawki, opróżniam / zapełniam zmywarkę, czasem gotuję na następny dzień
21- siadam do roboty
24 - kładę się spać

7 - wstaję.......


czekam na ciepłą wiosnę i lato - wtedy pewnie więcej czasu będzimy spędzać na spacerach, jakoś ten czas może będzie bardziej różnorodnie spędzany.

w czasie zajęć na uczelni dwa dni wyglądają trochę inaczej, aczkolwiek schemat jest podobny. Pracuję w poniedziałki i wtorki na uczelni, więc niedzielne wieczory poświęcam na przygotowanie się do zajęć. Potem te dwa dni w zasadzie od rana do poznego wieczora spędzam ze studentami na uczelni, wracam na kąpiel albo juz po i siadam do pracy , rano schemat się powtarza.



z małym dzieckiem i z pracą kompletnie nie mam kiedy czytać książek czytam sobie po 30 minut codziennie przed snem, ale ja się późno kłade - trochę z musu, niekoniecznie z wyboru, więc nie mam żywcem kiedy się ukulturalnić
nie martw sie, ja ostatnio czytałam ksążkę przez ponad miesiąc, aż w końcu sie wkurzyłam i zasiedziałam się do 2 rano żeby skończyć.

wie c masz na mysli z tym ogarnianiem chaty przed nianią... ja robiłam dokładnie to samo póki mieliśmy nianię. Zależalo mi na tym, aby zawsze bylo czysto przed przjściem, a potem niemal każdego wieczoru myłam podloge bo się..... brzydziłam niestety ale mam chyba nerwicę natręctw

nie myślałaś o żlobku?? pewnie w krk ciezko sie dostac, ale może jakiś prywatny??
wiem, że każde rozwiązanie ma plusy i minusy ale z całego serca polecam żlobek. Owszem, Hania częsciej mi choruje , ale widzę, że dziecko troche szybciej sie rozwija będąc wśród dzieci niż przy niani.

Oczywiście jak zaszłam w drugą ciążę to moja mama zaczęła mi truć głowe , że skoro i tak będę kiedyś na zwolnieniu to nie będę musiała prowadzić Hani do żłobka. Powiedziałam, że nie mam mowy. Hania uwielbia dzieci, mówi ich imiona (jej psiapsiółka to Amelka ) i ma kilka dzieciaczków, z którymi non stop się bawi. Owszem, około godz. 15 jest już znudzona, ale wtedy ją odbieram.

---------- Dopisano o 09:34 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ----------

witam,

ehh muszę się wyżalić, że niestety rozłożyło mnie ale nie żadne choróbsko (nie licząc przewlekłego zapalenia zatok) tylko niestety ciąża daje mi się ostro we znaki. Ból kręgosłupa i krzyża jest po prostu okropny, nie mam siły dosłownie na nic, kładę się do łózka dosyć wcześnie, rano wstaję około 7 bo Hania już wtedy nam skacze po głowach i czuję się, jakbym robiła w kopalni przez całą noc
Niestety ale druga ciąża miota mną strasznie... chwała Bogu że nie wymiotuję

anulka - fajowe te łóżko Filipa

ladybird - Twoja Hania naprawdę wygląda tak dorośle strój świetny!

renatka - mam koleżankę co przewlekle choruje na nerki, chodzi do medicover w Katowicach na Chorzowskiej, ale nie wiem czy to jest nefrolog dzieciecy... jak ją złapię to podpytam. Ale sprawdź sobie też na stronie medicoveru w Katowicach. Z tego co mi mówiła, to dzięki temu lekarzowi wogóle jej to wykryli, chwali go (albo ją, nie pamieam płci )
__________________
Hania
moniczka1302 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-12, 12:00   #3756
Maddy84
Zadomowienie
 
Avatar Maddy84
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 949
Send a message via Skype™ to Maddy84
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

Cytat:
Napisane przez _Maya_ Pokaż wiadomość
Mówi "kocham" oddaje czasami do tego "Cię" albo "się" - oczywiście bez zrozumienia znaczenia tego słowa.
Rozpoznaje i nazywa zwierzęta - dziki, wiewiórki, sarnę, kozy, konie i inne takie rybki, raki, motyle
No i podczas czytania "kurczę blade" dokańcza zdania
Oj nie jestem taka pewna czy takie dziecko tak do końca nie rozumie znaczenia słowa "kocham". Też tak samo twierdziłam bo wiadomo miłość i kochanie to czysta abstrakcja i takie maleństwo nie wie z czym się to je ale... Na pewno rozumie na tyle jaki przekaz niesie to ze sobą żeby wiedzieć kiedy i w jakim kontekście może to uruchomić. Ostatnio jestem zadziwiona jak trafnie Hania "opowiada"
i "okazuje" tą swoją miłość. Zawsze wybiera odpowiedni moment jak mowi, że kocha, przytula się, całuje i nie ważne czy mówi to do nas, dziadków czy swojej ukochanej maskotki. Dziś nawet mi się łezka w oku zakręciła jak wzięła moją buzię w swoje łapki i z takim namaszczeniem patrząc w oczy powiedziała "kocha mamusię Hania" po czym sprzedała cudaśnego buziaka . Moja mama patrząc na to z boku śmiała się do rozpuku.


Cytat:
Napisane przez minini Pokaż wiadomość
u nas owoce to jest wielka miłość, ostatnio mandarynki są hitem bo nauczył je sobie sam obierać
koleżanka co miała kompletnego niejadka zaczęła układac na talerzu jakies obrazki z jedzenia, jak np. tu: http://img.zszywka.pl/1/0015/w_6789/...a-dzieci.jpg?1

spróbuj, u nich się sprawdziło, mała wcinała wszystko!
Bardzo dobry pomysł. Spróbuję na pewno może się uda. Tyle, że u nas problem też leży w tym, że Hania spróbować spróbuję ale dziamknie buźką raz po czym wypluwa. I to tylko z owocami tak jest!
__________________
Всеки вижда как изглеждаш, но малко чувстват какъв си.
Maddy84 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-12, 20:43   #3757
ladybird_1987
Rozeznanie
 
Avatar ladybird_1987
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 698
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

Hej!
Dziękuję za miłe słowa na temat Hani. Z takiej drobinki rzeczywiście nieźle wyrosła. Jest na 97 centylu w wadze i wzroście. I to widać. Nie ma rówieśnika większego od siebie. Waży 14 kg. ) I pomyśleć że waga przy urodzeniu: 2 900. Super że mamy mieszkanie na 1 pietrze, dalej bym nie doniosła. )
__________________
ladybird_1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-02-12, 21:31   #3758
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

Renatko długo nie musiałam czekać...

Artuś nam dzisiaj spadł z tapczanu. Był pod opieką mojego TŻa-idioty, który się obrócił na sekundę do kompa i Mały się wówczas sturlał.
Zadzwoniłam na pogotowie, przyjechała karetka i nas tam zabrali.
Mały miał USG główki, lekarka go zbadała i wypisali nas do domu, bo wszystko wyszło OK. W domu też Artuś już zachowywał się normalnie, jadł, śmiał się, wszystko w normie. Teraz śpi, mam nadzieję, że już będzie wszystko dobrze..

A co do szpitala, może mam mały ogląd, ale z tego, co widziałam, to dość troskliwi lekarze. Zarówno z karetki, potem lekarki na izbie przyjęć, lekarka w czasie USG, nawet nam potem jakiś przypadkowy lekarz pozwolił ubrać Małego w gabinecie. Ja jestem przyzwyczajona do zupełnie innego traktowania, może to specyfika szpitala dziecięcego. W każdym razie wrażenie - w całym tym nieszczęściu - dobre.

Jeszcze jutro mamy się zgłosić na kontrolę do poradni przyszpitalnej. Nie wiem jednak, czy pojedziemy tam, czy do pediatry na dzieci zdrowe u nas.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-13, 07:54   #3759
anulka4771
Wtajemniczenie
 
Avatar anulka4771
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 2 852
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

Witam

Z góry przepraszam za moją pisownie ale P.Szymonek powyrywał mi klawisze w laptopie Wycierałam Filipa po kapieli,to byla dosłownie chwila a Szymon zdążył mi wyrwać 24 klawisze Wczoraj susze włosy-odwracam sie-widze worki na smieci-porozwijane po kuchni Aktualnie wyciaga gary z szafek Czasem mam wrażenie że chyba nie ogarniam mojego dziecka,ledwo sie odwroce a ten już coś majstruje

Perse miałam podobną sytuacje z Filipem,też pod okiem Tż-ta i ten też odwrócił się do komputera

Szymon cóż tak sobie upodobał Filipa łóżko że o zaśnieciu w swoim nawet nie ma mowy.Już wiem na co przeznacze zwrot z podatku-na piętrowe łóżko
__________________
12.11.2009r-żonka

Filipek ur 28.12.2007
Szymonek ur 15.05.2012

Ćwiczę
anulka4771 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-13, 10:49   #3760
_millena
Zadomowienie
 
Avatar _millena
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 718
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

Cytat:
Napisane przez Renatka89 Pokaż wiadomość
Millena- no krakow nas srednio urzadza, ale dzieki
A co z nerkami.. w zasadzie tego nie wie poki co nikt. Dalia przestala sikac kompletnie w zeszly wtorek, mimo, ze pije itd. nie ma tez zadnych zakazen, ogolne badania ok, ale mocz- i to w porownaniu do kiedys w bardzo malej ilosci pojawia sie przy cewnikowaniu tylko. Pecherz notorycznie pusty. Mamy kompleksowo przepadac nerki.
Renatka - współczuję :/ trzymam kciuki, za to , żeby się wszystko wyjaśniło i za same dobre informacje.


Cytat:
Napisane przez rinco Pokaż wiadomość
Skąd ja to znam... Rany, niekiedy to już mi ręce opadają jak muszę po raz kolejny powtórzyć jakąś Seby ulubioną historyjkę

On też jeszcze niewiele mówi, ale za to jest mistrzem efektów dźwiękowych W dodatku uwielbia historyjki, które razem opowiadamy. Wygląda to mniej więcej tak:
Seba: Buch!
Ja: Spadł kiedyś Sebuś z łóżka...
Seba - klepie się po główce
Ja: ... i stłukł sobie główkę...
Seba - udaje, że płacze
Ja: ... i płakał...
Seba: mama!
Ja: ... i przyszła mama...
Seba - dmucha
Ja: ... podmuchała...
Seba: MMMmmmm! (z zadowoleniem)
Ja: ... i już nie bolało.

I tak w kółko, kilka(naście) razy
heh spoko...fajnie masz kupę śmiechu.

Cytat:
Napisane przez moniczka1302 Pokaż wiadomość
nie martw sie, ja ostatnio czytałam ksążkę przez ponad miesiąc, aż w końcu sie wkurzyłam i zasiedziałam się do 2 rano żeby skończyć.

wie c masz na mysli z tym ogarnianiem chaty przed nianią... ja robiłam dokładnie to samo póki mieliśmy nianię. Zależalo mi na tym, aby zawsze bylo czysto przed przjściem, a potem niemal każdego wieczoru myłam podloge bo się..... brzydziłam niestety ale mam chyba nerwicę natręctw

nie myślałaś o żlobku?? pewnie w krk ciezko sie dostac, ale może jakiś prywatny??
wiem, że każde rozwiązanie ma plusy i minusy ale z całego serca polecam żlobek. Owszem, Hania częsciej mi choruje , ale widzę, że dziecko troche szybciej sie rozwija będąc wśród dzieci niż przy niani.

Oczywiście jak zaszłam w drugą ciążę to moja mama zaczęła mi truć głowe , że skoro i tak będę kiedyś na zwolnieniu to nie będę musiała prowadzić Hani do żłobka. Powiedziałam, że nie mam mowy. Hania uwielbia dzieci, mówi ich imiona (jej psiapsiółka to Amelka ) i ma kilka dzieciaczków, z którymi non stop się bawi. Owszem, około godz. 15 jest już znudzona, ale wtedy ją odbieram.[COLOR="Silver"]
Nie chce posyłać Borysa do żłobka z kilku powodow. Po pierwsze do państwowego sie nie dostanie, a prywatnemu nie ufam Projektuje je i wiem jak to wygląda niestety w praktyce, bo papier i www wszystko przyjmą.

Po drugie Borys nie jest szczepiony zgodnie z kalendarzem i wciąż mamy do załatwienia szczepionke na odrę, świnkę, różyczkę i troche się boje puścić go do dzieci.

Po trzecie - koszt żlobka prywatnego w krk równa się kosztom poniesionym na nanię ( przychodzi na 4-6 godzin dziennie), i jednak mimo wszystko uważam, że niania to lepsze rozwiązanie

A chałupy nie sprzątam jakoś szczególnie. Myję to co wrzucam ze sniadania do zlewu ( nie wszystko da sie wsadzić do zmywarki) . Ona mi po prostu sama to myje jesli ja tego nie zrobię i mi głupio. Częściej ścieram kurze, bo mi wstyd odkurzam bo mi wstyd. Po jej wyjsciu nie sprzątam bo się nie brzydze no wiadomo.. ogarniam łazienkę, podłogę z zabawek itd. Ale zawsze schodzi trochę czasu na to.

I odnośnie dnia świstaka - gdy opiekowałam się Borysem a nie pracowałam, to potrafiłam odróżnić dni tygodnia. Zawsze było inaczej. A teraz... pracę mam monotonną więc to ona wprowadza efekt dnia świstaka do mojego życia


[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;45123599]Renatko długo nie musiałam czekać...

Artuś nam dzisiaj spadł z tapczanu. Był pod opieką mojego TŻa-idioty, który się obrócił na sekundę do kompa i Mały się wówczas sturlał.
Zadzwoniłam na pogotowie, przyjechała karetka i nas tam zabrali.
Mały miał USG główki, lekarka go zbadała i wypisali nas do domu, bo wszystko wyszło OK. W domu też Artuś już zachowywał się normalnie, jadł, śmiał się, wszystko w normie. Teraz śpi, mam nadzieję, że już będzie wszystko dobrze..

A co do szpitala, może mam mały ogląd, ale z tego, co widziałam, to dość troskliwi lekarze. Zarówno z karetki, potem lekarki na izbie przyjęć, lekarka w czasie USG, nawet nam potem jakiś przypadkowy lekarz pozwolił ubrać Małego w gabinecie. Ja jestem przyzwyczajona do zupełnie innego traktowania, może to specyfika szpitala dziecięcego. W każdym razie wrażenie - w całym tym nieszczęściu - dobre.

Jeszcze jutro mamy się zgłosić na kontrolę do poradni przyszpitalnej. Nie wiem jednak, czy pojedziemy tam, czy do pediatry na dzieci zdrowe u nas.[/QUOTE]

Perse... Borys spadł nam z łózka 4 razy w ciągu 12 miesięcy jego życia. Potem też kilka razy, ale juz nie liczymy Teraz jak zleci, najczęściej w nocy, to po prostu albo sam wraca do łózka, albo któreś z nas sie budzi i mówi: "Zgarnij gościa, bo spadł!"
A raz nawet: "Słyszałeś coś ?? Nie? Hmm wydawało mi się!" 3 sekundy pozniej Borys zbiera bety z podłogi i wchodzi na łózko

Pierwszy raz spadł w wieku 4 miesięcy. To ja się odwróciłam, i spadł przy mnie, buzią na przedłużacz :/
Kolejne razy to upadki z łózka w nocy.
Nic mu się na szczęście nie stało, zadnych obrażeń , nawet guzów. Dzieciaki są giętkie w tym okresie życia i tak spinają mięśnie w czasie upadku, w sekundzie, że na prawdę raczej krzywdy sobie nie robią. Ale to teoria, wiadomo. Dobrze, że sprawdziłaś u fachowców, ja tylko dzwoniłam do lekarza, który kazal mi obserwować borysa i to był najgorszy czas w moim życiu, w tamtych okresie, bo potem były inne hece znacznie gorsze.

Nie wiń męża, bo .. no cóż.. to się zdarza. Po prostu. Na szczęście wszystko jest ok. Głowa do góry!
__________________

_millena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-13, 12:03   #3761
benka99
Rozeznanie
 
Avatar benka99
 
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: podkarpacie
Wiadomości: 654
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

Cytat:
Napisane przez _millena Pokaż wiadomość

Teraz jak zleci, najczęściej w nocy, to po prostu albo sam wraca do łózka, albo któreś z nas sie budzi i mówi: "Zgarnij gościa, bo spadł!"
A raz nawet: "Słyszałeś coś ?? Nie? Hmm wydawało mi się!" 3 sekundy pozniej Borys zbiera bety z podłogi i wchodzi na łózko
ale się uśmiałam!

chociaż u nas jest tak samo ...
__________________
Nasz ślub 27.08.2011r.
Maksio - 31.05.2012
benka99 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-02-13, 20:41   #3762
rinco
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 2 949
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

Cytat:
Napisane przez _millena Pokaż wiadomość
Perse... Borys spadł nam z łózka 4 razy w ciągu 12 miesięcy jego życia. Potem też kilka razy, ale juz nie liczymy Teraz jak zleci, najczęściej w nocy, to po prostu albo sam wraca do łózka, albo któreś z nas sie budzi i mówi: "Zgarnij gościa, bo spadł!"
A raz nawet: "Słyszałeś coś ?? Nie? Hmm wydawało mi się!" 3 sekundy pozniej Borys zbiera bety z podłogi i wchodzi na łózko


Mi raz w nocy spadł z łóżka, ale nie Seba tylko mąż To było w czasie jak Seba był mały i niedosypialismy. Nie wiem co on robił, w każdym razie spaliśmy i nagle coś gruchnęło. Budzę się, patrzę, chłopa nie ma! A ten wstaje z podłogi

Natomiast Seba mi ostatnio spadł 2x, ale to dlatego, że szalał na łóżku i nie zdążyłam go złapać. Ten pierwszy raz do teraz opowiada, a za drugim razem spadł, zawołał "buch!", sekunda ciszy i "łaaaaaa...!!!"
rinco jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-13, 20:53   #3763
_millena
Zadomowienie
 
Avatar _millena
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 718
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

Cytat:
Napisane przez rinco Pokaż wiadomość


Mi raz w nocy spadł z łóżka, ale nie Seba tylko mąż To było w czasie jak Seba był mały i niedosypialismy. Nie wiem co on robił, w każdym razie spaliśmy i nagle coś gruchnęło. Budzę się, patrzę, chłopa nie ma! A ten wstaje z podłogi


Cytat:
Napisane przez rinco Pokaż wiadomość
Natomiast Seba mi ostatnio spadł 2x, ale to dlatego, że szalał na łóżku i nie zdążyłam go złapać. Ten pierwszy raz do teraz opowiada, a za drugim razem spadł, zawołał "buch!", sekunda ciszy i "łaaaaaa...!!!"
Ja po ostatnich wydarzeniach ( rozcięta łepetyna i oparzenie) uważam znacznie bardziej. Ale czasem się po prostu nie da ... chocbyś uwiązała dzieciaka an szelkach to i tak sobei zrobi krzywdę
__________________

_millena jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-13, 21:58   #3764
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

Dzięki Dziewczyny..
Wiem, że zwykle rodzice nie jadą od razu na IP, ale ja jestem strasznie rozhisteryzowana. Choć jakby mi tam kazali zostać, to chyba bym się jeszcze bardziej bała - że Artur złapie coś w szpitalu. Jest jednak dość izolowany i boję się takich skupisk..

Dzisiaj byliśmy na tej kontroli (jednak w tej poradni przyszpitalnej i drzwi obok, Renatko, była poradnia nefrologiczna), pani doktor przemiła, pomacała główkę, popytała o zachowanie i powiedziała, że więcej nas tu nie chce widzieć
Artur zachowuje się całkowicie normalnie, więc mam nadzieję, że na strachu się skończyło...

Ech te dzieci.. Wy to już jesteście zaprawione w bojach, u mnie się dopiero zaczyna Ale tak sobie myślę, że może i jestem trochę przewrażliwiona, ale jak widzę np. takie maluszki na rowerkach biegowych bez kasków, to chyba wolę jednak swoje przewrażliwienie.
ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-14, 09:47   #3765
Renatka89
Zakorzenienie
 
Avatar Renatka89
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 6 072
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

Hej.
Dzieki dziewczyny za odp.

My juz lezymy w chorzowskim oddziale, dosyc sympatycznie tu jest, zobaczymy co z naszej wizyty wyjdzie.

Perse- panikara widze, jak ja:d choc ja na swoje szczescie mam tak ostrozne dziecko,ze wyrznela w zyciu w sumie z 3 razy, ani razu na glowe, siniaki to ma tylko po pobieraniu krwi.





Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Dalia Milena ur. 6.06.2012r.
Renatka89 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-14, 19:42   #3766
rinco
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 2 949
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

Seba dziś do mnie przybiegł i mówi "pupa!" (tzn. kupa). Zaglądam mu w pieluszkę - no jest jakaś mikro kulka. Idziemy się przewijać. Otwieram pieluszkę, patrzę, a ta kulka to JEDNA CAŁA rodzynka. Moje dziecko sr.a rodzynkami
rinco jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-14, 21:44   #3767
joss
Raczkowanie
 
Avatar joss
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Chojnice
Wiadomości: 120
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

No i wyszło szydło z worka. Celinka ma lamblie Pierwsze badanie nie wykazało tego cholerstwa, drugie już tak. Cieszę się, że w końcu, po tak właściwie 7 miesiącach, wiadomo co jej dolega, ale teraz z kolei mam inny problem. Tabletki, jakie musi brać, są tak ohydne, że nie mam pojęcia jak je jej podać :/ Za pierwszym razem spróbowałam z herbatą, ale nie dało rady, później z jogurtem, to udało się połowę (jak posmakowałam to, to stwierdziłam, że i tak ją podziwiam, że tyle zjadła). Wieczorem postanowiłam podać tą tabletkę siłą, więc skruszyłam ją, wymieszałam z miodem i nie pozwoliłam wypluć. Cóż... połknąć, połknęła, ale za pół minuty wszystko zwymiotowała :-( Już nie mam pomysłów. Dzwoniłam do lekarza, żeby może przepisał jakieś czopki, albo zastrzyki, ale okazało się, że czopki są tylko dopochwowe, a zastrzyki nie są stosowane w warunkach pozaszpitalnych, bo są podawane do kroplówki. No masakra. Powiedział, że mam próbować, a jak się nie uda, to pomyślimy co dalej. Chyba jutro się przejdę do szpitala. Może tam coś wymyślą

Co do upadków, to moje dziecko szczęśliwie tylko raz spadło z tapczanu i nic się nie stało Zresztą większa już była. Teraz notorycznie uderza się głową w ściankę łóżeczka i chociaż mnie to przeraża, bo jednak słyszę ten huk, to ona już nawet nie reaguje
joss jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-19, 07:29   #3768
anulka4771
Wtajemniczenie
 
Avatar anulka4771
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 2 852
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

Halo dziewczyny jesteście???

Macie wiosne czy co
__________________
12.11.2009r-żonka

Filipek ur 28.12.2007
Szymonek ur 15.05.2012

Ćwiczę
anulka4771 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-19, 10:51   #3769
moniczka1302
Wtajemniczenie
 
Avatar moniczka1302
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 2 965
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

jesteśmy jesteśmy

Joss - wspolczuje tej lamblii


My już też przeżyliśmy sporo upadków Hani, ale na szczęście nic poważnego z tego nie było. Kiedyś mąż musiał pracowac niestety w nocy i Hania spała ze mną i niestety się sturlała na ziemię. Gruchnęła strasznie.... A ile razy spadła z tapczanu... nie zliczę...

Ostatnio dała nam popis swoich malarskich zdolności i wybazgrała długopisem całe krzesło (mamy jasniutkie z ekoskóry).

Ja niestety leżąca wczoraj byłam na glukozie, wszystko było super, dopóki nie wyszłam zx przychodni... Serce mi łomotało, słabo i strasznie chcialo mi sie spac , no więc poszłąm spac w domu. Jak się obudziłąm ,to łamało mnie w kościach , dreszcze na całym ciele + biegunka. I teraz nie wiem, chyba to raczej niemożliwe żeby te obciążenie glukozą dało taki efekt czy to raczej feralny zbieg okoliczności i dopadła mnie jakaś mini grypka jelitowa... w ostatniej ciąży po glukozie czułam się ok. Poza tym nie wyszła mi cukrzyca ciążowa bo już mam wyniki. Ale... cholesterol mam wysoki (tzn 212 , ale dla mnie wszystko powyżej normy jest nienormalne i wymaga lecze nia ) i jak to u mnie - anemia
__________________
Hania
moniczka1302 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-02-19, 13:52   #3770
blueelektron
Rozeznanie
 
Avatar blueelektron
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 991
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

Hej moniczka ktory to u Ciebie tydzień?
U mnie zaczal sie 24, wczoraj bylam na wizycie i ja i gin zapomnielismy o glukozie:/ mam przyjsc za miesiac o to bedzie poczatek 28 tygodnia nie za pozno? Moge bez skierowania zrobic test obciazenua glukoza?
__________________
w57vpc0z8sa98om5synuś
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3x1hpno28lwjv.png
blueelektron jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-19, 17:32   #3771
_Maya_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 4 806
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

Cytat:
Napisane przez moniczka1302 Pokaż wiadomość

Ja niestety leżąca wczoraj byłam na glukozie, wszystko było super, dopóki nie wyszłam zx przychodni... Serce mi łomotało, słabo i strasznie chcialo mi sie spac , no więc poszłąm spac w domu. Jak się obudziłąm ,to łamało mnie w kościach , dreszcze na całym ciele + biegunka. I teraz nie wiem, chyba to raczej niemożliwe żeby te obciążenie glukozą dało taki efekt czy to raczej feralny zbieg okoliczności i dopadła mnie jakaś mini grypka jelitowa... w ostatniej ciąży po glukozie czułam się ok. Poza tym nie wyszła mi cukrzyca ciążowa bo już mam wyniki. Ale... cholesterol mam wysoki (tzn 212 , ale dla mnie wszystko powyżej normy jest nienormalne i wymaga lecze nia ) i jak to u mnie - anemia
kołatanie serca, senność i to że było Ci słabo to glukoza - trzeba wtedy koniecznie coś wypić i zjeść.
Cytat:
Napisane przez blueelektron Pokaż wiadomość
Hej moniczka ktory to u Ciebie tydzień?
U mnie zaczal sie 24, wczoraj bylam na wizycie i ja i gin zapomnielismy o glukozie:/ mam przyjsc za miesiac o to bedzie poczatek 28 tygodnia nie za pozno? Moge bez skierowania zrobic test obciazenua glukoza?
obstawiam, że nie, ale może lepiej zadzwoń do laboratorium i dopytaj

a glukozę robi się od 24-28tc, więc ok, chociaż jak teraz zmieniłam lekarza(na tego co miałam w 1 ciąży) to się za głowę złapała, ze nie miałam "bo to robi się najpóźniej do 16tc" mocno mnie to zdziwiło, ale nie wiem czy miała w tym temacie rację...
_Maya_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-19, 19:00   #3772
sweetjoy
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 408
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

Cytat:
Napisane przez blueelektron Pokaż wiadomość
Hej moniczka ktory to u Ciebie tydzień?
U mnie zaczal sie 24, wczoraj bylam na wizycie i ja i gin zapomnielismy o glukozie:/ mam przyjsc za miesiac o to bedzie poczatek 28 tygodnia nie za pozno? Moge bez skierowania zrobic test obciazenua glukoza?
Oczywiście że można bez skierowania, tylko że wtedy 100% płatne
sweetjoy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-20, 10:59   #3773
moniczka1302
Wtajemniczenie
 
Avatar moniczka1302
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 2 965
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

hej u mnie 21 tydzien teraz

glukoza wyszla ok. To cos co mnie dopadło to po prostu fatalny zbieg okoliczności - podłapałam jelitówke ale dzis już wszystko super.

Zaliczyłąm dzisiaj kolejną wizytę u lekarza w związku z podwyzszonym cholesterolem i miły pan dr przesłał mi na maila wytyczne co do diety. W zasadzie mniej wiecej tak sie odżywiam.. muszę tylko zrezygnowac z masła i czekolady.

Glukoza to koszt nie więcej niż 10zł ja robiłam w 21 tygodniu.
__________________
Hania
moniczka1302 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-21, 15:08   #3774
pola_m
Wtajemniczenie
 
Avatar pola_m
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Lyon
Wiadomości: 2 305
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

i ja się melduję
Wyszła Antkowi ostatnia czwórka wreszcie. Jeszcze "tylko" piątki i trzy trójki
Ale jak nie idą zęby to gościo jest przekochany.
Zaskoczył nas ostatnio, rozpoznaje gitarę w utworach - jak jest jakaś solówka gitarowa, to zaczyna "grać"
Poza tym kupiliśmy mu ostatnio biureczko i rysuje zapamiętale

No i w domu już nie używamy pieluch Tylko na wyjścia i na noc. Cieszę się, przynajmniej chociaż chwilę odetchnę z tym praniem pieluchowym

Cytat:
Napisane przez rinco Pokaż wiadomość
Seba dziś do mnie przybiegł i mówi "pupa!" (tzn. kupa). Zaglądam mu w pieluszkę - no jest jakaś mikro kulka. Idziemy się przewijać. Otwieram pieluszkę, patrzę, a ta kulka to JEDNA CAŁA rodzynka. Moje dziecko sr.a rodzynkami

szkoda że to nie trufle jakieś, zbiłabyś majątek

Cytat:
Napisane przez joss Pokaż wiadomość
No i wyszło szydło z worka. Celinka ma lamblie Pierwsze badanie nie wykazało tego cholerstwa, drugie już tak. Cieszę się, że w końcu, po tak właściwie 7 miesiącach, wiadomo co jej dolega, ale teraz z kolei mam inny problem. Tabletki, jakie musi brać, są tak ohydne, że nie mam pojęcia jak je jej podać :/ Za pierwszym razem spróbowałam z herbatą, ale nie dało rady, później z jogurtem, to udało się połowę (jak posmakowałam to, to stwierdziłam, że i tak ją podziwiam, że tyle zjadła). Wieczorem postanowiłam podać tą tabletkę siłą, więc skruszyłam ją, wymieszałam z miodem i nie pozwoliłam wypluć. Cóż... połknąć, połknęła, ale za pół minuty wszystko zwymiotowała :-( Już nie mam pomysłów. Dzwoniłam do lekarza, żeby może przepisał jakieś czopki, albo zastrzyki, ale okazało się, że czopki są tylko dopochwowe, a zastrzyki nie są stosowane w warunkach pozaszpitalnych, bo są podawane do kroplówki. No masakra. Powiedział, że mam próbować, a jak się nie uda, to pomyślimy co dalej. Chyba jutro się przejdę do szpitala. Może tam coś wymyślą

Co do upadków, to moje dziecko szczęśliwie tylko raz spadło z tapczanu i nic się nie stało Zresztą większa już była. Teraz notorycznie uderza się głową w ściankę łóżeczka i chociaż mnie to przeraża, bo jednak słyszę ten huk, to ona już nawet nie reaguje
współczuję... jedno, co dobre, to wiecie na czym stoicie.
I jak, znaleźliście jakiś sposób na te tabletki?

Cytat:
Napisane przez moniczka1302 Pokaż wiadomość


Ja niestety leżąca wczoraj byłam na glukozie, wszystko było super, dopóki nie wyszłam zx przychodni... Serce mi łomotało, słabo i strasznie chcialo mi sie spac , no więc poszłąm spac w domu. Jak się obudziłąm ,to łamało mnie w kościach , dreszcze na całym ciele + biegunka. I teraz nie wiem, chyba to raczej niemożliwe żeby te obciążenie glukozą dało taki efekt czy to raczej feralny zbieg okoliczności i dopadła mnie jakaś mini grypka jelitowa... w ostatniej ciąży po glukozie czułam się ok. Poza tym nie wyszła mi cukrzyca ciążowa bo już mam wyniki. Ale... cholesterol mam wysoki (tzn 212 , ale dla mnie wszystko powyżej normy jest nienormalne i wymaga lecze nia ) i jak to u mnie - anemia
oj, współczuję...
mnie też ostatnio jakis taki dziwny wirus dopadł - jakby łagodna grypa jelitowa... ale na szczęście szybko przeszło.
A co do anemii - u mnie i z Antkiem i teraz sprawdza się Floradix, miałam chyba 13 hemoglobiny
pola_m jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-22, 17:57   #3775
rozowa1987
Zadomowienie
 
Avatar rozowa1987
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 706
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

Moja modelkastrasznie nie lubi pozować
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg CAM00205.jpg (143,6 KB, 51 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg CAM00112.jpg (110,0 KB, 45 załadowań)
__________________
NASZ ŚLUB UJĘTY NA ZDJECIACH
http://fotoarkadiusz.blogspot.com/20...snia-2010.html
rozowa1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-22, 18:23   #3776
rinco
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 2 949
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

Cytat:
Napisane przez rozowa1987 Pokaż wiadomość
Moja modelkastrasznie nie lubi pozować
Cudna
Fajne to zielone, robiłaś to na szydełku?
rinco jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-23, 20:01   #3777
_Maya_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 4 806
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

Cytat:
Napisane przez blueelektron Pokaż wiadomość
Hej moniczka ktory to u Ciebie tydzień?
U mnie zaczal sie 24, wczoraj bylam na wizycie i ja i gin zapomnielismy o glukozie:/ mam przyjsc za miesiac o to bedzie poczatek 28 tygodnia nie za pozno? Moge bez skierowania zrobic test obciazenua glukoza?
jednak możesz, bo sama w piątek robiłam bez skierowania papierowego (w systemie było, ale w innej placówce itp itd Pani w rejestracji go nie widziała, bo inny system, więc robiłam de facto według nich bez skierowania i płaciłam 20zł )
Cytat:
Napisane przez sweetjoy Pokaż wiadomość
Oczywiście że można bez skierowania, tylko że wtedy 100% płatne
dokładnie
_Maya_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-24, 22:10   #3778
rozowa1987
Zadomowienie
 
Avatar rozowa1987
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 706
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

Cytat:
Napisane przez rinco Pokaż wiadomość
Cudna
Fajne to zielone, robiłaś to na szydełku?
Kolor musztardowy tak na szydełku najprostsza czapka półsłupkami i ściągacz
__________________
NASZ ŚLUB UJĘTY NA ZDJECIACH
http://fotoarkadiusz.blogspot.com/20...snia-2010.html
rozowa1987 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-25, 10:37   #3779
pola_m
Wtajemniczenie
 
Avatar pola_m
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Lyon
Wiadomości: 2 305
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

cześc dziewczyny

Antek właśnie z Supernianią na spacerku, a ja mam labę. Ale się cieszę.

Byliśmy w niedzielę na spacerze, pierwszy piknik, bardzo pięknie było. Cudna pogoda, widoki, dotleniliśmy się. Wrzucam parę zdjęć
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg DSC_1421.jpg (107,5 KB, 53 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSC_1499.jpg (114,9 KB, 69 załadowań)
Rodzaj pliku: jpg DSC_1451.jpg (109,0 KB, 52 załadowań)
pola_m jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-02-26, 12:14   #3780
_Maya_
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 4 806
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

Pola!!! jak Ty to robisz że masz taki brzuszek mały?? na jestem w 25 tc i też tak wygladam Zdjęcia cudne
_Maya_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-02-23 22:52:20


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:42.