|
Notka |
|
Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem. |
|
Narzędzia |
2014-02-11, 09:24 | #3751 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III
Renatka współczuję Zdrówka dla małej!
Nie znam, ale wiem, że to dość dobry szpital, trafiają tu dzieci z trudnymi przypadkami.. |
2014-02-11, 19:53 | #3752 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 2 949
|
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III
Cytat:
On też jeszcze niewiele mówi, ale za to jest mistrzem efektów dźwiękowych W dodatku uwielbia historyjki, które razem opowiadamy. Wygląda to mniej więcej tak: Seba: Buch! Ja: Spadł kiedyś Sebuś z łóżka... Seba - klepie się po główce Ja: ... i stłukł sobie główkę... Seba - udaje, że płacze Ja: ... i płakał... Seba: mama! Ja: ... i przyszła mama... Seba - dmucha Ja: ... podmuchała... Seba: MMMmmmm! (z zadowoleniem) Ja: ... i już nie bolało. I tak w kółko, kilka(naście) razy |
|
2014-02-11, 20:38 | #3753 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 4 806
|
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III
Cytat:
u nas z gadaniem jest super! O. powtarza jeden wyraz po kilka razy, żeby było go wyraźnie słychać np. " dobRZe" "Żabka" Na razie nie mówi W, więc sowa jest "sobą" a jak coś chce schować mówi" choBa" albo choBaj" Mówi "kocham" oddaje czasami do tego "Cię" albo "się" - oczywiście bez zrozumienia znaczenia tego słowa. Rozpoznaje i nazywa zwierzęta - dziki, wiewiórki, sarnę, kozy, konie i inne takie rybki, raki, motyle No i podczas czytania "kurczę blade" dokańcza zdania |
|
2014-02-11, 20:53 | #3754 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Lyon
Wiadomości: 2 305
|
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III
Cytat:
|
|
2014-02-12, 08:34 | #3755 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 2 965
|
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III
Cytat:
wie c masz na mysli z tym ogarnianiem chaty przed nianią... ja robiłam dokładnie to samo póki mieliśmy nianię. Zależalo mi na tym, aby zawsze bylo czysto przed przjściem, a potem niemal każdego wieczoru myłam podloge bo się..... brzydziłam niestety ale mam chyba nerwicę natręctw nie myślałaś o żlobku?? pewnie w krk ciezko sie dostac, ale może jakiś prywatny?? wiem, że każde rozwiązanie ma plusy i minusy ale z całego serca polecam żlobek. Owszem, Hania częsciej mi choruje , ale widzę, że dziecko troche szybciej sie rozwija będąc wśród dzieci niż przy niani. Oczywiście jak zaszłam w drugą ciążę to moja mama zaczęła mi truć głowe , że skoro i tak będę kiedyś na zwolnieniu to nie będę musiała prowadzić Hani do żłobka. Powiedziałam, że nie mam mowy. Hania uwielbia dzieci, mówi ich imiona (jej psiapsiółka to Amelka ) i ma kilka dzieciaczków, z którymi non stop się bawi. Owszem, około godz. 15 jest już znudzona, ale wtedy ją odbieram. ---------- Dopisano o 09:34 ---------- Poprzedni post napisano o 09:33 ---------- witam, ehh muszę się wyżalić, że niestety rozłożyło mnie ale nie żadne choróbsko (nie licząc przewlekłego zapalenia zatok) tylko niestety ciąża daje mi się ostro we znaki. Ból kręgosłupa i krzyża jest po prostu okropny, nie mam siły dosłownie na nic, kładę się do łózka dosyć wcześnie, rano wstaję około 7 bo Hania już wtedy nam skacze po głowach i czuję się, jakbym robiła w kopalni przez całą noc Niestety ale druga ciąża miota mną strasznie... chwała Bogu że nie wymiotuję anulka - fajowe te łóżko Filipa ladybird - Twoja Hania naprawdę wygląda tak dorośle strój świetny! renatka - mam koleżankę co przewlekle choruje na nerki, chodzi do medicover w Katowicach na Chorzowskiej, ale nie wiem czy to jest nefrolog dzieciecy... jak ją złapię to podpytam. Ale sprawdź sobie też na stronie medicoveru w Katowicach. Z tego co mi mówiła, to dzięki temu lekarzowi wogóle jej to wykryli, chwali go (albo ją, nie pamieam płci )
__________________
Hania |
|
2014-02-12, 12:00 | #3756 | ||
Zadomowienie
|
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III
Cytat:
i "okazuje" tą swoją miłość. Zawsze wybiera odpowiedni moment jak mowi, że kocha, przytula się, całuje i nie ważne czy mówi to do nas, dziadków czy swojej ukochanej maskotki. Dziś nawet mi się łezka w oku zakręciła jak wzięła moją buzię w swoje łapki i z takim namaszczeniem patrząc w oczy powiedziała "kocha mamusię Hania" po czym sprzedała cudaśnego buziaka . Moja mama patrząc na to z boku śmiała się do rozpuku. Cytat:
__________________
Всеки вижда как изглеждаш, но малко чувстват какъв си. |
||
2014-02-12, 20:43 | #3757 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 698
|
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III
Hej!
Dziękuję za miłe słowa na temat Hani. Z takiej drobinki rzeczywiście nieźle wyrosła. Jest na 97 centylu w wadze i wzroście. I to widać. Nie ma rówieśnika większego od siebie. Waży 14 kg. ) I pomyśleć że waga przy urodzeniu: 2 900. Super że mamy mieszkanie na 1 pietrze, dalej bym nie doniosła. )
__________________
|
2014-02-12, 21:31 | #3758 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III
Renatko długo nie musiałam czekać...
Artuś nam dzisiaj spadł z tapczanu. Był pod opieką mojego TŻa-idioty, który się obrócił na sekundę do kompa i Mały się wówczas sturlał. Zadzwoniłam na pogotowie, przyjechała karetka i nas tam zabrali. Mały miał USG główki, lekarka go zbadała i wypisali nas do domu, bo wszystko wyszło OK. W domu też Artuś już zachowywał się normalnie, jadł, śmiał się, wszystko w normie. Teraz śpi, mam nadzieję, że już będzie wszystko dobrze.. A co do szpitala, może mam mały ogląd, ale z tego, co widziałam, to dość troskliwi lekarze. Zarówno z karetki, potem lekarki na izbie przyjęć, lekarka w czasie USG, nawet nam potem jakiś przypadkowy lekarz pozwolił ubrać Małego w gabinecie. Ja jestem przyzwyczajona do zupełnie innego traktowania, może to specyfika szpitala dziecięcego. W każdym razie wrażenie - w całym tym nieszczęściu - dobre. Jeszcze jutro mamy się zgłosić na kontrolę do poradni przyszpitalnej. Nie wiem jednak, czy pojedziemy tam, czy do pediatry na dzieci zdrowe u nas. |
2014-02-13, 07:54 | #3759 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 2 852
|
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III
Witam
Z góry przepraszam za moją pisownie ale P.Szymonek powyrywał mi klawisze w laptopie Wycierałam Filipa po kapieli,to byla dosłownie chwila a Szymon zdążył mi wyrwać 24 klawisze Wczoraj susze włosy-odwracam sie-widze worki na smieci-porozwijane po kuchni Aktualnie wyciaga gary z szafek Czasem mam wrażenie że chyba nie ogarniam mojego dziecka,ledwo sie odwroce a ten już coś majstruje Perse miałam podobną sytuacje z Filipem,też pod okiem Tż-ta i ten też odwrócił się do komputera Szymon cóż tak sobie upodobał Filipa łóżko że o zaśnieciu w swoim nawet nie ma mowy.Już wiem na co przeznacze zwrot z podatku-na piętrowe łóżko |
2014-02-13, 10:49 | #3760 | |||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 718
|
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Po drugie Borys nie jest szczepiony zgodnie z kalendarzem i wciąż mamy do załatwienia szczepionke na odrę, świnkę, różyczkę i troche się boje puścić go do dzieci. Po trzecie - koszt żlobka prywatnego w krk równa się kosztom poniesionym na nanię ( przychodzi na 4-6 godzin dziennie), i jednak mimo wszystko uważam, że niania to lepsze rozwiązanie A chałupy nie sprzątam jakoś szczególnie. Myję to co wrzucam ze sniadania do zlewu ( nie wszystko da sie wsadzić do zmywarki) . Ona mi po prostu sama to myje jesli ja tego nie zrobię i mi głupio. Częściej ścieram kurze, bo mi wstyd odkurzam bo mi wstyd. Po jej wyjsciu nie sprzątam bo się nie brzydze no wiadomo.. ogarniam łazienkę, podłogę z zabawek itd. Ale zawsze schodzi trochę czasu na to. I odnośnie dnia świstaka - gdy opiekowałam się Borysem a nie pracowałam, to potrafiłam odróżnić dni tygodnia. Zawsze było inaczej. A teraz... pracę mam monotonną więc to ona wprowadza efekt dnia świstaka do mojego życia [1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;45123599]Renatko długo nie musiałam czekać... Artuś nam dzisiaj spadł z tapczanu. Był pod opieką mojego TŻa-idioty, który się obrócił na sekundę do kompa i Mały się wówczas sturlał. Zadzwoniłam na pogotowie, przyjechała karetka i nas tam zabrali. Mały miał USG główki, lekarka go zbadała i wypisali nas do domu, bo wszystko wyszło OK. W domu też Artuś już zachowywał się normalnie, jadł, śmiał się, wszystko w normie. Teraz śpi, mam nadzieję, że już będzie wszystko dobrze.. A co do szpitala, może mam mały ogląd, ale z tego, co widziałam, to dość troskliwi lekarze. Zarówno z karetki, potem lekarki na izbie przyjęć, lekarka w czasie USG, nawet nam potem jakiś przypadkowy lekarz pozwolił ubrać Małego w gabinecie. Ja jestem przyzwyczajona do zupełnie innego traktowania, może to specyfika szpitala dziecięcego. W każdym razie wrażenie - w całym tym nieszczęściu - dobre. Jeszcze jutro mamy się zgłosić na kontrolę do poradni przyszpitalnej. Nie wiem jednak, czy pojedziemy tam, czy do pediatry na dzieci zdrowe u nas.[/QUOTE] Perse... Borys spadł nam z łózka 4 razy w ciągu 12 miesięcy jego życia. Potem też kilka razy, ale juz nie liczymy Teraz jak zleci, najczęściej w nocy, to po prostu albo sam wraca do łózka, albo któreś z nas sie budzi i mówi: "Zgarnij gościa, bo spadł!" A raz nawet: "Słyszałeś coś ?? Nie? Hmm wydawało mi się!" 3 sekundy pozniej Borys zbiera bety z podłogi i wchodzi na łózko Pierwszy raz spadł w wieku 4 miesięcy. To ja się odwróciłam, i spadł przy mnie, buzią na przedłużacz :/ Kolejne razy to upadki z łózka w nocy. Nic mu się na szczęście nie stało, zadnych obrażeń , nawet guzów. Dzieciaki są giętkie w tym okresie życia i tak spinają mięśnie w czasie upadku, w sekundzie, że na prawdę raczej krzywdy sobie nie robią. Ale to teoria, wiadomo. Dobrze, że sprawdziłaś u fachowców, ja tylko dzwoniłam do lekarza, który kazal mi obserwować borysa i to był najgorszy czas w moim życiu, w tamtych okresie, bo potem były inne hece znacznie gorsze. Nie wiń męża, bo .. no cóż.. to się zdarza. Po prostu. Na szczęście wszystko jest ok. Głowa do góry! |
|||
2014-02-13, 12:03 | #3761 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: podkarpacie
Wiadomości: 654
|
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III
Cytat:
chociaż u nas jest tak samo ...
__________________
Nasz ślub 27.08.2011r. Maksio - 31.05.2012 |
|
2014-02-13, 20:41 | #3762 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 2 949
|
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III
Cytat:
Mi raz w nocy spadł z łóżka, ale nie Seba tylko mąż To było w czasie jak Seba był mały i niedosypialismy. Nie wiem co on robił, w każdym razie spaliśmy i nagle coś gruchnęło. Budzę się, patrzę, chłopa nie ma! A ten wstaje z podłogi Natomiast Seba mi ostatnio spadł 2x, ale to dlatego, że szalał na łóżku i nie zdążyłam go złapać. Ten pierwszy raz do teraz opowiada, a za drugim razem spadł, zawołał "buch!", sekunda ciszy i "łaaaaaa...!!!" |
|
2014-02-13, 20:53 | #3763 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 718
|
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III
Cytat:
Ja po ostatnich wydarzeniach ( rozcięta łepetyna i oparzenie) uważam znacznie bardziej. Ale czasem się po prostu nie da ... chocbyś uwiązała dzieciaka an szelkach to i tak sobei zrobi krzywdę |
|
2014-02-13, 21:58 | #3764 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 52 423
|
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III
Dzięki Dziewczyny..
Wiem, że zwykle rodzice nie jadą od razu na IP, ale ja jestem strasznie rozhisteryzowana. Choć jakby mi tam kazali zostać, to chyba bym się jeszcze bardziej bała - że Artur złapie coś w szpitalu. Jest jednak dość izolowany i boję się takich skupisk.. Dzisiaj byliśmy na tej kontroli (jednak w tej poradni przyszpitalnej i drzwi obok, Renatko, była poradnia nefrologiczna), pani doktor przemiła, pomacała główkę, popytała o zachowanie i powiedziała, że więcej nas tu nie chce widzieć Artur zachowuje się całkowicie normalnie, więc mam nadzieję, że na strachu się skończyło... Ech te dzieci.. Wy to już jesteście zaprawione w bojach, u mnie się dopiero zaczyna Ale tak sobie myślę, że może i jestem trochę przewrażliwiona, ale jak widzę np. takie maluszki na rowerkach biegowych bez kasków, to chyba wolę jednak swoje przewrażliwienie. |
2014-02-14, 09:47 | #3765 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 6 072
|
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III
Hej.
Dzieki dziewczyny za odp. My juz lezymy w chorzowskim oddziale, dosyc sympatycznie tu jest, zobaczymy co z naszej wizyty wyjdzie. Perse- panikara widze, jak ja:d choc ja na swoje szczescie mam tak ostrozne dziecko,ze wyrznela w zyciu w sumie z 3 razy, ani razu na glowe, siniaki to ma tylko po pobieraniu krwi. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
Dalia Milena ur. 6.06.2012r. |
2014-02-14, 19:42 | #3766 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 2 949
|
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III
Seba dziś do mnie przybiegł i mówi "pupa!" (tzn. kupa). Zaglądam mu w pieluszkę - no jest jakaś mikro kulka. Idziemy się przewijać. Otwieram pieluszkę, patrzę, a ta kulka to JEDNA CAŁA rodzynka. Moje dziecko sr.a rodzynkami
|
2014-02-14, 21:44 | #3767 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Chojnice
Wiadomości: 120
|
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III
No i wyszło szydło z worka. Celinka ma lamblie Pierwsze badanie nie wykazało tego cholerstwa, drugie już tak. Cieszę się, że w końcu, po tak właściwie 7 miesiącach, wiadomo co jej dolega, ale teraz z kolei mam inny problem. Tabletki, jakie musi brać, są tak ohydne, że nie mam pojęcia jak je jej podać :/ Za pierwszym razem spróbowałam z herbatą, ale nie dało rady, później z jogurtem, to udało się połowę (jak posmakowałam to, to stwierdziłam, że i tak ją podziwiam, że tyle zjadła). Wieczorem postanowiłam podać tą tabletkę siłą, więc skruszyłam ją, wymieszałam z miodem i nie pozwoliłam wypluć. Cóż... połknąć, połknęła, ale za pół minuty wszystko zwymiotowała :-( Już nie mam pomysłów. Dzwoniłam do lekarza, żeby może przepisał jakieś czopki, albo zastrzyki, ale okazało się, że czopki są tylko dopochwowe, a zastrzyki nie są stosowane w warunkach pozaszpitalnych, bo są podawane do kroplówki. No masakra. Powiedział, że mam próbować, a jak się nie uda, to pomyślimy co dalej. Chyba jutro się przejdę do szpitala. Może tam coś wymyślą
Co do upadków, to moje dziecko szczęśliwie tylko raz spadło z tapczanu i nic się nie stało Zresztą większa już była. Teraz notorycznie uderza się głową w ściankę łóżeczka i chociaż mnie to przeraża, bo jednak słyszę ten huk, to ona już nawet nie reaguje |
2014-02-19, 07:29 | #3768 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 2 852
|
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III
Halo dziewczyny jesteście???
Macie wiosne czy co |
2014-02-19, 10:51 | #3769 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 2 965
|
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III
jesteśmy jesteśmy
Joss - wspolczuje tej lamblii My już też przeżyliśmy sporo upadków Hani, ale na szczęście nic poważnego z tego nie było. Kiedyś mąż musiał pracowac niestety w nocy i Hania spała ze mną i niestety się sturlała na ziemię. Gruchnęła strasznie.... A ile razy spadła z tapczanu... nie zliczę... Ostatnio dała nam popis swoich malarskich zdolności i wybazgrała długopisem całe krzesło (mamy jasniutkie z ekoskóry). Ja niestety leżąca wczoraj byłam na glukozie, wszystko było super, dopóki nie wyszłam zx przychodni... Serce mi łomotało, słabo i strasznie chcialo mi sie spac , no więc poszłąm spac w domu. Jak się obudziłąm ,to łamało mnie w kościach , dreszcze na całym ciele + biegunka. I teraz nie wiem, chyba to raczej niemożliwe żeby te obciążenie glukozą dało taki efekt czy to raczej feralny zbieg okoliczności i dopadła mnie jakaś mini grypka jelitowa... w ostatniej ciąży po glukozie czułam się ok. Poza tym nie wyszła mi cukrzyca ciążowa bo już mam wyniki. Ale... cholesterol mam wysoki (tzn 212 , ale dla mnie wszystko powyżej normy jest nienormalne i wymaga lecze nia ) i jak to u mnie - anemia
__________________
Hania |
2014-02-19, 13:52 | #3770 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: wlkp
Wiadomości: 991
|
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III
Hej moniczka ktory to u Ciebie tydzień?
U mnie zaczal sie 24, wczoraj bylam na wizycie i ja i gin zapomnielismy o glukozie:/ mam przyjsc za miesiac o to bedzie poczatek 28 tygodnia nie za pozno? Moge bez skierowania zrobic test obciazenua glukoza? |
2014-02-19, 17:32 | #3771 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 4 806
|
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III
Cytat:
Cytat:
a glukozę robi się od 24-28tc, więc ok, chociaż jak teraz zmieniłam lekarza(na tego co miałam w 1 ciąży) to się za głowę złapała, ze nie miałam "bo to robi się najpóźniej do 16tc" mocno mnie to zdziwiło, ale nie wiem czy miała w tym temacie rację... |
||
2014-02-19, 19:00 | #3772 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 408
|
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III
Oczywiście że można bez skierowania, tylko że wtedy 100% płatne
|
2014-02-20, 10:59 | #3773 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: PL
Wiadomości: 2 965
|
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III
hej u mnie 21 tydzien teraz
glukoza wyszla ok. To cos co mnie dopadło to po prostu fatalny zbieg okoliczności - podłapałam jelitówke ale dzis już wszystko super. Zaliczyłąm dzisiaj kolejną wizytę u lekarza w związku z podwyzszonym cholesterolem i miły pan dr przesłał mi na maila wytyczne co do diety. W zasadzie mniej wiecej tak sie odżywiam.. muszę tylko zrezygnowac z masła i czekolady. Glukoza to koszt nie więcej niż 10zł ja robiłam w 21 tygodniu.
__________________
Hania |
2014-02-21, 15:08 | #3774 | |||
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Lyon
Wiadomości: 2 305
|
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III
i ja się melduję
Wyszła Antkowi ostatnia czwórka wreszcie. Jeszcze "tylko" piątki i trzy trójki Ale jak nie idą zęby to gościo jest przekochany. Zaskoczył nas ostatnio, rozpoznaje gitarę w utworach - jak jest jakaś solówka gitarowa, to zaczyna "grać" Poza tym kupiliśmy mu ostatnio biureczko i rysuje zapamiętale No i w domu już nie używamy pieluch Tylko na wyjścia i na noc. Cieszę się, przynajmniej chociaż chwilę odetchnę z tym praniem pieluchowym Cytat:
szkoda że to nie trufle jakieś, zbiłabyś majątek Cytat:
I jak, znaleźliście jakiś sposób na te tabletki? Cytat:
mnie też ostatnio jakis taki dziwny wirus dopadł - jakby łagodna grypa jelitowa... ale na szczęście szybko przeszło. A co do anemii - u mnie i z Antkiem i teraz sprawdza się Floradix, miałam chyba 13 hemoglobiny |
|||
2014-02-22, 17:57 | #3775 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 706
|
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III
Moja modelkastrasznie nie lubi pozować
__________________
NASZ ŚLUB UJĘTY NA ZDJECIACH http://fotoarkadiusz.blogspot.com/20...snia-2010.html |
2014-02-22, 18:23 | #3776 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 2 949
|
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III
|
2014-02-23, 20:01 | #3777 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 4 806
|
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III
Cytat:
dokładnie |
|
2014-02-24, 22:10 | #3778 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 1 706
|
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III
Kolor musztardowy tak na szydełku najprostsza czapka półsłupkami i ściągacz
__________________
NASZ ŚLUB UJĘTY NA ZDJECIACH http://fotoarkadiusz.blogspot.com/20...snia-2010.html |
2014-02-25, 10:37 | #3779 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Lyon
Wiadomości: 2 305
|
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III
cześc dziewczyny
Antek właśnie z Supernianią na spacerku, a ja mam labę. Ale się cieszę. Byliśmy w niedzielę na spacerze, pierwszy piknik, bardzo pięknie było. Cudna pogoda, widoki, dotleniliśmy się. Wrzucam parę zdjęć |
2014-02-26, 12:14 | #3780 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 4 806
|
Dot.: Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III
Pola!!! jak Ty to robisz że masz taki brzuszek mały?? na jestem w 25 tc i też tak wygladam Zdjęcia cudne
|
Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 10:33.