Pod serduszkiem się chowały, teraz roczek będą miały. Mamy V-VI 2012 cz. III

[pola_m]

Maya, no wiesz, nic nie jem

A tak poważnie to nie jest taki mały Może na tym zdjęciu tak wyszło Szczerze mówiąc to już mnie trochę męczy, zgagę mam ciągle, bolą plecy często i jeszcze jakies bóle w pachwinach. No ale jeszcze chwilę

[Nadin_]

Napisałam posta, ale zorientowałam się, że to nie ten wątek. Przepraszam za zaśmiecanie.

[joss]

Ale tu cisza nastała
Pola - nie dało rady z tymi tabletkami i lekarz zapisał syrop. W ogóle akcja nie z tej ziemi. W tamten weekend miałam "gorącą linię" z pediatrą. Tyle się z nim nagadałam przez telefon, że chyba już ma mnie dość Zresztą, nie interesuje mnie to, bo już zadecydowałam, że zmieniam lekarza. Taki cierpliwy był w tenże weekend, bo pewnie mu głupio było, że łaziłam ciągle do niego, zbywał mnie, że to pewnie jakieś infekcje, grypy żołądkowe, cuda wianki, a to lamblie były. Po moim telefonie, tzn., że Celinka nie chce przyjąć tabletki, załatwił w aptece, że mam tylko podjechać bez recepty po inne. To nic nie dało, bo smakowały tak samo paskudnie, więc w taki sam sposób załatwił syrop. Oczywiście od tego syropu należałoby zacząć całe leczenie, ale on, jak wywnioskowałam, o lambliach ma (a przynajmniej miał do tej pory) blade pojęcie Szkoda tylko, że jednak okazało się, że ten syrop został wycofany z produkcji i jeśli w jakiejś aptece mają, to tylko jedną butelkę. Ostatnio tak przypadkiem wyszło, że mąż musiał jechać do Bydgoszczy i tylko dlatego udało nam się zakończyć pierwszą fazę leczenia Teraz ciotce udało się w innym mieście też zdobyć ten syrop. Nawet wolę sobie nie wyobrażać co będzie jeśli po leczeniu syropem (+ziołami) te cholerstwa dalej będą się twardo trzymać, bo zamiennika w syropie nie ma
Na dodatek dzisiaj miałam telefon z sanepidu, że przychodnia zgłosiła, że córka ma lamblie i mam przyjść do nich na jakiś wywiad Ciekawe w jakim celu...
W każdym razie powiem Wam, że to taki mały "robal", a tyle potrafi szkód wyrządzić, że to się w pale nie mieści. Wyczytałam, że następuje przy nim opóźnienie, bądź regres mowy. I to jest możliwe, bo Celinka zanim zachorowała zaczynała coś w tym kierunku robić. Chociażby nazywała nas, tzn. "mama", "tata", "baba", na kwiaty/kwiatki mówiła "kiaki", a później NIC. Jakiś czas temu tylko "da". Dopiero teraz po tym syropie jakby zaczynała się odblokowywać, bo znowu zaczęła chociażby nas nazywać. Ja wiem, że każde dziecko ma swoje tempo i dlatego się w ogóle nie martwiłam, ale coś czuję, że to głównie wina tych robali. Poza tym dopiero teraz się dowiedziałam jak powinna wyglądać kupa u dziecka, bo wcześniej była raczej luźna z niestrawionym pokarmem. I mogłabym tak jeszcze dalej wypisywać... To nie rak, nie jakaś nieuleczalna choroba, ale nikomu tego nie życzę.

Poza tym wszystkim, dziecko mam wesołe, ciekawe świata i ciągle się rozwijające z powodu czego jestem szczęśliwa

agatka - a Wy wytępiliście już tą glistę?

[izotropia]

Napisane przez joss

Na dodatek dzisiaj miałam telefon z sanepidu, że przychodnia zgłosiła, że córka ma lamblie i mam przyjść do nich na jakiś wywiad Ciekawe w jakim celu...

pewnie zapytają czy wiesz/przypuszczasz gdzie to mogła złapać i każą zrobić badania za jakiś czas. My tak mieliśmy po tym jak w szpitalu wykryto u Krystianka salmonellę, z tą różnicą że sami do nas przyszli, dali pojemnik transportowy na próbkę kału i robiliśmy badania dziecku 3x chyba co tydzień + dwa z otoczenia czyli dla mnie i mojej mamy po jednej próbce , bo my zajmujemy się gotowaniem więc pewnie my też mogłyśmy mieć, ale u nikogo z nas nie wyszła salmonella.

Życzę szybkiego wytępienia tego dziadostwa.

U nas wszystko dobrze, dziecko zdrowe nie licząc jakiegoś kataru ciągnącego się już prawie tydzień... aż nie wiem co z tym dziadem zrobić, wodą morską psiknąć nie da - trzeba na siłę, sam trochę wysmarka ale mało, a fridą sobie nie daje, na siłę jest trudno bo coraz silniejszy.. to pewnie kurz i suche powietrze, więc nawilżam przynajmniej na noc i wietrzę dużo, ale chodzimy na plac zabaw i tam się kurzy bo to ten wyspany żwirkiem..

Od kilku dni często słyszę od synka "sam sam" czasem tylko zapomni, że się mnie trzyma jak gdzieś wchodzi "sam" więc mam wesoło coraz rzadziej chce spać w dzień, ale za to pada wcześniej i bez smoczka kupiłam nakładkę na wc i często chętnie chodzi "posiedzieć" ale nie bardzo chce coś zrobić i raczej jest to przypadek, ale jak lubi to niech siedzi ja tłumaczę i pokazuję ale chyba jeszcze ma czas zanim załapie, tym bardziej że w pampersach chodzi bo za zimno, żeby chodził bez, więc czekamy aż będzie cieplej

[agatka661]

Joss nie wiem czy wytepilismy gliste.
Nie robilam badan, bo nawet jakbysmy jej nie wytepili maly nie moze dostac wiecej lekow odrobaczajacych, bo jest za maly a one obciazaja organizm.
Glista zyje ponad rok, wiec jesli bysmy sie jej nie pozbyli powinna sama zdechnac.
Ale wydaje mi sie, ze juz jej nie ma, bo w nocy w miare spokoj.
I apetyt powrocil, kolorki na buzi tez

Trzymam kciuki za wytepienie swinstwa u malej :/ ....


scielismy wlosy
Juz mial dlugie loki, jak mowilam, ze to chlopiec to ludzie probowali mi wmowic, ze niemozliwe wiec nozyczki poszly w ruch
przed i po

[moniczka1302]

Leoś cudny , fajnie go ostrzygłaś

ja tez ostatnio biegalam z nozyczkami, ale nie mialam takich fryzjerskich, więc ciachnęłam krawieckimi a kosmyk pojdzie do albumu ze zdjeciami.

U nas na 100% będzie chłopak wczoraj jedną rączką gmerał przy jakjkach a drugą zasłaniał buzkę Niestety mam problem z łożyskiem,jest źle umiejscowione, troszkę plamię. Podobno to ma minąć wraz z unoszącą się macicą. Jeżeli to nie przejdzie, to ... no własnie nie wiem, chyba cesarka mnie czeka.

[blueelektron]

Ale super Hanna bedzie miala braciszka. Ja nadal nie zrobilam glukozy. Wymioty sie nasilily :/

[minini]

dziewczyny z tymi robalami to tak serio to chyba każdy z nas ma jakiegoś pasożyta w sobie, tylko niektóre robią takie właśnie szkody w organizmie. ostatnio czytałam że powinno się odrobaczać co rok - dwa, nawet jak jest się zdrowym. tym bardziej jak ma się zwierzęta. i dzieci i dorośli. co o tym myslicie? bo ja się naczytałam, i co teraz nie wiem co o tym myślec.

u nas w porządku, Olaf zdrowy, szaleje, coś tam zaczyna mówić ale skrótami - albo pierwszą sylabę, albo jak za trudna to ostatnią ale coraz łatwiej go zrozumiec

aa... oddałam nasz wózek na reklamację, bo strasznie kółka skrzypiły a nie było tam żadnego dojścia żeby cos nasmarowac. w sklepie babka mnie ochrzaniła że to się powinno konserwowac! to ja jej się pytam jak? rozebrałam jedno kółko, i się pytam gdzie? jak tam sam plastik i nie ma dojścia? zawołała jakiegoś serwisanta, ten stwierdził ze faktycznie się nie da... i dopiero łaskawie przyjęła mi go na reklamacje wściekła jak osa ze nie miała racji. dostaliśmy zastępczy- spacerówkę Mutsy, całkiem wygodny, ale brudny... no poprostu szkoda słów dziś go muszę wyczyścić, bo aż się brzydzę tam dziecko wsadzić. naprawdę, aż tak!

[rozowa1987]

Napisane przez minini

dziewczyny z tymi robalami to tak serio to chyba każdy z nas ma jakiegoś pasożyta w sobie, tylko niektóre robią takie właśnie szkody w organizmie. ostatnio czytałam że powinno się odrobaczać co rok - dwa, nawet jak jest się zdrowym. tym bardziej jak ma się zwierzęta. i dzieci i dorośli. co o tym myslicie? bo ja się naczytałam, i co teraz nie wiem co o tym myślec.

u nas w porządku, Olaf zdrowy, szaleje, coś tam zaczyna mówić ale skrótami - albo pierwszą sylabę, albo jak za trudna to ostatnią ale coraz łatwiej go zrozumiec

aa... oddałam nasz wózek na reklamację, bo strasznie kółka skrzypiły a nie było tam żadnego dojścia żeby cos nasmarowac. w sklepie babka mnie ochrzaniła że to się powinno konserwowac! to ja jej się pytam jak? rozebrałam jedno kółko, i się pytam gdzie? jak tam sam plastik i nie ma dojścia? zawołała jakiegoś serwisanta, ten stwierdził ze faktycznie się nie da... i dopiero łaskawie przyjęła mi go na reklamacje wściekła jak osa ze nie miała racji. dostaliśmy zastępczy- spacerówkę Mutsy, całkiem wygodny, ale brudny... no poprostu szkoda słów dziś go muszę wyczyścić, bo aż się brzydzę tam dziecko wsadzić. naprawdę, aż tak!

a jaki miałaś wózek ten co skrzypi?chodzi mi o firme? Dobrze że dogryzłaś tej jędzy

[Maddy84]

A propos wózków. Czy korzystacie jeszcze ze spacerówek?

[kapukat]

Tak korzystamy i jeszcze długo będziemy bo to nasz jedyny pojazd

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[onething]

My też korzystamy, choć na krótkie trasy. Godzinka w wózku, a później ok. 2 godzin na nóżkach

[agatka661]

Leon na nogach to jest max 5 min :/ Takze tak, korzystamy Bardzo czesto

[Maddy84]

Pytam o wózek bo już nawet nie pamiętam kiedy ostatni raz był w użyciu. Hania wszędzie ciągnie na nogach i trudno jej wyperswadować spacer w wózku. W związku z tym zastanawiałam się czy by go nie schować na dobre.

[rinco]

Napisane przez Maddy84

A propos wózków. Czy korzystacie jeszcze ze spacerówek?

Korzystamy, ale sporadycznie. Na co dzień nie, bo pcham wózek z Michałem, więc Seba jest skazany na własne nogi i nie chodzimy wtedy zbyt daleko. W weekendy, jak gdzieś jedziemy we czwórkę, to bierzemy dwa wózki. Albo jak idę gdzieś sama z Sebą (ale to rzadko). W związku z tym, ponieważ Seba tak rzadko jeździ wózkiem to jak już jedzie to ma taką atrakcję, że wcale nie chce z niego wychodzić

Przy okazji pochwalę się, że Seba się ostatnio rozgadał Sporo powtarza i praktycznie codziennie łapie jakieś nowe słówka. Na razie głównie proste i krótkie, ale dobre i to

No i idzie pierwszy kiełek

[minini]

my właśnie bardzo dużo używamy wózka, Olaf jak widzi wózek to się sam pakuje do środka, w parku często schodzi i trochę pobiega, pobawi się na placu zabaw, ale b.lubi siedziec na spacerach. ostatnio z psem chodzimy i trzyma koniec smyczy taki dumny że ma psa

Napisane przez rozowa1987

a jaki miałaś wózek ten co skrzypi?chodzi mi o firme? Dobrze że dogryzłaś tej jędzy

wózek mamy nuna cały czas się świetnie sprawuje, a że tyle już kilometrów nim zrobiliśmy to nie dziwne że wkońcu kółka się zbuntowały

planowałam dziś dłuższe wyjście do parku, ale taka pogoda... brrrr wieje i zimno no i tylko wyjście szybkie zakupy nam zostaje :/

a ten wózek zastępczy wczoraj wyprałam. nie było opcji go doczyścić szmatką. cała tapicerka poszła do wanny. a woda po tym praniu... jakbym myła schody przed domem

---------- Dopisano o 14:46 ---------- Poprzedni post napisano o 14:38 ----------

Napisane przez rinco

No i idzie pierwszy kiełek

to marudne chwile was czekają. u nas już tylko piątek brakuje, ale od kilku miesięcy spokój z zębami i marudzeniami z tego powodu

[rinco]

Napisane przez minini

to marudne chwile was czekają. u nas już tylko piątek brakuje, ale od kilku miesięcy spokój z zębami i marudzeniami z tego powodu

No właśnie już użyliśmy ostatnio... Ale od dwóch dni jakby cisza, choć jeszcze się nie przebił, ale już jest mocno na wylocie

[Maddy84]

Napisane przez minini

to marudne chwile was czekają. u nas już tylko piątek brakuje, ale od kilku miesięcy spokój z zębami i marudzeniami z tego powodu

U nas też tylko 5 brak. Od ponad pół roku się już doczekać nie możemy :P

[kism]

Napisane przez Maddy84

U nas też tylko 5 brak. Od ponad pół roku się już doczekać nie możemy :P

Czekajcie spokojnie Piątki zwykle miedzy 2-2,5 roku wychodzą.

Hej!
Wpadłam się przywitać i pozdrowić. Ubolewam, że od mojego ostatniego postu nawet nie miałam czasu czytać wątku U nas trochę zmian, że tak powiem, organizacyjno-życiowych ale czasu ciągle brak... Ciągle sobie obiecuję, że znajdę czas na trochę moich przyjemności, tzn. pisanie z Wami ale coś mi to na razie nie wychodzi

Pozdrawiam!

[niunia32]

dzień dobry
co do wózka to Malwina nie używa jak idziemy same we 3. Musi dreptać na nóżkach. około godz wtedy jesteśmy na dworze.
choć ostatnio zauważyłam, że brakuje jej wózka, bo wpakowała sie begie do wózka
spacerówkę mamy w samochodzie.

Malwisia robi się coraz bardziej opiekuńcza dla Hani, tu ją próbuje uspokajać jak płacze, daje smoczek, butelke z wodą. czasem nawet swoją butelek lub kubek. tulić by ją chciała. no ale jak mam Hanie na rękach Malwina się zaraz pakuje

[Renatka89]

Hej

mu uzywamy spacerowki, choc czesto ja obie pchamy
tez brakuje nam tylko 5.

co do zdrowia D- falszywy trop wykryli przy okazji cos innego, ale.to drobna sprawa w porownaniu do tego,co moglo nas czekac.

Mowi coraz wiecej, pampers uzywamy tylko w nocy- D nie chce go na spacer nawet i sie tam nie obsikuje wiec super.
pytanie tylko, gdzie ja mam wysadzac do sikania w takim razie gdy np jedziemy na caly dzien do galerii ( nie krzyczcie, czasem jezdzimy ) badz gdy jestesmy dluzej na dworze. Bywa po kiljanascie stopni, ale to za malo by wystawic jej gola pupe w krzaki

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[cate_]

Napisane przez Maddy84

Pytam o wózek bo już nawet nie pamiętam kiedy ostatni raz był w użyciu. Hania wszędzie ciągnie na nogach i trudno jej wyperswadować spacer w wózku. W związku z tym zastanawiałam się czy by go nie schować na dobre.

Moje dziecko nie jeździ w wózku od dawna, ale starszy syn też szybko zrezygnował z wózka więc ja bym schowała

Nie wiem czy widziałyście a może któraś podaje dzieciaczkom http://www.zdrowie.abc.com.pl/czytaj...niczego-lakcid

[benka99]

My wózka już wogóle nie używamy, czekam tylko na ładną pogodę żeby go wyprać i wynieść na strych. Maksio dużo potrafi sam przejść i nie chce nawet słyszeć o tym, żeby wejść do wózka
Też czekamy tylko na 5
Mały bardzo dużo mówi, myślę, że już każdy by się z nim dogadał. Z nocnikiem za to nam nie idzie, kilka razy tylko zrobił siku, wygodnie mu chyba z pampersem
Co do jedzenie to zaczyna wymyślać, nie je już tak ładnie wszystkiego jak kiedyś, mięsa i wędlin nie chce tknąć ;/ a powinien jeść. Jajek też nie chce, jedynie w żurku, przy warzywach też zaczyna grymasić.... mam coraz większy problem co mu dawać na śniadanie czy kolację.... może podrzucicie jakieś pomysły

[Maddy84]

Napisane przez benka99

My wózka już wogóle nie używamy, czekam tylko na ładną pogodę żeby go wyprać i wynieść na strych. Maksio dużo potrafi sam przejść i nie chce nawet słyszeć o tym, żeby wejść do wózka
Też czekamy tylko na 5
Mały bardzo dużo mówi, myślę, że już każdy by się z nim dogadał. Z nocnikiem za to nam nie idzie, kilka razy tylko zrobił siku, wygodnie mu chyba z pampersem
Co do jedzenie to zaczyna wymyślać, nie je już tak ładnie wszystkiego jak kiedyś, mięsa i wędlin nie chce tknąć ;/ a powinien jeść. Jajek też nie chce, jedynie w żurku, przy warzywach też zaczyna grymasić.... mam coraz większy problem co mu dawać na śniadanie czy kolację.... może podrzucicie jakieś pomysły

U nas z nocnikiem jest kropka w kropkę tak samo. Zmuszać nie będę żeby się nie zraziła i jeśli sama nie zechce to jak się zrobi cieplej przypuszczę pieluszkowy szturm.

A propos jedzenia: jakie są ulubione drugodaniowe potrawy Waszych dzieciaków? Inspiracji mi brak

W ogóle to moja córcia ostatnio strasznie się rozśpiewała i roztańczyła. Repertuar ma taki, że szkoda gadać. W pierwszej kolejności "Sieje je" Arki Noego (tym się zaraziła od kuzyna) a później mieszanka twórczości własnej z piosenkami przedszkolnymi, które zapodają jej dziadkowie. Kupa śmiechu jest jak taki mały brzdąc skacze i na całe gardło śpiewa "Wędrowali kupcy przez zielony las. Nie mieli pieniądzów ale mieli czas" :P

[onething]

Maddy Szymon uwielbia pierogi, kluski śląskie, makarony, brokuły, kalafior, marchew i klopsiki z mięsa (najczęściej mieszam ze sobą marchewkę i mięso) i z tego przeważnie kombinuje drugie danie.

Dziewczyny napiszcie mi proszę w jaki sposób dobieracie dzieciom rozmiar obuwia? Byłam dziś w CCC i według ich miary Szymon powinien nosić buty 24-25, ale te bytu wydają mi się duże. Nie jestem w stanie sprawdzić gdzie ma palec, bo są za sztywne u góry.
Nie wiem w którym momencie, ale jedne buty miał źle dobrane (za wąskie w nosku) i przez to 2 paluszki nachodzą mu na siebie.
Dlatego teraz chcę mu kupić naprawdę dobrze dobrane buty i porządne.

[rinco]

Napisane przez Maddy84

U nas z nocnikiem jest kropka w kropkę tak samo. Zmuszać nie będę żeby się nie zraziła i jeśli sama nie zechce to jak się zrobi cieplej przypuszczę pieluszkowy szturm.

A propos jedzenia: jakie są ulubione drugodaniowe potrawy Waszych dzieciaków? Inspiracji mi brak

W ogóle to moja córcia ostatnio strasznie się rozśpiewała i roztańczyła. Repertuar ma taki, że szkoda gadać. W pierwszej kolejności "Sieje je" Arki Noego (tym się zaraziła od kuzyna) a później mieszanka twórczości własnej z piosenkami przedszkolnymi, które zapodają jej dziadkowie. Kupa śmiechu jest jak taki mały brzdąc skacze i na całe gardło śpiewa "Wędrowali kupcy przez zielony las. Nie mieli pieniądzów ale mieli czas" :P

Czy Wasze dzieci jedzą dwudaniowe obiady? Seba je zawsze tylko jedno danie, zazwyczaj jest to zupa, ewentualnie czasem drugie.

A tą piosenkę o wędrowaniu też śpiewam Sebie, przeważnie jak idziemy na spacer, tylko ja znam "wędrowały zuchy..."

Napisane przez onething

Maddy Szymon uwielbia pierogi, kluski śląskie, makarony, brokuły, kalafior, marchew i klopsiki z mięsa (najczęściej mieszam ze sobą marchewkę i mięso) i z tego przeważnie kombinuje drugie danie.

Dziewczyny napiszcie mi proszę w jaki sposób dobieracie dzieciom rozmiar obuwia? Byłam dziś w CCC i według ich miary Szymon powinien nosić buty 24-25, ale te bytu wydają mi się duże. Nie jestem w stanie sprawdzić gdzie ma palec, bo są za sztywne u góry.
Nie wiem w którym momencie, ale jedne buty miał źle dobrane (za wąskie w nosku) i przez to 2 paluszki nachodzą mu na siebie.
Dlatego teraz chcę mu kupić naprawdę dobrze dobrane buty i porządne.

Ja biorę na oko, porównując do butów, które ma. Ale przypomniało mi się, że jak ja byłam mała to mama brała ze mnie miarę patyczkiem, tzn. odmierzyła mi długość stopy patyczkiem i potem tego patyczka wsadzała w sklepie do butów Ale to tylko długość zmierzy, a już szerokość nie.

---------- Dopisano o 22:03 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ----------

Dziewczyny polećcie mi jakąś przekąskę, najlepiej na zimno, na popołudniowe spotkanie przy kawce ze znajomymi z 1,5 rocznym dzieckiem, tak, żeby wszyscy mogli zjeść Bo nie mam pomysłu. Coś prostego i szybkiego najlepiej

[Maddy84]

Napisane przez rinco

Czy Wasze dzieci jedzą dwudaniowe obiady? Seba je zawsze tylko jedno danie, zazwyczaj jest to zupa, ewentualnie czasem drugie.

Mój głodomór dwudaniowy obiad mieć musi Nie ma innej opcji. O samej zupie (której pochłania więcej niż ja!) nie wytrzymałaby za długo. Przed spaniem zupa, a przed 15 drugie danie więc to nie tak jednym ciągiem, żeby nie było.

[kism]

Napisane przez onething

Dziewczyny napiszcie mi proszę w jaki sposób dobieracie dzieciom rozmiar obuwia? Byłam dziś w CCC i według ich miary Szymon powinien nosić buty 24-25, ale te bytu wydają mi się duże. Nie jestem w stanie sprawdzić gdzie ma palec, bo są za sztywne u góry.
Nie wiem w którym momencie, ale jedne buty miał źle dobrane (za wąskie w nosku) i przez to 2 paluszki nachodzą mu na siebie.
Dlatego teraz chcę mu kupić naprawdę dobrze dobrane buty i porządne.

Nie znoszę takich sztywnych butow, unikam jak ognia... W ccc zazwyczaj takie są, nie mam pojęcia, jaki w tym sens. Ja już tam nawet raczej nie wstępuję.
Mierzę na centymetry po prostu
Najpierw mierzę Kajowi stopę na stojąco, dosuwam do ściany pietę i mierzę linijka/centymetrem do najdłuższego palca. Jeśli któraś stopa wyjdzie dłuższa, to przyjmuję ten wymiar, np. teraz Kaj ma 13,5 cm - jesteśmy na bieżąco, bo już kupowałam trampki na wiosnę Szukam butów o 0,5-1 cm dłuższych od tego, co zmierzyłam, czyli teraz to było 14-14,5 cm. Niektóre źródła mówią, że powinno to być 0,5-0,8 cm. Takie mi się udało teraz znaleźć, bo mają 14,2 cm Po sklepach chodzę z miarką krawiecką albo proszę o nią sprzedawców - zwykle mają w sklepie Macam, czy wkładka leży płasko (bo wiecie, czasami, np. przy pięcie jest tak zawinięta do góry) i jeśli da się ją wyjąć, to mierzę długość wkładki. Jeśli nie, to jakoś z trudem wpycham paluchy do końca bucika i usiłuję tak zmierzyć długość. Poza tym sprawdzam, czy podeszwa zgina się miękko mniej więcej tam, gdzie zgina się stopa i na koniec, czy Kaj w butach swobodnie chodzi. To chyba cała moja procedura.

[minini]

Napisane przez Maddy84

Mój głodomór dwudaniowy obiad mieć musi Nie ma innej opcji. O samej zupie (której pochłania więcej niż ja!) nie wytrzymałaby za długo. Przed spaniem zupa, a przed 15 drugie danie więc to nie tak jednym ciągiem, żeby nie było.

Olaf też zjada więcej zupy niż ja! nie wiem gdzie się to w nim mieści??
też zazwyczaj je przed i po drzemce... normalnie zakupy muszę robic coraz większe bo jak siądą razem z TZ wieczorem to znika pół lodówki! a obaj chudzi...

rinco tutaj się inspiruję kulinarnie z racji bezglutenowego męża, ale nie sugeruj się opisem "alergie pokarmowe"- wszystko jest naprawdę przepyszne! no i najważniejsze zdrowe

wyszło słońce zmykamy na spacer!

---------- Dopisano o 10:09 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------

Napisane przez kism

Nie znoszę takich sztywnych butow, unikam jak ognia... W ccc zazwyczaj takie są, nie mam pojęcia, jaki w tym sens. Ja już tam nawet raczej nie wstępuję.
Mierzę na centymetry po prostu
Najpierw mierzę Kajowi stopę na stojąco, dosuwam do ściany pietę i mierzę linijka/centymetrem do najdłuższego palca. Jeśli któraś stopa wyjdzie dłuższa, to przyjmuję ten wymiar, np. teraz Kaj ma 13,5 cm - jesteśmy na bieżąco, bo już kupowałam trampki na wiosnę Szukam butów o 0,5-1 cm dłuższych od tego, co zmierzyłam, czyli teraz to było 14-14,5 cm. Niektóre źródła mówią, że powinno to być 0,5-0,8 cm. Takie mi się udało teraz znaleźć, bo mają 14,2 cm Po sklepach chodzę z miarką krawiecką albo proszę o nią sprzedawców - zwykle mają w sklepie Macam, czy wkładka leży płasko (bo wiecie, czasami, np. przy pięcie jest tak zawinięta do góry) i jeśli da się ją wyjąć, to mierzę długość wkładki. Jeśli nie, to jakoś z trudem wpycham paluchy do końca bucika i usiłuję tak zmierzyć długość. Poza tym sprawdzam, czy podeszwa zgina się miękko mniej więcej tam, gdzie zgina się stopa i na koniec, czy Kaj w butach swobodnie chodzi. To chyba cała moja procedura.

podobnie robiła moja mama a ja ubieram buta Olafowi i sprawdzam czy ma w palcach jakiś luz te 0,5 - 1 cm. Jak do tego umie w nich normalnie chodzic to kupuję

[onething]

Kism możesz wkleić link bądź zdjęcie butów godnych uwagi (żebym wiedziała czego szukać, chodzi mi o typ, nie musi to być nic konkretnego).
Ja kupiłam takie http://www.ccc.eu/pl/kids/ss14-lasocki/5 (pierwsze na zdjęciu).