ZWĄTPIENIE FILTROWE... Wątek lekko prowokacyjny ;-)

[aggness]

oj dziewczyny drogie ja teraz przezywam zwatpienie...a zaczeło sie to tak ze wczoraj robiłam sobie maseczke i widział mnie w niej moj tata. nastepnego dnia miałam normalnie lepiszcze natwarzy powyskakiwały mi jakies nowe pryszcze a ze skupiłam sie bardziej na ich ukryciu co mi oczywiscie za pięknie nie wyszło to nie miałam juz czasu uklepywac i wymasowywac tej buzki zeby ten filtr sie leipej wchłoną. potem tata powiedziala mi ze chyba niedokładnie zmyłam wczorajsza maseczke bo mam jakies białe slady nad brwiami i przy włosach...to był ten cholerny filtr! Juz mu sie nie przyznawałam ze to filtr tylko przytaknełam ze to chyba rzeczywiscie ta maseczka, bo by mnie uzna za wariatke ze w pochmurny dzien wale na twarz tone jakiegos tłustego kremidła ktore ma nmie chronic przed słoncem. niby nic ale doznałam uszczerbku w sensie filtrowania bo tu uznano mnie za jakiegos brudasa ktory sie nawet umyc nie potrafi. Chociaz ogolnie jest ok , stosuje iwostin 40 i on faktycznie troche bieli mi to nie przeszkada bo biała jestem normalnie na twarzy, tylko zeby naprawde jakos wygladac musze troche czasu poswieciec a że stosuje kwasy to jest koniecznośc. chociarz plus to to ze troche naczynka sie uspokoiły daje teraz sam filtr i korektor. wrrr i ta skrobia ktora wazy mi sie na twarzy
no to tyle poprostu musiałam sie troche pouzalac.. nad losem filtromaniaczym

[evenstar]

http://www.wprost.pl/ar/?O=110725&I=1283

artykul prowokacyjny tak samo jak i watek;-)
"kupno" artykulu niedrogie, czekam na opinie.

osobiscie utwierdzilam sie w przekonaniu, ze warto jednak uzywac filtrow,
jednak niektore argumenty przeciwko mnie zdziwily :O

[schaetzchen]

Nie chce mi się czytać całego artykułu, ani wspierać tego czasopisma, które z tygodnika opinii przeistoczyło się w tabloid, ale w pierwszym akapicie już jest bzdura:
Takie preparaty mają zapewnić „doskonałą i pełną ochronę skóry nawet w okresie wysokiego nasłonecznienia".
Ciekawe jakie preparaty. Na żadnym z moich filtrów nie jest napisane że chronią w 100%, za to są ostrzeżenia żeby się nie wylegiwać na słońcu.
Co do czerniaka... nie znam tych badań i nie jestem lekarzem, ale skoro filtry chronią przed innymi rodzajami raka, a także przed przebarwieniami i zmarszczkami (zbyt wczesnymi) to dla mnie to jest argument za tym, żeby ich używać.

[prettycow]

Cóż ja też nie mam zamiaru czytać całości, bo to kosztowna przyjemność a wystarczy mi wstęp - ta pani doktor mówi, ze nie udowodniono związku promieni słonecznych z czerniakiem a wielu innych naukowców powie, że i owszem. Statystyki dot. zachorowań na czerniaka i jego związku z opalaniem do mnie przemawiają jednak. Filtromaniaczką nie jestem co prawda ale mysle ze w gazecie nie ma żadnych rewelacji a wstęp ma zachęcic do kupna, czysty chłyt marketingowy w końcu nie jest to "new scientist" żeby mieli tam jakies rewolucyjne odkrycie opublikowac

Zgadzam sie także z przedmówczynią "wprost" to juz zwykłe pismidło kolorowe.


A weszlam tu po to, zeby pogratulowac wszystkim Wam wcierania w twarz 2 ml kremu

ja sobie nie zdawałam sprawy jaka to ilość, robiąc eksperyment na własnej skórze wsmarowałam w swoją twarzyczkę 2 ml iwostinu spf 20 jedynie

naprawdę respekt

[foxina]

A mnie tzw."kryzys" dopadł jak wytoczyłam z szafki zachomikowaną tubkę emulsji avene - starej wersji. Fuuuj.

To ta nowa jest nieporównywalnie lepsza! Nie lepi się, nie świeci, wchłania praktycznie do matu!

[evenstar]

Napisane przez schaetzchen

Nie chce mi się czytać całego artykułu, ani wspierać tego czasopisma, które z tygodnika opinii przeistoczyło się w tabloid, ale w pierwszym akapicie już jest bzdura:
Takie preparaty mają zapewnić „doskonałą i pełną ochronę skóry nawet w okresie wysokiego nasłonecznienia".
Ciekawe jakie preparaty. Na żadnym z moich filtrów nie jest napisane że chronią w 100%, za to są ostrzeżenia żeby się nie wylegiwać na słońcu.
Co do czerniaka... nie znam tych badań i nie jestem lekarzem, ale skoro filtry chronią przed innymi rodzajami raka, a także przed przebarwieniami i zmarszczkami (zbyt wczesnymi) to dla mnie to jest argument za tym, żeby ich używać.

no coz nie spodziewalam sie az tak negatywnych opinii xP
a wprost czytuje razem z newsweekiem;]

[Tusio]

Napisane przez prettycow

A weszlam tu po to, zeby pogratulowac wszystkim Wam wcierania w twarz 2 ml kremu

ja sobie nie zdawałam sprawy jaka to ilość, robiąc eksperyment na własnej skórze wsmarowałam w swoją twarzyczkę 2 ml iwostinu spf 20 jedynie

naprawdę respekt

tez mnie to zastanawia-jak wy to robicie? 2 ml to duza saszetka antheliosa. mnie taka ilosc wystarcza na dwa razy

pretty, czy ten iwostin nie pozostawia ci bialy osad? ja tez go uzywam, tylko spf50, staram sie dokladnie rozcierac, a i tak moja mama mowi mi (gdy widzi mnie po kilku godzinach!) "rozetrzyj sobie krem!"

[confused]

ja już nie pamietam kiedy moja twarz ostatnio filtr widziała... zeszłam na psy...

[prettycow]

Tusio... otóż nie zostawił Może dlatego, ze to 20 stka, nie wiem. Wchłonął się całkiem nieźle jak na taka ilość - odmierzyłam strzykawką
Po jakichś 10 min w celu dalszych eksperymentów poszłam nie oprószyć mąka ziemniaczaną Idealny macik Co mnie zdziwiło bo cere mam raczej wpadającą w oliwkę - ale tez nie przesadzałam z ilością tej mąki.
Zapach "kartoflanki" jednak towarzyszył mi wiernie

Od dziś smaruje się fluidem vichy.... konsystencje ma jak woda, na pewno wtarłam go mniej niż 2ml ale zostawia taki miły glow obeszło się bez maki

[akazqa]

Ja ostatnio nabyłam Bioderma Photoderm MAX Fluid 50+ i jestem bardzo zadowolona, mimo ze opinie wizażystek na jego temat nie były zadowalające, to jednak skusiłam się go kupić, bo jak poinformowała mnie Pani w aptece to jedyny krem z filtrem dla cery tłustej, który się nie świeci i ... miała RACJE!
Jestem bardzo zadowolona, w końcu się nie świecę
pozr

[Ines-ka]

Napisane przez confused

ja już nie pamietam kiedy moja twarz ostatnio filtr widziała... zeszłam na psy...

Mój Optimals się kończy. Zapasów brak przez to moje zamieszanie w Ori. Muszę się czym prędzej wybrać do apteki.

[schaetzchen]

Napisane przez Tusio

tez mnie to zastanawia-jak wy to robicie? 2 ml to duza saszetka antheliosa. mnie taka ilosc wystarcza na dwa razy

Ja robię tak: mam miarkę 1 ml, nalewam tam filtr i tę ilość wklepuję w twarz. Wsiąka bez problemu. Na to daję jeszcze drugą miarkę - wiem, że 2 ml to przesada, ale nigdy nie mam pewności ile tego filtra wsiąknęło w twarz, a ile zostało na palcach... Po 1 ml świecę się tak samo jak po 2 tylko że po 2 muszę czekać dłużej z przypudrowaniem, żeby jednak ten filtr się wchłonął i nie "wypił" za dużo pudru.
No i jeszcze szyja i dekolt - ale tu przeżywam zwątpienie z powodu barwienia na żółto kołnierzyków
Na "zwykłe" wyjścia wieczorne używam 1 ml filtra - twarz po przypudrowaniu wygląda jak po zwykłym kremie.

[confused]

Ines-ka, wiem...


Dlatego wzięłam się i od jutra znowu biochemia na pełnych obrotach... Akurat mam miesiąć, żeby we wrześniu pójść do szkoły z piękną cerą (taaa, muszę się jakoś zdopingować...)

[schaetzchen]

Confused,
bierz się, bierz
Mnie absolutnie do filtrowania przekonało ubiegłe lato, kiedy to zaczęłam się filtrować "profesjonalnie" to znaczy porządne, stabilne, wysokie filtry w odpowiedniej ilości - na jesieni moja skóra była w wyraźnie lepszym stanie niż np. rok wcześniej. Mimo że nigdy nie chodziłam na solarium ani nie wylegiwałam się na plaży, to nawet takie "niewinne" bieganie po mieście z niezafiltrowaną buzią kończyło się wysuszeniem i zgrubieniem (nieestetycznym) skóry. W zeszłym roku, po filtrach, skóra była lepiej nawilżona, wyglądała delikatniej, no i lepiej mi w bledszym kolorze (a jak ktoś nie lubi to może się samoopalać).
Może to kogoś zmotywuje

[isa666]

Wyciągam wątek, bo muszę się wyżalić

Ostatnio okropnie zapchał mnie krem Iwostin Solecrin SPF 50+ Zrobiła mi się po nim w prawej części czoła tuż przy linii włosów taka wielka gula(wielkości paznokcia u dużego palca u ręki ), że aż się bałam czy to nie jakiś czyrak
Na szczęście znikła po ok. tygodniu. Dodatkowo Iwostinek zapchał mnie też na brodzie(bolesne grudki podskórne) i na czole, koło brwi
Używałam go dlatego, że zrobiło się chłodniej i chciałam na buźkę coś treściwszego niż dzieciaczek Avene a Antek mi się skończył
Teraz boję się nawet do Iwostinu podejść, kupiłam sobie jedynie krem nawilżający tej firmy(ale bez filtrów, bo tego z SPF 15 i 20 nie było ) i narazie żyję. Ale Solecrinu już nie dotknę raczej
Dziwię się, że tak nagle mnie urządził, używałam go zimą(jakoś od stycznia) i z początkiem wiosny i było ok, a tu nagle tak mnie zapchał, chyba się nie przeterminował przez lato leżąc na półce

[°Alchemia]

Ja dzis mam pierwszy raz na twarzy filtr - Avene Cleanance Solaire spf 40 i jak narazie jestem pełna obaw. Strzesznie mnie wybielił (tzn. ogólnie to się z tego cieszę, bo lubię być biała, ale niestety teraz jestem nierównomiernie ). Wchłonął się juz dobrze, ale mimo to świecę się jak latarnia (i czuję jakby to był dopiero początek), nie wiem czy puder temu podoła. Hmm, myślałam, że będzie lepiej, ale to dopiero sam początek, mam nadzieję, ze jeszcze się poprawi.

isa666 przerazilas mnie

[isa666]

°Alchemia sama byłam w szoku, tymbardziej, że wygniotłam to "coś" i leciała z tego czarna krew Wiem, że nie powinnam pewnie tego ruszać, ale bolało i na początku byłam pewna, że to wielki podskórny pryszcz, ale jak zobaczyłam tą czarną krew to zbladłam
Dobrze, że się zagoiło potem i znikło.

[°Alchemia]

OMG Nawet mi nie mów. Czarna krew, no to ładnie Musisz cos z tym zrobic (tylko co?). Ja przeczytalam, że krem ktory kupilam ma tendencję do zapychania. Ja w sumie nie tak łatwo się zapycham, ale kto wie. Oby nie było tak źle

[katie_lee]

Szcerze - to chyba straszna obsesja z tymi filtrami tutaj panuje!
Przyznam sie,ze na jakis czas i mnie to dopadlo - w wakacje sie jak nienormalna zachowywalam - prez co uwazam to za czas i wyglad zmarnowany! caly czas biegalam tylko i smarowalam sie tymi zapychaczami (a juz troche ich wyprobowalam) - i szczerze pryznam,ze wg mnie - nie warto! - przynajmniej przy mojej problemowej tlustej cerze! wygladalam jak trup chodzacy! - gdybym chociaz miala przy tym gladka skore??ale nie! blada, zanieczyszczona, pełno podskornikow (upal plus filtr - to nie moglo skonczyc sie dobrze!) - i tak ma uplynac moja mlodosc?! ani to zdrowo nie wyglada,ani estetycznie!

i to wszystko po to,zeby opoznic proces starzenia - ktory i tak kazda nas czeka(!!), zeby nie miec przebarwien - nie musze byc piekna na starosc (ktorej i tak nie wiem czy dozyje) tylko mam dobrze wygladac i czuc sie teraz!

jezeli chodzi o czerniaka - to faktycznie - latem i tak uwazam (i zawsze tak uwazalam) ze nalezy uzywac filtrow...ale tez bez jakiejs przesady (bac sie wyjsc na slonce - uciekac od niego - i jeszcze w pochmurny dzien wychodic z 50+ na twarzy:/)- niedoczekanie moje

reasumujac - ja zamierzam uzywac filtrow tylko latem - i to tak jak niegdys (zanim zaczelam przegladac biochemie i wszystko o filtrach)
chyba,ze ktos lubi byc bladym i do tego nie pojawia mu sie kupa grudek po filtrze - wtedy rozumiem ciągłe filtrowanie się
pozdrawiam

[°Alchemia]

Ja się z katie_lee nie zgadzam. Nie wszystko zapycha, trzeba sobie przeciez dobrac kosmetyk, a to nie zawsze się udaje za pierwszym razem. Zimą promieniowanie też działa i nie widzę powodu, zeby nie używac filtrów cały rok.

BTW, moja Avenka jak narazie sprawdza się bardzo dobrze (nierówne bielenie znika po przypudrowaniu się byłam w szoku, bo bardzo się po tym filtrze świece, ale gdy już odczekam aż się wszystko pochwłania i popudruję twarz, jestem matowa cały dzien i wspaniale blada). Krótko jej używam, ale (odpukać) jak narazie zero oznak zapchania i oby tak dalej.

Moje obawy jak narazie okazały się niesłuszne.

[Mousse]

Kati_LEE mam taki sam problem jak Ty. Nie lubię tych filtrów. Skóra nie oddycha, pojawiają się krostki, cera się świeci. Rozumiem ochronę przed słońcem, ale źle się czuję z filtrem 50-tką tak latem jak i teraz. Kończę jeden firmy "Iwostin" jednak nigdy nie zauważyłam żadnej poprawy cery. W filtrze czuję się lepko, świecąco, nieświeżo - ogólnie mało komfortowo. Znam wszystkie zalety używania filtrów, ale jeszcze ich nie odkryłam. Może kremy z mniejszym filtrem są bardziej znośne w użyciu. A czytając "biochemię" najpiew człowiek jest zafrapowany, sprawdza składy specyfików, ale potem pasuje, bo takie analizy są męczące i kobieta nie ma żadnej satysfakcji z używania kremu. Wydając duże pieniądze na drogi krem nie przynosi do domu delikatnej mazi w szklanym pudełeczku, ale koszmarne, bielące mazidło zwane... filtrem.

[martooshka]

powiem Wam ze ja tez mam watpliwosci.....filtry chronia przed przedwczesnym starzeniem,ale kurcze poki jestem mloda chce byc piekna i cieszyc sie tym jak wygladam eraz a nie za 20lat!! chce byc ladnie zarumieniona,a nie blada jak corka mlynarza,oliwkowa cera jest ladniesza niz porcelanowa-same przynznajcie....nie wiem czy dalej chce stosowac te filtry i meczyc siebie i innych swoim nieatrakcyjnym wygladem...co Wy na to?

[°Alchemia]

Napisane przez martooshka

powiem Wam ze ja tez mam watpliwosci.....filtry chronia przed przedwczesnym starzeniem,ale kurcze poki jestem mloda chce byc piekna i cieszyc sie tym jak wygladam eraz a nie za 20lat!! c

Dziwne podejście, przecież filtry nie oszpecają, a czemu chcesz wyglądać dobrze tylko teraz? Sądzisz, ze za 20 lat nie będzie ci zależało na ładnym wyglądzie?

Napisane przez martooshka

hce byc ladnie zarumieniona,a nie blada jak corka mlynarza,oliwkowa cera jest ladniesza niz porcelanowa-same przynznajcie....nie wiem czy dalej chce stosowac te filtry i meczyc siebie i innych swoim nieatrakcyjnym wygladem...co Wy na to?

Nie tylko nie przyznam, ale totalnie się z tym nie zgodzę Zauważ, ze kazdy ma inny gust i jeśli tobie podoba się ciemna cera, nie znaczy, że innym także Ja np. nie znoszę ciemnego kolorytu twarzy i to własnie ciemna cera kojarzy mi się z chorobą, a porcelanowa ze zdrowiem i szlachetnością (urody).

[martooshka]

nie tylko teraz chce wygladac dobrze ale gdy jest sie molodym zalezy na tym szegolnie! i nie mowie o ciemnej cerze prosto z solarki tylko o oliwkowej-rozumiesz dziewczynko?

[°Alchemia]

Napisane przez martooshka

nie tylko teraz chce wygladac dobrze ale gdy jest sie molodym zalezy na tym szegolnie! i nie mowie o ciemnej cerze prosto z solarki tylko o oliwkowej-rozumiesz dziewczynko?

nie rozumiem tego ataku, nie jestem (dla ciebie) ani "dziewczynką" ani nie mam problemów z rozumieniem, o to się nie martw. Kultura wypowiedzi naprawdę nic nie kosztuje.


Człowiek próbuje normalnie rozmawiać, a w zamian zostaje potraktowany jak wyżej. No cóż.

BTW, pokaż mi post, gdzie napisałam coś o "solarce"
Szkoda gadać.

[martooshka]

mnie ciemna cera kojarzy sie z solarka ale oliwkowa....pierwsze slysze,ale byc moze sie nie znam

[°Alchemia]

Oliwkowa/ciemna vs porcelanowa/jasna, w tym zestawieniu oliwkowa jest raczej cerą ciemną niż jasną, choć są jasne odcienie oliwki (sama mam takowy koloryt cery), ale ty napisalas, ze wolisz oliwkową cerę niż porcelanową (bieloną filtrami, czyli bardzo jasną), a ja, że wrecz przeciwnie.
Zresztą nieważne, nie będę rozmawiać z kimś, kto na mnie naskakuje bez powodu.

[kid]

Alchemia, to nie prawda, że wystarczy dobrać odpowiedni filtr i wtedy to już nic nie zapcha. Ja próbowałam z Solecrinem, SVR, Avene i klops. Ja chyba mam uczulenie na filtry chemiczne, bo moja twarz wygląda po nich fatalnie - z Iwostinu leczyłam się dobre 2 miesiące (to była jakaś tragedia), po innych miałam koszmarne wysypy. Nie używam nawet zwykłych kremów, które mają niskie, niestabilne filtry chemiczne, bo momentalnie psuje mi się cera. Smaruję się teraz kremem nawilżającycm i na to kładę filtr mineralny. Trudno, wiem, że jest mało stabilny, że łatwo się ściera, ale nie skuszę się ponownie na filtr chemiczny. I tak mam problemy z cerą, po co dokładać.
Kiedyś próbowałam nakładać filtry, potem skrobię, na to brązer. Czułam się jak w skorupie. Nie wyobrażam sobie, jak miałabym tego używac latem, w upale. Zastanawiam się, jak na dłużaszą metę działa na skórę mieszanka skrobii, filtra i brązera. Plus oczywiscie pot, sebum itd.
Kto chce niech się filtruje, ale na pewno nie potępię nikogo za to, że tego nie robi.

[°Alchemia]

Ja tez nie potępiam i współczuję jednoczesnie problemów z cerą (wiem co to za ból). Mnie jak narazie nic się od filtra nie stało (mimo obaw) i chyba powinnam się cieszyć, choć efekty ocenię po dłuższym czasie i narazie nie podchodzę zbyt entuzjastycznie do mojej Avenki, raczej z dystansem, ale w duchu trochę odetchnęłam z ulgą

[emememsss]

No prosze! U mnie jedyny powod do zwatpienia w sens uzywania filtrow to to, ze niektore kosmetyki destabilizuja je. Ale po to zostala stworzona Avena, zebym mogla uczciwie kupic ja, stosowac i nie martwic sie juz o nic. Nie wiem, czy nizszy filtr daje mniejszy efekt bielenia? Mialam spf 25 i bylam z niego niezadowolona. Swiecilam sie strasznie plus wszystko splywalo mi z twarzy. Wtedy uzywalam filtru z niesmakiem i gdyby nie determinacja oraz rozsmakowanie w ryzyku pewnie na nim moja przygoda z filtrami by sie skonczyla. Na razie mam Dermedic spf 60. Nakladanie filtra na twarz to moja ulubiona czynnosc rano. Lubie odgarniac i spinac wilgotne wlosy, a potem wklepac duza ilosc kremu w twarz i czekac az sie wchlonie...Uzywam na to podkladu L'oreal true match i skrobii. Wyglada to bardzo naturalnie. Owszem, bialo. Ale mi sie to podoba. Bardziej przekonuje mnie arystokratyczna biel skory niz musniete sloncem ramiona - tyle ze to juz kwestia gustu. Nie moglbym teraz zyc bez filtra. To najlepszy kosmetyk nawilzajacy do mojej przetluszczajacej sie skory z problemami. Moge stosowac kwas caly rok. Odkad nauczylam sie wklepywac kosmetyki w skore twarzy znacznie poprawila sie jej kondycja. Same superlatywy.

Zaskoczyla mnie tylko jedna wypowiedz. Ktos pisal o wklepywaniu filtra przed wieczornym wyjsciem. Przepraszam, ale po co filtr w nocy? Z umilowania do tego kosmetyku, czy dla ochrony a jesli tak to przed czym? Pytam, bo kompletnie nie wiem.