Nowy wątek plotkowy - dla niewpasowanych i nie tylko :)

[Higurashi]

Mnie na pewno nie jara wizja brania kredytu na 10 lat po to, żeby zrobić imprezę z pompą Póki co to nie w głowie mi oświadczyny i śluby, bo mam 21 lat. Chociaż ostatnio dostałam zaproszenie na ślub równieśniczki. No i pewnie, niech każdy żyje swoim tempem Moje jest powolne pod tym kątem Póki co.

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:45 ----------

Napisane przez angeegna

Aktualna lista opiewa na 140 osób, ale jest ciągle otwarta



Przyznam szczerze, że też mi się to marzy Ale, że moja rodzina na pewno zarzuciłaby focha tysiąclecia. A że nie jestem aż tak bardzo negatywnie nastawiona do tradycyjnych wesel, to niechaj tak będzie

O, to sporo osób. Macie duże rodziny, czy spore grono znajomych?

No u mnie to jeszcze kit, bo i tak jestem taką trochę czarną owcą w rodzinie - zawsze zrobię po swojemu Ale u mojego Tż mogłoby być gorzej. Z tym, że u niego to w ogóle rodzina trzyma się znacznie bliżej niż moja.
Jak byśmy robili ślub w Polsce, z rodziną i znajomymi, to z kolei marzy mi się impreza w klimatach pirackich Bo na kościelny oboje kręcimy mocno nosem, to mogłoby być jeszcze bardziej niekonwencjonalnie. Tylko mój dziadek by chyba zawału dostał, a wolałabym nie.

[Sz05]

U mnie prędko zaręczyn i wesela nie będzie, bo musimy sami sobie zarobić na wszystko, bo M. nie chce brać pieniędzy od rodziców (co będzie trudne, bo mój brat zrobił to samo, a rodzice się uparli, że chociaż alkohol kupią ). A z moimi zarobkami potencjalnymi pewnie łatwo nie będzie.

[tocopiekne]

Napisane przez angeegna

Aktualna lista opiewa na 140 osób, ale jest ciągle otwarta

My mieliśmy na naszej liście 180 osób, było 119 i było w sam raz bez ścisku, bez tłoku...


za to teraz byliśmy z tż na weselu gdzie było 240 osób i chwilami nie było gdzie na parkiecie spokojnie zatańczyć A ponoć plany były na ponad 300 osób.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[angeegna]

Napisane przez tocopiekne

Moja teściowa też tak ma... "Ja nie chce się wtrącać, aleee.."

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Skądś się te stereotypy biorą

[tocopiekne]

Sz05 my też chcieliśmy wszystko sami... ale nam nie wyszło i to wcale nie dlatego, bo nam zabrakło pieniążków tylko jestem jedynaczką i... mama się uparła, że zapłaci za suknie, tata za zespół i nie przegadasz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sz05]

Napisane przez tocopiekne

Sz05 my też chcieliśmy wszystko sami... ale nam nie wyszło i to wcale nie dlatego, bo nam zabrakło pieniążków tylko jestem jedynaczką i... mama się uparła, że zapłaci za suknie, tata za zespół i nie przegadasz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

M. się pewnie na to by nie zgodził, ale jeżeli chcieliby mi pomóc to właśnie np. w kupnie sukni czy czegoś. Przecież im nie zabronię.

[angeegna]

Napisane przez Higurashi

Mnie na pewno nie jara wizja brania kredytu na 10 lat po to, żeby zrobić imprezę z pompą Póki co to nie w głowie mi oświadczyny i śluby, bo mam 21 lat. Chociaż ostatnio dostałam zaproszenie na ślub równieśniczki. No i pewnie, niech każdy żyje swoim tempem Moje jest powolne pod tym kątem Póki co.


---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:45 ----------
My zmierzyliśmy siły na zamiary i będzie nam potrzebne ok. 10 miesięcy na dozbieranie, bez pomocy rodziców, która i tak nastąpi
Kredyt na wesele to totalna głupota.
Nie masz się co spieszyć Chociaż ja mam te 24 lata i też sporo moich rówieśniczek (i młodszych) jest już po swoich ślubach. A niektóre to mają i po 2-3 dzieci...

O, to sporo osób. Macie duże rodziny, czy spore grono znajomych?

No u mnie to jeszcze kit, bo i tak jestem taką trochę czarną owcą w rodzinie - zawsze zrobię po swojemu Ale u mojego Tż mogłoby być gorzej. Z tym, że u niego to w ogóle rodzina trzyma się znacznie bliżej niż moja.
Jak byśmy robili ślub w Polsce, z rodziną i znajomymi, to z kolei marzy mi się impreza w klimatach pirackich Bo na kościelny oboje kręcimy mocno nosem, to mogłoby być jeszcze bardziej niekonwencjonalnie. Tylko mój dziadek by chyba zawału dostał, a wolałabym nie.

Mamy duże rodziny (przede wszystkim ja), a znajomych nie zapraszamy jakoś dużo - może ze 25 osób z osobami towarzyszącymi
Też bym chciała coś niekonwencjonalnego, najbardziej to mi się marzy pojazd ślubny - czołg

Napisane przez Sz05

U mnie prędko zaręczyn i wesela nie będzie, bo musimy sami sobie zarobić na wszystko, bo M. nie chce brać pieniędzy od rodziców (co będzie trudne, bo mój brat zrobił to samo, a rodzice się uparli, że chociaż alkohol kupią ). A z moimi zarobkami potencjalnymi pewnie łatwo nie będzie.

Finanse niestety ograniczają wiele spraw

Napisane przez tocopiekne

My mieliśmy na naszej liście 180 osób, było 119 i było w sam raz bez ścisku, bez tłoku...


za to teraz byliśmy z tż na weselu gdzie było 240 osób i chwilami nie było gdzie na parkiecie spokojnie zatańczyć A ponoć plany były na ponad 300 osób.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My byliśmy teraz na weselu-206 osób, a sala była na... 150 Wyobraź sobie, co się tam działo... Nie było miejsca na tańczenie, przy stołach ścisk, kelnerki nie wyrabiały i jeszcze darły mordę, jak poprosiło się je o posprzątanie syfu ze stołu zalegającego od dwóch godzin...

[Higurashi]

Napisane przez Sz05

U mnie prędko zaręczyn i wesela nie będzie, bo musimy sami sobie zarobić na wszystko, bo M. nie chce brać pieniędzy od rodziców (co będzie trudne, bo mój brat zrobił to samo, a rodzice się uparli, że chociaż alkohol kupią ). A z moimi zarobkami potencjalnymi pewnie łatwo nie będzie.

A to u mnie pewnie będzie tak samo Też póki co nie zapowiada się jakoś rewelacyjnie. Ale, jak mówię - u nas to odległa przyszłośc, jeśli w ogóle. Oboje uważamy, że nie ma się co z czym spieszyć i jeśli nam obojgu to pasuje, to ok. Plus jeśli nic się nie zmieni przez lata w moim myśleniu, to chciałabym bardzo skromnie do tego podejść. I bez alkoholu Wujkowie będą niezadowoleni

[tocopiekne]

angeegna w życiu bym sobie na takie coś nie pozwoliła żeby ktoś krzyczał na moich gości weselnych... Nie jestem sobie tego jednak w stanie wyobrazić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

Napisane przez Sz05

U mnie prędko zaręczyn i wesela nie będzie, bo musimy sami sobie zarobić na wszystko, bo M. nie chce brać pieniędzy od rodziców (co będzie trudne, bo mój brat zrobił to samo, a rodzice się uparli, że chociaż alkohol kupią ). A z moimi zarobkami potencjalnymi pewnie łatwo nie będzie.

Napisane przez angeegna

Mamy duże rodziny (przede wszystkim ja), a znajomych nie zapraszamy jakoś dużo - może ze 25 osób z osobami towarzyszącymi
Też bym chciała coś niekonwencjonalnego, najbardziej to mi się marzy pojazd ślubny - czołg

Czołg będzie łatwiejszy do ogarnięcia niż piracki statek + wyeliminowane ryzyko choroby morskiej. Mnie się pomysł podoba

[tocopiekne]

Higurashi, bez alkoholu też można się super bawić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

Napisane przez tocopiekne

angeegna w życiu bym sobie na takie coś nie pozwoliła żeby ktoś krzyczał na moich gości weselnych... Nie jestem sobie tego jednak w stanie wyobrazić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja sobie nie wyobrażam też krzyczeć na klienta, a w gastro równiez pracowałam. I bywało ciężko, bywałam zmęczona i sfrustrowana.

Dobrze, że obecnie w pracy głównie obsługuję czaty, to sobie mogę ponarzekac na klienta, jak nie słyszy

---------- Dopisano o 11:04 ---------- Poprzedni post napisano o 11:03 ----------

Napisane przez tocopiekne

Higurashi, bez alkoholu też można się super bawić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Taką mam nadzieję, ale jednak mentalność u nas panuje trochę inna niekiedy No, ale ja generalnie za dużo się naoglądałam, jak ludzie po alkoholu się zmieniają. Nie każdemu się załącza tylko "tryb śmieszka"

[tocopiekne]

Ja to ogólnie jestem zdania, że złe dni i nerwy zostawia się w domu przed pracą. To normalne, że się jest zmęczonym, ma się zły dzień i humor, ale bez przesady żeby się na kimś wyładowywac

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:07 ---------- Poprzedni post napisano o 10:06 ----------

Higurashi zgadzam się, ludzie po alkoholu są różni też trochę widziałam.. dlatego cieszę się, że ani ja ani mój mąż nie pijemy, no piwko od czasu do czasu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

Napisane przez tocopiekne

Ja to ogólnie jestem zdania, że złe dni i nerwy zostawia się w domu przed pracą. To normalne, że się jest zmęczonym, ma się zły dzień i humor, ale bez przesady żeby się na kimś wyładowywac

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wiadomo, klienci bywają różni. Ale praca z ludźmi taka już jest. Trzeba zagryźć zęby i pracować dalej. Chyba, że ktoś serio przegina - wtedy zgłaszałam sprawę kierownictwu i delikwenta ustawiano. Ale nie był to mój obowiązek.

Mnie też się zdarza napić, piwko czy drink - spoko. Ale litrów wódki na stole po prostu wolę uniknąć

[f6ce7c3ca500955a4c7e3c56259edd7b2c023af2]

Napisane przez Higurashi

Miami, hej!
Fascynują mnie zjawiska paranormalne i urbex

to i ja chętnie do wątku się przyłącze


Mam na imie Paula, 24 lata, przede mna ostatni rok historii sztuki. Pracuje, ale obecnie szukam nowej pracy



urbex uwielbiam! i w ogole podrozowac - niewazne czy blisko czy daleko - byleby byc w drodze.


no i cos o czym osttanio intensywnie mysle - jestem singielka i chce to zmienic.

[aszin]

Angeegna, dlaczego czołg?

Ja w ogóle nie myślę o tym na razie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Higurashi]

[1=f6ce7c3ca500955a4c7e3c5 6259edd7b2c023af2;8588357 0]to i ja chętnie do wątku się przyłącze


Mam na imie Paula, 24 lata, przede mna ostatni rok historii sztuki. Pracuje, ale obecnie szukam nowej pracy



urbex uwielbiam! i w ogole podrozowac - niewazne czy blisko czy daleko - byleby byc w drodze.


no i cos o czym osttanio intensywnie mysle - jestem singielka i chce to zmienic.[/QUOTE]

Cześć!
Rozglądasz się za pracą w konkretnej branży? Tak czy tak trzymam kciuki za dobre oferty

[asik1503]

Witam wszystkie nowe dziewczyny
No i ogólnie się witam

Co do ślubu to my poważnie o tym myślimy chciałabym w przyszłym roku ale na razie czekam na pierścień z tym, że u nas weseke będzie małe

[angeegna]

Napisane przez Higurashi

Wiadomo, klienci bywają różni. Ale praca z ludźmi taka już jest. Trzeba zagryźć zęby i pracować dalej. Chyba, że ktoś serio przegina - wtedy zgłaszałam sprawę kierownictwu i delikwenta ustawiano. Ale nie był to mój obowiązek.

Mnie też się zdarza napić, piwko czy drink - spoko. Ale litrów wódki na stole po prostu wolę uniknąć

Ja od zawsze pracuję tylko w obsłudze klienta i mam tego po dziurki w nosie, chociaż moje doświadczenie zawodowe liczy sobie dopiero 3 lata

[1=f6ce7c3ca500955a4c7e3c5 6259edd7b2c023af2;8588357 0]to i ja chętnie do wątku się przyłącze


Mam na imie Paula, 24 lata, przede mna ostatni rok historii sztuki. Pracuje, ale obecnie szukam nowej pracy



urbex uwielbiam! i w ogole podrozowac - niewazne czy blisko czy daleko - byleby byc w drodze.


no i cos o czym osttanio intensywnie mysle - jestem singielka i chce to zmienic.[/QUOTE]
Hej, witamy na wątku! Powodzenia w szukaniu nowej pracy. A ze zmianą statusu związku to nic na siłę - pamiętaj

Napisane przez aszin

Angeegna, dlaczego czołg?

Ja w ogóle nie myślę o tym na razie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie wiem, taka moja fanaberia

[tocopiekne]

Asik suuuuuper! Ale fajnie, że wam się układa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[angeegna]

Napisane przez asik1503

Witam wszystkie nowe dziewczyny
No i ogólnie się witam

Co do ślubu to my poważnie o tym myślimy chciałabym w przyszłym roku ale na razie czekam na pierścień z tym, że u nas weseke będzie małe

Trzymam kciuki za pierścień w takim razie

[Sz05]

[1=f6ce7c3ca500955a4c7e3c5 6259edd7b2c023af2;8588357 0]to i ja chętnie do wątku się przyłącze


Mam na imie Paula, 24 lata, przede mna ostatni rok historii sztuki. Pracuje, ale obecnie szukam nowej pracy



urbex uwielbiam! i w ogole podrozowac - niewazne czy blisko czy daleko - byleby byc w drodze.


no i cos o czym osttanio intensywnie mysle - jestem singielka i chce to zmienic.[/QUOTE]

Hej, hej

[Higurashi]

Angeegna, ja taką typową obsługę klienta to zaczęłam dopiero w grudniu, ale własnie czaty na szczęście. Telefonów długo nie odbierałam. Na szczęście zdarzają się bardzo rzadko. Ale jak już odebrałam swój pierwszy, to akurat od Chinki mówiącej bardzo łamanym angielskim. Załamana byłam, prawie nic nie rozumiałam

[MiamiGlow]

[1=f6ce7c3ca500955a4c7e3c5 6259edd7b2c023af2;8588357 0]to i ja chętnie do wątku się przyłącze
Mam na imie Paula, 24 lata, przede mna ostatni rok historii sztuki. Pracuje, ale obecnie szukam nowej pracy
urbex uwielbiam! i w ogole podrozowac - niewazne czy blisko czy daleko - byleby byc w drodze.
no i cos o czym osttanio intensywnie mysle - jestem singielka i chce to zmienic.[/QUOTE]
Ja też jestem singielką - i temat ślubów mi dalszy niż daleki .
Chociaż jak znam siebie to nie wyobrażam sobie takiej do końca tradycyjnej formy. Wolałabym gdzieś wyjechać i zrobić to dyskretnie, a potem rozesłać zawiadomienia.

[Higurashi]

Napisane przez MiamiGlow

Ja też jestem singielką - i temat ślubów mi dalszy niż daleki .
Chociaż jak znam siebie to nie wyobrażam sobie takiej do końca tradycyjnej formy. Wolałabym gdzieś wyjechać i zrobić to dyskretnie, a potem rozesłać zawiadomienia.

O, to ja podobnie. Po prostu lubię spontany i nie wyobrażam sobie planowania takiego dnia przez jakiś rok. Co kto lubi, dla mnie to więcej stresu niż zabawy.

[angeegna]

Napisane przez Higurashi

Angeegna, ja taką typową obsługę klienta to zaczęłam dopiero w grudniu, ale własnie czaty na szczęście. Telefonów długo nie odbierałam. Na szczęście zdarzają się bardzo rzadko. Ale jak już odebrałam swój pierwszy, to akurat od Chinki mówiącej bardzo łamanym angielskim. Załamana byłam, prawie nic nie rozumiałam

Czatami bym nie pogardziła Ja mam bezpośrednią i telefoniczną... ale telefoniczna jest najgorsza.

[MiamiGlow]

Napisane przez Higurashi

O, to ja podobnie. Po prostu lubię spontany i nie wyobrażam sobie planowania takiego dnia przez jakiś rok. Co kto lubi, dla mnie to więcej stresu niż zabawy.

I to pewnie zależy od relacji w rodzinie. Ja mam naprawdę bardzo, bardzo dużą rodzinę, ale więzi są słabe i większości tych osób praktycznie nie widuję. Wybieranie gości byłoby kłopotliwe. I zgadzam się, więcej stresu, niż zabawy. Do tego wszystko za kosmiczne pieniądze. Miałabym inne pomysły na ich wydanie.
Ale jeśli komuś sprawiają radość takie imprezy to super, wiele Par Młodych naprawdę to uwielbia. I o to chodzi.

[Sz05]

A ja z kolei jestem osobą co musi mieć wszystko zaplanowane. Przypuśćmy, że planowałam zostać w domu to nagle ktoś wyskakuje by iść do kina. No nie bardzo mi wtedy.

[asik1503]

Napisane przez tocopiekne

Asik suuuuuper! Ale fajnie, że wam się układa

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

W końcu i mnie spotkała szczęśliwa miłość dzięki

Napisane przez angeegna

Trzymam kciuki za pierścień w takim razie

dzięki

Podziwiam osoby pracujące w obsludze klienta i to jeszcze na słuchawce ja bym chyba nie dała rady i chyba nie mam za wiele cierpliwości do ludzi

[Higurashi]

Napisane przez angeegna

Czatami bym nie pogardziła Ja mam bezpośrednią i telefoniczną... ale telefoniczna jest najgorsza.

Też nie lubię Szczególnie, że przez telefon i tak zwykle nie moge wielu informacji udzielić.