Lęk separacyjny czy fanaberia? Co zrobić gdy odrosła pępowina? :) - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2011-05-13, 18:56   #31
AnQś
Zadomowienie
 
Avatar AnQś
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 109
Dot.: Lęk separacyjny czy fanaberia? Co zrobić gdy odrosła pępowina? :)

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Byłam stanowcza przez chwilę, albo raczej próbowałam i teraz tego żałuję.

Dziecko płakało, a ja z rękoma po kolana od jego noszenia, odkładałam do łóżeczka i czekałam aż przestanie i zaśnie, zgodnie z radami tych doświadczonych, co swoje już odchowali. Bo przecież "w końcu musi zasnąć" albo "kiedyś musi przestać".
Nie musi. Nie przestawał. Nie zasypiał.
Raz jechałam o 21ej prywatnie do lekarza, bo stracił głos z tego płaczu i tylko chrypiał już...

Stałam się przeciwnikiem takich metod. Moje dziecko było z każdym dniem bardziej nieszczęśliwe. A ja nie czułam się wcale lepiej. Odpoczynek też był z tego żaden.

Krzesełko nie jest w użyciu od dwóch miesięcy, bo umiemy już z niego wyjść samodzielnie. (I robimy to po minucie siedzenia w tym więzieniu - bo tak to czujemy.) Tak jak z huśtawki, wanny, łóżeczka...
Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Z moją córką było identycznie a poza tym z powodów zdrowotnych nie było wskazane, żeby "płakała az przestanie".
A poza tym co za przyjemnośc (dla mnie) czekać aż dziecko przestanie płakać, jak nie przestaje a ja mam to przeczekiwać z zaciśniętymi zębami.
Odkąd "przyjęłam ją" taka jaka jest i nie "przełamywałam" życie stało się spokojniejsze i piękniejsze dla niej i dla mnie. I z perspektywy czasu żałuję każdej chwili kiedy płakała a nie żałuję czasu który spędzałam z nią, żeby nie płakała Chociaż różni "mądrzy ludzie" (czyt. niektórzy lekarze w rodzinie) twierdzili, że daję się terroryzować i jeszzce tego pożałuję. Muszę znowu pochwalić rozum mojej teściowej, która jako jedna z nielicznych mnie rozumiała i nie mendziła o "terroryzmie"
Kurczę widzicie moja córka nigdy w wielką histerię nie wpadła. Parę razy się zaniosła, wtedy ją uspokajałam i odkładałam do kojca. Ale fakt,że mamy tak "ogromne" mieszkanie,że mnie z tego kojca widziała. Cały czas miała świadomość,że jestem w pobliżu.

A o wychodzeniu z fotelika nie pomyślałam....o matko niehc mój zbój tylko nie nauczy się odkręcania blatu Wtedy przepadnę.
__________________
Kiedy podchodzę do dziecka, wzbudza ono we mnie dwa rodzaje uczuć: czułość wobec tego, kim jest i szacunek dla tego, kim może się stać.
Maryniu
Niania Ogg zwykle kładła się spać wcześnie. W końcu miała już swoje lata. Czasami szła do łóżka nawet o szóstej rano.
AnQś jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-13, 20:55   #32
Jaatkaa85
Zadomowienie
 
Avatar Jaatkaa85
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Prosto z serca;)
Wiadomości: 1 614
Dot.: Lęk separacyjny czy fanaberia? Co zrobić gdy odrosła pępowina? :)

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Byłam stanowcza przez chwilę, albo raczej próbowałam i teraz tego żałuję.

Dziecko płakało, a ja z rękoma po kolana od jego noszenia, odkładałam do łóżeczka i czekałam aż przestanie i zaśnie, zgodnie z radami tych doświadczonych, co swoje już odchowali. Bo przecież "w końcu musi zasnąć" albo "kiedyś musi przestać".
Nie musi. Nie przestawał. Nie zasypiał.
Raz jechałam o 21ej prywatnie do lekarza, bo stracił głos z tego płaczu i tylko chrypiał już...

Stałam się przeciwnikiem takich metod. Moje dziecko było z każdym dniem bardziej nieszczęśliwe. A ja nie czułam się wcale lepiej. Odpoczynek też był z tego żaden.

Krzesełko nie jest w użyciu od dwóch miesięcy, bo umiemy już z niego wyjść samodzielnie. (I robimy to po minucie siedzenia w tym więzieniu - bo tak to czujemy.) Tak jak z huśtawki, wanny, łóżeczka...
U nas to samo; z wózka tez juz wyłazi. Oprócz tego umie wchodzic na stół, wspina sie po krzesle jak wspinaczkowiec jaki. Od dwóch miesiecy autem nie jexdzimy, bo w foteliku nie umie młody wysiedziec.

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Otóż to.

Ja też żałuję. Pierwsze pół roku to była masakra, ale tak żałuję, że jak by się dało, to bym jeszcze raz przez te męki przeszła, ale teraz już bez takich metod. Wcześniej kupiłabym chustę i nie dałabym sobie przegadać. /I nie odstawiłabym od piersi z powodu nietolerancji laktozy, której syn nie ma i nie miał. Co też by pewnie pomogło, bo na piersi był spokojniejszy./

Moja pediatra wyraziła swoje oburzenie, jak dowiedziała się, że mały śpi z nami. Aż prychała taka była niezadowolona. Ale widząc minę mojego chłopa (a jak on spojrzy to uhu hu hu) zamknęła buzię i tylko wycedziła na koniec (żeby jej było jednak na wierzchu) przez zęby, że co to za metody wychowawcze są...
Lepiej wstawać 100 razy w nocy, zeby sie usamodzielniło dziecko.

Cytat:
Napisane przez Klarissa Pokaż wiadomość
Moja mała niedługo będzie mieć 8 miesięcy (nawet nie wiem kiedy to się stało bo ja jeszcze jestem chyba na etapie noworodka ) i aż zaczynam się bać

A tak serio to zastanawiam się czy takie lęki nie wynika po części z powrotu do pracy, a po części z tego, że dziecko spędza 90% swojego czasu z mamą i zwyczajnie boi się innych ludzi. Moje dziecko też nie chce do nikogo iść, od razu płacze i właściwie przez to z nikim jej nie zostawiam (chyba, że śpi to możemy z mężem wyjść, bo sen ma twardy i się nie budzi, więc nie wie, że nas nie ma). Zauważyłam jednak, że jak obcuje z kimś dłużej to jej przechodzi (np. byłam tydzień u rodzinki i mała się jakoś przekonała do babci, na której widok wcześniej ryczała jak bóbr i nie dawała nawet do siebie podejść).

Z drugiej strony tylko raz zostawiłam swoje dziecko na cały dzień i zauważyłam, że mała przez kilka dni mnie obserwowała na zasadzie "idzie, nie idzie, zostawi mnie dzisiaj, nie zostawi", aż mi przykro było z tego powodu... bo przecież za 7 miesięcy raz wyjść z domu bez dziecka to chyba nie taka straszna rzecz... Ale za to z tatusiem chętnie zostaje.
Mój syn nie boi sie innych ludzi, idzie do wszystkich. Jak jest z nianią, to jest ok, z meżem, z innymi - nie ma problemu , tylko jak wychodzę do pracy. Wcześniej ryczał wiecej, a teraz jakby sie przyzwyczaił.
Też nie chcę, aby dziecko sie wypłakiwało, ale do pracy trza isć.
Jaatkaa85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-14, 15:13   #33
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Lęk separacyjny czy fanaberia? Co zrobić gdy odrosła pępowina? :)

To w sumie wszystko jedno czy nazwie się to "lęk separacyjny" czy też zwykła "tęsknota". Gdzieś czytałam/słyszałam (nie pamiętam, możliwe, że na szkole rodzenia) że małe dzieci nie mają poczucia czasu, wobec czego trudno im pojąć, że mama, która wychodzi z domu rano za jakiś czas wróci, bo dla nich oznacza to niewyobrażalny okres czasu bez mamy.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-14, 15:53   #34
memi
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 775
Dot.: Lęk separacyjny czy fanaberia? Co zrobić gdy odrosła pępowina? :)

Lęk separacyjny ma największe nasilenie w 8 mcu, co nie znaczy, że wcześniej czy później w ogóle go nie ma. U nas było na odwrót- po 1szym roku totalny luz, młody mógł pójść w świat i o mamie zapomnieć.

Ponowne powroty do mamy pojawiają się też ok 2 rż + bunt dwulatka, to dopiero masakra.
__________________
Antoś 4.03.2009
Grześ 22.10.2010
Czekamy na Córeczkę TP 4.07.2014






Edytowane przez memi
Czas edycji: 2011-05-14 o 15:56
memi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-16, 07:05   #35
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: Lęk separacyjny czy fanaberia? Co zrobić gdy odrosła pępowina? :)

Cytat:
Napisane przez Jaatkaa85 Pokaż wiadomość
U nas to samo; z wózka tez juz wyłazi. Oprócz tego umie wchodzic na stół, wspina sie po krzesle jak wspinaczkowiec jaki. Od dwóch miesiecy autem nie jexdzimy, bo w foteliku nie umie młody wysiedziec.
Niestety mamy to samo. Włazi na kanapę, z kanapy na parapet potrafi. Ostatnio po kaloryferze próbuje do okna. Pod ławę (na półkę tę pod spodem), na ławę z kanapy. Z wanny wyłazi. Na wózek próbuje wejść jak na trzepak, trzymając się uchwytu nogami wędruje w pionie po oparciu, aż całe ciało ustawia się równolegle do gruntu...

Oczy w doopie już trzeba mieć.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-16, 12:47   #36
AnQś
Zadomowienie
 
Avatar AnQś
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 109
Dot.: Lęk separacyjny czy fanaberia? Co zrobić gdy odrosła pępowina? :)

Boże co mnie czeka.....
__________________
Kiedy podchodzę do dziecka, wzbudza ono we mnie dwa rodzaje uczuć: czułość wobec tego, kim jest i szacunek dla tego, kim może się stać.
Maryniu
Niania Ogg zwykle kładła się spać wcześnie. W końcu miała już swoje lata. Czasami szła do łóżka nawet o szóstej rano.
AnQś jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-17, 05:46   #37
Jaatkaa85
Zadomowienie
 
Avatar Jaatkaa85
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Prosto z serca;)
Wiadomości: 1 614
Dot.: Lęk separacyjny czy fanaberia? Co zrobić gdy odrosła pępowina? :)

Cytat:
Napisane przez AnQś Pokaż wiadomość
Boże co mnie czeka.....

cos ty, sama radośc.
Jaatkaa85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-05-17, 07:18   #38
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: Lęk separacyjny czy fanaberia? Co zrobić gdy odrosła pępowina? :)

Cytat:
Napisane przez Jaatkaa85 Pokaż wiadomość
cos ty, sama radośc.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-17, 09:46   #39
NibyNic
Zakorzenienie
 
Avatar NibyNic
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: III piętro
Wiadomości: 17 137
Dot.: Lęk separacyjny czy fanaberia? Co zrobić gdy odrosła pępowina? :)

Cytat:
Napisane przez Jaatkaa85 Pokaż wiadomość
cos ty, sama radośc.
dokładnie, bo ta mała istota wkurzy Cię, doprowadzi do łez rozpaczy a później przyjdzie, uśmiechnie się, przytuli i się wtedy zastawiasz "dlaczego się tak wkurzyłam?"
__________________
Pamiętamy dobre czasy i złe czasy, zapominając, że większość nie jest ani dobra, ani zła. Po prostu jest.

NibyNic jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-17, 13:18   #40
AnQś
Zadomowienie
 
Avatar AnQś
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 1 109
Dot.: Lęk separacyjny czy fanaberia? Co zrobić gdy odrosła pępowina? :)

Cytat:
Napisane przez NibyNic Pokaż wiadomość
dokładnie, bo ta mała istota wkurzy Cię, doprowadzi do łez rozpaczy a później przyjdzie, uśmiechnie się, przytuli i się wtedy zastawiasz "dlaczego się tak wkurzyłam?"
Sama radość przez łzy Bo jak tu się nie martwić jak dziecko ma takie szalone pomysły
Moja córka ostatnio odkryła jak odsunąć blat w krzesełku. Byłysmy w kuchni, ja niczego nie świadoma sobie radośnie kuchenkę czyściłam. Nagle wydało mi się podejrzanie cicho. Odwracam się a tu Mloda siedzi na kuchennym stole i radośnie kręci gałką od radia
A jakiego miała banana na twarzy
__________________
Kiedy podchodzę do dziecka, wzbudza ono we mnie dwa rodzaje uczuć: czułość wobec tego, kim jest i szacunek dla tego, kim może się stać.
Maryniu
Niania Ogg zwykle kładła się spać wcześnie. W końcu miała już swoje lata. Czasami szła do łóżka nawet o szóstej rano.
AnQś jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-17, 13:22   #41
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: Lęk separacyjny czy fanaberia? Co zrobić gdy odrosła pępowina? :)

Cytat:
Napisane przez AnQś Pokaż wiadomość
Sama radość przez łzy Bo jak tu się nie martwić jak dziecko ma takie szalone pomysły
Moja córka ostatnio odkryła jak odsunąć blat w krzesełku. Byłysmy w kuchni, ja niczego nie świadoma sobie radośnie kuchenkę czyściłam. Nagle wydało mi się podejrzanie cicho. Odwracam się a tu Mloda siedzi na kuchennym stole i radośnie kręci gałką od radia
A jakiego miała banana na twarzy
Ano niestety.

Ja ostatnio młodego zastałam idącego po kanapie, w kierunku od oparcia do jej brzegu, także wiem jakie to miłe wrażenia są. Ledwie doleciałam...
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-05-17, 22:00   #42
katakumba
Zakorzenienie
 
Avatar katakumba
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
Dot.: Lęk separacyjny czy fanaberia? Co zrobić gdy odrosła pępowina? :)

ja nie przerabialam az takiego leku separacyjnego, moja to dziecko cyganskie.
ale co zauwazylam, ze jak tatus jest w poblizu to mamusia moze nie istniec. i jak tatus wyjdzie do sklepu to ryk. a jak mamusia, to nawet papa sie nie doczekam
__________________
swoje rady zwin w ciasny rulonik i rozwaz znaczenie slowa "czopek"

Haters gonna hate.
Potatoes gonna potate.



katakumba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-17, 22:38   #43
SzmaragdowyKotek
Wtajemniczenie
 
Avatar SzmaragdowyKotek
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 332
Dot.: Lęk separacyjny czy fanaberia? Co zrobić gdy odrosła pępowina? :)

Żadna potrzeba bliskości nie jest moim zdaniem fanaberią dziecka. Po prostu nie umie sobie poradzić z tym, że nie ma przy nim mamy w danym momencie. Radzę przeczekać, bo każde "usamodzielnianie" na siłę daje odwrotne rezultaty i paniczny lęk. Nasz synek spał z nami ponad 3 lata - teraz ma 3,5 roku i od jakichś dwóch/trzech tygodni SAM wyprowadził się z naszego łóżka. Już od półtora roku ma takiego super misia- iltusia (to taka wielka maskotka - miś) do spania, ale zawsze przychodził do nas, zasypiał, sprawdzał w nocy, czy jesteśmy. Nagle z dnia na dzień przesypia całe noce w swoim łóżeczku, a rano meldujedumny , że spał sam bez mamusi i tatusia Jak półtora roku temu próbowałam, żeby spał sam, tzn. byłam przy nim, trzymałam go za rączkę i głaskałam, robiłam to przez 6 tygodni - to z dnia na dzień było coraz gorzej - mały budził się z zegarkiem w ręku co 15-20 minut, średnio 3-4 razy na godzinę ze strasznym płaczem i wołaniem "mamusiu" mimo, że siedziałam przy jego łożeczku. Ponieważ po 6 tygodniach mieliśmy rozhisteryzowane, przerażone dziecko, które w ogóle bało się spać, a my nie spaliśmy w ogóle i chodziliśmy jak zombie - byłam znacznie bardziej wyspana od razu po porodzie, odpuściliśmy sobie wszystkie "złote rady" typu: przecież dziecko MUSI mieć własne łóżeczko i robiliśmy to, czego nasze dziecko najbardziej potrzebowało - przytulaliśmy je. Jak widać, ze wspólnego spania wyrósł sam. Na jedne dzieci odprowadzanie do łóżeczka działa, na inne kompletnie nie, a byliśmy konsekwentni do bólu - ani jednego odstępstwa! Jednak jak mawia nasza pediatra" "macierzyństwo ma być radością, a nie sadomasochizmem". Teraz jestem mądrzejsza i słucham tylko siebie i dziecka - przy drugim dziecku będę jeszcze mądrzejsza przecież to piękne, jak dziecko chce się przytulić zgadzam się, że czasem strasznie męczące, jak tak "wisi", ale czas tak szybko leci, że cieszmy się tymi chwilami a nasza pediatra też jest zdania, żeby nie demonizować wspólnego spania sama mi powiedziała, że jak potrzebuje się przytulić, to przychodzi, a potem sam będzie chciał być "duży" i spać sam. No i rzeczywiście tak jest

Edytowane przez SzmaragdowyKotek
Czas edycji: 2011-05-17 o 22:42
SzmaragdowyKotek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-18, 06:02   #44
Jaatkaa85
Zadomowienie
 
Avatar Jaatkaa85
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Prosto z serca;)
Wiadomości: 1 614
Dot.: Lęk separacyjny czy fanaberia? Co zrobić gdy odrosła pępowina? :)

Cytat:
Napisane przez SzmaragdowyKotek Pokaż wiadomość
Żadna potrzeba bliskości nie jest moim zdaniem fanaberią dziecka. Po prostu nie umie sobie poradzić z tym, że nie ma przy nim mamy w danym momencie. Radzę przeczekać, bo każde "usamodzielnianie" na siłę daje odwrotne rezultaty i paniczny lęk. Nasz synek spał z nami ponad 3 lata - teraz ma 3,5 roku i od jakichś dwóch/trzech tygodni SAM wyprowadził się z naszego łóżka. Już od półtora roku ma takiego super misia- iltusia (to taka wielka maskotka - miś) do spania, ale zawsze przychodził do nas, zasypiał, sprawdzał w nocy, czy jesteśmy. Nagle z dnia na dzień przesypia całe noce w swoim łóżeczku, a rano meldujedumny , że spał sam bez mamusi i tatusia Jak półtora roku temu próbowałam, żeby spał sam, tzn. byłam przy nim, trzymałam go za rączkę i głaskałam, robiłam to przez 6 tygodni - to z dnia na dzień było coraz gorzej - mały budził się z zegarkiem w ręku co 15-20 minut, średnio 3-4 razy na godzinę ze strasznym płaczem i wołaniem "mamusiu" mimo, że siedziałam przy jego łożeczku. Ponieważ po 6 tygodniach mieliśmy rozhisteryzowane, przerażone dziecko, które w ogóle bało się spać, a my nie spaliśmy w ogóle i chodziliśmy jak zombie - byłam znacznie bardziej wyspana od razu po porodzie, odpuściliśmy sobie wszystkie "złote rady" typu: przecież dziecko MUSI mieć własne łóżeczko i robiliśmy to, czego nasze dziecko najbardziej potrzebowało - przytulaliśmy je. Jak widać, ze wspólnego spania wyrósł sam. Na jedne dzieci odprowadzanie do łóżeczka działa, na inne kompletnie nie, a byliśmy konsekwentni do bólu - ani jednego odstępstwa! Jednak jak mawia nasza pediatra" "macierzyństwo ma być radością, a nie sadomasochizmem". Teraz jestem mądrzejsza i słucham tylko siebie i dziecka - przy drugim dziecku będę jeszcze mądrzejsza przecież to piękne, jak dziecko chce się przytulić zgadzam się, że czasem strasznie męczące, jak tak "wisi", ale czas tak szybko leci, że cieszmy się tymi chwilami a nasza pediatra też jest zdania, żeby nie demonizować wspólnego spania sama mi powiedziała, że jak potrzebuje się przytulić, to przychodzi, a potem sam będzie chciał być "duży" i spać sam. No i rzeczywiście tak jest
Też jestem zdania, że zostawianie dziecka płaczacego, wyganianie z łóżka jest złe.
Ale co ja mma zrobic, kiedy dziec mi ryczy, gdy wychodze do pracy? Nie isć do pracy? To sie nie utrzymamay!
Jaatkaa85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-18, 06:41   #45
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: Lęk separacyjny czy fanaberia? Co zrobić gdy odrosła pępowina? :)

Dla mnie to akurat nie spanie jest problemem. Śpimy razem i tyle. Nigdy z tym nie walczyłam i nie zamierzam.

---------- Dopisano o 07:41 ---------- Poprzedni post napisano o 07:40 ----------

Cytat:
Napisane przez Jaatkaa85 Pokaż wiadomość
Też jestem zdania, że zostawianie dziecka płaczacego, wyganianie z łóżka jest złe.
Ale co ja mma zrobic, kiedy dziec mi ryczy, gdy wychodze do pracy? Nie isć do pracy? To sie nie utrzymamay!
Ano właśnie.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-18, 11:39   #46
katakumba
Zakorzenienie
 
Avatar katakumba
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
A jakbyś wyszła Tak po cichu?zabawić dziecia i czmychnac?
__________________
swoje rady zwin w ciasny rulonik i rozwaz znaczenie slowa "czopek"

Haters gonna hate.
Potatoes gonna potate.



katakumba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-18, 11:47   #47
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
Dot.: Lęk separacyjny czy fanaberia? Co zrobić gdy odrosła pępowina? :)

Cytat:
Napisane przez katakumba Pokaż wiadomość
A jakbyś wyszła Tak po cichu?zabawić dziecia i czmychnac?
Ja raz tak sporóbowałam i myslałam, że teściowa świra dostanie, bo dziecko biegało, szukało i darło się jak opętane. Lepszy efekt był (minimalnie ale jednak) jak sie wychodziło po zrobieniu "papa".
------------------


A w ogóle to ja pierwszy raz wyszłam z domu jak mała była jeszcze malutka i nic tylko leżała. Zostawiłam ją z teściową i syn był tez w domu, a ja poszłam do laboratorium po wyniki badań. Wyszłam na pól godziny, po karmieniu. Ja nie wiem jak ona wyczuła, że mnie nie ma, podobno ledwo się drzwi za mną zamknęły to zaczęła ryczeć. Jak wróciłam po tej pólgodzinie to mała ryczała, syn ryczał (bo dlaczego ona tak płacze, żal mi jej) a babcia rwała włosy z głowy, chociaż ma wielkie doświadczenie jesli chodzi o dzieci

Całe szczęście, że mała nie tylko na mnie wisiała, równie dobry do wiszenia był tatuś, więc jak zostawała z nim to był spokój.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-18, 12:06   #48
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: Lęk separacyjny czy fanaberia? Co zrobić gdy odrosła pępowina? :)

Cytat:
Napisane przez katakumba Pokaż wiadomość
A jakbyś wyszła Tak po cichu?zabawić dziecia i czmychnac?
Ja tak robię.
Tylko to nie owocuje płaczem przy wychodzeniu.

Małż zabawia, albo babcia... albo karmi, a ja uciekam.

A podobno tak nie wolno.

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:05 ----------

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
A w ogóle to ja pierwszy raz wyszłam z domu jak mała była jeszcze malutka i nic tylko leżała. Zostawiłam ją z teściową i syn był tez w domu, a ja poszłam do laboratorium po wyniki badań. Wyszłam na pól godziny, po karmieniu. Ja nie wiem jak ona wyczuła, że mnie nie ma, podobno ledwo się drzwi za mną zamknęły to zaczęła ryczeć. Jak wróciłam po tej pólgodzinie to mała ryczała, syn ryczał (bo dlaczego ona tak płacze, żal mi jej) a babcia rwała włosy z głowy, chociaż ma wielkie doświadczenie jesli chodzi o dzieci
Szczęściem Danio ryczał tak samo przy innych, jak i przy mnie, przez pierwsze miesiące, więc czy wyszłam czy nie, to nie było różnicy.

Dopiero teraz jest.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-18, 18:25   #49
katakumba
Zakorzenienie
 
Avatar katakumba
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: bedlam
Wiadomości: 5 384
Dot.: Lęk separacyjny czy fanaberia? Co zrobić gdy odrosła pępowina? :)

ja tez swego czasu twierdzialm ze nie wolno dziecka opuszczac, ze trzeba zrobic papa i w ogole. u nas sie nie sprawdzilo, bo mloda od razu wyla, a tak to w ogole nie zauwazala ze nie ma nas

ale dzieci maja "wech" bo jak poszlismy zarejestrowac mloda to mama mowi ze na dole bylismy to sie polka obudzila i zaczela drzec. a to drugie pietro
__________________
swoje rady zwin w ciasny rulonik i rozwaz znaczenie slowa "czopek"

Haters gonna hate.
Potatoes gonna potate.



katakumba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-05-18, 20:04   #50
SzmaragdowyKotek
Wtajemniczenie
 
Avatar SzmaragdowyKotek
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 332
Dot.: Lęk separacyjny czy fanaberia? Co zrobić gdy odrosła pępowina? :)

[QUOTE=katakumba;26997745]ja tez swego czasu twierdzialm ze nie wolno dziecka opuszczac, ze trzeba zrobic papa i w ogole. u nas sie nie sprawdzilo, bo mloda od razu wyla, a tak to w ogole nie zauwazala ze nie ma nas

U mnie było tak samo jak się żegnaliśmy - zwłaszcza mąż, jak szedł do pracy, to był ryk i walenie głową w podłogę dzień w dzień z zegarkiem w ręku 40 minut... jak mąż po prostu wychodził cichutko, to mały w ogóle nic nie zauważył, uważał to za normalne, że taty nie ma. Każde dziecko jest inne
SzmaragdowyKotek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-19, 07:42   #51
Jaatkaa85
Zadomowienie
 
Avatar Jaatkaa85
 
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Prosto z serca;)
Wiadomości: 1 614
Dot.: Lęk separacyjny czy fanaberia? Co zrobić gdy odrosła pępowina? :)

Cytat:
Napisane przez katakumba Pokaż wiadomość
A jakbyś wyszła Tak po cichu?zabawić dziecia i czmychnac?
Zawsze tak robie. Nie robie wielkiego pożegnania, tylko zaprowadzam młodego do niani, ona go szybko zagaduje i :
-jak ma zły humor to płacze,
-jak ma dobry , to nie płacze.

---------- Dopisano o 08:40 ---------- Poprzedni post napisano o 08:38 ----------

Cytat:
Napisane przez kropka75 Pokaż wiadomość
Ja tak robię.
Tylko to nie owocuje płaczem przy wychodzeniu.

Małż zabawia, albo babcia... albo karmi, a ja uciekam.

A podobno tak nie wolno.

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:05 ----------


Szczęściem Danio ryczał tak samo przy innych, jak i przy mnie, przez pierwsze miesiące, więc czy wyszłam czy nie, to nie było różnicy.

Dopiero teraz jest.
Tez to czytałam, tylko nie wiem, czemu nie wolno. Ze dziec sie boi, ze mam nagle znika?
Jak młody widzi, ze buty zakłądam, albo krzątam sie po przedpokoju, to uczepia sie u nogi i łazi za mna jak pies, ryczy przy tym. Mało ryczy, jak uciekam cichaczem.
Wiec według tych "mądrości" powinnam albo: wyjsć z domu nie zważajac na to, ze mały płacze, albo zostać z nim i nie isć do pracy (mój pracodawca nie byłby szczesliwy).

---------- Dopisano o 08:42 ---------- Poprzedni post napisano o 08:40 ----------

Cytat:
Napisane przez katakumba Pokaż wiadomość
ja tez swego czasu twierdzialm ze nie wolno dziecka opuszczac, ze trzeba zrobic papa i w ogole. u nas sie nie sprawdzilo, bo mloda od razu wyla, a tak to w ogole nie zauwazala ze nie ma nas

ale dzieci maja "wech" bo jak poszlismy zarejestrowac mloda to mama mowi ze na dole bylismy to sie polka obudzila i zaczela drzec. a to drugie pietro
ja nigdy nie robiłam zadnych pozegnań, zawsze wymykałam sie cichaczem. Córka tez za mna płakała, ale nie tak, jak młody. Nie widze nic złego w braku pozegnań. Dorosli stresuja się, kiedy maja zegnac kogos waznego, a co dopiero dziecko.
Jaatkaa85 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-19, 09:11   #52
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: Lęk separacyjny czy fanaberia? Co zrobić gdy odrosła pępowina? :)

Cytat:
Napisane przez Jaatkaa85 Pokaż wiadomość
Tez to czytałam, tylko nie wiem, czemu nie wolno. Ze dziec sie boi, ze mam nagle znika?
Jak młody widzi, ze buty zakłądam, albo krzątam sie po przedpokoju, to uczepia sie u nogi i łazi za mna jak pies, ryczy przy tym. Mało ryczy, jak uciekam cichaczem.
Wiec według tych "mądrości" powinnam albo: wyjsć z domu nie zważajac na to, ze mały płacze, albo zostać z nim i nie isć do pracy (mój pracodawca nie byłby szczesliwy).

---------- Dopisano o 08:42 ---------- Poprzedni post napisano o 08:40 ----------



ja nigdy nie robiłam zadnych pozegnań, zawsze wymykałam sie cichaczem. Córka tez za mna płakała, ale nie tak, jak młody. Nie widze nic złego w braku pozegnań. Dorosli stresuja się, kiedy maja zegnac kogos waznego, a co dopiero dziecko.
Tym bardziej, że dziecko w tym wieku nie bardzo rozumie, że mama idzie do pracy i wróci o 15ej powiedzmy. Można tłumaczyć i rok, nic to nie da.

Dziś ucieczka z sypialni się nie powiodła, zobaczył że wyszłam i ryk, tatuś nie poradził, musieli wyjść do pokoju i cały kwadrans wisiał mi przy nodze, jak myłam zęby, mazałam oko i ubierałam się. Wyszłam po 7ej z domu, a od 7 pracuję. :/
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-19, 10:11   #53
mamz
Zadomowienie
 
Avatar mamz
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 1 251
Dot.: Lęk separacyjny czy fanaberia? Co zrobić gdy odrosła pępowina? :)

Przyznam, że z lekkim przerażeniem czytam to co tu piszecie i się zastanawiam, czy takie zachowanie mojego dziecka jeszcze przede mną. Córka niedawno skończyła rok i owszem jak miała jakieś 8-9 mies. pojawił się problem, że nie mogłam zniknąć z pola widzenia na dłużej niż 2-3 min. Zawsze musiała mnie mieć na oku. Od kiedy zaczęła sprawnie chodzić, czyli od 10 mies. problem zniknął, bo sama za mną idzie jak widzi taką potrzebę. Mogę spokojnie iść do kibelka, bo ona stoi grzecznie przed drzwiami i bawimy się w: "puk, puk! kto tam? hipopotam!" Oczywiście ona puka, a ja odpowiadam, a radochy ma tyle co ja przy dobrej komedii. Spodziewam się, że wszyscy sąsiedzi wiedzą kiedy idę do WC. Z domu spokojnie mogę wyjść, zostaje bez problemu z mężem albo z babcią i jeszcze na pożegnanie zrobi pa, pa! I tak się zastanawiam, może to dlatego, że nie pracuję więc jestem z nią całymi dniami i dziecko już się mamą "najadło"??? Za niecałe 3 mies. na świecie pojawi się braciszek, to pewnie zakosztuję scen zazdrości...
mamz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-19, 10:12   #54
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: Lęk separacyjny czy fanaberia? Co zrobić gdy odrosła pępowina? :)

Dzieci są różne. Ciesz się, że masz jak masz.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-19, 10:16   #55
mamz
Zadomowienie
 
Avatar mamz
 
Zarejestrowany: 2004-05
Lokalizacja: małopolska
Wiadomości: 1 251
Dot.: Lęk separacyjny czy fanaberia? Co zrobić gdy odrosła pępowina? :)

Toteż nie narzekam
mamz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-19, 10:42   #56
Klarissa
Zakorzenienie
 
Avatar Klarissa
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
Dot.: Lęk separacyjny czy fanaberia? Co zrobić gdy odrosła pępowina? :)

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
A w ogóle to ja pierwszy raz wyszłam z domu jak mała była jeszcze malutka i nic tylko leżała. Zostawiłam ją z teściową i syn był tez w domu, a ja poszłam do laboratorium po wyniki badań. Wyszłam na pól godziny, po karmieniu. Ja nie wiem jak ona wyczuła, że mnie nie ma, podobno ledwo się drzwi za mną zamknęły to zaczęła ryczeć. Jak wróciłam po tej pólgodzinie to mała ryczała, syn ryczał (bo dlaczego ona tak płacze, żal mi jej) a babcia rwała włosy z głowy, chociaż ma wielkie doświadczenie jesli chodzi o dzieci
Coś w tym jest, bo moja identycznie. Niewiele razy wychodziłam gdzieś bez niej, ale czasem się zdarzyło i było tak samo - ledwo drzwi się zamknęły i był ryk, mimo, że była jeszcze leżącym maluszkiem. Ale jak jest z nią tata to czegoś takiego nie ma. Chyba po prostu ma potrzebę mieć przy sobie co najmniej 1 rodzica...
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki
Klarissa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-19, 11:38   #57
mhm0808
Obcy 8 pasażer Nostromo
 
Avatar mhm0808
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa/Gdańsk
Wiadomości: 19 675
Dot.: Lęk separacyjny czy fanaberia? Co zrobić gdy odrosła pępowina? :)

Hej Przypadkiem tu wlazłam i pierwszy Twój post przeczytałam : ja mam dwójkę i moja młodsza to była przyrośnięta do mnie 3,5 (albo i więcej) lat karmienia;spała z nami non stop; nikt się nie mógł dotknąć do niej ani nawet czasem spojrzeć Tatuś był be,brat jeszcze gorzej;ja nie pracowałam,ale się trochę męczyłam z tym uwiązaniem,ale nie walczyłam z tym. W jakimś sensie myślę,że oprócz tego fizycznego związania rąk było mi to w pewien sposób na rękę,ta bliskość.... Może ona to czuła?

Wyrosła z tego nagle i trwale gdzieś w czwartym roku życia;jest teraz niezwykle śmiałą i świetnie sobie radzącą w środowisku dziewczynką;normalnie wymiata Nawet jako sześciolatek (jedyny) w klasie I od początku daje radę.

Także chyba po prostu musisz czekać....
__________________
Crazy Handful of Nothin






mhm0808 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-19, 11:58   #58
kropka75
Zakorzenienie
 
Avatar kropka75
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Ślunsk :)
Wiadomości: 27 535
Dot.: Lęk separacyjny czy fanaberia? Co zrobić gdy odrosła pępowina? :)

Cytat:
Napisane przez mhm0808 Pokaż wiadomość

Wyrosła z tego nagle i trwale gdzieś w czwartym roku życia;jest teraz niezwykle śmiałą i świetnie sobie radzącą w środowisku dziewczynką;normalnie wymiata Nawet jako sześciolatek (jedyny) w klasie I od początku daje radę.

Także chyba po prostu musisz czekać....
Witaj.

Tak myślę właśnie, bo widzę po znajomych, że dzieci dogłaskane, dopieszczone są odważne, śmiałe, ale bez przesady, bez demonstracji, bez agresji.

Nie wiem tylko czy to przypadek, czy norma.
__________________

"Masz świra to go hoduj."



kropka75 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-19, 12:27   #59
mhm0808
Obcy 8 pasażer Nostromo
 
Avatar mhm0808
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa/Gdańsk
Wiadomości: 19 675
Dot.: Lęk separacyjny czy fanaberia? Co zrobić gdy odrosła pępowina? :)

Moja przyjaciółka ma trójkę,z małą różnicą wieku. Młodszy chłopiec (z bliżniąt) urodził się z wadą ortopedyczną,długo leczoną chirurgicznie,więc siłą rzeczy ona poświęciła mu najwięcej czasu (i bliskości przy okazji) Np. podczas pobytów w szpitalu (z nim ) resztę dzieci zostawiała w domu... Teraz są w wieku szkolnym i to on - właśnie ten po przejściach,jest najlepiej przystosowany do życia poza domem
Więc jak dla mnie coś w tym musi być.

Druga moja przyjaciółka,mama kilku dziewczynek,zawsze dość konkretnie trzymająca dystans i potrafiąca zawalczyć o swoją autonomię ( nie krytykuję takiej postawy! Choć od niej wiele krytyki mi się oberwało - że robię z mojej córki kalekę życiową,że ją pozbawiam wielu doznań itp. itd.) Otóż ona nie przyznała mi jeszcze razcji (i pewnie nigdy nie przyzna ale jej dziewczyny maja duże problemy adaptacyjne,nawet na wspólnych wakacjach(!!!) są marudne i nie bawią się dobrze... no ogólnie mam dużo poszlak,ale już nie będę ich aż tak obgadywać

---------- Dopisano o 13:27 ---------- Poprzedni post napisano o 13:20 ----------

Ja coś dziś mam problemy z komunikowaniem się,więc może jeszcze raz jasno powiem,jakie jest moje stanowisko: warto dać dziecku od siebie dokładnie tyle,ile ono potrzebuje. Nawet jeśli jest to trochę męczące - odpłaci się w przyszłości.
Każdy etap w życiu dziecka w końcu się skończy - to warto pamiętać,jak jest ciężko właśnie
A jeśli czasem pomimo rozpaczy trzeba wyjść: trudno,takie jest życie trzeba się jakoś przystosować do warunków. Dziecko też się w końcu przystosuje... Zdolności adaptacyjne mamy ogromne Myślę,że szybko nauczy się,że choć czasem znikasz - zawsze wracasz.
Może jak już jesteś po pracy w domu,jakaś porządna porcja bliskości i uwagi - tylko dla niego -pomoże?
I rzeczywiście - u mnie każde dziecko w wieku ok. 8 mies. miało bardzo silne lęki przed rozłąką....
__________________
Crazy Handful of Nothin






mhm0808 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2011-05-19, 13:49   #60
SzmaragdowyKotek
Wtajemniczenie
 
Avatar SzmaragdowyKotek
 
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 2 332
Dot.: Lęk separacyjny czy fanaberia? Co zrobić gdy odrosła pępowina? :)

Mamz, u mojego synka lęk separacyjny pojawił się znacznie później, niż normalnie - teraz nie pamiętam dokładnie kiedy, ale jak mały miał grubo powyżej roku - tak ok. półtora chyba i trwało to też bardzo długo - prawie rok... dopiero później nauczył się "wyprawiać" tatusia do pracy
SzmaragdowyKotek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:07.