2011-06-25, 03:24 | #1 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
|
Dziwna wizyta...
Witam.
Opowiem Wam moją historię i proszę - wyraźcie swoje opinie na ten temat, bo nie wiem, czy ja zachowałam się niestosownie, czy ten chłopak. Będzie dość długie, bo chcę opisać całą sytuację. Dwa lata temu poznałam chłopaka, leżeliśmy razem w szpitalu. Kilka miesięcy temu odnowił nam się kontakt, od początku wiedział, że mam Tż. Pisaliśmy sobie po koleżeńsku, podsyłaliśmy sobie piosenki, bo słuchamy tej samej muzyki. Ja jemu się podobam. Szczerze mówiąc, mi również zaimponował, bo pojawił się w momencie, gdy między mną a Tż nie układało się. Ale tak, jak pisałam - rozmowy koleżeńskie, chyba, że z jego strony jakieś miłe słówka o zauroczeniu, obracałam to w żart. To jest nieistotne. Aha, dodam, że dzieli nas 300 km. Tydzień temu oznajmił mi, że kupił bilety dla nas na koncert do Warszawy i że przyjeżdża do mnie. Ja nie mieszkam w Warszawie. Nie zapytał, czy mogę, czy chcę no ale ok. Bilety są, więc głupio mi było odmówić. Wymyślił sobie, że będzie nocował u mnie - najlepiej przez cały weekend. Ja niestety nie mam do tego warunków, rodzice za ścianą, niezbyt duże mieszkanie, on musiałby spać ze mną w 1 łóżku, no ale..przecież mam Tż i średnio pasowała mi taka sytuacja... Więc załatwiłam mu nocleg w pokojach gościnnych. W jedynym miejscu, gdzie było to możliwe. Jego kwestia noclegu nie interesowała kompletnie. Dzwoniłam do niego w czwartek, żeby dogadać się i ustalić szczegóły jego wizyty, ale odebrał z pytaniem "Co chcesz? (...) wiem, gdzie mieszkasz i to mi wystarczy." Zezłościło mnie to. W piątek przyjechał do mnie. Wparował do mojego pokoju i bez pytania zaczął szperać mi w komputerze, wszedł na mojego facebooka, a swojemu koledze powiedział, że później pogadają na gg (Wnioskuję, że na moim kompie) i że nie wie, kiedy wróci. Również chciał przeglądać smsy w moim telefonie - a tego nie robi nawet mój Tż Dziwne zachowanie, jak na pierwszą wizytę. Zabrałam go na miasto na coś do jedzenia, weszłam po nim do łazienki, a on nawet po sobie wody nie spuścił w toalecie Jak się również okazało, oprócz pieniędzy i dokumentów, nie wziął ze sobą nic... ani ubrań na zmianę, nawet po takiej dłużej podróży do mnie się nie przebrał.., ani szczoteczki do zębów. W drodze do Warszawy się do mnie prawie nie odzywał. Później miał pretensje, że go nawet nie przytulam Koncert odwołali, bo problemy techniczne. Ale praktycznie ze mną nie gadał. Gdy wracaliśmy do mojego miasta, również się do mnie nie odzywał. Pojechałam z nim do miejsca, gdzie miał nocować, żeby go zakwaterować, zapłacić za niego itd. I oznajmiłam, że JA wracam do domu, bo muszę, bo nie mam ze sobą żadnych rzeczy, nie mam płynu do soczewek. Obraził się na mnie, że zostaje sam i że mieliśmy razem spać. Pewnie również wkurzyło go to, że nie zaprosiłam go do domu... Nie mam ochoty na to, by jutro rano robił mi niespodzianki i do mnie przyjeżdżał, więc nie wiem nawet, co mam mu powiedzieć. I się zastanawiam, czy ja zachowałam się źle, że go nie wzięłam do domu i zostawiłam samego w obcym mieście?
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii. Edytowane przez oh Mandy Czas edycji: 2011-06-25 o 03:26 |
2011-06-25, 03:46 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Anglia
Wiadomości: 6 798
|
NIE ZACHOWAŁAŚ SIĘ ŹLE!
Czemu miałabyś go przytulać czy nocować go we własnym łóżku, skoro wiedział, że masz tż. On sobie zbyt wiele wyobraził i to jego zaboli spadek na ziemię. A Ty po całej imprezie odeślij go do domu i zerwij znajomość (przynajmniej ja bym tak zrobiła). Po prostu nie warto psuć sobie nerwów na kogoś, kto nie rozumie prostych przekazów (że już masz tż)
__________________
Windows is now a 64 bit tweak of a 32 bit extension to a 16 bit user interface for an 8 bit operating system based on a 4 bit architecture from a 2 bit company that can't stand 1 bit of competition. |
2011-06-25, 06:14 | #3 |
Nie depcze krokusów
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
|
Dot.: Dziwna wizyta...
Problemy zdrowotne to on owszem, ma, ale z głową
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się. |
2011-06-25, 06:19 | #4 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: Dziwna wizyta...
dobrze zrobiłaś, po co Ci on w miezkaniu?
Jaki on jest? Z Twojego posta wyłania siędoć....mhm nieciekawy typ i jeszcze ta akcja z niespuszczeniem wody w toalecie....tak, dobrze,że go nie zaprosiłaś |
2011-06-25, 07:04 | #5 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: z daleka...
Wiadomości: 1 079
|
Dot.: Dziwna wizyta...
Co za dziwny człowiek.. Brak słów..Wiesz co? Zerwij tą znajomość jak najszybciej bo facet jakiś nienormalny jest
Jego zachowanie nie przeraziło Cię?
__________________
Zapuszczam włoski: Cel--->60 cm |
2011-06-25, 07:32 | #6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 1 313
|
Dot.: Dziwna wizyta...
Co za typ???!!
Myślał,że jak zafunduje ci bilet na koncert to będzie miał za to spanko,żarcie i .... Zerwij kontakt z takim facetem. To,że nie nie dba o czystość,że nie potrafi zaplanować sobie wyjazu (nawet szczoteczki nie wziął) świadczy o tym,ze jest nieodpowiedzialnym flejtuchem. Miał pewnie ochotę na ... i myślał,że naiwną znalazł |
2011-06-25, 07:35 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Magiczna kraina Narnia, gdzieś na Latarnianym Pustkowiu...:)
Wiadomości: 6 518
|
Dot.: Dziwna wizyta...
Masakra jakaś. Niech lepiej koleś jedzie już do domu a jeżeli tak bardzo chce jakiegokolwiek kontaktu fizycznego z Tobą to daj mu kopa w wiadome miejsce na pożegnanie
Nie jestem w stanie zrozumieć jak można być tak pozbawionym kultury i obycia. I tak ładnie się zachowałaś, że załatwiłaś mu nocleg, pochodziłaś z nim. Bo skoro sam się wprosił to mogłaś już wtedy mu powiedzieć prosto z mostu, że Ci jego wizyta nie odpowiada. Obraził się? Tym lepiej dla Ciebie, będziesz miała szybciej problem z głowy |
2011-06-25, 07:47 | #8 |
Uzależnienie
Zarejestrowany: 2008-03
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 14 453
|
Dot.: Dziwna wizyta...
Ewidentnie uznał, że na niego lecisz a jak się okazało, że nie to foch. Spław go szybko, bo facet za dużo sobie wyobraża i jeszcze narobi Ci problemów.
__________________
Bridezilla |
2011-06-25, 07:52 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 8 299
|
Dot.: Dziwna wizyta...
Ja bym sie juz nie spotkała za nic, niech sobie radzi sam. Moze wredne, ale nic mnie to nie interesuje. Koszmarny typ.
A wogole to majac chłopaka nie zapraszałabym ani nie płaciła za nocleg obcego. Edytowane przez Gwiazdeczka1978 Czas edycji: 2011-06-25 o 10:36 |
2011-06-25, 08:10 | #10 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Południe...
Wiadomości: 2 395
|
Dot.: Dziwna wizyta...
Co za facet
Nic złego nie zrobiłaś Za to jego zachowanie pozostawia wiele do życzenia...Gość ma o sobie chyba zbyt duże mniemanie i do tego niezły tupet.Już po tej sytuacji z komórką bym go za drzwi wystawiła... Zdecydowanie nie utrzymywałabym kontaktów z kimś takim...
__________________
Edytowane przez Kurzoslawa Czas edycji: 2011-06-25 o 13:11 |
2011-06-25, 09:18 | #11 |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: Dziwna wizyta...
Jestem w ciężkim szoku, że masz taką rozkminę Mandy...
Przecież to nie pierwszy burak pastewny (nie obrażając warzywek), z którym masz do czynienia.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany |
2011-06-25, 09:29 | #12 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 53
|
Dot.: Dziwna wizyta...
Boże, co za burak... To nie Ty zachowałaś się niestosownie.
|
2011-06-25, 09:59 | #13 |
Wtajemniczenie
|
Dot.: Dziwna wizyta...
Rany! Jakby mi taki typ wparował do domu, to chyba stałabym jak wryta pod ścianą ze szczeną opadniętą-do-samej-podłogi A potem kopa w d... bym mu zasadziła!
Ewidentnie liczył na "coś" z Twojej strony, a że nie dostał, to się sfochował. Ale jego zachowanie ... brrr... nawet jakbym nie miała TŻ, a on wyglądał jak Johnny Depp, to bym go kijem nie dotknęła |
2011-06-25, 10:01 | #14 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 479
|
Dot.: Dziwna wizyta...
Może jakoś wywnioskował, że jest Twoim chłopakiem? Piszesz, że kiedy go poznałaś, to miałaś jakieś zawirowania w związku. Może napisałaś mu jakiegoś cieplejszego smsa na dobranoc i on to wziął za początek love?
Nie chce mi się wierzyć, że ni z gruszki ni z pietruszki chłopak ubzdurałby sobie, że może nocować i spać w jednym łóżku z koleżanką, która ma TŻ-ta. I jeszcze jego pretensje, że go nie przytulasz... dziwne. |
2011-06-25, 10:06 | #15 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 1 648
|
Dot.: Dziwna wizyta...
Cytat:
Ale nawet gdyby to nie powinien się zachowywać w ten sposób, a jeśli jesteś pewna, że nic mu nie zasugerowałaś, to ja bym nie czekała do końca weekendu, tylko już teraz urwałabym z nim kontakt. |
|
2011-06-25, 10:07 | #16 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Lokalizacja: stolica mojego świata
Wiadomości: 1 257
|
Dot.: Dziwna wizyta...
autorko, a Ty nie potrafisz mówić NiE?
koleś bez pytania kupuje bilety dla was dwojga, grzebie w twoim kompie, komórce, a Ty to biernie znosisz? Twój facet wie o tym koncercie i wizycie kolegi? no i kojarzy mi się, że już kiedyś pisałaś tu o tym koledze ze szpitala, jak to lubicie tą samą muzę itd... |
2011-06-25, 10:10 | #17 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: Dziwna wizyta...
Cytat:
Autorko wątku, fajne, że na którymś tam etapie w końcu wykrzesałaś z siebie nieco asertywności, ale szkoda, że tak późno, bo całej tej sytuacji i dziwnej wizyty mogło nie być. Na przyszłość mów "nie" nieco szybciej, bo ktoś Ci w końcu krzywdę zrobi, a świrów nie brakuje.A Tak w ogóle to zacznij odróżniać kumplowanie się z kimś od znajomości o podtekście "chciałbym Cię przelecieć" - bo przecież te Twój "kolega" ewidentnie do tego dąży. To nic, że on wie, że Ty masz faceta - nie zabezpiecza Cię to przed niechcianymi (?) zalotami. Edytowane przez 201803290936 Czas edycji: 2011-06-25 o 10:12 |
|
2011-06-25, 10:12 | #18 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 718
|
Dot.: Dziwna wizyta...
Ech ..ja bym się trzymała z daleka od tego chlopaka.
__________________
"People dont tell you who you are, you tell them !"
|
2011-06-25, 10:17 | #19 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 122
|
Dot.: Dziwna wizyta...
A mnie trochę szokuje co tu napisałaś i jeszcze twoje pytania czy zachowałaś się ok...Ja uważam, że nie zachowałaś się dobrze, bo już po 1 tekście, o kupieniu biletu i nocowaniu u ciebie powinnaś zamknąć kontakt. Facet ewidentnie ma jakieś problemy, może być nawet groźny. A ty mając jeszcze chłopaka pozwalasz na takie zachowanie. Gdybyś odmówiła od razu i zapaliła ci się czerwona lampka to by nie doszło do tego. Pogadaj z nim, powiedz, że ci się to wszystko nie podoba, zaprowadź go od razu na pociąg lub autobus i odeślij w siną dal. Bądź asertywna i pozbądź się jak najszybciej tego faceta, bo jego zachowanie odbiega grubo od normy i jest dość przerażające...
|
2011-06-25, 11:04 | #20 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 313
|
Dot.: Dziwna wizyta...
Cytat:
|
|
2011-06-25, 11:05 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Dziwna wizyta...
Przy takim braku umiejętności komunikowania tego, co ci się nie podoba- będziesz wykorzystywana (płacenie za faceta nocleg, bo sobie zamarzył, że przyjedzie), traktowana jak jeleń. Pomijam,że z opisu dosyć koszmarny i flejowaty obraz faceta się wyłania.
|
2011-06-25, 11:20 | #22 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
|
Dot.: Dziwna wizyta...
Cytat:
Tż wie, że byłam na tym koncercie. Facet nie jest groźny i nie chodziło mu o seks (nigdy nie miał dziewczyny nawet ). Po prostu liczył, że spędzę noc z nim, że będziemy razem spać, a ja go zabrałam do pokoju gościnnego i zwinęłam się do domu, to go wkurzyło. A za jego nocleg chciałam zapłacić , bo wydawało mi się,że powinnam.. Ale jednak on zapłacił sam za siebie. Pytam o swoje zachowanie, bo wiecie... Chłopak przyjechał z daleka, a ja go nawet do domu nie zaprosiłam. Wydawało mi się to mało kulturalne z mojej strony..
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii. Edytowane przez oh Mandy Czas edycji: 2011-06-25 o 11:23 |
|
2011-06-25, 11:23 | #23 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 446
|
Dot.: Dziwna wizyta...
Zerwij znajomość z nim! Wyjaśnij na spokojnie w rozmowie z nim co Ci się nie podoba i że nie możecie się dłużej kumplować, ani nie możesz go gościć. I jeszcze jedna rzecz: na spotkanie z nim idź z kolegą, chłopakiem, koleżanką, byle nie sama. I najlepiej powiedz rodzicom co się dzieje, bo nie wiem czy sama to ogarniesz
|
2011-06-25, 11:23 | #24 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 1 446
|
Dot.: Dziwna wizyta...
Cytat:
mam wrażenie, że ejstes zbyt naiwna i zbyt ufająca ludziom,a to plus fakt, że nie jesteś asertywna stanowi zabójcza mieszankę- oczywiscie mogę się mylić Edytowane przez milka8686 Czas edycji: 2011-06-25 o 11:25 |
|
2011-06-25, 11:24 | #25 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Dziwna wizyta...
Chłopak jest psychiczny i jest fleją- to wystarczy, aby zobaczyć się z kimś takim w realu RAZ i w nogi. Pojąć nie mogę, jak można być tak niewychowanym, aby wykazać się prostactwem.
|
2011-06-25, 11:41 | #26 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 387
|
Dot.: Dziwna wizyta...
Mnie w tej historii najbardziej zszokowało, że po tym...
Cytat:
Gdyby ktoś mi odwalił taki numer, to wyparowałby z mojego domu szybciej, niż wparował. I naprawdę nie interesowałoby mnie, czy jest z daleka i co właściwie z sobą teraz zrobi. A Ty nic, jeszcze pojechałaś z panem na koncert. I znosiłaś wymówki, że go nie przytulasz Jesteś pewna, że z nim jest wszystko w porządku? Bo z tego co opisujesz facet zachowuje się, jakby mu brakowało piątek klepki Nie wiem, czy zamierzasz kontynuować tę znajomość, bo jeśli tak to przekracza to granice mojej wyboraźni |
|
2011-06-25, 11:45 | #27 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 1 310
|
Dot.: Dziwna wizyta...
Jakiś wysyp psycholi się robi O.O w jednym wątku koleś wysyła swojej dziewczynie swoj płacz mmsem, w tym jakiś świr chce się władowac do łózka nie swojej dziewczynie, skad wy bierzecie tych facetów
Niech wraca skąd przyjechał i nie utrzymuj z nim kontaktu, bo się chłopakowi coś w główce poprzewracało. |
2011-06-25, 11:46 | #28 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 969
|
Dot.: Dziwna wizyta...
Cytat:
usmialam sie przy tym zdaniu, ty naprawde tak myslisz???? facet to burak do kwadratu i mentalnie trzepniety na jakim ty swiecie zyjesz? nie, nei zachowalas sie dobrze, juz po kupieniu biletow bez twojej zgody i wiedzy i postawieniu cie przed faktem dokonanym powinnas powiedziec STOP, a nie jeszcze placic za jego nocleg ..... |
|
2011-06-25, 12:05 | #29 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Lokalizacja: z kupy gruzu
Wiadomości: 18 377
|
Dot.: Dziwna wizyta...
To jest jakaś absurdalna sytuacja. Nie czaję, jak w ogóle mogłaś sie na nią zgodzić- miałaś tyle możliwości, żeby powiedzieć "nie", przy każdym z etapów tej chorej zabawy...
Kupił bilety na koncert, a Ty nie masz ochoty iść? Miło mi, że o mnie pomyslałes, ale idź z kimś innym, bo ja mam już inne plany. Chciał spać u Ciebie? Wybacz, ale u mnie nie ma warunków, musisz sobie poszukać czegoś innego, mogę Ci pomóc. Zaczął szperac w kompie? Nie życzę sobie, żebys to robił. Nie reaguje? Wyjdź proszę. Ma pretensje że go nie przytulasz? Nie przytulam, bo mam TŻta i nie mam na to najmniejszej ochoty, jesteśmy tylko kolegami. Obraża się? To już bym zostawiła bez komentarza. Co za kretyn... Ale oprócz tego, ze z niego cham i prostak... to i Ty się nie popisałaś. Płacić za niego chciałaś? A czemu to? Poza tym co, jakby Cię zaczął ciągnąć do łózka to też być nie odmówiła, bo jakos tak głupio, nie wypada itd? Przeraża mnie to...
__________________
Źle czy dobrze, okaże się później. Ale trzeba działać, śmiało chwytać życie za grzywę.
Żałuje się wyłącznie bezczynności, niezdecydowania, wahania. Czynów i decyzji, choć niekiedy przynoszą smutek i żal, nie żałuje się. Śledź też pies! - blogujemy ♥ |
2011-06-25, 12:16 | #30 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 1 313
|
Dot.: Dziwna wizyta...
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:35.